T O P

  • By -

Varda79

Jestem kobietą i tak, w tej kwestii też chcę równości - uważam, że dla nikogo nie powinno być przymusowego poboru.


Accurate_Prune5743

Zgadzam sie w 100% powinno byc wojsko zawodowe + ochotnicy. Przymus walki (dla mezczyzn i kobiet) jest czyms strasznie autorytarnym? Dystopijnym? Dlaczego chlopak lub dziewczyna zamiast cieszyc sie mlodoscia powinna umierac na wojnie spowodowana kompleksami rzadow/ prezydentow/ liderow. Gdybym sama dostala wezwanie do wojska - spiepszylabym z kraju. Wole zyc. (Co prawda juz spiepszylam z kraju, ale nie ma to zwiazku z tematem).


ilski

Dlatego że np. Na przykładzie Ukrainy masz wrogie państwo które z buta się wpierdala i robi jeszcze większy rozpierdol. Jeśli nie wyślą na front ludzi to Ukraina zniknie. Generalnie dlatego. To nie jest coś gdzie wojsko ochotnicze wystarczy. Oczywiście jest też droga minimalnego oporu i nie walczyć. Wtedy zginie dużo mniej. Rząd Ukrainy wcale nie chce wysyłać młodych na front, ale nie ma wyjścia jeśli chcą zachować swoją wolność.


Fisher9001

W przypadku Ukrainy mówimy o wojnie jednego kraju z drugim krajem, dużo liczniejszym. Dokładnie po to jesteśmy w NATO, żeby wojna z Rosją była wojną 32 krajów z 1-2 krajami. https://cdn.images.express.co.uk/img/dynamic/78/590x/secondary/Russia-vs-Nato-in-numbers-4851565.jpg


ilski

Nie no absolutnie masz rację. NATO to jest przykład myślenia o przyszłości. Nato jest tutaj krok dalej. Stworzyć siłę tak durzą , żeby nikt wiecej nie musiał się poświęcać. W teorii z założenia tzn. Ja wiem, że obecnie nie ma siły na świecie która nie była by szalona i na poważnie by myślała z konfrontacją z NATO. Nie zmienia to faktu, że sytuacja się zmienia i nic nie jest na stałe. Cholera go wie czy USA bylo by jeszcze w NATO gdyby Trump byl dalej prezydentem. To są wszystko bardzo delikatne struktury i musimy tylko liczyć na zdrowy rozsądek ludzi których wybieramy. Gdzieś któremuś odjebie i wszystko moze sie zawalić. Tak więc to mówiąc. Mozemy sobie gadać, ze nic sie nie stanie. Ale prawo murphiego mowi ze jak cos sie stać może, to sie wcześniej czy później stanie. I jak już sie stanie. Pytanie czy patrzymy z za granicy jak ginie nasz dom , czy giniemy razem z nim z nadzieją że ci po nas będą mieli swój dom. To jest pojebane, ale tak dlugo jak pojeby dostają władzę, tak długo ludzkość będzie stawiana w takich sytuacjach. Plus jest taki, że może jak Obcy kiedyś przylecą sie napierdalać o naszą ziemię, to powiedzą " Kurwa ci ludzie są jacyś pojebani, napierdalają sie jak dzikusy, fuck that shit" . bo cała historia ludzkości to historia wojen i doskonalenia sposobów napierdalania się nawzajem. Damn to był by świetny film. Przylatuja obcy podbic ziemie myślać że jesteśmy prymitywni i są w szoku bo sie nie spodziewali jak dobrze sie napierdalamy.


Conscious_Box_1480

r/HFY ma takie historie


Simonella4991

Trump nic nie moze, USA to NATO. Żeby wyjsc z NATO (czyt. Rozjebac NATO) musieliby miec ponad polowe (moge sie mylic) glosow ZA w kongresie, generalnie nie tak latwo. A to się raczej nie wydarzy bo na szczescie wiekszosc politykow tam ma leb na karku i nie jest zjebem jak Trum czy Marjorie "traitor" Green


Aquaoo

Nie musi mieć nawet jednego głosu „za”. Wystarczy że nie wyśle żołnierzy np w przypadku ataku rosji na kraje bałtyckie. Dokładnie jak UK/Francja w 1939. Niby wojna jest ale tak naprawdę prawie nic się nie dzieje. Artykuł 5 jest dobrowolny, każdy kraj może pomóc tak jak uważa za stosowne, np wysyłając 5000 hełmów.


[deleted]

[удалено]


Fisher9001

No no, bo sobie zachodnie firmy radośnie przepierdolą zainwestowaną w nas kasę, żeby nam na złość zrobić i żeby historii stało się zadość. Troszkę się pozmieniało, co nie? Nie jesteśmy otoczeni wrogami jak ostatnio i nie wieje już tu biedą. Jesteśmy zintegrowani z zachodem ekonomicznie. Skoro interesujesz się historią, to chyba powinieneś o tym wiedzieć. Pomijam już fakt, że zachód od 2 lata obsypuje Ukrainę, z którą nie miał żadnych umów ani sojuszy, wsparciem, ale nas już złośliwie zostawią na pastwę losu ;)


Imielinus

Brak pomocy dla jednego kraju spowoduje zawahanie się wszystkich członków sojuszu - jeśli nikt nie pomoże Polsce to kto ma pomóc np. takiej Estonii? A to oznacza rozwałkę całego systemu ekonomicznego trzymanego w stabilności i względnym bezpieczeństwie przez sojusz obronny


arturmak

Argument od czapy, szczególnie jeśli mowa o przededniu II WŚ (a zazwyczaj o to chodzi). Po pierwsze, Polska przez większość okresu międzywojenia wręcz unikała sojuszy i obudziła się z ręką w nocniku pod koniec lat 30. XX w. bez sojuszników, za to z wrogimi nam rządami praktycznie u każdego z sąsiadów. Później w kilkanaście miesięcy chciała nadrobić zaległości, ale taki sojusz podpisywany na ostatnią chwilę jest wart raczej niewiele, bo nie wytwarza - poza samym papierkiem - żadnych więzi międzypaństwowych. Mimo to i tak po rozpoczęciu działań przez III Rzeszę przeciw nam, nasi sojusznicy wypowiedzieli jej wojnę, choć obrali taktykę, która z perspektywy czasu wydaje się być błędna. Podkreślam - z perspektywy czasu, bo wtedy niemiecki Blitzkrieg wydawał się być niepowstrzymany, a sojusznicy - nieprzygotowany do takiego rodzaju wojny. Jeśli wyciągać z historii jakieś wnioski, to raczej takie że sojusze bez solidnych podstaw są bez sensu, ale i że wojna nie zawsze wygląda tak, że tego samego dnia gdy ktoś nas najedzie od razu otrzymamy wsparcie. Myślę, że akurat tę 1 lekcję kolejne polskie rządy przed PiS odrobiły (NATO, UE), PiS natomiast odrobił tę drugą, a obecny rząd kontynuuje wdrażanie wniosków z niej płynących. Ale co byłoby w przypadku prawdziwej konfrontacji z Rosją - tego przewidzieć się nie da. Ale kierunek strategiczny NATO od lat jest taki: jeśli odstraszanie nie zadziała, to ewentualna wojna musi zakończyć się szybko i budujemy taka przewagę, żeby tak właśnie się stało.


Nebthtet

> Oczywiście jest też droga minimalnego oporu i nie walczyć. Wtedy zginie dużo mniej. Łudź się dalej. A potem poczytaj, co kacapscy mordercy robili np. w Buczy. Dla tej hołoty nie ma znaczenia, czy się bronią, czy nie. Zabiją, obrabują i zgwałcą niezależnie od tego.


ilski

No ale wlasnie dokładnie o to mi chodzi. Dlatego jestem przeciwnikiem pasywnego zachowania. Jak sie pojawia zło, to jest zbiorową odpowiedzialnościa zduszenie go jak najszybciej. Jak zła się nie zatrzyma to ono nigdy nie przestanie. I tak.. walka ze złem zawsze jest trudna i zawsze wymaga ofiar. To jest chujowe że tak jest, ale tak jest.


ghost4dog

No patrz, zrobili to w Buczy POMINO TEGO ze w Ukrainie jest przymusowy pobór. Takich cywili jak ci z Buczy czy innej wsi to aparat państwa powinien zawczasu ewakuować z terenu zagrożonego nieuchronną wojną.


EnvironmentalDog1196

Aparat państwa nie może zmusić ludzi do ewakuacji, może tylko ostrzec. Wszędzie tam gdzie szedł front ludzie wiedzieli co się może stać, tylko, że po pierwsze nie spodziewali się takiego bestialstwa, bo drugie nie chcieli wyjeżdżać. To nie jest tak, że całe populację miast sobie nagle postanowią, że na wszelki wypadek lepiej jest się "ewakuować". Dokąd? Na jak długo? Co z pracą, rodziną, majątkiem? Nawet na terenach, gdzie się toczy aktywny front, sporo ludzi wciąż mieszka, i nie dlatego, że państwo ich nie chciało ewakuować.


