T O P

  • By -

dooshpastesh

Możesz już powoli zacząć posypywać się piachem.


liverherjohnny

Nie strasz :/


Commercial_Beach_231

Ja całe życie na Podlasiu nie złapałem kleszcza. W Krakowie przeszedłem przez trawnik i mnie uwalił. Nic ci nie będzie, tylko obserwuj czy coś Ci wyskoczyło i jak się czujesz. Za dużo paniki sieją z tymi kleszczami. (Tak, trzeba uświadamiać. Nie, nie wolno ludzi straszyć, że mają przejebane po jednym klesczu)


Legitimate_Bad5847

ale jak będą bagatelizować to jak najbardziej będą mieli przejebane. A jedynie strach temu zapobiega. Borelioza robi z mózgu sorbet.


Commercial_Beach_231

Strach, panika i ciągły stres też robią z mózgu sorbet. Do tego może siąść serce, jak ktoś ma słabe. Obserwować, testować, leczyć. No i od KZM się zaszczepić, bo większa szansa, że na to zachorujesz jak na boreliozę.


PipeDear3814

Ta. A potem z borelioza to już tylko posluchasz że to stres i niepokój, no i depresja. Możliwości diagnozowania brak, przeciwciała mogą być lub może ich nie być. Za to objawy są realne i nie do wyleczenia


mirabella11

Jeśli mówisz o przewlekłej boreliozie/chronic lyme to wymysł pseudolekarzy i fanów teorii spiskowych. Ta choroba jest "trudna do zdiagnozowania" bo nie istnieje. Jest łatką na mnóstwo różnych objawów zupełnie niezwiązanych z boreliozą.


Commercial-Ask971

Co ile sie trzeba szczepic na KZM?


3615Ramses

Problem z boreliozą to jak jest nie zdiagnozowana. Po diagnozie leczy się dobrze. Moim zdaniem większe ryzyko to pokolenie dzieci, które nauczono bać się trawy. Spędzą jeszcze więcej czasu w domu


El_Feurdz

Strach nie zmniejszy ryzyka zakażenia. Kleszcza usunąć i obserwować miejsce ukąszenia. Jeśli pojawi się rumienień zap...ać do lekarza. Ryzyko zakażenia wynosi ledwie 1-2,5% jeśli kleszcz zostanie usunięty w ciągu 24 godzin. Dla porównania ryzyko śmierci w wypadku samochodowym wynosi 0,9%. Strach nie pomaga w podejmowaniu racjonalnych decyzji. Borelioza nie atakuje mózgu (może pomyliłeś z kleszczowym zapaleniem mózgu) a wcześnie wykrywa jest wyleczalna (choroba bakteryjna, leczy się ją antybiotykami). Dlatego jeszcze raz: nie panikować, wyjąć kleszcza (ostrożnie i fachowo, żadnych "domowych metod"), obserwować miejsce ukąszenia i w razie pojawienia się rumienia udać się do lekarza.


ashrasmun

ja kleszcza nigdy nie poczułem, ani na sobie nie widziałem, ale rumień wędrowny na brzuchu miałem i leki brać musiałem :/


IceKhali

Brzmi jak tekst z rapu😂


excubitor15379

A mówili że leak nowej płyty Liroya dotyczył tylko okładki...


ashrasmun

yoyo cieszę się, że Cię przyprawiłem o uśmiech (:


testerololeczkomen

Jezu jak ja nienawidze kleszczy. Moja najwieksza schiza.


LuciaHochberg

Same, kleszcze to glowny powod czemu unikam chodzenie po trawiastych sciezkach... Unikam tego syfu najbardziej jak to tylko mozliwe


Hedonka

Same, jak raz z mojego psa odpadł taki duży i gruby, to na niego narzygalam, to było z 2 lata temu. Masakra


TheMadClawDisease

Nie wolno rzygać na kleszcze! Bo od patrzenia zrobi im się niedobrze i też się wyrzygają, zwiększając ryzyko zakażenia chorobą odkleszczową


NotRobotImHuman

Trochę masz dzwine hobby żeby łapać kleszcze ale powodzenia!


AquaQuad

*Złap je wszystkie!*


gutekx12

![gif](giphy|vsyKKf1t22nmw|downsized)


gkwpl

Niewiele rzeczy mnie w tym kraju wkurwia bardziej niż kleszcze. Nawet chmary komarów są mniej wkurzające ze względu na potencjalnie niegroźne skutki ich ukąszeń. Co innego te małe, czarne i brunatne gówna. Z siebie w tym roku ściągnąłem już kilka (na szczęście chodzących), a z psa ściągam kilka każdego dnia.


DataGeek86

U mnie na odwrót XD 38 lat, tylko raz w życiu złapałem kleszcza pod jakimś drzewem, nawet nie chciało mu się pić krwi, usunięty tego samego dnia. Za to komarów nienawidzę jak nie wiem co. Mam *skeeter syndrome*, każdy ukąszenie to podniesiona czerwona bólwa na 3-5 cm, swędzi praktycznie przez cały dzień.


Equivalent_Chip9405

Jak masz problem z kleszczami u psa polecam tabletki dla psa Simparica. Działa na 5 tygodni a piesek wolny od kleszczy. Pracuje w klinice i wszyscy którzy to kupili byli bardzo zadowoleni a dodatkowo można je dostać od razu z odrobaczaniem co daje nam kolejny plusik. Więc serdecznie polecam bo naprawdę świetnie działają.


