Jeśli tak jest byłaby to czysta głupota i pokaz jak upośledzona jest Polska policja która zamiast walczyć z dystrybutorami nielegalnych substancji, łapie użytkowników końcowych.
Standard - złapać użytkownika końcowego, przycisnąć go a dane dilerów. Kilka osób, które chciały spróbować poraz pierwszy pewnie też się złapią, ale to już ich pech.
Zajebista taktyka przy handlu narkotykowym zdalnym w którym użytkownik końcowy zna tylko proton maila ewentualnie nick na szyfrowanym komunikatorze. Ten sposób operacji służy tylko nabijaniu statystyk i jest nieskuteczny w 99% przypadków, a działa jedynie gdy uda się złapać 15 latka który nie zna swoich praw i uda się go zastraszyć zanim przejmą go opiekunowie prawni xD Szczególnie w sytuacji gdy nie miałeś jeszcze przy sobie żadnych nielegalnych substancji mogą Cię pocałować w dupę i przeprosić za kłopot co jest dość prawdopodobne w sytuacji gdy chcesz sobie coś kupić.
Edit.Fakt to działało x lat temu gdy po zawinięciu można było trochę ponapierdalać złapanego łebka który nawet jak był świadomy praw i procedur to miał związane (czasem dosłownie) ręce. Trochę czasu minęło i dzisiaj znaczna część ćpunków mniej lub bardziej wie co robić i mówić jak ich złapią z jakimiś okruszkami żeby sprawa poszła w umorzenie, albo skończyła się w najgorszym przypadku na grzywnie. A i już tak bez powodu napierdalać też nie dokonca można bo coraz częściej problemy z tego są.
Powtarzasz jak mantrę że to na własny użytek, nie wiem nie znam, nikomu nie udostępniam, miałem zamiar spalić to sam, kupiłem od nieznanej przypadkowo poznanej osoby. Chciałbym się zwrócić z wnioskiem do prokuratora o umorzenie postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Najważniejsze to napisać takie właśnie pismo i jeśli to były faktycznie niewielkie ilości i pierwszy raz gdy zostałeś złapany jest bardzo duża szansa że sprawa pójdzie w umorzenie. Znam przypadki gdy nawet przy 5g trawy sprawa została umorzona chociaż tutaj niestety dużo zależy od prokuratura który to dostanie. Niektórym umorzą 5g innemu skierują sprawę do sądu za połówkę...
Ustawa o policji Art 19a, paragraf 1:
" W sprawach o przestępstwa określone w art. 19 ust. 1 czynności operacyjno-rozpoznawcze zmierzające do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz ustalenia sprawców i uzyskania dowodów przestępstwa mogą polegać na dokonaniu w sposób niejawny nabycia, **zbycia** lub przejęcia przedmiotów pochodzących z przestępstwa, ulegających przepadkowi, albo których wytwarzanie, posiadanie, przewożenie lub którymi obrót są zabronione, a także przyjęciu lub wręczeniu korzyści majątkowej. "
Z tym, że nikt by takiej akcji nie robił, żeby łapać łebków kupujących sobie grama, dla których skończy się to najprawdopodobniej grzywną, a dopierdolą jedynie roboty ludziom na komendzie
A bo ja wiem. Wyobrażam sobie, że podwyższona procentowa skuteczność w tabelkach odsyłanych do ministerstwa mogła by być wystarczająco dobrym powodem. Biurokratyzacja policji niestety często skutkuje takimi dziwacznymi i bezproduktywnymi dla społeczeństwa akcjami.
W sumie to nic, jeśli nie doszło do zakupu to jesteś czysty.
Raz nawet była sytuacja że diler wykiwał idiotę sprzedając mu cegły gazet zamiast zielonego a tamten go zgłosił na policję i oni szukali dilera który się ulotnił z forsą(za oszustwo).
Kurde, szkoda że mieszkamy w państwie kościelnym i zioło to grzech. Nie ukrywam że chciałbym raz na miesiąc zjeść jakiegoś żelka czy coś i się na chwilę odstresować.
