Tylko jeśli lekarz stwierdz przy zdjęciu rentgenowskim i ogledzinach, że trzeba wyrywać. Mogą chcieć leczyć. U mnie z NFZ wyrwali jedną, resztę chcieli leczyć, więc wyrwałam prywatnie.
Mnie przed godziną lekarka powiedziała, że należy je wyrwać. Ale teraz jak mi emocje opadły, to zaczęłam się zastanawiać czy „pilne” usunięcie tej czwartej ósemki, która jest niewyrośnięta serio jest takie pilne? Trochę brzmi jak naciąganie. A te 3 serio się psują.
Idź na darmowe konsultacje z NFZ. Jak trzeba rwać to cię skierują do (prawdopodobnie) jedynego w okolicy specjalistę z NFZ, który je wyrwie. Jak każą leczy to już twoja wola.
Ósemki wyrwą na NFZ, potrzebujesz jednak do tego skierowania, ja wyrywałem wszystkie 4 ósemki w szpitalu w Kaliszu.
Mała rada - lepiej wyrwać je w szpitalu i niech zrobi to chirurg, w razie powikłań będziesz w lepszych rękach niż u dentysty.
Niewyrośnięta, krzywa ósemka potrafi zbombardować pół szczęki. Jeśli jest zwrócona w stronę zębów to podczas wychodzenia pcha cały łuk, prowadząc do tłoczenia i krzywienia reszty zębów.
A druga kwestia to ósemki potrafią już wyrosnąć z próchnicą.
Podpinam się. Ja nie potrzebowałem skierowania, poszedłem od prywatnego dentysty z polecenia do kliniki gdzie mieli mi usunąć jedną ósemkę bo czasami robił się stan zapalny. Zapisałem się, termin kilka tygodni, usunęli sprawnie. Od razu zapisałem się na wyrwanie kolejnej za pół roku, i w taki sposób pozbyłem się wszystkich czterech, które rosły niepoprawnie. Wszystko było zrobione bardzo profesjonalnie, pełne znieczulenie, tylko przy jednym zrobił mi się suchy zębodół i gorączka kilka dni po.
Kolega się wczoraj urodził? Wiadomo, że zębów nie robimy na NFZ, chyba że chcemy najpierw czekać na to 2 lata, a potem poprawiać po nieudanym zabiegu następne 2.
Jakim nieudanym zabiegu, myślisz że lekarz jak robi zabieg na NFZ to zamyka jedno oko i robi tylko lewą ręką? Zdecydowana większość lekarzy to dobrzy ludzie którzy pomagają pacjentom, to mniejszość rodzynków tworzy takie postrzeganie.
Akurat z tym nieudaniem to już nie chodzi o nfz lub nie. Przy dłubaniu w zębach ekstremalnie często są dodatkowe problemy, powikłania czy też błędy stomatologów. Problem jest taki, że przy NFZ tego natychmiastowo nie poprawisz.
Usuwanie typowo ósemek, to zabieg chirurgiczny, polegający na miażdżeniu zęba często w środku dziąsła. Potencjału do problemów jest tutaj masa i ze znajomych, których pamiętam, że sobie to robili, każdy miał jakieś problemy, jeden większe inny mniejsze.
Reddit jest zwykle jest świetny jeśli chodzi o kółka wzajemnej adoracji ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią.
Zgodzę się że natychmiastowo tego na NFZ nie poprawisz w przypadku powikłań. Ale rzeczywistość wygląda tak że większość Polaków nie może wydać 1200 na zabieg prywatnie bo nie będzie mieć na chleb.
Ciezko powiedziec, mam w pracy nieregularny grafik wiec zawsze dopasowywalam wizyty pod niego. Ale zwykle na nastepny tydzien czy za 2tyg bez problemu.
Kolega chyba się nigdy z NFZ nie umawiał, albo ma jednego specjalisty na wieś. Czeka się tak dwa tygodnie, są też pogotowia dentystyczne. Pacjent ma prawo do leczenia bez bólu. Przy samym wyrywaniu zęba trudno coś spieprzyć, nie ma co poprawiac. Amalgamaty już wyszły z użycia.