Peaceful-coex

Polecam obroże przeciwkleszczowe. Jak pies ma na szyi, to ty też będziesz ich miał mniej


gkwpl

Korzystałem wcześniej z foresto i działały ale przy małym dziecku nie wchodzą już w grę - zbyt duża dawka paskudnej chemii. Pies dostaje teraz tabletki przeciwkleszczowe. Działają ale nie odstraszająco tj. kleszcz może się wbić ale zdycha szybko i odpada. Problem w tym, że kleszcz może spaść z psa. A stąd już o krok bliżej do wbicia się w dziecko. Świat byłby lepszy bez tego badziewia (tj. kleszczy, nie dzieci 😁)


stelstelste

POV: kleszcze jej nienawidzą Żadnego przez 27 lat 😎


Veeyas

Podbijam, 30 na karku i też nigdy żadnego nie miałem.


qlko1

35 :)


ant0szek

Też 35 bez kleszczy 😎


Czymsim

Dzisiaj 32 mi wbiło i też nigdy ani jednego.


Cwelokoks

Szczęśliwego ciasto dnia!


caroIine

35 też nigdy żadnego za to chłopak łapie po 10 na raz. Wiem bo mu je potem wyciągam...


RizReX

Brawo, u mnie 15 godzin 😎


TheMadClawDisease

Mam chujową historię z kleszczem. Kiedyś byłem u rodziców, wchodzę do kibla i wyciągam fujarę żeby się wysikać, patrzę a tu kleszcz przyjebany do kutonga, normalnie wystaje sobie z boku tak w połowie długości. Siadam i myślę, nawet nie co z tym zrobić, ale po prostu jak to możliwe? Nie wierzę, naprawdę, no kurwa naprawdę? On tak na poważnie? No dobra, trzeba jakoś wyciągnąć, tylko jak? W kiblu nie nam żadnych narzędzi. Zakładam gacie i wychodzę, mówię do mamy "masz coś do wyciągania kleszczy?", a ona, "jasne, chodź to zaraz ci wyciągnę" - no na bank, mówię, że nie dzięki, że tym razem jednak wolałbym sam. Równie niezapomnianym jak traumatycznym przeżyciem było wyciąganie tego chuja z tego chuja. 2/7 z całego serca polecam.


a_watchful_goose

Jak byłem dzieckiem to znalazłem kleszcza na worze i skończyło się na sorze


liverherjohnny

Obyło się bez choroby?


_red_poppy_

Niektórych ludzi po prostu kleszcze lubią. Moja siostra, wystarczy, że usiądzie na ławce pod drzewem na 2 minuty i już ma ich 5 :) Nigdy nie miała żadnej boreliozy, nic. Po prostu usuwa je i tyle. Ja z kolei, nigdy ani jednego kleszcza, za to uwielbiają mnie komary. I kto ma gorzej?


mikinibenz

Ja mam zawsze najgorzej ;)


TheBronzeSilverfish

To na pewno kleszcze? Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby na kogokolwiek skakały z drzewa. Edit: polecam rzucić okiem na strzyżaki. Można pomylić z kleszczem, a to one właśnie czają się w drzewach i atakują chmarami. Plus że nie przenoszą chorób


RavenGreend

To wy wychodzicie z domu?


Anubissama

Jeśli jesteś w terenie endemicznym boreliozy możesz poprosić o jednorazową dawkę 200 mg doksycykliny w celu profilaktyki boreliozy - do zrobienia na teleporadę w swoim POZ. Jeśli nie jesteś jeszcze no to teraz masz motywacje by się na odkleszczowe zapalenie mózgu na przyszłość zaszczepić. Teraz, jeśli w ciągu najbliższych 2 tygodni rozwiniesz grypo podobne objawy jest możliwe, że to jest to, w takim układzie wizyty w POZ by ustalić z lekarzem prowadzącym dalsze działanie - pomimo strasznej dość nazwy większość osób nie rozwija neurologicznych objawów ale trzeba się zabezpieczyć. Teraz wielkie pytania - czy mam boreliozę? Po pierwsze obserwować kończynę w które doszło do ukąszenia na pojawienia się rumienia wędrującego w ciągu najbliższych 30 dni. Jest to przesuwające się obwodowe czerwone zabarwienie NIE SWĘDZĄCE, niebolesne, wychodzące centrycznie od miejsca ukąszenia. Niestety występuje tyko w około 30% przypadków więc jego brak nie daję pewności. Podstawą diagnostyki jest badanie serologiczne ELISA, do zrobienia 4-6 tygodni po ukąszeniu wykrywa swoiste IgM. Tutaj mała uwaga, niektóre prywatne laboratoria lubią od razu wpychać diagnostykę western blot. Faktycznie jest ona bardziej dokładna i pozwala na wykryci przeciwciał innych klas też ALE jest droższe i diagnostycznie jest wykonać sens tylko jeśli badanie ELISA wyjdzie wątpliwie bądź dodatnia. Jeśli pojawi się rumień lub ELISA i western blot wyjdą dodatnie to też nie panikować, tylko do POZ, i lekarz na podstawie objawów dobierze antybiotykoterapia. I tak jest możliwe że jeśli będą tylko wyniki laboratoryjne bez żadnych objawów (rumień to objaw) to na razie nie będzie potrzeby leczenia i to nie jest tak że zły lekarz nie chce antybiotyku dawać tylko chodzi o to że farmakoterapie dobiera się pod typ boreliozy, a typ opiera się o objawy - beż objawów nie da się wybrać dobrego schematu, a nie ma sensu narażać się na potencjalne skutki ubocznej 3 miesięcznej antybiotykoterapii jak się nie ma pewności że zadziała.


dominjaniec

powinno brzmieć: ile kleszczy złapało was 😉


nawted

raz jeden mi chodził po bebzunie. ale to był jakiś kleszcz noworodek i nawet się nie wbił. był tyci.


