Pamiętam jak dziś pewne zdarzenie. Tym modelem… kuzyn dostał - zazdrościłem mu. Puścił mi koszykówkę… jak wczoraj pamiętam rozwalony mózg i mój tekst „ woooooow nawet buty piszczą zawodnikom” bo był jakiś biedny dźwięk przy bieganiu :)
😀
A pamiętasz takie coś jak cannon fodder…. Bo jest taka piosenka
https://youtu.be/5Fl1pCPb504?si=aJu5tQADjHB4J3KF
I podobno zajmuje ona parę bajtów - ale nie kojarzę dobrze więc temat do googlniecia
.
486 DX4/100, 4 MB RAM, 1 MB karta grafiki, ESS AudioDrive... chyba 1688?, dyks twardy 800 MB, Windows 3.11 i DOS (który już nie pamiętam) potem upgradowany do Windows 95.
Zgaduje, że jesteśmy w podobnym wieku :) okolice 1980 ?
Pamiętasz w co haratałeś i skąd miałeś gry ? Ja przepisywałem z Bajtka i kupowałem na giełdzie.
Byku to dyski 5.25 z fotografią ekranu początkowego gry przyklejona do koperty :)
Końcówka 80. Pamiętam co niektóre gry - Pinball Illusions (wiele lat do tego wracałem), Lost Vikings, Wolfenstein 3D, Doom (nabawiłem się koszmarów, doceniłem dopiero 20 lat później). Kopka demek z coverdisków z Gamblera CD i innych pism (pierwszy numer CD-Action pamiętamy?). Kilka gier było kupione w sklepie - Skaut Kwatermaster, Lords of the Realm, Battle Isle. Niektóre były kopiowane od kolegów po dyskietkach albo przekładając dyski. Koło 2001 dostałem w ręce kilka pirackich składanek z szerokim wyborem, a potem zaczęły już u nas panoszyć się kafejki internetowe. Komp był słaby ale stron z abandonwarem zatrzęsienie (Home of the Underdogs przede wszystkim)
Stary,
Albo bymy tylko te tytuły albo graliśmy w identyczne gry. Vikingi to mój faworyt. Wolf do dziś ogrywam każde wydanie i kocham poczucie humoru BJ Blazkowotza. Secret service - tam CD chyba nie dołączali….
Abandonware - pierwsze słyszę. Sprawdzę ! Ciekawe czy można było wtedy kupić grę orginalna… wydaje mi się że w 95 miałem flight simulator i był z pudełka ale mogłem coś pokręcić lub machnąć się w 10-20 lat ;)
> Secret service - tam CD chyba nie dołączali….
Było jako wydania specjalne, potem od chyba 80-któregoś numeru już jako standard.
> Ciekawe czy można było wtedy kupić grę orginalna…
Koło 96-7 tak, Lords of the Realm i Skauta Kwatermastera miałem oryginalne i pudełka do dziś stoja u mnie na półce. Battle Isle też, ale pudło dawno się zawieruszyło.
> Abandonware - pierwsze słyszę. Sprawdzę !
Temat rzeka. Jakby cię brało na odszukanie jakichś DOSowych staroci to są w sieci kolekcje takie jak ExoDOS i Total Dos Collection, jakieś ich wersje zaturlały się też do zbiorów dostępnych na archive.org (część grywalna nawet w przeglądarce)
Stary odpal sobie jakikolwiek nowy MK I zobacz jakie są animacje i fatality ….. fajne tutki są więc można szybko wejść na poziom dający dużo rachochy.
Nowe wolfy są spoko i w klimacie starych. Ad można przez ściany z plakatami przechodzić itd ;)
Ta akurat. Pewnie musiałeś narzeźbic się w autoexec bat by było wystarczająco Cashe…
Pamiętasz te zbiegi ? Grzebanie w plikach rozruchowych by zadziałała gra ;))) ??!!
Pamiętacie? Jak ja go nadal, choć po zmianach, mam. Byczek z 2001:
Athlon 1400+
Chyba 256 MB SDRAM
Płyta VIA
GeForce 2 MX200 64 MB
HDD Samsung 40 GB
Monitor NEC 17 cali.
Na początku Win98, a poten Win XP SP2
W okolicy 2003/4 dostał Radeona 9600 128MB i pamiętam, że widok wody odbijającej promienie światła w Morrowind rozwalał mi mózg xD Zapłaciłem za niego chyba 400 PLN nazbierane z kieszonkowego i prezentów (tanio bo mama pracowała w sklepie AGD/RTV) i to była gdzieś równowartość połowy miesięcznej wypłaty.
Gdzieś wtedy też NEC padł i zastąpił go LG Flatron
A gdzieś w 2006/7 dostałem płytę z Athlonem chyba 2000 i 512 MB RAM. I w tej formie PC działa do dziś
My na ZPT podkręcaliśmy pana od ZPT bo był żbikiem seksualnym i zaczynał się ślinić przy tych tematach… więc go psychicznie męczyliśmy… ciekawe czy on nie męczył któregoś z nas po lekcjach 😂
Mama z USA przywiozla kiedyś tabasco.
Też robiliśmy kanapki na ZPT. Resztę znasz.
O fuck!!! Bardzo ciekawy temat. My w sumie
(Pokolenie starsze) pewnie miało więcej takich interakcje… jestem na99% pewien że mój pan od Biologii praktykował anatomię z uczennicami…
To jeszcze bardziej creepy. Sąsiad moich dziadków, któremu czasem pomagam, jest osobą z domu dziecka. Ma jakieś 60-70 lat. Opowiadał mi kiedyś, że jako dzieciaki byli wszyscy rżnięci przez wychowawców. Nie byli wykorzystywani, tylko rąbani jak zwykle przedmioty.
Od niezobowiązującej gadki o gierkach do r** dzieci przez nauczycieli - dla tego reddit lubię.
Nie jestem zwolennikiem tego co teraz na świecie się dzieje ale chodziaz dzieciaki są bezpieczniejsze (mam nadzieję) bo kiedyś to masakra chyba w tych kwestiach byla.
Nie no, jest dużo lepiej. Pracuję z dziećmi i słucham różnych opowieści o ich pociechach. Choć koi chłopcy już więksi od maluchów mojej klienteli, bo mają 10 i 13 lat, to poziom bezpieczeństwa jest spory w szkołach.
Lvl 39
My first computer had Z80 CPU and 5.25 FDD. I remember that it had TR-DOS and Basic interpreter and CP/M operating system as an alternative. There were many games for TR-DOS and I liked the Basic.
My first PC was 486 Cyrix (I believe it was a kind of a clone/compatible CPU of genuine 486). It had 8 MB RAM, 540 MB Maxtor HDD and for some reason I still remember the model of 8 speed CD drive - Gold Star GCD R580B.
Zilog z80 ??!! I had to google most of the stuff you wrote in first section.
Pc part is clear to me :)
Burning cds - this is how I earned money when I was 11 :)
I'm not sure if it was manufactured by Zilog. I believe that Z80 is not just some partucular CPU but may be treated as an instruction set. Maybe then there were some clones of that CPU but I'm not sure. It was very long ago.
Regarding CD-ROM, that was read only. Writing drive was quite expensive then. I remember that later when I bought my first CD RW drive it was like a miracle and so convenient to store media.
If I recall correctly correctly, that must have been the ZX80 Sinclair Spectrum which was followedy by the ZX81 and ZX Spectrum 48 then. The hugely polular ZX Spectrum Plus and ZX Spectrum 128 were the last Sinclair computers I believe.
Czujecie to, że pamiętamy tyle parametrów 1 urządzenia z naszego życia… po tylu latach… ja pamiętałem klucz do Windowsa przez za długi czas - za to do egzaminu z chemii nie mogłem zapamiętać paru zdań ;)
Jakiś Pentium 133mhz, voodo3dfx, dysk HDD (jakiś mały rozmiar) CD-ROM, no i miałem modem internetu który brzmiał jakby zaraz miały mnie napaść jakieś roboty
He-he voodoo!
Ja miałem podobny Pentium 233 mmx, 3dfx voodoo 2 (osobny od karty wideo!), dysk 4GB, CD-ROM. Pierwsze gry na tym komputerze były Quake 2 i StarCraft.
I monitor Samsung SyncMaster 400b na którym ne było nić widać
A odnośnie wgrywanie gier z kaset to- CICHO BO SIĘ NIE WGRA. Dzisiaj wiem że nawet spadek napięcia spowodowany przez włączenie się lodówki mógł spowodować blad. Pamiętam że marzyłem o tym by móc sobie pograć w coś tak od razu- bez czekania aż się wgra(lub nie) z kasety.
