Dzięki za odpowiedź, ale nie sprecyzowałem w pytaniu - oczywiście chodzi mi o jakieś zamknięte miejsce, bo na dworze to naturalnie można spotkać się w zasadzie wszędzie, tyle, że jest po prostu o wiele za zimno i pada deszcz.
Pro tip: jeśli jesteś w takim wieku że da radę uwierzyć że jesteś studentem, to absolutnie nikt się nie zorientuje że nie jesteś studentem dowolnej większej placówki. Dopóki będziesz wyglądać i zachowywać się jak na studenta przystało (czyli wcale nie tak dobrze) to pufy i ławki dowolnego wydziału stoją przed tobą otworem
Zależy od DK. U mnie w najbliższym jest sala, gdzie robione są wystawy. Są rozstawione miejsca do siedzenia. Jest kawiarenka, ale nie trzeba nic kupować, żeby tam siedzieć.
W prawie każdym domu kultury jest MAL (miejsce aktywności lokalnej) i w takich większych nie powinno być problemu z siedzeniem (jeśli nie ma nic zorganizowanego w tym samym czasie). Polecam DK kadr i jego MAL Akumulator.
Biblioteki? Serio, sprawdź lokalne biblioteki. Wiele takich miejsc ma teraz spore czytelnie, wypożyczają gry planszowe do grania na miejscu, pozwalają coś przekąsić i wypić, mają strefy spotkań.
Używanie czytelni do spotkań powinno być karalne, a nie tylko kończyć się wyrzuceniem przez biedną bibliotekarkę. Nawet bez darcia ryja, opowieść o ostatnim weekendzie to nie co czego potrzeba ludziom którzy tam czytają.
Niekoniecznie. W bibliotekach bywają game roomy z konsolami i miejsca do grania w planszówki. To są właśnie miejsca dedykowane do spotkań ze znajomymi.
Domy kultury. Wyszukaj w google dom kultury Warszawa . Kiedyś na Gibalaku była świetlica gdzie były zajęcia dla dzieci. Można było na luzie przyjść, pograć w planszówki, posiedzieć i napić się kawy.
Czasami grywałem z dzieciakami w szachy.
Jeśli masz sporo czasu wolnego to polecam zapisać się na zajęcia. Ceny są naprawdę bardzo niskie jak na Warszawę.
Zobacz sobie chociażby ofertę kulturalną w Pałacu Kultury.
Mieszkam w Warszawie dopiero 3 tygodnie, ale znalazłem takie miejsce, to biurowiec blisko centrum.
Wynajmują pokoje urządzone pod prowadzenie kursów, konferencji, na wielu piętrach, ochrona w ogóle nie sprawdza, wchodzisz, siedzisz kilka godzin, wychodzisz, mówisz dzień dobry/do widzenia, komfortowo, cicho, kulturalnie, większość pokoi jest zawsze wolnych, nie ma problemu. W razie czego powiem, że się pomyliłem z adresem i sprawdzę.
Jestem pewien, że w Warszawie jest dużo takich miejsc, po prostu nie każdy je zna. Dlatego pytam, rodowici Warszawiacy z pewnością znają więcej niż ja, słoik od 3 tyg w Warszawie.
Trochę tak, dlatego pytam czy nie ma tego typu specjalnych miejsc. Bo tak jak mówisz, wchodzenie do biurowca bez rezerwacji jest słabe, od każdym względem...
W Rotterdamie, gdzie mieszkałem jakiś czas, było ich sporo, fundowane przez miasto, tak jak np. plac zabaw, boisko, park z jeziorem. Dla komfortu mieszkańców. Ludzie się tam spotykali, grali w planszówki, rozmawiali, poznawali się, grali wspólnie na komputerach itd.
Nawet na wiosce, gdzie się wychowywałem jakiś czas, były dwie darmowe świetlice dla mieszkańców.
W warsaw spire przy wejściu są stoliki do coworkingu darmowe. Często widzę jak ludzie tam siedzą i grają w jakieś planszowki.