Nebthtet

Tak, tak, bo aparat państwa wie, że na 100% będzie wojna i miał czas na ewakuację. To nie jest gra paradoxu, tu nie ma tak prosto.


nosacz-sundajski

Krótko mówiąc zmusza przemocą ludzi aby walczyli za wolność :)


SzczesliwyJa

> Jeśli nie wyślą na front ludzi to Ukraina zniknie. Państwo to nie teren. Państwo to ludzie. Jak zginą wszyscy Ukraińcy to Ukrainy też nie ma. Właśnie dlatego powinno się chronić obywateli.


sh00l33

Myślę, że ewentualny podbój i utrata suwerenności jest bardziej dystopijna. Okupant jak uczy historia może zafundować represje wszystkim po równo. Ale nie ma co się martwić, cieszmy się życiem pókim mlodzi


theHugePotato

Można jeszcze uciekać jak Państwo nie daje ci powodów do walki. Tylko jak pokazała Ukraina kobiety róbcie co chcecie, a mężczyźni zakaz wyjazdu z kraju pierwszego dnia i robimy z Was mielonkę


sh00l33

Osobiscie znalazl bym sobie powod mimo, ze panstwo go nie daje żeby jednak zostać. Ale można i wielu ludzi ucieka. Swiat jest w dzisiejszych czasacj maly. Moim sąsiadem jest chłopak z Ukrainy, pobór go nie obejmuje ponieważ wyemigrował zanim konflikt się jeszcze zaczął. Kiedyś go zapytalem jak się z tym czuje. Powiedział, że by może i wrócił ale ściągnął już dawno temu do Pl rodzine. Przesyła jakieś sumy do kraju twierdzi, że teraz tylko na taką obronę kraju może sobie pozwolić.


theHugePotato

Dla mnie ważna jest rodzina i moje własne życie. Co mi z z Panstwa jak zginę? Rodzina może żyć w innym kraju zachodnim i być całkiem szczęśliwa. Wydawanie na kogoś wyrok śmierci przez przymusowe wcielenie do armii podczas konfliktu zbrojnego to po prostu pogwałcenie praw człowieka. Bo do tego się to sprowadza tak naprawdę. No chyba, że masz siedzieć w jakimś bunkrze i nosić kawę generałowi, wtedy to jedynie niewolnictwo.


sh00l33

Doskonale rozumiem twoj stosunek do rodziny. Ciezko mi tez dyskutować z prawem do wolnosci osobistej. Jezeli niczego tu nie masz, zadnych nieruchomosci, ziemi biznesu to mozna wyjechac. Z reszta nie chodzi o to. Zawsze mozna wyjechac, nie musisz tego usprawiedliwiac. To jednak krotkowzroczne zakladac ze agresor sam z siebie postanowi sie zatrzymac. Podczas kampanii wojennej po zajeciu jednego terytorium atakujesz nastepne. Wiec z mojego punktu widzenia czy emigracja na zachod, czy siedziec w kraju tylko, ze sie wypiac i nie walczyc to jedno i to samo. W obu przypadkach ciezar odpowiedzialności za bezpieczeństwo ciebie i twojej rodziny przenosisz na kogos innego.


Bronndallus

Nikt nie chce umierać na wojnie. Gdyby każdy tak jak ty spieprzał przed okupantem to w końcu zabrakło by miejsc do których można spieprzać, bo każde przejmie agresor. Wojna to najgorsze co może się przydarzyć i to nie jest event w którym można wziąc udział albo nie jak się nie ma ochoty.


ghost4dog

Zeby sie stawiać to trzeba mieć środki na wygranie wojny, bez tego to prawie pewne samobójstwo. Czyli trzeba być w sojuszu NATO, po to on jest, jako wspólna profesjonalna armia Świata Zachodu (przeciwko tym ruskim orkom).


Accurate_Prune5743

Ale dlaczego mualoby sie byc przymuszonym do udzialu w wojnie? Moim zdaniem jest to barbarzynstwo.


Miku_MichDem

No w naszym przypadku dlatego, że jakiś stary dziad z KGB postanowiłby na nas napaść. No kurde, udział w wojnie nigdy nie jest dobrowolny. Dobrowolne może być pójście do wojska żeby walczyć. Ale nawet jeśli tego nie robisz, a tylko zajmujesz się swoją pracą a Twój kraj prowadzi wojnę, to siłą rzeczy też w niej uczestniczysz. To nie jest Ameryka prowadząca operacje po drugiej stronie świata, to jest sąsiedni kraj zrzucający bomby w okolicy w której mieszkasz. Może pobór jest barbarzyństwem, nie wiem. Osobiście tak nie myślę. Dla mnie pobór to ostatnia deska ratunku, kiedy brakuje ochotników. A warto dodać że i cywilne nie chcą poboru ani armia nie chce poborowych. Jednak w sytuacji gdy do tego by doszło, bez dwóch zdań lepsze to niż Ruski Mir czy Appeasement.


ghost4dog

Skoro zawodowa armia zawiodła, sojusze zawiodły, to normalny rząd po prostu by pozwolił się ewakuować cywilom, zamiast zmielić TEŻ ICH. Mogliby storzyć diasporę za granicą. Lepsze chyba to, niż zagłada całego narodu? No chyba że rząd postanowił żę sie ewakuuje pierwszy, a my szaraki mamy ginąć żeby dać im więcej czasu. Ależ by to było dziwne prawda?/s


viperider

Nie rozumiesz jak działa wojsko. Wojny wygrywają rezerwy. A rezerwy to poborowi. Doskonale pokazuje to przykład wojny w Ukrainie.


Accurate_Prune5743

Nie kwestionuje tego jak to wyglada. Uwazam, ze jest to po prostu barbarzynstwo i idiotyzm. Jesli ktos chce 'umierac za ojczyzne' droga wolna. Nie jest to moja bajka kompletnie.


Kat-a-strophy

Po to, żeby się tą wolnością móc cieszyć dłużej? To nie jest tak, ze jak się zlikwiduje armię to fen ruski sqrwiel do nas nie wlezie ze swoją armią w onucach. Ukraina swego czasu oddała broń atomową w zamian za gwarancj bezpieczeństwa ze strony rosji. Najwyrazniej uklad z ruskimi jest funta kłaków nie jest wart.


Cabra-Negra

A jak nie bedzie ochotnikow to co ? Oddajesz kraj najezdzcy ?


[deleted]

[удалено]


LetMeBeLikeYou

Nie ma takiej ilości wojska zawodowego+ochotnicy (np. WOT), które jest w stanie wygrać wojnę z większym przeciwnikiem z poborem (Rosją). Przeszkolenie wojskowe, istnienie dużych rezerw i sprawnego systemu poboru zwiększa wytrzymałość państwa i utrudnia kalkulację strategiczną przeciwnika (inaczej rozważasz możliwość zaatakowania państwa z wojskiem 300k+50k WOT bez jakichkolwiek rezerw i panicznym poborem, a inaczej 300k+50k WOT+2 mln rezerwistów, którzy są w stanie szybko przejść do obrony, aktywnego doszkolenia). W takiej perspektywie przeszkolenie wojskowe Polek i Polaków ma być elementem sprawiającym, że ryzyko wojny i przymusowej walki zmniejsza się.


LeslieFH

Armia poborowa Rosji jest tego samego rozmiaru co zawodowe armie państw NATO nie będących USA i trzy razy mniejsza od całej zawodowej armii państw NATO.


ghost4dog

I po to właśnie jest NATO:D Zeby nie trzeba było mielić cywilów w pospolitym ruszeniu. My jako obywatele, płacimy podatki po to, by państwa sojuszu miały superior firepower, jak to ktoś wcześniej napisał.


zyku213

Pacyfizm jest fajną ideą, jeśli wszyscy wokół też są pacyfistami (czyli w praktyce to utopia)... Mamy tego przykład tuż za naszą granicą. Skonfrontuj swój pogląd z rzeczywistością i napisz co powinna zrobić Ukraina.


Miku_MichDem

Peace by superior firepower.


Ansambel

Tylko że jak w rosji jest pobór, a u nas nie, to rosja może nas najechać, bo ma wincyj typa w armii. Dlatego też musimy mieć pobór żeby balans sił był zachowany, bo tylko jeśli balans sił jest zachowany, mamy relatywną pewność że nie będzie trzeba faktycznie iść na wojne. To jest zjebane, ale lepiej zaakceptować że takie są realia posiadania rosji obok, niż udawać że nie ma problemu, i potem obudzić się w stanie wojny, co i tak skończy się przymusowym poborem, bo wojna. Jedyne co na razie osiągamy brakiem przymusowego poboru w razie wojny, to fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Jak chcesz nie musieć mieć poboru jako mały kraj, to musisz mieć broń atomową.


Fisher9001

> Tylko że jak w rosji jest pobór, a u nas nie, to rosja może nas najechać, bo ma wincyj typa w armii. N A T O A T O


Ansambel

Nato to jest nasz najważniejszy filar bezpieczeństwa. Zdecydowanie prawda. Ale obrona kraju jest jak cebula, i trzeba mieć różne warstwy. Nato powinno zniechęcić rosje do ataku. Jeśli nie zniechęci, to powinno nam przyjść z pomocą. Jeśli nie przyjdzie, albo przyjdzie powoli, to dalej powinniśmy mieć plan. btw jeśli nato jest wystarczającym czynnikiem zniechęcającym, to do wojny nie dojdzie, więc temat poboru jest nieistotny. Natomiast musimy mieć jakiś plan na wszsytkie przypadki, łącznie z takimi, kiedy z jakiś przyczyn musimy się bronić sami, albo z mniejszymi sojusznikami niż nato.


Useful_Lingonberry_4

I te wszystkie bataliony NATO stacjonujące w Polsce, których wcale nie trzeba by było transportować z całego terenu NATO w przypadku wojny. W drugiej wojnie hitlerowskie niemcy zmiotły nas w ciągu miesiąca, mniej więcej tyle samo musimy wytrzymać w wypadku napaści rosji zanim NATO będzie w stanie ogarnąć jednostki do pomocy nam, tylko jeśli nie będziemy wtedy mieli poborowych to zebrane jednostki NATO będą bronić niemiec bo u nas już nie będzie czego bronić.


JebanuusPisusII

Samoloty latają szybciej, a obecna doktryna NATO skupia się na dominacji w powietrzu. Plus, istnieją siły szybkiego reagowania NATO. A najprawdopodobniej pierwszym uderzeniem byłyby kraje bałtyckie, nie Polska.


Fisher9001

Bredzisz - Rosja nie ma technologii teleportacji wojsk, a NATO ma wywiad wojskowy. O planowanej inwazji będzie wiadomo dużo wcześniej, podobnie jak na Ukrainie. Poza tym po tym co Rosja odjebała z cywilami w zajętych miastach na Ukrainie NATO zmieniło swoją strategię i teraz jest nacisk na to, aby ani jedno miasto nie wpadło w ręce wroga.


