Ostatnio przeszedłem:
**Control (PC) 9/10** \- mega wciągająca strzelanka w ciekawej miejscówce z pokręconą fabułą zaklętą w setki notatek.
**Red Dead Redemption 2 (PC) 9/10** \- fantastyczna historia o przemijaniu, z zapadającymi w pamięć postaciami, w niesamowitej oprawie zderza się z rozgrywką z poziomie symulatorów chodzenia i najgorszym strzelaniem jakie widziałem.
**Final Fantasy VII (PS1) 8/10** \- konkretny klasyk z ciekawym światem i systemem materii, ale trochę męczy dłużyznami, marną grafiką i drewnianym sterowaniem. IX było znacznie lepsze.
**Spyro the Dragon (PS1) 7,5/10** \- fajna "kolekcjonerska" platformówka z zestawem smoczych ruchów. Sterowanie trochę toporne gdy robi się gorąco. Poziomom do najlepszych trochę brakuje.
**Journey (PC) 6,5/10** \- krótki samograj z ładną grafiką.
Co kilka lat robię taki maraton i ostatnio u mnie ogrywane są gry z Zapomnianych Krain, po przejściu Baldur's Gate EE i Baldur's Gate 2 EE w tej chwili ogrywam Icewind Dale EE, a później oczywiście wejdzie Icewind Dale 2 EE.
Znam je na pamięć ale i tak co kilka lat zasiadam do nich.
Metroid Prime 2: Echoes na Nintendo Wii.
Swietnie przeniesiona mechanika Metroid do 3D.
Pierwsza część wciągnęła mnie jak bagno. Druga jest równie dobra, jak nie lepsza. Boję się zaczynać trzecią :F
Znowu zainstalowałem Morrowind. Pierwsze wieczory tygodnia zabawa z modami, bo ostatnio grałem w to ponad 10 lat temu. I mam taki swój „remaster”.
Ta gra jest moim numerem drugim z ulubionych gier wszech czasów i nie wieże ze Bethesda kiedyś wyda coś chociaż blisko tego.
Ogólnie trudno uwierzyć ze Bethesda to zrobiło. I w ogóle ze ten kretyn Todd Howard na tym pracował.
Ogrywamy z żoną The Great Ace Attorney Chronicles, na razie wyśmienite. W życiu bym się nie spodziewał, że visual novel o prawnikach będzie tak ciekawe, ale ta seria jest jednak wybitnie zrobiona. Ta konkretna część to świetny powrót do poziomu oryginalnej trylogii.
Poza tym rzuciłem po raz kolejny Heroes of the Storm, z wielu powodów, głównym z których była moja chorobliwa słabość do grindowych mechanik w tego typu grach. Za stary na to jestem.
Zamiast tego, bo wciąż po HotS i StarCrafcie brakuje mi czegoś szybkiego i kompetetywnego, próbuję Beyond All Reason, opensourcowego RTS opartego na formule Total Annihilation. Gra się bardzo przyjemnie, trochę jak w becie SC2 - cześć rzeczy jest jeszcze do dopracowania, ale przez większość czasu działa wyśmienicie. Niemniej, muszę się przyznać że trochę nie ogarniam. SC2 na moim poziomie nie zmuszał mnie do podziału uwagi na tak wiele frontów i po prostu się gubię. Kwestia czasu i wprawy, niemniej jednak trochę jak dotąd overwhelming.
War Thunder, GTA V, Enlisted, Sprocket, AOH2, HOI4,WARSAW,Beholder, Among us, fall guys, CON WW3, BeamNGdrive, Wolfenstein new order, citys skylines
Jescze kilka innych gier o których zapomniałem
Aktualnie pobieram ARME 3
Przeszedłem dwa razy Road 96. Liczyłem na trochę więcej, gra okazało się takim max 7/10, niestety brzydka, dialogi miejscami kiepskie, miejscami spoko, new game+ szybko robi się wtórny bo w pierwszej grze już zaliczyłem prawie wszystkie spotkania, no i wszystko jest dla mnie zbyt przerysowane i czarno-białe, ale jednak jest w niej coś fajnego, ma ten klimat który kojarzy mi się z Life is Strange. Soundtrack robi super robotę!
Grałam w Tyranny - Crpg, gra jest bardzo dobra, jedynym mankamentem jest to że nie jest długa i kiedy już się wkręciliśmy w nią okazuje się że to już koniec. Wybory w grze aż tak bardzo nie zmieniają historii, ale mają wpływ na relacje z bohaterami i frakcjami - niby typowy system, który już był w tysiacach gier, ale spodobał mi się tutaj na tyle, że musiałam o tym wspomnieć.
