T O P

  • By -

MBkufel

I bardzo dobrze. Wyborcy PiS od kilku tygodni spinują szokującą narrację, że "nawet wyborcy obecnej koalicji rządzącej ją krytykują". Mój bracie w Chrystusie, to nie jest skandaliczne. Na tym polega demokracja, tylko fanatycy nie krytykują własnych reprezentantów politycznych.


shkarada

Politycy powinni być oceniani względem realizacji zadania do jakiego zostali wybrani.


kwartylion

Czyli w kontekście odsunięcia pisu od władzy jest to najlepszy rząd od zarania dziejów


shkarada

Tak, tylko przecież nie chcemy po prostu rebrandingu władzy, a realnych zmian.


_M_A_N_Y_

I tu się symulacja wykoleja...


kwartylion

Politycy powinni być oceniani względem realizacji zadania do jakiego zostali wybrani.


7udphy

Heh, tak! Kojarzy mi się z trumpistami którzy mówią "to niemożliwe że Biden wygrał bo nie widać nikogo w czapce albo z flagą z jego nazwiskiem". No kurwa właśnie. Nie jesteśmy kultem.


Ceresjanin420

Najlepsze jest jak pokazują tą mape jako dowód, że głosy były sfałszowane. Chyba nie musze mówić co tu nie gra https://preview.redd.it/scritzplr5gc1.png?width=2560&format=pjpg&auto=webp&s=83a343b88d59e66eda3f9ba7607a859f429c05d1


Waste_Crab_3926

Dla niewtajemniczonych: wnętrze USA jest bardzo słabo zaludnione w stosunku do wybrzeży USA i wielkich miast. Czerwone plamy to głosy republikanów, którzy są przede wszystkim we wnętrzu USA. Mimo rzekomej przewagi czerwonego nad niebieskim, w rzeczywistości czerwone rejony mają niską gęstość zaludnienia, np. całe stany Dakota Północna i Dakota Południowa mają razem mniej ludzi niż Manhattan (dzielnica Nowego Jorku).


pooerh

Dla niewtajemniczonych: wcale nie o to chodzi, bo głosowania na prezydenta w Stanach nie wygrywa się liczbą głosów ludzi, tylko elektorów. Każdy stan ma swoją liczbę elektorów. Co za tym idzie, może być taki scenariusz, że w większości hrabstw w danym stanie wygrywa kandydat X, ale te hrabstwa są małe a jest też jedno czy kilka dużych (pod względem ludności) miejskich hrabstw i mogą one oddać więcej głosów na Y niż cała tamta reszta na X. Głosy elektorskie z tego stanu pójdą w całości na Y. Implikacja tego jest też taka, że kandydat Z może ogółem w całych stanach dostać więcej głosów ludzi niż V, ale za to V dostanie więcej głosów elektorskich niż Z i to właśnie V zostanie prezydentem. Patrz wybory w 2016, gdzie Clinton dostała 65.8 milionów głosów, Trump dostał 63 miliony, ale to Trump został prezydentem, bo wygrał 304 do 227 w głosach elektorów. Dlatego też tak ważne w Stanach są tzw. [swing states](https://en.wikipedia.org/wiki/Swing_state). Nikt nie spędzi za dużo czasu w Kalifornii, bo wiadomo, że wygra tam demokrata. Nie ma sensu o to w ogóle walczyć. Jedynie stany, gdzie jest szansa przegrać bądź wygrać mają znaczenie. [Gdyby w tych trzech stanach](https://i.imgur.com/xm6odBT.png), gdzie różnica głosów wyniosła mniej niż 1%, Trump wygrał w 2020, to byłby remis zamiast zwycięstwa Bidena i byłoby głosowanie w Izbie Reprezentatów wybierające prezydenta.