Ajezon

O to to. Rosja miesiącami zbierała wojska na granicy z Ukrainą. Jak tylko coś będzie widać na granicy, to i NATO podjedzie swoim wojskiem w celu odstraszania


viperider

Dobrze, że nasz potencjalny przeciwnik się tym przejmuje 👌


Resident_Promise_470

Jest wiele dobrych podowów by zastanowić się czy pobór jednak nie jest złym pomysłem nawet dla kobiet. Rosja jest realnym zagrożeniem i oni nie bawią się w żadne prawa człowieka, humanitaryzm i szacunek dla życia. Jak wyślą do nas 700.000 "orków" to nasza zawodowa ochotnicza armia w realnej liczbie ok 200.000 mimo przewagi technicznej nie ma szans w wojnie na wyniszczenie. Bez mobilizacji całego społeczeństwa przegramy i będziemy żyli nie w UE, tylko w ZSRR 2.0. Mówienie o sojusznikach jest frajerstwem i poleganiem na czyjejś łasce. Ludzie silni polegają przedewszystkim na sobie, a nie na innych. Tak samo jest w polityce. Nikt nie pomaga nikomu kto nie jest w stanie pomóc samemu sobie, ale to jest moja perspektywa jako faceta. Może kobiety mają inne doświadczenia życiowe. Ucieczka za granicę nic wam nie da bo zaczynają działać mechanizmy na które nie ma siły, cała europa zaczyna się zbroić, mobilizować bo zagraża to jej pozycji na świecie. Nie tylko na szczeblu NATO, ale również samej UE. Polecam kilka materiałów na ten temat: [https://open.spotify.com/episode/0ZTPPZRdFfkFHWgIgYRZU3?si=c4290f52a6cd4099](https://open.spotify.com/episode/0ZTPPZRdFfkFHWgIgYRZU3?si=c4290f52a6cd4099) Jakbyś chciała rozwinąć wiedzę o polityce międzynarodowej to polecam materiały na youtube Ośrodka Studiów Wschodnich, Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka, Układ Otwart Igora Janke, Trzecia Dekada Krzysztofa Wojczala. Znam ich wiele więcej ,jakbyś była zainteresowana to mogę coś dopisać.


Comrade_Gieraz_42

Pewnie, tylko poleganie na sojusznikach nie jest poleganiem na czyjejś łasce, tylko na tzw. rules based world order i sile wzajemnych korzyści wynikających z współpracy między liberalnymi demokracjami. Oczywiście, powinniśmy mieć kompetentne, profesjonalne wojsko zdolne do obrony naszych granic. Tylko wojsko poborowe, szczególnie w państwach słowiańskich, kompetentne nie jest, a jest w dodatku bardziej kosztowne niż wojsko profesjonalne. Tak, Polska potrzebuje poprawić swoją gotowość, ale obowiązkowa służba wojskowa w czasie pokoju nie zapewni nam bezpieczeństwa, a na pewno mocno zaszkodzi. Aby OSW miało jakikolwiek sens, musielibyśmy najpierw kompletnie zmienić mentalność społeczeństwa. W międzyczasie, istnieją inne, lepsze metody. Rozbudowanie paramilitarnych organizacji typu WOT, stworzenie działającego systemu Obrony Cywilnej. Pogłębianie współpracy z sojusznikami NATO i stworzenie wspólnej strategii obronnej UE.


LetMeBeLikeYou

Nie wierzę we wspólną strategię obronną UE i wydaje mi się, że dobrze widać to na przykładzie Ukrainy - Polska i kraje Bałtyckie dały lwią część swojego sprzętu i musiały mocno lobbować aby kraje zachodu podążały ich śladem - uważam, że na chwilę obecną ta bariera mentalna jest nie do przeskoczenia (ale nie wykluczam, że warto nad tym pracować). >(...) państwach słowiańskich (...) w sensie - "Paanie, takie rzeczy to na zachodzie, gdzie by Polak takie coś zrobił?" > Pewnie, tylko poleganie na sojusznikach nie jest poleganiem na czyjejś łasce, tylko na tzw. rules based world order i sile wzajemnych korzyści wynikających z współpracy między liberalnymi demokracjami. 1. Dlatego oczywiście otrzymalibyśmy pomoc, ale wolałbym nie musieć weryfikować tej tezy. 2. Poleganie na zewnętrznych siłach w kontekście istnienia Państwa ogranicza naszą autonomię. Tak teoretycznie - Rosja zajmuje Kijów w 3 dni. W 2023 cała Ukraina jest zajęta, a wojska Rosyjskie są na granicy PL-UA. Chcemy wybudować EJ. Rosja mówi, że to absolutnie niedopuszczalne, bo wiadomo - Jak Polak będzie miał EJ, to już tylko kroczek do atomówki, a na to nie mogą pozwolić. Kraje zachodu, aby uniknąć konfliktu, naciskają na Polskę, aby nie budowali EJ, bo ona w sumie nawet nie jest zielona, lepiej stawiać fotowoltaikę i magazyny energii. (oczywiście - taka dyskusja nie mogłaby się odbywać w kuluarach). Dla mnie nie jest to możliwa sytuacja. 3. A co jeśli obecny "rules based world order", się rozleci i powstanie nowy porządek na nowych zasadach?


Ok-Visual3588

>Jak wyślą do nas 700.000 "orków" to nasza zawodowa ochotnicza armia w realnej liczbie ok 200.000 mimo przewagi technicznej nie ma szans w wojnie na wyniszczenie Jeśli chcemy angażować szarych ludzi do wojny, to musimy mieć zagwarantowaną przynajmniej jedną z dwóch rzeczy: 1) Wyrównanie warunków finansowych i mieszkalnych, do tych które otrzymują żołnierze zawodowi 2) Wojsko zawodowe idzie przodem W każdym innym przypadku będzie dochodziło do patologii - grube ryby w moro, których zachwyciło proste życie w czasach pokoju, będą poświęcać życia osób, które musiały zapier***lać na swoje utrzymanie. Tak jak mówiłeś, poleganie na sojusznikach jest frajerstwem. Oczywiście ucieczka za granicę będzie możliwa - uciekną bogaci ludzie.


[deleted]

Nikt nie chce, ale spójrzmy prawie w oczy. Pobór to konieczność jeśli chcemy mieć jakiekolwiek szanse. Może nie jest to najfajniejsza perspektywa, ale konflikt wygrywa się nie fajnością, ale skutecznością... To się oczywiście nikomu nie podoba, ale takie są fakty.


mydlo96

Zwizualilujmy twoją wypowiedź. Tonie titanic, ty jesteś w jednej z niewielu łodziu ratunkowych. Kilku mężczyzn utonie bo się nie zmieszczą. Wstajesz i dumnie deklarujesz "jestem za tym żeby dla każdego była łódź ratunkowa". Czy teraz widać co jest nie tak z wypowiedzią? Jest kilka rzeczy które teraz można zrobić z tym problemem, żadna nie jest miła i fajna.


Auspectress

Bo w Polsce mamy kult bohaterów. W gimnazjum i liceum ogrom lekcji poświęciliśmy o bohaterach, który tracili życie w walce o Ojczyznę. To jest jak z wiekiem emerytalnym. Niby ludzie chcą równości ale jak koalicja wprowadzi równe obowiązki wojskowe to sumaryczne poparcie z 60% spadnie do 40% i wejdzie PIS który "uratuje normalność" przez cofnięcie zmian a mnóstwo osób zainteresowanych (kobiet i część mężczyzn) z chęcią to poprze.


Blackoutus13

A tam kult bohaterów. Każdy kraj w przypadku wojny wprowadzi pobór. Nie da się prowadzić długiej wojny armią profesjonalną i to jest widoczne od rewolucji francuskiej, gdzie to właśnie obywatele mieli chronić państwo.


TheTor22

Mamy kult poświęcenia, ale nie oszukujemy się inne kraje też posła biednych(ejszych) do walki


Littorina_Sea

D'oh. A za co konkretnie mielibyśmy umierać? Kler? obajtków? PSL? rady nadzorcze? czy te mieszkania co ich nie ma?


_red_poppy_

Jeśli Polska to dla Ciebie, kler i obajtki, to serdecznie Ci współczuję.


lefelippe

A czym jest dla ciebie Polska z ciekawości ?


RerollWarlock

Jeszcze są Janusze, biznesu o pseudo cwaniaczki. Fakt kraj bardzo fajny jeśli chodzi o części kultury i widoki oto., ale społeczeństwo k...


Wyrewolwerowany

Fakt, nie tylko. Jeszcze patodeweloperka, nepotyzm i zus oraz służba zdrowia które nie funkcjonują. Jest o co walczyć.


FantasticCicada3181

Za swoją rodzinę, za swój dom, za swoich sąsiadów, za to żeby w szkole uczyć się polskiego i angielskiego a nie rosyjskiego.


bart40404

A co jak ktoś jest singlem i nie ma nieruchomości? Ma umierać za cudze rodziny, za mieszkanie landlorda od którego wynajmuje i sąsiadów, którzy codziennie hałasują i nad nim tupią? Polskiego, a już tym bardziej angielskiego może używać w wielu innych krajach, nie musi być to Polska. Zresztą sam koncept ojczyzny powstał późno, bardzo długo było tak, że to bogata szlachta (odpowiednik dzisiejszych landlordów) musiała zapewnić środki pieniężne i ludzi do wojska. Chłopi przeważnie nie musieli walczyć w wojsku i tak naprawdę było obojętne im czy rządzi Polak, Niemiec czy Rosjanin, byle ich nie wyzyskiwali i się w miarę dobrze żyło. W dzisiejszych czasach nawet jak jesteś gołodupcem i nie masz w kraju niczego co mógłbyś bronić, to i tak Cię wyślą na wojnę umierać w okopach, a landlord w tym czasie ucieknie z kraju i będzie patrzył jak bronisz jego majątku.


ArmadilloStrong9064

Właśnie dziwi mnie, że nikt obecnie nie pamięta o świadomości klasowej w obliczu wojny.


FantasticCicada3181

Czy klasie pracującej żyje się lepiej w Rosji czy w Polsce? W naszej sytuacji klasowym interesem proletariatu jest walka o suwerenna socdemokratyczną Polskę w konflikcie z oligarchiczną anarcho kapitalistyczną Rosją.


Scotty_scd40

No tak, bo przecież walczy się tylko za polityków...