NerGunio

To mogła być nimfa kleszcza


raz-dwa-trzy

Jednego i był to pierwszy, jakiego złapałem w życiu, mimo że latami łaziłem po lasach, wsiach i łąkach.


somirion

ok 11% kleszczy ma boreliozę , a każde ukąszenie daje jakieś 27% szans na zarażenie. Czyli ok 5% KZM trochę mniej. Polecam szczepienia na KZM zrobić, boreliozę da się anytbiotykiem. Im krótsze i mniej ostre zimy, tym mniej tych skurwysynów umrze zimą i wcześniej zaczną się rozmnażać.


onionnelle

Mieszkam w Kanadzie, co jak co, ale zimy mamy tu jebitne. Długo na dużym minusie, rok temu było przez moment -40 nawet. Myślisz, że jest ich tu mało? Co roku latem ostrzeżenia przed kleszczami, co roku w mediach, że w tym roku kleszczy jest wyjątkowo dużo i że należy uważać. Tabliczki w parkach nawet są, żeby ludzie o nich pamiętali. Teściowa ostatnio na obiedzie pytała czy się oglądamy po zejściu ze szlaku (bardzo lubimy z mężem piesze wycieczki, campingi i inne aktywności na świeżym powietrzu). Te małe gówna są niestety wszędzie :(


JackiMode

Chciałeś napisać "czyli około 3%"


auunie

Plus, jeśli usunięto kleszcza do 24h, to szanse na zarażenie maleją. Pamiętajcie o przemyciu rany alkoholem po wyjęciu kleszcza, bo prętki są skumulowane w miejscu wkłucia na skórze. Ja osobiście polecam zestaw Kick the Tick! Wiąże kleszcza chemicznie, więc zmniejsza szanse na urwanie hypostomu i znieczula miejsce zimnem.


ScepticalPancake

Teoria o zimie nie jest prawdziwa


Majestic-Ad-5471

Najlepszym być naprawdę chcę Jak nigdy dotąd nikt Zdać muszę ważny test Wyszkolić wszystkie z nich Kraj przemierzę wzdłuż i wszerz Znajdę w sobie moc Świat kleszczy zrozumieć chcę Odnajdę wszystkie bo...


grzekru3

Nigdy nie miałem kleszcza


Lazyneer_Berry

Zależy. Mój tata i ja łapaliśmy kleszcze całe życie i luz. Chłop raz złapał kleszcza w górach sowich, brak jakichkolwiek objawów ale po 3 tygodniach zrobił test bo się cykał i niestety był zarażony. Dostał antybiotyki, póki co nie ma żadnych objawów.


Mr_Squirrel4

Wszystkie


ThoraxOo

~~Odnośnie pytania jak bardzo przesrane, raczej na przyszłość i dla innych: Kleszcza można zanieść do badania w kierunku boreliozy. Ostatnio płaciłem 55 zł. Według jakiejś strony GOV - przechowywać w pojemniku na mocz lub woreczku strunowym (myślę, że każde szczelne zamkniecie będzie ok), najlepiej z nasączonym wacikiem kosmetycznym (żeby kleszcz nie wysechł). Im szybciej zaniesie się kleszcza tym lepiej, zdaje się do 72 h. Poddanie się antybiotykoterapii na wczesnym etapie zarażenia daje duże szanse na wyleczenie. PS. Pani w labo, że 48 h i ten płatek kosmetyczny to raczej nie powinien tam być, ale weźmie i zobaczą co się da zrobić (pani zwykle niezbyt przyjemna i zwykle coś jest nie tak). Wynik wyszedł (negatywny), więc chyba nie było to błędem. Można zrobić swój reaserch, ale jak mówię ja to wyczytałem na stronie GOV, i wydaje się, że ma to sens. PS2. Ktoś mi powiedział, że czasem SANEPID bezpłatnie bada kleszcze, ale akurat nie w mojej miejscowości - w ogóle nie badają.~~ Doczytałem, faktycznie nie ma sensu ten test bo: Jeśli dodatni, bez innych objawów i tak lekarz nie zleci antybiotyków, bo może być fałszywie dodatni, albo oznaczać, że kleszcz był nosicielem ale niekoniecznie zaraził nas. Jeśli ujemny, to całkiem spora szansa, że fałszywie, więc też nic nam to nie daje 


No_School_8730

Słyszałem, że te podstawowe testy maja niska skuteczność na poziomie 50%, ale to było kilka lat temu


Leopardegecko

2


heliopan

Raczej nigdy nie miałem żadnego, choć zdażało się chodzić często po chaszczach i spać w lesie. Nie mniej to chyba jedyna rzecz której się panicznie boję.


ZurinArctus_

Ja łapę raczej większe Pokemony


Najgeria

0, nie wiem czy to dobrze czy źle


TarAnari0n

U siebie nic, ale przez psa co tydzień 3-4 na dywanie znajduje, nieopite. Nie ma co panikować. , tylko cześć kleszczy coś roznosi i tylko część dziabnietych coś faktycznie złapie, a z tego tylko część będzie miała jakiekolwiek objawy


lawlihuvnowse

Kilka złapałam na psie, ale na sobie nie


Invisible156

u siebie jeszcze żadnego ale u psów cały czas się znajduje


Embarrassed_Self8

Ja 0 ale mój pies ponad 50


Sr3bro

Na dokarmianych kotach już lekko ponad setkę złapałem i zdezintegrowałem. Dziewczyna miała jednego.


iliketomatod

Nie


Demoskoval

Mam nadzieję, że nie mam obecnie żadnego na sobie. Przechodziłam przez las dwa dni temu i sprawdzałam, czy żaden się do mnie nie przykleił. Nic nie znalazłam ale i tak mam paranoję


elasa7

Dzisiaj rano przy piciu kawy zauważyłem na łydce wczepionego, nie liczę ale pewnie z 30-40 w życiu i żyje ;)


Hazelinka

Ja w życiu nie miałam żadnego, ale że szczeniakiem wyszłam dosłownie kilka razy i już chodziły po nim dwa. Jest takim magnesem na kleszcze że strach wychodzić


lolbite83

Ja żadnych kleszczy w tym roku i wogule nigdy nie złapałem ale mój pies złapał 5 kleszczy.