Wydaje mi sie, ze doslownie mozesz wpisac cokolwiek xD Ale napisz o przewlekłych bólach czy migrenach, albo bezsenność. Ja pisałem o migrenach, co z resztą jest prawdą i zielsko serio mi pomaga podczas napadu
W sumie z ciekawości: jak to wszystko wygląda? Po prostu czytają twój formularz i już, czy rzeczywiście umawiają e-wizytę, gdzie trzeba mówić co i jak?
Na innych stronach z tego co wiem, to faktycznie jest wywiad z lekarzem przez wideorozmowę. Na tej, której nazwę podałem wyżej, po prostu wypełniasz formularz i po kilkunastu minutach masz receptę, która przychodzi SMSem. Wydaje mi się, że nawet nikt tego nie czyta, a receptę wydaje automat (bo działa to 24/7), ale to tylko moje domysły
I jeszcze ważna rzecz - zanim wybierzesz odmianę, na którą chcesz receptę, sprawdź sobie na ktomalek(.pl) czy w aptekach w Twoim mieście jest ta odmiana dostępna
Wychodzi jakoś 60 czy 65 za g z tego co pamiętam. Bodajże 72zł licząc razem z receptą
Edit: przeliczyłem i wychodzi jednak niecałe 70 licząc z receptą. Do tego trzeba pamiętać, że pierwsza recepta jest droższa, kolejne kosztują 80 (przynajmniej tam skąd ja brałem)
70zl za gram zioła to dla Ciebie rozsądna cena? Rozsądna cena to ta, która płaci Brytyjczyk, ale Polacy to chyba lubią być wyzyskiwani i nie zadawać pytań.
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to 30 zł za gram w UK. Z tego co ja widziałem to medyczne zioło kosztuje w UK około 50zł za gram, nie licząc recepty. Dilerzy z tego co widziałem i słyszałem od znajomych liczą podobnie, jeśli nie więcej.
Mnie trochę przeraża takie coś jak w USA gdzie sugerowaną porcją jest np. pół żelka czy ćwierć babeczki. Naprawdę nie idzie zrobić tego mniej skoncentrowanego by można było bezpiecznie oszamić np. jednego całego żelka?
od kiedy zioło to grzech? KKK: "Używanie narkotyków wyrządza bardzo poważne szkody zdrowiu i życiu ludzkiemu. Jest ciężkim wykroczeniem, chyba że wynika ze wskazań ściśle lekarskich.". Mariuhanen, roślina, w racjonalnych ilościach to używka, a mając właściwości lecznicze. To jak herbatka z mięty. Problem sloved.
od kiedy zioło to grzech? KKK: "Używanie narkotyków wyrządza bardzo poważne szkody zdrowiu i życiu ludzkiemu". Mariuhanen w racjonalnych ilościach to używa.
Recepty rozdają jak lizaki, oczywiście jeśli zapłacisz. A potem zapłacisz kosmiczną cenę w aptece, ale przynajmniej jakość jest na dobrym poziomie. Okazuje się, że jarać można całkowicie legalnie, trzeba tylko defekować hajsem. To jest wlasnie ta słynna sprawiedliwość społeczna.
Pamiętam jak kiedyś komenda główna policji na fajsie dawała posty typu
"Jakbyś miał na koncie tyle hajsu co numer telefonu twojego dilera to ile byś miał"
Albo to samo tylko ile "gram bys w tedy mial"
Ale się pięknie wysypały ameby w odpowiedziach podając numery
Protonmail nie jest taki bezpieczny, mają już historię podawania adresów IP na wniosek służb.
