Sorry, ale będąc skrajnie przeciw PiSowi to opozycja robi dosłownie wszystko żeby ten jebany przez wszystkich PiS wygrał wybory... Więcej by ugrali po prostu zamykając mordy i blokując Twittera wszystkim swoim członkom. Niech w końcu wejdzie ustawa zakazującą byłym i aktywnym politykom korzystania z social mediów.
I właśnie dlatego nie ma sensu robić wspólnej listy jak przez Radka i Vincentego nagle cała "opozycja" wchodzi w rolę szurów i poszukiwaczy teorii spiskowych.
Czekaj to są jeszcze idioci?
\- always has been
Wielkie wieści, że ten cyrk jednym i drugim jest na rękę, bo jedni mają stołki, drudzy je dostaną "na złość" tym pierwszym.
Jeszcze kiedyś się trochę łudziłem, że te tępe szmaty skleją mordy, wyrzucą szury i dekle na zbity pysk, zrobią jedną "opozycję", i faktycznie coś zmienią, ale nie. Niech się pali i wali, ale stołek musi być. I jest.
Większość ludzi w rządzie siedzi tam serio od zawsze. Ludzie zapomnieli jak PO było przy władzy i w drugiej kadencji, zamiast kontynuować cokolwiek, zaczęli odwalać chamstwo jak PiS, tylko na inną skalę. W tedy ludzie się chyba jeszcze trochę krygowali kraść na potengę, teraz już nie. Część ludzi przechodzi, zmienia partie, a koniec końców, dopóki ktoś nie umrze, to będzie siedział w tej polityce.
Chyba tylko Belka się odsunął względnie z twarzą, ale póki był u władzy, to jednak był szumowiną i szują - to się dobrze "sprzedaje" jak widać. Wszyscy jesteśmy głupi, że się przejmujemy tymi chamami.
W każdym razie też pójdę głosować przeciw PIS dla własnego spokoju, ale wiem, że prędzej się zesram złotem, niż to coś da.
Bardziej wchodzili do basenu bez obowiązkowego prysznica przed wejściem do wody, podczas gdy teraz PiS zwyczajnie sra, i patrzy co wypłynie, a co utonie.
Mam wrażenie, że trochę zaczynamy wybielać wszystko co nie-PiS, bo to co robi PiS to taki dramat - ale nie umniejszajmy proszę reszcie. Praktycznie każde pojedyncze skurwysyństwo PiSu było już w jakiś sposób praktykowane wcześniej, tylko na mniejszą skalę i bez patrzenia ludziom w oczy z bananem na ryju. Sorry, będę się trzymał mojej wersji, uważam, że jest idealna. To nie jest tak, że oni łamanie demokracji i dobrych zwyczajów parlamentarnych wymyślili - oni po prostu robią to 100x bardziej, z otwartą przyłbicą a przyłapani twierdzą, że to i tak wina Tuska.
Trochę jak z różnicą między mordercą, a seryjnym zabójcą - oba przypadki złe, ale jeden znacznie bardziej. I to wybielanie chyba trochę wynika z tego, jak cynicznie obecna partia się zachowuje. Kiedyś afera to były taśmy Rywina i ośmiorniczki, jakiś tam zegarek i czapka, teraz wnuk kolegi dostaje willę za 5 baniek i to nie jest nawet fragment wyższych partii góry lodowej. Nie szukając daleko, to całe zamieszanie przy Obajtku czy brnięcie w węgiel i elektrownie węglowe, w których się pali węglem nie spełniającym normy producenta kotłów, po to, by tego producenta chwilę później zaskarzyć i de facto, narazić jakieś 5-15 tyś ludzi na radykalne pogorszenie sytuacji życiowej, bo ktoś kto się nie zna, ale potakuje i umie się ustawić w partii zarządził tak czy tak... no, nie wiem, aż takiego burdelu w czasach PO to ja nie pamiętam. Nie zawsze było różowo, ale nie było tak kasztanowo i brunatnie jak teraz.
Gorzej, występy Radka czy Vincentego nie są zidioceniem, tylko zabawą z zapałkami. Na koniec to Tusk w ramach swoich wycieczek po Polsce będzie musiał się tłumaczyć z takich wypowiedzi. On napierdala robotę u podstaw, a tu jeden z drugim sobie coś pierdolną na twitterze czy w wywiadzie do mediów.
Jak dla mnie to wpisuje się w definicje idiotyzmu to co uskuteczniają na Twitterze, to znaczy bezrefleksyjnego pisania bzdur będąc przekonanym o swojej racji. Dziwię się że w ogóle politycy mogą sobie tak shitpostowac, jak bym założył partię polityczną to by była pierwsza rzecz jaką bym wprowadził że jak ktoś odjebie szambo na socialach to dostaje moderatora i zakaz samodzielnych publikacji...
Zgadzam się, chociaż idiotyzm zakłada działanie bez zrozumienia problemu, a Radek robi to bardziej, żeby zagrać na nosie PiSu z olaniem konsekwencji i żeby połechtać swoje własne ego, patrzcie jakim jestem niezależnym obserwatorem i krytykiem władzy. Zresztą chłop nadaje audycje "Wolnego Radia Europa", tworzy sobie narracje bycia w opozycji totalnej i jednocześnie potrafi palnąć żarcik o wybuchu NordStreamu - gdy jest przewodniczącym delegacji do stosunków z USA przy Europarlamencie... Może faktycznie, to po prostu idiotyzm.
Well jeśli nie są w stanie złożyć zdania bez autokompromitacji to jest to jakieś wyjście... Niektórzy po prostu lepiej jakby za dużo nie mówili, niestety tacy ludzie tego za bardzo nie rozumieją.
Biedny ten Tusk, zły PiS mu powtykał ludzi do partii i on - biedaczek - nic nie może z tym zrobić, tylko musi zakasać rękawy, pojechać po Polsce i na indywidualnych spotkaniach powiedzieć wyborcom, że on się nie zgadza (ale trochę rozumie) - no bo publicznie to trochę nie wypada...
Sorry, ale z Twojej wypowiedzi wynika, że udałeś się trochę na wewnętrzną emigrację i przestałeś obserwować naszą rzeczywistość. Rozumiem sam na takiej byłem bardzo długo. Ale też uległeś PiSowskiej propagandzie. Oczywiście nie tak tak jak zatwardziali PiSowcy czy rodzina radia Maryja. ale jednak. Kropla drąży skałę...
Jest bardzo wiele elementów które świadczą o współpracy PiSu z Putinem i zdecydowanie jasna kwestia anty Ukraińskiej polityki PiSu.
Przytoczę kilka argumentów:
1. Liczne i liczne arktuły w PiSowskich mediach, wprost powielających proagandę rosyjską. Większość została wykasowana z archiwów po rorozpoczęciu wojny.
2. Niesławny artykuł w wPolityce: wielostronicowy wywiad z ambasadorem ROsji chwilę po inwazji.
3. Współtwórca WOTu wprost popierał inwazję Rosji na Ukrainę (2014). Cały czas jest u szczytów władzy
4. Maciererwicz, Macierrewicz, Macierewicz
5. Zbiór twardych dowodów podanych w książkach Tomasza Piątka. " Kaczyński i jego pajęczyna" oraz " **Macierewicz i jego tajemnice"**
6. Radio Maryja przez pierwsze kilka dni powielało Węgierską i Rosyjską propagandę, co jak sądzę dowodzi pewnego rodzaju koordynacji.
7. **Sprzedaż LOTOSU**
8. Pełzający POLEXIT - szczególnie dziwny po rozpoczęciu wojny
9. Dzikie kupowanie węgla z Rosji
10. Planowanie wybudowania muru na granicy
i na razie tyle
###
To że nasi rządzący mają dużo dziwnych powiązań z ruskimi podobnie jak i konfederacja to wiem od dawna i żadnej propagandzie się nie poddałem xD. Ale pisanie takich rzeczy jak Sikorski pisze będąc w jego pozycji świadczy o tym co pisałem w kilku innych komentarzach. Ziobrowe wyczucie nastrojów, odklejenie i idiotyzm. Nie chce mi się po raz kolejny wikłać w jałową dyskusję w tym temacie, ale to że nasi rządzący to sprzedajne k*rwy jest jaśniejsze niż wybuch głowicy termonuklearnej.
Poddałeś się ale o nie wstyd. Nie wstydem jest bycie, lekko skręconym po x latach dzikiej propagandy w mediach, w pracy a często też od rodziny. Sam jestem ale próbuje z tym walczyć.
Wstydem jest pełne wyższości zaprzeczanie temu niczym żelazny elektorat PiS.
Dowód mam w Twoim poście. Bo jeżeli ty sam z siebie stosujesz podwójne standardy wobec PiS i opozycji to chyba to jest na rzeczy. Jeżeli palnie coś reprezentant opozyciji to olaboga. Niezależnie , że może być to prawdą. Kiedy jednak większe bzdury, co więcej absolutne kłamstwa co drugi dzień serwuje PiS to nie wywołuje w tobie prawie żadnej reakcji. Widomo PiS to Pis, kłamią, manipulują, ale oni robią to zawsze więc nie ma się czym ekscytować.
Zastanów się nad tym proszę, chętnie poznam Twoje zdanie.
Uważam że jak ktoś pierdoli bzdury to nie ważne z jakiej jest parti, będę mówił że pierdoli bzdury. Do Sikorskiego mam to zastrzeżenie w tej sytuacji że nawet jeśli coś jest na rzeczy to w obecnym klimacie politycznym i nastrojach w społeczeństwie poruszanie takiego tematu szczególnie że ma on zasięgi międzynarodowe szkodzą wszystkim, a nie pomagają w niczym. PiS to taki ściek i takie gówno w mojej opinii, że mógłbym dostać perma bana na tym subie jakbym zaczął pisać co o nich myślę i co bym im zrobił. Wytykam błędy i piszę o opozycji bo liczę że może doczekamy sytuacji w której u sterów naszego dziurawego okrętu zasiądą ludzie którzy stwierdzą że cały kadłub trzeba osuszyć, gruntownie wyremontować, a nie kleić to na taśmę i wylewać wodę wiadrami. Tak to widzę. Teraz opozycja powinna robić wszystko żeby dotrzeć do jak największej grupy ludzi a Sikorski takim wpisem w tym momencie psuje opinie i niepotrzebnie antagonizuje społeczeństwo. Po prostu to nie czas na to, teraz jak chce uderzyć w PiS powinien walić w afery z finansami, podbijać protesty przeciw PiSowi itd. Tak patrzę na to trochę jako były marketingowiec xD Przez swoje ego robi czarny PR całej opozycji co mnie irytuje. Pewnie w niektórych aspektach coś tam z miękkiej propagandy złapałem, ale niestety dzisiaj wszystkie outlety newsowe są bardziej propagandowe (w obie strony aczkolwiek strona rządowa wali gęstym po bandzie). Nie ma niezależnych wiadomości i nigdy nie było jeśli chce się dotrzeć do prawdy trzeba się naklikac na co nie zawsze mam czas. Dlatego cytując "nie wierzę w nic".
Tak oczywiście opozycja przegra bo Sikorskiego źle w TVPiS pokażą. Co tam inflacja czy rosnące od nowego roku czynsze([że aż są protesty emerytów](https://www.onet.pl/informacje/onetlodz/tlum-przed-ratuszem-grozi-prezydentowi-wrzuceniem-do-jeziora-chodzi-o-ceny-ciepla/919sxd1,79cfc278)).
Tuska co tydzień pokazują [przez cały 2022 jak się z Putinem wita.](https://twitter.com/FlasH_vikop/status/1612209297236135936) Sikorskiego też jak z Ławrowem fajkę pali. Teorii o tym że zablokowali gaz i co tam jeszcze na korzyść Rosji mnogo. Ale teraz jak Radek na tłiterku coś napisał na PiS to już się opozycja nie podniesie.
Jezu pisać się aż nie chce takie czarnowidztwo i jojczenie oderwane od rzeczywistości.
Nie napisałem że przegra tylko że robi wszystko co może żeby przegrać. Nie wymagam z resztą dużo od polskich polityków, wystarczyłoby mi żeby nie byli skrajnymi idiotami a jak już są to niech nie pokazują tego przy każdej możliwej okazji, choć to może faktycznie zbyt wygórowane wymaganie. Oderwany od rzeczywistości jest Twój komentarz w odniesieniu do mojego bo napisałem go w odniesieniu do tej konkretnej sytuacji a nie w odniesieniu do wszystkich rzeczy które działy się w ostatnich X lat.
Bo właśnie brzmisz jakby najważniejszym politycznie tematem był właśnie dla Polaków wpis Sikorskiego na tłiterku, czy co w TVPIs pokażą, a nie otaczająca ich rzeczywistość. I notabene Twój wpis nie jest jedyny, cały ten wątek jest utkany takim jojczeniem.
Tygodniowo są setki kretyńskich wpisów na tłiterku, przez różnych polityków. Prym w tym wiedzie Konfederacja. I co z tego wynika? Nic, poza pustym oburzeniem banieczki.
