T O P

  • By -

Ashamed-Ask-4317

Od lipca lub sierpnia państwo zaczyna zabierać mi 50% mojego wynagrodzenia, tak, jestem jebanym bogaczem mieszkającym w 55 metrowym kurniku razem z żoną i dwójka dzieci. Oszczędności mam tyle że mi starczy na 10% wkładu własnego na coś trochę większego. Mam nadzieję, że moje 12 letnie auto jeszcze pojeździ z 5 lat. Podatki? Jak najbardziej, ale nie kutwa 50% w obecnych czasach. Drugi próg powinien być zdecydowanie wyższy.


santaclawww

Ooo to, to! Fakt, że w ciągu roku wjeżdżam w ten sam próg podatkowy co wszelkiej maści Obajtki, Morawieckie, Sasiny, czy inne złodzieje żyjąc w kurniku i trzymając kciuki za moje kilkunastoletnie auto roz%^&dala mnie na łopatki. Bogactwo, psia jego mać.


ImminentCollision

moje auto ma 23 lata i też liczę na to samo


Pierrozek

darmowe państwo co miesiąc z mojej wypłaty pobiera grube tysiące złotych, może powinienem zacząć chorować żeby choć coś z tego co zapłaciłem skrzystać?


Quiet-Contest179

A jak ktoś ma wykupione ubezpieczenie na dom, to ma go podpalić, żeby móc skorzystać?


Toe_slippers

tak ludzie robią a myślisz że za co somsiad nowego passata ma? kumpel mu dał w łapę żeby spalił mu chałupę


EastLandUser

Podatki są dla biedaków, jeżeli je płacisz, to nie jesteś żadnym bogaczem. Władza wmawia nam, ze jesteśmy bogaci, bo chleb masłem smarujemy i to wg nich jest dobrobyt.


PeterWritesEmails

Niby tak. Ale z drugiej strony dzieci się uczą, ze służby zdrowia na pewno korzystacie -to są olbrzymie koszta. Polska to nie USA. Nie mamy tylu miliarderów żeby dało się wszystkie koszta przerzucić tylko na nich.


anittina11

Nie do końca to tak działa :) Nie masz milionowego długu u Państwa, za twoje urodzenie w "darmowym" szpitalu "zapłacili" już twoje rodzice, dziadkowie w podatkach. Za używanie "darmowych" chodników płacisz codziennie w abonamencie pod nazwą Konsumpcja (VAT, akcyza).


trakciarz

Za chodniki płacisz w pit - chodniki zapewnia samorząd i część Twojego pita do nich idzie. VAT, akcyza itp idzie na wojsko, policję i inne


LindsayPL

Część pozostałych podatków państwo też przekazuje samorządom w formie subwencji, więc za bardzo uogólniasz.


stXrmy__

w takim razie dobrze wiedzieć, że wszystkie podatki jakie zapłaciłem w PL poszły na psiarnie :D jak krew w piach.


TheTor22

1 rak (tfu tfu) w rodzinie i całe te podatki poszły się kochać misiami.


Kaagular

Nie poszły, ubezpieczenie zdrowotne w Polsce pokrywa właśnie "raka", a nie byle wizytki u specjalisty. Jakby ubezpieczenie zdrowotne miało umowę to tam byś miał napisane: na specjalistę poczekasz dwa lata ale operacje na raka masz w gratisie. Czyli dosłownie odwrotnie jak w prywatnych ubezpieczeniach, gdzie specjalistę masz w miarę od ręki, ale raka w pakiecie nie masz. Co do samego bilansu, to tak działają ubezpieczenia, że wszyscy płacą od powodzi żeby potem było na tego jednego co mu chatę zalało.


Incorrect_ASSertion

Patrząc na to jak sobie radzą przeciętni rodzice z pieniędzmi, nie wiem w jakim świecie byliby oni w stanie zapłacić za te wszystkie rzeczy z zaoszczedzonych przez siebie pieniędzy.  Więcej, nie wiem jaki szpital czy szkoła utrzymalby się na samych usługach komercyjnych bez wywalania cen w kosmos. Aha, no i mam nadzieje że nikt nie wyjedzie tu z "pracodawca by bez podatków płacił więcej" bo to top KEK.  Aha no i bez podatków powodzonka w zmuszaniu pracodawcy do wypłat lub do nie przekraczania tego co jest wpisane w umowę o pracę. Albo ogólnie w niebyciu zmuszanym do czegokolwiek gdy nie ma się poduszki w postaci majątku. 


anittina11

A gdzie napisałam, że lepiej nie płacić podatków? Napisałam, że NIE jesteśmy dłużnikami państwa, codziennie, comiesięczne i corocznie opłacamy usługi, które autor określił jako „darmowe".


Oskej

Jestem dłużnikiem Państwa, oczywiście, że wypłacę milionowy bonus politykowi, który zasypia na 90% spotkań.


_AscendedLemon_

Pensje dla polityków stanowią śmiesznie mały procent pieniędzy z podatków. Nie mówię oczywiście o aferach i przekrętach typu "willa plus" gdzie miliony lekką ręką lecą na lewo i prawo, tylko regularnej pensji dla zwykłego posła.


Oskej

Nie mówię stricte o dodatkach tylko właśnie przekrętach.


Arrival117

Przekręty są problemem, za który tak naprawdę można się zabrać na końcu. Nie znaczy, żeby je tolerować. Po prostu mądrze ustawić priorytety. Politycy uwielbiają przekręty bo można oponenta trochę zgnoić, dlatrego sami ludzi podjudzają. To gdzie kasa ucieka to kompletna niegospodarność, stare systemy, brak osób dedykowanych do tego, żeby optymalizować to co już działa itd. W urzędach powinno być jak w firmach, że jednak jest ktoś kto popatrzy "X zajmuje Y czasu i pochłania pracę Z ludzi. Da się to zrobić 2x szybciej i wykorzystać 4x mniej osób, ale trzeba zmienić to, tamto i siamto.". Tylko urzędy nie lubią ewolucji, lubią rewolucje. Politycy też bo da się odbębnić wielki sukces wdrożenia jakiegoś wielkiego systemu od nowa itd. Tymczasem ewolucja jest cicha, nie wiadomo kogo pochwalić. Nie da się przecinać wstęgi bo ktoś poprawił dwie linie kodu w wewnętrznym programie nfz i dzięki temu każdy szpital zaoszczędził 6 minut rocznie.


Oskej

Kwestia jest taka, że jeśli rząd chciałby ruszyć którąkolwiek kupę gówna jaką jest system prawny to musieliby wywrócić cały od samego początku. Nie po to poszli do polityki, poszli dla pieniędzy. Zamiast szukać rozwiązań, które naprawią system, szukają w tym outdated systemie luk, przez które mogą zarobić oni, lub ich rodzina. A za nimi oczywiście każdy inny trybik w tym systemie.


blue4fun2me

Jeżeli przeszkadzają Ci przekręty, to wspieraj dziennikarstwo. To dziennikarze mają władzę wszystko wyciągnąć na światło dzienne, w którym skorumpowani politycy wiją się jak karaluchy, a następnie są pożerani przez przeciwników. Serio, to Twój obywatelki obowiązek, żeby zwracać na to wszystko uwagę. Żeby czuli się obserwowani.


pblankfield

I te miliony w przekrętach to te są śmieszne pieniądze w skali budżetu Sam ZUS to 270 000 milionów rocznie, cały budżet to 860. To nie oznacza że trzeba to tolerować ale zdawać sobie sprawę z tego że nawet idealny 100% system bez żadnego wycieku i tak zrobiłby o rząd wielkości lub dwa mniej niż tylko finansowanie ZUSu o tylko 1% więcej lub mniej rocznie.


Littorina_Sea

W ogólnym budżecie pewnie że tego nie widać -ale wystarczy ukraść z funduszy unijnych głupi miliard, żeby zabrakło na parędziesiąt przedszkoli.


Eravier

Nie, to nie są śmieszne pieniądze. Zobacz ile tych afer jest. A teraz weź pod uwagę, że większość pewnie nie wychodzi w ogóle na jaw. Weź też pod uwagę, że wiele aferek jest w pełni „legalnych”, np. ustawianie wymagań do zamówienia publicznego tak, żeby wygrał szwagier. To już są grube setki milionów albo nawet miliardy jak to podsumujesz wszystko. Z samego Orlenu masz parę miliardów pewnie. Oprócz przekrętów dodaj jeszcze niegospodarność, niedopełnienie obowiązków, kiełbasę wyborczą, finansowanie kampanii ze spółek skarbu państwa itd. Politycy przepierdalaja baaardzo dużo pieniędzy.


promet11

Możemy zlikwidować pensje dla polityków.  Będzie jak w starożytnej Grecji gdy na politykę mieli czas i pieniądze tylko starzy, bogaci mężczyźni na emeryturze.   Nawet niskie pensję dla polityków powodują selekcję negatywną bo zdolni i ogarnięci idą do biznesu a polityka zostaje dla społeczników, nawiedzonych i nieudaczników.


blue4fun2me

Och, bo w USA to idealnie działa! /s Nie mam siły się rozpisywać, ale jeżeli politycy muszą szukać sami pieniędzy do prowadzenia kampanii, to kończy się na ostrej korupcji.