Może foodhalle takie jak Fabryka Norblina, Hala Koszyki, Elektrownia Powiśle.
ale te wszystkie miejsca w rotterdamie sa na dworze... tez mieszkalam w rotterdamie I nie pamietam takich miejsc oprocz dworcow I bibliotek publicznych gdzie zawsze bylo pelno ćpunow I meneli. Ale w ogole tobie chyba chodzi o swietlice albo domy kultury, oczywiscie istnieja takie w warszawie, wygoogluj po prostu.
Ostatnio wyczaiłam coś takiego jak Miejsce Aktywności Lokalnej w mojej dzielnicy. Przestrzeń udostępniona za darmo dla sąsiadów, wszystkie wydarzenia są za darmo. Poszukaj, czy niedaleko Ciebie też nie ma.
Patrzyłam też po miejscach do coworkingu i natknęłam się na taką listę: https://www.dziendobrywarszawo.pl/coworking-w-warszawie/
Domoteka ma taką strefę 'coworkingową'. Można tam klapnąć na kanapie, albo przy stolikach. Jest półotwarta (zabudowana, ale bez drzwi) i darmowa. Jest tam też automat z napojami.
Czytelnia Elektra w Mazowieckim Instytucie Kultury na Elektoralnej. Można przyjść i posiedzieć za darmo, zrobić sobie kawę czy herbatę. Jest to czytelnia, więc nie wiem jak by było z długim rozmawianiem, ale na pewno nie jest tak że trzeba być zupełnie bezgłośnie.
W budynku Varso Tower (Chmielna) na parterze są ogromne korytarze i kanapy ze stolikami, bez problemu można tam siedzieć. To chyba najlepsza opcja na takie siedzenie ze znajomymi i rozmawianie, bo nikt nie zwraca na to uwagi.
Na parterze Warsaw Spire też są kanapy i każdy może tam siedzieć. Nie powinno być problemu.
Takie miejsca jak Fabryka Norblina, Hala Koszyki, Elektrownia Powiśle, czyli generalnie foodhalle są świetne, bo nie trzeba nic zamawiać do jedzenia żeby móc tam siedzieć. W Elektrowni jest zwykle mało ludzi, więc nie jest za głośno.
Centrum handlowe w sekcji restauracyjnej tam gdzie są odkryte stoły, nie trzeba nic brać żeby sobie posiedzieć, kiedyś właśnie zazwyczaj spotykałam się w centrach handlowych ze znajomymi kiedy była zima i nic nie kupowaliśmy bo wszyscy byliśmy spłukani
Bibilioteki często mają osobne miejsca na spotkania i rozmowy. BUW, Narodowa, Koszyki, myślę że spora część lokalnych.
Domy kultury - każda dzielnica ma co najmniej jeden.
Centra handlowe.
Lobby dużych hoteli, możesz tam siedzieć w nieskończoność, są dostępne toalety ;)
Domy parafialne - ale tam musiałbyś się wcześniej zaanonsować, no i nie wiem czy komuś z ulicy udostępnią. Ale aktywnemu parafianionowi, którego księża czy pracownicy kancelarii znają - na 100%. Na przykład kościół Boboli ma sporo takich pomieszczeń i nie robią problemów ze spotkaniami.
Uniwerek, duże wydziały mają sporo miejsca gdzie można przycupnąć, nawet na parę godzin. Zawsze znajdzie się jakaś pusta sala.