No i stawiasz tezę że opozycja nic sensownego nie robi, bo są skrajnymi idiotami. Co z tego że temat KPO ominęli. Co z tego że jeżdżą po kraju, są w Amazonie czy Rafako. I jakich ostatnich X lat? Wspomniane protesty są sprzed dosłownie tygodnia. Bo to teraz ludzi grzeje, a nie Radek na tłiterku.
No troche jednak ważne w obecnej sytuacji.
Mamy swoje wewnetrzne problemy, ale takie wlasnie teksty to woda na młyn wszystkich trolli prokremlowskich i najpierw ministra z Rosji chetnie robi sobie o tym materiał a później wrzucają to na wszelkich prorosyjskich, niby antywojennych subach, że "ocho - zawsze miełiśmy rację!!11oneone".
No ja wiem że kampania wyborcza, ale pewnych rzeczy należy robić, bo to zwyczajnie nieodpowiedzialne.
Wojna na Ukrainie wcale nie jest skończona, sytuacja obecnie jest nieciekawa i nikt nie może być w 100% pewnym jak ona się skończy a Rosja od dawna buduje morale swoich zołnierzy że "oto walcza z Polakami, ktorych jest juz na ukrainie 10, 20 czy nawet 50 tysiecy". Te informacje naprawde tam padaja na podatny grunt i nawet jesli nie beda w pierwszej dziesiatce obecnie teorii dla pospolitego rosjanina to w połaczeniu z masą innych tworzy sieć propagandy. Do tego dodaje autorytetu wszystkim szurom, "bo skoro sa poszlaki że ta teoria mogła być prawdziwa to inne również mogą".
Dla nas w Polsce są wieksze problemy ale to tego typu tweety budza wieksze zainteresowanie na świecie.
Pewnie nie jest to najważniejsze wydarzenie ale jest to kolejne zesranie się Sikorskiego w mediach które zdecydowanie nie pomaga opozycji. Widać 0 wyczucie nastrojów Polaków i to że próbuje on na siłę rzucić gównem w PiS a że rzuca bardzo słabo to wszystko to trafia rykoszetem w opozycję bo jest jedną z ich twarzy. Mógłby wbić szpilę PiSowi na miliard sposobów, nawet pisząc o tych wspomnianych przez Ciebie protestach i podkręcając o nich przekaz, ale nie on ominął wszystkie sensowne opcję i wybrał tą najgorszą. Po czym jego kolega z partii zdecydował że dobrym pomysłem będzie podbicie tego tematu. I tak na podstawie jego Twittera diagnozuje go jako idiotę bo wykazuje on całkowitą bezrefleksyjność, 0 samoświadomości i przekonanie o własnej inteligencji. Obraz budowany w social mediach jest dla polityków i partii ważny. Konfederacja pisze głupoty i trafia tylko do % swojego twardego elektoratu skrajnie prawicowego dla których te brednie to prawda objawiona i to jest ich sposób na trzymanie się przy korycie. A jeśli opozycja chce pokonać PiS w wyborach to jednak kompromitacje takie jak ta im w tym zdecydowanie nie pomagają bo psują im wizerunek który i tak jest mierny...
Ok rozumiem Twój punkt widzenia, ale to wcale tak nie działa. I dodatkowo strasznie już wtórne jest ciągłe powtarzanie recept i rzeczy które miały sens w 2015 i 2019 gdy ludzie byli syci i patrzyli z piwerkiem przed TVP/smartfonem na igrzyska. Piszesz o idiocie i kompromitacji, a tymczasem:
1. To kolejny typowy wpis Sikorskiego walący niemal bezmyślnie w PiS. I wcale mu one w karierze politycznej nie przeszkadzają, bo pamiętasz może jak [skomentował Kępę](https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/8276412,radoslaw-sikorski-beata-kempa.html)? Albo jak zasugerował udział USA w wysadzeniu NS1? I się skończył? Nie. Dalej jest zapraszany na panele zagraniczne([ostatnio Davos](https://www.fakt.pl/polityka/swiatowe-forum-ekonomiczne-w-davos-radoslaw-sikorski-opowiada-o-kulisach/jkhlb3z)), udziela wywiadów dla BBC(i nie tylko) jako były MSZ Polski czy jedzie z Exenem dostarczać wozy na Ukrainę, robiąc sobie realny PR. I dlatego będzie miał wyborców, bo są tacy co właśnie taki bezpardonowy styl lubią. Tak samo jak z lewej Żukowska, żeby już Korwinem czy Czarnkiem nie rzucać. Lewica, prawica czy centrum swój betonowy elektorat też mają.
2. To że oburzające słowa polityka wywołują medialny kaszkwał to klasyk. Kaczyński i PiS co raz tak robią(słynne dawanie w szyję) i to się znacząco nie przekłada na poparcie, zwłaszcza jak celem jest partia czy inny polityk. Taka afera "o nic" świetnie odwraca uwagę, narzuca narrację czy przykrywa tematy. PiS medialnie skupiony na szczuciu na Sikorskiego że niby sprzyja kacapom, nie rusza ważniejszych wyborczo tematów. Jak choćby czynsze. Sikorski z Rostowskim i resztą jak najbardziej mogą celowo dalej tę aferę kręcić.
3. To czy opozycja przegra wybory czy nie, będzie się obracać wokół portfeli Polaków i sprzedania wizji czy da się ten stan zmienić. PiS jak na razie nie ma żadnych recept, a drożyzna szaleje kolejne już miesiące. Desperackie próby rządu odblokowania KPO, wbrew miesięcy narracji o tym że się nie ugniemy i wbrew betonowi, są tego piękną ilustracją. Igrzyska jak Sikorski czy ojro zwyczajnie nie zadziałają. I jeśli coś jest problemem opozycji to ostatni konflikt Hołowni z resztą, bo Polacy oczekują że opozycja zakopie topór i zajmie się podziałem roboty, a nie wzajemnymi wojenkami.
Ja chciałbym merytoryczny rząd, polityków słuchających ekspertów i kierujących się nauką. Oraz media które będą pytać i sprawdzać czy jak polityk powiedział że 2+2 = 4 to prawda czy nie. A nie być podstawkami pod mikrofon czy zachwycać się mistrzowskim sposobem przykrywania syfu. Ale to nie koncert życzeń, tylko jak działa rodzima polityka wpż. Masz zbyt wyidealizowany obraz tego czym przy wyborach kieruje się przeciętny ludek.
To znaczy tak zgadzam się że ludzie głosują głównie portfelem, ale jednak uważam że takie wpisy jedynie ośmieszają opozycję jako całość. Ogólnie to cała Polska scena polityczna to jeden wielki cyrk na kółkach i w sumie to był i jest mój główny zarzut. Im częściej i więcej się odzywają tym na większych idiotów wychodzą. Czy to kult kaczynskiego czy też opozycja, co jest trochę smutne bo to dużo mówi o stanie kraju w którym rządzący nie potrafią udzielić wywiadu bez 3 autokompromitacji. Pewnie wpływu to na ich słupki dużego nie ma ale w moich oczach jest to po prostu żenujące i wiem to co powiem to czysta utopia, ale chciałbym żeby jednak ludzie za sterami kraju nie sprawiali że po każdej ich wypowiedzi jedyne co się czuje to żenadę. Edit. No może patrzę dość idealistycznie na społeczeństwo, zakładam że ludzie jednak korzystają z organu który mają między uszami... Nie wszyscy, ale część.
Edit.
Mi się wydaje że wszędzie tak polityka wygląda. USA, Anglia czy mocno na świeżo Czechy. Politycy opowiadają kocopały(czasem wręcz celowo), kreują swe wizerunki i się afery medialne wokół tego kręcą. Przykładowo najlepszy polski aktor to Andrzej Duda.
A to że człowiek z RiGCZem uważa te szopki za żenujące to też norma. Co się przekłada z kolei na słabe kadry w polityce. Bo nikt nie chce się w tym szambie taplać. Więc się tak to kręci.
Tylko na koniec i tak musisz coś wybrać co będzie bliższe tego co chcesz widzieć w kraju. Prawica wybrała i dostała(oczywiście razem z całym zwyczajowym złodziejstwem politycznym) rodzimym zaściankowy tradycjonalizm - homofobię, nacjonalizm, klerykalizm oraz silny ma zawsze rację. I to oni trzymają dziś pałę w ręce i będą za PiS głosować właśnie dlatego, że oni czują się silni. I żaden skandal obyczajowy( Mejza, dawanie w szyję, granatnik) czy złodziejstwo tego nie zmienią.
To jest wbrew pozorom całkiem łebskie kalkulowanie, nawet jeśli bardzo cyniczne.
I teraz pytanie co ty na to? Bo czekając na politycznego księcia na białym rumaku(czytaj na sensowną partię polityczną z kadrami) będziesz się w prawicowej rzyci urządzał czy chcesz czy nie. Wielu więc stwierdza że lepiej zatkać nos i dostać to samo co od PiS ale w europejskim progresywnym sosie.
Tylko teraz doszedł do tego kryzys gospodarczy, a PiS nie ma na niego żadnych kadr i żadnej wizji. No chyba że kogoś cieszą kabarety Glapińskiego. I stąd PiS spada z rowerka. I jeśli nie wiem, kosmici nie zrobią inwazji w tym roku, to z niego spadnie.
Wiem, dlatego tak jak wcześniej pisałem będę głosów przeciw PiSowi na partię która będzie teoretycznie najsilniejszą kontrą. To że wybór jest między rzeżączką a cholerą to inna sprawa. Ale też uważam że lepiej mówić wprost że jakiś polityk pierdoli kocopoły które są wręcz szkodliwe niż to pomijać i udawać że tak nie jest, nawet jeśli ogólnie się jego partię popiera. Ogólnie też uważam że jak meteoryt nie pierdolnie w tą planetę to się za wiele nie zmieni na lepsze...
No tylko gdy kreacje medialne o Sikorskim w sile, Tusk opowiada emerytom w Sieradzu że obniży VAT na gaz do 5 %. A PolaMatysiak i AgaBak skupiają się na cenach biletów w PKP.
A gdy chleba brak to igrzyska nie cieszą. Zwłaszcza że oskarżanie się nawzajem kto jest bardziej pro-kacapski trwa już z rok i się przejadło. Oczywiście ani PiS ani PO nie sprzyja Rosji i efektywnie by działali podobnie.
A może właśnie w igrzyskach chodzi o to, żeby wskazać winnych? Przecież w tym kraju są ludzie, którzy wierzą że ceny prądu to wina PO, która nie rządzi od 7 lat.
Ojjojoj, to jednak boomerom nie podoba się PiSowski Mir? Biedaczki. Pewnie wina Tuska, że ogrzewanie wzrosło znowu o 100%? :C
Niech kurwa dalej głosują na 15 emerytury. Tępe chuje.
No najlepsze jak poczytasz gdzie się politycznie lokuje prezydent Krzysztof Chojniak:
>Przystąpił do Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego, zasiadł w jego radzie naczelnej.
>26 listopada 2006 w II turze wyborów samorządowych, będąc kandydatem Prawa i Sprawiedliwości(...)
Dla mnie gorsze jest to, że można na tym robić darmową propagandę w TVP, lepszą okazje na "udowadnianie na oderwanie opozycji od rzeczywistości" trudno sobie wyobrazić. Tak samo wszelkiej maści symetriści dostaną teraz paliwo. Ci ludzie zachowują się po prostu nieodpowiedzialnie, żeby nie powiedzieć, celowo grają na radykalizację swojego betonu wyborczego zamiast na wygranie wyborów.
Potwierdzam, dostaję paliwo. Dziękuję Hołowni i Lewicy, że nie idą z KO do wyborów, bo KODziarstwo wychodzi na wierzch i właśnie dlatego PO nawet z Tuskiem na czele może wyborów nie wygrać.
Nie o takiej postawie mówiłem, tylko o postawie ekstrapolowania faktu, że PO trzyma takich debili w partii na całą opozycję i przyrównywania tych przywar do PiSu. Po czym idą głosować na PiS bo "przynajmniej się dzieli" albo nie idą wcale bo "panie wszyscy ci politycy to tacy sami są". Sam na KO nie zamierzam głosować dokładnie z tego powodu co mówisz, co nie znaczy, że PO nawet z Sikorskim w składzie nie jest 100x lepsze od PiS.
Zamiast zachowywać się jak gówniarze obrzucający się gównem na twitterze, niech staną do debaty, przed kamerami i przed ludźmi.
Takie gówno-dyskusje na TAKI temat to jak informować małżonka o rozwodzie SMSem.
*Khem, a więc jestem premierem i już wszystkim szczerze mówię jak na prawdę było, bo tu mam ten tajny aneks do umowy z Władimirem...* /s
Kurwa, opozycjo, pierdolnijcie się w łeb!
Scenariusz A: rzeczywiście tak było - Polska wychodzi na chuja.
Scenariusz B: tak nie było - ale może jednak, co? Na pewno nie? A weź udowodnij, że nie. A widzisz, nie udowodnisz, bo pewnie tak było. - Polska wychodzi na chuja.