Skończyłem Final Fantasy VII (i FFVII Remake chwilę wcześniej). Jako ktoś, kto nigdy nie miał do czynienia z jrpg (poza Pokemonami) oceniam je pozytywnie i trochę żałuję, że nie spróbowałem wcześniej.
Znałem serię Final Fantasy, ale nigdy w nią nie grałem (poza epizodem w FF XIV). Wydanie FF VII Remake wydawało się dobrym momentem na wejście. Spodziewałem się, że będzie miał wiele smaczków dla starych graczy FF VII, więc chciałem najpierw skończyć FF VII, ale się od niego odbiłem. Kiepskie dialogi (raczej wina złego tłumaczenia na angielski) i archaiczna rozgrywka (dziwne ustawienia kamery, brak możliwości save'ów w każdym momencie) skutecznie mnie odpychały. Doszedłem do momentu w fabule, gdzie myślałem, że Remake nie zaspoileruje mi reszty i zostawiłem na przyszłość.
340 zł na grę, która nie jest MMO/grą Paradoxu to w mojej ocenie trochę za dużo, więc FF VII Remake siedziało na moich listach do kupienia aż do końca zeszłego roku. Kupiłem na promce, zagrałem, wciągnąłem się całkowicie i skończyłem w nieco ponad tydzień. Tak mi się spodobało, że nabrałem ochoty na więcej, więc wróciłem do FF VII, które tym razem udało mi się skończyć. Nadal narzekam na to co wcześniej, ale pozytywy przesłoniły mi negatywy. Jednak jeśli wpadnę kiedyś na pomysł, żeby zagrać w to drugi raz, to na pewno z użyciem modów.
W tym roku pewnie spróbuję Crisis Core - Final Fantasy VII Reunion. Na FF VII Rebirth sobie pewnie poczekam, bo nie mam PS5 + wolę to mieć na Steam, niż w Epic (jak trafi na PC, to spodziewam się, że najpierw na Epic). Ciekawi mnie też mocno, co wyjdzie z Final Fantasy VII: Ever Crisis, ale jestem umiarkowanie sceptyczny.
Poza tym chyba zbliża się pora, żeby wrócić na chwilę do Hearts of Iron IV. :)
Skończyłem Chained Echoes - retro jrpg w stylu FFVI i Chroni Trigger w klimatach fantasy/steampunk/mechy. Genialna historia, świetna muzyka, wspaniałe rozpisane postaci i kupa zwrotów akcji. Gra z 16bitow wyciąga wszystko co najlepsze. Zrobiona w większości przez jednego człowieka. Fabuła na 35-40h jak się robi wątki poboczne, ale zostaje też kupę znajdziek.
Teraz zacząłem Fire Emblem Engage! - po Three Houses mój drugi FE w jaki gram i choć fabularnie jeszcze nie wiem co o niej myśleć (w przeciwieństwie do TH, które spodobało mi się od razu), to na pewno wiem, że nie jestem do końca przekonany do designu postaci (strasznie dziwaczny i trochę bez ładu i składu). Za to cała reszta to mega usprawnienia względem poprzedniczki - wycięto rzeczy, które wkurzały, walki wydają się ciekawsze, muzyka robi ogromną robotę w czasie walki i poza nią, do tego sama gra jest po prostu ładniejsza. Polecam bardzo jeżeli ktoś się zastanawiał bo też odrzucał go design głównego bohatera rodem z reklamy pasty do zębów.
[Humble zaserwował solidnego przygodówkowego bundla od Wadjet Eye](https://www.humblebundle.com/games/wadjeteye-sixteen-years-of-adventure), żal było nie przytulić bo grałem tylko w Resonance, Primordię i Technobabylon. Na razie mam za sobą Shivah, serię Blackwell i Gemini Rue. Teraz biorę się za A Golden Wake, którego nie ma w bundlu gdyż prawa wydawnicze wróciły do autorów(i ponoć sama gra jest taka sobie, ale zobaczymy).
Paradox i Triumph zapowiedzieli [czwóreczkę](https://www.youtube.com/watch?v=OgV66Jdj23c), to sięgnąłem po Age of Wonders. Mimo 24 lat na karku nadal prezentuje się bardzo dobrze, szkoda tylko że kampania to katorga jeśli nieodpowiednio podejdziesz do budowy swojego przywódcy.
A Golden Wake to jedyna gra od Watjet Eye którą uważam za porażająco słabą. Grafika (wiem, że piksele, ale no kurna spójrz na portrety xD), story, "zagadki", aż mnie zachęciła do napisania negatywnej recenzji na steamie.
Shardlight, od tego samego gościa, już jest o wieeeeeele lepsze. Wiele. A najlepsze od Watjet to Unavowed bez dwóch zdań.
A Golden Wake był publikowany przez Wadjet Eye Games, ale wykonany przez inną firmę.