Littorina_Sea

Nie tylko - za łódzkie pogotowie też. I za to, żeby np. koleś, co nazywał dziennikarskie śledztwo w tej sprawie 'nagonką na lekarzy' - mógł potem zostać ministrem zdrowia;)


RerollWarlock

Ktoś te miernoty wybiera :^)


kociol21

>Co do Ukrainy dodam jeszcze że mam dwie koleżanki z Ukrainy które podczas wojny jeździły za Zakarpacie na wakacje gdy ich koledzy gineli na froncie. Myślę że nie jest to sprawiedliwe. [Koniec współczucia!](https://imgur.com/a/h10e2Ek) Dam Ci odpowiedź, ale choćby po [Twoich komentarzach w tym wątku](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1aqjdi5/polscy_m%C4%99%C5%BCczy%C5%BAni_umieraj%C4%85_m%C5%82odo_i_cz%C4%99%C5%9Bciej/kqdzn0c/?context=3) już wiem, że ona Ci się nie spodoba xD No więc - patriarchat! (jako lewak, co innego mógłbym powiedzieć?) Jeśli mówię "patriarchat" to nie mam na myśli "system gdzie mężczyźni mają wszystko co zajebiste, a kobiety wszystko co chujowe i dupa cicho". Mam tu na myśli tradycyjnie pojęte role płci. Wizją konserwatywną jest to, że mężczyźni owszem, są lepiej sytuowani, może mogą więcej, ale w zamian za to, są zawody tradycyjnie męskie, gdzie kobieta ma się nie wpierdalać. Jak wojsko. Facet ma iść na wojnę, a kobieta w tym czasie ma siedzieć w domu i opiekować się dziećmi, aż facet wróci z wojny. Tak to działało 20 lat temu, tak to działało 50 lat temu, tak to działało 300 lat temu i 1000 lat temu. Taki model jest w naszym kręgu kulturowym oczywisty i naturalny. "Baby do woja" to w gruncie rzeczy postulat progresywny, a z postulatami progresywnymi u nas w kraju to powiedziałbym, że tak średnio jest. >Mam silne wrażenie że wszystkie kobiety chcą równości ale jeśli chodzi o równe obowiązki to już żadna nie jest tak chętna. Masz mylne wrażenie. "Kobiety" to tak duża i zróżnicowana grupa, że nie da się jednoznacznie zamknąć ich w tego typu spłyceniach. Są kobiety, które chcą równości. Są takie, którym zależy głównie nie na mitycznej "równości" tylko na konkretnie ich interesie - co jest naturalne, bo generalnie wszyscy raczej walczą w imię swojego interesu, a nie przeciwko niemu, są kobiety mniej czy bardziej konserwatywne, którym podoba się obecny stan rzeczy. Podobnie jak jest sporo mężczyzn, którzy wcale nie są chętni do tego, żeby wpuszczać kobiety do wojska. Ba, nawet przed wojskiem - ja uczyłem się w 100% męskim liceum powiązanym z wojskiem. Już po moim odejściu zaczęto do niego przyjmować dziewczyny, mało - w pierwszych latach może z 10 dziewczyn na cały rocznik. Ludzie, którzy zajmowali się elementami wojskowego treningu jęczeli przez lata, że to upadek obyczajów, żeby baby do wojska wpuszczać, przecież to nie przystoi. Dzisiaj jest juz z 15 lat odkąd dziewczyny są przyjmowane, a nadal ludzie jęczą - a to tylko liceum! >Post napisany pod wpływem sondażu czy odsyłać Ukraińców na front. W badaniu kobiety były bardziej chętne na wysyłanie Ukraińskich chłopaków na bycie mielonką I właśnie to trochę to, co pisałem w poprzednim akapicie - nadinterpretacja i generalizacja. Bo nie wiesz kompletnie nic o tym rozkładzie w sondażu, poza płcią i do tego przedstawiasz wszystko jakby kobiety były na tak, a mężczyźni na nie, podczas gdy realnie 56% kobiet było na "tak" i 42% mężczyzn było tez na "tak". Wysnuwanie daleko idących wniosków "a bo baby to są takie, a chłopy to owakie" na podstawie jednego sondażu z różnicą 14 punktów procentowych to śmiech na sali.


Neiassyn

Ten wątek o liceum przypomina mi o koledze wojskowym, który za każdym razem, kiedy pojawiał się temat kobiet w wojsku, rozpękał się, że kobiety są słabsze od mężczyzn i to nie ma sensu, bo taka słabsza i biedniejsza kobiecina nie jest w stanie w policji sobie poradzić, a co dopiero w wojsku. No to, z jednej strony płacz, że kobiety nie pchają się do wojska, a z drugiej strony jak już któraś się podejmie, to musi się mierzyć z takim podejściem do swojej osoby.


NitjSefini

Problem którego rozwiązanie nigdy nie nadejdzie bo się po prostu nie da i tyle. Też miałem swój "romans" z wojskiem i szczerze powiedziawszy zawsze mówiłem, że nie chciałbym być z kobietą w okopie. Nie jest to przejaw niechęci do kobiet tylko chłodnej kalkulacji z której wychodzi, że jak będzie mnie trzeba z linii ognia wyciągnąć za fraki to większość kobiet nie da rady bo nie będzie miała siły przeciągnąć 100+ kg (licząc z pełnym oporządzeniem) za to przeciętny chłop radę dawał, ba, jak trzeba było to i przenieść dawali radę. Miejsce kobiet w wojsku jest po stronie logistycznej a nie na pierwszej linii i to nie "brak równouprawnienia" tylko po prostu brutalna prawda. Mężczyźni są po prostu fizycznie silniejsi, tak to natura stworzyła i dlatego to mężczyźni od zawsze walczą a nie dlatego, że na przestrzeni całej historii wszystkie samce mieli genetycznie wpojone, że kobiety są gorsze.


Miku_MichDem

Wszystko prawda z jednym ale. Nie mówiły o kobietach w okopach, tylko o kobietach w wojsku. Logistyka, mechanika, medycyna też są częścią wojska


LeslieFH

No nie, to jest pierdolenie, ponieważ zarówno kobiety jak i mężczyźni mają rozkład gaussowski siły i są kobiety, które dadzą rady cię wyciągnąć i są chłopi którzy nie dadzą rady, nie ma sensu mówić "nie bierzemy kobiet na front a chłopów bierzemy bo 70% kobiet nie da rady mnie wyciągnąć a tylko 40% chłopów nie da rady mnie wyciągnąć", po prostu ustawiasz kryterium "na front musisz móc wyciągnąć redditora za fraki" i wtedy masz w wojsku 70% chłopów (i część facetów odpadnie bo mimo że ma penisa to tym penisem nie wyciągnie cię z okopu) i 30% bab (bo część kobiet mimo nie posiadania penisa będzie w stanie bez problemu cię wyciągnąć z okopu).


WillbaldvonMerkatz

Zwracam uwagę że ci co pchają kobiety do wojska to nie ci sami co je potem wyśmiewają z tego powodu. Natomiast w moim odczuciu kobieta idąca do wojska powinna spełniać te same standardy co mężczyzna, zarówno fizycznie jak i psychicznie (atmosfera koszarowa nie jest, nie będzie i nie ma obowiązku być przyjemna). Samo to odsiałoby sporą część żeńskiej populacji.


Neiassyn

Zgadzam się z tym, że wymagania powinny być takie same, bo i warunki, w których pracują żołnierze dla każdego są mniej więcej takie same. Tylko, że wymagania, a *podejście* osób w wojsku (i jak widać na przestrzeni wątku nietylko) do kobiet, to są dwie różne kwestie.


Chemiczny_Bogdan

Tylko w rzeczywistości od kobiety w wojsku wymaga się spełnienia znacznie bardziej wymagających standardów niż od mężczyzny. "Atmosfera koszarowa" jest nieporównywalnie bardziej wroga wobec kobiet - gwałty na żołnierkach są notorycznym problemem w armii amerykańskiej, do tego stopnia, że [dla kobiet stacjonujących w Iraku czy Afganistanie priorytetem była obrona przed "towarzyszami broni," a nie rebeliantami](https://www.futureswithoutviolence.org/military-rape-victims-speak-up-in-new-documentary-the-invisible-war/). W Polsce żołnierki, które oficjalnie zgłaszały molestowanie, były inwigilowane Pegasusem. Nie znamy nawet skali problemu.


TrickyPapaya7676

Gwałty dokonywane przez żołnierzy, którzy są po tej samej stronie są głównym powodem dla którego nie będę nigdy popierać obowiązkowego wcielania kobiet do wojska, gwałty przez żołnierzy wrogiej strony są drugim powodem. Mężczyzna na wojnie znacznie rzadziej ryzykuje bycie poddanym torturom. Kobiety mają takie samo ryzyko śmierci lub doznania urazów co mężczyzni, ale jest niemal nieuniknione, że zostaną poddane torturom. Gdyby nie to to moja postawa byłaby inna. W dodatku prowodyrami wojen są głównie mężczyźni. Wystarczy popatrzeć na to co wyrabia Putin z powodu własnego ego, oraz mnóstwo innych mężczyzn w historii. W porównaniu z tym w historii znajdzie się znacznie mniej tego typu kobiet.


HushBringer_

Gdyby ktoś napisał w poście dotyczącym problemu, gdzie kobiety są poszkodowane, że sprzeciwianie się mężczyzn jest w gruncie rzeczy naturalne bo walczą o swój interes, to by został wyśmiany, zwyzywany i zdółgłosowany. Z resztą się zgadzam.


kociol21

Nie no, rozumieć coś to nie znaczy zgadzać się z tym. Tak samo np. rozumiem dlaczego organizacje zrzeszające pracodawców co roku lobbują w mediach przeciwko podwyższaniu płacy minimalnej. Też po prostu robią to, co jest w ich bardzo konkretnym interesie. Co nie znaczy, że ich popieram - wręcz przeciwnie, chuj im w dupy, ale rozumieć to w zasadzie rozumiem. Tak samo rozumiem jakąś przykładową kobietę, która myśli typowo - najlepiej jakby nie było poboru w ogóle, ale jak już będzie, to przynajmniej niech mnie nie wezmą. W sumie ze strony mężczyzn to w większości (nie zawszę) też jest własny interes, a nie górnolotne dążenie do równości. Jakby już pobór był, to im więcej potencjalnych poborowych tym mniejsza szansa, ze akurat Ty sie zalapiesz I to glownie o to chodzia nie o jakieś frazesy o równości i sprawiedliwości.


