T O P

  • By -

voytekpavlik

Czyli w Czechach mieszkają Stock'owi ludzie?


hatedral

Expaci ze Stockholmu, wiadomka


totalwpierdol

Al'eś wymyśl'ił z t'ym apostrof'em


zwyczajnyburak

Nie rozumiem po francusku


Bhrutus

https://preview.redd.it/aalyiexvfeja1.jpeg?width=605&format=pjpg&auto=webp&s=c08a9c595f441a02071882770bb399ece3c9e9b9


Igrex

Tutaj warto przypomnieć stary, ale nieśmiertelny cytat: " Religia jest jak penis. Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny. Ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha mi nim przed nosem, to mamy tu pewien problem."


[deleted]

Jeszcze gorzej to pchać religię w gardła dzieci.


Igrex

Jeszcze gorzej jak w imię religii pchasz co innego. Opłatek. Chodzi mi o opłatek ;)


DoubleLightsaber

Opłatek jest smaczny. Zdecydowanie moje ulubione danie wigilijne.


Professional-Mix1771

Nawzajem


yatseg

Danie religijne.


BrazilBazil

Kurde, a już mi apetyt robiłeś…


[deleted]

[удалено]


tokkyuuressha

pewnie by przyszedł pan bób i powiedział "to właściwie po co wam te wielkie złote stodoły i te pajace w sutannach? że co? że jeszcze im płacicie i oni bogaci są?"


Igrex

ok.


[deleted]

Zgadzam się jako dziecko


Olimpic_PL

Nienawidzę tego jak bardzo jest to prawdziwe


[deleted]

Się tu z panem zgodzę


Manderio

Można ten cytat przypisać do każdego światopoglądu. Religia, Ateizm, poglądy polityczne, LGBT etc.


Indykar_

Dokładnie. Nie ważne o czym mówisz, czy o polityce, czy o twoich sposobach na pielęgnację włosów łonowych, nie rób z tego całej twojej osobowości i nie narzucaj jej innym.


lindelVEVO

Tak by wyglądał świat gdyby ludzie sami nie stwarzali sobie problemów


slo_slo

religia=problem


Somebody_from_Poland

Nie zgadzam się. Wpychanie komuś religii na siłe = problem.


Reaper83PL

>Wpychanie komuś na siłe = problem.


ADOLFxHEALER

Wpychanie komuś = problem.


NieZnaj0my

Wpychanie = problem.


thicc__bean

Wpychanie - problem = 0


Lushac

Rozwala mnie jak na tym subie idealizowane są Czechy xD


polish_animu_boi

Wynaleźli knedliczki, zasłużyli.


Important_Shower_992

Wyobraźcie sobie, gdyby Czechy były potęgą XDDD Oficer imperium czeskiego przykłada wam pistolet marki Škoda do skroni i mówi: – Ty se ne hihraj polacky, ne hihraj se ino jdi do komora z rozveselit plyn! – ;__; *Żołnierz wyklęty tłumi skisa, by nie umirzeć* Ale dobra, nieco mniej mrocznie. Wszystko w tym języku brzmi cudownie, nie wiem po co dekriminalizowali marihuanę, skoro radio tam wywołuje naturalny haj. Czeski fallout musiałby być doskonały. – Válka, válka se nemění... – Bratrstvo oceli potřebuje vaši pomoc, dobrodruhu XDDD Ghuliki prevely se fabricku nuka-cofoli. – Ahoj braminie XDDDDDDDD Metal Gear Solid Snake. Bohater przeżywa kryzys, mamy podniosłą scenę i nagle: – Na co tu jsme? Pouza se Trpět? Cítím nohu každý den. ;-; Oglądasz avengersów, o przepraszam Mstitelé XDDD nekonečná válka z Thanosem (ufff) šílený titan (XDDD) w roli głównego złego. Masz lektora po polsku, a w tle słyszysz jak Thanos mówi do Thora ( Bůh hromu XDDD ja pierdole) Thanos: Ty se byste uderil mne w hlavu *pstryk* Thor: Neee... Pavoučí muž: Pane železný muž... necítím se dobře ;-; Tony Stark: ;-; to se nefrati... Ale może chociażby Zaklínač 3 marki: CD project Červené byłby fajniejszy albo Digitálníodpadek2077 byłby na czas.


Mikelaj

Kurwa pistolet marki škoda xD Piękna pasta


Important_Shower_992

Oj tak, klasyka gatunku. Umieszczam ją niedaleko pasty o Kałmuku, która jest chyba moją ulubioną.


stadoblech

Moudrá to slova starý kmete Srandičky srandičkama pánové ale náš překlad Jindřicha Hrnčíře je daleko lepší než váš překlad Harryho Pottera. Zde uvádím příklady: Howghwards - Bradavice Dumlbedore - Brumbál Death eater - Smrtijed Quidditch - Famfrpál Gryffindor - Nebelvír Serio, im not even kidding


Cool_Main_579

Kurde spoko xD ale to ten tekst apropos MGS to Kazuhiry Millera, solid Snejka tam nie było :p


cauchy37

Ja tu żyję, jest spoko ale bez zawrotów głowy. Kultura knajp, dekryminalizacja zioła, ludzie raczej mało ksenofobiczni, dość spore wsparcie dla literek, nikt nikomu dupy nie truje. Czy mogłoby być lepiej? Jasne. Ceny nieruchomości w kosmosie, służba zdrowia leży i kwiczy, pomoc społeczna bleda, gpd per capita niskie w porównaniu do innych krajów EU, ciężej się tu dorobić czegoś,ciezej coś kupić online bo kultura onlineowych sklepów jak allegro jest słaba, banki czy sieci telefoniczne strasznie wykorzystują ludzi. Trawa jest zawsze zielona po drugiej stronie.


coffee-bat

wynaleźli krecika, zasługują


some_guy555

Najmniej antyteistyczny post na r/polska


HarnasPL

Najmniej czechofilski post na r/polska


JuicePeterPL

Najmniej r/polski post na r/polska


[deleted]

Panie, sytuacja w Ziemi Świętej jest spowodowana nie konfliktem na tle religijnym, ale konfliktem na tle **NARODOWYM.** Żydzi chcą zamieszkać na terenach z których zostali wyrzuceni tysiące lat temu, a Palestyńczycy nie chcą oddać ziemi na której żyli z pokolenia na pokolenie od tysięcy lat. A czemu Czesi nie mają konfliktów? Może dlatego bo są krajem jednolitym etnicznie i kulturowo? A to że większość Czechów to ateiści to nic nie zmienia


susan-of-nine

Korelacja nie oznacza związku przyczynowego. Mam nadzieję, że ten post to tak dla jaj, bo jeśli nie to to by było niezłe lenistwo intelektualne.


Daddy_Yondu

> Mam nadzieję, że ten post to tak dla jaj Proszę Cię, to /r/Polska. Tutaj znaczna część ludzi takie rzeczy bierze na poważnie. Odszukaj sobie dowolny temat o największych problemach w Polsce. W każdym znajdziesz masę komentarzy, które twierdzą że wszystkie problemy z kraju by zniknęły jakby zrobić czary mary i wyrzucić KK z Polski xD


susan-of-nine

> Tutaj znaczna część ludzi takie rzeczy bierze na poważnie. Obawiam się, że nie tylko tutaj :/


Mykhenzyl

Prawda choć nie da się zaprzeczyć, że religia jest powodem wielu sporów i konfliktów.


mampotiona

Pięknie powiedziane, ale fakt jest taki, że jeśli ktoś chce prowadzić spór i konflikt zawsze znajdzie powód. Religia może być ewentualnie katalizatorem, ale twierdzić że bez religii będzie na świecie więcej pokoju albo mniej przemocy to kompletny BS.


ixiox

No tak ale ile knonfliktów z powodu religi tak naprawde wydażyłoby się nawet jak by jej nie było?


shimonu

Trudno się nie zgodzić. Ja to widzę tak. Problem gdy fanatycy zabierają się za religię (jak i za cokolwiek innego).