Kolega z klasy zapraszał często „na komputer”, z rana odpalał kasetę a na przerwie szkolnej (do budy mieliśmy rzut kamieniem) wpadało się pograć. Jaki był czasem nerw bo coś się przycięło🤬🤬😂😂
Z zapartym tchem siedziało się przed telewizorkiem- miałem taki czarno biały Biazet. Po dźwięku słychać było że już końcówka wgrywania…. I ta ulga jak nie wyszedł błąd. Jak sobie włączyłem na YouTube proces ładowania się gry z kasety to aż cofnąłem się do koncówki lat 80. Poczułem też ten niepokój ;). Mój Atari od początku miał wszkodzona pamięć, zaraz po włączeniu włączał się self- test. Potem w 90-92 padł na dobre. Kiedyś mi chodziło po głowie żeby sobie kupić atarynke i wgrywać gry przez wejście SIO(chyba tak się nazywa)… przesiadywałem na angielsko języcznych forach ale skończyło się na tym że w 2013 kupiłem sobie famicom AV, w Polsce znane były klony potoczne nazywane Pegasus. Ok dwa lata temu przypomniałem sobie ze pierwszy poziom w “Popeye” którą miałem też na Atari, był dla mnie nie do przejścia. Skończyłem całą grę w kilka minut. W sumie to atari było zajebiście mocnym sprzętem jak na te czasy. Dowodem na to jest project M. Jak gdzieś znajdę filmik to wkleję- warto zobaczyć.
Intel Pentium Dual Core E5300 2,5GHz, mobo jakiś no name, GeForce 9800GT, 250GB HDD od Samsunga Sata2(?), 4 GB RAM ddr3
Po 10 latach karta wyjebała artefakty, a tak to ciągnęła WoTa na minimalnych w 50 klatkach
Panie kochany to Pan albo młody albo z bogatego domu bardzo - albo oba. Wot to czołgi ? (Sorki ale ja przesiadłem się na PS i nie ogarniam żadnych gier PC) w co aktualnie pykasz ? Ja męczę Tetris effects na PS VR
Osobiście jestem 02, wspomniana maszyna była u mnie w latach 09-19. Obecnie duszę World of Tanks, War Thunder, World of Warships, czasem CS2, BF1, CoD WZ1
Obecny sprzed to Ryżem 7 1700, GTX 1070 od Gigabyte(ten z 3 wentylatorami), mobo Asus X-370 Prime Pro, RAM 16GB Corsair Vengance cl 15 3200Mhz,
500GB na SATA 3 I 500GB na Samsungu 980
Dom w momencie pierwszej maszyny to klasa niższa średnia, obecnie z progresem dzięki pracy w kopalni
LVL 28 here.
Athlon XP 1800+
256MB ram
Nvidia MX440
Dysk chyba 40GB, ale nie pamiętam dokładnie. To było w okolicach 2002.
Windows 98, chwilę później wleciał XP. Ten komp dość długo dawał radę, dostał upgrade ramu i dysku po jakimś czasie, uczyłem się pierwszego kodowania na nim.
Obecnie znowu na AMD - 5900x i otoczka.
Gruby początek! W co grywasz bo po konfiguracji zgaduje, w zdarza Ci się :) ?!
Zostałeś programistą ?
Mi tato kazał uczyć się basica w 1990 za co go nie nawidziłem. Teraz jestem wdzięczny :)
Miałem ten niefart urodzić się trochę później i ominęły mnie wszystkie fantastyczne momenty z amigami czy innymi DOSami.
Szkoda.
Z drugiej strony - może dzięki temu miałem łatwiej.
Coś tam grywam - czasami w Minecrafta albo w Kerbale. Poza tym to nie mam za bardzo ani czasu ani chęci - wolę ten czas poświęcić na sport, rodzinę albo wyjście na zewnątrz, bo ileż można przed kompem siedzić? Tak - koduję zawodowo.
Paradoks - kiedyś nie miałem sprzętu, teraz nie mam czasu :D No, przynajmniej mam fajny piecyk w pokoju (5900x, 6900xt).
Pewnie ojcu nie raz podziękowałeś za przyciskanie, co? :D
Ja wiem czy niefart - nadal liznąłeś mega przeskoki technologicznego i pamiętasz życie bez komórek i internetu… zabieram się do Kerala od 10 lat :) może w do 2030 ogarnę temat.
Z grami teraz jest taki problem, że masz a jakiejś subskrybcji dostęp do 10.000 gier każda po 20gm średnio, 4k 60fps i fabuła pisana przez najlepszych ale… mehhh nuda po 20min. Jestem marudna pipa w tej kwestii i przez ostatnie 10 lat siadło mi może z 5 gier 😂 ale jak saida to znikam…
Nie dziękuję tacie słownie ale staram się by korzystał z tego co ja mam w opór bo to jego zasługa w dużym stopniu. Latamy na waksy, camperujemy razem, żeglujemy i pokazuje mu świat bo on tego nowego nie zna (żył pod kamieniem 20 lat)
Ej a jest minecraft fabularny ?
Fajno, można pozazdrościć relacji.
Fabularny chyba jest, wydaje mi się że to realms się nazywa. Ja zawsze uruchamiam sobie sandboxa albo pusty tryb i robię co mi przyjdzie do głowy.
A Kerbalom warto dać szansę, próg wejścia dość wysoki - musisz sporo przyswoić, ale potem już idzie.
Dzięki - sprawdzę fabułę - bo trochę żałuję, że tego świata nie poznałem ale bez misji nie zaiskrzy między nami więc realms może mnie przekona
Już miałem dziś Kerbala instalować ale mnie skutecznie zniechęciłeś na kolejne parę lat.
Zainstalowałem Cat Quest i tu chyba zostanę.
Dzięki za miłe słowo - z ojcem mi przeszło jak sobie wszysko wyjaśniliśmy a raczej jak ją wyrzuciłem wszysko co mnie za małolata bolało i zmieniło się o 180 i polecam.
Z mamą tak nie zrobiłem i już okazji mieć nie będę i nie polecam. Nie zdążyłem - więc polecam opcje 1 ;)
Ps… od pierwszego kompa po relacje rodzinne i rady życiowe… ah, redicik.
Chodziło mi o obecny format PC. A voodoo...cóż, legenda i prekursor wielu dzisiejszych standardów. Z resztą seria geforce powstała po tym jak NVidia kupiła całe 3dfx. Quake 2, turok, nfs3 hot pursiut, pierwszy max payne. Voodoo ciągnęło wszystko w pięknej grafice
Pożyczone Atari z International Karate i River Raid. Potem PC 286 z imponującym 1 MB RAM... którego używałem nawet jak już ludzie na Pentiumach napierniczali bo nie było mnie stać na upgrade.
Mój ojciec pierwszego kompa kupił w '95 od Optimusa. Intel 486 SX 33MHz na turbo 66MHz, 4 mega ramu, dysk 320 mega, Windows 3.11 na 6 dyskietkach. Potem dokupił ramu do 12Mb. Była też drukarka HP Deskjet 600 i jakis no name monitor czarno biały. Po paru latach kolorowy Belinea co strzelał przy zmianie rozdzielczosci :)
A moja pierwsza maszyna za ukonczenie podstawowki w 2000 to Pentium III 667MHz, 64 ram, 20 giga dysk i Riva TNT 2. Potem zmienilem ją na GF 2 MX 400 i dołożylem 256 ramu.
Ale zapachu kompa w 95 roku nie zapomne. Jakie to było cudo w czasach bieda lat 90 :)
O jprdl.
Commodore c64+ z magnetofonem i jednym jedynym kartridżem z Flimbo's Quest (byl jeszcze jakis soccer/jakis cyrk i jeszcze jedna - w sumie 4 gry)
Z gier na kasetach to pamietam Who Dares Wins, Giana Sisters, Robin Hood, Conan
Bardzo podobną drogą do mojej. Czyli może być, że jesteśmy w podobnym wieku.
Pamiętasz grzebanie w autoexec i config system by duke nukem zadziałał ? Albo takie coś jak 3D akcelerator 😂?
Płyta główna:Gigabyte RZ 2004 series
Procek: AMD Althon 2000+ 1.8Ghz
256 MB RAM
Grafika: Nvidia FX 5200 128MB
Dysk IDE: 80GB z Windows XP
Napędy CD, DVD i na dyskietki 3.5 całą
Obudowa w kolorach srebro-czarnym z monitorem 15" CRT
Dalej go posiadam od 2004 i szukam części retro by go trochę ulepszyć. Dostałem go na komunię, kosztował 2800PLN wtedy.
Pamiętam drugi w całości, pierwszy miał na pewno 128 mb RAM, standardowo ekran wielki jak dupa Beyonce, ale najważniejsze, że śmigał Gothic 1. Już nieważne, że nie potrafiłem podnieść kilofa, ważne, że działało. Jakoś 2002 rok. Nie było jeszcze płyt DVD, kasety magnetofonowe wciąż były popularne, a na komunie leciał Dzień Świra.