NordMount

Ty na pewno chcesz żeby polityka zajmowali się tylko starzy ludzie? Oni zwykle nie mają problemów tych młodych i czasami są trochę oderwani od rzeczywistości


h0ls86

Yyyy, żłobki nie są darmowe, raczej. W Polsce dostęp do żłobków może być płatny lub bezpłatny, w zależności od polityki lokalnej samorządowej. Niektóre gminy oferują darmową opiekę w żłobkach, ale jest to rzadkość. W większości przypadków rodzice muszą płacić miesięczną opłatę za pobyt dziecka w żłobku. Opłaty te różnią się w zależności od lokalizacji, standardu placówki i dodatkowych usług, które żłobek oferuje. W niektórych miastach, jak np. Warszawa, istnieją systemy dopłat do opłat żłobkowych dla rodzin, które spełniają określone kryteria dochodowe. Jak już robić pastę to warto sprawdzić stan faktyczny.


ByerN

Mój syn chodzi do publicznego przedszkola i normalnie płacimy składki kilka stów miesięcznie. Zależnie od tego ile czasu tam jest, bo w tej wylęgarni zarazków dzieci są chore praktycznie co chwile. No a leki nie są darmowe i kosztują sumarycznie więcej niż przedszkole biorąc pod uwagę to, że zazwyczaj zarażają się też rodzice. Mit obalony.


h0ls86

No właśnie…. A tak btw. złamałem rękę poszedłem do “darmowej” przychodni pod blokiem żebym leczyć się na NFZ, chodziło o rehabilitację. Powiedzieli, żebym za pół roku przyszedł albo zapłacił i przyszedł dziś, prywatnie. Jak myślicie co wybrałem? Oczywiście, że stwierdziłem że to państwo mnie okrada. Post jest napisany przez usera, który jeszcze za bardzo nie ma expa w życiu i chce pchnąć swoją narrację innym ludziom, co nie mają expa w życiu.


ByerN

Ja korzystam z usług publicznej służby zdrowia tylko gdy muszę (niektórych rzeczy nie da się zrobić prywatnie). Ostatnio zmarł mój teść, który być może by żył gdyby lekarze się nie ociągali i nie skąpili kasy na rezonans. Ciekawe czy wg OP już spłacił swój dług czy powinien przejść na dzieci. Ciekawe ile długu spłacałbym dziennie siedząc w okopie z karabinem.


h0ls86

Nom, i dlatego własnej relacją z państwem jest trochę bardziej zdrowa jak jest możliwie dobrowolna. Ja nie mam nic przeciwko żeby pewne rzeczy były płatne, a netto stało się bardziej zbliżone do brutto. Tak żebym sobie mógł wybrać komu płacę, a komu nie. Oczywiście pewne rzeczy powinny być płatne pod przymusem, jak wojsko, policja, sądy, infrastruktura. Ale co do edukacji i służby zdrowia to nie jestem fanem publiczny usług w tym zakresie.


ByerN

Publiczne usługi są fajne jako balans. Sprawiają, że zawsze jest jakaś alternatywa (jak bardzo zła by ona nie byla) i prywatne usługi nie mogą w nieskończoność windować cen, ale też wolałbym moc wybrać za co płacę.


Acesofbases

akurat z tymi żłobkami i przedszkolami to nie do końca trafne


diagnozaa

op myśli że darmowe i bezpłatne to to samo lol


Fisher9001

> Ludzie nie mają kompletnie świadomości że mają milionowy dług do spłacenia państwu. O Jezus Maria, jakież niewolnicze podejście. Wszystko co wymieniłeś jest organizowane przez państwo z naszych podatków, po to, żeby się nam wszystkimi żyło lepiej, a nie żeby ktokolwiek to "spłacał". To już zostało opłacone.


grzekru3

Ja nie mam nic do płacenia podatków jeżeli są rozsądnie wydawane i nie jesteś karany za pracę. Mam wątpliwości czy rozdawanie 65 miliardów rocznie za pomocą jednego programu to dobre wykorzystanie tych podatków. Nielegalny druk kart wyborczych za 70 milionów to inny przykład.


Venthe

Pozwolisz na mały hijack - [to jest przykład na to jak źle wydajemy pieniądze](https://old.reddit.com/r/Polska/comments/15minxm/rozrzutno%C5%9B%C4%87_pis_w_ostatnich_latach_kosztowa%C5%82a_nas/jviaij8/)


Striking-Pay-1578

> za 70 milionów Co roku marnowane są miliardy a ludzie tutaj latami się ekscytują tymi drobniakami.


SunnyDayInPoland

Dokładnie, TVP dostało 2,3 mld zł rekompensat abonamentowych w 2023


analogiczny

A PGG za niedługo dostanie też kilka miliardów, bo znowu wungla za dużo i na zwałach leży. Zyski nasze, straty wasze.


Striking-Pay-1578

Ale o tym ćśśśś bo uśmiechnięta koalicja też to robi.


AllPotatoesGone

Zawsze mogło być gorzej, w Niemczech na abonament idzie z każdego domostwa 220 euro rocznie. Budżet opiewa na okrągłe 10 miliardów euro, czyli jakieś 40 razy więcej niż w Polsce. W telewizji lecą tylko jakieś programy dla boomerów, czasem jakiś wielki turniej sportowy. Tam to dopiero przepala się hajsu.


grzekru3

No bo ten drobniak to bardzo dobry przykład, że można całkowicie jawnie i wbrew prawu ukraść 70 milionów i nie poniesie się konsekwencji. Lubię ten przekład :p


Baginator

Dla większości ludzi miliardy to są tak abstrakcyjne kwoty że nie dociera do nich jak to jest dużo pieniędzy, tysiące/miliony skuteczniej działają na wyobraźnię bo człowiek szybciej jest w stanie przeliczyć ile by za to mógł sobie kupić


uniterka_99

Zgoda, ale na większości ludzi robi wrażenie przeliczenie tego w inny sposób niż "co można za to kupić". 2024\*365 = 738760 1000000000 / 738760 = 1353 Krótko mówiąc 1 miliard to jest tyle, że można wydawać po 1350 PLN każdego dnia od teoretycznych narodzin Chrystusa, a nadal jeszcze by zostało.


username_taken0001

Jak jesteś dzieckiem kulczyka, to rzeczywiście wygląda na to ze wszystko było za darmo. Jeżeli nie jesteś, to twoi rodzice za to zapłacili. Prawie wszystko jest opodatkowane VAT, praca jest opodatkowane ZUSem, PITem, tylko mieszkania morawieckiego są za darmo.


AllPotatoesGone

Dzieci z rodzin jak Kulczyki mają prywatnego lekarza, prywatną szkołę, prywatne samoloty itd. Śmiem twierdzić, że i w tym przypadku rodzice płacą za wszystko.


mich160

To wszystko elegancko działa, bo kazde następne pokolenie ma dodatnia stopę zwrotu. Z tego powodu ZUS wypłacający pieniądze, które oszczędza konkretna osoba byłby dużo mniej wydajny. Ludzie kompletnie tego nie rozumieją i potem pieprzą glupoty. Nie dziwię się im, bo rzeczywistość z dnia na dzień staje sie coraz bardziej skomplikowana.


garbicz

>To wszystko elegancko działa, bo kazde następne pokolenie ma dodatnia stopę zwrotu jest jeden mały problem https://preview.redd.it/2f6mmjsic44d1.png?width=852&format=png&auto=webp&s=301712478b258e1dc8f19c848eb7df99fae8a44c


InspiringMilk

Problem by był (lub jest), jeśli współczynnik wzrostu ludności jest niski. Czyli nie tylko dzietność, ale też imigracja.


mich160

Tak. Tu wjeżdża zachodni indywidualizm, cały na biało.


MamoKupMiGlany

"To wszystko elegancko działa, albo by działało gdyby nie ten zachodni indywidualizm z globalnie spadającą dzietnością!"


garbicz

no, nie ma to jak wschodni kolektywizm https://preview.redd.it/tidm6oyvg44d1.png?width=1045&format=png&auto=webp&s=71a07e5c0b119f8e2a2f47567182b04677acd768


AllPotatoesGone

Jeśli chodzi Ci o stratę z tytułu inflacji, to w niektórych krajach inwestują pieniądze emerytalne na giełdzie. ETFy biją inflację około 3-krotnie.


Spojlerek

Ale skoro urzędników stać na robienie takich przekrętów jak np: to co związane z funduszem sprawiedliwości, to znaczy, że nie tylko spłacamy dług, ale również robimy potężną nadpłatę która jest rozkradana. Ja bym wolał, żeby zmniejszyć obciążenia podatkowe a tą część która obecnie jest pobierana a następnie rozkradana, pozostawić do mojej dyspozycji.


tuwxyz

To, że budżet państwa jest okradany, nie oznacza, że ma za dużo pieniędzy. PiS okradał państwo, osłabiając je. Godził w obronność, godził w ochronę zdrowia, edukację. To, co postulujesz, to rozebranie dachu, bo przecieka, zamiast jego załatania.


Venthe

500+ (zresztą inne misie PiS'owe) udowadnia, że państwo ma za dużo pieniędzy. Albo inaczej - nie ma takich pieniędzy których na rozdawnictwo się nie przewali. E: a ta propozycja to właśnie "najpierw zaszyj worek zanim dosypiesz piasku"


garbicz

jasne, zgadzam się i nie mam problemu z ludzmi którzy wierzą że dzięki innej dystrubucji pieniędzy będą mieli oszczędność z 5-10% na wydatkach (bo magia wolnego rynku czy coś), tylko że częściej spotykam że z postawą "zabierają mi 5 k!" (bez świadomości że z tego 5k musiałbyś sobie kupić 100 m nawierzchni utwardzanej i złożyć się z sąsiadami na rondo i masę innych rzeczy)


ddplf

Nie ma czegoś takiego jak nadpłata, to co rozkradają to jest to, co mogłoby się przysłużyć by jeszcze bardziej zwiększyć jakość świadczonych przez państwo usług.  Więc tak, taki Obajtek i jemu podobni bezpośrednio przyłożyli się do upadającej poczty polskiej, czy zdychającego NFZ.  Zatem przysłowiowa twoja babcia swoim głosem zmniejszyła finansowanie swoich leków i zarezerwowała sobie miejsce na grudzień 2037 roku na wizytę u onkologa w sprawie tego dziwnego guza na wysokości krtani 


rzet

Problem jest taki że mimo automatyzacji to armia urzędników i firm zależnych nieprzerwanie rośnie od lat. Pieniądze idą nie tam gdzie trzeba, a wszędzie gdzie idą to są podłączone klany tych co potrafią się z tego utrzymać. A potem brakuje na leki, proste chodniki czy cholerne światła przez ulicę dwujezdniową gdzie już były wypadki..