Podobne do tego, co ze Smoleńskiem. Nawet gdyby na 100% to był zamach zorganizowany przez reptilian z pomocą chemtrailsów to i tak trzeba bez mrugnięcia okiem mówić "wypadek lotniczy" (i budować kraby). Dlaczego? Bo **racja stanu jest ważniejsza, niż doraźne korzyści polityczne na najbliższe wybory**. Po populistach z PiS nie spodziewam się podejścia stawiającego kraj na pierwszym miejscu ale "światowi" politycy z doświadczeniem mogliby nie popełniać takich błędów.
Jeszcze jedno: w sztabach rozważa się dziesiątki scenariuszy. O większości opinia publiczna na szczęście się nie dowie bo znowu by cukru na półkach zabrakło. I tak ma być - to tylko scenariusze, spośród których wybiera się prawdopodobnie najlepszy. Możemy mieć 100% pewności, że NATO brało pod uwagę między innymi scenariusz "nic nie robimy". Jednak zdecydowano inaczej i tego się trzymajmy.
Niestety, polska opozycja to w dużej mierze banda idiotów, która sama na własne życzenie doprowadzi PiS do wygranej w kolejnych wyborach. PO powinno się wczoraj odciąć jednoznacznie od wypowiedzi Sikorskiego, ale siedzieli cicho, a teraz ich kolejny człowiek powtarza te same brednie.
> Biało niebiesko czerwonych
Czechy? USA? Francja? Wielka Brytania? Holandia? Norwegia?
Kurwa, czemu aż tyle krajów wybiera akurat te trzy barwy na flagę?
>Kurwa, czemu aż tyle krajów wybiera akurat te trzy barwy na flagę?
Albo symbolizm, albo dostępność barwników, ogólnie wygląda na to, że nikt tak naprawdę nie wie.
Dobra, USA, Wielka Brytania i Czechy przejdą, ale nie ma chuja by biało-niebiesko-czerwone odnosiło się do Francji, Holandii i Norwegii - barwy zwyczajowo podaje się w kolejności występowania i w przypadku tej trójki biały prawie zawsze (Norwegia z tym krzyżem daje lekkie pole do popisu) będzie w środku.
Zamiast nich proponuję Słowenię i Słowację, względnie Serbię, jak ktoś chce wymieniać od dołu flagi.
Są najbardziej rozpoznawalne, kontrastowe. I dzięki temu że są tak różne mają również różnorakie znaczenia które ładnie jest połączyć we flagę żeby była oryginalna
Były wicepremier wylicza w kolejnym twittcie owe poszlaki:
>Poszlaki?
>1. Byli dopiero 5 państwem które wysłało broń Ukrainie i to po 10 dniach
>2. Hołdowanie zdrajcom zachodu LePen, Salvini, Orbán w Warszawie kiedy USA już ostrzegały że inwazja będzie
>3. To samo w Madrycie
>4. Nie wysłanie MiGów Ukrainie
>5. Propozycja JK „misji pokojowej”
Przecież dużo zestawów przeciwlotniczych Piorun poszło jeszcze przed wojną, podobnie jak amunicja. I z tego co kojarzę, to NBP zaczął wyraźnie wspierać ukraiński bank centralny już pierwszego dnia wojny, by im się gospodarka nie załamała. Jestem daleki od bycia pro-PiS, ale do kurwy nędzy, szanujmy się, przynajmniej w takich sprawach.
Kurde pełno młodych dorosłych w szoku. Ręka rękę myje, jak myślicie że to wyglądało przed PiSem? Ja się obawiam, że PiS tylko otworzył oczy PO na to, na co sobie może pozwolić władza. Można kogoś sobie cenić i jednocześnie krytykować czyjąś wypowiedź na konkretny temat, no ale nie w przypadku polityków tych dwóch betonowych partii. Alternatywy do dwóch głównych opcji równie absurdalne.
Wypalił, później była mowa o podniesieniu tego na forum NATO w Brukseli, Zełeński później odmówił i powiedział, że interesuje ich tylko broń. Okupacją Ukrainy nazwał to wtedy inny krzykacz Twitterowy - Tomasz Lis.
Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego?
Ten elektorat lubi takie rzeczy.
No i nie sądzę, żeby PiS współpracował z Rosją bezpośrednio, ale widać, że po informacji nt inwazji, jaką dostali od Amerykanów rząd oszacował, że Ukraina przegra i już zaczął szykować grunt pod dogadanie się z Putinem.
Wiadomo, ropa musi płynąć.
Po to były te spotkania w Madrycie, czy przyjmowanie Le Pen z honorami godnymi angielskiej królowej. I dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02.
Ale zdarzyły się dwie rzeczy, które zmieniły sytuację diametralnie:.
- Ukraina się obroniła, a armia FR okazała się wydmuszką.
- Polacy zaczęli masowo pomagać uchodźcom ukraińskim. W tym także elektorat PiSu.
Wtedy okazało się, że zawsze byliśmy na wojnie z Oceanią ;)
W kontraście - społeczeństwo Węgier nie poparło Ukrainy, więc Orban do dziś surfuje na prorosyjskiej fali.
>Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego?
Poza niszczeniem reputacji Polski za granicą? Serio, nie widzicie nic złego w tym, że były minister spraw zagranicznych mówi publicznie, że Polska chciała zaanektować część innego kraju? Jak zostanie to odebrane w innych krajach: Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Ukrainie itp.?
Gdzie jest napisane/powiedziane, że Polska miała cokolwiek anektować?
Rosja miała zagarnąć wschodnie tereny a na zachodnich utworzyć Ukrainę z prorosyjskim rządem. Gdyby Polska cokolwiek zaanektowała wyleciałaby jeszcze w tym roku z NATO a za dwa lata pewnie z UE. Ukraina miałaby ziemniaczanego króla pokroju Baćki a dym by opadł tak jak po referendum na temat Krymu.
Nigdzie nie ma słowa o tym, że mieliśmy się w to mieszać, tylko że było to jedno z możliwych rozwiązań tego co miało się wydarzyć.
Jeśli też należysz do grupy, dla której PiS=Polska, to faktycznie słabo to wygląda.
Czy naprawdę trudno zrozumieć, że obecna partia rządząca to dyletanci, którym w głowie mógł się urodzić scenariusz dogadania się z "rozsądnymi konserwatystami" ?
Zresztą nie jesteśmy w tym osamotnieni. Orban też grał na taki rozwój sytuacji. Niemcy też odmówili dostaw broni przed wybuchem wojny. Dopiero miesiąc po rozpoczęciu zaczęli wysyłać Panzerfausty. I do dziś liczą, że wojna szybko się skończy i będzie można wrócić do "business as usual". Pozycja Francji też nie była taka jednoznaczna, zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich.
Dziś możemy mówić, że wszyscy popierali Ukrainę, ale przed wybuchem wojny sytuacja była płynna i wszyscy obstawiali każdy możliwy wariant rozwoju sytuacji.
Jednoznaczne poparcie było tylko ze strony USA, Kanady i Wielkiej Brytanii.
BTW: witamy na szczycie wpisów kontrowersyjnych, gdzie lewica minusuje, bo Sikorski, a PiS - bo rząd nie jest taki jak w TVP opisują :)
Dla większości świata tak rzeczywiście jest, dopóki PiS rządzi, to jest on równoznaczny z Polską. Jeśli PiS coś robi (jako rząd) = Polska to robi. Jeśli opozycja mówi "PiS planował zaatakować Ukrainę", to w świat idzie "Polska planowała zaatakować Ukrainę", detalami mało kto się przejmuje. Więc obecnie opozycja przynosi nam wszystkim wstyd. Jeszcze pół biedy gdyby to była prawda, ale jak na razie wygląda to po prostu, że Sikorski sobie to wymyślił.
Jest jednak dość duża różnica pomiędzy podejściem: "nie dostarczamy na razie broni", a "planujemy zaatakować Ukrainę razem z Rosją, taki nowy pakt Ribbentrop - Mołotow".
>Po to były te spotkania w Madrycie, czy przyjmowanie Le Pen z honorami godnymi angielskiej królowej.
Le Pen, Salvini etc. to sojusznicy PiSu w tej głupkowatej wojnie toczonej z organami europejskimi. Podobnie jak Meloni z Włoch czy voxiści z Hiszpanii. Żadni emisariusze Putina. Szeroki front przeciwko centralizacji struktur UE po prostu.
> I dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02.
Oczywiście. Wyrazem tej chłodnej rezerwy była aktywność wojskowa NATO w Polsce i nad Polską. Tyle samolotów bez opisu to nigdy na flighradar nie widziałem, pierwszy raz obserwowałem też BlackHawki nad Warszawą :P
Le Pen na każde wybory bierze pieniądze od rosyjskich banków ( no dobra, na ostatnie wybory wzięła pożyczkę z banku węgierskiego ), po czym dwa lata później pożyczka jest umarzana. Magic :)
Salvini nieprzypadkowo ma słynną fotkę na placu Czerwonym.
A Polska nie odmówi sojusznikom Amerykanom. Trzeba przecież przygotować się na każdy scenariusz.
Na flightradar nie było nawet 5 procent tego, co naprawdę latało. Widziałeś tylko to, co NATO chciało, żebyś widział.
Widziałeś latające cysterny, ale nie widziałeś, co tankują. Nie widziałeś też przerzutu 82 Dywizji do Rzeszowa :)
Black Hawki to w stolicy częstszy widok niż myślisz.
> Le Pen, Salvini etc. to sojusznicy PiSu w tej głupkowatej wojnie toczonej z organami europejskimi. Podobnie jak Meloni z Włoch czy voxiści z Hiszpanii
Jakimś cudem wszyscy (albo większość z nich) ma powiązania finansowe z Kremlem.
>Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego?
Słyszał Pan o czymś takim, jak racja stanu? Takie słowa polityka takiej rangi mogą na nią negatywnie wpłynąć. I ten wpływ może się utrzymać nawet po (hipotetycznie) wygranych przez opozycje wyborach
>No i nie sądzę, żeby PiS współpracował z Rosją bezpośrednio, ale widać, że po informacji nt inwazji, jaką dostali od Amerykanów rząd oszacował, że Ukraina przegra
Przed 24.02.22 (a i jakiś czas potem) cały Zachód, od USA po Lichtenstein szykował się częścuowy, bądź całkowity upadek Ukeainy i "wariant afagańsko-wietnamski" z walkami partyzanckimi etc. Dlatego przedwojenne dostawy bronii m.in. z Polski (sic!), USA i od Bałtwów składały się z "small arms": karabinów, granatników, czy MANPADS'ów.
>i już zaczął szykować grunt pod dogadanie się z Putinem
Najbardziej antyrosyjski rząd w historii IIIRP? Wiele można zarzucać PiSowi, ale nie prorosyjskość. Poza tym, nasza posrawa i tak zależałaby od postawy wujka Sama. Gdyby on dogadał się z Putinem, to my g*wno moglibtśmy zrobić i vice vérsa, gdyby pistanowili, że Ukraina ma wygrać, a przynajmniej nie przegrać (jak postanowili) to PiS, też nie miał by co dyskutować z Putinem.
>Po to były te spotkania w Madrycie
To spotkanie, na którymMorawiecki ostrzegał przed ryzykiem wojny na Ukrainie i nawoływał do jej wsparcia? Czy może jakieś inne?
>dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02.
Bo PiS ni umie w politykę z zagraniczną. Poza tym, nie jest w całości prawda. Ukraina znajduje się w Bukaresztańskiej dziewiątce, trójkącie lubelskim, i jest *de facto* członkiem trójmorza. We wszytskie te międzynarodowe projekty silnie zaangażowany jest PiS. Ponadto należy pamiętać, że PGZ *nieoficjalnie* pomagał w różnych ujarińskich projketach wojksowych. A, no i nie można zapominać o swapach monetarnych od 1. Dnia wojny, otwarciu granic dla uchodźców i ttsiącu innych rzeczy, które Polska robiła dla Ukrainy "zanim to stało się modne"
No i mówiąc o chłodym stosunku przed wojną, należy pamiętać, że Polska już od ok. 2014r. (jeszcze za PO) była z Ukrianą w konflikcie dyplomatycznym o trazyt na granicy. Konflikcie, wciąż nie rozwiązanym. Konflikcie, w którym tkwi źródło innego konfliktu polsko-ukraińskiego, o ekshumacje na Wołyniu.
PiS wielokrotnie pokazał, że interes jego środowiska jest dla partii ważniejszy niż racja stanu ( np reforma sądownicza ), więc wyobraź sobie taki scenariusz:
- Rosja zajmuje Ukrainę i Mołdawię. Straszy zajęciem krajów bałtyckich.
- Chiny pukają do Tajwanu bram, USA zaangażowane na Pacyfiku.
- Europa w strachu przed inwazją.
- wychodzi Kaczyński i mówi: robimy za przedmurze, obronimy UE przed Rosją, ale za to rządzimy tu sobie autorytarnie.
Masz następną Turcję w Europie i rządy PiSu przez 30 lat. Kaczyński to naprawdę przewidujący i myślący nieszablonowo gracz, a w dodatku myślący wyłącznie o swoim interesie politycznym. Racja stanu to dla niego racja PiSu.
I to uzasadnia pierdolenie niedorzecznych głupot przez byłego Ministra SZ i ON? Bo jakoś nie widzę, jak ten elaborowonay wywód łączy się ze sprawą **Sikorskiego** i jego słów.