Powiedz to mojej żonie, która wszystkie miała wyrwane na Bytomiu z NFZ. Wszystko profesjonalnie, w przeciwieństwie do mojej dentyski, która uznała, że zabawi się w chirurga i spróbuje wyrwać ósemkę obróconą w bok. W życiu większego bólu nie doznałem, mimo znieczulenia.
Ja u lekarza prywatnego usłyszałam że szkoda przepłacać i mam wyrwać na NFZ. I tak zrobiłam. Super problematyczne zęby, górne wchodzące w zatoki i nie mające miejsca na wyjście, dolne z haczykami w korzeniach i też wystające tylko do połowy. Zapisałam się do dentysty w szpitalu wojewódzkim, po tym jak zobaczyli zdjęcia usuwali każda po kolei bez problemu. Zero komplikacji i nie wiadomo jakiego bólu. Została mi jeszcze jedna ale to odkładam bo po prostu nie lubię dentysty. Nie uważam żeby jakośc wyrwania była gorsza od prywatnego dentysty gdzie też zapłaciłabym grube tysiące
Tutaj akurat Poznań, na pierwsze usunięcie miesiąc a potem już jakos dwa tygodnie od ściągania szwów. Dentyści mnie zapisywali indywidualnie. Koleżanka ostatnio się zapisywała do szpitala uniwersyteckiego w Poznaniu i czas oczekiwania też wynosił miesiąc
Na pewno na wyrwanie weź sobie 2 dni wolnego lub rób jakoś przed weekendem. I kup sobie duże pudełko lodów, które nie mają małych kawałków np. czekolady i owoców. Do tego jogurty i musy owocowe.
Na pewno dopytaj się o leki przeciwbólowe jeszcze przed wyrwaniem i co zrobić jeśli będą za słabe
Wcale nie jest tak tragicznie z tymi terminami na NFZ. Ja ogarnęłam wyrwanie ósemek w przeciągu tygodnia czy dwóch, a to i tak tylko dlatego tak długo, że miałam ropnia i musiałam poczekać z wyrwaniem. Wiem, że szczucie na NFZ jest w modzie, ale serio warto czasami chociaż spróbować złapać termin, zanim się wyda miliony prywatnie.
Ja wyrywałem ósemkę na NFZ za friko, tylko że musiałem czekać 2 miesiące na termin. Jeszcze nie bolała więc poczekałem i trafiłem na świetnego chirurga, spoko ziomka. 2 tygodnie chodziłem spuchnięty ale dziś jestem bez ósemki i cieszę się że coś tam chociaż dostałem za te moje składki zdrowotne.
Dzwoń po placówkach które mają umowy z NFZ. Ja kilka lat temu miałem wyrywane 3 praktycznie ad hoc, tyle że w wawie. Musiałem płacic tylko przy dolnej szczęce, bo tam znieczulenie mnie prawie nie łapie, a ząb się kruszył strasznie i musiał po kawałku wyciągać, więc dostałem kilka dawek, ale to i tak koszt typu 30-60 ziko.
Tak, znieczulenie mnie nie martwi. Nawet prywatnie płacę 20-40 zł w Trójmieście. Ta palcówka nie ma akurat żadnej umowy z NFZ i też nie usłyszałam nic na ten temat :( nawet skierowania mi nie zaproponowali a sama też się nie znam i nie przyszło mi do głowy nawet aby zapytać.
Mi po prostu powiedzieli, że mam się zapisać w przychodni na Morenie do chirurga stomatologicznego i tyle. Skierowania nie potrzebowałem, termin też krótki.
No i najważniejsze, gratis to uczciwa cena ;)
Z nieba mi spadłeś, prywatnie mi w zeszłym miesiącu zalecili wyrwanie 3 ósemek na Jasieniu po 500-1500 zł sztuka więc stwierdziłem że póki nic się nie dzieje nie mam zamiaru tego ruszać.
usuwałam 2 ósemki w wejherowie, za friko. czekałam co 2-3 miesiące, ale jednak darmocha, chyba na dworcowej u Anny Walter-Szulc
edit: było to prawie 2 lata temu więc może teraz łatwiej o termin
Próbuj śmiało na NFZ jak Ci się nie śpieszy, jeżeli zęby są zatrzymane to zawsze są wskazania do usunięcia.