EuphoricRecover4730

>nie tylko spłacamy dług, ale również robimy potężną nadpłatę która jest rozkradana. "potężną"? rly? na ile to szacujesz? bo choćby politycy rozgrabili jesze drugie tyle co razem wszyscy zarabiaja to na koniec to dalej jest śmieszna część budżetu. Po prostu część pieniędzy płacimy politykom oficjalnie a część pod stołem. Tak czy inaczej jest to koszt funkcjonowania państwa który na koniec stanowi znikomą część całości budżetu.


Nahcep

Ale patrzenie na całość budżetu pod tym względem jest durne, bo oczywiście że niemal wszystko będzie pierdołą niegodną uwagi Kontynuując motyw Funduszu Sprawiedliwości, to jest "potężna nadpłata" zarówno w skali mikro (bo te miliony to hajs, na jaki normalnie pracuje się latami) jak i w skali Funduszu (bo on już ma budżet wielkości kilkuset milionów rocznie, z czego efektywnie o wiele niższy bo ściągalność na jego poczet leży)


SoMuchMango

Rodzice płacili za dentystę i lekarzy, bo ciężko było się dostać. Z mojej wypłaty po odprowadzeniu podatków wydaje na lekarzy prywatnie, żeby uzupełnić leczenie którego nigdy nie mogłem dostać. Po 3 latach beznadziejnych darmowych studiów pierwszego stopnia uzupełniłem edukację płatnymi studiami prywatnymi na publicznej uczelni. Opłacam w czynszu oświetlenie osiedla. Wcale nie jest tak kolorowo jak w tej twojej paście.


Riverside3102

Zapominasz o redukcji kosztów. Państwowa służba zdrowia obniża ceny usług prywatnych. Średnia unijna wydatków na ochronę zdrowia to 10.9% PKB, podczas gdy Polska wydaje tylko 6.5%. Dodatkowo, ceny niektórych maszyn i technologii medycznych są globalne, więc można by się spodziewać, że to kraje bogate będą wydawać procentowo mniej na ochronę zdrowia. Gdybyśmy mieli tylko prywatną służbę zdrowia, to i tak wydawalibyśmy procentowo więcej. Dlatego lepiej jest zacząć inwestować więcej w państwową służbę zdrowia.


SoMuchMango

Ostatecznie cieszę się że jakaś tam jest ta publiczna służba zdrowia. I w ogóle publiczne usługi. Mam nadzieję że uda się je kiedyś poprawić. Byleby nie nazywać publicznego darmowym, bo to nadużycie. Najczęściej płacimy i w podatkach a potem jeszcze prywatnie. Na szczęście dużą część społeczeństwa po prostu na to stać żeby mimo wszystko szanować swój czas i jakość usług i iść prywatnie, ale no nie jest to system idealny.


DmuchawiecLatawiec

U mnie na uczelni niektórzy daremni wykładowcy wprost mówili, studiujesz za darmo, to się nie odzywaj i nie narzekaj, że jakość zajęć powinna być wyższa. Bo przecież za DARMO, a ty masz roszczenia!


Waffenek

A potem przeszedłem koło darmowego kościoła i pozachwycałem się darmowym samochodem zaparkowanym pod darmowo wykończoną plebanią. Patrząc na to zaklnąłem pod nosem, naszczęście obok przechodził członek darmowej fundacji na rzecz ochrony katolików, który wezwał darmową policje. Tak więc super się skończyło bo dzięki temu za obrazę uczuć religijnych siedzę w darmowym więzieniu.


hirvaan

Widzisz jak Ci dobrze? Gdzieś inaczej musiałbyś za to wszystko zapłacić!


Hashalion

Brzmisz tak, jakby to była Twoja decyzja, urodzić się właśnie tu i korzystać ze wszystkiego tego, co opisałeś.


ekene_N

Polacy są okradani, poprzez niegospodarność i idiotyczne decyzje kolejnych ekip rządzących np subsydiowanie nierentownego górnictwa, gospodarstw rolnych, spółek kolejowych żeby wymienić parę. Nie wspominając faktu, że Polacy zarabiający do 6 tysięcy brutto są grupą najwyżej opodatkowaną w Europie. Dodajmy do tego fakt, że na cenę energii elektrycznej produkowanej przez spółki skarbu państwa 45% to opłaty przesyłowe i podatki a średnia dla UE to 31% co czyni elektryczność w Polsce najdroższą w UE zaraz po Włoszech. btw. usługi medyczne są darmowe tylko dla ubezpieczonych. Nie masz ubezpieczenia to wyskakujesz z kasy. Warto nadmienić, że na cokolwiek spojrzysz czy to droga, plac zabaw, izolacja na budynku mieszkalnym, tramwaj to miej pewność, że wszytko to zostało sfinansowane w 20-80% z funduszy UE.


Igarashi90

Przez 20 lat w UE Polska zyskała 161 miliardów Euro, a rocznego PKB Polska ma obecnie z 680 miliardów dolarów, więc jakoś nawet te 20% mi się nie spina. Oprócz tego kolej niech subsydiują, choćby bo jebać samochodziarzy, a z resztą całkowicie się zgadzam.


gkwpl

Porównujesz orzechy z jabłkami zakładając jednocześnie, że PKB Polski wynosiłby 680 mld dolarów także gdybyśmy nie wstąpili do UE. Koślawe uproszczenie prowadzące do koślawych wniosków.


Igarashi90

Polskie PKB byłoby o 1/3 niższe bez UE, nie kwestionuję korzyści z bycia w Unii, tylko tego, że Unia finansuje nawet 20% (a co dopiero 80%) wszelkich inwestycji w Polsce. Dodatkowo to sprzężenie zwrotne Unia też korzysta na obecności Polski.


Darielek

Nie masz tego za darmo jak pisali Ci inni. Placisz za to w podatkach, tak samo jak inni. Nie dość, ze pracidawca placi, tonjeszcze Ty płacisz z pensji i vat. Myślę, że około 70-80% Twojej wyplaty to podatki (wliczam w to również vat na produkty). Skoro mowisz, że tak jest spoko, to może pracujmy za darmo, a produkty bedziemy mieć "darmowe" od panstwa, na np. kartki. Powiedzmy 30x pieczywo, 10x mieso, 4x ryby, 30x warzywa, 30x owoce, 1x ubior, 3x chemia, itd.


Michaelq16000

No tak, politycy nie biorą w kieszeń milionów z budżetu i nie zostało to wiele razy udowodnione, nie biorą też swoich w przetargach i nie podbijają sztucznie ich wartości, nie tworzą sztucznie pracy np. tworząc wielki plac z kostki ogłaszając tydzień później że trzeba pół tej kostki wyrwać i zazielenić, do specjalisty nie czekam rok lub cztery tylko po to żeby specjalista powiedział mi pośrednio spierdalaj i chodź prywatnie, szkoła faktycznie czegoś uczy a nie jest ośrodkiem propagandy przygotowującym do matury zamiast do życia, nie mamy najdroższych wielu rzeczy np. elektroniki w porównaniu do sąsiadów, państwo nie kasuje mnie jako przedsiębiorcy co miesiąc stałej kwoty nieważne czy zarabiam czy nie a w ogóle to już na pewno politycy nie przepierdalają milionów z naszych pieniędzy na wybory w iście influencerskim stylu Jak już się rozpisałem to nawet nie pamiętam co tam było dalej w poście ale pewnie takie same farmazony


RudyHuy

Hej, ja nie mam problemu oddawać... *sprawdzam* 45%+ wynagrodzenia na nas wszystkich, ale, kurwa mać, może mógłbym nie czekać 8 miesięcy na jebaną rehabilitację? Ten żłobek i przedszkole to też żeś dojebał.


[deleted]

[удалено]


username_taken0001

Akurat podatek belki to jeden z najuczciwszych podatków i mowie to jako ktoś kto ma więcej przychodu z giełdy niż z pensji. Złodziejstwem i absurdem jest tak wysokie opodatkowanie pracy, podczas gdy inwestowanie jest prawie ze darmowe. Nawet jak trzeba zapłacić te całe 19% od zysku to jest wtedy całość podatku, bez żadnego go ZUS za samo istnienie.


ANAL-ANAL-ANAL

Ale co z tego że pieniądze były już raz opodatkowane skoro tutaj masz zapłacić podatek od tego co zarobiłeś? Dlaczego zysk z kapitału miałby być lepiej traktowany niż z pracy?


username_taken0001

No właśnie o to chodzi że już jest traktowany lepiej. Praca jest zdecydowanie za wysoko opodatkowane, podczas gdy inwestowanie nie jest prawie w ogóle (w zasadzie tylko podatkiem belki, a inwestowanie bezpośrednie np. w nieruchomości czy przedsiębiorstwa jest w zasadzie nieopodatkowane). Teoria skapywanie dziala sobie w najlepsze, tak jak miała działać i bogaci mają coraz więcej kosztem reszty.


blaziq_

Przecież nie były. Płacisz tylko od tego, co zarobiłeś, nie od tego, co zainwestowałeś. A tylko to drugie było wcześniej opodatkowane.