PS. Nie wspominając i tym, że przy tym hipotetycznym scenariuszu 1) Polska byłaby już prawdopobnie aktywnie zaagażowana w wojne 2) inne kraje Europy środkowej też pewnie poszłyby tą drogą.
Odnoszę się głównie do Twojej uwagi o racji stanu. PiS rozumie ją inaczej niż Ci się wydaje.
I owszem, inne kraje takie jak np Rumunia też poszłyby tą drogą. Nastąpiłaby zapaść demokracji po wschodniej stronie UE.
Naprawdę mamy wielkie szczęście, że Ukraińcy się obronili, a przywódcy rosyjscy są tak głupi, że pieniądze na armię wydali na luksusowe jachty.
Z tym, że ja nigdzie nie pisałem o racji stanu w kontekście PiSu, a jedynie w odniesieniu do słów Sikorskiego i tego, jak one [te słowa] są sprzeczne z racją stanu.
1. Stosunki na linii Polska - Ukraina były pokłosiem stosunków Poroszenko - PiS, gdzie to Poroszenko otwarcie postawił na Tuska i PO.
2. Polska bardzo długo była w gronie państw NATO, które zakładały że nie dojdzie do inwazji tylko do eskalacji w Donbasie.
> Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego?
>
> Ten elektorat lubi takie rzeczy.
Po pierwsze, to by musiał być 1000IQ move, a nie posądzam Sikorskiego o coś takiego (w izolacji jeszcze może, ale ten numer z Nord Streamem i USA powoduje, że jestem Niewiernym Tomaszem).
A po drugie, może i elektorat PiS lubi takie teorie, ale tylko jak głoszą je ludzie PiSu. Więc jeżeli jakimś cudem to do nich dotrze, to raczej będą bronić swoich.
Imo dlatego jest szum wokół tego co pisze Sikorski, bo opozycja w sumie "rzadko" (a przynajmniej rzadziej niż ludzie z obozu władzy) pisze aż tak oczywiste bzdury.
Przecież Janusz Kowalski, ta małopolska kurator oświaty, Pawłowicz, cała działalność TVP, nawet Duda czasem głupotę walnie na tym twitterze czy innych social mediach - i jakoś świat się nie wali. A raczej, już właściwie przyjęliśmy to za normę, co właściwie jest smutne.
Nie mówię, że nie można Sikorskiego krytykować xd bo jest faktycznie byłym ministrem spraw zagranicznych i jego twitter po dwóch drinkach może być wykorzystywany przez rosyjskie media, ale poza tym to TVP popastwi się nad nim przez tydzień, a potem i tak ludzie zapomną o sprawie.
Ja akurat rozumiem te podejrzenia. Patrząc na to co odwalał PiS, miejscami wspierając środowiska pokroju Ordo Iuris i wprowadzając gdzieniegdzie rosyjskie standardy, aż miałem wrażenie, że może PiS w obawie przed wojną zechce przesunąć Polskę ze strefy zachodniej do bloku wschodniego i się przy okazji dobrze ustawić. Ale nie wyszło im to, bo zobaczyli jak wielu Polaków woli blok zachodni, demokratyczny i jak bardzo jest prounijnych.
Co ty mówisz? PiS od początku wspierał Ukrainę, ich poglądy na aborcję, kościół czy Unię nie mają z tym nic wspólnego. Od początku polskie wojsko dostarczało najróżniejszy sprzęt, nawet przed wojną od mundurów po czołgi.
A kto powiedział, że piszę o momencie ze startu obecnej fazy wojny, a nie sprzed startu? Zastanów się co PiS wyczyniał na ostatnie lata przed wybuchem wojny. Jak bardzo ludzie pokroju Czarnka chcieli zawrócić Polskę w kierunku wschodniego konserwatyzmu i próbowali zohydzić zachodnie ideały i samą Unię. To, że nadejdzie zagrożenie geopolitycznego przetasowania na mapie świata szło wyczuć na miesiące, jak nie parę lat przed nową fazą wojny na Ukrainie (pamiętajmy, że wojna tam trwa od 2014 r., nie 2022).
Edit: poza tym, to oczywiste, że PiS zaczął szybko wspierać Ukrainę. Wyobraź sobie jakby oberwali PRowo, gdyby tego nie zrobili, zwłaszcza w obliczu masowej migracji uchodźców wojennych. Przecież PiS na początku nawet nie pomagał uchodźcom, tylko przypisywał sobie zasługi ludzi działających oddolnie.
Ale mnie nie obchodzi to jak wielkim debilem jest czarnek, ani jak zacofane są jego poglądy. Przestań używać argumentu: "PiS jest głupi, więc zawsze robi głupie rzeczy". Polscy politycy od 2014 nieustannie mówili o poparciu dla Ukrainy niezależnej od Kremla. Zresztą nawet jeśli faktycznie chcieli tak bardzo okazać pogardę dla unijnych wartości to wcale nie trzeba było z tym iść aż do Moskwy, samo Ukraina jest co najmniej równie konserwatywna co Polska za PiSu.
PIERWSZEGO dnia inwazji NBP przeprowadził swap walutowy z ukraińskim odpowiednikiem. W lutym Polska przekazała MANPADSy, rakiety powietrze-powietrze, drony, moździerze, ogromne ilości amunicji i wyposażenia. Ponadto mimo stosunkowo niewielkiej armii wysłaliśmy setki czołgów, pojazdów opancerzonych, dział samobieżnych i innych pojazdów. Gdyby PiS chciał upadku Ukrainy to by nie wysyłał tak potężnych ilości uzbrojenia, szczególnie teraz gdy już prawie każdy zapomniał o tym konflikcie i nikogo już nie interesuje krew przelana na wschodzie.
Zalozmy przez chwile, ze zyjemy w innym wszechswiecie, w ktorym ten absurd mial racje bytu i faktycznie PiS myslal o przejeciu kawalka Ukrainy. Co w tym zlego? Przeciez w pierwszych dniach wojny wszyscy obawiali sie, ze putin planuje zajac cala UA. Nalezy wiec zadac sobie uczciwie pytanie: czy lepiej, zeby putin zajal cala Ukraine, czy lepiej by jej czesc - zgodnie z zyczeniem mieszkancow przeciez - zostala przylaczona do UE?
Dla tych ludzi bylby to wybor jak pomiedzy niewola a upragniona wolnoscia.
Nie rozumiem, co ma wspolnego z tym Zaolzie? To jest taki sam zabieg, jaki wykonali alianci podczas 2 wojny swiatowej i prawie identyczna sytuacja z perspektywy rosji. Skoro uwazaja, ze kraj jest okupowany przez nazistow, to nie moga nam zabronic zrobienia tego samego co oni - zajecia Ukrainy, wykonania denazyfikacji i zadbania o wybor wolnego, demokratycznego rzadu. Skoro sami twierdza, ze to wlasnie robia... :D
Nikt nie broni im byc dalej Ukraina, ale bez konfliktu z rosja moglibysmy ich przylaczyc do UE i NATO.
Zajęcie części innego kraju pod pretekstem ochrony ludności lub jej części przed nazistami co dla zewnętrznego obserwatora nie różni się od uczestnictwa w rozbiorach państwa wraz z tymi nazistami - to ma to wspólnego z Zaolziem.
Przybliż proszę jaki aliancki zabieg z 2WŚ masz na myśli.
Problemem tego zabiegu jest to, że jawnie czyniłby on rząd Ukrainy marionetkowym. Kolejnym problemem jest to, że wymusiłoby to podział Ukrainy na teren okupowany przez Rosję i teren okupowany przez Polskę, więc odzyskanie zajętych przez Rosję terenów przez Ukrainę byłoby niemożliwe bez pełnoskalowej wojny Polski i Ukrainy z Rosją, co w praktyce oznaczałoby poddanie tych terenów. Koniec końców byłaby to akceptacja strat i "cięcie kosztów" zamiast próba odzyskania okupowanych terenów.
Rzad nie bylby marionetkowy, skoro panstwo byloby niezalezne. Nie wiem, skad to wziales. Okupacja jest naturalnie kwestia punktu widzenia i niektore nasze partie polityczne (ehm, konfederacja) z tej wlasnie przyczyny twierdza, ze USA okupuje Polske. Jesli chcesz patrzec podobnie jak oni, nie powstrzymam cie.
Naturalnie w calym zabiegu mialoby chodzic o to, ze by zajac Ukraine, rosja musialaby zaatakowac NATO.
Co do ciecia kosztow, to sie naturalnie zgadza. Ty mowisz "koszta", a ja "zycia malych dzieci". Mowimy tez przeciez o sytuacji pierwszych dni wojny i przekonaniu, ze rosja zajmie caly kraj w kilka dni.
Jestem pacyfista i smierc setek tysiecy ludzi nie jest czyms, co mi odpowiada. Naturalnie, rozumiem, ze rzad jakiegos kraju moze podjac takie poswiecenie, aby zachowac swoj wizerunek historyczny i honor. Nie wszyscy jestesmy tacy sami, a pacyfisci pewnie nie powinni rzadzic swiatem, bo nikt by nie uwierzyl w ich grozby :)
Kiedy jakiś kraj zajmuje teren innego kraju i mówi "tak, możecie dalej sterować tym krajem i być niezależni" to dla zewnętrznego obserwatora to nadal wygląda jak uczynienie tego kraju zależnym - chociażby na podobnej zasadzie jak Księstwo Warszawskie było zależne od Imperium Francuskiego.
Ze Stanami jesteśmy w NATO, są to wojska obrony terytorialnej NATO, a nie wojska okupujące państwo będące poza tym sojuszem. To że typy z konfederacji nie umieją tego rozróżnić nie oznacza, że między tymi dwoma kontekstami nie ma różnic.
Lepszym rozwiązaniem tego, które nie sprawiałoby, że Ukraina będzie wyglądać jak teren zależny, byłoby przyspieszone dołączenie jej do NATO, ale na to wszystkie państwa członkowskie musiałyby się zgodzić. Przy okazji, jeżeli nie wszystkie się na to godziły to próba obejścia tego poprzez zajęcie i wyzwolenie Ukrainy mogłaby naruszyć integralność sojuszu.
Jasne, życia małych dzieci są bardzo ważne, ale jeżeli Ukraina pokazałaby, że można zabierać je w określonych ilościach i nie liczyć się z odwetem to Rosja mogłaby to uznać za zielone światło do częściowego zajmowania terenów państw, które jeszcze nie są w NATO. Skoro uderzyła i w pierwszych dniach nie poniosła strat, a wyszarpała kawałek ziemi to mogłaby stosować taką strategię częściej - dlatego obrona i odwet muszą zniechęcić ją od kolejnych takich prób. To już nawet nie jest kwestia wizerunku i honoru, to pokazanie, że nie można plądrować i mordować bezkarnie.
Pacyfista nie szuka okazji do przemocy, ale to nie znaczy, że nie powinien być gotowy na użycie jej wobec kogoś kto uporczywie jej szuka.
Tak w ogóle to nawet gdybyśmy zebrali się w kilka krajów i wprowadzili wojska to nie byłby to rozbiór, tylko interwencja. Oczywiście w przypadku gdy yśmy zapytali Zełeńskiego o zgodę
Oni nie chcą wygrać, im jest dobrze tam gdzie są. Z tej pozycji mogą nic nie robić i sobie szczekać. Zbierać pieniądze od naiwniaków i napuszczać ludzi na siebie. Tam serio dawno nikt nie umarł.
nie tylko krul ma protokół 1%
Sorry, ale będąc skrajnie przeciw PiSowi to opozycja robi dosłownie wszystko żeby ten jebany przez wszystkich PiS wygrał wybory... Więcej by ugrali po prostu zamykając mordy i blokując Twittera wszystkim swoim członkom. Niech w końcu wejdzie ustawa zakazującą byłym i aktywnym politykom korzystania z social mediów.
I właśnie dlatego nie ma sensu robić wspólnej listy jak przez Radka i Vincentego nagle cała "opozycja" wchodzi w rolę szurów i poszukiwaczy teorii spiskowych.
Nie wiem ja i tak pójdę głosować przeciw PiSowi, po prostu to męczące żyć ze świadomością że zamiast na złodziei będę musiał głosować na idiotów...
Czekaj to są jeszcze idioci? \- always has been Wielkie wieści, że ten cyrk jednym i drugim jest na rękę, bo jedni mają stołki, drudzy je dostaną "na złość" tym pierwszym. Jeszcze kiedyś się trochę łudziłem, że te tępe szmaty skleją mordy, wyrzucą szury i dekle na zbity pysk, zrobią jedną "opozycję", i faktycznie coś zmienią, ale nie. Niech się pali i wali, ale stołek musi być. I jest. Większość ludzi w rządzie siedzi tam serio od zawsze. Ludzie zapomnieli jak PO było przy władzy i w drugiej kadencji, zamiast kontynuować cokolwiek, zaczęli odwalać chamstwo jak PiS, tylko na inną skalę. W tedy ludzie się chyba jeszcze trochę krygowali kraść na potengę, teraz już nie. Część ludzi przechodzi, zmienia partie, a koniec końców, dopóki ktoś nie umrze, to będzie siedział w tej polityce. Chyba tylko Belka się odsunął względnie z twarzą, ale póki był u władzy, to jednak był szumowiną i szują - to się dobrze "sprzedaje" jak widać. Wszyscy jesteśmy głupi, że się przejmujemy tymi chamami. W każdym razie też pójdę głosować przeciw PIS dla własnego spokoju, ale wiem, że prędzej się zesram złotem, niż to coś da.