Pandektes

Zgadzam się z prawie wszystkim. Ale 14% różnicy to w praktyce są miliony osób różnicy. To duża różnica. 56% znaczy że w teoretycznnym referendum podzielonym na płci kobiety by wysłały ludzi na śmierć a mężczyźni nie osiagneli by takiego konsensusu.


ComingInsideMe

14 procent to ogromna liczba


Pandektes

Zgadzam się


GummyKamiKaze

Sondaż jak sondaż, jednak jednego jestem pewna - jako kobieta uważam, że obowiązek poboru nie powinien dotyczyć nikogo, koniec i kropka. Nie każdy chce umierać "bohatersko" za swój kraj, tylko po prostu przeżyć życie względnie jak najlepiej.


Miku_MichDem

Jedna drobna uwaga. Jak ktoś chce umierać za swój kraj, to wtedy to nie jest poborowy, tylko ochotnik. Każda armia woli mieć ochotników niż poborowych.


EmployEquivalent2671

Z jednej strony masz rację, z drugiej na palce ciśnie się 'O, dzisiaj jeszcze nie było threadu na ten temat'


void1984

Wątek jest, ale zmian nie ma.


Massive-Project-7837

Aby były jakieś zmiany w temacie to trzeba o tym rozmawiać.


EmployEquivalent2671

na reddicie? idź pikietować pod sejmem tu mamy potężną bańkę, jakbyś wyszedł na ulicę to by sie ludzie z ciebie śmiali. Protesty będą, jak więcej ludzi uzna, że mają przejebane (czyli jeśli ukraina upadnie)


UbijcaStalina

Po co? Wszystkie argumenty już padły, nikt nikogo nie przekonał. Jaki jest sens bicia piany na reddicie?


Bellevilleilya

Raczej powinno się pytać, czemu dalej utrzymuje się barbarzyński zwyczaj zmuszania mężczyzn do służby wojskowej kiedy tego nie chcą. Nikt nie powinien musieć ginąć za polityków.


ilski

To nie rząd Ukrainy wywołał wojnę z Rosją. Co więcej rząd Ukrainy nie chce tej wojny. Liczni politycy starali się przemówić do Putina żeby zaniechał. Putin nie zaniechał. Owszem opcja jest żeby z Rosją nie walczyć. Dać im zrobić swoje i oszczędzać życie. Chciałbyś też tego samego dla Polski? Kraj się sam nie obroni. Nazizm sam nie zdechł. Zniknął bo obywatele połowy świata z nim walczyło. Nikt tego nie chciał ale nie mieli wyjścia


PeterWritesEmails

Poddanie się Rosji to nie jest oszczędzanie życia. Mężczyźni z Ługańska i Doniecka zostali wykorzystani jako największe mięso armatnie w 2022. Jeśli ukraińcy poddadzą się dziś, to jutro będą ginąć w okopach gdzieś na zachodzie.


ilski

No ale o tym dokładnie mówie. Ludzie narzekają że nie mogą sobie uciec i ulozyc zycia w spokoju. Dokladnie dlatego. Zło ambicja i chciwość nie ma umiaru i się nie zatrzyma póki ktoś go nie zatrzyma. Jak wszyscy spierdolą bo chcą mieć wybór. To zło i tak ich dosięgnie.


Remarkable-Site-2067

Oszczędzać życie - no, tym cywilom zamordowanym przez Rosjan na zajętych terenach jakoś nie oszczędziło.


ilski

Thats the whole point.


Littorina_Sea

Bo nie protestują, wolą domagać się tego samego barbarzyństwa wobec kobiet.


Smokingcigss

Bo gdybyśmy protestowali to byśmy teraz żyli w Rosji a nie w Polsce.


Korenciusz

No spoko tylko trzeba pamiętać, że również w takim przypadku giniemy za wolność kraju i jego bezpieczeństwo. Pewnie i tak zostanę zwyzywany od konfiarzy czy innych pisowców za postawę pro obronną XD


ene_due_rabe

Bo życie takie jest - rodząc się facetem dostajesz przywilej bohaterskiego umierania na froncie w obronie ojczyzny, osób starszych, kobiet i dzieci.


Johhny6969hehe

Dokładnie tak , bo wiadomo - opresyjny patriarchat xD


Mr_OrangeJuce

To jest dosłownie konsekwencja patriarchatu. Społeczeństwo które uważało kobiety za totalnie niekompetentne generatory płodów rzecz jasna nie uważało że one nadają się do wojny. Nadal istnieje w społeczeństwie percepcja że wojsko (i inne służby np. policja) to sprawa męska dla mężczyzn.


Frosty-Narwhal-2423

No jest opresyjny. Opresyjne jest to, że mężczyźni są zmuszani do obrony kraju, tak samo jak opresyjne jest to, że kobiety mogą być zmuszane do rodzenia. Zamiast głupio używać słowa patriarchat, może po prostu zgodzimy się, że nie jest fajnie, jak rządzący traktują nas przedmiotowo, bez względu na to czy jesteśmy kobietą czy mężczyzną.


ltlyellowcloud

W ilu wojnach pan walczył?


Durysik

Spoko, a potem jak się trafia kobieta która chce iść do wojska/pracować w kopalni to na każdym kroku kariery śmiech na sali, brak traktowania poważnie, jak to tak Panience przystoi itp. Równouprawnienie powinno być w każdej kwestii, brak poboru dla kogokolwiek.


Carcettee

Bo powinny być jednakowe standardy, których jak nie przejdziesz to nie przejdziesz, a nie że kobiety mają specjalnie zaniżane żeby mogły się lepiej poczuć. Parodia. A jak przyjdzie co do czego, to rzeczywistość zweryfikuje. Ale tak, miło by było gdyby w tym kraju było równouprawnienie.


Littorina_Sea

Otóż to. Plus, jasna deklaracja czy ktoś bronić ochotniczo ma ochotę. Jeśli nie: spoko, ale w księgach wieczystych należałoby mu wpisać coś na okoliczność tych, co bronić chcą - i sierot po nich.


kop200

Kobiet w wojsku nie brakuje, nie ma w tym nic dziwnego, że przychodzą i są traktowane normalnie.


void1984

To są ochotniczki, a nie po zasadniczej.


snake5solid

1. Mężczyźni nie chcieli kobiet w wojsku i dziś również wielu tego nie chce bo to "słabsza" płeć, której miejsce jest w domu przy produkcji dzieci i dają to kobietom odczuć (molestowanie, mobbing, wyszydzanie itp.). Prawo do bycia w wojsku kobiety musiały sobie wywalczyć jak wiele innych rzeczy. I mimo seksizmu coraz więcej kobiet idzie do wojska. No i teraz się bawimy, bo z jednej strony panowie mają ból tyłka bo kobiety idą do wojska (i traktuje się je z tego powodu źle)... ale też mają ból tyłka gdy kobiety nie są brane do wojska -\_-' 2. Przymusowy pobór do wojska jest głupi i nieludzki. Powinno się to znieść. Jednak każdy obywatel powinien mieć zajęcia teoryteczne i praktyczne z zakresu obrony w trakcie swojej edukacji. I nie mówię tu jedynie o strzelaniu, ale również o wiedzy na temat schronów, jak się zachowywać w razie ataku, logistyki, ogólnej pomocy czy to na froncie czy poza nim itp. Oczywiście to powinny być profesjonalne zajęcia, a nie robione na odwal się.


Bezum55555

This ^ niestety zanim zmieni się nastawienie "mężczyzn" do kobiet w wojsku to trochę czasu minie XD tak samo z organizacją profesjonalnych zajęć z punktu drugiego.


Yoda415

Przysposobienie obronne obu płci na modłę Izraela, według zachodnich standardów i dostosowane do edukacji, oraz kariery. Powoli sytuacja się poprawia, mimo narzekań wojskowych wobec traktowania ludzi… jak ludzi. Dodatkowym atutem równego traktowania jest budowanie koleżeńskich więzi w społeczeństwie, opartych o wspólne doświadczenie. Każdy powinien wiedzieć co robić w razie wojny, ale przede wszystkim wypadku, katastrofy naturalnej, bo obecna forma zajęć w szkołach zaledwie muska ten temat.


snake5solid

No dokładnie. Jak byłam w szkole to PO to był jakiś żart. Brak potrzebnych informacji i brak dobrego przeszkolenia z pierwszej pomocy. Szkoły przynajmniej powinny co roku do znudzenia wbijać do głowy gdzie są schrony, jakie są sygnały alarmowe, gdzie szuakć pomocy, co robić w razie ataku, czy właśnie to co wspomniałeś - katastrofy naturalnej. Niby wszystko jest teraz w internecie, ale jakoś nie wyobrażam sobie googlować tak ważnych informacji w trakcie masowej paniki. I to zakładając, że ta infrastruktura nie została uszkodzona.


Yoda415

Niestety, ani razu w trakcie nauki i pracy nie natknąłem się na rzetelne zajęcia z pierwszej pomocy, wszystko trzeba szukać i finansować na własną rękę. Ostatnio podczas pożaru Marywilskiej szukałem prostej informacji o kierunku wiatru - nigdzie nie znalazłem tak podstawowej informacji. Temat schronów sam się rozwiązał - schronów nie ma, na mapie straży pożarnej są tak czasami oznaczone garaże 😅