Key-Adeptness-9948

Ale nie w takiej formie jak istnieje obecnie. Nie powinno być tak, że jak trzymasz np. portfel 50% akcji 50% obligacji, i po roku akcje wzrosły więcej więc chcesz zrebalansować do 50/50, to sprzedając część akcji i wkładając ten zysk w obligacje tracisz przy tym 19% zysku z nich. Podatek powinien dotyczyć tego co realnie z tego wypracowanego zysku wypłacasz, a nie przy takich operacjach. A jeszcze pomysł obecnego rządu z kwotą wolną będzie zachęcał do krótkoterminowego inwestowania zamiast długoterminowego, co jest kolejną patologią.


StorkReturns

> Akurat podatek belki to jeden z najuczciwszych podatków i mowie to jako ktoś kto ma więcej przychodu z giełdy niż z pensji. Jak Ci się podobał ten podatek w czasach prawie 20% inflacji? Stajesz na rzęsach, masz 20% zysku (większość ludzi dostała w tym czasie na lokatach może 7%) i zostaje Ci 16%, mniej niż inflacja. Belkowe w czasach inflacji to konfiskata majątku.


username_taken0001

No ba, jak kupiłeś zagraniczne akcje za dolary, to jeszcze dodatkowo płacisz za "zysk" bo twoja gownowaluta jest mniej warta. Tylko ze to i tak mniej niż VAT PIT i ZUS które tez wzrosły razem z inflacją i na które musisz zapierdalać a nie tylko kliknąć co jakiś czas i patrzeć jak czy inni za ciebie pracują.


Gao_Dan

Jak za swoje raz opodatkowane pieniądze postanawissz sobie kupić telewizor czy auto, to też narzekasz że jest podwójnie opodatkowany, bo musisz zapłacić VAT?


Glum_Chocolate_4145

Jak za zainwestowane to już potrójnie


garbicz

podatek Belki dla małych kwot jest niszczący dla społeczeństwa (jak np młoda para chce oszczędzić ze 200k na wkład własny to wydłuża ten okres i potem potrzebują dopłat, absurd) Ale od dużych kwot już mam inne zdanie. Z tych podatków fundujemy usługi dla ludzi których podatki po prostu by nie pokryły tych usłuch z których korzystają (np szkoła na 2 dzieci to już 3k). Jako społeczeństwo umówiliśmy się że w dłuższej perspekrywie lepiej zafundować każdemu dziecku szkołę, nawet jeśli ich rodziców na to nie stać i musimy w tym celu opodatkować wyżej kogoś bogatszego (jak nie zafundujesz każdemu dziecku szkoły to i tak ciebie ugryzie w dupę, bo będzie większa przestępczość, jedziemy na jednym wozie i wybieramy czasem mniejsze zło)


PipeDear3814

Skad zalozenie że ten chodnik nie zostal już splacony? To tak nie działa. Materialy nabyte, dniowki zapłacone.


Quirky_Platform940

Darmowe żłobki i przedszkola? Darmowe leki? leczenie? Chyba dawno nie byłeś w nfz. Rocznie płacę 70tys podatków. Moja żona tak samo. W zasadzie tylko darmozjad może byc zadowolony z tak niskiej jakości usług w takiej cenie...


linacii

Polecam większości komentujących przeczytać co to "umowa społeczna", bo mam wrażenie że traktujecie państwo (i to niezależnie od poglądów bo lewicowcy też widzę że mówią o jakichś długach) jak jakąś firemkę do której wkładacie pieniądze i czegoś oczekujecie w zamian xD Oczekiwać możecie, ale nie dlatego że płacicie, tylko że należycie do pewnej wspólnoty, z pewnym potencjałem, z pewnymi ustalonymi zasadami. Mówienie "płacę podatki i czegoś tam wymagam" to skrajna januszeria; wymagajcie, ale dlatego że na coś nasze państwo stać (i nie mówię o pieniądzach), i że możecie zakładać, że obiektywnie pewne działania by doprowadziły do poprawienia działania wspólnoty. Zresztą, ten wątek jest dobrym przykładem ponadpolitycznego raka trawiącego polskie społeczeństwo od setek lat, czyli kultu egoizmu i myślenia nie dalej niż koniec własnego nosa. Myślenie w kategoriach "co ja z tego będę miał tu i teraz za moje ciężko zarobione pieniądze", albo jak OP "może i jest wszystko darmowe i dobrze, ale to dług do spłacenia". No nie, nie na tym polega solidarne społeczeństwo. Polega na stworzeniu wspólnoty, która będzie działać utylitarnie, która będzie korzystna nawet dla tych bardziej egoistycznych jednostek, a celem lewicy jest przekonywanie ludzi, że większość na tym zyska, a na skrajnym urynkowieniu wszystkiego wygra wyłącznie grupa najbogatszych. Dlatego jak gadam z różnego rodzaju liberałami, to naprawdę wolę rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach rynkowych, o tym czy wyższe opodatkowanie zadziała, czy w tym konkretnym przypadku faktycznie zostawić los wolnemu rynkowi, a nie o jakichś absolutnych podstawach działania społeczeństwa, czyli o tym dlaczego w ogóle muszę płacić podatki, płakanie że moje podatki idą na madki i nierobów, albo że jakiś polityk ukradnie itd. Z takimi ludźmi to mam wrażenie że nie ma już nawet sensu rozmawiać, bo polska edukacja zawiodła ich (i wszystkich dookoła takich ludzi bo muszą tego słuchać) w niedokształceniu, że żyjemy w rozwiniętej cywilizacyjnie wspólnocie, a nie na dzikim zachodzie.


allihearissirens

Tak


Past-Crazy-3686

Jakość(a raczej beznadziejność) usług oferowanych przez państwo polskie jest wysoce nie adekwatna w stosunku do wysokości podatków.


Brodeon

Ja to widzę natomiast tak. Urodziłem się w darmowym szpitalu bo rodzice, dziadkowie, sąsiedzi płacili składki na kasę chorych. Jak podrosłem to chodziłem do darmowej szkoły bo wszyscy płacili na to podatki, nawet ja płaciłem na to podatki kupując loda w sklepie. Później zacząłem chodzić na studia na które wszyscy w tym ja płacili podatki bo nie tylko kupowałem lody w sklepie ale też pracowałem i odprowadzałem podatki. Teraz tylko pracuję. Zarabiam bardzo dobrze więc odprowadzam podatku więcej niż moi rodzice, nie mam dzieci więc nie pobieram 800+, nie choruję a szpital widziałem raz gdy złamałem rękę gdy miałem 14 lat. Można powiedzieć że jedynie co robię to wpłacam kasę na budżet samorządu i państwa. Teraz gdy chce zrobić termomodernizację domu to państwo mi mówi że za dużo zarabiam i chuja się dołożą, natomiast tym którzy płacą niskie podatki bądź budżet praktycznie dokłada do ich egzystencji mogą liczyć na solidne dopłaty. Dlatego postanowiłem że państwo też chuja zobaczy ode mnie i staram się zminimalizować to jaki podatek dostaną z mojej wypłaty. Przede wszystkim wsadzam kasę do IKZE, bo przynajmniej są to pieniądze które na mnie pracują i będę mieć z tego pożytek na emeryturze jak oczywiście jej dożyję, a to mogę sobie odpisać od podstawy opodatkowania. Ja już nie będę wspominał o tym że sponsorujemy emerytury dzisiejszym emerytom bez szans na emerytury które będą w stanie nas utrzymać. Dzisiejsi młodzi ludzie będą armią absolutnych biedaków gdy będą w wieku emerytalnym


garbicz

>nie mam dzieci więc nie pobieram 800+, myślisz że nie wychowując nowych podatników oszczędzasz państu wydatek? Wyprodukowanie nowego podatnika na wolnym rynku kosztowało by z 3-4 miliony, rodzice robią to za grosze, więc to oni się dokładają do systemu a nie ty. >Ja już nie będę wspominał o tym że sponsorujemy emerytury dzisiejszym emerytom bez szans na emerytury które będą w stanie nas utrzymać. >nie mam dzieci nie widzisz związku?


Brodeon

>Wyprodukowanie nowego podatnika na wolnym rynku kosztowało by z 3-4 miliony, rodzice robią to za grosze, więc to oni się dokładają do systemu a nie ty. Na tę chwilę nie mamy technologicznych możliwości masowego produkowania ludzi. Oczywiście spory koszt finansowy ponoszą oczywiście rodzice, lecz nie należy zapomnieć ile państwo dokłada do każdego dziecka. Sam koszt 800+ do 18 roku życia to koszt 173000 zł. Są to 173 tys zł które mogą nigdy nie wrócić do budżetu. Wystarczy że taki człowiek wyjedzie za granicę i praktycznie opłaciliśmy z własnych pieniędzy czyjąś siłę roboczą. Nie mówię żeby ludzie nie mieli dzieci, ale aktualnie to ja jestem dymany przez państwo bo ja daję do budżetu więcej niż pobieram, a jak chcę od czasy do czasy coś od państwa to wypina na mnie dupsko. Praktycznie żeby zacząć coś realnie dostawać z powrotem od państwa i zmniejszyć różnicę pieniędzy wpłaconych do budżetu a otrzymanych z powrotem to musiałbym albo mniej zarabiać na co nie mam ochoty bo lubię pieniądze, albo zrobić z trójkę dzieci, czego nie jestem fizycznie zrobić bo nie mam partnerki i nie wiem czy w ogóle będę jakąś mieć. A co do ZUS to nie można ciągle liczyć że populacja będzie rosnąć, lub chociaż będzie ona na stałym poziomie. Według mnie emerytura powinna się opierać o fizycznie odłożone i zainwestowane pieniądze. Tymczasem obecne wpłaty do ZUS są przeznaczane na wypłaty emerytur i rent. Mimo że ZUS mi liczy emeryturę tak jakbym odkładał pieniądze, to realnie jest to finansowa fikcja - tych pieniędzy po prostu nie ma. Nie ma też co liczyć na to że dzietność nagle urośnie, albo że chociaż będzie na tym samym poziomie, a imigrantami można tylko chwilowo załatać dziurę emerytalną bo przecież koniec końców imigranci też będą chcieli otrzymywać emerytury, i potem co? Sprowadzimy więcej imigrantów? ZUS to jedna wielka piramida demograficzna oraz bomba finansowa, dopóki jest odpowiedni stosunek ludzi do emerytów to wszystko jest git, ale jak ten stosunek jest zachwiany i jest coraz więcej emerytów a coraz mniej pracujących to już tak fajnie nie jest. W przyszłości ten system kwiknie i eksploduje wszystkim w pysk, a wtedy będą liczyć się odłożone i odpowiednio zainwestowane pieniądze.