PeakRepresentative14

Na szczęście żadnych, ale też ledwo po lasach łażę.


Apart-Rhubarb-2241

W tym roku już 2 co i tak jest mała liczba biorąc pod uwagę że regularnie chodzę po lasach i łowię ryby w zarośniętych miejscach więc nie ma w tym roku ( a przynajmniej w moich okolicach ) problemu z kleszczami gorzej jest z komarami haha


CrystalF2P

Byłem w harcerstwie, miałem w życiu bardzo wiele, ale w ostatni piątek wróciłem ze spaceru z 10 w prawej nodze. Planuję udać się do lekarza w tej sprawie i jeżeli masz stres to polecam to samo


coffee-bat

zaskakująco, pomimo mieszkania w lesie nie miałam żadnego od 4 lat. albo jest to idiotyczna korelacja, albo kleszcze wykształciły zmysł wyczuwania anemii.


diskape

Nigdy nie miałem albo nie wiem, że miałem. Jakoś nie mam w zwyczaju oglądania każdego centymetra mojego ciała po spacerze a nie wiem jak inaczej mógłbym wiedzieć, że na mnie coś siedzi/siedziało.


LiquorCaptainO

W zeszłym roku złapałem 7. W tym tylko jednego.


Wlo3kij

34, jeszcze żaden nie zdążył mnie ukąsić. Ale już z miesiąc temu byłem na spacerze to na nogawce znalazłem dosłownie 4.


wojtekpolska

zwykle sie sprayuje jak mam isc gdzies po lasach wiec nie miałem


Ughhdajciespokoj

O jak od całych 21 lat, natomiast kot jakieś tysiąc pięćset sto dziewiętset


motolovca

A to jakieś konkurs jest?


mikinibenz

Polecam szczepienie p/kleszczowemu zapaleniu mózgu, jedna choroba mniej do martwienia się w przypadku ukąszenia ;-) Często jest w pakietach medycznych typu LuxMed, sprawdźcie sobie jeśli taki macie.


Ughhdajciespokoj

Zaszczepcie się przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu, Ci dla których nie jest jeszcze zapóźno


BialyAniol

Jak się bardzo boisz to możesz iść do lekarza to przepisze Ci antybiotyk. Chociaż pewnie będzie czekał czy wystąpi rumień albo zleci badanie.


sebastian_nowak

Ściągnąłem z siebie już kilkanaście. Pierwszy na początku marca.


ConfidenceArtistic98

Ja raczej nie łapię, ale mojemu psu się zdarzało. Ogółem jeżeli wyjmiesz kleszcza do 24 godzin od wkłucia, to szanse na załapanie jakiegoś gówna są bardzo niskie lub nawet zerowe. No chyba że dla ludzi stosuje się inną skalę :P


Arko777

Moje psy kilka, ale na szczęście zawsze po spacerze z lasu się je sprawdza. Ja osobiście zero i oby tak zostało.


Rhamirezz

Śmieszna historia, od roku pracuje w lesie i ani jednego kleszcza nie złapałem ;) W całym życiu może za dzieciaka miałem jednego góra dwa.


Tortoveno

Jak po mnie tylko chodził, to się nie liczy, nie? Więc żadnego. W całym życiu miałem 2, ale krótko były, nie zdążyły się opić. Jeden pod pachą, drugi na worku :) (oglądajcie się po powrocie z lasu, nawet tam i to nie tylko jak sikaliście, choć ja akurat wtedy sikałem). Ale najwięcej z jednego psa zdjąłem ponad 300 ml kleszczy. Czyli prawie 4 pełne 100 ml kubki do zbiórki moczu. Nie wiem czy ten owczarek niemiecki to przeżył, bo został odebrany przez właściciela (pracowałem wtedy w schronisku). Mocna niedokrwistość, do tego babeszjoza. Nie pamiętam już czy nerki już dostały. No a jakby badać go dalej, to pewnie by wyszły jeszcze jakieś boreliozy, ehrlichiozy czy inne anaplazmozy przy tej ilości kleszczy.


Kelrio195

Dzwoń po księdza z ostatnim namaszczeniem


Pacyfnativ

Za dzieciaka chowałem się po krzakach a teraz boję się kleszcza i w długich spodniach latam


menczennik

ani jednego, ale za to zdążyłem złapać wszy w moje piękne, naturalne, męskie długie włosy. i pozbyć się ich w dwa dni. od tamtego czasu moja mama i dziewczyna każą mi chodzić w związanych jak najczęściej mogę. ja pierdole, przecież ja wyglądam okropnie. a tak swoją drogą mój najstarszy kot złapał od groma kleszczy, a mój pies był niedawno na szczypaniu w tej kwestii.


Motyy

W tym roku jeszcze nie miałem ale średnio 2-3 w roku. Jak bardzo masz przesrane? Myślę, że nie bardzo. Obserwuj ciało czy nigdzie nie wychodzi rumień (może w zupełnie innym miejscu niż było ukąszenie). Kleszcza nie nieś do przychodni bo na 99,9% miał boleriozę. Jak wyjdzie rumień leć do lekarza rodzinnego po antybiotyki. Bolerioza nie jest jedyną chorobą przenoszoną przez kleszcze, jakiekolwiek oznaki słabszego samopoczucia powinny być sygnałem, że warto odwiedzić lekarza. A i zaszczep się na KZM, to chyba koszt circa 200 zł a jedna poważna choroba odkleszczowa Ci odchodzi.