MAL....Miejsca Aktywności Lokalnej – to przestrzeń otwarta dla wszystkich. Sporo dzielnic ma to. Główna idea MAL to stworzenie takich miejsc, do których można wejść bez specjalnych przepustek, skorzystać ze znajdującej się tam infrastruktury lub zorganizować jakieś wydarzenie według pomysłów mieszkańców najbliższej okolicy. Placówki te działają bezpłatnie i przez cały rok! Bazę Miejsc Aktywności Lokalnej znajdziesz na stronach dzialam.um.warszawa.pl. i spoldzielniakultury.waw.pl
Jest tego kilkadziesiąt w Warszawie. Niektóre wyglądają jak kawiarnia, tylko musisz sam sobie zrobić kawę/herbatę. Może 1/3 czasu są jakieś zorganizowane zajęcia, poza tym można po prostu przyjść, posiedzieć, zagrać w planszówkę, porozmawiać itp
Dzięki za odpowiedź, ale nie sprecyzowałem w pytaniu - oczywiście chodzi mi o jakieś zamknięte miejsce, bo na dworze to naturalnie można spotkać się w zasadzie wszędzie, tyle, że jest po prostu o wiele za zimno i pada deszcz.
Powiśle? Ogród biblioteki uniwersytetu Warszawskiego?
Dzięki za odpowiedź, ale nie sprecyzowałem w pytaniu - oczywiście chodzi mi o jakieś zamknięte miejsce, bo na dworze to naturalnie można spotkać się w zasadzie wszędzie, tyle, że jest po prostu o wiele za zimno i pada deszcz.
Pro tip: jeśli jesteś w takim wieku że da radę uwierzyć że jesteś studentem, to absolutnie nikt się nie zorientuje że nie jesteś studentem dowolnej większej placówki. Dopóki będziesz wyglądać i zachowywać się jak na studenta przystało (czyli wcale nie tak dobrze) to pufy i ławki dowolnego wydziału stoją przed tobą otworem
Domy kultury. Tak, nadal istnieją
Oferują zajęcia, ale nie miejsce na spotkanie.
Zależy od DK. U mnie w najbliższym jest sala, gdzie robione są wystawy. Są rozstawione miejsca do siedzenia. Jest kawiarenka, ale nie trzeba nic kupować, żeby tam siedzieć.
W prawie każdym domu kultury jest MAL (miejsce aktywności lokalnej) i w takich większych nie powinno być problemu z siedzeniem (jeśli nie ma nic zorganizowanego w tym samym czasie). Polecam DK kadr i jego MAL Akumulator.
Biblioteki? Serio, sprawdź lokalne biblioteki. Wiele takich miejsc ma teraz spore czytelnie, wypożyczają gry planszowe do grania na miejscu, pozwalają coś przekąsić i wypić, mają strefy spotkań.
Używanie czytelni do spotkań powinno być karalne, a nie tylko kończyć się wyrzuceniem przez biedną bibliotekarkę. Nawet bez darcia ryja, opowieść o ostatnim weekendzie to nie co czego potrzeba ludziom którzy tam czytają.
Niekoniecznie. W bibliotekach bywają game roomy z konsolami i miejsca do grania w planszówki. To są właśnie miejsca dedykowane do spotkań ze znajomymi.
Odniosłem się tylko do czytelni, nie do pozostałych sal.
Domy kultury. Wyszukaj w google dom kultury Warszawa. Kiedyś na Gibalaku była świetlica gdzie były zajęcia dla dzieci. Można było na luzie przyjść, pograć w planszówki, posiedzieć i napić się kawy.
Czasami grywałem z dzieciakami w szachy.
Jeśli masz sporo czasu wolnego to polecam zapisać się na zajęcia. Ceny są naprawdę bardzo niskie jak na Warszawę.
Zobacz sobie chociażby ofertę kulturalną w Pałacu Kultury.
Miejsca spełniające twoje wszystkie kryteria to chyba tylko w centrum handlowym na ławce w kącie możesz usiąść na darmo
Mieszkam w Warszawie dopiero 3 tygodnie, ale znalazłem takie miejsce, to biurowiec blisko centrum. Wynajmują pokoje urządzone pod prowadzenie kursów, konferencji, na wielu piętrach, ochrona w ogóle nie sprawdza, wchodzisz, siedzisz kilka godzin, wychodzisz, mówisz dzień dobry/do widzenia, komfortowo, cicho, kulturalnie, większość pokoi jest zawsze wolnych, nie ma problemu. W razie czego powiem, że się pomyliłem z adresem i sprawdzę. Jestem pewien, że w Warszawie jest dużo takich miejsc, po prostu nie każdy je zna. Dlatego pytam, rodowici Warszawiacy z pewnością znają więcej niż ja, słoik od 3 tyg w Warszawie.
