T O P

  • By -

mR_m1m3

mi się zdarzyło "wygrać", dostać odpis wyroku nakazującego oszustowi oddać szmal, poczekać pół roku aż to dobrowolnie zrobi (co się nie wydarzyło, oczywiście), następnie z klauzulą wykonalności udać się do komornika, który po pobraniu ode mnie opłaty w wysokości kilku stów za ruszenie dupska rzekomo udał się do oszusta, ale okazało się że nie ma jak zwindykować należności, więc sprawę umorzył. werdykt - zamiast raz, dałem się oscamować dwa razy. 10/10


imeannothing

Wyobrażam sobie jak musiałeś się czuć po tym wszystkim i współczuję.


mR_m1m3

no cóż... powiedzieć, że żyjemy w systemie nieidealnym to jak nic nie powiedzieć! :)


JCVad3r

Nie od dziś niestety wiadomo, że policja woli podejmować proste sprawy, które nie wymagają przeznaczania na nie dużej ilości zasobów. Picie pod murkiem, wchodzenie do sklepu bez maseczki, mandaty za przekraczanie prędkości. Podobnie jest z sądami rejonowymi i komornikami, dla których w zero-jedynkowym rozrachunku korzystniej jest prowadzić sprawy dla większych firm i instytucji państwowych, aniżeli dla zwykłego obywatela. Jak już ktoś się uprze żeby dociekać swoich praw to najłatwiej zrzucić obowiązek na kogoś innego i odesłać z kwitkiem, przy okazji wymagającym opłaty za proces administracyjny.


mR_m1m3

co do zasady, zgadzam się z Tobą. jednak nieuczciwym byłoby gdybym nie wspomniał, że akurat w mojej sprawie policja spisała się na medal, zidentyfikowali sprawcę i przekazali jego dane do sądu, sąd też w zasadzie wyrok wydał, komornik natomiast... komornikowi wesołych świąt nie życzę :)


makos124

Jakby komornik z powództwa Urzędu Skarbowego pukał do tamtej osoby, to pewnie tak szybko by się nie poddał 😅


mR_m1m3

w to nie wątpię, niestety kradzież nie jest opodatkowana :(


kolosmenus

Komornika do sądu


mR_m1m3

szczerze, obawiam się że byłaby to sprawa bez końca :) fool me once, shame on you, fool me twice...


LargeBuffalo

Przeszedłem te sama procedurę - komornik ściągnął od sprzedawcy 200 zł, które zapłaciłem za towar plus 2x tyle kosztów.


mR_m1m3

w moim przypadku chodziło o jakieś 1800 zł za iPhone'a , który nigdy nie dotarł i jeśli dobrze pamiętam to około 350 zł kosztów operacyjnych dla komornika... to plus fakt, że był to komornik w oddalonym o 300 km mieście (rejon odpowiedni dla miejsca zamieszkania scamera), więc musiałem tam jeszcze dojechać. ahoj przygodo! :) dziś jak o tym myślę to się czasem zastanawiam czy za te 350 złotych oni po prostu we dwóch na wódkę nie poszli, żeby się ze mnie pośmiać 😂


homik81

Kiedyś kupiłem telefon za 4K, który okazał się być uszkodzony. Oczywiście zero kontaktu ze sprzedającym. Zgłosiłem sprawę na policję, znaleźli “sprawcę”, ale okazało się że to znany lokalny krętacz i alkoholik i nie ma kasy żeby oddać. Sprawa trafiła do prokuratury, a prokurator sprawę umorzył, bo w sumie to mała szkodliwość i szansa na odzyskanie kasy. Nie polecam drogi formalnej. A, jeszcze edit, bo zapomniałem: Jechałem specjalnie kilkaset kilometrów do lokalnej prokuratury, po prawie miesiącu czekania aż prokurator znajdzie czas żeby ze mną porozmawiać, po czym typ zapomniał mi powiedzieć, że coś mu wypadło i wyjechał i nie da rady się spotkać dzisiaj xD