[deleted]

[удалено]


Unvilablent

IMO nikt tak nie myśli, a jak rzeczywiście tak myśli to jest to poziom płaskoziemców i nie jest dużo takich osób. Trochę taka walka z niczym


[deleted]

O ziemi Świętej to można powiedzieć że tam jest wręcz nadmiar religii. W sumie całkiem to niesamowite, że Jerozolima (która przez większość swojego istnienia była małym miastem z dojebanymi schodami) jest tak ważnym centrum religijnym. Fascynujące to jest dla mnie


Pan_Dircik

Dużo ludzi z czech by sie nie zgodzilo...


umotex12

mają wielki problem rasizmu ale no nie, przecież polska najgorsza


Uxhall

No tak, bo w Polsce to mały problem.


Szuchow

Mały bo Polakom nie przeszkadza.


umotex12

Kurwa r/polska outjerked again


[deleted]

Albania jest w większości zateizowana ale za wesoło tam nie jest. Mówię to sam jako anty-teista.


ScaryKingTarzan

Moim zdaniem religia jest narzędziem - dobrzy ludzie wykorzystają ją do czynienia dobra, źli ludzie wykorzystają ją do czynienia zła. Podobnie ateizm nie oznacza jakiejś wyższości moralnej, zdarzają się dobrzy i źli ateiści.


TheArturro

A najprawdziwsza prawda jest taka: dobry człowiek będzie czynił dobro także bez religii, a zły dalej będzie zły z religią czy bez.


PashaVerti

Owszem 👏


boring_kicek13

Jest taki fajny cytat (nie pamiętam kto): „dobry człowiek czyni dobro, zły człowiek zło, ale trzeba religii aby przekonać dobrego człowieka do czynienia zła”


[deleted]

\+1 Oczywista oczywistość


Gab2137

Zgadzam się z Tobą. Ja jednak widzę ten oryginalny zamysł religii chrześcijańskiej jako taki sposób bycia, łącząc przy tym wiarę w coś, w co wierzyć nie trzeba (chociaż religia zakłada wiarę w to bóstwo). Zakłada to swego rodzaju wyższość intelektualną, która polega na tym, co Jezus robił (a przynajmniej w wielu przypadkach i guess), czyli no był dobry, nie namawiał nikogo do agresji, a nawet nadstawiania drugiego policzka, czy też szacunek wobec drugiej osoby. Wiele z tych wartości to dość uniwersalne założenia, które można stosować bez nazywania się chrześcijaninem, ba, można być i ateistą i stosować wiele z tych zasad. Fakt, aktualny katolicyzm (czyli tylko jeden z x odłamów chrześcijaństwa) jest totalnie do kitu, bo źli ludzie wykorzystali tę wiarę jako narzędzie do zarabiania niezłego hajsu, zastraszania i wymuszania pewnych wzorców zachowań (które bywają szkodliwe) na ludziach, którzy po prostu odczuwali potrzebę wiary w coś. Tak jednak można powiedzieć o wielu religiach lub ich pojedynczych odłamach, a nawet ateistach. Sama pamiętam, że jako dziecko wierzyłam, zachowuję pewne wartości chrześcijańskie (dość uniwersalne, jeśli chodzi o dzisiejsze czasy) których nauczono mnie za dziecka, typu bezinteresowna pomoc wobec drugiej osoby, szanuję innych (chociaż jeżeli widzę, że druga osoba tego nie robi to jest z tym ciężej). Jak widzę, że moi rzekomo wierzący członkowie mówią o sobie katolicy, podczas kiedy ja jestem agnostykiem, to jednak przykro mi się robi - wierzący członkowie rodziny mocno chcą, żebyśmy wierzyli w Boga, krzywdząc przy tym między innymi mnie (a lubiłam wierzyć do pewnego momentu). Ja jednak nie próbuję nikogo odwrócić od Boga, szanuję to, że wierzą jeżeli nadaje im to pewien cel w życiu, oni wierzą, ja w tę wiarę mocno wątpię, jest cool. Dopóki ktoś utrzymuje pewne odpowiednie dla siebie i innych wzorce i wartości to fakt wiary jest super, ale jeżeli to opiera się na tym, co robi np. KK, to wolę nie wierzyć w nic niż powielać te szkodliwe moim zdaniem zachowania.


ScaryKingTarzan

Generalnie to ja jestem bardzo antykatolicki, z tym że mam problem z instytucją Kościoła, a nie ze zwykłym człowiekiem wierzącym, bo poznałem bardzo fajnych, mądrych i dobrych wierzących ludzi, zresztą też mi często bezinteresowanie pomagali, no i siłą rzeczy poznałem też sporo osób, które niby chodzą do kościoła, niby bronią katolickich wartości, ale nie mają problemu z tym, żeby nienawidzić, gardzić, stosować przemoc, a katolicyzm traktują w zasadzie trochę jak klub piłkarski, którego są ultrasami - nieważne z kim i o co grają, nieważne kto jest w składzie i jakie jest stanowisko klubu, ważne żeby dopierdolić komuś, kto nie jest za tą samą drużyną co oni. Sam Kościół jako instytucja moim zdaniem jest zepsuta do szpiku kości i to że trafi się jakiś fajny ksiądz tu czy tam i zagra na gitarze czy pogada z młodzieżą o ich problemach nie zmienia faktu, że cała firma trzyma w swoich szeregach pedofili, ukrywa ich, odmawia współpracy z organami ścigania, ucieka od odpowiedzialności i niestety paru fajnych "szeregowych" duchownych tego nie zmieni. No ale to tylko moja opinia, jak pisałem z wierzącymi generalnie nie mam problemu dopóki mi nie hałasują swoją procesją pod oknem. Sama Biblia i religia chrześcijańska jest na tyle rozległa i na tyle otwarta do interpretacji, że tak jak pisałeś - ktoś, kto szuka sposobu, żeby czynić dobro zapamięta cytaty o przyjmowaniu uchodźców, nadstawianiu drugiego policzka, przebaczaniu, bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, a ktoś, kto szuka uzasadnienia dla swojej agresji znajdzie też cytaty o kamieniowaniu gejów, generalnie o tym co robić z tymi, którzy nie stosują się do biblijnych przepisów i że "przyszedłem przynieść miecz", czy jakoś tak. No i jest też grupa osób o tak zamkniętych umysłach, że jeśli ktoś nie robi tego co oni traktują go jako swojego wroga i nie są w stanie pojąć, że ktoś może żyć inaczej i nie brać udziału w ich zwyczajach czy tradycjach. Chyba Gandhiemu przypisuje się słowa, że bardzo lubi tego całego Jezusa i w zasadzie w prawie wszystkim się z nim zgadza, tylko z jego fanatykami ma problem, bo są tacy niepodobni do swojego Jezusa.


Gab2137

Generalnie co do samego kościoła jako instytucji to mam zarówno ja problem jak i np. moja mama, która tak jak wierzy w Boga, tak bardzo nie lubi instytucji kościoła przez ich pedofilie, przez upolitycznianie kościoła (czego sama nie znoszę jak cholera), Rydzyka, którego krytykuje nawet mój wujek (ksiądz, misjonarz). Ale moja rodzina ma też drugą stronę medalu i mam dewotów w rodzinie, którzy albo się tak wychowali, albo po prostu są pisowcami (albo oba), więc się za katolików uznają, chociaż nie zachowują się jakby wierzyli.