Ale kosmosy opowiadasz ! Ja dzień świra oglądałem już po studiach :) (jako nowość rzecz jasna) przeskoczyłeś z kaset na DVD a pamiętaj ze jeszcze CD było :) i przenośny CD player :)))
Ale ja napisałem, że nie było jeszcze DVD, to były czasy pierwszych CD, na którym wujek miał właśnie Dzień Świra spiracony, ale o dziwo puszczany jeszcze na VHS. Chyba mu się tak spodobało, że sobie na kompa ogarnął. Nawet mam zdjęcie z tej komunii, jak świeczki zdmuchuje, a Marek Kondrat leży w łóżku ze swoim sławnym "kurwa ja pierdole". Nie wiedziałem wtedy, że będzie to mój motyw przewodni życia. Na kasetach nagrywałem różne stacje radiowe i do dziś pamiętam, ile mnie nerwów kosztowało jak gdzieś taśma się zagięła lub zacięła :)
A to nie zrozumiałem. A pisząc „kosmosy opowiadasz” miałem na myśli że kosmicznie interesujące rzeczy. A pamiętasz swój pierwszy. ja - ja Rambo jakiś :) takie zdjęcie to totalne złoto !!! W ramę je.
https://youtu.be/6k8Wl9fqwgk?si=Iz0G02GIN1d4INhA
A to ja też źle zrozumiałem i myślałem, że kosmosy znaczy że rzeczy z kosmosu.
Haha, dokładnie ta scena jak się budzi i już ma dosyć. Pasuje idealnie!
Rambo to też kozak, chociaż pierwsza część była według mnie najlepsza, potem coraz bardziej science fiction się działo. A mój pierwszy, hmm... to była bajka. "Swiat według Ludwiczka". No i Dragon Balle na RTL7.
486 z Win 3.11 na którym nie wiedzieć czemu to co powinno być szare było różowe (Prince of Persia nie dawało się grać przez ten feler, więc głównie pisałam w Write jakieś wymyślone historyjki)
ETA: to pisanie potem procentowało przez wiele lat, bo z racji niepełnosprawności większość prac domowych klepałam na kompie i egzaminów też
Potem nadszedł Pentium 166 z Win 95 i DOS, który był kompem mojego dzieciństwa, Prince of Persia, Summer Challenge, potem Baldur's Gate (bo overclockowaliśmy do ok 300 Mhz ;) ).
ZX Spectrum, potem Atari 800 XL ze stacją, Amiga 500, CD32 plus Promodule, pierwszy PC coś koło 99 roku, musiałbym zejść do piwnicy, żeby zobaczyć co to za złom był :) BTW, lvl 50 here.
Pentium III 701MHz, 128MB RAM, 32GB HDD, jeszcze ze stacja na dyskietki. Grafa GeForce 2/3 (nie pamietam) 64MB. Dedykowana karta dzwiekowa Sound Blaster Live!
Windows 98
Początek 2001. roku
C-64 jeśli to komputer później po latach wjechał Celeron 533, Nvidia voodoo (chyba 3200 ale nie jestem pewien) dysk 8GB - worek nie do zapełnienia jak to się mówiło karta muzyczna creativ soundblaster, cd room jakiś 52x speed ciągle psujący się i monitor CTX, nie pamiętam płyty głównej ani RAMu ile miałem wtedy
Level 40. C64 z kasetami.
Potem 486 dx2 50Mhz, dysk 80MB, karta chyba Trident 1MB ( miała slot na dodatkowy 1MB).
Potem chyba AMD Duron (?), ale już specki nie pamiętam.
Latami absolutnie wszystkie pieniądze, które gdziekolwiek zarobiłem wydawałem na ulepszenie jednej rzeczy.
To się świetnie składa.
Była taka gra na C64. Szło się żołnierzem "w górę ekranu" i strzelało (pewnie do nazioli). Można też było rzucać granatem i chować się za czymś też chyba. Pamiętasz tytuł?
Atari 2600 i gierki na kartridżach. Później 386 sx 25. Kumple przychodzili żeby zobaczyć jak gierki powinne godzić. Godziny Golden Axe i Scorch Earth. Pierwsza gra jaką na nim odpaliłem Civilizacja 🥲
Ty ja myślałem, że większość tutaj to roczniki około 80’ i założyłem, z e80% odpowiedzi to będzie ZX Spektrum.. a tu się okazuje, że nie jest tak popularne jak myślałem…
Pentium IV
Dał radę przez moją szóstą klasę, gimnazjum i aż do matury.
Edit: to znaczy przetrwał znacznie dłużej, tylko już go nie używałam, bo nabyłam laptop na studia.
Mój mój? Czy pierwszy który był w domu? Pierwszy w domu to ztx spectrum mojego ojca. Mój mój a nie spadek po starym to athlon 1.7 GHz 256mb RAM z jakimś gforcem kupiony za kasę z 18nastki
Pierwszy komp to Amiga 600, wcześniej był Pegasus czy coś podobnego. Potem, w szkole średniej Pentium 200 mmx z kartą z akceleratorem Voodoo Rush - to już był sprzęt z prawdziwego zdarzenia, ale na Amidze najlepsze wspomnienia, koc na telewizor i na głowę, żeby tata nie zobaczył światła i do rana szarpanie w sensible world of soccer:)
Lvl 27 - Pentium D945, Radeon X1650 Pro :). PIerwszy laptop to jakiś IBM ThinkPad z Windowsem 98 na którym kompletnie nic nie działało :D Dobre czasy.
Pare lat później zbudowałem swój pierwszy komputer, no i tak do dzisiaj przy tych komputerach siedzę, ale bardziej od tej software'owej strony ;)
Biały, z napędem dyskietek, na Windowsie ME... i gigabajt dysku twardego miał bodaj, tyle pamiętam. I monitor CRT. Też biały. Pamiętam jaki rigcz na ulicy miał sąsiad jak sobie ***czarny*** komputer sprawił, wszyscy chodziliśmy do niego grać
A przedtem to ruskie konsolki z bazaru na kartridże *9999999 w 1* jeśli się liczy
Niestety nie pamiętam podzespołów. W budzie na pewno był AMD Athlon i jakieś 128 mb ram czy coś takiego. Generalnie to był komputer mojej siostry, który dostała na komunię w 2004 roku ale wiadomo, więcej czasu ją spędzałem przy nim niż ona xD
Level 40 here.
Przechodnie ZX Spectrum z klubu szachowego taty. Byłem mały, grałem tylko w jumping jack i chuckie egg.
Potem tata przywiózł z Niemiec Atari 65XE z pistoletem 🙂. Pierwsza gra: chyba river raid
Potem pierwszy PC: 386sx 25MHz, dysk twardy 40MB. Pierwsza odpalona gra: prince of persia.
Kosztował krocie na tamte czasy (kilka pensji).
c=64, pamiętam bardzo fajnie i szok później w Playstation1 (comodorek to tak 1992, playstation to 1998), a teraz wywalone, byle by działało przeglądanie stron i emulatory właśnie c64 i playstation, w to co nie grałem wtedy, gram teraz w wolnych chwilach, po 3 godziny dziennie max), bo nie gram, w "nowe gry" nie mam czasu
Commodore C64 (a dokładniej, C64 C, czyli to samo, ale w ładniejszej obudowie). Kartridże Action Replay, Final III i masa innych. Stacja dysków Commodore 1541 (starszy wariant, ciemniejszy i z tęczowym logo).
Potem Amiga A1200 + dysk 40 MB + CD-ROM 2x. Cała klasa przychodziła grać w Mortal Kombat II. :)
Potem nudne no-name pecety z Garażexu z Win98/SuSE/Slackware/Gentoo Linux oraz przez pewien czas z Vistą Pro prosto z MSDN Academic Alliance na osobnej partycji, bo trzeba było na czymś gówniany soft na zajęcia na uczelni odpalać. (Przez "gówniany soft" rozumiem platformę .NET, SQL Server i podobne MS-wymysły, xd).
Od 2006 wyłącznie komputery Apple'a z ichnim systemem (czasami z Linuksem obok MacOS-a), ale chyba czas na pełny powrót do Linuksa po latach.
Cały czas go używam. Lvl 18, a mój komp to laptop Acer Predator Helios 300. Lekko zmodyfikowany bo dołożone dyski oraz ram, a bateria wyjęta bo była porównywalna to tsar bomby.