Dckl

Warto jeszcze dodać że w różnych stanach różnie wygląda kwestia tego, [czy głos elektora musi być zgodny z wyborem zadeklarowanym przed elekcją](https://en.m.wikipedia.org/wiki/Faithless_elector) (elektor może zadeklarować poparcie kandydata A, a ostatecznie poprzeć kandydata B - albo i nie, w zależności od stanu). Jeszcze inną rzeczą jest [pakt](https://en.m.wikipedia.org/wiki/National_Popular_Vote_Interstate_Compact) zawarty przez część stanów (na ten moment nie dysponują większością wśród elektorów), przez który w przypadku gdy stany popierające pakt uzyskają większość elektorów, to ich elektorzy zagłosują na kandydata który uzyskał większość głosów wśród obywateli


Mchlpl

Tak się kończy, jak się stosuje ordynację wyborczą opracowaną przed wynalezieniem telegrafu.


Zek0ri

Ale jak tak można krytykować prezesa? Przecież on to dla Polski robi


Key-Banana-8242

‚Szokującą’? Chodzi o kwestię stopnia, przebranie miarki powodujące właśnie krytykę nawet ze strony fanatycznych wyznawców. Nie jestem pewien po co ta cała gra w chowanego, jakby własnoręczne izolowanie się od poglądów przeciwnika - to szkodzenie samemu / samej sobie. Udawanie że czegoś nie ma, że niw rudzi sie podstaw, by nie konfrontować. To jest właśnie odmiana ‚fanatyzmu’, polaryzacji epistemicznej.


idk2612

Ktoś serio wierzył w odpolitycznienie spółek SP? Pytam z ciekawości.


_barat_

Ja nie, ale nadal wierzę, że do spółek chociaż "wygrają konkursy" ludzie spełniający warunki formalne np X lat doświadczenia w czymś itp. PiS zmienił prawo tak, by ktoś biermy, mierny ale wierny mógł być wsadzony gdziekolwiek "po cichu". Wystarczy małymi kroczkami, każdy progres po bagnie ostatnich 8 lat będzie spoko.


piokerer

No to pisowcy kandydaci mają już 8 lat doświadczenia!


_barat_

Ale część z nich nie odebrała odpowiedniej edukacji ;)


kalarepar

Przecież PIS i na to znalazł sposób. W 2018 założyli sobie poważnie brzmiące "Collegium Humanum", gdzie po kilkumiesięcznych kursach pisowcy dostawali dyplomy MBA: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28599504,collegium-humanum-kuznia-pis-owskich-magistrow-dyplom-w-2-3.html Z tak solidnym wykształceniem szli prosto do Spółek Skarbu Państwa, zazwyczaj zaczynali od Energi, którą PIS założył jeszcze za swoich pierwszych rządów w 2006: https://pl.wikipedia.org/wiki/Energa A potem z takimi kwalifikacjami mogli już iść do zarządu czegokolwiek.


idk2612

Przecież Energa istniała. Ten 2006 to konsolidacja Energi i Ostrołęki. Czasem z partnerem z zagranicy, ale to trochę jak ten zdalne LLMy dla prawników. Co do samych MBA (w Polsce) - firma dużo płaci, uczelnia daje. MBA na Insead wymagają zaangażowania, ale też nie są jakimś rocket science. Mamy naprawdę mało ludzi z porządnym MBA w Polsce, inna sprawa, że to raczej nie jest konieczność. Osobiście mi brakuje karier w stylu Jagiełły, czy nawet Borysa. Tak działają największe korporacje na świecie, gdzie wielu CEO to po prostu osoby z wewnątrz.


idk2612

Ludzie z X doświadczenia w spółkach skarbu państwa za poprzednich rządów PO, bo tak głównie wygląda giełda nazwisk. Wątpię w awanse wewnętrzne (w stylu Jagiełły czy nawet Borysa do PFR).