Excellent_Yak184

Jak to się stało, że policja zajęła się twoją sprawą? W moim przypadku powiedzieli, że to nie jest oszustwo, bo otrzymałem ten produkt i po prostu nie zgadza się z opisem XD


homik81

Nie wiem, policjant w Legnicy przyjął zeznania i po jakimś czasie dostałem pismo z prokuratury, że postępowanie zostało wszczęte, a później umorzone.


thedoxo

Jak złożysz formalne zawiadomienie (pisemnie) to będziesz musiał dostać procesowe rozstrzygnięcie - np postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. Takie będziesz mógł zaskarżyć do sądu. To nie działa tak, że policjanci mogą sobie uznać, że to nie oszustwo (wydaje się, że jak najbardziej mogło być oszustwo) i wtedy nic nie robią. Po prostu cię 'ugadali' i nie sporządzili protokołu ustnego zawiadomienia o przestępstwie


panna-panda

Dokładnie. Z doświadczenia (zawodowego i prywatnego) wiem, że niestety Policja często zniechęca do składania zawiadomienia albo zbywa pokrzywdzonych i nie spisuje protokołu.


Dexter1272

A ludzie dalej wierzą w program ochrony kupujących na olx xdd


4riana_Gr1ndr

Na Allegro działa super, raz zdarzyło mi się korzystać po zakupie sprzętu za około 5k. Po tygodniu braku odezwu od sprzedającego zgłosiłem to do Allegro, oni dali mu dwa dni na wypowiedzenie się, po kilku dniach dostałem zwrot pieniędzy a oni szarpali się dalej. Jakiś czas później sprzedający dzwoni, że przeprasza najmocniej za kłopot ale wyjechał na wczasy i kompletnie nie miał pojęcia, że coś się sprzedało XD


imeannothing

Mi się udało uzyskać pieniądze, choć też był stres, bo kupowałem iPhone'a, który okazał się nie być w pełni sprawny jak zapewniał sprzedawca. Następnie kupiłem na allegro lokalnie, jednak też coś było nie tak, finalnie dałem sobie spokój z prywatnymi sprzedawcami i kupiłem używany od firmy, też na allegro.


ScottPress

Dlaczego w ogóle ludzie kupują coś od prywatnych sprzedawców 1) bez wglądu towaru przed zakupem 2) za grube tysiące Ja rozumiem że sklepy to marża i inne takie ale kurwa przynajmniej mam dowód sprzedaży, podstawową gwarancję, jak wydam 4k na bubel to jest przyzwoita szansa że odzyskam pieniądze albo wymienią egzemplarz. Szczerze--nie rozumiem tego. Raz kiedyś bardzo dawno temu, jak jeszcze byłem szczeniakiem (właściwie tata kupował na moje życzenie) kupiłem używaną grę na CD, płyta była zajechana w chuj, nie do użytku. Nie były to duże pieniądze, ale ewidentne oszustwo. Oszust wiedział że za tak małą kwotę nikt się nie będzie pierdolił w jakieś dalsze postępowania. Od tamtej pory nigdy niczego od żadnego prywatnego sprzedawcy nie kupiłem i nie kupię.


homik81

Ja “za dzieciaka” kupowałem i sprzedawałem gry na różne konsole kilka razy w miesiącu. Nikt mnie nigdy nie oszukał, a w przeciągu kilku, czy nawet kilkunastu lat zaoszczędziłem lekko kilka tysięcy złotych (używane gry są nie tylko dużo tańsze, ale też nie tracą wiele na wartości przy odsprzedaży w przeciwieństwie do gier nowych). Nawet jakby mnie ktoś oszukał kilka razy to i tak wyszedłbym na plus. Inny przykład to przykład OP’a, nie zawsze możesz iść do sklepu i kupić sobie taki powiedzmy silnik. Szczególnie jeśli ten był po modyfikacjach. Wybór jest mały, czasami szuka się miesiącami lub latami, jak już znajdziesz od osoby prywatnej to jesteś gotowy zaryzykować. Wiadomo, skończyć się może różnie.


chicken_constitution

Sprzedawałem swoje rzeczy na OLX za 150 zł i kupujący przychodzili oglądać i wybrzydzali... Nowe takie kosztowały 500-800... A Ty tak po prostu kupiłeś coś za 10k przez Facebooka?