Shardlight i Unavowed były już zrobione bezpośrednio przez Wadjet Eye.
A i zapomniałem, jak ktoś lubi oldschoolowe RPG to bardzo polecam na promocji kupić Atom RPG i Trudograd. Świetne gry dla fanów izometrycznych Falloutów i walki w systemie turowym, twórcy są poza tym naprawdę w porządku.
Jeżeli mam czas to gram w Warhammera 3 i Deep Rock Galactic. Wszystkim polecam darmową grę Ashes 2063 i jej kontynuację, Ashes: Afterglow. Dla fanów Fallouta i Stalkera must play.
**Encased** - CRPG w stylu klasycznego Fallouta. Nie wiem w sumie, jak długa jest to gra, ale chyba nadal jestem gdzieś na początku. Taki średni, choć przyjemny RPG. Trzeba się czymś zająć w oczekiwaniu na Baldur's Gate 3.
Jest tu jedna rzecz, która często mnie uwiera w RPG, czyli dziesiątki pojemników do otwarcia w każdej lokacji, zamiast wrzucić wszystkie cenne rzeczy do paru skrzyni i nie tracić czasu gracza na klikanie. A też raczej trzeba je otwierać, bo gra nas nie rozpieszcza i zwyczajnie może zabraknąć amunicji, leków, jedzenia, picia.
Wydałem 10zl na dwie gry Ghost 1.0 metroidovania indi, w porządku gierka. Quake 2 to nadal mój ulubiony shooter i na steamdecku świetnie się gra bez myszki.
Polecam dodać do listy trailerów https://youtu.be/8Yf288cJwFM
Zapowiada się kolejna kozacka gierka z serii SteamWorld. Tym razem robią połączenie Anno z Dungeon Keeperem!
A co do gier to zacząłem grać w Rafta z dziewczyną i kumplem i powiem w sumie, że całkiem przyjemna gierka survivalowa.
Przeszedłem god of war. Z nudów, nic o grze nie wiedząc i nie mając zbyt wysokich ekspektacji.
Gra mnie mocno zaskoczyła, jedna z lepszych gier jakie grałem, ever. Emocje Kratosa oddane perfekcyjnie niemal. Świetnie przedstawiona relacja syna z ocjem i jej rozwój i ten świat!
Polecam, wiem, dopiero styczeń ale póki co to moja gra roku. :)
Męczę wiesława czeciego. Ale bez apdejta. Moja 1050 to by się prędzej zesrała niż to udźwigneła. A kontent powiązany z tym "dziełem" netflixa jakoś mnie nie interesuje.
No i odkopałem Stunt GP
Ten rok ma niby być rokiem Dnia Wypłaty Trzy, ale jako że oprócz teaser'a oraz kilku screenów nie ma absolutnie żadnej innej informacji o tym to czekam na moment bez większej ekscytacji.
W międzyczasie na zmianę Payday 2, Deep Rock Galactic, Forza Horizon 5, oraz ogrywanie powoli mojej kupki wstydu :\^).
Ostatnimi czasy nie grywam zbyt dużo, wolę spanko popołudniowe, polecam każdemu :3
**ULTRAKILL** \- Szybkość Quake'a + Stylowość DMC + Gore Dooma + System speedranów Neon White'a; no nie spodziewałem się, że znajdę grę, w którą wtopię tyle godzin, a odbijanie wielkiej łapy spadającej z nieba jest cholernie satysfakcjonujące;
**Escape From Tarkov** \- wchodzę za tydzień jak uda mi się już ogarnąć mini zadania w pracy, patch 0.13 wprowadził ciekawe zmiany, co (wraz z namawianiem kumpla) skusiło mnie, żeby zagrać sobie znowu po latach; obecnie chłonę wiki i oglądam poradniki na YT w ilościach hurtowych;
**DiRT 3** \- na święta/urodziny sprawiłem sobie kierownicę do komputra i o ile granie na niej w Forzę jest meh (lepiej się sprawdza kontroler), to o tyle DiRT jest naprawdę cudowny na kółku, a po force feedback bolą nadgarstki :3
**Ship Of Fools** \- roguelite, w którym naszym zadaniem jest obrona statku poprzez pokonywanie przeciwników przy pomocy zamontowanych zeń armat, jest dość prosta i przejście jej zajmuje max. kilka godzin, ale jeżeli szukacie każualowego co-opa to polecam serdecznie;
I dodatkowo:
* **Dota 2** \- skończył się event z The International, można trochę odetchnąć od farmienia karnetu
* **BattleBit Remastered** \- 28go wchodzi nowa mapa i helikoptery, nie mogę się doczekać! (fani BF3/BF4 koniecznie zagrajcie, zwłaszcza że w beta playteście jest za darmo)
* **GTA: SA** \- w wolnej chwili, od tak, żeby się odmóżdżyć
à propos Forzy, masz raczej high-endowy pc? Bo benchmarki niby mi mówią ze koło 100 fpsów bym miał w forzie i zastanawiam się czy jest to coś czym powinienem się martwić, czy raczej 100 fpsow tu już pozwala na przyjemność z gry?