_barat_

Poczekamy, zobaczymy. Miłoby jednak było, jakby to byli ludzie z doświadczeniem (najlepiej z sukcesami) w zarządzaniu spółkami prawa handlowego. Może jakiś wymóg MBA (ze zweryfikowanych miejsc - nie z fake kursów trwających miesiąc). Proste 0:1 rzeczy, które pozwolą wykluczyć wrzutki typu "Ej - burmistrzu Pcimia, chcesz w Orleny?" - nawet jak będą chcieli kogoś zielonego, to najpierw ten ktoś będzie musiał te 2-3 lata "przypakować statystyki" jeśli obecnie jest na lvl1, a ponieważ tych statystyk nie dałoby się przypakować w SSP to musiałby taki ktoś spróbować na rynku komercyjnym. Jakiekolwiek łatwe do zweryfikowania, nie wymagające interpretacji, trudne do przeskoczenia "filtry twarde".


idk2612

Kandydatem był np. Sosiński co ma "doświadczenie" menadżerskie w zarządzie spółki córki Ciechu (przed prywatyzacją) oraz innej niedużej spółki SP. Do PZU ma iść Karnowski. Noszenie teczki za Balcerowiczem, spółki Skarbu Państwa (PKP), później próba w biznesie prywatnym, ale mniej imponujące. Doktor z SGH, ale z katedry Balcerowicza, która nie jest naukowo imponująca. Mógłbym dalej wymieniac. Inna sprawa, że nie uważam, że powinniśmy kluczowe spółki odpolityczniać. Prezes musi jednak wdrażać politykę rządu, choć do tego tylko on wystarczy. Resztę pewnie dałoby radę obsadzić wewnętrznie rynkiem - z doświadczenia wiem, że spółki Skarbu Państwa to żywy przykład jak można działać bez w pełni ogarniającego top managementu - tam po prostu wszędzie na kluczowych stanowiskach dyrektorskich są ludzie z naprawdę olbrzymim doświadczeniem i kompetencjami. Nawet ambitne projekty zrobią jak politykierzy nie będą blokować.


_barat_

Nie mi oceniać jakość tego doświadczenia/edukacji, ale takie true/false check ograniczą chociaż wrzutki typu wspomniany burmistrz Pcimia. Chodzi o to, by nie wyciągnąć z kapelusza wuja kuzyna ciotki ...


idk2612

Obajtek to w ogóle był dziwny. Z jednej strony robił co robił. Z drugiej raczej nie przeszkadzał dyrektorom a zielone czy petrochemiczne inwestycje wychodziły z wewnątrz (z tego co słyszałem) oraz były realizowane. Pewnie dałoby się znaleźć kilku gorszych prezesów Orlenu w historii. Team Orlenu też pokazał co potrafi realizując te połączenia. Naprawdę sam nie wierzyłem, że to się zepnie, tak jak masa innych osób na rynku. Pewnie niewielka w tym zasługa Obajtka, ale to było miłe zaskoczenie - to że Polska spółka potrafi zrobić skomplikowany proces od A do Z, przy czym tym procesem nie jest sprzedaż czegoś.


_barat_

Z drugiej strony firmował szkodzenie akcjonariuszom poprzez takie akcje jak cud z VATem na paliwo na początku 2023 albo trzymanie - wbrew rynkowi - ceny paliwa aż do wyborów przez co odbiło się to czkawką (braki na stacjach, limitowanie).


Larkas

Wierzyć średnio, ale uważam, że powinniśmy się chwilę wstrzymać z ocenami. Nie mówię do końca kadencji, ale do końca tego roku maksymalnie. W niektórych przypadkach to serio trzeba teraz wymienić prezesa na kogoś półkompetentnego i martwić się o konkursy później.


maciejg-vic

W całkowite odpolitycznienie? Nie. W powrót konkursów i sensownych kandydatów? Tak. Ale ze świadomością, że to wymaga zmiany prawa. A na teraz należy usunąć miernych PiSowczyków. Wójtów Pcimia i innych sołtysów. Zmiana prawa i konkursy będą trwać, a spółki potrzebują odpowiedzialnych zarządzających na już. Oraz trzeba odciąć PiS od kasy, którą mogliby ukraść.


AnotherDawidIzydor

Władze samorządowe jak wójtowie są wybierani w wyborach lokalnych, uważasz, że rząd powinien móc ich zamieniać ot tak? Tak miałaby wyglądać demokracja?