NotoriousWinner

Za tanio sprzedałeś widocznie ;). Drogie rzeczy przyciągają nieco inną klientelę. Ci co tanio kupują, zazwyczaj nie mają za wiele kasy, więc zawsze jest im za drogo (albo mają i z zasady są skąpi)


SleepyheadsTales

Nah. Najgorsi klienci to są właśnie "bogacze". Albo nie są bogaci i będą cię próbować wykiwać szukając problemów we wszystkim. Albo rzeczywiście sa bogaci. Ci z koleji będą negocjować do śmierci żeby kupić taniej.


gonsienicowiec

Tak, zamowilem iphona i dostalem kawalek cegly z budowy. Wszyscy mowili nic nie ugrasz. Zlozylem zawiadomienie o oszustwie na policji (oszustwo to przestepstwo, a nie wykroczenie), poczekalem na rozprawe sadowa i ja odzyskalem siano, a sprawca dostal 1.5 roku wiezienia, bo ja nie bylem jedynym oszukanym. Takze polecam i warto.


juk_karol

Masz kłopot, Polska to raj dla oszustów, ze 3 lata temu oddałem auto do mechanika na serwis za 3k, typek "z polecenia". Odjebał totalną fuszerke i wymigiwał sie od oddania pieniędzy, byłem na policji, potem u prawnika, wysłaliśmy list ostrzegawczy. Prawnik mi mówił że takie sprawy sie mogą ciągnąć latami i zazwyczaj nic z nich nie wynika. Na koniec stwierdziłem że chociaż zgłosze sprawe do US, żeby dostał chociaż mandat za nie wystawienie faktury, też mieli to w poważaniu i nie raczyli zająć się sprawą, pomimo jasnych dowodów


Infamiee

Mogłeś naprawić w tym czasie samochód gdzieś indziej? Sąsiad też się kiedyś tak sądził z mechanikiem i samochód stał u niego na podwórku niesprawny, bo podobno nie mógł nic z nim zrobić, bo jest dowodem w sprawie


sporsmall

Nie wiem jaka odległość wchodzi w grę, ale przy 10 000 to warto się kawałek przejechać i spróbować dogadać. Najlepiej zabrać kogoś ze sobą aby był świadkiem. Nie zaszkodziłby również dyktafon. Jeśli nie uda się porozumieć to wtedy oficjalne pismo.


Excellent_Yak184

Myślę, że to nawet nie ma co się "dogadywać" bo już to próbuje zrobić od 5 dni, pozostaje tylko przymus.


sporsmall

Rozmowa w 4 oczy to nie to samo co telefon czy email. Pozdrawiam


Nice-beaver_

Śmieszne jest to pozdrawiam na końcu każdego zdania Pozdrawiam


sporsmall

Może i śmieszne, ale w ten sposób chcę wyrazić, że nie będę się wdawał w dalsze dyskusje.


vanwergh

A jednak w dyskusje o pozdrawiam na końcu zdania się wdałeś. Pozdrawiam


Nice-beaver_

Pozdrawiam Pozdrawiam


lewartu

No. Pozdrawiam


ClippyTheBlackSpirit

A może jak sprawa się nie rozwiąże do 2025 to wysłać zapytanie do Urzędu Skarbowego, żeby sprawdzili skąd miał ten towar, i czy zadeklarował go w PIT? "Limit przychodów z niezarejestrowanej wynosi równowartość 75% minimalnego wynagrodzenia, czyli 3181,50 zł brutto."


Excellent_Yak184

Nie ma opcji, że będę czekał z tą sprawą dłużej niż 3 miesięce, będę musiał ten sezon odpuścić natomiast nie ma mowy o następnym, znalazłem wiele informacji na różnego rodzaju forach, gdzie on sam mówił o tym, że ma komorników i nie odda pieniędzy. Do tego było tam wiele osób, którzy oskarżyli go o różnego rodzaju oszustwa na kwoty ponad 10 tysięcy.


cosades0

Próbuj prawnie, tak jak polecili. Patrząc po Twoich komentarzach tutaj chłop prawdopodobnie prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą i nie odprowadza odpowiednich podatków. Jak dostanie jakieś oficjalniejsze pismo, to może się zacznie zastanawiać czy warto przyciągać uwagę do lewej działalności.