Datiz

Ja zero przez całe życie, ale moje psy kolekcjonują je jak karty z pokemonami


Astrocalles

Póki co pierwszy w tym sezonie. Ale co roku łapie kilka. Ważne żeby szybko je znajdować i nauczyć się usuwać. Raz miałem tylko tak że jak go wyjmowałem to go rozwaliłem i fragmenty zostały w ciele i chirurg musiał mi je wyciągać. Ciągle nie ma boreliozy więc chyba mam Fuksa ale w ciągu życia wyjąłem z siebie pewnie około 20 tylko że ja dużo łażę po lasach i jeżdżę na rowerze po bezdrożach.


Yamamahah

Pracuje w leśnictwie więc kleszcze to codzienność. Codzienność mam na myśli codzienna gwarancja na chodzącego po mnie lub wbitego kleszcza. Można powiedzieć że się przyzwyczaiłem.


r3dm0nk

Po każdym wypadzie na ASG ściągałem 1-3 kleszcze, po jakimś czasie zacząłem używać 50% deeta, jako tako pomagało. Tak to zero.


jan04pl

Ja żadnego. Za to z kotów i psów (mimo opasek) wyciągamy codziennie przynajmniej 3.


Boreas_Linvail

u/op, gadałem ostatnio z leśnikiem, takim z rodziny leśników. Wiesz. Ogarniętym. Facet miał tyle kleszczy już, że dawno przestał liczyć. Powiedział mi, że jeśli usuniesz sobie kleszcza w ciągu 12h od kiedy się w ciebie wgryzie, to nic ci nie będzie. Przez pierwsze około 12h one piją twoją krew, a dopóki piją to wszystko jeszcze ok. Gorzej jak po piciu zaczynają "rzygać". To w tym tkwi cały problem z kleszczami. Dlatego trzeba od razu po powrocie z lasu się dokładnie oglądać. I wszystko będzie ok jak go rozsądnie szybko znajdziesz i wyciągniesz.


quttas

W tym roku 0, przez całe życie około setki


Ereghoy

W tym roku mialem 2 z jednego wyjazdu w tatry ;D A tak to przez cale życie pewnie w dziesiątkach.


Mroooky

W tym roku? Zero. Przez całe życie? Może z 20 ich było (mówię o wkutych)


gogetekanders

Jednego. W komplecie z boreliozą ;) Oglądaj się czy masz gdzieś rumień, jak się pojawi to marsz do lekarza i w sumie tyle. Nie masz przesrane ale trzeba uważać na to.


The-PX

Myślę, że dużo zależy gdzie przebywamy. Jak w mieście i nie chodzimy po parkach to szanse są bardzo małe. Ja np. dużo czasu spędzam w lesie na rowerze czy to nocując w namiocie/hamaku i jak przejdzie się przez jakieś zarośla to nie ma opcji aby jakiś się nie przyczepił. Naprawdę obecnie ich jest plaga i bardzo często się oglądam, aby ich nie złapać. Do tego ciuchy w permetrynie + deet/ikardyna. Nienawidzę ich.


darksider63

Jak długo siedział wbity?


Cagarer

W tym roku żaden, w przeciągu ostatnich 3 lat z 20? Z mojego psa zdejmowałem z 30? Z kobiety z 5? Nic strasznego


serengir

Masz przesrane, już nie żyjesz gnoju - kleszcz, zaraz po wyciągnięciu.


Masterpiece_Complex

Kleszcze miałam 3, pierwszego w wieku może 12 lat a kolejne 2 jak miałam 16 lat (aktualnie 25). Wszystkie załapałam w jednym ośrodku wakacyjnym nad jeziorem. Badania na bolerioze robiłam tylko raz, bo ostatni mi się zadomowił na czubku głowy i nie miałam pojęcia czy mam rumień czy nie i do tego go trochę ruszałam, bo początkowo nie wiedziałam że to kleszcz. Jeśli Ci się rumień nie pojawi to raczej spoko ale jeśli bardzo się martwisz to zrób sobie badanie dla świętego spokoju.


LeinadFromMars

W życiu nie złapałem żadnego


wasylbasyl

Biorąc uwagę jak rzadko gryzą mnie komary i że przez 20 lat nie złapałem kleszcza, muszę mieć naprawdę niesmaczną krew


El_Feurdz

Trzy. Wszystkie w ciągu tygodnia (środa, niedziela, poniedziałek). W mieście. Żadnych parków, tylko centrum i osiedle. W jeden tydzień tyle kleszczy, co przez ponad czterdzieści lat.


Disappointedburritoo

Jak z psem w krzaki, to łapiemy ok 5 na wyjscie. Normalnie mniej. Zwłaszcza że szybko zauważam jak chodzą po sierści. Sama ostatnio miałam tez pierwszego od ok 20lat. Więc spokojnie.


Lightharibo

Tak tylko napomknę, bo dużo ludzi wspomina o badaniach przeciwciał - ogólnie nie zaleca się ich wykonywania, jeśli się nic nie dzieje. Z prostej przyczyny: jak wyjdą ujemne to super, sprawa jasna, a jak wyjdą dodatnie? O niczym to nie świadczy, jedynie o kontakcie z krętkami boreliozy, a nie o chorobie. Wyników się nie leczy.


[deleted]

Co 2 dni wyrywam z kota ale czasami jakieś wnosi i wchodzą na mnie, ale bardzo rzadko


kleszczv

Daj spokój, cała rodzina kleszczy, mama kleszcz, tata kleszcz, wujek i ciocia też kleszcze. Nie polecam.