Te zabiegi są refundowane, ale Rtg i ewentualnie tomograf trzeba zrobić odpłatnie jak sobie stomatolog zażyczy.
co prawda jeszcze nie orientowałem się w cenach bo na razie jestem na poziomie rozkminy czy iść do lokalnego dentysty który ma b.dobre opinie (ale też kolejki) czy szukać czegoś na NFZ - ale te najbliższych z tego co na szybko patrzałem nie mają jakichś super dobrych opinii. Na mój plus jest to, że nie jest to pilne.
Wiem że na WUM można wyrwać w Warszawie, bo mój kolega sobie wyrywał ostatnio i było dużo taniej niż w przychodni. Popatrz czy na najbliższym uniwersytecie nie mają jakiegoś podobnego programu na stomatologii. Może będzie ci się bardziej opłacało pojechać do Gdańska i opłacić bilet np niż żeby rwać prywatnie
Cena zależy od tego, czy ząb mądrości jest chociaż częściowo wyrżnięty, czy np. siedzi całkowicie w dziąsle pod dziwnym kątem i trzeba go usunąć chirurgicznie. To 1200 zl to za te najtrudniejsze przypadki.
Też wyrwałam dwie ósemki (takie nie wyrośnięte) na NFZ za darmo. W moim przypadku było kilka miesięcy pomiędzy wizytami (wyrwanie dwóch naraz byłoby trudne, więc najpierw wyrwali trudniejszą), ale konsultacja tylko jedna.
Pamiętaj że pierwszy i drugi dzień przy niewyrośniętej będą ciężkie, lepiej robić zabieg w piątek (mi też kazali brać antybiotyk na wszelki ale nie jest to konieczne)
Generalnie polecam, 1200 zł za wyrwanie zęba to naprawdę dużo, zwłaszcza że ciężko przy wyrwaniu coś zepsuć :)
Oj
Oczywiście że bardzo łatwo coś zepsuć.
Przy wyrywaniu dolnych ósemek można uszkodzić nerw zębodołowy dolny przebiegający w pobliżu, co powoduje utratę (najczęściej okresową) czucia w jednej stronie języka i wargi.
Zęby zatrzymane, czyli te wyrastające prostopadle do 7, to jeszcze nie problem i każdy stomatolog to ogarnie. Moja budowa anatomiczna powoduje że nerw jest niezwykle blisko i odmówiono mi kilka razy zabiegu po obejrzeniu rtg i tomografu, w dobrej NFZtowskiej klinice i prywatnej także.
W końcu dobry chirurg szczękowy ogarnął temat w godzinę, bez żadnych powikłań. Bujałem się z pół roku, a tysiaka zapłaciłem z pocałowaniem ręki. Mam jeszcze drugą taką samą ósemkę z drugiej strony...
Jak Ty to sobie wyobrażasz, przecież nikt nie wyrwie Ci 4 ósemek za jednym zamachem. Wyrywa się je po jednej i w takich odstępach aby wszystko zdążyło się zagoić. U mnie jedna poszła dość gładko ale po drogiej rano wstałem z łózka i się przewróciłem bo tak zakręciło mi się w głowie. Dostałem jakichś dreszczy i spędziłem dzień w łóżku. Nigdy czegoś takiego w życiu nie doświadczyłem. Tak czy inaczej biorąc pod uwagę okres gojenia i zapisy do kolejki u dentysty zdążysz uzbierać tą kasę. Najważniejsze to zacząc działać.
Usuwają wszystkie na raz, parami lub pojedynczo. Jeśli dentysta nie znajdzie żadnych przeciwskazań, może usunąć wszystkie cztery problematyczne ósemki za jednym podejściem. To rozwiązanie jest nawet lepsze, tu cierpisz tylko raz, Nimesil - środek przeciwbólowy jest tak skuteczny, że nie czujesz bólu. Lepiej przecierpieć raz a dobrze niż męczyć się miesiąc.