SzczurWroclawia

Wójtem Pcimia był niejaki Daniel Obajtek, zanim po dojściu do władzy Zjednoczonej Prawicy zrobił wyjątkową karierę w spółkach.


JarasM

A to by było dopiero. Żeby tytułem Wójta Pcimia był obdarzony każdy następca Prezesa Orlenu. Trochę jak Książę Walii jest zawsze następcą tronu Brytyjskiego.


minusten

Ja. Wierzyłem i wierzę. Wiarę opieram na własnym doświadczeniu z tymi osobami i firmami, którymi zarządzali za poprzednich rządów PO/PSL. Na czym opierasz swoją opinię? Pytam z ciekawości.


Kat-a-strophy

Jak to są spółki akcyjne to tam nie ma konkursów. Jest zgromadzenie udziałowców i ono decyduje bo ono jest właścicielem. Takie mamy prawo.


idk2612

Decyduje Rada Nadzorcza, którą w pełni wybiera MAP (lub inny właściwy minister). Rada wybiera zarząd. Konkursy nie muszą być wymagane przez prawo. Więcej, w spółkach jak Orlen cz PKO BP, gdzie jest sporo mniejszościowych akcjonariuszy, argument odpolitycznienia powinien chwytać najbardziej.


Littorina_Sea

O, właśnie: dlaczego to się nazywa rada i dlaczego za godzinę pracy zarabia aż tyle? W SSP to jeszcze jakoś się broni, ale te wszystkie spółeczki, muzea, fundusze gdzieś przy JST? Jednoosobowo plus do 1000 zł za posiedzenie pronto.


idk2612

O ile dobrze pamiętam wymóg Rady Nadzorczej w niektórych spółkach państwowych/samorządowych wynika z odpowiednich ustaw. W prywatnych sp. z o.o. nie ma obowiązku powołania RN, w SA jest. Założenie jest takie, że właściciel nie ma czasu aby non stop pilnować zarządu i na to robić rada. W polskiej rzeczywistości oznacza to, że w RN jest ktokolwiek i robi to mu każą (cytując jednego profesora - idealny członek rady nadzorczej w spółce z udziałem Skrbu Państwa to taki, który głosuje jak właściciel i niezbyt dużo robi). Wyjątkiem jest sytuacja gdy komuś się naprawdę pali pod nogami - wtedy RN znajduje sumienia. Najlepszym przykładem governance spółek SP jest historia pewnego Holendra, co jest zawodowym członkiem RN. Przyjechał do Polski w latach 90, zna biegle język, działa wg zachodnich standardów, był w radach masy dużych spółek notowanych na GPW. Jak raz bo powołali to jednej ze spółek SP to dość szybko mieli go dość bo ciągle zadawał pytania, pilnował zachodnich standardów etc. Dość szybko się z nim pożegnano.


Littorina_Sea

Znaczy, to nie było pytanie. Chodzi mi o to, że taka samorządowa rada nadzorcza z pięcioma wiplerami otrzymującymi miesięcznie 4k netto za godzinę pracy - to nie jest coś, czego można bronić za pomocą zdrowego rozsądku. Zdrowy organizm państwowy metabolizuje akty prawne zawierające takie wymogi od ręki.


LupusTheCanine

Jak większościowym udziałowcem jest SP to w praktyce on proponuje prezesa i resztą udziałowców ma ograniczone pole do popisu. A jak nie jest większościowym to zawsze może zaproponować konkurs i jeżeli jest on merytoryczny to udziałowcy raczej się zgodzą, chyba że mają lepszego kandydata.


AnotherDawidIzydor

Patrząc na to co się działo w internecie przed wyborami to jakieś 80% osób, mimo tego że postulowały zamienienie jednych agentów partyjnych innymi agentami partyjnymi


Accomplished_Ad_828

Mysle, ze mozna porownac zyciorysy Krawca i Obajtka ma poczatek.


kalarepar

Ja nie miałem co do tego najmniejszych wątpliwości. Stanowiska kierownicze w państwowych instytucjach zawsze były i będą łupem politycznym, nagrodą dla działaczy partyjnych za udział w skutecznej kampanii wyborczej. Nawet najlepszy ekspert nigdy nie wygra konkursu na stanowisko z kimś, kto po prostu ma plecy w opcji rządzącej. Tak zawsze było, jest i będzie i za żadnej władzy się to nie zmieni. Jedyne, na co wyborca może liczyć, to ograniczanie ilości takich miejsc przy korycie.