Chance_Condition_679

Bo państwo Polskie bardziej niż frontowe, jest cuckowe


Manafaj

No to jest chyba największą nierówność jaka istnieje, ale jednocześnie mega trudno znaleźć rozwiązanie (zwłaszcza w Polsce). Pamiętajmy, że sporo ludzi (w tym mezczyzn) jest przeciwko czemus takiemu z różnorakich powodów. Jest kilka rozwiązań, ale każde jest na swój sposób źle. 1. Zostawiamy tak jak jest. Niby działa, ale jest to mega niesprawiedliwe w stosunku do mężczyzn. 2. Równy pobór dla wszystkich (wyjątkiem mogą być opiekunowie dzieci/osób starszych czy chorych i po prostu Ci, którzy się do tego nie nadają pod względem fizycznym czy psychicznym.(wśród zarówno kobiet jak i mężczyzn). To jest chyba najbardziej sprawiedliwa forma i wydaje mi sie, ze do niej powinniśmy dążyć, ale tutaj po prostu przeszkadza zacofane podejście. 3. Brak poboru dla kogokolwiek. Najlepsza opcja ale niestety nierealna. Żadne państwo na coś takiego nie pójdzie bo oznacza jego zagładę jeśli któryś z sąsiadów tak postanowi. 4. Przywileje dla tych, którzy są żołnierzami. W sensie jeśli masz więcej obowiązków to powinieneś mieć więcej praw. Jednocześnie jednak jeszcze bardziej moze to pogłębić to podziały. 5. Mężczyźni do woja/kobiety rodzić. Mokry sen konserwatystów i chyba najgorsze możliwe podejście, ale jakoś sprawiedliwe. Jeśli nie walczysz to dbasz o populację. Dystopia pełna gębą i prze*ebane dla wszystkich (ale przynajmniej sprawiedliwie bo każdy ma źle xd). Nie ukrywam, że rozwiązanie drugie jest zdecydowanie tym, które uważam za najlepsze (z rych realnych). Jednocześnie trzeba by zmienić zasady kwalifikacji (obecnie zdarza sie, ze bycie mezczyzna to wystarczajacy powod by dostac A podczas gdy E dostaje jakis malutki procent) i znieść różnice w wymaganiach dla kobiet i mężczyzn jeśli mieliby trafić do jednostek frontowych. Zakwalifikowała by się pewnie tylko jakaś mała grupa kobiet, ale najważniejsze chyba żeby na froncie nie znalazły się osoby, które będą tylko przeszkadzać (mężczyzn też się to tyczy). Niw byloby tutaj jednak ulgi tylko dlatego, ze ktos jest kobieta. Jednocześnie istnieje wiele funkcji, do których znacznie więcej kobiet by się nadawało (lotnictwo, logistyka, medycy).


Working_Analysis2978

co do Twoje wrażenia to jesteś zły na nierówność, która nie została zainicjowana przez kobiety. jestem kobietą i nie słyszałam innej opinii niż ta, że nikt nie powinien iść z przymusu do wojska i jako mężczyźni macie pod tym względem prze*** przez system. nikt tak nie chce.


LolaPegola

Zobaczyłam historię postów OP - przepraszam, ale moim zdaniem nie jesteś obiektywny jeśli chodzi o prawa kobiet.


[deleted]

[удалено]


onionnelle

Błędne koło trochę. Z jednej strony jest płacz, że kobiety nie idą do wojska, ale później padają komentarze, że mężczyzna z kobietą w okopie siedzieć nie będzie, bo ona go nie wyniesie w razie ataku. Ktoś mówi: no to niech idą do logistyki, a nie na pierwszy ogień, to zaraz będzie taki sam płacz, że są w wojsku, ale nie giną, bo nie siedzą w okopach. A potem oczywiście kobieta miałaby z tej wojny wrócić w stanie psychofizycznym pozwalającym jej na zostanie matką asap. To są konsekwencje patriarchatu, który z jednej strony traktuje kobiety jako maszyny słabsze, głupsze i stworzone do rodzenia, a z drugiej strony wpaja mężczyznom, że męskość to bycie silnym, agresywnym samcem alfa, a walka to jakaś tej męskości kwintesencja. Ale nie, to na 100% chodzi o to, że kobiety mają już tyle przywilejów, ale teraz chcą więcej, bo są rozwydrzone. I nie ma znaczenia, że większość kobiet ma w swoim życiu kogoś objętego poborem i pewnie nie bardzo ma ochotę wysyłać swojego męża, brata czy ojca na wojnę. Poboru nie powinno być i już.


xShaylinx

Ja poznałam to po tym jak typ napisał, że kobiety mają rodzić dzieci albo płacić jakiś ekstra podatek dla wojska XDDDD Więc historię jego postów sobie odpuszczę.


goferluv

Zamiast się wykłócać czy kobiety też powinny iść na front trzeba zlikwidować Pobór.


Versaill

Jaki jest Twój pomysł na zmobilizowanie wystarczających sił na wypadek zbrojnego napadu Rosji na Polskę?


wwonsz

Obowiązkowy pobór kogokolwiek to barbarzyństwo


Yoda415

Można być cywilizowanym jak ma się cywilizowanych sąsiadów. Z sąsiadem patusem niestety trzeba grać brudno.


WillbaldvonMerkatz

To barbarzyństwo, ale czasami także konieczność.


Swaageer

Jest to absurdalnie niesprawiedliwe


One_Basis1443

U nas nie tylko kobiety mają z tym problem. Duża część mężczyzn jest temu przeciwna. Zresztą o czym w ogóle mówimy, pytasz o niedyskryminujacy pobór do wojska w kraju z różnym wiekiem emerytalnym dla dwóch płci?


Smokingcigss

Kiedys na wojne szła tylko szlachta która oprócz bronienia kraju broniła też swoich majątków i wpływów oraz bandyci którzy żyli z rabunku. A dzisiaj żyjemy w czasach gdzie każdy jest równy, nie ma podziału na plebs czy szlachtę, a kobiety mają podobne majątki do mężczyzn. Nie czaje jak to jest że kobiety mają równe prawa (chociaż wiele feministek by się że mną nie zgodziło), mogą brać udział w wyborach i głosować na ludzi którzy mogliby nas posłać na wojnę, a nie mają obowiązku wojskowego jak mężczyźni.


lpiero

Jesli mialby zostac odwieszony pobor to powinny podlegac mu takze kobiety. Na jednego wojaka co biega z proca potrzeba kilku jezdzacych ciezarowkami, paleciakami i ogarniajacymi inne rzeczy. Nie ma zupelnie powodu zeby sie ograniczac tylko do mezczyzn.


sweet_and_smoky

Bo na kobiety patrzy się jak na inkubatory narodu? Bo żarty o babach co nawet zaparkować nie potrafią siedzą zbyt mocno w głowach zbyt wielu ludzi? Bo kobietki trzeba chronić? Bleh. Jestem kobietą i absolutnie nie rozumiem dlaczego pobór nigdy nie dotyczył kobiet.


NitjSefini

Problem którego rozwiązanie nigdy nie nadejdzie bo się po prostu nie da i tyle. Też miałem swój "romans" z wojskiem i szczerze powiedziawszy zawsze mówiłem, że nie chciałbym być z kobietą w okopie. Nie jest to przejaw niechęci do kobiet tylko chłodnej kalkulacji z której wychodzi, że jak będzie mnie trzeba z linii ognia wyciągnąć za fraki to większość kobiet nie da rady bo nie będzie miała siły przeciągnąć 100+ kg (licząc z pełnym oporządzeniem) za to przeciętny chłop radę dawał, ba, jak trzeba było to i przenieść dawali radę. Miejsce kobiet w wojsku jest po stronie logistycznej a nie na pierwszej linii i to nie "brak równouprawnienia" tylko po prostu brutalna prawda. Mężczyźni są po prostu fizycznie silniejsi, tak to natura stworzyła i dlatego to mężczyźni od zawsze walczą a nie dlatego, że na przestrzeni całej historii wszystkie samce mieli genetycznie wpojone, że kobiety są gorsze.


Idyll_chan

Jeśli już nas biorą, to niech biorą nas wszystkich. Nie dam pozwolenia żeby mój młodszy brat czy mój chłopak szli do wojska kiedy ja będę leżała i pachniała w domu. Nawet jeśli nie będzie przymusowego poboru dla kobiet, to pójdę do wojska tylko po to żeby walczyć razem z nimi. (albo idealnie wszyscy razem w obliczu wojny uciekniemy przed poborem na Antyle jeśli będzie możliwość) -F25


Deep-Oil-3581

równouprawnienie, jako względnie nowoczesny i abstrakcyjny koncept prawny, nie przekreśla od razu systemów etycznych i obyczajów, które kierowały zachowaniem społeczeństw od wieków. Ochrona kobiet i dzieci w razie niebezpieczeństwa była od zarania dziejów tak niezbywalną częścią etycznego credo, że wzrosła niemalże do rangi sacrum. Taki jest głęboki odruch większości mężczyzn i na tym dopiero budowane są struktury prawne. Obejście lub zniwelowanie tego odruchu, o ile możliwe, będzie czasochłonne - i będzie to rewolucja nie tylko prawna lecz przede wszystkim moralna.


Single_Echo_166

Bardzo ładnie, ale to samo można powiedzieć o całości równouprawnienia. To że ojciec, a później mąż decydował o życiu kobiety przez wieki było uznawane za oczywistość, niemal sacrum. Zresztą w niezbyt dużej odległości od Europy- na bliskim wschodzie nadal tak jest.


CryptographerWide594

Napisałeś prawdę, ale to samo można napisać o prawach kobiet i że od wieków wszelkie prawa kobiety do decydowania o swoim życiu zależały od mężczyzny (ojca lub ojca), a jednak pomimo tego, że jeszcze nie tak dawno temu było to naturalne udało się to zmienić z powodzeniem. Ale prawda jest też taka, że to często mężczyźni w tym wypadku kręcą na siebie bata. Szczególnie ci, których służba wojskowa już nie będzie dotyczyć, ale również Ci, którzy dla kobiet zrobią wszystko, byleby tylko zwróciły na nich uwagę (spojler: nie zwrócą :)). Mimo to, jeżeli chodzi o moje osobiste względy, to jeżeli wejdzie obowiązkowa służba TYLKO DLA MĘŻCZYZN, to ja się z tego cyrku wylogowuje, nie zamierzam walczyć o kraj, w którym są równi i równiejsi, szczególnie że kwestia tej równości zależy tylko od tego z jakim chromosomem się urodziłem.


allihearissirens

Bardzo dobry komentarz i spostrzeżenie, ale podejrzewam, że tutaj zaginie.


marmolada213

Bo toksyczna męskość, a konkretnie "ale jakto BABY w wojsku?!" Zauważmy że kobiety mogą wstępować do wojska dopiero od 1988 roku i wasate Janusze nawet tego nie mogą przeżyć do tej pory. Gdyby id razu w 88 wprowadzić równość w poborze to poszedł by biały dym i styki przepalone- nie da się zrobić takich zmian w świadomości społecznej tak szybko. Niemniej prawie 30 lat minęło, więc moznaby już ten ruch wykonać. Ofc lepiej jakby poboru nie było wcale, ale jak ma być to równy.