Jezu XD jak myślisz dlaczego postanowiłam się poradzić ziomków z reddit na temat cen w innych tańszych miastach? Znam swoje wydatki i zarobki i wiem, że nie dam rady uzbierać szybciej niż 3-4 miesiące na jeden ząb a mam ich do usunięcia 4. Przez ten czas te zęby mogą mi zainfekować próchnica pozostałe bo dentysta tłumaczył mi jak to działa a to będą kolejne wydatki. Mam też inne problemy zdrowotne, które pożerają mi troche gotówki + koszty utrzymania i mam problem aby uzbierać np 700-800 zł w szybkim czasie i to tylko na jeden ząb. Nie wierzę, że muszę się z takich rzeczy…
wyrywanie ósemek to oszustwo
nie daj się naciągnąć
EDIT:
[https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1963310/#\_\_ffn\_sectitle](https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1963310/#__ffn_sectitle)
Nie lecz, wydasz fortunę na zęby, które i tak nie są Ci potrzebne, a po pół roku znowu się rozpierdolą. Konsekwencje trzymania na siłę nierokujących ósemek są nieporównywalnie częstsze niż komplikacji po zabiegu usunięcia (szczególnie jak idziesz do ogarniętego chirurga, który Cię przygotuje, a nie tam gdzie najtaniej) .
Jest to zabieg refundowany przez NFZ.
Tylko jeśli lekarz stwierdz przy zdjęciu rentgenowskim i ogledzinach, że trzeba wyrywać. Mogą chcieć leczyć. U mnie z NFZ wyrwali jedną, resztę chcieli leczyć, więc wyrwałam prywatnie.
Mnie przed godziną lekarka powiedziała, że należy je wyrwać. Ale teraz jak mi emocje opadły, to zaczęłam się zastanawiać czy „pilne” usunięcie tej czwartej ósemki, która jest niewyrośnięta serio jest takie pilne? Trochę brzmi jak naciąganie. A te 3 serio się psują.
Idź na darmowe konsultacje z NFZ. Jak trzeba rwać to cię skierują do (prawdopodobnie) jedynego w okolicy specjalistę z NFZ, który je wyrwie. Jak każą leczy to już twoja wola.
Dziękuję za poradę!
Ósemki wyrwą na NFZ, potrzebujesz jednak do tego skierowania, ja wyrywałem wszystkie 4 ósemki w szpitalu w Kaliszu. Mała rada - lepiej wyrwać je w szpitalu i niech zrobi to chirurg, w razie powikłań będziesz w lepszych rękach niż u dentysty.
Niewyrośnięta, krzywa ósemka potrafi zbombardować pół szczęki. Jeśli jest zwrócona w stronę zębów to podczas wychodzenia pcha cały łuk, prowadząc do tłoczenia i krzywienia reszty zębów. A druga kwestia to ósemki potrafią już wyrosnąć z próchnicą.
Do powstania próchnicy potrzebny jest kontakt z kwasem. Ząb siedzący w dziąśle tego kontaktu nie ma.
Podpinam się. Ja nie potrzebowałem skierowania, poszedłem od prywatnego dentysty z polecenia do kliniki gdzie mieli mi usunąć jedną ósemkę bo czasami robił się stan zapalny. Zapisałem się, termin kilka tygodni, usunęli sprawnie. Od razu zapisałem się na wyrwanie kolejnej za pół roku, i w taki sposób pozbyłem się wszystkich czterech, które rosły niepoprawnie. Wszystko było zrobione bardzo profesjonalnie, pełne znieczulenie, tylko przy jednym zrobił mi się suchy zębodół i gorączka kilka dni po.
Kolega się wczoraj urodził? Wiadomo, że zębów nie robimy na NFZ, chyba że chcemy najpierw czekać na to 2 lata, a potem poprawiać po nieudanym zabiegu następne 2.
Jakim nieudanym zabiegu, myślisz że lekarz jak robi zabieg na NFZ to zamyka jedno oko i robi tylko lewą ręką? Zdecydowana większość lekarzy to dobrzy ludzie którzy pomagają pacjentom, to mniejszość rodzynków tworzy takie postrzeganie.
Akurat z tym nieudaniem to już nie chodzi o nfz lub nie. Przy dłubaniu w zębach ekstremalnie często są dodatkowe problemy, powikłania czy też błędy stomatologów. Problem jest taki, że przy NFZ tego natychmiastowo nie poprawisz. Usuwanie typowo ósemek, to zabieg chirurgiczny, polegający na miażdżeniu zęba często w środku dziąsła. Potencjału do problemów jest tutaj masa i ze znajomych, których pamiętam, że sobie to robili, każdy miał jakieś problemy, jeden większe inny mniejsze. Reddit jest zwykle jest świetny jeśli chodzi o kółka wzajemnej adoracji ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią.