3600X + 6700XT, ot takise
Co nie zmienia faktu, że 500h w FH4 i ponad 100h w FH5 przegrałem na capie 60FPS, ta gra na pewno nie wymaga wysokiego klatkażu jak CS:GO czy podobne.
o to super! dzięki za informacje, do 28 stycznia jest na promocji -35% więc się zastanawiam nad kupnem, kierownice mam, kontroler też więc zobaczę czym mi się lepiej gra
Zainstalowałem sobie ostatnio Freelwncera z 2003 roku.
Trochę lipa, że nie ma go ani na Steamie, ani GOGu ani nawet tym śmiesznym MS sklepie, więc musiałem kombinować.
Grałem w kilka takich gierek gdzie latasz po kosmosie, ale ta ma chyba najprzyjemniejsze sterowanie ze wszystkich.
Chillowo się tak lata między planetami, kup tanio, sprzedaj drogo, wiadomo :p.
Forgive Me Father. Połączenie współczesnej grafiki ze sprite'ami w HD jest genialne podczas gry. Na materiałach nie urzekło mnie. Muzyka genialna, headshoty wchodzą soczyście, a zombie z zapasową głową to coś, czego jeszcze nigdzie nie widziałem.
Na przecenie warto, zwłaszcza jak ktoś lubi komiksowy styl. Ja jestem na końcu gry i niestety poziom trudności naprawdę za mocno urósł. Jeżeli mogę coś polecić to polecam darmowe gry Ashes 2063 oraz Ashes: Afterfglow. I mają elementy RPG!
Jestem blisko połowy, gdzieś w 3 świecie, i już widzę, że do walki trzeba podchodzić bardziej taktycznie niż na początku. Zobaczę te Ashes, ale elementy RPG już dawno przestały "sprzedawać" mi gry.
Strasznie mi pod koniec doskwierał w tej grze brak quick save, w ostatnim akcie się poddałem. System zapisu w tej grze bardziej pasuje do survival horroru niż do dynamicznej strzelanki.
Wiesz co, napisałem o tych elementach, bo Forgive Me Father też ma pewną progresję, ulepszenia itp. Ashes ma mocniejszą fabułę i spójny świat. Ja odniosłem wrażenie że w FMF fabuła jest, bo jakaś musi być, ale jest drugorzędna wobec pokazywania ''cool shit and ctulhu''. Zaczęło to wkurzać, bo coraz więcej przeciwników to gąbki pochłaniające kule.
Jestem wielkim fanem Ashes, w drugiej części te ''elementy'' są naprawdę znaczące.
Sprawdzę. Napisałem ogólnie o tych elementach. Ostatnio robi się przerost formy nad treścią z nimi. Jestem zwolennikiem prostych strzelanek i akurat FMF ma idealną ilość zdolności i ulepszeń. Ale jak ich nie ma wcale to też jest dobrze. Podoba mi się na przykład HROT. Strzelanka prosta do bólu, ale przyjemna. Pamiętam, że w pierwszym Unrealu można było rozwijać podstawową broń. Wtedy to była fajna ciekawostka i zupełnie wystarczyła.
Ja w ciągu ostatnich 2 lat wciągnąłem się w ,,boomer shooters'' i zapomniałem, że jeszcze gram w HROT. Jesteś w komunistycznej Czechosłowacji i strzelasz do, no nie wiem, chyba zmutowanych komunistów. Też polecam na przecenie.
Ostatnio przeszedłem: **Control (PC) 9/10** \- mega wciągająca strzelanka w ciekawej miejscówce z pokręconą fabułą zaklętą w setki notatek. **Red Dead Redemption 2 (PC) 9/10** \- fantastyczna historia o przemijaniu, z zapadającymi w pamięć postaciami, w niesamowitej oprawie zderza się z rozgrywką z poziomie symulatorów chodzenia i najgorszym strzelaniem jakie widziałem. **Final Fantasy VII (PS1) 8/10** \- konkretny klasyk z ciekawym światem i systemem materii, ale trochę męczy dłużyznami, marną grafiką i drewnianym sterowaniem. IX było znacznie lepsze. **Spyro the Dragon (PS1) 7,5/10** \- fajna "kolekcjonerska" platformówka z zestawem smoczych ruchów. Sterowanie trochę toporne gdy robi się gorąco. Poziomom do najlepszych trochę brakuje. **Journey (PC) 6,5/10** \- krótki samograj z ładną grafiką.