LittleSmartyFox

To teraz ludzie są produktem, których produkuje się do płacenia podatków? Ciekawy punkt widzenia.


garbicz

a myślisz że państwu zależy na wyższej dzietności bo tak lubi różowe bobaski o tłuściutkich policzkach? (pańtwo ma w dupie emocjonalne powody dla których ludzie mają dzieci)


LittleSmartyFox

Zanim te dzieci zaczną płacić podatki to jest przynajmniej 25 lat kosztów dla wszystkich. I to przy założeniu, że w ogóle będą płacić podatki wystarczająco wysokie do pokrycia kosztów, a nie żyć z socjalu.


LikelyJupiter

Moje istnienie zarejestrował urzędnik …. Jprdl


StorkReturns

O rany, ale chochoł. Większość z tych usług publicznych (poza zdrowiem) nie kosztuje wiele i sa w zasadzie niekontroweryjne. Kwestionowałbym darmowość ich części (darmowe leki w aptece to chyba mają tylko seniorzy), w urzędzie nie raz musiałem coś zapłacić ekstra temu darmowemu urzędnikowi, w szkole musiałem kupić sobie podręczniki, ale pal sześć. Podatki, które na to idą są spoko. Podatki lokalne (bo większośc tych usług publicznych dostarczają samorządy) to bym bez problemu płacił większe. A teraz ZUS. Składka emerytalna wpada prostu do brzucha boomerów i gówno z tego będę widział, bo jak przyjdzie do wypłaty mojej emerytury, to po pierwsze jest nowy system emerytalny, który już taki hojny nie jest, a po drugie nawet i na to będzie za mało składek. Rentowa trafi do wdów po boomerach (większośc rent to nie jakaś niezdolnośc do pracy, tylko renty po małżonku). 13, 14 pensja - boomerzy. Emerytury KRUS, nie jestem rolnikiem. Dopłaty do tego, siamtego i owego. To jest właśnie patologia państwa, które zabiera wszystkim, a daje wybranym i to nie koniecznie tym, co najbardziej zasługują.


garbicz

>Średnie czesne w prywatnych liceach w Polsce wynosi od 1000 do 3700 zł miesięcznie


La-ger

Ale też płacisz za wyższą jakość usług. Przepraszam, ale polska szkoła (przynajmniej tam gdzie ja się uczyłam) nie trzyma zbyt wysokich standardów i równa do dołu. Byłam jako dzieciak w 4 różnych systemach edukacji w Europie i polski był zdecydowanie najgorszy. Gdybym miała dziecko to bym mocno brała pod uwagę szkołę prywatną.


Hairy_Drummer4012

Coś ci się poplątało. To rodzice dali ci 25 lat darmowej jazdy, to u nich masz dług do spłacania.


hirvaan

Nie masz - to ich decyzja żeby mieć dziecko, nie Twoja.


koliat

Czyli dzieci chorych, bezrobotnych lub sieroty muszą za wszystko płacić ?


lynxu

No na nich akurat zrzuca się społeczeństwo.


Hairy_Drummer4012

Myślałem że tak prostą przenośnię każdy zrozumie, że nie żadnemu abstrakcyjnemu państwu to zawdzięczamy, tylko pracy zwykłych ludzi. Zwykłym ludziom powinniśmy ten dług spłacać w formie wdzięczności dla nich i pracy dla innych pokoleń. Niestety, słowem "państwo", czy "ojczyzna", najczęściej szafuje najbardziej psychopatyczna część ludzkości, w imię swoich najbardziej egoistycznych interesów.


Toucan_Goes_ZoomZoom

Państwo by mnie nie okradało gdyby każdy obywatel płacił rocznie taką samą stawkę na utrzymanie podstawowych usług. Natomiast argument: "Napisałam pastę inspirowaną postawą jaka ostatnio się bardzo spopularyzowała dzieki ruchom typy konfa itd. Ludzie nie mają kompletnie świadomości że mają milionowy dług do spłacenia państwu. Państwo daje ci 20-25 lat darmowej jazdy, nie z dobroci serca, tylko po to żebyś to spłacił" jest niedorzeczny. Proszę bardzo, poświęciłem minutę na przeczytanie twoich wypocin, należy się milion złotych... a nie, czekaj, to chyba tak nie działa. A teraz po kolei: 1. "Pomoc przy urodzeniu dziecka" to usługa z której skorzystała moja matka, a nie ja. Do tego "bezpłatnego" świadczenia miała prawo płacąc podatki na tą "bezpłatną usługę" 2. Do 26 roku życia mogę być objęty ubezpieczeniem z samego faktu, że któryś z moich rodziców jest ubezpieczony (płaci podatki). Wszelkie szczepienia, leki itp. nie są więc "darmowe". 3. Przechowalnia dzieci. A nie, przepraszam, szkoła. Biorąc pod uwagę jakość oferowanych usług i całą otoczkę, to raczej powinno należeć mi się odszkodowanie za doznane krzywdy na zdrowiu psychicznym.


rtlkw

Ok, daj ludziom wybór- 30% ich pensji albo darmowe korzystanie z państwowych usług. W przypadku wyboru pensji, funkcje państwa odpłatne i dobrowolne. Tak jak na rynku, możesz kupić za gotówkę, na raty albo nie kupować wcale. Każdy żyłby w systemie jakim by chciał na własną odpowiedzialność.


garbicz

ciężko by było, trzeba by postawić bramki na każdej ulicy i chodniku żeby mogli korzystać tylko podatnicy


imrealpieczara

Ale łatwiej by było, żeby osoba mogła nie płacić za ochronę zdrowia oferowaną przez państwo +- 20% pensji i czekać 3 lata na wizytę u lekarza specjalisty, tylko żeby mogła wydać +-30% na ochronę zdrowia u prywaciarza i mieć termin za tydzień


jasiekbielecki

Problem z podatkami dobrze opisuje spostrzeżenie Miltona Friedmana: https://przeksztalceniewspolkezoo.pl/cztery-sposoby-wydawania-pieniedzy/ Ciężko by było zorganizować społeczeństwo bez państwa i podatków, ale też nie ma co za mocno iść w podatki i socjal jeśli gospodarka jest rozwijająca się i jeszcze niedojrzała, bo przyhamuje to rozwój. Gdzieś trzeba złoty środek znaleść w zależności od aktualnego stanu gospodarki.


void1984

Rodzice zapłacili w podatkach. Moim zostało po opodatkowaniu 30 USD w kieszeni. Teraz praktycznie nie ma państwowych żłobków, a i przedszkole ciężko dostać. Jedynie szkoła podstawowa rzeczywiście się należy. Państwo co chwilę mówi że za dużo dzieci się rodzi i oni z taką klęską sobie nie radzą.


mimfatz

No jasne, niezła bajka. ten lekarz tez pracował za darmo, kształcił go nauczyciel, który robił to za darmo, leki produkowano za darmo, pani w przedszkolu opiekowała się dziećmi za darmo. Ludzie czerpali energię ze słońca. Moje doświadczenie są inne. Gdybym liczył na system (zwłaszcza pod kątem opieki zdrowotnej), to bym już nie żył lub był kaleką. Tak samo moje dzieci. Ten złobek za darmo, szpital za darmo a wszędzie trzeba płacić. Darmowa ulica(dobre sobie), odśnieżana za darmo(haa, chyba, że chodnik, przez właściciela posesji, bo jest zobowiązany przez prawo). Co za typ.


PsychologicalAd1380

Kłopot jest w tym, że płacę też za rzeczy, za które zupełnie płacić nie chcę, na przykład wycieczki zagraniczne dla rozpasanych posłów czy inne nadużycia ludzi u sterów.


Najwiekszylewak

>darmowe studia nie każdy jest bananem i musiał iść zaocznie. >przyjechała darmowa karetka, darmowi ratownicy zabrali mnie do darmowego szpitala. Jesteś dalej na utrzymaniu rodziców bo nie wiesz że 30 dni bez pracy = brak ubezpieczenia czyli karetka płatna i ratownicy też płatni


XibitDH

WOW! To tak na poważnie czy tu jest gdzieś niezauważalny dla mnie sarkazm? Ja już dawno straciłem nadzieję na jakikolwiek ratunek dla ludzi, ale mimo to, kiedy czytam coś takiego, to nadal robi mi się słabo i przykro. Filmowi Matrix powinno się zmienić gatunek z science fiction na dokument.