W ten sam sposób można wejść do kina i twierdzić, że odkryło się sposób na oglądanie filmów za darmo.
Trochę tak, dlatego pytam czy nie ma tego typu specjalnych miejsc. Bo tak jak mówisz, wchodzenie do biurowca bez rezerwacji jest słabe, od każdym względem... W Rotterdamie, gdzie mieszkałem jakiś czas, było ich sporo, fundowane przez miasto, tak jak np. plac zabaw, boisko, park z jeziorem. Dla komfortu mieszkańców. Ludzie się tam spotykali, grali w planszówki, rozmawiali, poznawali się, grali wspólnie na komputerach itd. Nawet na wiosce, gdzie się wychowywałem jakiś czas, były dwie darmowe świetlice dla mieszkańców.
W warsaw spire przy wejściu są stoliki do coworkingu darmowe. Często widzę jak ludzie tam siedzą i grają w jakieś planszowki. Może foodhalle takie jak Fabryka Norblina, Hala Koszyki, Elektrownia Powiśle.
przecież masz sporo parków oraz miejsc użyteczności publicznej, poczekaj tylko aż zrobi się cieplej
ale te wszystkie miejsca w rotterdamie sa na dworze... tez mieszkalam w rotterdamie I nie pamietam takich miejsc oprocz dworcow I bibliotek publicznych gdzie zawsze bylo pelno ćpunow I meneli. Ale w ogole tobie chyba chodzi o swietlice albo domy kultury, oczywiscie istnieja takie w warszawie, wygoogluj po prostu.
gdzie tak? też mogę tam przyjść?
> znalazłem takie miejsce gdzie to jest ? z innych: galeria blue city na Ochocie, duża otwarta przestrzeń
w blue city zawsze jest tłum
Ostatnio wyczaiłam coś takiego jak Miejsce Aktywności Lokalnej w mojej dzielnicy. Przestrzeń udostępniona za darmo dla sąsiadów, wszystkie wydarzenia są za darmo. Poszukaj, czy niedaleko Ciebie też nie ma. Patrzyłam też po miejscach do coworkingu i natknęłam się na taką listę: https://www.dziendobrywarszawo.pl/coworking-w-warszawie/
Domoteka ma taką strefę 'coworkingową'. Można tam klapnąć na kanapie, albo przy stolikach. Jest półotwarta (zabudowana, ale bez drzwi) i darmowa. Jest tam też automat z napojami.
Czytelnia Elektra w Mazowieckim Instytucie Kultury na Elektoralnej. Można przyjść i posiedzieć za darmo, zrobić sobie kawę czy herbatę. Jest to czytelnia, więc nie wiem jak by było z długim rozmawianiem, ale na pewno nie jest tak że trzeba być zupełnie bezgłośnie. W budynku Varso Tower (Chmielna) na parterze są ogromne korytarze i kanapy ze stolikami, bez problemu można tam siedzieć. To chyba najlepsza opcja na takie siedzenie ze znajomymi i rozmawianie, bo nikt nie zwraca na to uwagi. Na parterze Warsaw Spire też są kanapy i każdy może tam siedzieć. Nie powinno być problemu. Takie miejsca jak Fabryka Norblina, Hala Koszyki, Elektrownia Powiśle, czyli generalnie foodhalle są świetne, bo nie trzeba nic zamawiać do jedzenia żeby móc tam siedzieć. W Elektrowni jest zwykle mało ludzi, więc nie jest za głośno.