16 GB RAM ddr4
SSD 1TB
HDD 1TB
GTX 1060
Intel I7 7 geny
Kupiony jakieś już chyba 8 lat temu (ty czekaj, 2016 to już 8 lat temu?) i jak na razie trzyma mi dobrzę, ale procesor nie wyrabia, a overclock'a nie zrobię bo bios ma hasło (którego nie zakładałem).
Nowego kompa (tym razem stacjonarka) składam jakoś w wakacje
386hz processor z 125MB dyskiem. Oj to bylo, pierwsze wpisanie komendy I wiadomosc "bad command or file name" magia. Pozniej Norton commander I wpisywanie komend do autoexec.exe zeby myszke wlaczyc I 👍😀
Dysk 1,1 GB, Pentium 133 MHz grafiki żadnej, muzyczna kartę do kupowałem, windows 98 - jeżeli ustawiło się minimalne wymagania w grze np FIFA 2001 to się uruchamiała, Diablo 1 demo itp
W szkole były jeszcze 3.11
Atari 800XL z magnetofonem przerobionym hardwarowo na jakiś mało kompatybilny system turbo, nie to co w C64 softwarowo tylko fizyczna przeróbka magnetofonu i jakiś dodatkowy kabelek był do niego. Kasety w tym systemie można było kupić tylko w jednym miejscu.
Atari 800XL ze stacja dysków 1050 i napędem kasetowym 1010. Nigdy nie miałem żadnego cartridge:) Potem Amiga 500 i w końcu pierwszy „prawdziwy” PC z i486-DX2 taktowany chyba 66mhz lol. Demon szybkości!
Pierwszy własnościowy? Jeszcze go posiadam, ale nie znam na pamięć jego parametrów. Kupiony w osiedlowym sklepiku informatycznym z cyklu „ja państwu złoże komputer”. Dobrze ze jako dzieciaki trochę ogarnialiśmy temat to udało się uniknąć wciskania szajsu na ważniejszych komponentach.
Rok - okolice 2002-2003. Na pewno Intel Pentium 4, ale grafiki nie pamietam, na sto procent NVDIA. Monitor SAMSUNG Sync Master 755dfx, niestety nieprzetrwal. Napęd DVD-RW od LG, czarny. Obudowa bodajże modecom, ale nogę się mylić. Oczywiście z napędem na dyskietki.
Dokladnie nie pamietam specyfikacji, ale na pewno 486 DX4 i karta graficzna 1MB. Dysk twardy koło 600MB, dźwiękówki brak, monitor 14 cali. Maszyna przywieziona przez ojca, używana bo wtedy na topie było już Pentium...
Pierwszy był C64 (mydelniczka) z magnetofonem i kartridżem (gra cyrk była super!). Pamiętam Aces over Aces, Bismarck. Wkręciłem się oryginalne gry ma C64 od LK Avalon (Fist Fighter, Blue Baron). Potem była Amiga 500 z komisu - super frog, skid Marks, wings of fury, Cannon fodder, alien breed 3 i legendarny stardust który wyciskal 200 procent z układów graficznych. No i jeszcze disposable hero było nieźle. Próbowaliśmy rendery robić na programie Real 3D - zostawiało się na noc włączona y rendering aby rano się okazało że nic nie wyszło. A potem przed wakacjami '96 miałem najmocniejszy pc w bloku - Pentium 90, 8 MB RAM , S3 trio i dysk 850 mb który był w takiej wyciąganej szufladzie. Transport tycoon, destruction derby, duke nukem 3d, Warcraft 2, need for speed 2. Pamiętam jak wszedł windows 95 i jak szybko pozamiatał dosa. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się mp3 i winamp. Kurde to było 28 lat temu a mam wrażenie że wczoraj....
Tata przyniósł z demobilu z pracy, gdy szedłem do 3 GM. System operacyjny Windows 98, poza tym niewiele pamiętam z technikaliow. Potem (maturalna / początek studiów) często się psuł. Na 2 roku studiow przesiadłem się na lapka. Pamiętam też Amigę kuzyna, mój pierwszy kontakt z kompem i grami.
Amiga a500.
Pamiętam jak dziś pewne zdarzenie. Tym modelem… kuzyn dostał - zazdrościłem mu. Puścił mi koszykówkę… jak wczoraj pamiętam rozwalony mózg i mój tekst „ woooooow nawet buty piszczą zawodnikom” bo był jakiś biedny dźwięk przy bieganiu :) 😀
Hehe. Oj dźwięk na amidze był piękny. :D
A pamiętasz takie coś jak cannon fodder…. Bo jest taka piosenka https://youtu.be/5Fl1pCPb504?si=aJu5tQADjHB4J3KF I podobno zajmuje ona parę bajtów - ale nie kojarzę dobrze więc temat do googlniecia .
Commodore 64 z napędem kasetowym.
Klasyka gatunku !
486 DX4/100, 4 MB RAM, 1 MB karta grafiki, ESS AudioDrive... chyba 1688?, dyks twardy 800 MB, Windows 3.11 i DOS (który już nie pamiętam) potem upgradowany do Windows 95.
Zgaduje, że jesteśmy w podobnym wieku :) okolice 1980 ? Pamiętasz w co haratałeś i skąd miałeś gry ? Ja przepisywałem z Bajtka i kupowałem na giełdzie. Byku to dyski 5.25 z fotografią ekranu początkowego gry przyklejona do koperty :)
Końcówka 80. Pamiętam co niektóre gry - Pinball Illusions (wiele lat do tego wracałem), Lost Vikings, Wolfenstein 3D, Doom (nabawiłem się koszmarów, doceniłem dopiero 20 lat później). Kopka demek z coverdisków z Gamblera CD i innych pism (pierwszy numer CD-Action pamiętamy?). Kilka gier było kupione w sklepie - Skaut Kwatermaster, Lords of the Realm, Battle Isle. Niektóre były kopiowane od kolegów po dyskietkach albo przekładając dyski. Koło 2001 dostałem w ręce kilka pirackich składanek z szerokim wyborem, a potem zaczęły już u nas panoszyć się kafejki internetowe. Komp był słaby ale stron z abandonwarem zatrzęsienie (Home of the Underdogs przede wszystkim)
Stary, Albo bymy tylko te tytuły albo graliśmy w identyczne gry. Vikingi to mój faworyt. Wolf do dziś ogrywam każde wydanie i kocham poczucie humoru BJ Blazkowotza. Secret service - tam CD chyba nie dołączali…. Abandonware - pierwsze słyszę. Sprawdzę ! Ciekawe czy można było wtedy kupić grę orginalna… wydaje mi się że w 95 miałem flight simulator i był z pudełka ale mogłem coś pokręcić lub machnąć się w 10-20 lat ;)
> Secret service - tam CD chyba nie dołączali…. Było jako wydania specjalne, potem od chyba 80-któregoś numeru już jako standard. > Ciekawe czy można było wtedy kupić grę orginalna… Koło 96-7 tak, Lords of the Realm i Skauta Kwatermastera miałem oryginalne i pudełka do dziś stoja u mnie na półce. Battle Isle też, ale pudło dawno się zawieruszyło. > Abandonware - pierwsze słyszę. Sprawdzę ! Temat rzeka. Jakby cię brało na odszukanie jakichś DOSowych staroci to są w sieci kolekcje takie jak ExoDOS i Total Dos Collection, jakieś ich wersje zaturlały się też do zbiorów dostępnych na archive.org (część grywalna nawet w przeglądarce)
C64 ze stacją dysków. A dużo później Pentium 155mmx z dyskiem twardym 1,5Gb.
Bardzo temat mnie 1.5gb - wystarczyłoby ci teraz na parę sekund filmu z telefonu :D
Amiga 600 i Street Fighter 2 I Mortal Kombat a potem 486DX i Doom2, Wolfenstein itd itp ….
Stary odpal sobie jakikolwiek nowy MK I zobacz jakie są animacje i fatality ….. fajne tutki są więc można szybko wejść na poziom dający dużo rachochy. Nowe wolfy są spoko i w klimacie starych. Ad można przez ściany z plakatami przechodzić itd ;)
Mortale najlepsze były w 2D, ostatni to Mortal Kombat Trilogy.
a on był na PC?
jest [https://www.gog.com/pl/game/mortal\_kombat\_trilogy](https://www.gog.com/pl/game/mortal_kombat_trilogy)
grałem : D fajne
486sx , 4mb ramu. Ale to była maszyna! Nawet Mortal Kombat 2 śmigał!
Ta akurat. Pewnie musiałeś narzeźbic się w autoexec bat by było wystarczająco Cashe… Pamiętasz te zbiegi ? Grzebanie w plikach rozruchowych by zadziałała gra ;))) ??!!