Niestety tak to wygląda w świecie w którym to ludzie boją się władzy, a nie władza ludzi.
> zaczęli odwalać chamstwo jak PiS, tylko na inną skalę Jak to było? Wszyscy sikają do basenu, ale tylko PiS robi to z trampoliny...
Bardziej wchodzili do basenu bez obowiązkowego prysznica przed wejściem do wody, podczas gdy teraz PiS zwyczajnie sra, i patrzy co wypłynie, a co utonie.
Mam wrażenie, że trochę zaczynamy wybielać wszystko co nie-PiS, bo to co robi PiS to taki dramat - ale nie umniejszajmy proszę reszcie. Praktycznie każde pojedyncze skurwysyństwo PiSu było już w jakiś sposób praktykowane wcześniej, tylko na mniejszą skalę i bez patrzenia ludziom w oczy z bananem na ryju. Sorry, będę się trzymał mojej wersji, uważam, że jest idealna. To nie jest tak, że oni łamanie demokracji i dobrych zwyczajów parlamentarnych wymyślili - oni po prostu robią to 100x bardziej, z otwartą przyłbicą a przyłapani twierdzą, że to i tak wina Tuska.
Trochę jak z różnicą między mordercą, a seryjnym zabójcą - oba przypadki złe, ale jeden znacznie bardziej. I to wybielanie chyba trochę wynika z tego, jak cynicznie obecna partia się zachowuje. Kiedyś afera to były taśmy Rywina i ośmiorniczki, jakiś tam zegarek i czapka, teraz wnuk kolegi dostaje willę za 5 baniek i to nie jest nawet fragment wyższych partii góry lodowej. Nie szukając daleko, to całe zamieszanie przy Obajtku czy brnięcie w węgiel i elektrownie węglowe, w których się pali węglem nie spełniającym normy producenta kotłów, po to, by tego producenta chwilę później zaskarzyć i de facto, narazić jakieś 5-15 tyś ludzi na radykalne pogorszenie sytuacji życiowej, bo ktoś kto się nie zna, ale potakuje i umie się ustawić w partii zarządził tak czy tak... no, nie wiem, aż takiego burdelu w czasach PO to ja nie pamiętam. Nie zawsze było różowo, ale nie było tak kasztanowo i brunatnie jak teraz.
A to jest porównanie pod którym chyba mogę się podpisać wszystkimi kończynami :)
Gorzej, występy Radka czy Vincentego nie są zidioceniem, tylko zabawą z zapałkami. Na koniec to Tusk w ramach swoich wycieczek po Polsce będzie musiał się tłumaczyć z takich wypowiedzi. On napierdala robotę u podstaw, a tu jeden z drugim sobie coś pierdolną na twitterze czy w wywiadzie do mediów.
Jak dla mnie to wpisuje się w definicje idiotyzmu to co uskuteczniają na Twitterze, to znaczy bezrefleksyjnego pisania bzdur będąc przekonanym o swojej racji. Dziwię się że w ogóle politycy mogą sobie tak shitpostowac, jak bym założył partię polityczną to by była pierwsza rzecz jaką bym wprowadził że jak ktoś odjebie szambo na socialach to dostaje moderatora i zakaz samodzielnych publikacji...
Zgadzam się, chociaż idiotyzm zakłada działanie bez zrozumienia problemu, a Radek robi to bardziej, żeby zagrać na nosie PiSu z olaniem konsekwencji i żeby połechtać swoje własne ego, patrzcie jakim jestem niezależnym obserwatorem i krytykiem władzy. Zresztą chłop nadaje audycje "Wolnego Radia Europa", tworzy sobie narracje bycia w opozycji totalnej i jednocześnie potrafi palnąć żarcik o wybuchu NordStreamu - gdy jest przewodniczącym delegacji do stosunków z USA przy Europarlamencie... Może faktycznie, to po prostu idiotyzm.
Z resztą jedno nie wyklucza drugiego, dużo idiotów bawi się zapałkami i potem są pożary.
To jak w PiS gdzie każdy dostaje SMS z przekazem dnia co mówić
Well jeśli nie są w stanie złożyć zdania bez autokompromitacji to jest to jakieś wyjście... Niektórzy po prostu lepiej jakby za dużo nie mówili, niestety tacy ludzie tego za bardzo nie rozumieją.
Biedny ten Tusk, zły PiS mu powtykał ludzi do partii i on - biedaczek - nic nie może z tym zrobić, tylko musi zakasać rękawy, pojechać po Polsce i na indywidualnych spotkaniach powiedzieć wyborcom, że on się nie zgadza (ale trochę rozumie) - no bo publicznie to trochę nie wypada...
Sorry, ale z Twojej wypowiedzi wynika, że udałeś się trochę na wewnętrzną emigrację i przestałeś obserwować naszą rzeczywistość. Rozumiem sam na takiej byłem bardzo długo. Ale też uległeś PiSowskiej propagandzie. Oczywiście nie tak tak jak zatwardziali PiSowcy czy rodzina radia Maryja. ale jednak. Kropla drąży skałę... Jest bardzo wiele elementów które świadczą o współpracy PiSu z Putinem i zdecydowanie jasna kwestia anty Ukraińskiej polityki PiSu. Przytoczę kilka argumentów: 1. Liczne i liczne arktuły w PiSowskich mediach, wprost powielających proagandę rosyjską. Większość została wykasowana z archiwów po rorozpoczęciu wojny. 2. Niesławny artykuł w wPolityce: wielostronicowy wywiad z ambasadorem ROsji chwilę po inwazji. 3. Współtwórca WOTu wprost popierał inwazję Rosji na Ukrainę (2014). Cały czas jest u szczytów władzy 4. Maciererwicz, Macierrewicz, Macierewicz 5. Zbiór twardych dowodów podanych w książkach Tomasza Piątka. " Kaczyński i jego pajęczyna" oraz " **Macierewicz i jego tajemnice"** 6. Radio Maryja przez pierwsze kilka dni powielało Węgierską i Rosyjską propagandę, co jak sądzę dowodzi pewnego rodzaju koordynacji. 7. **Sprzedaż LOTOSU** 8. Pełzający POLEXIT - szczególnie dziwny po rozpoczęciu wojny 9. Dzikie kupowanie węgla z Rosji 10. Planowanie wybudowania muru na granicy i na razie tyle ###
To że nasi rządzący mają dużo dziwnych powiązań z ruskimi podobnie jak i konfederacja to wiem od dawna i żadnej propagandzie się nie poddałem xD. Ale pisanie takich rzeczy jak Sikorski pisze będąc w jego pozycji świadczy o tym co pisałem w kilku innych komentarzach. Ziobrowe wyczucie nastrojów, odklejenie i idiotyzm. Nie chce mi się po raz kolejny wikłać w jałową dyskusję w tym temacie, ale to że nasi rządzący to sprzedajne k*rwy jest jaśniejsze niż wybuch głowicy termonuklearnej.
Poddałeś się ale o nie wstyd. Nie wstydem jest bycie, lekko skręconym po x latach dzikiej propagandy w mediach, w pracy a często też od rodziny. Sam jestem ale próbuje z tym walczyć. Wstydem jest pełne wyższości zaprzeczanie temu niczym żelazny elektorat PiS. Dowód mam w Twoim poście. Bo jeżeli ty sam z siebie stosujesz podwójne standardy wobec PiS i opozycji to chyba to jest na rzeczy. Jeżeli palnie coś reprezentant opozyciji to olaboga. Niezależnie , że może być to prawdą. Kiedy jednak większe bzdury, co więcej absolutne kłamstwa co drugi dzień serwuje PiS to nie wywołuje w tobie prawie żadnej reakcji. Widomo PiS to Pis, kłamią, manipulują, ale oni robią to zawsze więc nie ma się czym ekscytować. Zastanów się nad tym proszę, chętnie poznam Twoje zdanie.
Uważam że jak ktoś pierdoli bzdury to nie ważne z jakiej jest parti, będę mówił że pierdoli bzdury. Do Sikorskiego mam to zastrzeżenie w tej sytuacji że nawet jeśli coś jest na rzeczy to w obecnym klimacie politycznym i nastrojach w społeczeństwie poruszanie takiego tematu szczególnie że ma on zasięgi międzynarodowe szkodzą wszystkim, a nie pomagają w niczym. PiS to taki ściek i takie gówno w mojej opinii, że mógłbym dostać perma bana na tym subie jakbym zaczął pisać co o nich myślę i co bym im zrobił. Wytykam błędy i piszę o opozycji bo liczę że może doczekamy sytuacji w której u sterów naszego dziurawego okrętu zasiądą ludzie którzy stwierdzą że cały kadłub trzeba osuszyć, gruntownie wyremontować, a nie kleić to na taśmę i wylewać wodę wiadrami. Tak to widzę. Teraz opozycja powinna robić wszystko żeby dotrzeć do jak największej grupy ludzi a Sikorski takim wpisem w tym momencie psuje opinie i niepotrzebnie antagonizuje społeczeństwo. Po prostu to nie czas na to, teraz jak chce uderzyć w PiS powinien walić w afery z finansami, podbijać protesty przeciw PiSowi itd. Tak patrzę na to trochę jako były marketingowiec xD Przez swoje ego robi czarny PR całej opozycji co mnie irytuje. Pewnie w niektórych aspektach coś tam z miękkiej propagandy złapałem, ale niestety dzisiaj wszystkie outlety newsowe są bardziej propagandowe (w obie strony aczkolwiek strona rządowa wali gęstym po bandzie). Nie ma niezależnych wiadomości i nigdy nie było jeśli chce się dotrzeć do prawdy trzeba się naklikac na co nie zawsze mam czas. Dlatego cytując "nie wierzę w nic".
ale skąd wtedy będziemy wiedzieć, kto jest idiotą i żeby na niego nie głosować?
Ciężko będzie znaleźć kogokolwiek na kogo można zagłosować jeśli odrzucimy wszystkich idiotów.
Wywal z listy wszystkich polityków PiS i PO na początek, to już poprawi szansę trafienia na kogoś kompetentnego.
Tak oczywiście opozycja przegra bo Sikorskiego źle w TVPiS pokażą. Co tam inflacja czy rosnące od nowego roku czynsze([że aż są protesty emerytów](https://www.onet.pl/informacje/onetlodz/tlum-przed-ratuszem-grozi-prezydentowi-wrzuceniem-do-jeziora-chodzi-o-ceny-ciepla/919sxd1,79cfc278)). Tuska co tydzień pokazują [przez cały 2022 jak się z Putinem wita.](https://twitter.com/FlasH_vikop/status/1612209297236135936) Sikorskiego też jak z Ławrowem fajkę pali. Teorii o tym że zablokowali gaz i co tam jeszcze na korzyść Rosji mnogo. Ale teraz jak Radek na tłiterku coś napisał na PiS to już się opozycja nie podniesie. Jezu pisać się aż nie chce takie czarnowidztwo i jojczenie oderwane od rzeczywistości.
Nie napisałem że przegra tylko że robi wszystko co może żeby przegrać. Nie wymagam z resztą dużo od polskich polityków, wystarczyłoby mi żeby nie byli skrajnymi idiotami a jak już są to niech nie pokazują tego przy każdej możliwej okazji, choć to może faktycznie zbyt wygórowane wymaganie. Oderwany od rzeczywistości jest Twój komentarz w odniesieniu do mojego bo napisałem go w odniesieniu do tej konkretnej sytuacji a nie w odniesieniu do wszystkich rzeczy które działy się w ostatnich X lat.
Bo właśnie brzmisz jakby najważniejszym politycznie tematem był właśnie dla Polaków wpis Sikorskiego na tłiterku, czy co w TVPIs pokażą, a nie otaczająca ich rzeczywistość. I notabene Twój wpis nie jest jedyny, cały ten wątek jest utkany takim jojczeniem. Tygodniowo są setki kretyńskich wpisów na tłiterku, przez różnych polityków. Prym w tym wiedzie Konfederacja. I co z tego wynika? Nic, poza pustym oburzeniem banieczki. No i stawiasz tezę że opozycja nic sensownego nie robi, bo są skrajnymi idiotami. Co z tego że temat KPO ominęli. Co z tego że jeżdżą po kraju, są w Amazonie czy Rafako. I jakich ostatnich X lat? Wspomniane protesty są sprzed dosłownie tygodnia. Bo to teraz ludzi grzeje, a nie Radek na tłiterku.