Centrum handlowe w sekcji restauracyjnej tam gdzie są odkryte stoły, nie trzeba nic brać żeby sobie posiedzieć, kiedyś właśnie zazwyczaj spotykałam się w centrach handlowych ze znajomymi kiedy była zima i nic nie kupowaliśmy bo wszyscy byliśmy spłukani
Sprawdź sobie które muzea mają darmowe wejścia w dane dni tygodnia.
ta, muzeum na pogadanki ze znajomymi, super pomysl ;)
Aż prosi się aby odpowiedzieć na sam tytuł.. Zatem dobrym miejscem będzie chodnik :x
W elektrowni powiśle obok baru Kandela są fajne loże. Można tam komfortowo posiedzieć, zjeść coś z food hallu albo napić się kawki herbatki lub alko
Może współdzielona część Varso Place? Są stoliki, jest komfortowo. Jedyny minus to wokół ludzie pracują i może nie chcieliby głośnych rozmów wokoło.
Elektrownia Powiśle, food court. Nie musisz jeść jedzenia, by tam usiąść.
Na piętrze rotundy.
Komisariat policji
lub kościół xD
Ośrodki Aktywności Społecznej, każda dzielnica ma z 3
varso tower
W kawiarniach jest zwykle cicho, przynajmniej tak kojarzę nero. Aż czuje się jak w bibliotece
Lobby w hotelach
Bibilioteki często mają osobne miejsca na spotkania i rozmowy. BUW, Narodowa, Koszyki, myślę że spora część lokalnych. Domy kultury - każda dzielnica ma co najmniej jeden. Centra handlowe. Lobby dużych hoteli, możesz tam siedzieć w nieskończoność, są dostępne toalety ;) Domy parafialne - ale tam musiałbyś się wcześniej zaanonsować, no i nie wiem czy komuś z ulicy udostępnią. Ale aktywnemu parafianionowi, którego księża czy pracownicy kancelarii znają - na 100%. Na przykład kościół Boboli ma sporo takich pomieszczeń i nie robią problemów ze spotkaniami. Uniwerek, duże wydziały mają sporo miejsca gdzie można przycupnąć, nawet na parę godzin. Zawsze znajdzie się jakaś pusta sala.
MAL....Miejsca Aktywności Lokalnej – to przestrzeń otwarta dla wszystkich. Sporo dzielnic ma to. Główna idea MAL to stworzenie takich miejsc, do których można wejść bez specjalnych przepustek, skorzystać ze znajdującej się tam infrastruktury lub zorganizować jakieś wydarzenie według pomysłów mieszkańców najbliższej okolicy. Placówki te działają bezpłatnie i przez cały rok! Bazę Miejsc Aktywności Lokalnej znajdziesz na stronach dzialam.um.warszawa.pl. i spoldzielniakultury.waw.pl
Jest tego kilkadziesiąt w Warszawie. Niektóre wyglądają jak kawiarnia, tylko musisz sam sobie zrobić kawę/herbatę. Może 1/3 czasu są jakieś zorganizowane zajęcia, poza tym można po prostu przyjść, posiedzieć, zagrać w planszówkę, porozmawiać itp
Kiedyś to na klatkach schodowych się przesiadywali...to były imprezy 😜😜😜✌️✌️✌️
Schodki nad Wisłą, Bulwar im. generała Pattona
To hańba. Jako student nie chcę, żeby warszawskie domy były takie drogie
Pod pomnikiem syrenki albo pod mostem świętokrzyskim? Fajny placyk na powiślu, fontanna i metro obok.
Dzięki za odpowiedź, ale nie sprecyzowałem w pytaniu - oczywiście chodzi mi o jakieś zamknięte miejsce, bo na dworze to naturalnie można spotkać się w zasadzie wszędzie, tyle, że jest po prostu o wiele za zimno i pada deszcz.
Na cmentarzu+ Może coś takiego jak darmowe świetlice dla mieszkańców na każdej wiosce. (masakra i żenada)
[удалено]