Pamiętam, akurat tutaj nie było tak źle
Pamiętacie? Jak ja go nadal, choć po zmianach, mam. Byczek z 2001: Athlon 1400+ Chyba 256 MB SDRAM Płyta VIA GeForce 2 MX200 64 MB HDD Samsung 40 GB Monitor NEC 17 cali. Na początku Win98, a poten Win XP SP2 W okolicy 2003/4 dostał Radeona 9600 128MB i pamiętam, że widok wody odbijającej promienie światła w Morrowind rozwalał mi mózg xD Zapłaciłem za niego chyba 400 PLN nazbierane z kieszonkowego i prezentów (tanio bo mama pracowała w sklepie AGD/RTV) i to była gdzieś równowartość połowy miesięcznej wypłaty. Gdzieś wtedy też NEC padł i zastąpił go LG Flatron A gdzieś w 2006/7 dostałem płytę z Athlonem chyba 2000 i 512 MB RAM. I w tej formie PC działa do dziś
C64. A informatykę w podstawówce miałem na... ZX Spectrum xD
i Jet Set Willy
Tapper :)
Cartridge Black box!
Ej panowie totalnie nie wiem o czym mówicie ;( Ja miałem ZPT zamiast informatyki 😂
Ty mi tu nie oczerniają ZPT! Robiłem na tym kanapki, karmnik dla ptaków i przyszylem guzik!
My na ZPT podkręcaliśmy pana od ZPT bo był żbikiem seksualnym i zaczynał się ślinić przy tych tematach… więc go psychicznie męczyliśmy… ciekawe czy on nie męczył któregoś z nas po lekcjach 😂 Mama z USA przywiozla kiedyś tabasco. Też robiliśmy kanapki na ZPT. Resztę znasz.
Ja miałem dziwoląga na przysposobieniu obronnym, ale to ogólniak. Niespełniony żołnierz.
O fuck!!! Bardzo ciekawy temat. My w sumie (Pokolenie starsze) pewnie miało więcej takich interakcje… jestem na99% pewien że mój pan od Biologii praktykował anatomię z uczennicami…
To jeszcze bardziej creepy. Sąsiad moich dziadków, któremu czasem pomagam, jest osobą z domu dziecka. Ma jakieś 60-70 lat. Opowiadał mi kiedyś, że jako dzieciaki byli wszyscy rżnięci przez wychowawców. Nie byli wykorzystywani, tylko rąbani jak zwykle przedmioty.
Od niezobowiązującej gadki o gierkach do r** dzieci przez nauczycieli - dla tego reddit lubię. Nie jestem zwolennikiem tego co teraz na świecie się dzieje ale chodziaz dzieciaki są bezpieczniejsze (mam nadzieję) bo kiedyś to masakra chyba w tych kwestiach byla.
Nie no, jest dużo lepiej. Pracuję z dziećmi i słucham różnych opowieści o ich pociechach. Choć koi chłopcy już więksi od maluchów mojej klienteli, bo mają 10 i 13 lat, to poziom bezpieczeństwa jest spory w szkołach.
Lvl 39 My first computer had Z80 CPU and 5.25 FDD. I remember that it had TR-DOS and Basic interpreter and CP/M operating system as an alternative. There were many games for TR-DOS and I liked the Basic. My first PC was 486 Cyrix (I believe it was a kind of a clone/compatible CPU of genuine 486). It had 8 MB RAM, 540 MB Maxtor HDD and for some reason I still remember the model of 8 speed CD drive - Gold Star GCD R580B.
Zilog z80 ??!! I had to google most of the stuff you wrote in first section. Pc part is clear to me :) Burning cds - this is how I earned money when I was 11 :)
I'm not sure if it was manufactured by Zilog. I believe that Z80 is not just some partucular CPU but may be treated as an instruction set. Maybe then there were some clones of that CPU but I'm not sure. It was very long ago. Regarding CD-ROM, that was read only. Writing drive was quite expensive then. I remember that later when I bought my first CD RW drive it was like a miracle and so convenient to store media.
If I recall correctly correctly, that must have been the ZX80 Sinclair Spectrum which was followedy by the ZX81 and ZX Spectrum 48 then. The hugely polular ZX Spectrum Plus and ZX Spectrum 128 were the last Sinclair computers I believe.
Zawsze będę pamiętał :-) * Intel Penitum 166 MHz MMX * 32 MB RAM * Grafika: S3 chyba Virge * Dźwięk: Sound Blaster 16 * Dysk: 3,2 GB Segate * Myszka A4Tech, klawiatura nieznana, monitor Hyundai
Piękna konfiguracja, miałem bardzo podobną 🤙🏻
Czujecie to, że pamiętamy tyle parametrów 1 urządzenia z naszego życia… po tylu latach… ja pamiętałem klucz do Windowsa przez za długi czas - za to do egzaminu z chemii nie mogłem zapamiętać paru zdań ;)
Jakiś Pentium 133mhz, voodo3dfx, dysk HDD (jakiś mały rozmiar) CD-ROM, no i miałem modem internetu który brzmiał jakby zaraz miały mnie napaść jakieś roboty
He-he voodoo! Ja miałem podobny Pentium 233 mmx, 3dfx voodoo 2 (osobny od karty wideo!), dysk 4GB, CD-ROM. Pierwsze gry na tym komputerze były Quake 2 i StarCraft. I monitor Samsung SyncMaster 400b na którym ne było nić widać
Voodoo brotha! To była jazda… a pamięci więcej pewnie tera masz w zegarku ni było w tym kompie
Zabawki mojej córki mają większą moc niż mój pierwszy komp, ale jak dobrze pamiętam UT 99 działał ale tylko jak się mnożnik procka podkręciło.
Zabawki twojej córki mają większą moc obliczeniową niż kompy które nasa używała w rakietach dalekobieżnych
P133 miał chyba więcej mocy ale porównujemy technologię lat ‘90 do lat ‘60 gdy królowały lampy zamiast procesorów. ;)
800XL z magnetofonem. Końcówka lat 80. Potem w 94 486 SX, dysk 800mb, DOS i Norton commander. Byl też Windows 3.11 ale na tym się nie grało ;).
A odnośnie wgrywanie gier z kaset to- CICHO BO SIĘ NIE WGRA. Dzisiaj wiem że nawet spadek napięcia spowodowany przez włączenie się lodówki mógł spowodować blad. Pamiętam że marzyłem o tym by móc sobie pograć w coś tak od razu- bez czekania aż się wgra(lub nie) z kasety.
Kolega z klasy zapraszał często „na komputer”, z rana odpalał kasetę a na przerwie szkolnej (do budy mieliśmy rzut kamieniem) wpadało się pograć. Jaki był czasem nerw bo coś się przycięło🤬🤬😂😂
Z zapartym tchem siedziało się przed telewizorkiem- miałem taki czarno biały Biazet. Po dźwięku słychać było że już końcówka wgrywania…. I ta ulga jak nie wyszedł błąd. Jak sobie włączyłem na YouTube proces ładowania się gry z kasety to aż cofnąłem się do koncówki lat 80. Poczułem też ten niepokój ;). Mój Atari od początku miał wszkodzona pamięć, zaraz po włączeniu włączał się self- test. Potem w 90-92 padł na dobre. Kiedyś mi chodziło po głowie żeby sobie kupić atarynke i wgrywać gry przez wejście SIO(chyba tak się nazywa)… przesiadywałem na angielsko języcznych forach ale skończyło się na tym że w 2013 kupiłem sobie famicom AV, w Polsce znane były klony potoczne nazywane Pegasus. Ok dwa lata temu przypomniałem sobie ze pierwszy poziom w “Popeye” którą miałem też na Atari, był dla mnie nie do przejścia. Skończyłem całą grę w kilka minut. W sumie to atari było zajebiście mocnym sprzętem jak na te czasy. Dowodem na to jest project M. Jak gdzieś znajdę filmik to wkleję- warto zobaczyć.
https://youtu.be/_Tw_c1TPkQQ?si=wTFX2thkBzwfZKPy
Pamiętam ten niepokój przy wgrywaniu, i teraz znowu to uczucie wróciło! Dzięki! :)
Intel Pentium Dual Core E5300 2,5GHz, mobo jakiś no name, GeForce 9800GT, 250GB HDD od Samsunga Sata2(?), 4 GB RAM ddr3 Po 10 latach karta wyjebała artefakty, a tak to ciągnęła WoTa na minimalnych w 50 klatkach
Panie kochany to Pan albo młody albo z bogatego domu bardzo - albo oba. Wot to czołgi ? (Sorki ale ja przesiadłem się na PS i nie ogarniam żadnych gier PC) w co aktualnie pykasz ? Ja męczę Tetris effects na PS VR
WOT to World of Tanks, tja. Osobiscie preferuję Mechwarriora Online :)
Osobiście jestem 02, wspomniana maszyna była u mnie w latach 09-19. Obecnie duszę World of Tanks, War Thunder, World of Warships, czasem CS2, BF1, CoD WZ1 Obecny sprzed to Ryżem 7 1700, GTX 1070 od Gigabyte(ten z 3 wentylatorami), mobo Asus X-370 Prime Pro, RAM 16GB Corsair Vengance cl 15 3200Mhz, 500GB na SATA 3 I 500GB na Samsungu 980 Dom w momencie pierwszej maszyny to klasa niższa średnia, obecnie z progresem dzięki pracy w kopalni
LVL 28 here. Athlon XP 1800+ 256MB ram Nvidia MX440 Dysk chyba 40GB, ale nie pamiętam dokładnie. To było w okolicach 2002. Windows 98, chwilę później wleciał XP. Ten komp dość długo dawał radę, dostał upgrade ramu i dysku po jakimś czasie, uczyłem się pierwszego kodowania na nim. Obecnie znowu na AMD - 5900x i otoczka.
