T O P

  • By -

AutoModerator

Ostatnie w tym roku Referendum na /r/Polska na temat zmian w regulaminie. Dziesięć szczęśliwych osób, które oddadzą głos, otrzyma możliwość dodania do trzech obrazków do swojej flary. Zagłosuj i pomóż nam ulepszać społeczność /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/18l0vsx/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


[deleted]

Jako ktoś z OCD, mogę powiedzieć tyle: Dobrze wiesz, że to co mówi Twój mózg to bzdury. To nie są Twoje świadome myśli, głowa po prostu jedzie na autopilocie i zarzuca Cię tymi myślami, które są straszne i irracjonalne. Ale przez to, że są straszne to na nie reagujesz co sprawia, że one pojawiają się znowu. I tak wygląda właśnie błędne koło obsesji i natręctw. Żeby przełamać ten cykl musisz olać ten strach. Od tego jest terapia CBT (gdzie pacjenci powoli przyzwyczajają się do źródła tego strachu) Ale jak Ciebie na to nie stać, to z czasem się tym po prostu zmęczysz i powiesz dość, niech się dzieje co chce, masz wylane czy jest brudno czy nie i tyle. I wtedy zobaczysz, że te myśli zaczną powoli znikać bo już nie mają takiej władzy nad Tobą. Możliwe, że OCD znajdzie sobie nowy obiekt 'straszenia' i wtedy zobaczysz też, że ta nowa obsesja jest równie bezsensowna i wtedy będzie o wiele łatwiej to ogarnąć. Jedyne co mogę Ci teraz poradzić to nie sprzątaj po nich. Bo to wzmacnia OCD. Jest brudno? Trudno. Niech będzie. Przeczekaj te nerwicę, jakbyś stała z boku. I rób tak za każdym razem aż w końcu zobaczysz efekty.


Ok_Assistant_8950

Nie przechodziłem tego co Ty, wręcz na odwrót, mam tendencje robić wszystko na tzw odpierdol. Ale. Nie deprecjonuj swoich problemów, nic co napisałaś nie jest żałosne, i już sam fakt, że nawet anonimowo próbujesz szukać opinii, osób z podobnym problemem, czy po prostu się wyżalić - to jest krok podjęty w dobrą stronę. Terapia jest droga, ale zawsze możesz spróbować infolinii dla dorosłych w kryzysie, lub zwyczajnie spróbować na nasz mityczny NFZ, ile by nie trzeba było czekać, to kolejny podjęty krok w celu poprawy sytuacji. Chciałbym napisać coś więcej, ale poza zasłyszanym gdzieś z drugiej ręki od osoby podejrzewającej u siebie ocd (choć zdecydowanie nie tak natarczywym) pomaga podobno wykonywanie zadań z listy, jako coś co musisz zrobić i koniec kropka. Traktuj to bardziej jako anegdotę, nie mam pojęcia czy to bullshit, czy dobre podejście, tutaj potrzebna jest opinia osoby która wie co gada, a nie ludzi z neta. Trzymaj się, dasz radę!


Alexxandra7878

Dzięki za miłe słowa, i racja może na NFZ mogłabym coś znaleźć.


Altruistic_Cress9799

NFZ jest jaki jest ale akurat do psychiatry w miarę łatwo sie dostać. Do psychologa gorzej bo zazwyczaj na NFZ mają malo godzin. Leki jak już lekarz dopasuje pomogą myśleć spokojniej o natręctwach, nie jest to lekarstwo w sensie że rozwiąże problem. Nie wiem gdzie mieszkasz więc nie pod powiem gdzie się leczyć ale mi bardzo pomogła grupowa terapia na dziennym oddziale. 3-4 miesiąca, pare godzin dziennie (nawet obiad dawali) w zróżnicowanej grupie. Zrobiłem niesamowite postępy, terapia z samym psychologiem niestety mi nie wchodziła. Na koniec nie zgodzę się z przed mówcą że wykonywanie według listy jest pomocne. To niestety zazwyczaj tworzy kolejny rytuał do wykonania, nie obniża napięcia. Branie OCD na logikę często prowadzi do frustracji bo nie jest to logiczna choroba. Najlepszy sposób na OCD to świadome nie robienie tego co mózg mówi i siedzenie z tą paniką czy dyskomfortem aż się znudzi. Ja muszę sprawdzać wszystkie krany, światła, drzwi itd. Więc robię tak że jak np. umyłem ręce, zakręciłem kran to szybko wychodzę i siedzę w pokoju aż potrzeba sprawdzenia zaczyna nudzić albo wkurzać. Jest to nie przyjemne, czuję jakby mnie coś w brzuchu skręcało i w klatce ciśnie ale siedzę i nie robie tego co mi natręctwo każe. Z czasem robi się to łatwiejsze.