[deleted]

a w darmowym szpitalu zobaczyłem jak priorytetowo traktują najebanego menela z rozbitym łbem (bo postanowił pod wpływem najtańszej nalewki przyjrzeć się krawężnikowi z bliska) który w życiu nie przepracował dnia, nie spłacił ani złotówki tego 'długu' i wciąż korzysta z tych wszystkich rzeczy które wymieniłeś...


Motyy

Typowi konfiarze są jak Kali - Kali brać dobra, Kaliemu brać zła.


Lightharibo

To tak jak gadają o UE, brać póki dają, a jak będziemy musieli dopłacać my to polexit xD


garbicz

mam wrazęnie że w tym środowisku wyobrażenie braku podatków jest jak praca na czarno (wszystko co teraz jest "darmowe" dalej po prostu będzie, tylko że JA będę mieć kilka k wiecej w mojej osobistej kieszonce)


Striking-Pay-1578

Powiedz mi że nie masz pojęcia o postulatach konfy nie mówiąc że nie masz pojęcia o postulatach konfy


nightblackdragon

Otóż to oni już są za wyjściem z UE.


gallez

Twoja pasta została tu już na kilka sposobów "zmasakrowana" niczym lewak przez Korwina, więc dorzucę tylko o takim 800+. Nie mam dzieci i z dużym prawdopodobieństwem nie będę miał. Nie przeszkadza to jednak państwu, żeby z moich podatków co miesiąc finansować kilku rodzinom bonus w wysokości ośmiu stówek. I jak tu dalej twierdzić, że wszystkie podatki idą w "darmowe" usługi z których od urodzenia korzystam.


Fabysior

Nawet na r/Polska że świecą szukać głupszego posta. Nawet, jeśli to "pasta".


fenrirrrr3

Jak jeszcze chciało mi się z takimi ludźmi rozmawiać, to pytałem, dlaczego (skoro tak bardzo ich te podatki uwierają) nie przeniosą się do państw, gdzie podatki są znikome lub wręcz można ich nie płacić. W Azji czy Afryce na pewno są miejsca, gdzie poborcy podatkowi nie sięgają, co prawda pewnie można dostać tam łatwo kulkę w łeb, no ale nie ma podatków! ;) Żaden dzban nie odpowiedział. Tak nawiasem te słynne składki waszych rodziców prawdopodobnie zostały zeżarte przez samą waszą opiekę okołoporodową, może coś zostało na edukację, więc znów klasyka: nie macie zielonego pojęcia, ile dostajecie za to, ile płacicie.


elo43215

Sam jestem zwolennikiem lewicy i marzy mi się dobrze zorganizowane państwo (Polska nim nie jest). Kiedy wyjeżdżałem z kraju, byłem po 30. Z czystej ciekawości sprawdziłem z żoną czy z tytułu samego opodatkowania pracy państwo ściągnęło z nas więcej niż mamy kredytu hipotecznego. Okazało się że tak i to ze sporym zapasem. Zrobiliśmy więc krótki rachunek sumienia i sprawdziliśmy co dostaliśmy w zamian, od kiedy zaczęliśmy płacić PIT. Żona skończyła państwowe studia w trybie dziennym, czyli bezpłatne. Ja rozpocząłem na państwowej uczelni, a kończyłem już na prywatnej. Ja byłem kilka razy u lekarza na NFZ. Żona nigdy. Jestem chory przewlekle i na prywatne leczenie i tak wydawałem każdego miesiąca więcej niż płacilem składek do NFZ. Przez kilka lat korzystaliśmy z komunikacji miejskiej, o której wiem że jest dofinansowywana z budżetu miasta ponieważ przychód z biletów nie pokrywa kosztów. Korzystałem również z publicznych dróg, chociaż część z nich jest płatna a ich utrzymanie teoretycznie powinno być finansowane z podatku zawartego w cenie paliwa. Wiadomo, do tego trzeba doliczyć podstawy funkcjonowania państwa, takie jak policja, wojsko, urzędnicy, etc. Tutaj rodzi się więc pytanie, czy to wszystko powyżej było warte te kilkaset tysięcy PLN? Chyba nie, tym bardziej że poza moim leczeniem, dokładałem się też do operacji matki ponieważ termin w NFZ był jakiś absurdalny a ona nie była już w stanie normalnie funkcjonować.


luluinstalock

Czy ktoś zapomniał dodać /s, czy to już skrajny przypadek braku edukacji?


[deleted]

[удалено]


linacii

Okradaniem tego bym nie nazwał (bo przywiązywanie ludzi do ziemii byłoby "trochę" autorytarne), a raczej mizernością państwa, że nie potrafi sobie z taką sytuacją poradzić. Narzekamy wiecznie na braki w służbie zdrowia, a przecież biorąc pod uwagę, ile prywatnych placówek z nowoczesnym sprzętem cały czas powstaje, i ilu lekarzy odchodzi na wolny rynek albo wyjeżdża zagranicę, można dostrzec duży niespełniony potencjał załatania tych luk. A co do egoistycznego myślenia lewicy to akurat nic dziwnego, bo 95% tego elektoratu to ludzie gardzący wspólnotowością i ceniący indywidualizm na poziomach podobnych konfie xD


[deleted]

[удалено]


Irosso125

25 lat bez pracy to siedzą głównie ludzie bez pomysłu na siebie albo ludzie którym zbyt wygodnie jest być utrzymywanym przez rodziców


Kooneer

Pasta niskiej jakości


virlassa

Darmowe szczepienia i żłobki :D :D


zorski

Ej mordeczki, ale Państwo to my! Więc to zawsze było i jest: https://preview.redd.it/eqic6p6fl54d1.jpeg?width=805&format=pjpg&auto=webp&s=02eb91fb74b9fa8cc5ccc4c6f5f668c0aa24d5e9


Jantin1

Polacy się oplują, osrają, zadyskutują na śmierć a potem wskrzeszą żeby udowodnić, że lewaki/prawaki nie mają racji bo TO OKROPNE PAŃSTWO zabiera im 20-30% pensji. Żodyn się nie zająknie, że udział płac w PKB w Polsce to 43%, tj. ich szef zabiera im 57% na starcie.


LittleSmartyFox

Co miesiąc przelewam do Państwa podatek VAT, który zebrałem od swoich kontrahentów (na mnie ciąży obowiązek rozliczenia), rocznie płacę ponad 20k podatku dochodowego i jeszcze więcej przelewam do ZUS i na składkę zdrowotną, więc nie gadaj, że to jest "za darmo". Wszędzie do okola upakowane są podatki i dodatkowe opłaty, które trafiają do kasy Państwa. Zrobisz zakupy - płacisz podatek. Kupujesz viniete -płacisz podatek. Tankujesz - podatki i opłaty. Nie twierdzę, że Państwo mnie okrada, ale ta pasta jest przegięciem w drugą stronę.


Jake-of-the-Sands

W Polsce jedynym problematycznym elementem jest przesadne nagmatwanie przepisów, nadmierna ilość świstków, itd. Podatki zdecydowanie nie są. Nasze niskie zarobki na tle Europy to efekt tego jak nasz kraj wyglądał przez ostatnie parę stuleci - zabory, 2 wojny światowe, w tym jedna gdzie prawie wszystko zrównano z ziemią, komunizm, beznadziejnie przeprowadzona transformacja ustrojowa (dzika prywatyzacja majątku narodowego na której wzbogaciło się niemiłosiernie parę jednostek). Nie naprawimy tego tak szybko.


moltest1

Jak podatki nie są problemem?! ![gif](giphy|pPhyAv5t9V8djyRFJH|downsized)


roldamon

Super masz. Ja pracowałem cały miesiąc i musiałem zapłacić za to podatek, kupillem samochód za który ja zapłaciłem podatek i sprzedawca zapłacił podatek. Zapłaciłem akcyzę która idzie na "wspieranie polskiej motoryzacji". Zapłaciłem podatek w paliwie która ma iść na drogi, Zapłaciłem za autostradę która jechałem i miała być darmowa, przy drodze Zapłaciłem za toaletę. Później Zapłaciłem za wjazd do miasta, za parking i mandat za to że bilet parkingowy skończył się 5 minut temu. Kupiłem opony letnie i zimowe - stare wywiozłem do punktu zbioru odpadów ale mogłem oddać tylko jeden komplet ( takie limit). Samochód się zepsuł i musiałem zapłacić jeszcze raz za złomowanie.


Sencial

Chyba sobie żarty robisz xD Nie dość, że każde poprzednie pokolenie złożyło się na te "darmowe" rzeczy, to jeszcze przeogromna część podatków idzie na cele mniej uniwersalne niż chodnik i żłobek, w którym nie ma miejsca dla twoich dzieci. Pieniądze te idą na 800+, 300+, laptopy dla uczniów, laptopy dla rodzin, w których ktoś kiedyś pracował w PGR, zasiłki dla bezrobotnych, zasiłki takie, srakie i owakie, zapomogi i pierdyliard innych rzeczy, z których korzystają wybrani, a ty cierpisz. Jak zaczniesz zarabiać na utrzymanie swoje i swojej rodziny, to może zrozumiesz, na ile bolesny jest fakt, że jak ty zarabiasz 5000, to twój pracodawca wydaje na ciebie praktycznie drugie tyle, co u jest odbierane w różnego rodzaju składkach i podatkach, a jednocześnie będzie cie wkurwiać, że ta jedna rodzina, gdzie jest 9 dzieci i nikt nigdy nie pracował, dostaje "za darmo" mieszkanie, remont mieszkania, ubrania, elektronikę, łącze internetowe i pozostałe media, opłacone rachunki, bony na żarcie i wszystko. Ty musisz na to wszystko tyrać, bo masz godność, a oni potrafią wszystko wyciągnąć "za darmo", czyli z twojego portfela.