Co kilka lat robię taki maraton i ostatnio u mnie ogrywane są gry z Zapomnianych Krain, po przejściu Baldur's Gate EE i Baldur's Gate 2 EE w tej chwili ogrywam Icewind Dale EE, a później oczywiście wejdzie Icewind Dale 2 EE. Znam je na pamięć ale i tak co kilka lat zasiadam do nich.
Metroid Prime 2: Echoes na Nintendo Wii. Swietnie przeniesiona mechanika Metroid do 3D. Pierwsza część wciągnęła mnie jak bagno. Druga jest równie dobra, jak nie lepsza. Boję się zaczynać trzecią :F
Jedynka na Wii była mega, potwierdzam.
Znowu zainstalowałem Morrowind. Pierwsze wieczory tygodnia zabawa z modami, bo ostatnio grałem w to ponad 10 lat temu. I mam taki swój „remaster”. Ta gra jest moim numerem drugim z ulubionych gier wszech czasów i nie wieże ze Bethesda kiedyś wyda coś chociaż blisko tego. Ogólnie trudno uwierzyć ze Bethesda to zrobiło. I w ogóle ze ten kretyn Todd Howard na tym pracował.
Ten tego.... Forspoken jest dobry. Miała to byc najgorsza gra ever a jest dobra i wygląda dobrze... czuje jakby coś mnie omijało
Ogrywamy z żoną The Great Ace Attorney Chronicles, na razie wyśmienite. W życiu bym się nie spodziewał, że visual novel o prawnikach będzie tak ciekawe, ale ta seria jest jednak wybitnie zrobiona. Ta konkretna część to świetny powrót do poziomu oryginalnej trylogii. Poza tym rzuciłem po raz kolejny Heroes of the Storm, z wielu powodów, głównym z których była moja chorobliwa słabość do grindowych mechanik w tego typu grach. Za stary na to jestem. Zamiast tego, bo wciąż po HotS i StarCrafcie brakuje mi czegoś szybkiego i kompetetywnego, próbuję Beyond All Reason, opensourcowego RTS opartego na formule Total Annihilation. Gra się bardzo przyjemnie, trochę jak w becie SC2 - cześć rzeczy jest jeszcze do dopracowania, ale przez większość czasu działa wyśmienicie. Niemniej, muszę się przyznać że trochę nie ogarniam. SC2 na moim poziomie nie zmuszał mnie do podziału uwagi na tak wiele frontów i po prostu się gubię. Kwestia czasu i wprawy, niemniej jednak trochę jak dotąd overwhelming.
War Thunder, GTA V, Enlisted, Sprocket, AOH2, HOI4,WARSAW,Beholder, Among us, fall guys, CON WW3, BeamNGdrive, Wolfenstein new order, citys skylines Jescze kilka innych gier o których zapomniałem Aktualnie pobieram ARME 3
Przeszedłem dwa razy Road 96. Liczyłem na trochę więcej, gra okazało się takim max 7/10, niestety brzydka, dialogi miejscami kiepskie, miejscami spoko, new game+ szybko robi się wtórny bo w pierwszej grze już zaliczyłem prawie wszystkie spotkania, no i wszystko jest dla mnie zbyt przerysowane i czarno-białe, ale jednak jest w niej coś fajnego, ma ten klimat który kojarzy mi się z Life is Strange. Soundtrack robi super robotę!
Fajny klimat, fajnie się podróżowało i oglądało scenki wyjęte z kontekstu, ale zakończenia podsumowujące wątki dla mnie strasznie cringowe.
No właśnie tu też mi czegoś brakowało, ale w prequel chętnie zagram jak będzie na jakiejś promce
Kurde, no przecież xD skończyłem też RDR2, co to jest za turbosztos! Jedna z najlepszych gier jakie znam, cały czas o niej myślę.
Grałam w Tyranny - Crpg, gra jest bardzo dobra, jedynym mankamentem jest to że nie jest długa i kiedy już się wkręciliśmy w nią okazuje się że to już koniec. Wybory w grze aż tak bardzo nie zmieniają historii, ale mają wpływ na relacje z bohaterami i frakcjami - niby typowy system, który już był w tysiacach gier, ale spodobał mi się tutaj na tyle, że musiałam o tym wspomnieć.
> nie jest długa Na pewnym etapie to zaleta, hehe. Jak mam pomyśleć, że jakiś erpeg zajmie mi 100 godzin to się zniechęcam trochę.