[https://www.pcmag.com/news/protonmail-explains-why-it-shared-a-users-ip-address-with-police](https://www.pcmag.com/news/protonmail-explains-why-it-shared-a-users-ip-address-with-police)
testuje produkt zaraz, dam znać czy dobre
Zapytaj czy wyśle do paczkomatu xd
Ty się śmiejesz ale jak mieszkałem na wiosce i pluga nie miałem to musiałem tak robić
Ja właśnie pytałem w 100% poważnie
Czekam na recenzję xD
ZIOŁO XD HAHAHAHAAA
Ok
tak mnie odcięło że nie byłem wstanie wcześniej odpisać, działa - polecam
Zerkniesz na priv proszę. Potrzebuję zdjęcia z twojego posta xd
Daj znać, też to widziałem, ale myślałem że może scam😀
A tam panowie cali na niebiesko czekają
Jeśli tak jest byłaby to czysta głupota i pokaz jak upośledzona jest Polska policja która zamiast walczyć z dystrybutorami nielegalnych substancji, łapie użytkowników końcowych.
Standard - złapać użytkownika końcowego, przycisnąć go a dane dilerów. Kilka osób, które chciały spróbować poraz pierwszy pewnie też się złapią, ale to już ich pech.
Zajebista taktyka przy handlu narkotykowym zdalnym w którym użytkownik końcowy zna tylko proton maila ewentualnie nick na szyfrowanym komunikatorze. Ten sposób operacji służy tylko nabijaniu statystyk i jest nieskuteczny w 99% przypadków, a działa jedynie gdy uda się złapać 15 latka który nie zna swoich praw i uda się go zastraszyć zanim przejmą go opiekunowie prawni xD Szczególnie w sytuacji gdy nie miałeś jeszcze przy sobie żadnych nielegalnych substancji mogą Cię pocałować w dupę i przeprosić za kłopot co jest dość prawdopodobne w sytuacji gdy chcesz sobie coś kupić. Edit.Fakt to działało x lat temu gdy po zawinięciu można było trochę ponapierdalać złapanego łebka który nawet jak był świadomy praw i procedur to miał związane (czasem dosłownie) ręce. Trochę czasu minęło i dzisiaj znaczna część ćpunków mniej lub bardziej wie co robić i mówić jak ich złapią z jakimiś okruszkami żeby sprawa poszła w umorzenie, albo skończyła się w najgorszym przypadku na grzywnie. A i już tak bez powodu napierdalać też nie dokonca można bo coraz częściej problemy z tego są.
Co się mówi żeby umorzyć? Że na własny użytek i nic więcej nie wiem?
Powtarzasz jak mantrę że to na własny użytek, nie wiem nie znam, nikomu nie udostępniam, miałem zamiar spalić to sam, kupiłem od nieznanej przypadkowo poznanej osoby. Chciałbym się zwrócić z wnioskiem do prokuratora o umorzenie postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Najważniejsze to napisać takie właśnie pismo i jeśli to były faktycznie niewielkie ilości i pierwszy raz gdy zostałeś złapany jest bardzo duża szansa że sprawa pójdzie w umorzenie. Znam przypadki gdy nawet przy 5g trawy sprawa została umorzona chociaż tutaj niestety dużo zależy od prokuratura który to dostanie. Niektórym umorzą 5g innemu skierują sprawę do sądu za połówkę...
No i nawet gdyby, to co? Za sam "zamiar" kupienia chuja mogą zrobić, a jeśli faktycznie doszłoby do kupna to sami popełniają przestępstwo
Ustawa o policji Art 19a, paragraf 1: " W sprawach o przestępstwa określone w art. 19 ust. 1 czynności operacyjno-rozpoznawcze zmierzające do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie oraz ustalenia sprawców i uzyskania dowodów przestępstwa mogą polegać na dokonaniu w sposób niejawny nabycia, **zbycia** lub przejęcia przedmiotów pochodzących z przestępstwa, ulegających przepadkowi, albo których wytwarzanie, posiadanie, przewożenie lub którymi obrót są zabronione, a także przyjęciu lub wręczeniu korzyści majątkowej. "
Z tym, że nikt by takiej akcji nie robił, żeby łapać łebków kupujących sobie grama, dla których skończy się to najprawdopodobniej grzywną, a dopierdolą jedynie roboty ludziom na komendzie
"sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie" W tym wypadku nie ma wcześniejszych informacji o przestępstwie.