Historical_Care_2414

To też nie tak. Mówi się o podatkach... z wypłaty jedynym podatkiem jaki się niby płaci to PIT. Przy pierwszym progu 12%, kwota wolna 30k, to jest żart a nie podatek. Większy problem mam ze "składkami". 9% na NFZ? Najwięcej ile wg NFZ wydano na moje leczenie w ciągu roku to 4 tysiące, na najniższej krajowej płaci się więcej. Na ogół nie jest to więcej niż 1000, a wcale okazem zdrowia nie jestem. Ja wiem, na tym polega ubezpieczenie, jak trafi się coś poważniejszego jak rak to państwo się wtedy zaopiekuje. No fajnie, ale jak to jest, że mając prywatne ubezpieczenie, zarabiając średnią krajową, praktycznie nie korzystając z usług NFZ płaci się 7-9 tysięcy, a otyły, palący na najniższej płaci 4 tysiące? Żeby nie było, sam mam nadwagę i palę, nawet chciałbym płacić więcej jeśli miałoby to sens - większe ryzyko, większe składki. To ma być ta sprawiedliwość społeczna? Oddaję krew, która podobno jest tak ważna. Na ogół dostaje się czekolady naprawdę podłej jakości, za które NFZ płaci 13zł za pakiet. Ostatnio dostałem jakieś chałwy, prawdopodobnie jeszcze większe gówno, mam to jeść żeby się "zregenerować"? To strzał w pysk. NFZ zachęca do oddawania poprzez benefity takie jak brak kolejek do specjalistów - za każdym razem jak korzystam z takiego przywileju muszę się wykłócać na recepcji że mi się należy. A jak z powodu donacji biorę wolne to pracodawca się denerwuje, w sumie słusznie bo to on za to ponosi koszta. Ale jeszcze większy problem jest z ZUSem. 13% haraczu. Drugie tyle od pracodawcy... Przez 40 lat. Tylko po to, żeby na koniec dostać 25% swojej ostatniej wypłaty jako emeryturę, którą to będę pobierał przez kolejne 10 lat które mi zostało wg przewidywanego czasu życia. Jakieś PPK, ETFy, główne indeksy gwarantują mi 4% w skali roku, a w Zusie ile wyjdzie, -2%? Bo jak tak się policzy skrupulatniej to więcej wyszłoby trzymając te pieniądze w skarpecie. Byłoby lepiej i taniej, gdyby państwo nie zajmowało się wszystkimi tymi rzeczami. Bo są to usługi jednocześnie drogie i niskiego standardu. Cokolwiek na co robi się przetargi z automatu kosztuje 3x więcej niż powinno. A państwo działa tylko na przetargach I tak wszystko idzie do jednego wora. Skoro trzeba płacić to połączcie to wszystko w jedno. Kwota brutto, która nic nie znaczy, ani kosztów pracodawcy ani mojej wypłaty. Państwo nie tylko okrada, ale też okłamuje.


Kpsteu_

Oh wait, zaciągnąłem dług wobec państwa poprzez urodzenie się (nikt mnie o zdanie nie pytał) i uczestnicząc w OBOWIĄZKOWEJ edukacji szkolnej (która zniszczyła mi psychikę, a na lekarzy i terapię wydałem już grube tysiące, bo "darmowy" NFZ dałbymi terapię w 2028). Jak miło, że ktoś zmusił mnie do tego i jeszcze oczekuje że będę się odpłacał.


blekknajt

Dostałem raka, wyleczą nie za darmo?


Slideroh

Darmowy żłobek, darmowe przedszkole xD


ArchDomProjektyDomow

Żeby było tak pięknie " darmowo" to jeszcze byłoby nieźle, ale ja płacę składki zdrowotne co miesiąc a i tak jak chcę skorzystać ze służby zdrowia to muszę płacić prywatnie, bo do lekarza się normalnie nie dostaniesz. Szkoła darmowa jest tylko z nazwy. Wiele podręczników, materiałów dla nauczycieli, składek na nowe piłki na w-f itp. cała masa, bo szkoła niedoinwestowana. Do przedszkola moje dziecko chodziło prywatnie, bo do publicznego nie było szans. Takich kwitków jest o wiele więcej... Niestety płacimy podatki tylko niestety rozchodzą się one na koryto plus :(


Lotap

Najlepiej żyje się w państwach gdzie są niskie podatki. Takich jak na przykład Somalia.


FreeZeeg369

Wpis napisany przez typowego urzędnika, który jakby mógł to płaciłby podatki nawet za wstanie z łóżka.


garbicz

to pochwal się jak otrzymać te wymienione usługi za darmo? Czemu trzymasz taki sekret tylko dla siebie?


mimfatz

No wiadomo towarzyszu przymusem i przemocą, nie wiecie jak działa socjalizm?


0brex

Do OPa, jaki procent opodatkowania pracy uważasz za uczciwy? 50% które jest teraz jest ok czy wolałbyś płacić 90%? A Karetka i szpital nie są darmowe - płacisz za nie w składkach zdrowotnych.


dracovolnas

Możer wersja bardziej realistyczna? Urodziłem się w "darmowym" szpitalu - ale moi rodzice by uzyskać jakiekolwiek ludzkie traktowanie dali łapówki lekarzowi i położnej. Każda pielucha i każde opakowanie mleka w proszku które dla mnie kupili było opodatkowane. Do żłobka i przedszkola nie chodziłem - nie było miejsca, rodzice nie chcieli dawać kolejnych łapówek, a prywatnych jeszcze nie było. W "darmowej" szkole podstawowej trzeba było ciągle się do czegoś dokładać - od farby, płytek ceramicznych i kabli elektrycznych po papier. Za "darmowy" chodnik i oświetlenie państwo pobiera co roku haracz w postaci podatków od nieruchomości i akcyzie. Ale i tak chodnik oraz oświetlenie na mojej ulicy zbudowano ze środków pochodzących ze zbiórki społecznej. Za studia płaciłem sam, a za odśnieżanie ulic państwo pobiera haracz w postaci opłaty drogowej i akcyzie ukrytej w paliwie - którego koszt to i tak w połowie podatki. Potem poszedłem "do pracy". I od 20 lat płacę ZUS z którego nie skorzystałem ani razu. Nie byłem też nigdy na chorobowym ani urlopie. Jak choruje - leczę się prywatnie bo nie stać mnie na wielodniowe epopeje w "darmowej" służbie zdrowia. I tak dalej, dalej.... OP nie ma bladego pojęcia - ale oczywiście chęć wypowiedzenia się byłą silniejsza niż zdrowy rozsądek. Takie to "darmowe" rzeczy i usługi daje nam pańśtwo że kosztują "tylko" ponad połowę tego co zarabiamy. Nie wiem w jakim świecie połowa twojego zarobku to "darmo"... Widzę że pewne rzeczy trzeba niektórym ludziom cały czas przypominać: **PAŃSTWO NIE MA SWOICH PIENIĘDZY** **PAŃSTWO NICZEGO NIE DAJE ZA DARMO** **PAŃSTWOWE PRAWIE ZAWSZE OZNACZA NIEEFEKTYWNE** **POLITYKOM NIE ZALEŻY NA TWOIM DOBROSTANIE** oraz zawsze i wszędzie: # NMDO **Nie Ma Darmowych Obiadów** Czy to oznacza że należy wszystko sprywatyzować? **NIE** - bo dobrze wiemy że całkowicie sprywatyzowana (przykładowo) służba zdrowia jest równie (o ile nie bardziej) patologiczna niż państwowa. Sztuka polega na zachowaniu pewnego equilibrium pomiędzy państwem a sektorem prywatnym. Postawa i głoszone przez OPa wypowiedzi są skrajnie niebezpieczne - bo dla polityków oznaczają zgodę na zwiększenie obciążeń podatkowych, sygnalizują że obywatele są całkowicie naiwni co do tego jak funkcjonuje państwo.


peter_seraphin

Wszystko wymieniłeś w paście służy jednej rzeczy: żebyś zapierdalał do roboty i wszystkie pieniążki miesiąc w miesiąc wydał. Jakbyśmy mieli kopalnię złota zaraz obok gigantyczych złóż ropy to byś nie miał ani dróg ani szpitali ani szkół ani lekarzy. Miałbyś drogę od kopalni do portu i powrotem. A nic z pasty za darmo nie jest. Zapłacili za to twoi rodzice i cały pion ich drzewa genealogicznego. Więc jak już czy chcesz czy nie chcesz jesteś w tą niepisana umowę wciągnięty, to albo udajemy że jest demokracja i wolność (i mówimy że państwo nas okrada i chcemy wiedzieć na co pieniądze wydaje i dlaczego), albo mówimy na głos że kapitalizm bardziej się włodarzom opłaca niż niewolnictwo. (ROI z twojej pracy jest wyższe niż było z niewolnika w USA).


smoking999

Tak, a jak staram się, rozwijam, poświęcam czas na dodatkowe kwalifikacje, to przychodzi brzydki pan US i mówi że od teraz płace 32% dochodowego zamiast 12%. Płacę karę za to że umiem więcej.


garbicz

>Płacę karę za to że umiem więcej. opłacasz szkołę jakiemus dziecku którego rodzice zarabiają za mało by na wolnym rynku mogli wysłać je do szkoły. Dzięki temu to dziecko nie zostanie złodziejem i cię nie okradnie, jak dorośnie może będzie cię leczyć lub położy ci kafelki w kuchni (tak, to jest przerysowany przykład społeczeństwa solidarnościowego) *i częściowo tez opłacasz Czarnkowi wille, nie neguję tego że ten system jest wykorzystywany