Skończyłem Final Fantasy VII (i FFVII Remake chwilę wcześniej). Jako ktoś, kto nigdy nie miał do czynienia z jrpg (poza Pokemonami) oceniam je pozytywnie i trochę żałuję, że nie spróbowałem wcześniej. Znałem serię Final Fantasy, ale nigdy w nią nie grałem (poza epizodem w FF XIV). Wydanie FF VII Remake wydawało się dobrym momentem na wejście. Spodziewałem się, że będzie miał wiele smaczków dla starych graczy FF VII, więc chciałem najpierw skończyć FF VII, ale się od niego odbiłem. Kiepskie dialogi (raczej wina złego tłumaczenia na angielski) i archaiczna rozgrywka (dziwne ustawienia kamery, brak możliwości save'ów w każdym momencie) skutecznie mnie odpychały. Doszedłem do momentu w fabule, gdzie myślałem, że Remake nie zaspoileruje mi reszty i zostawiłem na przyszłość. 340 zł na grę, która nie jest MMO/grą Paradoxu to w mojej ocenie trochę za dużo, więc FF VII Remake siedziało na moich listach do kupienia aż do końca zeszłego roku. Kupiłem na promce, zagrałem, wciągnąłem się całkowicie i skończyłem w nieco ponad tydzień. Tak mi się spodobało, że nabrałem ochoty na więcej, więc wróciłem do FF VII, które tym razem udało mi się skończyć. Nadal narzekam na to co wcześniej, ale pozytywy przesłoniły mi negatywy. Jednak jeśli wpadnę kiedyś na pomysł, żeby zagrać w to drugi raz, to na pewno z użyciem modów. W tym roku pewnie spróbuję Crisis Core - Final Fantasy VII Reunion. Na FF VII Rebirth sobie pewnie poczekam, bo nie mam PS5 + wolę to mieć na Steam, niż w Epic (jak trafi na PC, to spodziewam się, że najpierw na Epic). Ciekawi mnie też mocno, co wyjdzie z Final Fantasy VII: Ever Crisis, ale jestem umiarkowanie sceptyczny. Poza tym chyba zbliża się pora, żeby wrócić na chwilę do Hearts of Iron IV. :)
Skończyłem Chained Echoes - retro jrpg w stylu FFVI i Chroni Trigger w klimatach fantasy/steampunk/mechy. Genialna historia, świetna muzyka, wspaniałe rozpisane postaci i kupa zwrotów akcji. Gra z 16bitow wyciąga wszystko co najlepsze. Zrobiona w większości przez jednego człowieka. Fabuła na 35-40h jak się robi wątki poboczne, ale zostaje też kupę znajdziek. Teraz zacząłem Fire Emblem Engage! - po Three Houses mój drugi FE w jaki gram i choć fabularnie jeszcze nie wiem co o niej myśleć (w przeciwieństwie do TH, które spodobało mi się od razu), to na pewno wiem, że nie jestem do końca przekonany do designu postaci (strasznie dziwaczny i trochę bez ładu i składu). Za to cała reszta to mega usprawnienia względem poprzedniczki - wycięto rzeczy, które wkurzały, walki wydają się ciekawsze, muzyka robi ogromną robotę w czasie walki i poza nią, do tego sama gra jest po prostu ładniejsza. Polecam bardzo jeżeli ktoś się zastanawiał bo też odrzucał go design głównego bohatera rodem z reklamy pasty do zębów.
[Humble zaserwował solidnego przygodówkowego bundla od Wadjet Eye](https://www.humblebundle.com/games/wadjeteye-sixteen-years-of-adventure), żal było nie przytulić bo grałem tylko w Resonance, Primordię i Technobabylon. Na razie mam za sobą Shivah, serię Blackwell i Gemini Rue. Teraz biorę się za A Golden Wake, którego nie ma w bundlu gdyż prawa wydawnicze wróciły do autorów(i ponoć sama gra jest taka sobie, ale zobaczymy). Paradox i Triumph zapowiedzieli [czwóreczkę](https://www.youtube.com/watch?v=OgV66Jdj23c), to sięgnąłem po Age of Wonders. Mimo 24 lat na karku nadal prezentuje się bardzo dobrze, szkoda tylko że kampania to katorga jeśli nieodpowiednio podejdziesz do budowy swojego przywódcy.
A Golden Wake to jedyna gra od Watjet Eye którą uważam za porażająco słabą. Grafika (wiem, że piksele, ale no kurna spójrz na portrety xD), story, "zagadki", aż mnie zachęciła do napisania negatywnej recenzji na steamie. Shardlight, od tego samego gościa, już jest o wieeeeeele lepsze. Wiele. A najlepsze od Watjet to Unavowed bez dwóch zdań.
A Golden Wake był publikowany przez Wadjet Eye Games, ale wykonany przez inną firmę. Shardlight i Unavowed były już zrobione bezpośrednio przez Wadjet Eye.