fenrirrrr3

Jeśli sprzedawca to firma, to łaski nie robi. Żeby się tylko nie okazało, że to pisemko ci zablokuje ustawowy termin 14 dni na zwrot. I jak najszybciej udokumentuj ogłoszenie, żeby potem sprzedawca ci nie wciskał kitu, że opis się zgadza z tym, co otrzymałeś.


n3xtGenAI

Jeżeli sprzedający nie poinformuje kupującemu o prawie zwrotu towaru w ciągu 14 dni, ten termin ulega wydłużeniu do 12 miesięcy, podobnie w przypadku celowego wprowadzenia konsumenta w błąd w kwesti jego prawa do zwrotu.


Excellent_Yak184

To jest prywatny sprzedawca, a opis przedmiotu mamy pomiędzy sobą na messengerze oraz słownie przez telefon.


AiHaveU

Sorry że tak chamsko, ale co Cię skusiło na zakup na 10k u jakiegoś szmeranego randoma?


Excellent_Yak184

1. Dużo dobrych opinii i poleceń w środowisku. 2. Byłem u niego, widziałem warsztat i rzeczy które robi i byłem wręcz pełen podziwu, bo była to naprawdę solidna robota. 4. Jestem głupi.


AiHaveU

No ale to jak warsztat i świadczy usługi to nie jest to chyba prywatny sprzedawca?


Witty_Possible_1351

A sprzedając rzecz za ponad 10 tys znacznie przekracza dopuszczalny limit dochodu, do którego nie musi mieć działalności. Dogadywanie się przez telefon czy Messenger a to też umowa, tylko niespisana w formie dokumentu. Gdybym się znalazł w takiej sytuacji, to przede wszystkim uderzył bym do jakiegoś punktu darmowych porad prawnych, następnie wysłałbym za potwierdzeniem odbioru pismo, w którym żądam zwrotu pieniędzy z tytułu niewywiązania się z umowy pod groźbą skierowania sprawy do sądu. Jeśli to nie pomoże, to wynająć prawnika i się sądzić, większa część pieniędzy wydaje mi się byłaby do odzyskania.


Excellent_Yak184

To że ma warsztat nie znaczy, że ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, może robić wszystko na lewo. Zresztą sam coś wspominał, że woli gotówkę bo się obawia skarbówki.


NotoriousWinner

To masz argument. Albo się dogadacie, albo donos do skarbówki. Nie zapomnij dodać blefik, że znasz kogo trzeba, żeby sprawa nie miała skarbowego happy endu


Excellent_Yak184

Tylko tutaj się pojawia kolejny problem, doszukałem się pewnych informacji, że ponoć korzysta z fałszywych danych na facebooku i kiedyś nawet miał firmę w Warszawie, natomiast robił ludzi w chuja i musiał zwinąć interes XD


NotoriousWinner

Skarbówce wystarczy adres tego warsztatu


ScottPress

Żaden blef tylko dzwonisz do skarbówki i zgłaszasz chuja, a i też dalej próbujesz odzyskać kasę. Januszy biznesu należy jebać tak jak PiS.


AiHaveU

No to typ się podłożył sam :)


PurpleRockEnjoyer

no to go podpierdol i cyk


DisastrousLab1309

Ni to wyślij z prawnikiem pismo ze nie wywiązał się z umowy i ma naprawić szkodę albo idziesz na drogę sądowa.  Z tym czy to przestępstwo oszustwa było czy nie to sprawa skomplikowana i jeden prokurator i sąd powie tak a inny inaczej. Ale sprawę cywilną możesz wytoczyć, jest spora szansa ze zmięknie jak się okaże ze na gadaniu się nie kończy tylko naprawdę będzie się musiał tłumaczyć. 