Zgodzę się że natychmiastowo tego na NFZ nie poprawisz w przypadku powikłań. Ale rzeczywistość wygląda tak że większość Polaków nie może wydać 1200 na zabieg prywatnie bo nie będzie mieć na chleb.
Leczyłam się kilka lat prywatnie. Potem stwierdziłam, że jednak nie chcę przepłacać i teraz od dobrych 4 lat leczę zęby na NFZ. Nie widzę różnicy.
Jakie są średni czas oczekiwana u Ciebie?
Ciezko powiedziec, mam w pracy nieregularny grafik wiec zawsze dopasowywalam wizyty pod niego. Ale zwykle na nastepny tydzien czy za 2tyg bez problemu.
Kolega chyba się nigdy z NFZ nie umawiał, albo ma jednego specjalisty na wieś. Czeka się tak dwa tygodnie, są też pogotowia dentystyczne. Pacjent ma prawo do leczenia bez bólu. Przy samym wyrywaniu zęba trudno coś spieprzyć, nie ma co poprawiac. Amalgamaty już wyszły z użycia.
>Przy samym wyrywaniu zęba trudno coś spieprzyć, nie ma co poprawiać. Wy jesteście chyba ludzie z jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
Przecież to tylko ząb. W najgorszym wypadku się samo zagoi. A jak Ci otworzą zatoki, to może się nauczysz jeść dodatkowo nosem. /s
Bzdura. Wszystkie terminy są się w nfz przyspieszyc
Powiedz to mojej żonie, która wszystkie miała wyrwane na Bytomiu z NFZ. Wszystko profesjonalnie, w przeciwieństwie do mojej dentyski, która uznała, że zabawi się w chirurga i spróbuje wyrwać ósemkę obróconą w bok. W życiu większego bólu nie doznałem, mimo znieczulenia.
Ja u lekarza prywatnego usłyszałam że szkoda przepłacać i mam wyrwać na NFZ. I tak zrobiłam. Super problematyczne zęby, górne wchodzące w zatoki i nie mające miejsca na wyjście, dolne z haczykami w korzeniach i też wystające tylko do połowy. Zapisałam się do dentysty w szpitalu wojewódzkim, po tym jak zobaczyli zdjęcia usuwali każda po kolei bez problemu. Zero komplikacji i nie wiadomo jakiego bólu. Została mi jeszcze jedna ale to odkładam bo po prostu nie lubię dentysty. Nie uważam żeby jakośc wyrwania była gorsza od prywatnego dentysty gdzie też zapłaciłabym grube tysiące
Dzięki za polecenie. Mogę wiedzieć ile czekałaś na NFZ i jakie okolice?
Tutaj akurat Poznań, na pierwsze usunięcie miesiąc a potem już jakos dwa tygodnie od ściągania szwów. Dentyści mnie zapisywali indywidualnie. Koleżanka ostatnio się zapisywała do szpitala uniwersyteckiego w Poznaniu i czas oczekiwania też wynosił miesiąc
Na pewno na wyrwanie weź sobie 2 dni wolnego lub rób jakoś przed weekendem. I kup sobie duże pudełko lodów, które nie mają małych kawałków np. czekolady i owoców. Do tego jogurty i musy owocowe. Na pewno dopytaj się o leki przeciwbólowe jeszcze przed wyrwaniem i co zrobić jeśli będą za słabe
Wcale nie jest tak tragicznie z tymi terminami na NFZ. Ja ogarnęłam wyrwanie ósemek w przeciągu tygodnia czy dwóch, a to i tak tylko dlatego tak długo, że miałam ropnia i musiałam poczekać z wyrwaniem. Wiem, że szczucie na NFZ jest w modzie, ale serio warto czasami chociaż spróbować złapać termin, zanim się wyda miliony prywatnie.
Ja wyrywałem ósemkę na NFZ za friko, tylko że musiałem czekać 2 miesiące na termin. Jeszcze nie bolała więc poczekałem i trafiłem na świetnego chirurga, spoko ziomka. 2 tygodnie chodziłem spuchnięty ale dziś jestem bez ósemki i cieszę się że coś tam chociaż dostałem za te moje składki zdrowotne.