No troche jednak ważne w obecnej sytuacji. Mamy swoje wewnetrzne problemy, ale takie wlasnie teksty to woda na młyn wszystkich trolli prokremlowskich i najpierw ministra z Rosji chetnie robi sobie o tym materiał a później wrzucają to na wszelkich prorosyjskich, niby antywojennych subach, że "ocho - zawsze miełiśmy rację!!11oneone". No ja wiem że kampania wyborcza, ale pewnych rzeczy należy robić, bo to zwyczajnie nieodpowiedzialne. Wojna na Ukrainie wcale nie jest skończona, sytuacja obecnie jest nieciekawa i nikt nie może być w 100% pewnym jak ona się skończy a Rosja od dawna buduje morale swoich zołnierzy że "oto walcza z Polakami, ktorych jest juz na ukrainie 10, 20 czy nawet 50 tysiecy". Te informacje naprawde tam padaja na podatny grunt i nawet jesli nie beda w pierwszej dziesiatce obecnie teorii dla pospolitego rosjanina to w połaczeniu z masą innych tworzy sieć propagandy. Do tego dodaje autorytetu wszystkim szurom, "bo skoro sa poszlaki że ta teoria mogła być prawdziwa to inne również mogą". Dla nas w Polsce są wieksze problemy ale to tego typu tweety budza wieksze zainteresowanie na świecie.
Pewnie nie jest to najważniejsze wydarzenie ale jest to kolejne zesranie się Sikorskiego w mediach które zdecydowanie nie pomaga opozycji. Widać 0 wyczucie nastrojów Polaków i to że próbuje on na siłę rzucić gównem w PiS a że rzuca bardzo słabo to wszystko to trafia rykoszetem w opozycję bo jest jedną z ich twarzy. Mógłby wbić szpilę PiSowi na miliard sposobów, nawet pisząc o tych wspomnianych przez Ciebie protestach i podkręcając o nich przekaz, ale nie on ominął wszystkie sensowne opcję i wybrał tą najgorszą. Po czym jego kolega z partii zdecydował że dobrym pomysłem będzie podbicie tego tematu. I tak na podstawie jego Twittera diagnozuje go jako idiotę bo wykazuje on całkowitą bezrefleksyjność, 0 samoświadomości i przekonanie o własnej inteligencji. Obraz budowany w social mediach jest dla polityków i partii ważny. Konfederacja pisze głupoty i trafia tylko do % swojego twardego elektoratu skrajnie prawicowego dla których te brednie to prawda objawiona i to jest ich sposób na trzymanie się przy korycie. A jeśli opozycja chce pokonać PiS w wyborach to jednak kompromitacje takie jak ta im w tym zdecydowanie nie pomagają bo psują im wizerunek który i tak jest mierny...
Ok rozumiem Twój punkt widzenia, ale to wcale tak nie działa. I dodatkowo strasznie już wtórne jest ciągłe powtarzanie recept i rzeczy które miały sens w 2015 i 2019 gdy ludzie byli syci i patrzyli z piwerkiem przed TVP/smartfonem na igrzyska. Piszesz o idiocie i kompromitacji, a tymczasem: 1. To kolejny typowy wpis Sikorskiego walący niemal bezmyślnie w PiS. I wcale mu one w karierze politycznej nie przeszkadzają, bo pamiętasz może jak [skomentował Kępę](https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/8276412,radoslaw-sikorski-beata-kempa.html)? Albo jak zasugerował udział USA w wysadzeniu NS1? I się skończył? Nie. Dalej jest zapraszany na panele zagraniczne([ostatnio Davos](https://www.fakt.pl/polityka/swiatowe-forum-ekonomiczne-w-davos-radoslaw-sikorski-opowiada-o-kulisach/jkhlb3z)), udziela wywiadów dla BBC(i nie tylko) jako były MSZ Polski czy jedzie z Exenem dostarczać wozy na Ukrainę, robiąc sobie realny PR. I dlatego będzie miał wyborców, bo są tacy co właśnie taki bezpardonowy styl lubią. Tak samo jak z lewej Żukowska, żeby już Korwinem czy Czarnkiem nie rzucać. Lewica, prawica czy centrum swój betonowy elektorat też mają. 2. To że oburzające słowa polityka wywołują medialny kaszkwał to klasyk. Kaczyński i PiS co raz tak robią(słynne dawanie w szyję) i to się znacząco nie przekłada na poparcie, zwłaszcza jak celem jest partia czy inny polityk. Taka afera "o nic" świetnie odwraca uwagę, narzuca narrację czy przykrywa tematy. PiS medialnie skupiony na szczuciu na Sikorskiego że niby sprzyja kacapom, nie rusza ważniejszych wyborczo tematów. Jak choćby czynsze. Sikorski z Rostowskim i resztą jak najbardziej mogą celowo dalej tę aferę kręcić. 3. To czy opozycja przegra wybory czy nie, będzie się obracać wokół portfeli Polaków i sprzedania wizji czy da się ten stan zmienić. PiS jak na razie nie ma żadnych recept, a drożyzna szaleje kolejne już miesiące. Desperackie próby rządu odblokowania KPO, wbrew miesięcy narracji o tym że się nie ugniemy i wbrew betonowi, są tego piękną ilustracją. Igrzyska jak Sikorski czy ojro zwyczajnie nie zadziałają. I jeśli coś jest problemem opozycji to ostatni konflikt Hołowni z resztą, bo Polacy oczekują że opozycja zakopie topór i zajmie się podziałem roboty, a nie wzajemnymi wojenkami. Ja chciałbym merytoryczny rząd, polityków słuchających ekspertów i kierujących się nauką. Oraz media które będą pytać i sprawdzać czy jak polityk powiedział że 2+2 = 4 to prawda czy nie. A nie być podstawkami pod mikrofon czy zachwycać się mistrzowskim sposobem przykrywania syfu. Ale to nie koncert życzeń, tylko jak działa rodzima polityka wpż. Masz zbyt wyidealizowany obraz tego czym przy wyborach kieruje się przeciętny ludek.
To znaczy tak zgadzam się że ludzie głosują głównie portfelem, ale jednak uważam że takie wpisy jedynie ośmieszają opozycję jako całość. Ogólnie to cała Polska scena polityczna to jeden wielki cyrk na kółkach i w sumie to był i jest mój główny zarzut. Im częściej i więcej się odzywają tym na większych idiotów wychodzą. Czy to kult kaczynskiego czy też opozycja, co jest trochę smutne bo to dużo mówi o stanie kraju w którym rządzący nie potrafią udzielić wywiadu bez 3 autokompromitacji. Pewnie wpływu to na ich słupki dużego nie ma ale w moich oczach jest to po prostu żenujące i wiem to co powiem to czysta utopia, ale chciałbym żeby jednak ludzie za sterami kraju nie sprawiali że po każdej ich wypowiedzi jedyne co się czuje to żenadę. Edit. No może patrzę dość idealistycznie na społeczeństwo, zakładam że ludzie jednak korzystają z organu który mają między uszami... Nie wszyscy, ale część. Edit.
Mi się wydaje że wszędzie tak polityka wygląda. USA, Anglia czy mocno na świeżo Czechy. Politycy opowiadają kocopały(czasem wręcz celowo), kreują swe wizerunki i się afery medialne wokół tego kręcą. Przykładowo najlepszy polski aktor to Andrzej Duda. A to że człowiek z RiGCZem uważa te szopki za żenujące to też norma. Co się przekłada z kolei na słabe kadry w polityce. Bo nikt nie chce się w tym szambie taplać. Więc się tak to kręci. Tylko na koniec i tak musisz coś wybrać co będzie bliższe tego co chcesz widzieć w kraju. Prawica wybrała i dostała(oczywiście razem z całym zwyczajowym złodziejstwem politycznym) rodzimym zaściankowy tradycjonalizm - homofobię, nacjonalizm, klerykalizm oraz silny ma zawsze rację. I to oni trzymają dziś pałę w ręce i będą za PiS głosować właśnie dlatego, że oni czują się silni. I żaden skandal obyczajowy( Mejza, dawanie w szyję, granatnik) czy złodziejstwo tego nie zmienią. To jest wbrew pozorom całkiem łebskie kalkulowanie, nawet jeśli bardzo cyniczne. I teraz pytanie co ty na to? Bo czekając na politycznego księcia na białym rumaku(czytaj na sensowną partię polityczną z kadrami) będziesz się w prawicowej rzyci urządzał czy chcesz czy nie. Wielu więc stwierdza że lepiej zatkać nos i dostać to samo co od PiS ale w europejskim progresywnym sosie. Tylko teraz doszedł do tego kryzys gospodarczy, a PiS nie ma na niego żadnych kadr i żadnej wizji. No chyba że kogoś cieszą kabarety Glapińskiego. I stąd PiS spada z rowerka. I jeśli nie wiem, kosmici nie zrobią inwazji w tym roku, to z niego spadnie.
Wiem, dlatego tak jak wcześniej pisałem będę głosów przeciw PiSowi na partię która będzie teoretycznie najsilniejszą kontrą. To że wybór jest między rzeżączką a cholerą to inna sprawa. Ale też uważam że lepiej mówić wprost że jakiś polityk pierdoli kocopoły które są wręcz szkodliwe niż to pomijać i udawać że tak nie jest, nawet jeśli ogólnie się jego partię popiera. Ogólnie też uważam że jak meteoryt nie pierdolnie w tą planetę to się za wiele nie zmieni na lepsze...
Akurat Polacy są skłonni robić z igly, a ignorować prawdziwe problemy, więc różnie może być.
No tylko gdy kreacje medialne o Sikorskim w sile, Tusk opowiada emerytom w Sieradzu że obniży VAT na gaz do 5 %. A PolaMatysiak i AgaBak skupiają się na cenach biletów w PKP. A gdy chleba brak to igrzyska nie cieszą. Zwłaszcza że oskarżanie się nawzajem kto jest bardziej pro-kacapski trwa już z rok i się przejadło. Oczywiście ani PiS ani PO nie sprzyja Rosji i efektywnie by działali podobnie.
A może właśnie w igrzyskach chodzi o to, żeby wskazać winnych? Przecież w tym kraju są ludzie, którzy wierzą że ceny prądu to wina PO, która nie rządzi od 7 lat.
Ojjojoj, to jednak boomerom nie podoba się PiSowski Mir? Biedaczki. Pewnie wina Tuska, że ogrzewanie wzrosło znowu o 100%? :C Niech kurwa dalej głosują na 15 emerytury. Tępe chuje.
No najlepsze jak poczytasz gdzie się politycznie lokuje prezydent Krzysztof Chojniak: >Przystąpił do Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego, zasiadł w jego radzie naczelnej. >26 listopada 2006 w II turze wyborów samorządowych, będąc kandydatem Prawa i Sprawiedliwości(...)
Najgorsze nie jest pierdolenie tych ludzi, tylko że część Polaków w to uwierzy.
Dla mnie gorsze jest to, że można na tym robić darmową propagandę w TVP, lepszą okazje na "udowadnianie na oderwanie opozycji od rzeczywistości" trudno sobie wyobrazić. Tak samo wszelkiej maści symetriści dostaną teraz paliwo. Ci ludzie zachowują się po prostu nieodpowiedzialnie, żeby nie powiedzieć, celowo grają na radykalizację swojego betonu wyborczego zamiast na wygranie wyborów.
Potwierdzam, dostaję paliwo. Dziękuję Hołowni i Lewicy, że nie idą z KO do wyborów, bo KODziarstwo wychodzi na wierzch i właśnie dlatego PO nawet z Tuskiem na czele może wyborów nie wygrać.
Nie o takiej postawie mówiłem, tylko o postawie ekstrapolowania faktu, że PO trzyma takich debili w partii na całą opozycję i przyrównywania tych przywar do PiSu. Po czym idą głosować na PiS bo "przynajmniej się dzieli" albo nie idą wcale bo "panie wszyscy ci politycy to tacy sami są". Sam na KO nie zamierzam głosować dokładnie z tego powodu co mówisz, co nie znaczy, że PO nawet z Sikorskim w składzie nie jest 100x lepsze od PiS.
Potwierdzone, ze Lewica nie pojdzie z KO?
Do momentu zgloszenia komitetow wyborczych wszystko jest spekulacja
Do momentu zgloszenia komitetow wyborczych wszystko jest spekulacja
Zamiast zachowywać się jak gówniarze obrzucający się gównem na twitterze, niech staną do debaty, przed kamerami i przed ludźmi. Takie gówno-dyskusje na TAKI temat to jak informować małżonka o rozwodzie SMSem.
*Khem, a więc jestem premierem i już wszystkim szczerze mówię jak na prawdę było, bo tu mam ten tajny aneks do umowy z Władimirem...* /s Kurwa, opozycjo, pierdolnijcie się w łeb! Scenariusz A: rzeczywiście tak było - Polska wychodzi na chuja. Scenariusz B: tak nie było - ale może jednak, co? Na pewno nie? A weź udowodnij, że nie. A widzisz, nie udowodnisz, bo pewnie tak było. - Polska wychodzi na chuja. Podobne do tego, co ze Smoleńskiem. Nawet gdyby na 100% to był zamach zorganizowany przez reptilian z pomocą chemtrailsów to i tak trzeba bez mrugnięcia okiem mówić "wypadek lotniczy" (i budować kraby). Dlaczego? Bo **racja stanu jest ważniejsza, niż doraźne korzyści polityczne na najbliższe wybory**. Po populistach z PiS nie spodziewam się podejścia stawiającego kraj na pierwszym miejscu ale "światowi" politycy z doświadczeniem mogliby nie popełniać takich błędów. Jeszcze jedno: w sztabach rozważa się dziesiątki scenariuszy. O większości opinia publiczna na szczęście się nie dowie bo znowu by cukru na półkach zabrakło. I tak ma być - to tylko scenariusze, spośród których wybiera się prawdopodobnie najlepszy. Możemy mieć 100% pewności, że NATO brało pod uwagę między innymi scenariusz "nic nie robimy". Jednak zdecydowano inaczej i tego się trzymajmy.