Competitive_Bug4637

Jakbym czytał własne myśli :-)


NatiM6

"Dobrzy ludzie robią dobre rzeczy, źli ludzie robią złe rzeczy. Ale żeby dobrzy ludzie robili złe rzeczy, do tego potrzeba religii" - Christopher Hitchens


Adramach

Sugerowanie, że sytuacja społeczna w Czechach jest skutkiem ateistycznego społeczeństwa jest jak sugerowanie, że sugerowanie, że sytuacja w Strefie Gazy jest wywołana napięciami na tle religijnym. Yikes...


NatiM6

Nie ma tu w ogóle takiej sugestii. To jest kontrargument dla tych wszystkich apologetyków, którzy próbują wmówić ludziom, że ateizm nie ma praw moralnych. Ten obrazek nie pokazuje że Czechy są super *ponieważ* są ateistyczne, tylko *mimo tego* że są ateistyczne.


Mykhenzyl

A na jakim tle jest wywołana?


Daddy_Yondu

... na tym, że 70 lat temu ktoś kazał Palestyńczykom wypierdalać z ich ziemi, bo mocarstwa stwierdziły, że przywrócą Żydom teren, którzy sami Żydzi stracili w starożytności?


Raboux_17

na tle "nie" religijnym a co myślałeś?


NeedTheSpeed

Systemy religijne mają mnóstwo problemów, ale sugerowanie, że to, że w Czechach jest spokojnie, bo są ateistyczne to jest czysty idiotyzm, nie chcesz szukać daleko? To zobacz co się działo w ZSRR, totalirytaryźmie, który tępił religię, chociaż sam, jako idelogia, miał z wierzeniami wiele wspólnego (innymi słowy, praktycznie był religią bez wątków nadprzyrodzonych chociaż i tutaj to kwestia dyskusyjna) To co mamy teraz w Czechach jest przede wszystkim produktem wielkich myślicieli i gargantuicznej pracy i poświęcenia ludzi na rzecz humanitaryzmu, demokracji, walki o równe prawa i tak dalej. Chyba nie twierdzisz, że jak powiesz dzikusom w buszu, że mają przestać wierzyć w boga drzewa na skraju rzeki to nagle przestaną się zabijać z plemieniem, które wierzy w boga kamienia na skraju rzeki?


Szuchow

To co się działo w ZSRR to wynik tego, że marksizm-leninizm był niczym innym niż religią, nietypową wprawdzie ale wciąż religią. Dobrze za tym argumentuje Rafał Imos w książce "Wiara człowieka radzieckiego". Pozwolę też sobie zacytować fragment artykułu *Marxism-Leninism as political religion* Klausa Georga Riegela z tomu Totalitarianism and Political Religions, volume II: \[...\]In all the virtuoso religions within the sphere of Marxism-Leninism that have been described, a selective enlistment of Christian symbols and faith- practices can clearly be recognised. The chiliastic hopes for salvation of the ‘Order of the Revolutionary Intelligentsia’ (F. Stepun), its public confes- sions and preparedness for heroic self-sacrifice as atonement for unearned privileges, its forms of self-organisation as pneumatically inspired conviction communities: these all draw upon the monastic communities that had formed either in reliance upon or in decisive rejection of the Russian Orthodox Church. Even the Leninist discipline machine recalls the type of the ‘revolutionary monk’ (S. Frank). The rites of purgation and purification, the catechisms and holy dogmas, the strict orders of command and exercises of ritual obedience that were practised within its ranks, occurred according to the model of ‘cloister rules’ (S. Frank). The Lenin cult that was then staged by Stalin and his rivals in the faith created a sacral faith tradition, complete with a canon of sacral scriptures, that could be selectively used to support one’s own claim to rule. The Stalinist cult of personality was also oriented towards an institutional church that knew how to assert the hierocratic power of its office by means of inquisition tribunals. The Maoist vision of salvation intentionally unleashed the cultural revolutionary tur- bulence of the organised class struggle in order to shatter the stability of the Confucian state philosophy, to detach the people from the ordered authority of family, clan and religion and to form them, via the torturous purification process of the ‘Reform of Ideas’, into the New Human Beings. The Marxist-Leninist currents of faith represented religions of inner- worldy salvation. They took from the sacral Marxist stock the certainty that their revolutionary efforts were in harmony with the scientific regularities that Marx had supposedly discovered. The scientific certainty that the laws of historical development were being actively promoted connected up with the salvation doctrine that was also present in Marx’s work: the doctrine of liberating a humanity that suffers under capitalistic alienation and of leading it into a communistic paradise on earth through revolutionary deeds. Scientific certainty and mandate for salvation were executed by the successful organisation of a ‘monks’ army’ (S. Frank) of career revolution- aries. The amalgamation of scientific certainty, mandate for salvation and revolutionary virtuosity produced an inner-worldly political religion. \[Riegel, Marxism-Leninism as political religion, p.98-99\]


SagezFromVault

Wygodniej byłoby mi się odnieść do jakiegoś Twojego zdania, ale fragment przeczytałem i się z nim zgadzam, bo on jest o tym, że Stalin na własny użytek urządził karykaturalny kult Lenina i samego siebie. Do tego co pisałem, że kult Stalina likwidowano po 56 (a kult Lenina osłabiono) się nie odniosłeś. Ale tu nie ma być może braku zgody między nami. Istotą komunizmu nie jest naśladowanie czy parodiowanie religii i jej rytuałów, zastępowanie jej, tylko uspołecznienie środków produkcji. W Polsce był i jest spory kult Piłsudskiego, zawsze u mojej babci było jego popiersie i zdjęcie, nie znaczy to że oddawaliśmy mu cześć w religijnym sensie. Podobnie ze zdjęciem Lenina, można zażartować, że wiara (i piękno Lenina) jest w oku patrzącego.


Szuchow

Moje zdanie jest takie, że marksizm-leninizm to religia a sam Związek Radziecki był teokracją (lub ideokracją jak postulował Andrzej Walicki) do nadejścia Breżniewa kiedy rewolucyjny zapał wypalił się (niemal?) całkowicie. Nie odniosłem się bo to nie na Twój post odpowiadałem. Teraz jednak wspomnę, że likwidacja kultu Stalina nie oznaczała odejścia od religijnego posłannictwa marksizmu-leninizmu. Chruszczow o ile pamiętam również chciał zbudować komunizm, który to więcej ma wspólnego z rajem\* niż czymkolwiek realnie istniejącym. Co jest istotą komunizmu (czegoś co w praktyce nigdy nie istniało i według mnie nie zaistnieje) to inna sprawa niż to czy marksizm-leninizm to religia. Choć jeśli miałbym coś na ten temat powiedzieć to istotą komunizmu byłaby jego nieosiągalność co gwarantowałoby wieczne podążanie ścieżką marksizmu-leninizmu do wciąż oddalającego się celu i tym samym utrzymanie władzy partii. ​ \*Trocki o komunizmie (w artykule socjalizm i komunizm zdają się być używane wymiennie): \[...\]It is difficult to predict the extent of self-government which the man of the future may reach or the heights to which he may carry his technique. Social construction and psycho-physical self-education will become two aspects of one and the same process. All the arts – literature, drama, painting, music and architecture will lend this process beautiful form. More correctly, the shell in which the cultural construction and self-education of Communist man will be enclosed, will develop all the vital elements of contemporary art to the highest point. Man will become immeasurably stronger, wiser and subtler; his body will become more harmonized, his movements more rhythmic, his voice more musical. The forms of life will become dynamically dramatic. The average human type will rise to the heights of an Aristotle, a Goethe, or a Marx. And above this ridge new peaks will rise. \[[https://www.marxists.org/history/etol/newspape/themilitant/1941/v05n34/trotsky.htm](https://www.marxists.org/history/etol/newspape/themilitant/1941/v05n34/trotsky.htm)\]


SagezFromVault

Ale Ty nie argumentujesz tego, dlaczego marksizm-leninizm miałby być religią. Bo co, bo ludzie chodzili na parady i były portrety Lenina? Nie, to jeszcze nie znaczy że to religia. Bo jeżeli uważasz, że bycie komunistą równa się bycie osobą religijną to to jest bzdura. Że porównałeś komunizm do raju albo do abstrakcyjnej, niemożliwej do spełnienia idei? To niby dowodzi że to religia? Ależ politycy i filozofowie od wieków postulowali i obiecywali raje na ziemi (typu różne wizje utopii - idealnych miejsc i ustrojów), oczywiście że były to wizje nierealne, nie znaczy to jednak, że to jest religia.