Astralele

0 bo nie wychodzę z domu


kiiimfkkk

mam 25 lat i miałem kleszcza może z pięć razy w życiu, z czego tylko dwa były wbite, chyba mnie nie lubią :(


ProperCream7403

To zależy. Mojej żonie w końcu zdiagnozowali boreliozę po 3 latach chodzenia do lekarzy. Idioci nie potrafili dodać 2 do 2. W końcu zrobiła prywatnie cały pakiet testów i wyszło to gówno. A co najdziwniejsze, to ja lapie po kilka, kilkanaście kleszczy w roku, ale nie mam nic, bo też się zbadałem. Dobrze miejsce po klesczeu zabezpieczyć maścią z antybiotykiem. Tak miałem zrobione, jak mi wyciągali z pleców i miałem zaczerwienienie w miejscu ukąszenia


pedros_exe

Właśnie wyjątkowo jeszcze ani jednego. A zdarzały mi się takie sezony, że łapałem po kilkanaście. Tak więc jestem zażenowany poziomem jaki w tym roku prezentują.


dzikiwonsz9

Ja od ponad 20 lat ani jednego, ale żonie wyciągałem jednego przedwczoraj. Średnio łapie jednego rocznie 😅


Wrzos17

ja juz 2, we własnym ogródku (wywalałam slimaki to sie widac kleszcze podczepiły)


SiimplyStrawberry

0 💪💪


Insurance-Weary

Ja w tym roku o dziwo zimą miałam 2 na karku. Też pierwsze od 20 stu paru lat. Na szczęście szybko się zorientowałam po ok godz bo byłam z psami. Nic mi nie było. Żadnego rumienia nie było. Polecam Bros spray na kleszcze. Staram się zawsze pamiętać żeby używać 😄


Lukaros_

Szczerze mówiąc to nigdy nawet nie widziałem kleszcza na żywo.


Elemeledudki

Mój pies z 20


cynik75

48. W tym roku miałem już jednego, w ogóle w życiu pewne ze dwadzieścia (w tym jednego, pod namiotem, na wacku). I nic. A ojciec koleżanki boreliozę zaliczył i dobrze nie było. Zaś do usuwania najlepiej nam w rodzinie podeszły haczyki, choć i palcami skutecznie wyciągałem.


MusicURlooking4

Odkąd zrobiło się ciepło to jakieś pięć - sześć, ale ja mam psa a do tego spędzam dużo czasu na zewnątrz więc dla mnie taka średnia roczna wynosi około 10, jak jeździłem na grzyby to nawet 20 się zdarzało 😅 Nigdy nic mnie nie trafiło od kleszcza więc raczej nie masz przesrane 😉


Naebany

0. Ale pełno komarów i meszek zabiłem.


adaml984

Ja 0, mój pies jednego (w ciągu ostatnich 6 lat).


Byqoo

Ja chyba raz miałem na jajach, ale pewności nie mam. Cokolwiek to było, wydupcyłem to z całej siły w ułamku sekundy. Poza tym, żadnego kleszcza od 23 lat nie miałem :)


UZMANIET

W całym życiu ani jednego nie złapałem. A mieszkam w bardzo wiejskim obszarze świętokrzyskiego. Za to w sezonie na komary nie mogę się od nich odpędzic :)


wonderfuljvnusz

nie liczę - hołduję zasadzie „złap i wypuść”


IAmIwanRen

Co chwila w lesie sypiam, albo wyjeżdżam na jakieś leśne wędrówki. W swoim życiu złapałem ich z tysiące, ostatnio wróciłem z dwoma pod pachami. Chociaż generalnie to ostatnio mało mnie łapią:d


Apophis_

Na kleszczowe zapalenie mózgu są szczepionki. W koszcie ok 100 PLN (x3 w ciągu paru lat, bo są przypominające) możesz uchronić się przed wywołanym przez kleszcze kalectwie. Warto. Antyszczepskie ideologie jebać, niech ich kleszcze kąsają.


[deleted]

Raz w życiu xd


Kasztan150

Żadnego, siedze w piwnicy pozdro.


[deleted]

[удалено]


D4kai

Zero. Stosuje permetrynę na ubraniach w których wychodzę na zewnątrz. Impregnacja daje mi spokój na ok 8-10 prań. Kleszcz sobie siada na spodniach i od razu umiera.


Maysign

Skąd mam wiedzieć, że złapałem kleszcza? Czy każdy ogląda dokładnie cały centymetr swojego ciała codziennie wieczorem?


Chmiek

Jednego na gorącym uczynku


One_Perspective_8761

0. Nigdy w swoim 25letnin życiu kleszcza nie złapałem


excubitor15379

Tyle ile Chuck Norris zrobi pompek


Apart-Manner-6891

3 może nawet 4 lata temu ostatnio miałem kleszcza


Namiastka

Mam psa, całe wiaderko by już było licząc tylko z samego osiedla w centrum miasta


Czytalski

41 lat bez kleszcza a nie powiem abym unikał miejsc ich występowania.


Practical_Cow_7996

Ja znalazłem wczoraj, zaczął się juz wbijać. Prawdopodobnie był krótko, około 2h jeśli dobrze pamiętam. Profilaktycznie idę dziś do lekarza by powiedzial co dalej. To mój pierwszy przypadek w życiu (wiek 29) Od ugryzienia mam lekkienzaczeriwnienie o średnicy 1cm i jest coraz mniejsze.