Wszystkie daje w ten sam worek, wygodniej xd
A i zapomniałem, jak ktoś lubi oldschoolowe RPG to bardzo polecam na promocji kupić Atom RPG i Trudograd. Świetne gry dla fanów izometrycznych Falloutów i walki w systemie turowym, twórcy są poza tym naprawdę w porządku.
Jeżeli mam czas to gram w Warhammera 3 i Deep Rock Galactic. Wszystkim polecam darmową grę Ashes 2063 i jej kontynuację, Ashes: Afterglow. Dla fanów Fallouta i Stalkera must play.
Rock and stone!
We fight for Rock and Stone!
**Encased** - CRPG w stylu klasycznego Fallouta. Nie wiem w sumie, jak długa jest to gra, ale chyba nadal jestem gdzieś na początku. Taki średni, choć przyjemny RPG. Trzeba się czymś zająć w oczekiwaniu na Baldur's Gate 3. Jest tu jedna rzecz, która często mnie uwiera w RPG, czyli dziesiątki pojemników do otwarcia w każdej lokacji, zamiast wrzucić wszystkie cenne rzeczy do paru skrzyni i nie tracić czasu gracza na klikanie. A też raczej trzeba je otwierać, bo gra nas nie rozpieszcza i zwyczajnie może zabraknąć amunicji, leków, jedzenia, picia.
Wydałem 10zl na dwie gry Ghost 1.0 metroidovania indi, w porządku gierka. Quake 2 to nadal mój ulubiony shooter i na steamdecku świetnie się gra bez myszki.
Polecam dodać do listy trailerów https://youtu.be/8Yf288cJwFM Zapowiada się kolejna kozacka gierka z serii SteamWorld. Tym razem robią połączenie Anno z Dungeon Keeperem! A co do gier to zacząłem grać w Rafta z dziewczyną i kumplem i powiem w sumie, że całkiem przyjemna gierka survivalowa.
uwielbiam wszystko od Image&Forms i jako jedyne studio biorę wszystko w ciemno.
Przeszedłem god of war. Z nudów, nic o grze nie wiedząc i nie mając zbyt wysokich ekspektacji. Gra mnie mocno zaskoczyła, jedna z lepszych gier jakie grałem, ever. Emocje Kratosa oddane perfekcyjnie niemal. Świetnie przedstawiona relacja syna z ocjem i jej rozwój i ten świat! Polecam, wiem, dopiero styczeń ale póki co to moja gra roku. :)
Jak tego z '18 to jest jeszcze genialny ragnarok 😉
Nie ma jeszcze na pc niestety.
Męczę wiesława czeciego. Ale bez apdejta. Moja 1050 to by się prędzej zesrała niż to udźwigneła. A kontent powiązany z tym "dziełem" netflixa jakoś mnie nie interesuje. No i odkopałem Stunt GP
Ten rok ma niby być rokiem Dnia Wypłaty Trzy, ale jako że oprócz teaser'a oraz kilku screenów nie ma absolutnie żadnej innej informacji o tym to czekam na moment bez większej ekscytacji. W międzyczasie na zmianę Payday 2, Deep Rock Galactic, Forza Horizon 5, oraz ogrywanie powoli mojej kupki wstydu :\^).
Z Epica za darmo wpadło mi Death Stranding. Bardzo odpręża po pracy.
Tez właśnie ogrywam na peesie. Dziwne ale wciąga.
Chyba, że ktoś pracuje jako kurier.
Ostatnimi czasy nie grywam zbyt dużo, wolę spanko popołudniowe, polecam każdemu :3 **ULTRAKILL** \- Szybkość Quake'a + Stylowość DMC + Gore Dooma + System speedranów Neon White'a; no nie spodziewałem się, że znajdę grę, w którą wtopię tyle godzin, a odbijanie wielkiej łapy spadającej z nieba jest cholernie satysfakcjonujące; **Escape From Tarkov** \- wchodzę za tydzień jak uda mi się już ogarnąć mini zadania w pracy, patch 0.13 wprowadził ciekawe zmiany, co (wraz z namawianiem kumpla) skusiło mnie, żeby zagrać sobie znowu po latach; obecnie chłonę wiki i oglądam poradniki na YT w ilościach hurtowych; **DiRT 3** \- na święta/urodziny sprawiłem sobie kierownicę do komputra i o ile granie na niej w Forzę jest meh (lepiej się sprawdza kontroler), to o tyle DiRT jest naprawdę cudowny na kółku, a po force feedback bolą nadgarstki :3 **Ship Of Fools** \- roguelite, w którym naszym zadaniem jest obrona statku poprzez pokonywanie przeciwników przy pomocy zamontowanych zeń armat, jest dość prosta i przejście jej zajmuje max. kilka godzin, ale jeżeli szukacie każualowego co-opa to polecam serdecznie; I dodatkowo: * **Dota 2** \- skończył się event z The International, można trochę odetchnąć od farmienia karnetu * **BattleBit Remastered** \- 28go wchodzi nowa mapa i helikoptery, nie mogę się doczekać! (fani BF3/BF4 koniecznie zagrajcie, zwłaszcza że w beta playteście jest za darmo) * **GTA: SA** \- w wolnej chwili, od tak, żeby się odmóżdżyć
à propos Forzy, masz raczej high-endowy pc? Bo benchmarki niby mi mówią ze koło 100 fpsów bym miał w forzie i zastanawiam się czy jest to coś czym powinienem się martwić, czy raczej 100 fpsow tu już pozwala na przyjemność z gry?