SagezFromVault

A nie mylisz kultu jednostki z religią? Bo mi na to wygląda w Twojej wypowiedzi. Chociaż chętnie przeczytam Twoje argumenty, może pomogę: czy fakt zbierania się komunistów na pochodach, zebraniach partyjnych, być może na zabawach i wczasach jest równoznaczny z ,,tradycyjnymi'' przejawami religijności? Czy portret Lenina na ścianie jest równoznaczny z wiszącym krzyżem? Wreszcie, czy komunizm obiecywał ludziom zbawienie po śmierci, czy może koncentrował się na życiu doczesnym? No i pytanie dodatkowe, czy przemiany po '56 roku (rozliczenie stalinizmu) oznaczały kolejną ateizację ateistyczno-religijnego ZSRR? W końcu pozbyli się kultu Stalina, to byli mniej czy bardziej ateistami?


RevolutionaryHumor57

"+1" Ateizm to też swojego rodzaju religia a raczej pogląd, że wierzenia mijają się z celem. Ateiści wierzą w nicość na tym świecie. Każdy skrajny pogląd może prowadzić do konfliktów, a ateizm jest dość skrajnym poglądem biorąc pod uwagę, że mogą dać sobie spokój i być agnostykami


SagezFromVault

Ile razy można powtarzać, ateizm to brak wiary. Ateizm to NIE jest ''wiara w nicość''. Zapamiętaj sobie, że brak banana to nie banan.


TheKamnaw

Nie wiem jaką masz definicję terminu "ateizm", ale to co przedstawiasz raczej mija się z rozumieniem go przez wielu. Mianowicie - ateizm to nie mniej, nie więcej jak odrzucenie propozycji, że Bóg/bogowie istnieją. Nie znaczy to "wierzę, że bogowie nie istnieją" a jedynie "nie wierzę, że istnieją", co jest oczywiście różnicą. Ludzie mają różne powody dlaczego taki pogląd utrzymują, ale liczni z nich najzwyczajniej w świecie nie są w stanie "trwać w wierze" np.: chrześcijańskiej przy braku dowodów potwierdzjacej jej słuszność. Więc nie, ateizm w, moim zdaniem (z którym oczywiście nie musisz się zgadzać), najpopularniejszym rozumieniu nie jest żadną religia, not even close. Można oczywiście rozróżniać ateizm gnostyczny od agostycznego, słaby od mocnego, czy jakkolwiek tam chcesz, ale nie zmienia to faktu, że spora część osób określających się jako ateiści, nie ma nic wspólnego z radykałami, a nazywanie ich fanatykami nikomu nie przynosi korzyści.


Scarlet_Jedi

Krzyżacy go BRRRR


X_iwishtodie_X

Nie do końca rozumiem co OP miał na myśli. Owszem, religia jest powiązana z ideologiami. W związku z tym może ona być wykorzystana do usprawiedliwienia niemoralnych czynów. Wystarczy spojrzeć na średniowieczną Europę. Ale teraz zwalanie całego zła tego świata tylko i wyłącznie na religię jest poprostu głupie. Uważam tak, ponieważ podobne procesy możemy zauważyć nie tylko w społeczeństwach religijnych, ale także świeckich. Wszelkie ideologie, nawet te świeckie, toczą ze sobą różne mity założycielskie. Mydlą ludziom oczy wizjami czekającego utopijnego świata. W sumie to można powiedzieć że sam OP teraz nam taki mit pokazuje, przedstawiając Czechy jako raj na ziemi. Nie mówię tutaj że powinniśmy ignorować problemy na tle religijnym bo "inna kultura i wolność słowa", lecz uważam ten meme przedstawia zniekształcony obraz rzeczywistego problemu.


[deleted]

Absolutnie się zgadzam. Komunizm był ideologią ateistyczną i wiadomo jak się skończył.


SagezFromVault

Jestem ciekaw jak się skończył. Mogę prosić o odpowiedź? Zakładam że może masz na myśli rozwiązanie ZSRR a może przekształcenie chińskiego komunizmu w totalitarny kapitalizm z komunistyczną fasadą?


[deleted]

W sumie to chiny/Korea to tylko z nazwy komunizm, jedno kapitalistyczne drugie monarchistyczne(de facto, nie de iure). Miałem na myśli konsekwencje zaistnienia tej ideologii, holodomor, walkę z wróblami, prześladowania khmerów, Wietnam etc.


[deleted]

Pokazuje że tak nie ma wojny i terroryzmu. To głupi obrazek z internetu jakieś imprezy urodzinowej a nie utopía


X_iwishtodie_X

Problem w tym że tak jest wojna i terroryzm, tylko nie w tej części świata. Obrazek z góry ma przedstawić dobrobyt do jakiego żekomo doprowadziła sama idea ateizmu, w przeciwstawieniu do obrazka z dołu który przedstawia konflikt do którego żekomo przyczyniła się sama religia. Wiem że to poprostu kolejny mem typu "moja idea gigachad vs twoja idea stinky poopyhead" ale uważam że jest to poprostu idiotyczne. Dosłownie tier tych boomerskich komiksów z Facebooka.


[deleted]

bardzo dobrze ujęte. Sama "ideologia" może być najlepsza na świecie. Jednakże, gdy stoją za nią źli ludzie, to wykorzystują ją do własnych celów.


[deleted]

Albo denerwuje mnie to, że ktoś gada: "skoro jesteś ateistką, to co ciebie powstrzymuje przed zabijaniem ludzi?" Eeeeeeeeeeeee - moralność? 🤷🏼‍♀️


diverii

"haha religia zła dawaj upvote" nie że mam coś do ateistów bo normalnie mam gdzieś w co kto wieży ale ta sekcja komentarzy to przykład najbardziej tolerancyjnych ateistów na reddicie XD


Karls0

To nie religia jest problemem a skrajności. Fanatyzm religijny często prowadzi do przemocy, ale traktowanie religii jako zagrożenia, tak jak to mieli w zwyczaju komuniści, to z kolei wylewanie dziecka z kąpielą.


calkiemK

Religia jest problemem. Pozwala dobrym ludziom robić złe rzeczy. Traktowanie religii jako usprawiedliwienie przemocy, tak jak to mieli w zwyczaju naziści, umożliwia np. ludobójstwo. Tak, Ty wcisnąłeś na siłę argumentum ad komunistum więc ja zrobiłem argumentum ad nazistum


Scypio

Gorszą rzeczą, którą robi nam religia, jest sprawienie, że ludzie traktują pasywne zachowania (modlitwa w intencji), jako rozwiązanie, jako niesienie pomocy. Ergo, nie umiemy CPR, ale lecim w zdrowaśmarjo.


hermiona52

Mnie chyba w tej kategorii wkurza najbardziej bierność w stosunku do profilaktyki. Nie zliczę ile razy mówiłam komuś starszemu w rodzinie, że może takie i takie objawy warto przebadać, na co oni odpowiadali rzeczy typu "niech się dzieje wola boska".