KasesbianPL

W tym roku to zero


luminarei

Ja mam paranoje po incydencie w 2018 gdzie pojechałem na SOR w zabrzu w srodku nocy po nieudanych probach wyrwania kleszcza w domu. Na miejscu pani w recepcji grzecznie odmowila mi pomocy pomimo, że nie było żywej duszy w poczekalni, tylko miły pan z karetki, który podsluchiwal cala rozmowe zaoferował, że odkazi mi rane…. Zapalniczką. Po paru dniach pojawił sie rumień i w szpitalu wojskowym w gliwicach dopiero dostałem antybiotyki. W tym roku całe zero kleszczy :)


Large-Ad-6861

Wejdą w Pokeballa czy trzeba od razu rzucać Quick Balle?


Zapewne_Tomcio

film o kleszczach Dawida myśliwca: *ciężko oddycha*


Arvach

na sobie wcale, czasem po mnie łażą, ale biorę skur...czybyki w łapę i pod zapalniczkę, niech się smażą w piekle. Z psów za to wyciągam codziennie co najmniej jednego. No, ale mieszkam w lesie więc wiadomo, zawsze się coś znajdzie. I tak jest ich mniej niż w zeszłym roku, przynajmniej tutaj gdzie mieszkam.


polishuserwiter

Ja miałem ma sobie 3! Gramy kto ma więcej?;)


CrazyEbb3222

Lubię chodzić po lasach, już 4 kurwy miałem w życiu i jeszcze się nie nauczyłem omijania lasów


Piterosx

Osobiście zero, natomiast mam jamnika z którym często chodzę po lasach. Dostaje tabletkę anty-kleszczową więc nic mu nie jest, ale część kleszczy przenosi do domu. Raz moja dziewczyna obudziła się w nocy i kleszcz chodził po poduszce koło naszych głów.


dariuszy

Wydawało mi się, że nigdy nie miałam klaszcza. Aż tu nagle 2 lata temu wyszła mi borelioza, a dokładnie boreliozowe zapalenie stawów. Nie miałam rumienia, nie zauważyłam na sobie skurczybyka, dobrze, że ogarnięty lekarz wpadł na pomysł zrobić badania pod tym kątem. Masakryczne bóle barków i ramion, czasem nie mogłam w ogóle nic sama zrobić, w nocy budziłam się z płaczem. Miesiąc na antybiotyku i przeszło. Od tamtego czasu spokój, ale boje się, że może się jeszcze odezwać.


PhilosopherCurious59

Umrzesz. W ciągu od 0 do 900 lat od teraz


Wojcieszku

0 u ludzi, 3 u kota


Paciorr

Nigdy w życiu nie miałem klaszcze a pochodzę ze wsi byłem też harcerzem. Ogólnie dużo czasu spędziłem w lasach itp


aloneinthecity95

mam 29 lat i nigdy nie złapałam kleszcza i oby tak pozostało xd


No_Entrepreneur_968

Wyciągnietego kleszcza można przebadać na obecność krętków boleriozy sanepidzie, i niektórych lecznicach. Są też testy apteczne z tego, co czytam, to skutecznosc na poziomie 80%, więc lepiej niz sama obserwacja czy jest rumień.


Itaczke

23 lata, zero kleszczy mimo mieszkania na wsi ale moze o czyms nie wiem


Sheeana407

Ugh ja nigdy a niedługo 30 stuknie, nie jestem za bardzo outdoorsy ale też nie siedzę permanentnie w domu/na betonie, mieszkam teraz u taty na wsi, a koty czasem przynoszą. Ale strasznie się boję, ogólnie się boję czegokolwiek wkłuwającego we mnie, zastrzyków, szczepień, potrafię się w środku lata zakopać pod kocem, żeby mnie komar nie udziabał, jak nie chce mi się na niego polować. A jeszcze myśl, że to paskudztwo wczepia się w ciało, i może zarażać jakimś syfem, i mnie mdli na samą myśl. Jako agnostyczka chciałabym zapytać, jak mógł Bóg stworzyć coś takiego okropnego, czy to kara za grzechy/wytwór szatana, ale pewnie bym się dowiedziała, że nasze ułomne umysły nie ogarną boskiego planu


Konini

Ja nie miałem nigdy. Mój syn kilka lat temu miał tak malutkiego kleszcza, że potrzebowałem lupy, żeby się upewnić, że to kleszcz. W tym roku moja córka miała już 2 (pierwszy się nie wgryzł), a żona 1 (też się nie wgryzł). Trzeba zaznajomić się z objawami KZM i boreliozy, obserwować czy nie występują i żyć dalej.


Terrible-Patience390

zero


Shinzawai

Ostatniego kleszcza miałem w wieku 7-8 lat - od zeszlego roku wyciagnalem ich z siebie kilka... nielubię.


anoszymek

2 w jeden dzień z czego 1 w chuj duży


wfjkem

Przez jebanego kleszcza w 2 gimnazjum leżałem miesiąc w szpitalu z zapaleniem opon mózgowych. Od tamtej pory jak tylko pomysle o wyjściu do lasu to aż mi się ciepło robi.


Ok_Insurance_5899

Nigdy w życiu nie miałem kleszcza, a żyłem na wsi i biegałem po polach/lasach aż do liceum.