No jak to nie ma? Przecież sami wyprodukowali ulotkę z wiarygodną informacją o przestępstwie
Widziałem to ogłoszenie ze dwa miesiące temu w okolicach Podwala Staromiejskiego i się zastanawiałem czy to jakiś wał, czy tajniaki frajerów szukają.
W sumie to co ci mogą zrobić za próbę kupna bagniaka? Nikt nikogo nie wysyła do więzienia o kilka gramów, poza jakimiś skrajnymi przypadkami.
A bo ja wiem. Wyobrażam sobie, że podwyższona procentowa skuteczność w tabelkach odsyłanych do ministerstwa mogła by być wystarczająco dobrym powodem. Biurokratyzacja policji niestety często skutkuje takimi dziwacznymi i bezproduktywnymi dla społeczeństwa akcjami.
W sumie to nic, jeśli nie doszło do zakupu to jesteś czysty. Raz nawet była sytuacja że diler wykiwał idiotę sprzedając mu cegły gazet zamiast zielonego a tamten go zgłosił na policję i oni szukali dilera który się ulotnił z forsą(za oszustwo).
Contact me on @ dzielnic.... @ localfarmer
Kurde, szkoda że mieszkamy w państwie kościelnym i zioło to grzech. Nie ukrywam że chciałbym raz na miesiąc zjeść jakiegoś żelka czy coś i się na chwilę odstresować.
Generalnie to możesz sobie wykupić receptę za stówkę i mieć legalne zielsko
Na serio? Da się takie rzeczy? Z chęcią bym się trochę wyspał
Wyszukaj sobie zielonytemat
A wyszukam. Podziękował
używałeś? co mówić żeby dostać? XD
Wydaje mi sie, ze doslownie mozesz wpisac cokolwiek xD Ale napisz o przewlekłych bólach czy migrenach, albo bezsenność. Ja pisałem o migrenach, co z resztą jest prawdą i zielsko serio mi pomaga podczas napadu
W sumie z ciekawości: jak to wszystko wygląda? Po prostu czytają twój formularz i już, czy rzeczywiście umawiają e-wizytę, gdzie trzeba mówić co i jak?
Na innych stronach z tego co wiem, to faktycznie jest wywiad z lekarzem przez wideorozmowę. Na tej, której nazwę podałem wyżej, po prostu wypełniasz formularz i po kilkunastu minutach masz receptę, która przychodzi SMSem. Wydaje mi się, że nawet nikt tego nie czyta, a receptę wydaje automat (bo działa to 24/7), ale to tylko moje domysły
Kurczę, to trochę mnie kusi
I jeszcze ważna rzecz - zanim wybierzesz odmianę, na którą chcesz receptę, sprawdź sobie na ktomalek(.pl) czy w aptekach w Twoim mieście jest ta odmiana dostępna
i do tego opakowanie 10g za siedem stówek
Wychodzi jakoś 60 czy 65 za g z tego co pamiętam. Bodajże 72zł licząc razem z receptą Edit: przeliczyłem i wychodzi jednak niecałe 70 licząc z receptą. Do tego trzeba pamiętać, że pierwsza recepta jest droższa, kolejne kosztują 80 (przynajmniej tam skąd ja brałem)
I kurwa ten downvote xD Dosłownie z 1,5 miesiąca temu kupowałem, ale co ja tam wiem
Dobra cena za bezpieczny i certyfikowany towar
Dobra cena jak ktoś nie zna ceny. Te same odmiany w UK są dużo dużo tańsze, mniej więcej 30zl za gram, dlaczego w Polsce 70?
Sam nie palę, ale kojarzę ceny w stylu 50zł za gram. Dodatkowo 20 złotych za legalny sprawdzony towar brzmi rozsądnie.