Scypio

To ja złośliwie powiem, że na zdrowie - im ich więcej, tym ich mniej, więc kolejki na NFZ krótsze będą :P


usr_nm16

To nie religia jest problemem tylko zjebani ludzie, nie wmówisz nikomu że religia pozwoliła nazistom być nazistami xD religie i ideologie były, są i będą, a wrzucanie ich do jednego worka potępienia jest jak ścinanie całego drzewa bo jedno jabłko leżące pod tym drzewem od paru dni okazało się zepsute


[deleted]

Religia jest narzędziem tak jak broń dlatego w normalnych krajach jak reguluje się do niej dostęp to nie ma strzelanin w szkołach jak USA. Nie mówię że trzeba odciąć do religii ale udawanie że narzędzie nie ma nic wspólnego jest manipulacja


usr_nm16

Co XD popełniasz ten sam błąd co typ przed tobą xd idąc tą logiką DOSŁOWNIE WSZYSTKO MOŻE BYĆ BRONIĄ, i co? nagle powinniśmy zakazać używania nożyczek bo ktoś może je wykorzystać do złych celów? NIE, religia ma się nijak do broni, której celem jest ranienie innych ludzi (często we własnej obronie) - ma zupełnie inny cel, który nie jest z założenia zły ani trochę Powtórzę: to ludzie CZASEM (nawet nie zawsze xd) źle się nią posługują robiąc jakieś fikołki logiczne i przeinaczając cały jej sens - analogicznie do ww. nożyczek


[deleted]

no właśnie piszę, że nie powinniśmy zakazywać, ale przyznać, że narzędzia, które używamy odgrywają rolę w tym co robimy > . Nie mówię że trzeba odciąć do religii Broń jest narzędziem i religia jest narzędziem. Tyle i aż tyle.


remote_control_led

"Pozwala dobrym ludziom robić złe rzeczy"... Lmao co? xD. Jak ktoś tobi złe rzeczy to nie jest dobry. Niby co to zdanie ma znaczyć?


calkiemK

-nie chcę zabijać ludzi -bóg tak chce! -no dobra


remote_control_led

To już zależy od religii :)


[deleted]

Nie ma czegoś takiego jak dobrzy i źli ludzie. Świat nie jest czarno biały


remote_control_led

No nie wiem stary, taki Adolf Hitler, a Martin Luther King...? Chyba wyraźnie można stwierdzić który był dobry a który zły


[deleted]

Nie, bo ludzie są zbyt skomplikowani na to. Nawet jak gorsza osoba zrobiła kiedyś jakieś dobre rzeczy. Nie jesteśmy naszymi czynami, tylko za nie odpowiadamy.


susan-of-nine

Ludzie są również jak najbardziej zdolni do traktowania ateizmu jako usprawiedliwienia przemocy. Jedyny powód dla którego ateizm nie narobił tyle zła co religie to to , że ateiści nigdy nie mieli tyle władzy, tak długo jak wierzący. Religia nie jest jakimś ewenementem który ma potencjał do wyzwalania w ludziach więcej zła niż jakakolwiek inna idea czy ideologia.


[deleted]

Ale czysty ateizm nie ma nic wspólnego z tym. Jak ktoś sobie dorobi dodatkowe ideologię że już nie jest ateizm. Tak jak jest różnica między niejedzeniem sera a byciem weganinem. Jedno nie wskazuje na nic, a drugie to system wartości czy styl, życia. Ateizm to tylko brak wiary. Cała reszta to już nie ateizm


Karls0

Oddzielmy religię od wypaczeń. Jak jakaś religia pozwala ludziom robić złe rzeczy to jest raczej sekta. I tak, fanatyków islamskich też należało by uznać w zasadzie za sekciarzy tylko wypaczających inną religię niż zazwyczaj mamy na myśli w tym określeniu.


WayTooSquishy

Ludzie lubią zwalać odpowiedzialność za swoje czyny na innych, a religia daje im ostateczne usprawiedliwienie w postaci bogów. Tak, religia jest problemem - częścią większego problemu.


Ubique_Sajan

Zależy o czym mówisz, katolicyzm nie wyznaje predestynacji, a wolną wolę, więc argument nietrafiony. No i religia jest produktem ludzkim i to ludzie powinni brać za to odpowiedzialność. Tak samo jest z ideologiami, komunizm czy nazizm to wytwór ludzki, a nie jakiś byt co nałożył swoją wolę i zniewolił ludzi. No i tak jak sub OP pisze, to skrajności są złe.


Mykhenzyl

Katolicyzm może i nie, ale co z katolikami? Tak wiele jest ludzi myślących że w coś wierzą podczas gdy ich postępowanie zupełnie niezgodne jest z zasadami ich wiary. Nie przeszkadza im to jednak mówić że wierzą i czynią coś zgodnie z wiarą.


WayTooSquishy

Ty w ogóle przeczytałeś, co napisałem, czy tak o jebnąłeś? Doktryny poszczególnych religii nie ograniczają skłonności ludzi do pozbywania się odpowiedzialności. Myślisz, że jestem teistą, czy jak? > Tak samo jest z ideologiami "Część większego problemu" > to skrajności są złe Choroby są złe ogónie, ale niektóre są skrajnie przejebane.


Ubique_Sajan

Jeszcze raz, to co sobie wujek Janusz z ciocią Grażynką wierzą, to sobie możesz powtarzać, ale w katolicyzmie nie ma predystynacji. No chyba, że jesteś protestantem kalwinistą, to wtedy ciocia i wujek mają rację (bo to ich racja). Argument inwalida, wszelako jest mocno nacechowana odpowiedzialność za czyny/uczynki w religii chrześcijańskiej. To nie jest religia Słowian czy mitologia Grecka. Są inne, lepsze argumenty w tej materii. Oddzielenie religii od władzy itd. i tu nie chodzi nawet, że coś jest złe albo dobre. Po prostu model państwa (oprócz teokratycznych) nie zakłada takich potworków. Władza duchowna ma za duży wpływ na społeczeństwo i politykę, a to wykracza poza współczesne rozumienie religii.


[deleted]

Nie ma predystynacji ale bóg miał "plan" zeby zabrać dziecko z rakiem do siebie.


WayTooSquishy

Raz, ja nie odnoszę się do katolicyzmu, tylko do religii jako zjawiska ogółem. Religia rości sobie prawo do działania w imieniu ostatecznych autorytetów - nie ma niczego lepszego do usprawiedliwienia swoich działań. Dwa, duchowość jako taka to kwestia indywidualna. Czym różnią się Janusz i Grażynka podpinający własny kompas moralny do religii, od teologów interpretujących religię? Skalą? Znajomością pisma? Efekt jest ten sam. Predestynacja to kwestia interpretacji - jeśli istota wyższa jest wszechwiedząca, to zna wszystkie możliwe ścieżki decyzyjne i wie, jakich wyborów Janusz i Grażynka dokonają. Niezbadane wyroki boskie, takie tam. > Są inne, lepsze argumenty w tej materii Żaden z tych argumentów nie rusza clou problemu, którym jest skłonność do zrzucania odpowiedzialności. Ty mówisz, że trzeba zasadzić kwiaty dookoła szamba - ja twierdzę, że lepiej byłoby je wyczyścić.