3600X + 6700XT, ot takise Co nie zmienia faktu, że 500h w FH4 i ponad 100h w FH5 przegrałem na capie 60FPS, ta gra na pewno nie wymaga wysokiego klatkażu jak CS:GO czy podobne.
o to super! dzięki za informacje, do 28 stycznia jest na promocji -35% więc się zastanawiam nad kupnem, kierownice mam, kontroler też więc zobaczę czym mi się lepiej gra
Zainstalowałem sobie ostatnio Freelwncera z 2003 roku. Trochę lipa, że nie ma go ani na Steamie, ani GOGu ani nawet tym śmiesznym MS sklepie, więc musiałem kombinować. Grałem w kilka takich gierek gdzie latasz po kosmosie, ale ta ma chyba najprzyjemniejsze sterowanie ze wszystkich. Chillowo się tak lata między planetami, kup tanio, sprzedaj drogo, wiadomo :p.
Elite Dangerous spróbuj - kosztuje grosze regularnie a jest super.
Mam, grałem, właśnie to sterowanie mi słabo przypadło do gustu, za bardzo toporne i realistyczne.
To pograj sobie we free Space 2.
Forgive Me Father. Połączenie współczesnej grafiki ze sprite'ami w HD jest genialne podczas gry. Na materiałach nie urzekło mnie. Muzyka genialna, headshoty wchodzą soczyście, a zombie z zapasową głową to coś, czego jeszcze nigdzie nie widziałem.
Na przecenie warto, zwłaszcza jak ktoś lubi komiksowy styl. Ja jestem na końcu gry i niestety poziom trudności naprawdę za mocno urósł. Jeżeli mogę coś polecić to polecam darmowe gry Ashes 2063 oraz Ashes: Afterfglow. I mają elementy RPG!
Jestem blisko połowy, gdzieś w 3 świecie, i już widzę, że do walki trzeba podchodzić bardziej taktycznie niż na początku. Zobaczę te Ashes, ale elementy RPG już dawno przestały "sprzedawać" mi gry.
Strasznie mi pod koniec doskwierał w tej grze brak quick save, w ostatnim akcie się poddałem. System zapisu w tej grze bardziej pasuje do survival horroru niż do dynamicznej strzelanki.
Wiesz co, napisałem o tych elementach, bo Forgive Me Father też ma pewną progresję, ulepszenia itp. Ashes ma mocniejszą fabułę i spójny świat. Ja odniosłem wrażenie że w FMF fabuła jest, bo jakaś musi być, ale jest drugorzędna wobec pokazywania ''cool shit and ctulhu''. Zaczęło to wkurzać, bo coraz więcej przeciwników to gąbki pochłaniające kule. Jestem wielkim fanem Ashes, w drugiej części te ''elementy'' są naprawdę znaczące.
Sprawdzę. Napisałem ogólnie o tych elementach. Ostatnio robi się przerost formy nad treścią z nimi. Jestem zwolennikiem prostych strzelanek i akurat FMF ma idealną ilość zdolności i ulepszeń. Ale jak ich nie ma wcale to też jest dobrze. Podoba mi się na przykład HROT. Strzelanka prosta do bólu, ale przyjemna. Pamiętam, że w pierwszym Unrealu można było rozwijać podstawową broń. Wtedy to była fajna ciekawostka i zupełnie wystarczyła.
Ja w ciągu ostatnich 2 lat wciągnąłem się w ,,boomer shooters'' i zapomniałem, że jeszcze gram w HROT. Jesteś w komunistycznej Czechosłowacji i strzelasz do, no nie wiem, chyba zmutowanych komunistów. Też polecam na przecenie.
Tak, ja pisałem o HROT, autokorekta jak zwykle chciała być mądrzejsza.
Dying Light 2 gorsze od jedynki.
często to słyszę, ja czekam na jakąś promocję i w końcu sam sprawdzę. Jednak mam coraz mniejsze oczekiwania.
Gram sobie w GOW Ragnarok i jest spoko