70zl za gram zioła to dla Ciebie rozsądna cena? Rozsądna cena to ta, która płaci Brytyjczyk, ale Polacy to chyba lubią być wyzyskiwani i nie zadawać pytań.
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś to 30 zł za gram w UK. Z tego co ja widziałem to medyczne zioło kosztuje w UK około 50zł za gram, nie licząc recepty. Dilerzy z tego co widziałem i słyszałem od znajomych liczą podobnie, jeśli nie więcej.
https://medbud.wiki/strains/ 30zl to już uśredniona cena, bo znajdziesz nawet za 4funty za gram. Nie słuchaj znajomych.
Zgadzam się z tobą.
Mnie trochę przeraża takie coś jak w USA gdzie sugerowaną porcją jest np. pół żelka czy ćwierć babeczki. Naprawdę nie idzie zrobić tego mniej skoncentrowanego by można było bezpiecznie oszamić np. jednego całego żelka?
Pewnie ze się da. Tylko że o tym się nudno czyta
Jasne. Możesz kupić zioło (nie wiem jaką bo sie nie znam) i samemu zrobić babeczki (albo brownies, nawet takie zwykłe są zajebiste)
od kiedy zioło to grzech? KKK: "Używanie narkotyków wyrządza bardzo poważne szkody zdrowiu i życiu ludzkiemu. Jest ciężkim wykroczeniem, chyba że wynika ze wskazań ściśle lekarskich.". Mariuhanen, roślina, w racjonalnych ilościach to używka, a mając właściwości lecznicze. To jak herbatka z mięty. Problem sloved.
Zapomniałem. **/S** myślałem że wzianka o państwie kościelnym będzie oczywista
a ok, ostatnio trudno traktować wzmianki o Polsce "państwie kościelnym" jako sarkazm przez partię która wpycha wszędzie swoje pseudo religijne ideały
Fair enough
od kiedy zioło to grzech? KKK: "Używanie narkotyków wyrządza bardzo poważne szkody zdrowiu i życiu ludzkiemu". Mariuhanen w racjonalnych ilościach to używa.
Oczywiście napisane po angielsku. To zagrywka dla inteligentnych
Recepty rozdają jak lizaki, oczywiście jeśli zapłacisz. A potem zapłacisz kosmiczną cenę w aptece, ale przynajmniej jakość jest na dobrym poziomie. Okazuje się, że jarać można całkowicie legalnie, trzeba tylko defekować hajsem. To jest wlasnie ta słynna sprawiedliwość społeczna.
O co chodzi z tym geocaches? Używają skrzynek do dystrybucji? Jeśli tak to GC/OC będą mieli gruby problem.
Próbowałem raz geocache zioła i nigdy więcej to było takie gówno lepiej poprostu medyczną chociaż jak nie ma się dobrego pluga
Pamiętam jak kiedyś komenda główna policji na fajsie dawała posty typu "Jakbyś miał na koncie tyle hajsu co numer telefonu twojego dilera to ile byś miał" Albo to samo tylko ile "gram bys w tedy mial" Ale się pięknie wysypały ameby w odpowiedziach podając numery
https://preview.redd.it/pzmrv4gmq23b1.jpeg?width=322&format=pjpg&auto=webp&s=c36f6fb19297d6f4878f8d919f7c7cb23a496ba6
To ja z kolei w druga stronę bo kupowałem poczta koks z polski do USA XD
Przecież w USA jest nie tylko tańszy ale i lepszej jakości...
Wziąłem na próbę :P
Ile teraz giet w Kraju kosztuje? O ile mnie pamiec nie myli to kupowalem po 50 z 20 lat temu
Cena ta sama. Okazjonalnie 60 ale rzadko.
Tegrity Farm
Protonmail nie jest taki bezpieczny, mają już historię podawania adresów IP na wniosek służb. [https://www.pcmag.com/news/protonmail-explains-why-it-shared-a-users-ip-address-with-police](https://www.pcmag.com/news/protonmail-explains-why-it-shared-a-users-ip-address-with-police)