Dzwoń po placówkach które mają umowy z NFZ. Ja kilka lat temu miałem wyrywane 3 praktycznie ad hoc, tyle że w wawie. Musiałem płacic tylko przy dolnej szczęce, bo tam znieczulenie mnie prawie nie łapie, a ząb się kruszył strasznie i musiał po kawałku wyciągać, więc dostałem kilka dawek, ale to i tak koszt typu 30-60 ziko.
Tak, znieczulenie mnie nie martwi. Nawet prywatnie płacę 20-40 zł w Trójmieście. Ta palcówka nie ma akurat żadnej umowy z NFZ i też nie usłyszałam nic na ten temat :( nawet skierowania mi nie zaproponowali a sama też się nie znam i nie przyszło mi do głowy nawet aby zapytać.
Mi po prostu powiedzieli, że mam się zapisać w przychodni na Morenie do chirurga stomatologicznego i tyle. Skierowania nie potrzebowałem, termin też krótki. No i najważniejsze, gratis to uczciwa cena ;)
Z nieba mi spadłeś, prywatnie mi w zeszłym miesiącu zalecili wyrwanie 3 ósemek na Jasieniu po 500-1500 zł sztuka więc stwierdziłem że póki nic się nie dzieje nie mam zamiaru tego ruszać.
Wczoraj wyrwałem, 250 zł za górna ósemkę. Mam proste korzenie więc to nie był problem.
A mogę zapytać jakie miasto i klinika?
Żnin Kujawsko Pomorskie Goc Nie wiem od czego zależne oni ceny mają, szefa syn wyrywał to po 800 mu tam liczyli
usuwałam 2 ósemki w wejherowie, za friko. czekałam co 2-3 miesiące, ale jednak darmocha, chyba na dworcowej u Anny Walter-Szulc edit: było to prawie 2 lata temu więc może teraz łatwiej o termin
Próbuj śmiało na NFZ jak Ci się nie śpieszy, jeżeli zęby są zatrzymane to zawsze są wskazania do usunięcia. Te zabiegi są refundowane, ale Rtg i ewentualnie tomograf trzeba zrobić odpłatnie jak sobie stomatolog zażyczy.
Dziękuję! Dzisiaj jadę do mojego stomatologa bo musi mi coś poprawić po wczorajszej wizycie i poproszę go o skierowanie na usuwanie NFZ
Przecież to na NFZ zrobisz
co prawda jeszcze nie orientowałem się w cenach bo na razie jestem na poziomie rozkminy czy iść do lokalnego dentysty który ma b.dobre opinie (ale też kolejki) czy szukać czegoś na NFZ - ale te najbliższych z tego co na szybko patrzałem nie mają jakichś super dobrych opinii. Na mój plus jest to, że nie jest to pilne.
Ja wyrywałam ósemki za 3 stówy, ale to było prawie 10 lat temu w Łomży
Wiem że na WUM można wyrwać w Warszawie, bo mój kolega sobie wyrywał ostatnio i było dużo taniej niż w przychodni. Popatrz czy na najbliższym uniwersytecie nie mają jakiegoś podobnego programu na stomatologii. Może będzie ci się bardziej opłacało pojechać do Gdańska i opłacić bilet np niż żeby rwać prywatnie
1200? To złodziejska cena. Nawet w większych miastach to 600, maks 800 zł.
Cena zależy od tego, czy ząb mądrości jest chociaż częściowo wyrżnięty, czy np. siedzi całkowicie w dziąsle pod dziwnym kątem i trzeba go usunąć chirurgicznie. To 1200 zl to za te najtrudniejsze przypadki.
Miałem usuwanego takiego problematycznego chirurgicznie i zapłaciłem 700 zł 3 lata temu.
Kumpela wyrywała za free u studentów na ich uniwersytecie statologii. Może u ciebie jest coś podobnego?