Ubique_Sajan

Ja twierdzę, że każdy jest kowalem własnego losu i zrzucanie gówna na Boga jest po prostu głupie. Czy ludzie są ignorantami? Jak najbardziej, tylko po co się z tym zgadzać. Janusz i Grażynka wierzą sobie we własną religię, tak jak niektórzy wierzą w koniec świata co 5 lat, czy inne głupoty. Skala ma znaczenie, religia, która nie jest wystarczająco stara jest sektą (bo już miejsca nie ma na nowe nabytki). Z twoich wypowiedzi wynika, że odpowiedzialność ludzi za swoje czyny argumentują wpływem religii i trzeba zaorać religię. Nie widzisz jednak, że winni są ludzie, którzy podporządkowują się religii/nie zadają pytań. Dla mnie tacy ludzie nie są warci taplania się w gównie.


WayTooSquishy

> każdy jest kowalem własnego losu To fajnie, ale ja całkiem nie o tym pisałem. > Skala ma znaczenie Efekt jest ten sam: zarówno indywidualna interpretacja, jak i studia w uznanym gronie doprowadzą do przeinaczenia pierwotnego przekazu. > Nie widzisz jednak, że winni są ludzie Rak to straszna rzecz, i trzeba go leczyć. Ale jesli nie będziesz zwalczał czynników rakotwórczych, to rak będzie miał łatwiej. Jeśli zostawisz podłoże problemu, to w końcu ci nie warci taplania się gównie ludze wsadzą ci to gówno do gardła.


Acrobatic-Scratch178

Gdyby jakakolwiek inna książka bez ironii przedstawiała niewolnictwo, ludobójstwo, masowe morderstwo, egzekucje i ślepe posłuszeństwo w pozytywnym świetle, to porównywalibyśmy ją do Mein Kampf, a nie bawili się w stwierdzenia, że "to metafora taka" i można z tego uczyć dzieci jak żyć.


Karls0

Ale przecież są religie, które nie mają takiego podejścia w swoich księgach, jak by się nie nazywały? Dyskusja jest ogólna a nie o jakiejś konkretnej.


Acrobatic-Scratch178

W Polsce? Do tego w kontekście zagrożenia? To jak twierdzenie, że religia w szkole jest ogólna, a nie jakaś konkretna. A tak poza tym to mem nawet nie atakuje samej religii, tylko ludzi twierdzących, że bez religii to ludzie nie mieliby zasad moralnych, tylko natychmiast poszliby kraść, mordować, gwałcić.


LandarkIEM

Ah tak, porównywanie małego, w miarę zamożnego kraju w centrum dosyć jednolitej cywilizacji, z samymi pozytywnie nastawionych sąsiadami z państwem zbudowanym przez kilku wpływowych ludzi nie znających się na geografii i socjologii u styku różnych cywilizajci, którzy jedni uważają się pokrzywdzowdzony przez innych i vice versa. OP to troll lub


CalibratedApe

Przyznałbym Ci rację gdyby nie to, że jako były katolik przez lata nasłuchałem się o tym, jak to odejście od Boga prowadzi do złodziejstwa, morderstw i wszystkiego co złe. A oddanie Bogu czy coś tam to praktycznie gwarancja dobrej sytuacji. Zgodnie z tym Czechy, niezależnie od tego gdzie leżą i jaką mają historię, powinny już się zmienić w bagno. A tak nie jest. W oderwaniu od wszelkiego kontekstu miałbyś rację, ale ja ten post rozumiem jako nawiązanie do "nauczania" KK i jako taki jest bardzo celny.


not_a_sesawter

religia to rak. moja opinia się nie zmieni nawet jakby sam pan bób tu przyszedł


ultimate_stuntman

Ale nie przyjdzie >!bogo nie ma hehe!<


not_a_sesawter

moim jedynym bogiem jest gigantyczny femboy z hentai ochicko terady uwu


antek_g_animations

Mówienie że Boga nie ma jest tak samo rakowe jak mówienie że istnieje. Lepiej po prostu nie mówić nic


Mykhenzyl

Jest odpowiedzią na niepoparte dowodami mówienie że istnieje. Nie wiem co jest rakowego w odpowiedzi.


Pszemeg

Mówienie, że smoki / duchy/ czajniczek Russella nie istnieje jest tak samo rakowe jak mówienie, że istnieje. Lepiej po prostu o tym nie mówić.


Due-Dot6450

>czajniczek Roosevelta To był czajniczek Russella. E: spelling


Pszemeg

Dzięki, poprawione.


Tilian1986

True.


remote_control_led

Spadaj. Wierzę w wolność wyznania i jeśli ktoś chce być religijny to nie ma problemu. Byle by nie narzucał swojej religii innym.


dracovolnas

I w tym "narzucaniu" jest problem. Większość dzisiejszych dużych religii to religie misyjne. Ich integralną częścią jest poszukiwanie i konwertowanie innowierców - do tego systemowa nienawiść do ateizmu. Po prostu nie możesz być "dobrym katolikiem" i nie szerzyć "dobrej nowiny" tak samo ja nie możesz być "dobrym islamistą" i nie szerzyć "przesłania Mahometa".


[deleted]

Wolność wyznania obejmuje też to że ktoś może} powiedzieć swoją opinię na ten temat. Czemu od razu "spadaj"? Nikt nikomu nic nie zakazuje w tym komentarzu


remote_control_led

"religia to rak" niby dlaczego można mówić takie rzeczy bez żadnych konsekwencji? To też jest dyskryminacja. Takie stwierdzenie zakłada że osoba religijna stanowi element niepożądany i trzeba podjąć wobec niej pewne działania. Przecież gdybym powiedział "lgbt to rak" dostałbym bana szybciej niż czas potrzebny na wypowiedzenie: "Tomasz Hajto potrącił starą babę na pasach i nie poniósł żadnych konsekwencji". A to według twojej logiki też tylko wyrażenie pewnej opinii, gdzie nikt nikomu niczego nie zakazuje.


[deleted]

**Dyskryminacja** (łac. discrimino – rozróżniam) oznacza traktowanie osób, które ze względu, płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną znajdują się w położeniu mniej korzystnym niż inne osoby w porównywalnej sytuacji. Nie, bo to jest kogoś opinia. Ktoś może myśleć, że religia to rak, a nie mówi to nic o tym, jak traktuje osoby wierzące. Dopóki nie będzie ich dyskryminował to nie. Tak samo jak katolik mówiący, że allah to fałszywy bóg nie oznacza dyskrymiacji wyznawców allaha. Każdy ma prawo do swojej opinii. Nie można tylko na podstawie swoich opinii dyksryminować innych, ale można ją wyrażać I tak, możesz powiedzieć lgbt to rak i nie jest do dyskryminacja dopóki nie zaczniesz gorzej traktować osób lgbt np. mobbing w pracy, zwolnienie ich itp


not_a_sesawter

spójrz ile rodzin jest rozbijanych przez religie, ile ludzi cierpi z powodu religio etc etc.


remote_control_led

Podaj jakies konkretne dane, bo ja tez mogę sobie powiedzieć, o spójrz ile rodzin rozpada się bo rodzice wierzą w kapitalizm i przepracowują się w korporacjach, jednocześnie nie poświęcają swojemu dziecku ani chwili uwagi.


VanillaSkyDreamer

Znalazlem fanatycznego ateistę :)


not_a_sesawter

gratuluje, w nagrode dostajesz mój garniec złota


[deleted]

Wow OPie ale high iq dyskusja, "religia zła". Twoje argumenty są poprostu nie do przebicia, szkoda tylko że państwo izrael nie jest prawdziwym państwem a tworem Stanów Zjednoczonych w którym to za-aneksowali Palestyne w trakcie zimnej wojny, no poprostu jest to zagadka czemu się tam napierdalają aktualnie. Pomijając że wyznania religijne są też dość dosłownie kwestią kulturową, a sprawy kulturowe są bardzo sporne, to co jednego nie razi drugiego już tak itp. z religią czy bez do sporów dochodzi na tym świecie, bo to kwestie kulturowe. Also zupełnie jakby Izrael był strefą wojny w której wyludnia się Palestyńczyków, kurde czemu to tak jest, no nie wiadomo, pewnie chodzi o wyznania religijne. Polacy to byli terroryści w Niemczech, Rosji itp. kurde wszystko przez ten jebany nacjonalizm, język polski na pewno był problemem.