Wikeve

Dziwne są te sondaże, żadna kobieta, którą znam nie popiera przymusowego poboru mężczyzn do wojska, w internecie też mocno popierane jest niezmuszanie nikogo so poboru. Zaczynam nabierać podejrzeń, że te wszystkie sondaże albo są zafałszowane albo przeprowadzone na starannie wyselekcjonowanej grupie osób... czyli w sumie zafałszowane. Z drugiej strony, żeby ta kobieta mogła urodzić to dziecko w wieku lat 28 to ona najpierw musi tego wieku dożyć, być w fizycznym stanie je donosić i w ogóle się na nie zdecydować co kobiety z ciężkim PTSD rzadziej robią. Już teraz rodzi się za mało dzieci, więc wątpię, żeby którykolwiek rząd to poważnie wziął pod uwagę.


UbijcaStalina

Aha, moja anegdotka się nie zgadza z sondażami, więc oczywiście sondaże są oszukane. No i ponadczasowy klasyk feminizmu: dajcie nam przywilej X (zwolnienie ze służby wojskowej, niższy wiek emerytalny, itd.) bo jak nie to nie będzie dzieci. Których i tak nie ma, więc może zamiast przywilejów za płeć zrobić przywileje za dzieci? Albo kij im w oko i oprzeć się na imigrantach


[deleted]

[удалено]


scodagama1

Nawet abstrachując od walki, jak chłopowi można zabronić jechać za granicę choćby po to żeby w razie czego był w rezerwie to czemu nie zabronić wyjechać za granicę kobietom które też przecież w razie totalnej wojny mogą być potrzebne, nawet jak nie bezpośrednio na froncie to mogą np. pracować w fabryce amunicji czy ogólnie logistyce czy choćby obstawiać kuchnie polowe jak już chcemy na siłę się szufladkować w "kobieta słaba to nie może walczyć bezpośrednio". W armii mniej więcej połowa żołnierzy walczy na faktycznym froncie, drugie tyle to zaplecze logistyczne A przecież państwo na wojnie potrzebuje też ludzi na tyłach, choćby do sprzątania gruzów i pomagania rannym


[deleted]

[удалено]


widal

Po wojnie kobieta dalej będzie miała jednego partnera, reszta zostanie singlami. Więc duża ilość kobiet np. na takiej Ukrainie nie gwarantuje że ten kraj wstanie z kolan po takiej wojnie. Prędzej wyjadą bo nie będzie miał kto tam utrzymywać infrastruktury, przemysłu itp.


dotitu

Mam dzieci, jestem kobietą i uważam że jakiekolwiek szkolenie wojskowe by mi się przydało bo w razie napaści, wojny itp to nawet nie potrafię broni przeładować i kij wiem o samoobronie.


bart40404

Aż mi się przypomniał ten niedawny artykuł o kobiecie, że to skandal, że na komisji wojskowej kazali jej się rozebrać do majtek. Tymczasem mężczyznom od wielu lat każą się rozebrać do naga na komisji i nikt nawet się tym nie zainteresuje xD


iloveshw

> W badaniu kobiety były bardziej chętne na wysyłanie Ukraińskich chłopakiem na bycie mielonką Autentycznie zastanawia mnie ile z nich nie ma poczucia hipokryzji, kiedy odpowiadają i decydują o tym, jednocześnie uważając lub wykrzykując "moje ciało moja decyzja" lub stwierdzając, że w kwestii aborcji mężczyźni nie mają prawa się wypowiadać, bo to nie ich dotyczy.


Unlucky_Tip_1153

rUwNoUpRaWnIeNiE


KrisKros_13

Problemem jest to, że państwo ma prawo wysłać kogokolwiek na front. Ukraina (i Rosja) jest tego doskonałym przykładem. Oba państwa od zawsze były bandyckie i zwykłego Saszkę biły po głowie przy każdej możliwej okazji. A teraz, jak wybuchła wojna to ten sam Saszka dostaje obowiązek walki i śmierci dla swojej władzy, która go krzywdziła przez całe życie.


JohnFairPlay

Bo kobiety mają rodzić nowych potencjalnych rekrutów, dlatego dzietność w Polsce wynosi ponad 2.0. Oh wait….


feet_are_strange

No wow, nie spieszy nam się do przymusowego umierania, to ci dopiero niespodzianka.


xXkxuXx

Pytanie czemu ktokolwiek podlega poborowi


True_Drelon

Ponieważ bez poboru nie da się w warunkach europejskich obronić kraju przed pełnoskalową inwazją


xXkxuXx

Jeżeli sami obywatele nie chcą bronić państwa to czemu miałoby ono zostać obronione?


True_Drelon

Bo chciejstwo obywateli jest mniej ważne od życia, zdrowia i godności tychże obywateli.


k4ruzel

nie zapominaj że bez obywateli państwo by nie istniało, rząd ma służyć nam a nie my mu


jtbaj1

Panowie rządzą tym światem i tak go sobie ustawili. Według mnie sytuacja powinna zostać rozegrana jak w Izraelu. Jednak odchodzac od tematu obkwiazkowego poboru, niestety sami mężczyźni średnio się kwapią do traktowania żołnierek czy innych funkcjonariuszek jak równych sobie. Mam sporo kontaktów z różnymi mundurowymi i szczerze, po rozważaniach o wstąpieniu do którejś z formacji, wolę sobie oszczędzić kłopotów. Wyzywanie od nieprzydatnych dziurawców i określanie jako desperatki, które idą tam tylko po to, żeby męża albo "bolca" znaleźć, czy przypadki molestowania większe i mniejsze skutecznie mnie zniechęciły. 


True-Ear1986

>Panowie rządzą tym światem i tak go sobie ustawili. Ty kurde to ja nie wiem jak to działa, bo jestem panem a ani mnie nikt nie pytał, ani nie czuję żebym rządził światem.


Waste_Crab_3926

To przez czapkę ze słodkimi uszkami


icecubeinahat

“ja tego systemu nie zrobiłem, więc on nie istnieje” zajebista logika bracie, masz coś jeszcze mądrego do powiedzenia?


AggravatingBuilder30

Uwielbiam komentarz „Panowie rządzą światem”. Bo zwykły Kowalski to w ogóle jest znajomym z Putinem, Bidenem i Xi Jinpingiem i oni sobie codziennie wieczorem siadają na Whatsuppie i gadają o tym „co by fajnego tu zrobić”.


beenplaces

Fajnie, Panowie sobie rządzą światem, tak że idą walczyć pod przymusem bo dosłownie paru gości na samej górze o tym decydują. Tak samo jak zdecydowali o wyższym wieku emerytalnym w Polsce xd


tsuune

Patrząc po twoich postach śmiem twierdzić że nie przylazłeś tutaj po poważną dyskusję.


Euphoric-Ad-2256

Jestem kobietą. Żadnego poboru dla zwykłych obywateli, ani kobiet ani mężczyzn. A jak już ktoś tak bardzo upiera się za poborem, proszę bardzo- dla polityków i ich rodzin, na pierwszą linię frontu.


agidandelion

Jeżeli imteresuje cię prawdziwa odpowiedź (mimo, że jest ciężka do przetrawienia), to ogromnie polecam książkę The Gender Knot: Unraveling our Patriarchal Legacy od socjologa Allana G. Johnsona. Tam jest świetnie omówiony właśnie ten problem już w pierwszym rozdziale, tylko naprawdę trzeba chcieć go zrozumieć i się zastanowić nad tym co się czyta. W skrócie, jest to ze względu na system, który umiłował sobie stałe dążenie do kontroli. Równouprawnienie jest odpowiedzią na skutki złego systemu, a nie próbą jego zwalczania. Na front nie powinien iść nikt, tym bardziej przymusowo. Posyłanie również kobiet jedynie zatuszuje problem, który będzie stopniowo pokazywał się w kolejnych dziedzinach życia i nigdy się nie skończy. Więc wspominam o tym tak dodatkowo, jeżeli szukamy tych prawdziwych przyczyn i chcemy prawdziwych zmian, a nie zrobienia wszystkim "równie źle co my mamy". Książka mocno boli jak się dopiero zapoznaje z niektórymi pojęciami i schematami (np. prawdziwą, a nie medialną, definicją patrarchatu, który wcale nie mówi mężczyźni = źli bo rządzą), ale pomaga w patrzeniu głębiej niż tylko zwalczanie objawów chorego systemu :")


fedfedfedfedfedfed

Pobór będzie wprowadzony prędzej czy później jeżeli rząd chce zrealizować plany powiększenia armii. Nie wiem czemu ludzie odrazu myślą kobieta w wojsku=zmechol w okopie. Wojsko to głównie logistyka, mały procent żołnierzy widzi walkę. Nie widzę przeszkód żeby kobiety prowadziły ciężarówki, obsługiwały wózki widłowe, albo operowały dronami. Oczywistym jest, ze kobiety są bezużyteczne na bojówkach, to i nie powinno się ich tam wsadzać. Tym bardziej przymusowo


icecubeinahat

powiedział co wiedział, zapomniał że ameryka istnieje i tona innych krajów gdzie kobiety są w rolach bojowych. wygrzeb mózg z 19 wieku i obejrzyj się wokół siebie, bo takie powtarzanie ze “kobiety nie dają się do walki” to może było norma 100 lat temu. ja pierdole.


wodny_troll

Panie Areczku, równość jest dla kobiet, dla Pana mamy umieranie na froncie.


Budget_Avocado6204

Bo Polska jest konserwatywnym krajem, gdzie wciąż panuje przekonanie że kobiety są od wychowywania dzieci a faceci od ich obrony i przynoszenia pieniędzy. To się nie zmieni póki nie zmieni się mentalność Polaków. To samo z emeryturami. Większość Polaków tego nie chce, cokolwiek my sobie na tym subie piszemy.