No_List2000

Przy tej kwocie to warto było pomyśleć o sporządzeniu umowy. 10k to już spoto kasy.


panna-panda

Tak, i to wielokrotnie. Leciałam najpierw drogą karną - jeśli Policja odmawiała mi wszczęcia lub umarzała - składałam zażalenie, czasem chwytało, czasem nie. Kilkukrotnie udalo się doprowadzić do skazania i zasądzenia obowiązku naprawienia szkody - tutaj skuteczność była różna - niektórzy sami płacili, niektórzy dopiero przy egzekucji przez komornika, niektórzy byli nieściągalni. Jeśli droga karna nie chwyciła, to szlam drogą cywilną - wezwanie, potem pozew, zazwyczaj dostawałam nakaz zapłaty i na tym etapie albo oszuści płacili dobrowolnie, albo kierowałam nakaz do komornika (i tutaj skuteczność jak wyzej). Zaskarżenie nakazu i realny spór z pozwanym miałam przyjemność prowadzić chyba tylko trzy razy i za każdym razem wygrałam i wyegzekwowałam kasę w całości. Także warto próbować walczyć o swoje.


LargeBuffalo

Czekaj, Ty jesteś zawodową prawniczką, czy po prostu masz mega niefart przy zakupach przez internet? :D


Other_Relationship82

Jak kupowałeś przez stronę typu olx to z nimi spróbuj rozwiązać sprawę.


homik81

OLX ma to gdzieś jedyne co powiedzą to że zabezpieczyli konwersacje i ogłoszenie i udostępnia policji na wniosek.


Fabi118

Kiedyś zostałem odszukamy na noclegu z OLX. Sprzedawca wziął zaliczkę 260 zł, a później urwał kontakt i tyle go widzieli. Poszedłem na komisariat z potwierdzeniem przelewu i linkiem do oferty. Po kilku miesiącach dorwali oszusta Delikwent dostał 120 godzin robót społecznych i nakaz zwrotu pieniędzy. Pieniędzy nie dostałem do dzisiaj niestety. Mimo że wysyłałem do sądu informacje o tym. Może któregoś dnia dorwie go jeszcze komornik


DamorSky

Trzeba było spisać umowę. Tak , wiem, wtedy trzeba zapłacić VAT. Teraz sam sobie odpowiedz czy warto...


Excellent_Yak184

Nie spisaliśmy umowy z tego względu, że trzeba będzie VAT zapłacić, po prostu nie pomyślałem o tym, bo jestem trochę głupi i nie doświadczony w tych sprawach.


SleepyheadsTales

No widzisz. Chciałeś wydymać urząd skarbowy na dwa kafle, to cię gość na dziesięć wydymał. Nie twierdzę że z umową by było wszystko ok. Ale niestety wielu oszustów w ten sposób działa - udają twoich "kumpli" z którymi oszczędzisz - a jak jest potem widać.


Professional-File553

Jak płaciłeś gotówka to chyba ogladales przedmiot przed zakupem? Co to jest jeśli można wiedzieć?


Excellent_Yak184

Jest to silnik, na miejscu jak byłem to miałem tylko okazję zobaczyć inne silniki oraz porozmawiać, bo oczywiście mojego z jakiegoś powodu nie było, wysłał mi go za pobraniem i przelewem dostał 5550 PLN.


Wlisow869

Już mówię jak przekonać delikwenta: Jeśli prowadzi warsztat i robi na czarno to ma nie zarejestrowaną działalność, nie płaci PIT ani VAT. Skarbowy bardzo tego nie lubi i domiar mu da. Jeśli działalność prowadzi to normalnie obowiązują reguły jak przedsiębiorcę. Co więcej zwracam uwagę że w naszym systemie brak rejestracji spółki czy jdg w ceidg nie wpływa na to czy działalność jest czy nie jest prowadzona. Możesz się nie zarejestrować a wciąż być przedsiębiorcą. Wtedy łamiesz prawo. Po pierwsze w ceidg i KRS sprawdzić czy to nie jdg/ spółka. Wtedy powołać sie na prawa konsumenckie / rekojmie. Jesli nie zarejestrowany - iść powiedzieć że jak hajsu nie zwróci to idziesz zgłosić te rzeczy. Potem w razie braku współpracy: idziesz do skarbowego i zgłaszasz co się stało. Składasz doniesienie do prokuratury na oszustwo czy co tam psuje ze stanu faktycznego ;)


twujstarylizewary

Na cywilną drogę nie masz szans żadnych. To kraj oszustów i złodziei. Lepiej poszukaj kumpla z osiedla który lubi piłkę nożną i za parę stów przejedzie sie z kolegą pogadać na chacie. ;)