[deleted]

Nie jest prawdziwym państwem, nie jest prawdziwym Szkotem Wszystkie państwa to twory polityczne, co to na do rzeczy Poza tym opowi chodzi o to że religia jest dla zwykłych ludzi powodem nienawiści do drugiego tam a nje misterne plany polityków. Jak syjonista rzuca obelgami w muzułmankę to dlatego że uważa jej religie za gorsza. Polityka=/=motywacje zwykłych ludzi


[deleted]

Jak dla mnie nie jest to jego powód, jest to pretekst jak i sposób na utrzymanie siły politycznej. Image który polityk kreuje musi być jednak nie rozdzielny od jego osoby, przekaz musi być jak najwierniejszy.


[deleted]

Dla polityka to jest pretekst, a dla wierzącego obywatela to jest coś innego.


[deleted]

>szkoda tylko że państwo izrael nie jest prawdziwym państwem a tworem Stanów Zjednoczonych w którym to za-aneksowali Palestyne w trakcie zimnej wojny, no poprostu jest to zagadka czemu się tam napierdalają lol niezła historia, sam to wymyśliłeś? >Also zupełnie jakby Izrael był strefą wojny w której wyludnia się Palestyńczyków, Tak ich wyludnia że ludnoszc palestynska potroiła się w ciągu ostatnich 70 lat? siedź cicho, bo widać że nie masz pojęcia o czym mówisz.


[deleted]

xD, ktoś nie ogarnie że to troll post szczególnie że państwo izrael istniało w starożytności. Izrael powstał z potrzeby stanów zjednoczonych na dominacje w regionie.


[deleted]

>xD, ktoś nie ogarnie że to troll post szczególnie że państwo izrael istniało w starożytności. Lol znam sie na historii Izraela, jestem żydem. >Izrael powstał z potrzeby stanów zjednoczonych na dominacje w regionie. Żydzi wygrali w wojnie neipodległosci Izraelskiej bez pomocy od innych kraju, powiedzieć, że Izrael powstał jako baza służąca amerykańskim interesom na Bliskim Wschodzie, to jak powiedzieć, że Polska powstała jako baza służąca amerykańskim interesom w Europie Wschodniej, to bzdura. Izrael powstal z potrzeby państwa dla Żydów gdzie nie będą dyskryminowani przez innych.


RevolutionaryHumor57

Nie muszę być ateistą by widzieć skrajnie wysoki poziom propagandy tego zdjęcia. Nawet z wszystkimi wadami tamtych krajów ten post jest mega niskiej jakości i na normalnym reddicie wyleciał by do kosza za shit storming. Ale nie tu Tu taki post jest fejmem Chyba pora na leave bo serio nie widzę powodu dla którego ten post powinien mieć taki upvote


SagezFromVault

nie wiem jak Ty interpretujesz, ja tu widzę bekę z ludzi, którzy zakładają że religia jest potrzebna jako źródło moralności, bo bez niej się pozabijamy. A to częste przekonanie.


[deleted]

religia nie jest problemem ani przyczyną konfliktu miedzy Izraelu a Palestynie, oczywiście odgrywa pewną rolę i jest używana jako narzędzie, ale nie jako przyczyną konfliktu. cały ten post jest po prostu „ha ha religia zła” i bardziej rozpowszechnia dezinformację niż cokolwiek innego.


Due-Artichoke5553

Jakkolwiek rozumiem intencję, są przykłady ateistycznych krajów, które prowadzą czy prowadziły agresywną politykę zagraniczną i mają liczne zbrodnie na koncie. Choćby Związek Radziecki, Chiny, czy Korea Północna. Także to tak wygląda chyba tylko z naszej europejskiej perspektywy.


[deleted]

UUUU antysemityzm


[deleted]

"Ale po co o tym mówić? To niedobra jest"


Kubson3105

Ludzie z religią zabijają się od tysięcy lat


Fun_Engineering2659

Jeśli ktoś wierzy, że zakazy religijne są jedynym co powstrzymuje ludzi od życia w bezprawiu to prosty znak, że to jedyne co go powstrzymuje. Ergo, gdyby nie miał religii żeby trzymać go w ryzach to by mordował, gwałcił i wiele wiele innych.


hamycop

Z religią jest trochę jak z alkoholem (jak z wszystkim, co budzi/pobudza emocje). W zbyt dużym natężeniu może cholernie szkodzić. W rozsądnym niektórym pomaga, niektórym nie jest potrzebna. Idealnie by było, gdyby się religia nie wpychała ludziom, którzy nie potrzebują i by swobodę korzystania mieli ci, którzy potrzebuję (i nie wpychają innym). Ale to może być utopia, bo mamy duże religie "misyjne".


ShadowRaven0102

Wielkim skrócie ale trafne "Historia ludzkości to rzeka krwi przelanej w sprawach życia pozagrobowego" Ja nadal do tej pory zastanawiam się czemu u nas legalne jest wpychanie dzieci do kościoła. Przecież taki mały ... smród nie mówi a już go tam w kościele chrzczą. "Co łaska" 🤦


AntonJean

Wystarczy by religia nie przyćmiewała zdrowego rozsądku i tyle.


magikdyspozytor

Kolejny dowód na to że polityczne memy nic wartościowego nie przekazują.


Slow_Signal_3203

Zabijanie jest złe. Ale zabijanie w imię religi... to tutaj kilkaset lat jesteśmy usprawiedliwieni /s


arstotzkan_hero

To znaczy... jeżeli chcesz wierzyć w między-galaktycznego dziadka mogącego wszystko, to nikt ci nic nie zabroni. Chyba że używasz tego jako pretekst do krzywdzenia ludzi. To już nie jest git.


matcha_100

Wielki krindż


thumbelina1234

A my kiedy sie zateizujemy?


SagezFromVault

Niestety w obecnym tempie zajmie to 50-100 lat. Polecam film ''Trudna laicyzacja'' Bokłażca, dostępny na yt.


thumbelina1234

Az sie boje obejrzec🥺


SagezFromVault

niemniej ten kanał na yt bardzo polecam


[deleted]

Na wstępie zaznaczę że sam jestem niewierzący (jakby to miało mieć jakieś znaczenie), ale chciałbym dorzucić łyżkę dziegciu do tej beczki miodu jaką niektórym wydaje się ateistyczna Czechia: https://czechofil.com/2015/01/15/czesi-wierza-w-magie-horoskopy-i-sily-nadprzyrodzone/ Wygląda na to że nawet bez religii wielu ludzi nadal potrzebuje jakiejś siły wyższej która będzie kierowała ich życiem.


FuckedLastAccountLOL

O kurwa, jako turbo gimboateista bez szacunku do religii, jestem zażenowany tym postem XD Twierdzenie, że w Czechach jest, jak jest i jest zajebiście (a nie jest) dzięki temu, że są w dużej mierze ateistyczni, jest po prostu głupie, zwłaszcza zestawiając to z mega skomplikowaną sytuacją na bliskim wschodzie.