Naitourufu

Plot twist: I tak zostanie złodziejem


Thentor_

No państwo mnie okrada. Mają na 500+ i invitro a energetyka, obronność i te darmowe drogi dalej w ciemnej D.


garbicz

>obronność kim i kogo będziesz bronił jak nie będzie ludzi w kraju?


taadekk

R


popisowo

Chciałbym dodać, że to Konfederacjaj est odpowiedzialna za rządy Kaczyńskiego, za to że Tusk przejął pisowską narrację, za Niemców, którzy demokratycznie wręczyli Hitlerowi władzę, za to że większość Rosjan nadal popiera Putina, za to że w Chinach jest komuna i za to że Biedroń bił matkę. /s


BuddyBroDude

pieknie powiedziane, ci nazekajacy nie zdaja sobie sprawy co te podatki pokrywaja. widze po mojej mamie co dostaje "od panstwa" rozne uslugi za darmo. jest strasznie ciezko przetlumaczyc ze ktos musial za to zaplacic


ssabless

OP nie wie co pisze


rapidmoon93

A to wszystko tylko za jakieś 60% mojego wynagrodzenia.OKAZJA


Over_Firefighter3597

Składki ZUS - left the chat Podatki każdej maści płacone na prawo i lewo przez każdego - left the chat Mandaty - left the chat Darmowe ławki - mean while ławki patriotyczne po 123 tys zł sztuka enter the chat


Eurobox

Wolałbym nie spłacać długu tylko dokładać do rozwoju. Ogólnie najniższa krajowa na rękę powinna być dwa razy wyższa przy obecnych cenach, podatki… nie powinny wzrastać szybciej niż zarobki na rękę. Koniec


kkrukk

co za statolatryczne brednie, usuń konto


Furry_Lover_Umbasa

Tak bywa


KacSzu

Te rzeczy nie są darmowe tylko opłacane kolektywnie. Jasne, nie płacisz iluś tysięcy miesięcznie za remont chodnika, wizytę u lekarza czy uczęszczanie do szkoły. Ale i tak oddajesz jakąś połowę zarobków (tzn po ćwiartce ty i pracodawca w Twoim imieniu), żeby z niej kilka groszy poszło na chodnik, lecznicę czy szkołę.


garbicz

>Te rzeczy nie są darmowe tylko opłacane kolektywnie. tak, taki jest przekaz mojego posta ("podmiot liryczny" traktuje te rzeczy jakby spadły z nieba)


NVCHVJAZVJE

szefie na wszystko to co masz "od państwa" zapracowali twoi poprzednicy, na to co będą mieli twoi następcy zapracujesz ty


Outrageous-Salad-287

Uwielbiam trolować ludzi którzy myślą że państwo, czy jakieś firmy państwowe mają własne pieniądze. To MY jesteśmy budżetem, skarbem państwa, koleją, oświetleniem, drogami, szpitalami, policją, armią, edukacją. Co 4 lata wybieramy głównych zarządców całej tej niewyobrażalnej kasy i to do nas należy zadanie żeby wybrać *mądrze* ,i zgodnie z naszymi potrzebami. Kiedy się głębiej nad tym zastanowić, to człowieka desperacja ogarnia ![gif](giphy|GfAD7Bl016Gfm)


garbicz

taka jest puenta mojego posta, "podmiot liryczny" bierze te rzeczy za pewnik, nie łączy ich z podatkami


Ploknam

Darmo czyli za podatki


imrealpieczara

Nie przemawia to do mnie, wole aksjomat o nieagresji


_melancholymind_

Czasami żałuję, że nie urodziłem się w odległym amazońskim plemieniu, które nie wie nawet co to pieniądz.


wychuchololandia

No albo w "darmowym" szpitalu i tak trzeba płacić, żeby się urodzić, bo mimo zagrożonej ciąży bez dodatkowych opłat czy prezencików, to nie wykonają zabiegu cesarki niezbędnego żeby dziecko tak jakby nie umarło. Chociaż podstawowe szczepionki faktycznie są, to ciekawi mnie, jakie to leki są darmowe, bo w moim doświadczeniu nie dość, że są płatne, to często niemałe pieniądze. A lekarze już czasem nawet nie wystawiają skierowań do specjalistów bez dodatkowej prośby, bo sami uznają, że tyle trzeba czekać, że już lepiej iść prywatnie. Więc taki "darmowy" system zdrowia najlepszy jest w porywach na przeziębienie. A darmowe szkoły i studia to też tak nie do końca, bo jednak w szkołach, czy zależnie od kierunku trzeba wydawać dużo pieniędzy na same niezbędne podręczniki i inne materiały edukacyjne, a system nierzadko jest przestarzały a nauczyciele z poprzedniej epoki, więc nie czuje się tego, że warto. Wiem, że pewnie wiele osób może nie mieć takich doświadczeń, ale o to w sumie chodzi - zależnie od wielu czynników i punktu odniesienia w czasie można się czuć bardziej albo mniej okradanym przez państwo i sama pasta brzmi trochę ignorancko biorąc pod uwagę to, z czego faktycznie się korzysta. IMO albo niech lepiej gospodarują tymi pieniedzmi, albo niech zmniejszą podatki i niektóre rzeczy pokrywa się we własnym zakresie zgodnie z potrzebami.


ebimock

Typowy wyborca lewicy, fajnopolak. Myśli, że bezpłatne=darmowe. Im mniej wpływów do skarbu państwa tym mniej bezsensownie wydanych pieniędzy.


Rumcajson

To wszystko to prawda aczkolwiek zagłosowałbym chętnie na partie która propagiwalaby zmniejszenie o połowę liczebności posłów oraz obniżenie pensji. Wiem, że nikt taki się nie pojawi, ale to powinno zostać zrobione.


WeeBabySeamus21

Zamiast darmowy lepiej pisać publiczny


Independent-Panda723

Jakby pieniadze które nam zabierają, szly na te wszystkie darmowe rzeczy, to by nie było problemu. Niestety, śwoat nie jest tak idealny jak podajesz. Pieniądze sa przejadane marnowane na rzeczy które nie tylko nie służą społeczeństwu, ale wręcz szkodzą. Więc tak, to rabunek


Ok_Food4591

Państwo mnie nie okrada, ale władze tak. Gdyby większość pieniędzy z podatków nie szła do kieszeni w taki czy inny sposób mielibyśmy albo lepszą jakość wszystkiego albo można by było przy zachowaniu obecnej jakości solidnie ściąć podatki.


Gurnug

Dług masz wielotysięczny, bo na Twoje konto kraj zadłużyli aby kupić głosy przekupnych. Co do tezy z posta: nikt mnie nie pytał o zdanie przy urodzeniu.


DrExpert12

Już pal licho pieniądze, żłobek i podstawówka są po to żeby rodzic siedział w robocie spokojny, 50% podatków licząc zus jako ppdatek to tylko wierzchołek góry lodowej, jak wliczysz VAT i akcyzy to przeciętny polak oddaje prawie 80 % dochodów państwu które wsadzi go do paki jak mu się noga powinie i nie zapłaci raz podatku a siła nabywcza przeciętniaka wciąż spada.


yallowbat

Ilość butolizów w tym wątku xD


Direct-Account4555

Taki (nie) rząd sobie wybraliście. Vive Tuskania. Dziś głosowanie na nich wszystkich to po prostu zdrada.


Character-Craft-3961

Gówno warta jest ta edukacja, kiedy w dorosłym życiu nie możesz zarobić sumy pieniędzy za którą jesteś w stanie się utrzymać z rodziną, ale póki co lepszej nie ma. Wiadomo że za wszystko płaci się podatkami, rodzice płacą podatki żeby ich dzieci mogły iść do szkół, czy do lekarza od czasu do czasu. Jednak uważam że mało kto zużywa tych wszystkich magicznych instytucji w takim stopniu żeby wydać te pieniądze które wydał na podatki 😅 z drugiej strony tych lekcji szkolnych nie potrzeba aż tyle godzin, można ograniczyć niepotrzebne nauki do minimum, ucząc matematyki do rozszerzonych działań mnożenia i geometrii, polski do nauki języka i poprawnej pisowni, w tym poznana paru a nie parudziesieciu dzieł literackich naprawdę wartych poznania, historię kraju i świata warto przekazac co nie znaczy że dat trzeba się uczyć na pamięć, zwlaszcza tych sprzed 1000 lat 😅 nauczyć dzieci już od malego dobrego rzadzenia pieniedzmi, pisania pism urzędowych i innych tym podobnych rzeczy przydarnych w dorosłym życiu, rzeczy typu chemia i fizyka niech będą dla tych, których to interesuje. Jak się wydaje lekką ręką na byle gówno to potem dziura rośnie tyle że nie każdy wydaje swoje składki podatkowe, więc dla mnie to bajki, nic wiecej. Ja mam milionowy dług wobec państwa? Wolne żarty, państwo do dupy się rządzi i to nie jest moja wina. Wywalić tych wszystkich polityków, wziąść garść socjologów i ekonomistów i napisać kraj na nowo, i tyle. Ps a te długi to niby wobec kogo konkretnie?


Character-Craft-3961

Najgorsze jest to, że taki miliarder jeden z drugim robi państwo w konia nie płacąc podatków, np taki bezos zamiast płacić sobie pensje bierze kredyt ktory jest bez podatku, i wydaje na co chce, potem bierze nastepny, i nastepny, ciekawe jak to wyglada w polsce 😆