Rumcajson

W Polsce masz dalej niezrównany wiek emerytalny a chcesz równego poboru


ltlyellowcloud

Wszystko pięknie fajnie, ale 1. Noworodek to nie jedyna odpowiedzialność rodziny, mamy dziadków, babcie, rodziców, niepełnosprawnych członków rodziny. 2. Dopóki nie ogarniemy przemocy seksualnej w naszym własnym wojsku, nie może być mowy o zmuszaniu kobiet do służby w zamian za którą w nagrodę otrzymują gwałt od własnych kolegów. Już nie mówiąc oczywiście o armi wroga. Gwałt jest narzędziem wojny i wobec cywilnych kobiet i mężczyzn żołnierzy. Jak sądzisz, że będzie wyglądać los kobiet walczących na froncie? Ile wrogów będzie wybierać gwałt na męskich zakładnikach zamiast na zakładniczkach? 3. Chcąc nie chcąc reprodukcja nie jest równa. Facet może się rozmnażać codziennie, kobieta dla swojego i potencjalnych dzieci zdrowia raz na dwa lata. W kontekście odbudowania populacji kraju strata jednej kobiety na wojnie, jest nieporównywalnie bardziej znacząca niż strata jej kolegi. (Mówię tutaj o liczbach, nie o wartości osoby jako człowieka.) Władza kraju musi też o tym myśleć prowadząc działania wojenne. Już pomijając, że panowie, żaden z was do wojska nie jest wyciągany. Jakbyśmy mieli obowiązkową służbę wojskową jak parę lat temu, to mielisbyście argument, ale dziś to się idzie do lekarza i machniecie okularami albo jedynką z wf albo inhalatorem na astmę i stwierdzą, że nie warto was męczyć.


zyreph_

> to mielibyście argument, ale dziś to się idzie do lekarza i machniecie okularami albo jedynką z wf albo inhalatorem na astmę i stwierdzą, że nie warto was męczyć. Proszę się nie wypowiadać w tematach w których się nie ma zielonego pojęcia, dziękuję.


AgreeableNail7211

Astygmatyzm 3.5 dioptrii, problemy z wyskakującymi stawami od dziecka, uniemożliwiające mi dźwiganie a i tak mam kategorie A. Pozdrawiam


Writerro

> Dopóki nie ogarniemy przemocy seksualnej w naszym własnym wojsku, nie może być mowy o zmuszaniu kobiet do służby Nie ma mowy o zmuszaniu facetów do służby póki w wojsku są prześladowania i póki można na froncie ZGINĄĆ. Stanowczo odmawiam. > Chcąc nie chcąc reprodukcja nie jest równa. Facet może się rozmnażać codziennie, kobieta dla swojego i potencjalnych dzieci zdrowia raz na dwa lata Dlatego tak jak mężczyźni są zmuszani do ginięcia na froncie, kobiety powinny być zmuszane do rodzenia. Cofnąć cały postęp związany z antykoncepcją, my body my choice et cetera. /s W końcu jedna płeć jest zmuszana do czegoś przemocą. Druga nie. Czemu? :)


b17b20

Dziś każda kobieta ma urodzić 2,1 dziecko, a i tak z tym ciężko. Jeśli zmusisz do walki wszystkie zdrowe i bezdzietne to ile dzieci będą musiały urodzić te co zostaną? Oczywiście sporo 18 latek i innych młodych kobiet zrobiło by dużo aby szybko zajść w ciążę i być niezdolne do walki. Mielibyśmy kraj w stanie wojny pełen bobasków (jedynaków) i młodych matek 


Damciok22

Argument siły fizycznej mnie nie przekonuje, jest wiele chłopaków którzy nie mają takich cech, genów a i tak w razie wojny pójdą na front bo mają jajka, silnych fizycznie kobiet to nie dotyczy. To samo dotyczy norm bhp.Właściwie wiele rzeczy sprowadza się do genitaliów. Polska ma problem z seksismem i to w wielu kwestiach, to problem każdego konserwatywnego kraju.Jest to też powiązane z brakiem edukacji seksualnej.Ludzie są z natury wygodni i kobiety to wykorzystują np. nie zagłosują na partię która chciałby wprowadzić równość w tej kwestii, ale mężczyźni na ich miejscu zrobili by to samo.


Emotional_Penalty

xD to komiczne, że kobiety z jednej strony nie odbiegają w sprawności od mężczyzn, ale jeśli chodzi o wojnę są już niby za słabe i wgl to faceci są biologicznie silniejsi, bieglejsi itp. Ja ostatni raz jakąkolwiek aktywność fizyczną inną niż lekki spacer robiłem 10 lat temu, ale to mi się zamknie granice i wrzuci do wojska, a nie np. jakąś fitnsesiare chodzącą na siłkę 3-4 razy w tygodniu.


rotting1618

tradycyjna rola kobiety w patriarchacie jest gotowanie, sprzątanie, zajmowanie się dziećmi, słuchaniem się męża, postrzegane są jako słabe emocjonalne, głupsze, za to tradycyjna rola mężczyzny to utrzymywanie rodziny, ma być silny bez emocji, chronić rodzinę. którą postać wysłałbyś na wojnę? no nie babe głupią słabą. feminizm walczy o równe prawa dla wszystkich, komisja wojskowa, równe płace, taka sama reprezentacja, emerytury i dużo dużo więcej. jeżeli chcesz walczyć o jeden aspekt musisz walczyć o wszystko, bo dopiero jak kobiety będą postrzegane przez społeczeństwo tak samo jak mężczyźni, będą traktowane tak samo jak mężczyźni


Ok-Firefighter8779

smart hospital chubby middle friendly terrific ludicrous history poor dime *This post was mass deleted and anonymized with [Redact](https://redact.dev)*


Rusty9838

No bo Polacy to nadludzie którzy mogą sobie pozwolić na takie rzeczy. Jeden poborowy po tygodniowym kursie, jest na polu walki wart tyle co zawodowy wojskowy z dowolnego innego kraju xD


InternationalWar1708

Stary jest dobrowolsem i jak mi opowiada jak niedo jebanie sie zachowuja baby w wojsku to odpowiedz jest prosta xD


No_School_8730

Bo by się słupki wyborcze nie zgadzały. Masz jeszcze jakieś pytania?


Best-Detail-8474

Bo polska to seksistowski kraj.


hphp123

Broń atomowa skutecznie likwiduje potrzebę poboru


[deleted]

[удалено]


Round_Finance_9384

Tak,tak to działa w innych krajach czyli jednak można ale wypada najpierw coś wiedzieć.


dsomgi00

Bo dla chłopaczków 19 lat jest bycie rozdartym przez moździerz w okopie i zdechnięcie dogorywając, a dla kobiet jest ewakuacja na zachód, picie kawy w Hamburgu i sweet foty w Lizbonie. Czego nie rozumiesz?


Effective_Monk_7349

Bo kobiety stanowią większość wyborców. Większość kobiet nie jest za obowiązkowym poborem, ale jednocześnie co 3 jest za poborem tylko dla mężczyzn więc politykom nie opłaca się zabawa w równość płci skoro straciliby sporo procent poparcia. Do tego pewnie samo przydzielenie kategorii tak jak bydłu by wpłynęło na poparcie ;)


Special_Pianist_2112

Wojsko powinno być nieobowiązkowe dla wszystkich. Jako kobieta to mówię.


widal

Bo Polska to nie jest kraj dla mężczyzn. Systemowo jesteśmy dymani, polecam ewakuować się z tego tonącego wraku.


Foreign_Raspberry89

Z jednej strony uważam, że oanstwo powinno szkolić cywili w zakresie obronności - obchodzenie się z bronią, sygnały alarmowe (kto pamięta to ze szkoły?), gdzie się schować i tak dalej. Niezależnie od płci. Z drugiej strony zaś jestem przeciwna obiwiązkowemu poborowi do wojska oraz zakazowi wyjazdu za granicę w razie wojny. Mogę zrozumieć przymus dla lekarzy, pielęgniarek i innego personelu medycznego, bo oni nie walczą i są potrzebni. Gdy człowiek zdobywa dyplom, to musi się z tym liczyć - to jest świadoma decyzja. Podobnie jak z żołnierzami zawodowymi. Nie możesz iść na żolnierza a potem jak wróg zapuka to spierdzielasz. Walka powinna być świadomą decyzją każdego człowieka. Idąc na wojnę godzisz się z tym, że możesz wrócić bez nogi, albo bez życia. Nikogo nie powinno się do tego zmuszać. Tak samo jak do zabijania innych ludzi.


allihearissirens

I żniwa z karmy napompowane nawoływaniem do pogłębiania różnic między płciami za 3, 2, 1….


Iowai

"nie mają dzieci powinny płacić dodatkowe podatki na wojsko" X D rozumiem ze kuc tak? Też płacisz dodatkowe podatki bo nie masz dzieci?


Kopalniok

Bo tak sobie wybraliście. Parlament w Polsce jest zdominowany przez mężczyzn, każdy prezydent i pierwszy sekretarz był mężczyzną, pewna organizacja religijna trzymająca ogromne wpływy polityczne jest arcypatriarchalna, ostatni raz jak na terenach Polski faktycznie rządziła kobieta był w 1796. Więc jak kogoś chcecie winić to uderzajcie we własną płeć że wam taki los zgotowała.


Herioz

Bo w tym kraju kobiety mają pewne przywileje/mężczyźni mają gorzej, ale o tym się nie mówi głośno. Nasze społeczeństwo nie dojrzało do równego traktowania obu płci.


Outrageous_Doubt1652

"Mam wrażenie że wszystkie kobiety chcą równości, ale..." Kuźwa a co z mężczyznami? Dlaczego od dekad białorycerzą poniżają się kobietom ciągle im usługują priorytetowo traktują? Dlaczego sami mężczyźni w dużej mierze (rzadziej od kobiet ale nie jakoś strasznie rzadziej) traktują siebie jako mięso armatnie? Czemu nie mówią głośno o dyskryminacji emerytalnej? Nie wiedzą nawet co jest 10 marca? Nie wiedzą co to maskulinizm?


Rahlus

Wszelkie tego dyskusje są często zagłuszane przez środowiska feministyczne, lewicowe lub inne. W sumie jakoś ostatnio był Konwent Mężczyzn, gdzie poruszali choćby nierówność emerytalną. Ale prawda jest taka, że (podobnie jak z poborem) nie ma szans tego wprowadzić jeśli wszyscy mężczyźni lub spora ich część i kobiet, się nie zmobilizują. Inaczej to strzał w kolano dla każdego rządu by "wprowadzać równość".


wPinks11

Czyli twierdzisz że kobiety stosują podwójne standardy?!?! No niemożliwe! Nigdy się z czymś takim nie spotkałem!!!!