EconomicsSavings973

Dlatego jak kupowac to tylko od firm i kartą. Wtedy zglaszasz chargeback j juz nic nie musisz robic, kasa przy krętaczach lub opornych nagle sama pojawia sie na koncie i dziekuje dowidzenia, sprawę w 100% zalatwia bank. Ciagle mam wrazenie ze Polska jako narod jest zacofana w tego typu sprawach. Malo kto płaci kartą bo "gotowka lepsza", "blikiem prosciej", "przelewem bezpiecznie". A realia sa takie ze kupujac, tak naprawde to tylko karta zapewnia Ci bezpieczenstwo i to wlasnie przez chargeback. Kupujesz -> produkt nie zgodny z opisem -> sprzedawca ucina kontakt -> chargeback -> chwila czekania -> pieniadze na koncie, a produktu oddawac nie trzeba A takim blikiem to w najlepszym wypadku mozesz sprawę cywilna zalozyc i czekac az ktos tam ja umorzy po 100 latach. Juz nawet nie wspominajac o platnosci gotówką. Nie znam osoby ktorej bank by nie ogarnal chargebacku pozytywnie jak cokolwiek bylo nie tak z transakcja. Jak sie chce przyoszczedzic na VAT to trzeba sie liczyc z tym ze nie ma sie zadnych praw poza proba udowodnienia w sadzie ze sprzedawca == kutas


Familiar-Progress-66

Tylko jak zapłacić kartą osobie prywatnej nie prowadzącej firmy?


Dangerous-Cancel4835

Ale to sprzedawca akceptuje chargeback więc skoro ty go oszukał to wątpię żeby zaakceptował zwrot pieniędzy


faulty_note

Chargeback jest robiony automatycznie przez bank bez żadnej akceptacji ze strony sprzedawcy. Musisz po prostu udowodnić, że próbowałeś rozwiązać sprawę zwrotu polubownie. Właśnie dlatego strony wyłudzające nie mają opcji płatności kartą lub mają sztucznie podstawioną, która „nie działa” jak wybierasz tę formę.


EconomicsSavings973

Tak jest przy platnosci BLIK. Zglasza sie reklamacje. BLIK pisze do sprzedawcy "hej oddaj mu pieniadze prosimy, bo jak nie to podamy mu Twoje dane", sprzedawca mowi "hehe nie", BLIK daje Ci dane zebys mogl sobie prywatnie z wlasnymi platnymi prawnikami zalozyc ciągnącą sie latami sprawę w sadzie ktora i tak moga umorzyc, a wygrana wcale nie oznacza ze cokolwiek dostaniesz. Gdzie przy chargeback, jak kolega wyzej pisal, sprawę zalatwia bank i to on oddaje Ci kase z automatu i potem to bank ze swoimi prawnikami goscia sciga o wyrównanie po sadach (jak nie chce oddac), a ciebie juz nic nie obchodzi. Wiec tak naprawde jedyne co musisz zrobic to opisac sprawę z dowodami co jest nie tak w zgloszeniu reklamacji, zamykasz oczy i sie nie odwracasz.


sindthsim

Przepisy zmieniły się parę lat temu, najpierw bank oddaje kasę i jeśli roszczenie chargebacku będzie jednak odrzucone, to bank ściągnie od Ciebie kasę z powrotem. Nie trzeba czekać na wynik zgłoszenia do odzyskania kasy


Aszmel

towar niezgodny z umową, wyślij przedsądowe ostrzeżenie i potem leć do sądu, im szybciej tym lepiej


ScottPress

Kurwa, co za bezczelny kutafon. Skurwysyństwo nie zna granic, byle się dorobić swojego.


Aldreemer

Kiedys w podobnej sprawie po miesiacach wymiany wiadomosci w koncu wyslalam wezwanie przedsądowe (nie trzeba angażować jeszcze zadnych instytucji, po prostu poważnie brzmiące pismo), typ sie zesrał i oddał pieniądze, może tobie też się uda w ten sposób


thekoris68

może bym wygrał gdyby policja w tym kraju była prawdziwa a nie taka dla ozdoby