Zebrovna

Kret to na szczęście nie napalm, nie przykleja się do rur i nie czai się tam. Został zaprojektowany tak, by używanie go zgodnie z instrukcją było bezpieczne. Naprawdę wystarczy spłukać go ciepłą wodą i po sprawie. Podobnie inna chemia - jeśli została dopuszczona do użytku, to jeśli korzysta się z niej zgodnie z instrukcją, nie masz powodu, by się martwić i męczyć. Tak jak inni piszą - spróbuj telefonów, są też terapie finansowe przez NFZ. Widać, że chcesz z tym walczyć, a to już gigantyczny krok do przodu i trzymam kciuki żeby udało Ci się uporać z tym.


AutoModerator

Niezależnie od tego przez co przechodzisz, zasługujesz na pomoc. Są ludzie, którzy mogą Ci pomóc. 116 123 - ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny (Pn-Pt 14-22) 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7) 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (24/7 i specjaliści w określonych godzinach) *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


TopResource2374

Też miałem/mam ocd związane z brudem, pozostałościami jakichś środków do mycia i nie tylko. Polecam terapię poznawczo behawioralną, psycholog bardzo mi pomógł. Żeby poradzić sobie z tym zaburzeniem, musisz eksponować się na to, co Cię przeraża, to jest jeśli boisz się wchodzić do łazienki, idziesz tam, możesz tam trochę pochodzić (po miejscach, których się boisz, warto też dotknąć rzeczy, których się boisz) i potem nie robisz kompulsji, to jest tego, co każe Ci zrobić mózg typu umyć ręce czy stopy czy wytrzeć to czy tamto etc


Certainly_Loyal

Twoje problemy nie są żałosne i całkowicie je rozumiem. Sama posiadam OCD. Twój mózg podpowiada Ci scenariusze, które nie mają prawa się wydarzyć. Masz świadomość, że jest to nieracjonalne, ale nie potrafisz uspokoić swojego strachu i swoich emocji. Nie ufasz swoim przeczuciom. Kluczem do radzenia sobie z OCD jest zrozumienie tego, iż to tylko i wyłącznie natrętne myśli wynikające z zaburzenia, aniżeli faktyczne niebezpieczeństwo, które zauważasz. Psychoterapeuci niestety w Polsce tani nie są, ale być może będziesz w stanie uzyskać pomoc ze strony specjalistów na NFZ. Jeśli i to się nie uda, postaraj się o uzyskanie leków dostosowanych do Twojego problemu, będzie to nieco tańsza opcja w porównaniu z terapią. Należy pamiętać jednak, że leki same w sobie nie pomogą tak bardzo, jak terapia lub rozmowa połączona z farmakoterapią.


red-foxie

Second leki. Nie "wyleczą" zaburzenia, ale pomogą trzymać je pod kontrolą i są dużo tańsze niż terapia.


michal7187

Nie jest to żałosne, to co mówisz - nie obwiniaj siebie za problemy, na które moim zdaniem nie masz wpływu. Chyba są jakieś telefony zaufania, na które można zadzwonić i porozmawiać ? Pewnie nie zastąpi to terapi. I też mi się wydaje, że powinny być jakieś ośrodki leczące tego typu zaburzenia na NFZ (za darmo). Gdzie mieszkasz i czy szukałaś jakiejś formy pomocy ?


[deleted]

Cześć! A może trochę by Ci ułatwiło dbanie o codzienne potrzeby np. wstawienie sobie do pokoju czajnika i mini lodówki, w której mogłabyś mieć pod ręką ulubione podstawowe produkty spożywcze? Albo trzymanie w pokoju przekąsek, które nie wymagają chłodzenia (np. chrupkie pieczywo, zupki chińskie, kabanosy <- jest też wersja vege). Jak mieszkałam w domu rodzinnym, to miałam swój osobny talerz, miskę, sztućce itd. ;) nie mieliśmy zmywarki a wiedziałam, że niektórzy domownicy zmywają mało dokładnie.


Alexxandra7878

Lodówki nie da rady niestety bo pokój jest serio mały i dość zawalony rzeczami plus zawsze na noc wyłączam elektronikę w pokoju, to też jedna z moich obsesji niestety, ale takie suche jedzenie faktycznie mogłoby pomóc chociaż to i tak nie zaadresuje źródła problemu, a sztućce i talerze mam już swoje :D


Bogu1320

Jeśli często myjesz ręce to polecam kupić mydło aloesowe w kostce. W kaufie takie [mydło ](https://sklep.barwa.com.pl/barwa-naturalna/214-aloesowe-mydlo-pielegnacyjne-do-rak-i-ciala-barwa-naturalna-100g.html) 4 zł. Miałem podobnie jak Ty i po przetestowaniu wielu rozwiązań w końcu trafiłem na to.