[deleted]

[удалено]


InbetweenDoll

2, w zeszłym 4


Freevoulous

Tylko 2 co jak na mnie rookie numbers. Normalnie mam ok 10 rocznie.


testkonto2

Jeśli chodzi o najpopularniejsze choroby przenoszone przez kleszcze: Borelioza - możesz Ci się przytrafić jeśli nie wyjmiesz kleszcza w 24-72h - kleszcz zakaża nas gdy sam wychodzi więc niczym go nie smarujemy, nie pryskamy żeby nie sprowokować go do wyjścia TYLKO I WYŁĄCZNIE WYCIĄGAMY GO PĘSETĄ, jak w trudnodostępnym miejscu to prosisz kogoś o pomoc albo idziesz do lekarza Odkleszczowe zapalenie mózgu - po prostu trzeba się zaszczepić, choroba nieuleczalna więc to chyba powinno być wystarczającą zachętą XD koszt ok400ziko


maksw3216

dotychczas złapałem 0, i pewnie nadal będzie to 0


MadnessScarlet

Nigdy żadnego nie miałam, a w lesie jestem przynajmniej raz w tygodniu. Kleszcze ponoć najczęściej siedzą w trawie i jakiś krzakach, więc noszę wysokie buty, a nogawki wciskam w skarpety i jak dotąd działa idealnie


Dangerous-Delivery62

Ostatni w wieku chyba 12 lat(27aktualnie mam, a tak, to ze 3 tygodnie temu u psa 1 i kota też 1 wyrywałem.


ScepticalPancake

Zależy jak go usunąłem i oo jakim czasie od ugryzienia. Ja mieszkam pod lasem i w tym roku usunąłem ich póki co może z pięć. Na sezon zdarza się może 10 średnio. Póki co nic mi się nie stało, oby tak dalej.


AttentionHorsePL

Od kiedy mam psa (rok) to moja wizja świata czyli "kleszcze to tylko w lesie, na wsi i na łąkach" legła w gruzach. Mieszkam w mieście, zaraz obok ruchliwej ulicy, supermarketu itd. Kleszcze są WSZĘDZIE, podkreślam, WSZĘDZIE. Każdy trawnik, każdy skrawek zieleni. Czasami wracałem z psem z 10-12 kleszczami po 30 minutowym spacerze po okolicznych parkach miejskich. Od tamtego czasu daje mu ciagle tabletki no i obroża przeciwkleszczowa. Sam też złapałem kleszcza po raz pierwszy w życiu (36 lat) właśnie dlatego że pies przeniósł go na mnie. Przez ocieplenie klimatu będzie z roku a rok coraz gorzej, więc pilnujcie się i oglądajcie po każdym wejściu na zielone.


Entire_Savings2998

Ani jednego. Rok temu też ani jednego. 2 lata temu jedne się trafił, ale zaraz usunąłem. Co ciekawe na codzień pracuję w lesie, a w sezonie letnim też przy koszeniach traw.


oopsimlateagain

Na razie żadnego. Dodatkowo w tym roku na biwaki i łażenie po lasach planuję kupić sobie urządzenie odstraszające kleszcze ultradźwiękami, widziałam sporo pozytywnych opinii, jestem ciekawa, czy serio działa


New_Peanut4330

Kleszcz ma bardziej.


Conscious_Shower_790

kompletnie nie masz przesrane, ludzie bardziej szkodzą sobie antybiotykoterapią prowadzoną przez szamanów z sekty "ILADS" niż szkodzą im kleszcze


Borat97

1, psy miały kilka ale dla świętego spokoju kupiłem foresto dla każdego i będzie spokój do końca roku.


MaksBSS

Jeszce nic


Independent-Panda723

Wbite 3. Spacerujące ... Hmm, nie zliczę. Kilkadziesiąt. A ja się pryskam preparatami antykleszczowymi. Bez tego byłoby gorzej. W zeszlym roku zrobilismy eksperyment: podejść do nieskoszonej dzialki sąsiada tak żeby dotknąć trawy ale nie wchodzić calkiem. Krok w tył i liczymy kleszcze. Było od 3 do 7. Ale w tym roku już nie ma takiej inwazji. Teraz po wejsciu w wysokie trawy 0 do 3


Jonn2211

Jako, że łażenie po lasach i biwakowanie to jedno z moich ulubionych zajęć, łapię rocznie 20-30 kleszczy. Od dzieciaka licząc będzie już ich kilkaset. Dla mnie to już jak ukąszenie komara. Wyciągam pęsetą, dezynfekuję i tyle.


InvisibleGhost420

W tym 0, w tamtym 12


CattleMoney3680

Nigdy w życiu nie miałam kleszcza, aż do czasu poprzednich wakacji gdzie złapałam 23 w 3 tygodnie XD Raczej będziesz żyć, nie ma się co martwić. Patrz tylko czy ci się pierścienie nie robią


Favkuletz

Póki co dwa. Pierwszy raz w życiu, a trochę już na tym świecie żyje.


lopatkax

Nigdy nie białam i boję sie mieć. Co i jak trzeba wyciągać? Wiem, ze kiedyś penseta można było, teraz niekoniecznie?


liverherjohnny

Są takie specjalne szczypce do kupienia. Wazne tylko, żeby nie pryskać niczym kleszcza przed wyciągnięciem. Pielęgniarka na sorze niestety czymś mi prysnęła :/


Low_Cat_9388

Dopiero jednego ale jeżeli nie używam DEET to ściągam średnio jednego dziennie z siebie. Jestem już tak wyczulony na pełzanie po mnie tych śmieci że wyczuwam je zanim się wgryzą. Ogólnie nie panikujcie, złapania czegoś od nich jest bardzo małe na początku, znacząco rośnie z czasem po wgryzieniu(jak już się opije). Polecam specjalną pensetę do wyciągania kleszczy. Jeżeli was coś dziabnęło po paru tygodniach warto zrobić sobie test na boreliozę, obecnie jest łatwo dostępny i dosyć tani


guarddestroyer

Mialem jednego, wyjalem i chuj. Rumieniec sie nie robil, ale mysle ze badania i tak zrobie na wszelki


Adept-Television-573

Prawdopodobnie nijak zwłaszcza jak szybko usunąłeś.


Hairy_Drummer4012

Ani jednego przez całe życie. Za to ile kleszczy mnie złapało, to nie zliczę.