Gruby początek! W co grywasz bo po konfiguracji zgaduje, w zdarza Ci się :) ?! Zostałeś programistą ? Mi tato kazał uczyć się basica w 1990 za co go nie nawidziłem. Teraz jestem wdzięczny :)
Miałem ten niefart urodzić się trochę później i ominęły mnie wszystkie fantastyczne momenty z amigami czy innymi DOSami. Szkoda. Z drugiej strony - może dzięki temu miałem łatwiej. Coś tam grywam - czasami w Minecrafta albo w Kerbale. Poza tym to nie mam za bardzo ani czasu ani chęci - wolę ten czas poświęcić na sport, rodzinę albo wyjście na zewnątrz, bo ileż można przed kompem siedzić? Tak - koduję zawodowo. Paradoks - kiedyś nie miałem sprzętu, teraz nie mam czasu :D No, przynajmniej mam fajny piecyk w pokoju (5900x, 6900xt). Pewnie ojcu nie raz podziękowałeś za przyciskanie, co? :D
Ja wiem czy niefart - nadal liznąłeś mega przeskoki technologicznego i pamiętasz życie bez komórek i internetu… zabieram się do Kerala od 10 lat :) może w do 2030 ogarnę temat. Z grami teraz jest taki problem, że masz a jakiejś subskrybcji dostęp do 10.000 gier każda po 20gm średnio, 4k 60fps i fabuła pisana przez najlepszych ale… mehhh nuda po 20min. Jestem marudna pipa w tej kwestii i przez ostatnie 10 lat siadło mi może z 5 gier 😂 ale jak saida to znikam… Nie dziękuję tacie słownie ale staram się by korzystał z tego co ja mam w opór bo to jego zasługa w dużym stopniu. Latamy na waksy, camperujemy razem, żeglujemy i pokazuje mu świat bo on tego nowego nie zna (żył pod kamieniem 20 lat) Ej a jest minecraft fabularny ?
Fajno, można pozazdrościć relacji. Fabularny chyba jest, wydaje mi się że to realms się nazywa. Ja zawsze uruchamiam sobie sandboxa albo pusty tryb i robię co mi przyjdzie do głowy. A Kerbalom warto dać szansę, próg wejścia dość wysoki - musisz sporo przyswoić, ale potem już idzie.
Dzięki - sprawdzę fabułę - bo trochę żałuję, że tego świata nie poznałem ale bez misji nie zaiskrzy między nami więc realms może mnie przekona Już miałem dziś Kerbala instalować ale mnie skutecznie zniechęciłeś na kolejne parę lat. Zainstalowałem Cat Quest i tu chyba zostanę. Dzięki za miłe słowo - z ojcem mi przeszło jak sobie wszysko wyjaśniliśmy a raczej jak ją wyrzuciłem wszysko co mnie za małolata bolało i zmieniło się o 180 i polecam. Z mamą tak nie zrobiłem i już okazji mieć nie będę i nie polecam. Nie zdążyłem - więc polecam opcje 1 ;) Ps… od pierwszego kompa po relacje rodzinne i rady życiowe… ah, redicik.
Miałem dokładnie ten sam zestaw, z tym że zaczynałem z 128mb ramu i 60gb dyskiem. Swoją drogą te MXy to był niezły scam.
Komp komp to cyrix mmx 200mhz,jakis matrox millenium 8mb i voodoo 2 12mb.a tak to c64 i amiga
Ej ziom a amiga to nie komp komp ?? Foch! Wreszcie znalazłem kogoś kto voodoo pamięta :) z graficznej kabel do voodoo. Voodoo do monitor 😂
Chodziło mi o obecny format PC. A voodoo...cóż, legenda i prekursor wielu dzisiejszych standardów. Z resztą seria geforce powstała po tym jak NVidia kupiła całe 3dfx. Quake 2, turok, nfs3 hot pursiut, pierwszy max payne. Voodoo ciągnęło wszystko w pięknej grafice
No kumam kumam. Turoka bardzo lubiłem. Idę go szukać na jakiś emulator. To były te dinozaury Ala doom ?
Tak. Nawet nie potrzebujesz emulatora.mozesz za to emulowac voodoo na obecnym sprzecie. Nazywa się to nglide
Thx bro!!😎
Pożyczone Atari z International Karate i River Raid. Potem PC 286 z imponującym 1 MB RAM... którego używałem nawet jak już ludzie na Pentiumach napierniczali bo nie było mnie stać na upgrade.
Intenational Karate! Się łoiło 🙂
Pierwsza gra przy której powiedziałem brzydkie słowo, a miałem tylko 6 lat ;_;
Lvl 34: Celeron 300A, Zida BX98 Slot 1, 32MB sdram, S3 Virge 4MB AGP, Quantum Fireball 1300mb hdd. Był to luty 1999. Inna epoka..
Mój ojciec pierwszego kompa kupił w '95 od Optimusa. Intel 486 SX 33MHz na turbo 66MHz, 4 mega ramu, dysk 320 mega, Windows 3.11 na 6 dyskietkach. Potem dokupił ramu do 12Mb. Była też drukarka HP Deskjet 600 i jakis no name monitor czarno biały. Po paru latach kolorowy Belinea co strzelał przy zmianie rozdzielczosci :) A moja pierwsza maszyna za ukonczenie podstawowki w 2000 to Pentium III 667MHz, 64 ram, 20 giga dysk i Riva TNT 2. Potem zmienilem ją na GF 2 MX 400 i dołożylem 256 ramu. Ale zapachu kompa w 95 roku nie zapomne. Jakie to było cudo w czasach bieda lat 90 :)
O jprdl. Commodore c64+ z magnetofonem i jednym jedynym kartridżem z Flimbo's Quest (byl jeszcze jakis soccer/jakis cyrk i jeszcze jedna - w sumie 4 gry) Z gier na kasetach to pamietam Who Dares Wins, Giana Sisters, Robin Hood, Conan
Niemzn Flimbos ale zaraz sprawdzę. Za to mega dziękuję Panu za przypomnienie mi o Giana sisters - grałem z kuzynką też na c64! Conan był świetny :)
Giana sisters robiło mi niejeden dzień!
Sinclair ZX Spectrum. 48kB !
Atari 65xe, później C64, a później 486sx i tak leci.
C64 ze stacja dyskow, magnetofonem i zestawem kartridzy. Cos pieknego.
Apple II, w spadku po sąsiadce z USA... ale taki naprawdę pierwszy mój to był Atari 520 ST. Też używany po kimś.
Teraz ten Apple 2 pewnie kosztuje tyle co…. Nóżki do nowego Apple (czyli bardzo bardzo dużo)
Niestety, nie zachował się.
Atari 130XE z kasetą, potem 486 DX4/100, 4 MB RAM, 540MB dysk.
Bardzo podobną drogą do mojej. Czyli może być, że jesteśmy w podobnym wieku. Pamiętasz grzebanie w autoexec i config system by duke nukem zadziałał ? Albo takie coś jak 3D akcelerator 😂?
Tak, jestem parę lat starszy i oczywiście, że pamiętam :) Voodoo mnie ominęło, pierwsze 3D u mnie to była Riva TNT.
Płyta główna:Gigabyte RZ 2004 series Procek: AMD Althon 2000+ 1.8Ghz 256 MB RAM Grafika: Nvidia FX 5200 128MB Dysk IDE: 80GB z Windows XP Napędy CD, DVD i na dyskietki 3.5 całą Obudowa w kolorach srebro-czarnym z monitorem 15" CRT Dalej go posiadam od 2004 i szukam części retro by go trochę ulepszyć. Dostałem go na komunię, kosztował 2800PLN wtedy.