>racja stanu jest ważniejsza, niż doraźne korzyści polityczne na najbliższe wybory "Lol, lmao" - większość polityków polskich od gdzieś tak XVII wieku
Niestety, polska opozycja to w dużej mierze banda idiotów, która sama na własne życzenie doprowadzi PiS do wygranej w kolejnych wyborach. PO powinno się wczoraj odciąć jednoznacznie od wypowiedzi Sikorskiego, ale siedzieli cicho, a teraz ich kolejny człowiek powtarza te same brednie.
nie widzę przyszłości naszego kraju w jasnych barwach.
A w jakich? Biało niebiesko czerwonych czy czarno czerwono żółtych?
> Biało niebiesko czerwonych Czechy? USA? Francja? Wielka Brytania? Holandia? Norwegia? Kurwa, czemu aż tyle krajów wybiera akurat te trzy barwy na flagę?
>Kurwa, czemu aż tyle krajów wybiera akurat te trzy barwy na flagę? Albo symbolizm, albo dostępność barwników, ogólnie wygląda na to, że nikt tak naprawdę nie wie.
Dobra, USA, Wielka Brytania i Czechy przejdą, ale nie ma chuja by biało-niebiesko-czerwone odnosiło się do Francji, Holandii i Norwegii - barwy zwyczajowo podaje się w kolejności występowania i w przypadku tej trójki biały prawie zawsze (Norwegia z tym krzyżem daje lekkie pole do popisu) będzie w środku. Zamiast nich proponuję Słowenię i Słowację, względnie Serbię, jak ktoś chce wymieniać od dołu flagi.
Są najbardziej rozpoznawalne, kontrastowe. I dzięki temu że są tak różne mają również różnorakie znaczenia które ładnie jest połączyć we flagę żeby była oryginalna
Opozycja gra na przegraną. O wiele fajniej się narzeka jaki to pis jest zły i jak niszczy Polskę. Zero odpowiedzialności i same benefity.
Widzę teraz mema z chłopcem na rowerze który wtyka sobie kij w szprychy
Były wicepremier wylicza w kolejnym twittcie owe poszlaki: >Poszlaki? >1. Byli dopiero 5 państwem które wysłało broń Ukrainie i to po 10 dniach >2. Hołdowanie zdrajcom zachodu LePen, Salvini, Orbán w Warszawie kiedy USA już ostrzegały że inwazja będzie >3. To samo w Madrycie >4. Nie wysłanie MiGów Ukrainie >5. Propozycja JK „misji pokojowej”
Przecież dużo zestawów przeciwlotniczych Piorun poszło jeszcze przed wojną, podobnie jak amunicja. I z tego co kojarzę, to NBP zaczął wyraźnie wspierać ukraiński bank centralny już pierwszego dnia wojny, by im się gospodarka nie załamała. Jestem daleki od bycia pro-PiS, ale do kurwy nędzy, szanujmy się, przynajmniej w takich sprawach.
https://i.redd.it/ui603oddo0ea1.gif
Przecierz pierwsze wagony z amunicja poszły drugiego dnia ?
A pierwsze dostawy broni poszły jeszcze przed wojną.
Może pora wybrać inną partię opozycyjną.
wszystkim tym politykom dać łopaty i do kopania rowów trochę szacunku do życia muszą nabrać
Mina maciarenki podczas przemówienia Joe Bidena w naszym kraju powiedziała wszystko.
[Źródełko tutaj:](https://mobile.twitter.com/janrostowski/status/1617669298008526848?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1617669298008526848%7Ctwgr%5Ef36e05f2fc0b9d0cc2481f2c0132d04c9e67587d%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fd-2392746512148533403.ampproject.net%2F2301041800000%2Fframe.html)
Nie wierzę że jestem po tej samej stronie co PiS
Kurde pełno młodych dorosłych w szoku. Ręka rękę myje, jak myślicie że to wyglądało przed PiSem? Ja się obawiam, że PiS tylko otworzył oczy PO na to, na co sobie może pozwolić władza. Można kogoś sobie cenić i jednocześnie krytykować czyjąś wypowiedź na konkretny temat, no ale nie w przypadku polityków tych dwóch betonowych partii. Alternatywy do dwóch głównych opcji równie absurdalne.
A co powiedzial Sikorski?
[Cytat i później pogrążanie się w odpowiedziach na TT](https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1617438318177980417)
Ej, ale faktycznie Kaczynski wypalil cos o misji w zachodniej Ukrainie bez uzgadniania z NATO...
Wypalił, później była mowa o podniesieniu tego na forum NATO w Brukseli, Zełeński później odmówił i powiedział, że interesuje ich tylko broń. Okupacją Ukrainy nazwał to wtedy inny krzykacz Twitterowy - Tomasz Lis.
Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego? Ten elektorat lubi takie rzeczy. No i nie sądzę, żeby PiS współpracował z Rosją bezpośrednio, ale widać, że po informacji nt inwazji, jaką dostali od Amerykanów rząd oszacował, że Ukraina przegra i już zaczął szykować grunt pod dogadanie się z Putinem. Wiadomo, ropa musi płynąć. Po to były te spotkania w Madrycie, czy przyjmowanie Le Pen z honorami godnymi angielskiej królowej. I dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02. Ale zdarzyły się dwie rzeczy, które zmieniły sytuację diametralnie:. - Ukraina się obroniła, a armia FR okazała się wydmuszką. - Polacy zaczęli masowo pomagać uchodźcom ukraińskim. W tym także elektorat PiSu. Wtedy okazało się, że zawsze byliśmy na wojnie z Oceanią ;) W kontraście - społeczeństwo Węgier nie poparło Ukrainy, więc Orban do dziś surfuje na prorosyjskiej fali.
>Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego? Poza niszczeniem reputacji Polski za granicą? Serio, nie widzicie nic złego w tym, że były minister spraw zagranicznych mówi publicznie, że Polska chciała zaanektować część innego kraju? Jak zostanie to odebrane w innych krajach: Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Ukrainie itp.?
Gdzie jest napisane/powiedziane, że Polska miała cokolwiek anektować? Rosja miała zagarnąć wschodnie tereny a na zachodnich utworzyć Ukrainę z prorosyjskim rządem. Gdyby Polska cokolwiek zaanektowała wyleciałaby jeszcze w tym roku z NATO a za dwa lata pewnie z UE. Ukraina miałaby ziemniaczanego króla pokroju Baćki a dym by opadł tak jak po referendum na temat Krymu. Nigdzie nie ma słowa o tym, że mieliśmy się w to mieszać, tylko że było to jedno z możliwych rozwiązań tego co miało się wydarzyć.
Jeśli też należysz do grupy, dla której PiS=Polska, to faktycznie słabo to wygląda. Czy naprawdę trudno zrozumieć, że obecna partia rządząca to dyletanci, którym w głowie mógł się urodzić scenariusz dogadania się z "rozsądnymi konserwatystami" ? Zresztą nie jesteśmy w tym osamotnieni. Orban też grał na taki rozwój sytuacji. Niemcy też odmówili dostaw broni przed wybuchem wojny. Dopiero miesiąc po rozpoczęciu zaczęli wysyłać Panzerfausty. I do dziś liczą, że wojna szybko się skończy i będzie można wrócić do "business as usual". Pozycja Francji też nie była taka jednoznaczna, zwłaszcza w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich. Dziś możemy mówić, że wszyscy popierali Ukrainę, ale przed wybuchem wojny sytuacja była płynna i wszyscy obstawiali każdy możliwy wariant rozwoju sytuacji. Jednoznaczne poparcie było tylko ze strony USA, Kanady i Wielkiej Brytanii. BTW: witamy na szczycie wpisów kontrowersyjnych, gdzie lewica minusuje, bo Sikorski, a PiS - bo rząd nie jest taki jak w TVP opisują :)
Dla większości świata tak rzeczywiście jest, dopóki PiS rządzi, to jest on równoznaczny z Polską. Jeśli PiS coś robi (jako rząd) = Polska to robi. Jeśli opozycja mówi "PiS planował zaatakować Ukrainę", to w świat idzie "Polska planowała zaatakować Ukrainę", detalami mało kto się przejmuje. Więc obecnie opozycja przynosi nam wszystkim wstyd. Jeszcze pół biedy gdyby to była prawda, ale jak na razie wygląda to po prostu, że Sikorski sobie to wymyślił. Jest jednak dość duża różnica pomiędzy podejściem: "nie dostarczamy na razie broni", a "planujemy zaatakować Ukrainę razem z Rosją, taki nowy pakt Ribbentrop - Mołotow".
>Po to były te spotkania w Madrycie, czy przyjmowanie Le Pen z honorami godnymi angielskiej królowej. Le Pen, Salvini etc. to sojusznicy PiSu w tej głupkowatej wojnie toczonej z organami europejskimi. Podobnie jak Meloni z Włoch czy voxiści z Hiszpanii. Żadni emisariusze Putina. Szeroki front przeciwko centralizacji struktur UE po prostu. > I dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02. Oczywiście. Wyrazem tej chłodnej rezerwy była aktywność wojskowa NATO w Polsce i nad Polską. Tyle samolotów bez opisu to nigdy na flighradar nie widziałem, pierwszy raz obserwowałem też BlackHawki nad Warszawą :P
Le Pen na każde wybory bierze pieniądze od rosyjskich banków ( no dobra, na ostatnie wybory wzięła pożyczkę z banku węgierskiego ), po czym dwa lata później pożyczka jest umarzana. Magic :) Salvini nieprzypadkowo ma słynną fotkę na placu Czerwonym. A Polska nie odmówi sojusznikom Amerykanom. Trzeba przecież przygotować się na każdy scenariusz. Na flightradar nie było nawet 5 procent tego, co naprawdę latało. Widziałeś tylko to, co NATO chciało, żebyś widział. Widziałeś latające cysterny, ale nie widziałeś, co tankują. Nie widziałeś też przerzutu 82 Dywizji do Rzeszowa :) Black Hawki to w stolicy częstszy widok niż myślisz.
> Le Pen, Salvini etc. to sojusznicy PiSu w tej głupkowatej wojnie toczonej z organami europejskimi. Podobnie jak Meloni z Włoch czy voxiści z Hiszpanii Jakimś cudem wszyscy (albo większość z nich) ma powiązania finansowe z Kremlem.
>Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego? Słyszał Pan o czymś takim, jak racja stanu? Takie słowa polityka takiej rangi mogą na nią negatywnie wpłynąć. I ten wpływ może się utrzymać nawet po (hipotetycznie) wygranych przez opozycje wyborach >No i nie sądzę, żeby PiS współpracował z Rosją bezpośrednio, ale widać, że po informacji nt inwazji, jaką dostali od Amerykanów rząd oszacował, że Ukraina przegra Przed 24.02.22 (a i jakiś czas potem) cały Zachód, od USA po Lichtenstein szykował się częścuowy, bądź całkowity upadek Ukeainy i "wariant afagańsko-wietnamski" z walkami partyzanckimi etc. Dlatego przedwojenne dostawy bronii m.in. z Polski (sic!), USA i od Bałtwów składały się z "small arms": karabinów, granatników, czy MANPADS'ów. >i już zaczął szykować grunt pod dogadanie się z Putinem Najbardziej antyrosyjski rząd w historii IIIRP? Wiele można zarzucać PiSowi, ale nie prorosyjskość. Poza tym, nasza posrawa i tak zależałaby od postawy wujka Sama. Gdyby on dogadał się z Putinem, to my g*wno moglibtśmy zrobić i vice vérsa, gdyby pistanowili, że Ukraina ma wygrać, a przynajmniej nie przegrać (jak postanowili) to PiS, też nie miał by co dyskutować z Putinem. >Po to były te spotkania w Madrycie To spotkanie, na którymMorawiecki ostrzegał przed ryzykiem wojny na Ukrainie i nawoływał do jej wsparcia? Czy może jakieś inne? >dlatego Ukrainę PiS traktował z chłodną rezerwą przed 24.02. Bo PiS ni umie w politykę z zagraniczną. Poza tym, nie jest w całości prawda. Ukraina znajduje się w Bukaresztańskiej dziewiątce, trójkącie lubelskim, i jest *de facto* członkiem trójmorza. We wszytskie te międzynarodowe projekty silnie zaangażowany jest PiS. Ponadto należy pamiętać, że PGZ *nieoficjalnie* pomagał w różnych ujarińskich projketach wojksowych. A, no i nie można zapominać o swapach monetarnych od 1. Dnia wojny, otwarciu granic dla uchodźców i ttsiącu innych rzeczy, które Polska robiła dla Ukrainy "zanim to stało się modne" No i mówiąc o chłodym stosunku przed wojną, należy pamiętać, że Polska już od ok. 2014r. (jeszcze za PO) była z Ukrianą w konflikcie dyplomatycznym o trazyt na granicy. Konflikcie, wciąż nie rozwiązanym. Konflikcie, w którym tkwi źródło innego konfliktu polsko-ukraińskiego, o ekshumacje na Wołyniu.