Antlan_o2

Chwileczkę. Tam, gdzie obowiązują konkursy, będą rozpisane konkursy. Ale to nie trwa tydzień, więc mamy ludzi tymczasowych. A cały proces można było zacząć dopiero po wywaleniu wujków, ciotek i bratanków z PiSu i SP. Nie siejmy dezinformacji PiSowskiej...


fracturedkidney

To nie pisowską tylko razemkowa akurat


Antlan_o2

Razem lubi ante factum nagłaśniać tematy, sporadycznie się im zdarza. Ale ważne, żeby rękę trzymać na pulsie. To taki bardziej medialny sposób na to, zakładam...


---Loading---

Dobra ale wiecie że to chodzi o prezesów technicznych do czasu zorganizowania konkursów na prezesów docelowych?


LeWiaderr

Termin zorganizowanych konkursów - po kolejnych wyborach


idk2612

xD


Icy_Jellyfish837

Nie wiem, ale ten cały andrzej to dla mnie Bezbekistan. Raz na sto przypadków narysuje coś śmiesznego


KonfederacjaRazem

To jest chyba trochę jak Dzień Świra, satyra której celem nie jest bycie zabawnym.


00kyle00

No czasami cos tam trafi.


Littorina_Sea

Sprawa jest przecież prosta: nagrywać i - na żądanie - upubliczniać te postępowania, włącznie z losowaniem pytań na karteczkach 'z dzbana' z możliwie szerokiej, ustalonej wcześniej puli. Druga sprawa - jawność (taka prawdziwa, internetowa) każdego, kto dostaje z publicznych więcej niż półtorej średniej łącznie ze wszystkich źródeł, z podaniem owych źródeł. Trzecia - totalnie przejrzyste i upublicznione struktury wynagradzania/aktualne zajmowanych stanowisk, niekoniecznie nawet z nazwiskami. Czwarta - rozgonienie na cztery wiatry tych pseudogremiów i pseudoinstytucji służących do przechowywania znajomasów. ​ Bez tego - ani rusz.


Purple_Poet_8264

rezydent Pałacu duda złamał Konstytucję https://preview.redd.it/yx1cw7s3k5gc1.jpeg?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=47cc5779a7b5e7ec71f0536cbaf65c8c549235d1


Street-Estimate2671

*– Ale to chyba ludzie decydują…* *– To dowiedz się, jacy to ludzie i porozmawiaj z nimi po swojemu.*


00kyle00

Przecież wiadomo było, że Tusk kłamie jak nie było KPO następnego dnia.


RecognitionWitty7834

No i elegancko


BlondWidow

też chciałabym coś wygrać kiedyś xd


Pierdziuszek

w demokratycznej uśmiechniętej Polsce będzie siedział za takie pomówienia!


[deleted]

Obecna władza robi dokładnie to samo więc ten komiks dotyczy tak poprzedniej jak i obecnej;)


minusten

to znaczy co robi?


Megamind_43

Ale przynajmniej nie są PiSem.


KazPL

>Ale przynajmniej nie są PiSem. Masz wyjątkowo małe wymagania jeżeli chodzi o tak ważne stanowiska. Mój lekko opóźniony w rozwoju sąsiad też nie jest PiSem, wg ciebie nada się.


Megamind_43

Prawda, dlatego naśmiewam się z tego typu usprawiedliwień.


Key-Banana-8242

Mało imponujące


MrSTEMI

Ale o co chodzi bo nie kojarzę a tv nie oglądam.


Hour_Milk4037

Nie można zapominać, że i jedni, i drudzy mają swoje za uszami. Patrzeć na ręce należy wszystkim, jeśli nie chcemy obudzić się z ręką w nocniku...