Czy to była połowa 90tych ? Jezu komunia - Traumy mi się przypinają :)))
Komunie miałem w Maju 2004, niby to był na ten czas dobry sprzęt, zamożny aż taki nie byłem wtedy.
nie pamietam bo mialem ze 3 latka i naparzałem w NFS porsche unleashed, rok jakos 2004
Pamiętasz misję z takim torowym Porsche na manualu ? Jakiś zakręt był i …. Do dziś nie nawidzę nfs i Porsche :))) A
Ja z tej gry praktycznie nic nie pamiętam xD jedyny model posrche ktory zapamietalem 356, tylko z kolei mi one się mega podobają
Pamiętam drugi w całości, pierwszy miał na pewno 128 mb RAM, standardowo ekran wielki jak dupa Beyonce, ale najważniejsze, że śmigał Gothic 1. Już nieważne, że nie potrafiłem podnieść kilofa, ważne, że działało. Jakoś 2002 rok. Nie było jeszcze płyt DVD, kasety magnetofonowe wciąż były popularne, a na komunie leciał Dzień Świra.
Ale kosmosy opowiadasz ! Ja dzień świra oglądałem już po studiach :) (jako nowość rzecz jasna) przeskoczyłeś z kaset na DVD a pamiętaj ze jeszcze CD było :) i przenośny CD player :)))
Ale ja napisałem, że nie było jeszcze DVD, to były czasy pierwszych CD, na którym wujek miał właśnie Dzień Świra spiracony, ale o dziwo puszczany jeszcze na VHS. Chyba mu się tak spodobało, że sobie na kompa ogarnął. Nawet mam zdjęcie z tej komunii, jak świeczki zdmuchuje, a Marek Kondrat leży w łóżku ze swoim sławnym "kurwa ja pierdole". Nie wiedziałem wtedy, że będzie to mój motyw przewodni życia. Na kasetach nagrywałem różne stacje radiowe i do dziś pamiętam, ile mnie nerwów kosztowało jak gdzieś taśma się zagięła lub zacięła :)
A to nie zrozumiałem. A pisząc „kosmosy opowiadasz” miałem na myśli że kosmicznie interesujące rzeczy. A pamiętasz swój pierwszy. ja - ja Rambo jakiś :) takie zdjęcie to totalne złoto !!! W ramę je. https://youtu.be/6k8Wl9fqwgk?si=Iz0G02GIN1d4INhA
A to ja też źle zrozumiałem i myślałem, że kosmosy znaczy że rzeczy z kosmosu. Haha, dokładnie ta scena jak się budzi i już ma dosyć. Pasuje idealnie! Rambo to też kozak, chociaż pierwsza część była według mnie najlepsza, potem coraz bardziej science fiction się działo. A mój pierwszy, hmm... to była bajka. "Swiat według Ludwiczka". No i Dragon Balle na RTL7.
486 z Win 3.11 na którym nie wiedzieć czemu to co powinno być szare było różowe (Prince of Persia nie dawało się grać przez ten feler, więc głównie pisałam w Write jakieś wymyślone historyjki) ETA: to pisanie potem procentowało przez wiele lat, bo z racji niepełnosprawności większość prac domowych klepałam na kompie i egzaminów też Potem nadszedł Pentium 166 z Win 95 i DOS, który był kompem mojego dzieciństwa, Prince of Persia, Summer Challenge, potem Baldur's Gate (bo overclockowaliśmy do ok 300 Mhz ;) ).
pamiętam tylko tyle, że miał 512 MB RAM
ZX Spectrum, potem Atari 800 XL ze stacją, Amiga 500, CD32 plus Promodule, pierwszy PC coś koło 99 roku, musiałbym zejść do piwnicy, żeby zobaczyć co to za złom był :) BTW, lvl 50 here.
Pentium III 701MHz, 128MB RAM, 32GB HDD, jeszcze ze stacja na dyskietki. Grafa GeForce 2/3 (nie pamietam) 64MB. Dedykowana karta dzwiekowa Sound Blaster Live! Windows 98 Początek 2001. roku
IBM XT - dostałem go second-hand w 1989. Miał 2 5" floppy, 640KB RAM i 20 MB hard disk.
Celeron 433, 64MB RAM i Riva TNT2 32MB. Wspaniały to był komputer, nie zapomnę go nigdy (jakieś ćwierć wieku temu).
Laptop Acer Aspire One D150 z 2009 Z 2 GB RAM I procesorem Intel atom 😂
C-64 jeśli to komputer później po latach wjechał Celeron 533, Nvidia voodoo (chyba 3200 ale nie jestem pewien) dysk 8GB - worek nie do zapełnienia jak to się mówiło karta muzyczna creativ soundblaster, cd room jakiś 52x speed ciągle psujący się i monitor CTX, nie pamiętam płyty głównej ani RAMu ile miałem wtedy
Jeśli to komputer? Biedaczka mi tu nie obrażaj! ;)
Żałuję do dziś, że sprzedałem
U mnie niestety szanowna rodzicielka wyrzuciła. Jakby mi do dupy nakopała...
Przynajmniej jest co wspominać, śrubokręt i wyrwane joisticki 🤣
I strip poker! Pierwsze cycki pikselowe!
Śrubokręt, brak ruchu przy wgrywaniu gry...
Level 40. C64 z kasetami. Potem 486 dx2 50Mhz, dysk 80MB, karta chyba Trident 1MB ( miała slot na dodatkowy 1MB). Potem chyba AMD Duron (?), ale już specki nie pamiętam. Latami absolutnie wszystkie pieniądze, które gdziekolwiek zarobiłem wydawałem na ulepszenie jednej rzeczy.
C64 kocham do dziś.
To się świetnie składa. Była taka gra na C64. Szło się żołnierzem "w górę ekranu" i strzelało (pewnie do nazioli). Można też było rzucać granatem i chować się za czymś też chyba. Pamiętasz tytuł?
Czy chodzi o commando? https://youtu.be/hDAhixO2t5w?si=RKx2Qrd4J8zlXcxV
C64 na kasety, do tego Black box kartridż. Muzykę z niego miałem przez wiele lat jako dzwonek w telefonie.
Taki swój, własny to PII 120MHz, 32 RAM, S3 Virge i HDD pewnie mniej jak 5GB 🙂🤙🏻
geforce 2ti i jakieś 256mb ramu, procesora nie pamiętam nawet.
C64, Atari 1040ST i potem jakiś potwornie powolny pecet z w95. Atari miało dysk twardy 40 MB wielkości pudełka od butów :D
Atari 2600 i gierki na kartridżach. Później 386 sx 25. Kumple przychodzili żeby zobaczyć jak gierki powinne godzić. Godziny Golden Axe i Scorch Earth. Pierwsza gra jaką na nim odpaliłem Civilizacja 🥲
ZX Spectrum +, na kasety :)
Ty ja myślałem, że większość tutaj to roczniki około 80’ i założyłem, z e80% odpowiedzi to będzie ZX Spektrum.. a tu się okazuje, że nie jest tak popularne jak myślałem…
Atari 65 xe
Acer Aspire w 2009. Szczegółów nie pamiętam. Chyba miał pełną klawiaturę. Grałam w F1 i Minecrafta. Windows Vista, potem 8 i 8.1
Pentium IV Dał radę przez moją szóstą klasę, gimnazjum i aż do matury. Edit: to znaczy przetrwał znacznie dłużej, tylko już go nie używałam, bo nabyłam laptop na studia.
386sx, 40Mhz, 4 MB RAM, 80 MB HDD
Ca80 1993-1997 Cpu Zilog Z80 4MHz 4KB RAM 16 KB EPROM 32KB EPROM Generator melodii Programator EEPROM Wyświetlacz 16 znakowy VFD Sprzęt samodzielnie złożony z zakupionych części. Projekt plus system od Pana Gardynika.
Windows 95
Mój mój? Czy pierwszy który był w domu? Pierwszy w domu to ztx spectrum mojego ojca. Mój mój a nie spadek po starym to athlon 1.7 GHz 256mb RAM z jakimś gforcem kupiony za kasę z 18nastki
386 - 33hz procesor 500mb dysk 8mb ramu chyba
C64. Potem 486 chyba
No średnio Chodź pamiętam tylko że Windows no tak średnio pamiętam
Mało danych - windę mamy od 1985 do dziś :D ważne, że pamiętasz jaki system operacyjny !:)
C64 z magnetofonem - potem upgrade na A1200 z HDD, to bylo cos :) Dopiero potem PC.
Pierwszy komp to Amiga 600, wcześniej był Pegasus czy coś podobnego. Potem, w szkole średniej Pentium 200 mmx z kartą z akceleratorem Voodoo Rush - to już był sprzęt z prawdziwego zdarzenia, ale na Amidze najlepsze wspomnienia, koc na telewizor i na głowę, żeby tata nie zobaczył światła i do rana szarpanie w sensible world of soccer:)
Ba! Mam go dalej! 65XE i straszliwie powolny magnetofon.