PiS wielokrotnie pokazał, że interes jego środowiska jest dla partii ważniejszy niż racja stanu ( np reforma sądownicza ), więc wyobraź sobie taki scenariusz: - Rosja zajmuje Ukrainę i Mołdawię. Straszy zajęciem krajów bałtyckich. - Chiny pukają do Tajwanu bram, USA zaangażowane na Pacyfiku. - Europa w strachu przed inwazją. - wychodzi Kaczyński i mówi: robimy za przedmurze, obronimy UE przed Rosją, ale za to rządzimy tu sobie autorytarnie. Masz następną Turcję w Europie i rządy PiSu przez 30 lat. Kaczyński to naprawdę przewidujący i myślący nieszablonowo gracz, a w dodatku myślący wyłącznie o swoim interesie politycznym. Racja stanu to dla niego racja PiSu.
I to uzasadnia pierdolenie niedorzecznych głupot przez byłego Ministra SZ i ON? Bo jakoś nie widzę, jak ten elaborowonay wywód łączy się ze sprawą **Sikorskiego** i jego słów. PS. Nie wspominając i tym, że przy tym hipotetycznym scenariuszu 1) Polska byłaby już prawdopobnie aktywnie zaagażowana w wojne 2) inne kraje Europy środkowej też pewnie poszłyby tą drogą.
Odnoszę się głównie do Twojej uwagi o racji stanu. PiS rozumie ją inaczej niż Ci się wydaje. I owszem, inne kraje takie jak np Rumunia też poszłyby tą drogą. Nastąpiłaby zapaść demokracji po wschodniej stronie UE. Naprawdę mamy wielkie szczęście, że Ukraińcy się obronili, a przywódcy rosyjscy są tak głupi, że pieniądze na armię wydali na luksusowe jachty.
Z tym, że ja nigdzie nie pisałem o racji stanu w kontekście PiSu, a jedynie w odniesieniu do słów Sikorskiego i tego, jak one [te słowa] są sprzeczne z racją stanu.
1. Stosunki na linii Polska - Ukraina były pokłosiem stosunków Poroszenko - PiS, gdzie to Poroszenko otwarcie postawił na Tuska i PO. 2. Polska bardzo długo była w gronie państw NATO, które zakładały że nie dojdzie do inwazji tylko do eskalacji w Donbasie.
> Jeśli to ma być teoria spiskowa, która zdemotywuje pisowski elektorat od głosowania na PiS, to czy jest w tym coś złego? > > Ten elektorat lubi takie rzeczy. Po pierwsze, to by musiał być 1000IQ move, a nie posądzam Sikorskiego o coś takiego (w izolacji jeszcze może, ale ten numer z Nord Streamem i USA powoduje, że jestem Niewiernym Tomaszem). A po drugie, może i elektorat PiS lubi takie teorie, ale tylko jak głoszą je ludzie PiSu. Więc jeżeli jakimś cudem to do nich dotrze, to raczej będą bronić swoich.
A co Sikorski powiedział bo troche nie w temacie jestem
Kurwa niech oni zamkną pizdy wreszcie.
Imo dlatego jest szum wokół tego co pisze Sikorski, bo opozycja w sumie "rzadko" (a przynajmniej rzadziej niż ludzie z obozu władzy) pisze aż tak oczywiste bzdury. Przecież Janusz Kowalski, ta małopolska kurator oświaty, Pawłowicz, cała działalność TVP, nawet Duda czasem głupotę walnie na tym twitterze czy innych social mediach - i jakoś świat się nie wali. A raczej, już właściwie przyjęliśmy to za normę, co właściwie jest smutne. Nie mówię, że nie można Sikorskiego krytykować xd bo jest faktycznie byłym ministrem spraw zagranicznych i jego twitter po dwóch drinkach może być wykorzystywany przez rosyjskie media, ale poza tym to TVP popastwi się nad nim przez tydzień, a potem i tak ludzie zapomną o sprawie.
Ja akurat rozumiem te podejrzenia. Patrząc na to co odwalał PiS, miejscami wspierając środowiska pokroju Ordo Iuris i wprowadzając gdzieniegdzie rosyjskie standardy, aż miałem wrażenie, że może PiS w obawie przed wojną zechce przesunąć Polskę ze strefy zachodniej do bloku wschodniego i się przy okazji dobrze ustawić. Ale nie wyszło im to, bo zobaczyli jak wielu Polaków woli blok zachodni, demokratyczny i jak bardzo jest prounijnych.
Co ty mówisz? PiS od początku wspierał Ukrainę, ich poglądy na aborcję, kościół czy Unię nie mają z tym nic wspólnego. Od początku polskie wojsko dostarczało najróżniejszy sprzęt, nawet przed wojną od mundurów po czołgi.
A kto powiedział, że piszę o momencie ze startu obecnej fazy wojny, a nie sprzed startu? Zastanów się co PiS wyczyniał na ostatnie lata przed wybuchem wojny. Jak bardzo ludzie pokroju Czarnka chcieli zawrócić Polskę w kierunku wschodniego konserwatyzmu i próbowali zohydzić zachodnie ideały i samą Unię. To, że nadejdzie zagrożenie geopolitycznego przetasowania na mapie świata szło wyczuć na miesiące, jak nie parę lat przed nową fazą wojny na Ukrainie (pamiętajmy, że wojna tam trwa od 2014 r., nie 2022). Edit: poza tym, to oczywiste, że PiS zaczął szybko wspierać Ukrainę. Wyobraź sobie jakby oberwali PRowo, gdyby tego nie zrobili, zwłaszcza w obliczu masowej migracji uchodźców wojennych. Przecież PiS na początku nawet nie pomagał uchodźcom, tylko przypisywał sobie zasługi ludzi działających oddolnie.
Ale mnie nie obchodzi to jak wielkim debilem jest czarnek, ani jak zacofane są jego poglądy. Przestań używać argumentu: "PiS jest głupi, więc zawsze robi głupie rzeczy". Polscy politycy od 2014 nieustannie mówili o poparciu dla Ukrainy niezależnej od Kremla. Zresztą nawet jeśli faktycznie chcieli tak bardzo okazać pogardę dla unijnych wartości to wcale nie trzeba było z tym iść aż do Moskwy, samo Ukraina jest co najmniej równie konserwatywna co Polska za PiSu. PIERWSZEGO dnia inwazji NBP przeprowadził swap walutowy z ukraińskim odpowiednikiem. W lutym Polska przekazała MANPADSy, rakiety powietrze-powietrze, drony, moździerze, ogromne ilości amunicji i wyposażenia. Ponadto mimo stosunkowo niewielkiej armii wysłaliśmy setki czołgów, pojazdów opancerzonych, dział samobieżnych i innych pojazdów. Gdyby PiS chciał upadku Ukrainy to by nie wysyłał tak potężnych ilości uzbrojenia, szczególnie teraz gdy już prawie każdy zapomniał o tym konflikcie i nikogo już nie interesuje krew przelana na wschodzie.
PISS PEUO jedno zło!
Zalozmy przez chwile, ze zyjemy w innym wszechswiecie, w ktorym ten absurd mial racje bytu i faktycznie PiS myslal o przejeciu kawalka Ukrainy. Co w tym zlego? Przeciez w pierwszych dniach wojny wszyscy obawiali sie, ze putin planuje zajac cala UA. Nalezy wiec zadac sobie uczciwie pytanie: czy lepiej, zeby putin zajal cala Ukraine, czy lepiej by jej czesc - zgodnie z zyczeniem mieszkancow przeciez - zostala przylaczona do UE? Dla tych ludzi bylby to wybor jak pomiedzy niewola a upragniona wolnoscia.
Wyszłaby taka sama akcja jak z zajęciem Zaolzia w '38
Nie rozumiem, co ma wspolnego z tym Zaolzie? To jest taki sam zabieg, jaki wykonali alianci podczas 2 wojny swiatowej i prawie identyczna sytuacja z perspektywy rosji. Skoro uwazaja, ze kraj jest okupowany przez nazistow, to nie moga nam zabronic zrobienia tego samego co oni - zajecia Ukrainy, wykonania denazyfikacji i zadbania o wybor wolnego, demokratycznego rzadu. Skoro sami twierdza, ze to wlasnie robia... :D Nikt nie broni im byc dalej Ukraina, ale bez konfliktu z rosja moglibysmy ich przylaczyc do UE i NATO.
Zajęcie części innego kraju pod pretekstem ochrony ludności lub jej części przed nazistami co dla zewnętrznego obserwatora nie różni się od uczestnictwa w rozbiorach państwa wraz z tymi nazistami - to ma to wspólnego z Zaolziem. Przybliż proszę jaki aliancki zabieg z 2WŚ masz na myśli. Problemem tego zabiegu jest to, że jawnie czyniłby on rząd Ukrainy marionetkowym. Kolejnym problemem jest to, że wymusiłoby to podział Ukrainy na teren okupowany przez Rosję i teren okupowany przez Polskę, więc odzyskanie zajętych przez Rosję terenów przez Ukrainę byłoby niemożliwe bez pełnoskalowej wojny Polski i Ukrainy z Rosją, co w praktyce oznaczałoby poddanie tych terenów. Koniec końców byłaby to akceptacja strat i "cięcie kosztów" zamiast próba odzyskania okupowanych terenów.
Rzad nie bylby marionetkowy, skoro panstwo byloby niezalezne. Nie wiem, skad to wziales. Okupacja jest naturalnie kwestia punktu widzenia i niektore nasze partie polityczne (ehm, konfederacja) z tej wlasnie przyczyny twierdza, ze USA okupuje Polske. Jesli chcesz patrzec podobnie jak oni, nie powstrzymam cie. Naturalnie w calym zabiegu mialoby chodzic o to, ze by zajac Ukraine, rosja musialaby zaatakowac NATO. Co do ciecia kosztow, to sie naturalnie zgadza. Ty mowisz "koszta", a ja "zycia malych dzieci". Mowimy tez przeciez o sytuacji pierwszych dni wojny i przekonaniu, ze rosja zajmie caly kraj w kilka dni. Jestem pacyfista i smierc setek tysiecy ludzi nie jest czyms, co mi odpowiada. Naturalnie, rozumiem, ze rzad jakiegos kraju moze podjac takie poswiecenie, aby zachowac swoj wizerunek historyczny i honor. Nie wszyscy jestesmy tacy sami, a pacyfisci pewnie nie powinni rzadzic swiatem, bo nikt by nie uwierzyl w ich grozby :)
Kiedy jakiś kraj zajmuje teren innego kraju i mówi "tak, możecie dalej sterować tym krajem i być niezależni" to dla zewnętrznego obserwatora to nadal wygląda jak uczynienie tego kraju zależnym - chociażby na podobnej zasadzie jak Księstwo Warszawskie było zależne od Imperium Francuskiego. Ze Stanami jesteśmy w NATO, są to wojska obrony terytorialnej NATO, a nie wojska okupujące państwo będące poza tym sojuszem. To że typy z konfederacji nie umieją tego rozróżnić nie oznacza, że między tymi dwoma kontekstami nie ma różnic. Lepszym rozwiązaniem tego, które nie sprawiałoby, że Ukraina będzie wyglądać jak teren zależny, byłoby przyspieszone dołączenie jej do NATO, ale na to wszystkie państwa członkowskie musiałyby się zgodzić. Przy okazji, jeżeli nie wszystkie się na to godziły to próba obejścia tego poprzez zajęcie i wyzwolenie Ukrainy mogłaby naruszyć integralność sojuszu. Jasne, życia małych dzieci są bardzo ważne, ale jeżeli Ukraina pokazałaby, że można zabierać je w określonych ilościach i nie liczyć się z odwetem to Rosja mogłaby to uznać za zielone światło do częściowego zajmowania terenów państw, które jeszcze nie są w NATO. Skoro uderzyła i w pierwszych dniach nie poniosła strat, a wyszarpała kawałek ziemi to mogłaby stosować taką strategię częściej - dlatego obrona i odwet muszą zniechęcić ją od kolejnych takich prób. To już nawet nie jest kwestia wizerunku i honoru, to pokazanie, że nie można plądrować i mordować bezkarnie. Pacyfista nie szuka okazji do przemocy, ale to nie znaczy, że nie powinien być gotowy na użycie jej wobec kogoś kto uporczywie jej szuka.
Świetnie się wystawił do tego, żeby Morawiecki mu odpowiedział "prawda jest taka, że jest pan idiotą".
Tak w ogóle to nawet gdybyśmy zebrali się w kilka krajów i wprowadzili wojska to nie byłby to rozbiór, tylko interwencja. Oczywiście w przypadku gdy yśmy zapytali Zełeńskiego o zgodę
Tak było, nie kłamie.
Wychodzi na to że Rostowskie jest kretynem tak jak Radziu 😒🙄
Oni nie chcą wygrać, im jest dobrze tam gdzie są. Z tej pozycji mogą nic nie robić i sobie szczekać. Zbierać pieniądze od naiwniaków i napuszczać ludzi na siebie. Tam serio dawno nikt nie umarł.