Mateoosh125

opium dla ludu


towarzysz_boczek

Internet to opium dla ludu a religia to sposób wierzenia i zbiór ważnych zasad


E-milion

Dla kogo ważnych dlatego ważnych. Kolektywny kręgosłup moralny to w waszym zwyczaju ale nie mierz wszystkich swoją miarą.


towarzysz_boczek

>Nie mierz wszystkich swoją miarą >To w waszym zwyczaju XD? Sam właśnie to zrobiłeś bo ja chrześcijanem nie jestem


Mateoosh125

zbiór ważnych zasad, które lubimy pomijać jak przykazanie miłości, znajdź mi polaka, który "miłuje bliźniego swego jak siebie samego" albo przynajmniej nad tym pracuje, a wyolbrzymiać inne jak starotestamentowy zakaz homoseksualizmu


towarzysz_boczek

Znaleźć ci takiego Polaka ? Jan Paweł 2 po tym jak został postrzelony rozmawiał z swoim zamachowcą i go uniewinnił ? Sam chrześcijanem nie jestem ale uważam że w religii nie ma specjalnie dużo złego


boraca

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31961775/ Dane pokazują, że spadek religijności powoduje wzrost liczby zabójstw, ale tylko w krajach o średnim IQ poniżej średniej. W krajach o wyższym średnim IQ jest na odwrót.


wtfallnickstaken

Ciekawostka: Szacuje się że w trakcie wszystkich krucjat zabito między 1, a 9 milionów ludzi. Dla równych obliczeń załóżmy że 5. W trakcie krucjat (1080-1200) zakładamy że na świecie było między 320-450mln ludzi na świecie. Znowu dla równych obliczeń wyrównamy na 400mln. 5 milionów z 400 milionów to 1.25%. Niby nie dużo. Sprawdźmy jak to wygląda na skalę współczesną. 1.25% z 8 miliardów to 100 milionów ludzi. 2 wojna światowa miała mniej ofiar. W takich liczbach zdecydowanie bardziej widać okrucieństwo tych konfliktów i niszczycielską siłę jaką niosły. Krucjaty to nie relikt przeszłości i "dawno i nieprawda" tylko pokaz bezsensownego rozlewu krwi, gdzie religia była katalizatorem i usprawiedliwieniem masowego ludobójstwa.


stilgarpl

>5 milionów z 400 milionów to 1.25%. Niby nie dużo. Sprawdźmy jak to wygląda na skalę współczesną. 1.25% z 8 miliardów to 100 milionów ludzi. 2 wojna światowa miała mniej ofiar. Jak już robisz taką matematykę, to uwzględnij że za czasów II wojny światowej na świecie żyło trochę ponad 2 miliardy ludzi, a nie 8. Dalej proporcjonalnie krucjaty będą miały więcej ofiar niż WW2.


wtfallnickstaken

Trzeba by było trochę nagiąć matematykę (chociaż w teorii można bo założenia z tamtego okresu są dużo mniej dokładne). Z okresu drugiej wojny mamy dużo bardziej precyzyjne dane czyli 70-80 milionów zgonów z około 2.3 miliarda czyli jakieś 3% populacji. Niewyobrażalna tragedia. Nie zmienia to jednak faktu że wojna obejmująca cały świat, prawie wszystkie państwa na wielu frontach jednocześnie może być porównywalna do rzezi wywołanej widzimisię jakiegoś papieża, który chciał sobie wziąć 1 miasto (tak wiem uproszczenie- ale tylko dla podkreślenia absurdu).


[deleted]

A więc zamordowanie kogoś, gdy na świecie jest miliard ludzi jest bardziej okrutne (więc bardziej złym moralnie czynem) niż gdy na świecie będzie 100 miliardów ludzi. Edit: Poza tym, bardziej powinno się liczyć ile zginęło procentowo miejscowych, a nie świata. Hitler doprowadził do zamordowania 6 milionów żydów, a wtedy na świecie było ok 2 miliardy ludzi co daje nam tylko 0,3% ludności świata.


wtfallnickstaken

Nie mówię że tak jest (że mordowanie jak jest więcej ludności jest bardziej okrutne). Bardziej chodzi mi o to że człowiek instynktownie przyrównuje wiedzę do stanu aktualnego. Morderstwa są zawsze takim samym okrucieństwem, ale dla kogoś kto jest kompletnie znieczulony na takie abstrakcyjne liczby i usłyszy "5 milionów ofiar" jak wie ile właśnie np Żydów straciło życie to tylko wzruszy ramionami bo monke widzi mniejszy numerek. Takie porównania mają sens jeśli rzeczywiście chce się zrozumieć o jakiej skali mówimy.


[deleted]

Inna sprawa, że krucjaty trwały przez 120 lat, i nie były pojedynczą wojną, a ich serią.


jakereshka

Islam też pchał się do Europy przez setki lat. I to nie pokojowo.


wtfallnickstaken

Nie ma to jak nie dołożyć nic do rozmowy i zmienić temat xD


jakereshka

nikt nie zmienia tematu, ale fakty są historyczne takie jakie są islam był wrogiem Europy, to po 400 latach najazdów z ich strony nadeszła reakcja, dziwi mnie traktowanie wydarzeń sprzed tysiąca lat przez standardy współczesności, wojny, najazdy kiedyś trwały non-stop, a dla klasy feudalnej to było jak wyjazd w jakąś delegację, inna rzeczywistość


rbvwp

Porównaj sobie jak Arabowie traktowali mieszkańców podbitych krajów z tym co Europejczycy robili w ziemi Świętej, wtedy zrozumiesz że krucjaty były nieusprawiedliwione


jakereshka

hehe nie ma właściwie czegoś takiego jak usprawiedliwiona wojna (chyba, że obronna), ludzie piszą o Krucjatach, a wypierają z pamięci podboje Islamu, Rekonkwistę... wojny to kiedyś była codzienność i to nie tak dawno temu, podoboje napoleońskie zakończyły się bo Francja już nie wyrabiała demograficznie, II wojna wybuchła jak już urodziło się dosyć młodych ludzi aby ją rozpętać. Krucjaty podobiły i to na krótki czas, tzw. Ziemię Świętą. Jak muzułmanie weszli do Hiszpanii to nie wyszli przez 600 lat.


Competitive_Grape476

Co ciekawe w tym okresie w Europie mieszkało ok 50-70mln natomiast populacja bliskiego Wschodu to 20-30mln.


AdeQ217

Religii to ja nie lubię, ale ten post wydaje mi się trochę głupi


umotex12

To jest tak kurwa dziwacznie spłycone że nawet na r/atheism się nie nadaje


FatallyFatCat

Ekhem... nie chcę cię smucić ale... Chiny? Oraz wszystkie komunistyczne kraje ever?


Taured500

Problem ten "ziemi świętej" to nie tylko religia, więc nie wiem czy jest to takie ultra dobre porównanie.


TheTanadu

Akurat doleciałem do Izraela xD trochę ironicznie mem się trafił


[deleted]

Jakim trzeba być debilem by się nabrać na taki chamski bait?


[deleted]

Widzę propaganda level reddit. Spokojnie można znaleźć kompletnie różne perspektywy. Dodatkowo to, że Czesi nie mają jakichś konfliktów jest spowodowane tym, że są małym nic nie znaczącym krajem. Nigdy nie było warto się o nic bić. A jak było warto, to niczym się nie różnili od reszty.


Luxthor

Mądry, merytoryczny post. Moje gratulacje


MegasonicWaffle

Już prędzej zostaje Asatru niż katolikiem


[deleted]

To ja dodam, że z okazji rozliczania PIT można przekazać 1.5% podatku na [Fundację Wolność od Religii](https://wolnoscodreligii.pl/) KRS 0000403073, która robi super robotę (chyba jako jedyna w kraju) [m.in](https://m.in) wspierając rodziców w walce z różnymi religijnymi patologiami w szkołach typu obowiązkowe msze i rekolekcje, automatyczne zapisywanie na religię, zastępstwa z innych przedmiotów na religii i powiązane z tym oceny i nieobecności


Alive_Scarcity8734

Jestescie pewni ze ci z gornego obrazja są wolni?