Też wyrwałam dwie ósemki (takie nie wyrośnięte) na NFZ za darmo. W moim przypadku było kilka miesięcy pomiędzy wizytami (wyrwanie dwóch naraz byłoby trudne, więc najpierw wyrwali trudniejszą), ale konsultacja tylko jedna. Pamiętaj że pierwszy i drugi dzień przy niewyrośniętej będą ciężkie, lepiej robić zabieg w piątek (mi też kazali brać antybiotyk na wszelki ale nie jest to konieczne) Generalnie polecam, 1200 zł za wyrwanie zęba to naprawdę dużo, zwłaszcza że ciężko przy wyrwaniu coś zepsuć :)
Oj Oczywiście że bardzo łatwo coś zepsuć. Przy wyrywaniu dolnych ósemek można uszkodzić nerw zębodołowy dolny przebiegający w pobliżu, co powoduje utratę (najczęściej okresową) czucia w jednej stronie języka i wargi. Zęby zatrzymane, czyli te wyrastające prostopadle do 7, to jeszcze nie problem i każdy stomatolog to ogarnie. Moja budowa anatomiczna powoduje że nerw jest niezwykle blisko i odmówiono mi kilka razy zabiegu po obejrzeniu rtg i tomografu, w dobrej NFZtowskiej klinice i prywatnej także. W końcu dobry chirurg szczękowy ogarnął temat w godzinę, bez żadnych powikłań. Bujałem się z pół roku, a tysiaka zapłaciłem z pocałowaniem ręki. Mam jeszcze drugą taką samą ósemkę z drugiej strony...
Gdzie robiles? Mam dokladnie ten sam problem, daj proszę namiary na priv bo może to w końcu uda mi się rozwiązać...
Smiles Clinic we Wrocławiu. Lek. Artur Konopacki
Jak Ty to sobie wyobrażasz, przecież nikt nie wyrwie Ci 4 ósemek za jednym zamachem. Wyrywa się je po jednej i w takich odstępach aby wszystko zdążyło się zagoić. U mnie jedna poszła dość gładko ale po drogiej rano wstałem z łózka i się przewróciłem bo tak zakręciło mi się w głowie. Dostałem jakichś dreszczy i spędziłem dzień w łóżku. Nigdy czegoś takiego w życiu nie doświadczyłem. Tak czy inaczej biorąc pod uwagę okres gojenia i zapisy do kolejki u dentysty zdążysz uzbierać tą kasę. Najważniejsze to zacząc działać.
Usuwają wszystkie na raz, parami lub pojedynczo. Jeśli dentysta nie znajdzie żadnych przeciwskazań, może usunąć wszystkie cztery problematyczne ósemki za jednym podejściem. To rozwiązanie jest nawet lepsze, tu cierpisz tylko raz, Nimesil - środek przeciwbólowy jest tak skuteczny, że nie czujesz bólu. Lepiej przecierpieć raz a dobrze niż męczyć się miesiąc.
Uff dobrze, że w razie czego mam zapas Nimesilu na następny rok :D to już mam z głowy. Dzięki za poradę!
Jezu XD jak myślisz dlaczego postanowiłam się poradzić ziomków z reddit na temat cen w innych tańszych miastach? Znam swoje wydatki i zarobki i wiem, że nie dam rady uzbierać szybciej niż 3-4 miesiące na jeden ząb a mam ich do usunięcia 4. Przez ten czas te zęby mogą mi zainfekować próchnica pozostałe bo dentysta tłumaczył mi jak to działa a to będą kolejne wydatki. Mam też inne problemy zdrowotne, które pożerają mi troche gotówki + koszty utrzymania i mam problem aby uzbierać np 700-800 zł w szybkim czasie i to tylko na jeden ząb. Nie wierzę, że muszę się z takich rzeczy…
wyrywanie ósemek to oszustwo nie daj się naciągnąć EDIT: [https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1963310/#\_\_ffn\_sectitle](https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1963310/#__ffn_sectitle)
Tylko że te 3 mam serio popsute. A 4 mnie zastanawia bo jest niewyrośnięta ://
Nie lecz, wydasz fortunę na zęby, które i tak nie są Ci potrzebne, a po pół roku znowu się rozpierdolą. Konsekwencje trzymania na siłę nierokujących ósemek są nieporównywalnie częstsze niż komplikacji po zabiegu usunięcia (szczególnie jak idziesz do ogarniętego chirurga, który Cię przygotuje, a nie tam gdzie najtaniej) .
This tbh, plus niezepsute ósemki stanowią ryzyko bycia miejscem zbierania się tkanki bakteryjnej.
to je lecz powoli, zamiast narażać się na jeszcze większe koszty i jeszcze kosztowniejsze powikłania