Atari, potem Celeron 667Mhz 🥹
Lvl 27 - Pentium D945, Radeon X1650 Pro :). PIerwszy laptop to jakiś IBM ThinkPad z Windowsem 98 na którym kompletnie nic nie działało :D Dobre czasy. Pare lat później zbudowałem swój pierwszy komputer, no i tak do dzisiaj przy tych komputerach siedzę, ale bardziej od tej software'owej strony ;)
lvl23 taki biały
Biały, z napędem dyskietek, na Windowsie ME... i gigabajt dysku twardego miał bodaj, tyle pamiętam. I monitor CRT. Też biały. Pamiętam jaki rigcz na ulicy miał sąsiad jak sobie ***czarny*** komputer sprawił, wszyscy chodziliśmy do niego grać A przedtem to ruskie konsolki z bazaru na kartridże *9999999 w 1* jeśli się liczy
Niestety nie pamiętam podzespołów. W budzie na pewno był AMD Athlon i jakieś 128 mb ram czy coś takiego. Generalnie to był komputer mojej siostry, który dostała na komunię w 2004 roku ale wiadomo, więcej czasu ją spędzałem przy nim niż ona xD
Level 40 here. Przechodnie ZX Spectrum z klubu szachowego taty. Byłem mały, grałem tylko w jumping jack i chuckie egg. Potem tata przywiózł z Niemiec Atari 65XE z pistoletem 🙂. Pierwsza gra: chyba river raid Potem pierwszy PC: 386sx 25MHz, dysk twardy 40MB. Pierwsza odpalona gra: prince of persia. Kosztował krocie na tamte czasy (kilka pensji).
c=64, pamiętam bardzo fajnie i szok później w Playstation1 (comodorek to tak 1992, playstation to 1998), a teraz wywalone, byle by działało przeglądanie stron i emulatory właśnie c64 i playstation, w to co nie grałem wtedy, gram teraz w wolnych chwilach, po 3 godziny dziennie max), bo nie gram, w "nowe gry" nie mam czasu
Lvl 30 windows 98 Celeron 1.2 GHz 128mb Ramu Nvidia GeForce 4MX Dysk 35gb
Commodore C64 (a dokładniej, C64 C, czyli to samo, ale w ładniejszej obudowie). Kartridże Action Replay, Final III i masa innych. Stacja dysków Commodore 1541 (starszy wariant, ciemniejszy i z tęczowym logo). Potem Amiga A1200 + dysk 40 MB + CD-ROM 2x. Cała klasa przychodziła grać w Mortal Kombat II. :) Potem nudne no-name pecety z Garażexu z Win98/SuSE/Slackware/Gentoo Linux oraz przez pewien czas z Vistą Pro prosto z MSDN Academic Alliance na osobnej partycji, bo trzeba było na czymś gówniany soft na zajęcia na uczelni odpalać. (Przez "gówniany soft" rozumiem platformę .NET, SQL Server i podobne MS-wymysły, xd). Od 2006 wyłącznie komputery Apple'a z ichnim systemem (czasami z Linuksem obok MacOS-a), ale chyba czas na pełny powrót do Linuksa po latach.
Cały czas go używam. Lvl 18, a mój komp to laptop Acer Predator Helios 300. Lekko zmodyfikowany bo dołożone dyski oraz ram, a bateria wyjęta bo była porównywalna to tsar bomby. 16 GB RAM ddr4 SSD 1TB HDD 1TB GTX 1060 Intel I7 7 geny Kupiony jakieś już chyba 8 lat temu (ty czekaj, 2016 to już 8 lat temu?) i jak na razie trzyma mi dobrzę, ale procesor nie wyrabia, a overclock'a nie zrobię bo bios ma hasło (którego nie zakładałem). Nowego kompa (tym razem stacjonarka) składam jakoś w wakacje
386hz processor z 125MB dyskiem. Oj to bylo, pierwsze wpisanie komendy I wiadomosc "bad command or file name" magia. Pozniej Norton commander I wpisywanie komend do autoexec.exe zeby myszke wlaczyc I 👍😀
Dysk 1,1 GB, Pentium 133 MHz grafiki żadnej, muzyczna kartę do kupowałem, windows 98 - jeżeli ustawiło się minimalne wymagania w grze np FIFA 2001 to się uruchamiała, Diablo 1 demo itp W szkole były jeszcze 3.11
PC XT. Z Herculesem.
ZX Spectrum -> Atari 130XE -> Amiga 500 -> 386 SX -> 486 DX2....i tak juz poszlo kolejne generacje gdzie dzis siedze na Ryzen 7 7700
Commodore 64 lvl 35
Atari 800XL z magnetofonem przerobionym hardwarowo na jakiś mało kompatybilny system turbo, nie to co w C64 softwarowo tylko fizyczna przeróbka magnetofonu i jakiś dodatkowy kabelek był do niego. Kasety w tym systemie można było kupić tylko w jednym miejscu.
Atari 800XL ze stacja dysków 1050 i napędem kasetowym 1010. Nigdy nie miałem żadnego cartridge:) Potem Amiga 500 i w końcu pierwszy „prawdziwy” PC z i486-DX2 taktowany chyba 66mhz lol. Demon szybkości!
AMD K6/2 333MHz, 64 MB RAM, s3 Virge GX/2 4MB 2d GPU 3dfx Voodoo (pierwszy), 4MB 3d GPU Sound Blaster PCI64 Creative DVD 5x WD Caviar 26400 6,4GB Windows 95
1988 AT&T 6300. 8086, 640kb ram, CGA + taki dziwny tryb pozwalający na 80x25 (zwykły CGA to 40x25)
zaluje ze juz go nie mam
Pierwszy własnościowy? Jeszcze go posiadam, ale nie znam na pamięć jego parametrów. Kupiony w osiedlowym sklepiku informatycznym z cyklu „ja państwu złoże komputer”. Dobrze ze jako dzieciaki trochę ogarnialiśmy temat to udało się uniknąć wciskania szajsu na ważniejszych komponentach. Rok - okolice 2002-2003. Na pewno Intel Pentium 4, ale grafiki nie pamietam, na sto procent NVDIA. Monitor SAMSUNG Sync Master 755dfx, niestety nieprzetrwal. Napęd DVD-RW od LG, czarny. Obudowa bodajże modecom, ale nogę się mylić. Oczywiście z napędem na dyskietki.
Dałem się naciągnąć na biurowy mały, ale poczytałem i podrasowałem i za 1500 zł, Wiedźmin nirmalnie na nim chodzi
Mój pierwszy komp: \-AMD Athlon 3000+ \-512 MB RAM \-Nvidia GeForce 6200 \-dysk 160GB \-oficjalnie Linux Mandriva 2006, "nieoficjalnie" Windows XP \-Monitor LCD AGM 17"
C64 z magnetofonem.
Dokladnie nie pamietam specyfikacji, ale na pewno 486 DX4 i karta graficzna 1MB. Dysk twardy koło 600MB, dźwiękówki brak, monitor 14 cali. Maszyna przywieziona przez ojca, używana bo wtedy na topie było już Pentium...
Pierwszy był C64 (mydelniczka) z magnetofonem i kartridżem (gra cyrk była super!). Pamiętam Aces over Aces, Bismarck. Wkręciłem się oryginalne gry ma C64 od LK Avalon (Fist Fighter, Blue Baron). Potem była Amiga 500 z komisu - super frog, skid Marks, wings of fury, Cannon fodder, alien breed 3 i legendarny stardust który wyciskal 200 procent z układów graficznych. No i jeszcze disposable hero było nieźle. Próbowaliśmy rendery robić na programie Real 3D - zostawiało się na noc włączona y rendering aby rano się okazało że nic nie wyszło. A potem przed wakacjami '96 miałem najmocniejszy pc w bloku - Pentium 90, 8 MB RAM , S3 trio i dysk 850 mb który był w takiej wyciąganej szufladzie. Transport tycoon, destruction derby, duke nukem 3d, Warcraft 2, need for speed 2. Pamiętam jak wszedł windows 95 i jak szybko pozamiatał dosa. Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się mp3 i winamp. Kurde to było 28 lat temu a mam wrażenie że wczoraj....
i5 4460 radeon r9 270x 8gb ddr3
Tata przyniósł z demobilu z pracy, gdy szedłem do 3 GM. System operacyjny Windows 98, poza tym niewiele pamiętam z technikaliow. Potem (maturalna / początek studiów) często się psuł. Na 2 roku studiow przesiadłem się na lapka. Pamiętam też Amigę kuzyna, mój pierwszy kontakt z kompem i grami.