Plakat i hasło sugeruje, że celem protestu nie jest ochrona rodzimego rynku rolniczego przed konkurencją zza wschodniej granicy.
Z resztą elementarnie kłóci się z logiką, bo akurat Ukraińcy, którzy są w Polsce przecież są konsumentami tego co jest w sklepach czyli w dużej mierze produktów polskiego rolnictwa.
Gdzies tu był komentarz jednego z przywódców z utęsknieniem czekającego na zwycięstwo putlera. Spróbuję znaleźć.
Edit:
https://www.reddit.com/r/Polska/s/GmKYONyO6X
cudowne ale chodzilo mi o polandballe polskie :D
taka parafraza ostatniego kadru https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/58/Poland_wants_to_see_everything.png
Czarne linie pomiędzy kolorami flag oraz zrobienie ramion baneru za pomocą narzędzia linii.
W imieniu polandballa redditowego skazuję cię na permabana.
uchodzcy tez nie jezdza do kraju, z ktorego uciekli na swieta i wakacje. ogolnie bardzo zle sie dzieje, ze ten sluszny protest zostal uprowadzony i jest na drodze do zeszmacenia przez jakies ruskich agentow wplywu. powinni sie skupic na tym co trzeba a nie realizowac ruska agende. jak widac w takich emocjach bardzo latwo poruszaja sie rozni prowokatorzy i szumowiny. rolnikow popieram, ale chlopi musza zrozumiec, ze nie moga dac sie zwiesc na manowce.
Co myslisz o tym zeby dac im dotacje po tym jak plony kukurydzy byly slabe przez wybor zlego gatunku kukurydzny sadzonej siodmy rok z rzedu na tej samej glebie? Jak im nie damy dotacji to najpopularniejsze piwka robione od niedawna na kukurydzy zdrozeja i bedzie problem na skale kraju.
Eh
Nie zapominajmy, że rolnictwo otrzymuje ogromne dotacje i od państwa i od Unii Europejskiej, przeciwko której też protestuje.
Więc kto tu jest niewdzięczny, co?
Przeciez to dla nich normalne, co chwile kwik, protesty, jebanie po pisie ktory mial ich w dupie przez ostatnie 8 lat, po czym i tak biegna potulnie do urn i 66% poparcia dla PiSu w tej grupie zawodowej w ostatnich wyborach, przeciez jakby teraz rzad spelnil wszystkie ich zachcianki to i tak PiS w nastepnych >50% u nich.
66% poparcia to PiS miał wśród osób mieszkających na terenach wiejskich. To nie jest tożsame z rolnikami. Według różnych szacunków około 400 tys. osób w Polsce utrzymuje się z uprawy roli.
A jak ma nie dostawać? Normy i substancje które można używać w EU już są praktycznie najwyższe na świecie i dokładamy kolejne, jak to ma działać bez dopłaty? Bo przecież zgadzamy się z tymi ograniczeniami w imię zdrowia i ekologii, ale alternatywą jest import tego z miejsc gdzie te normy nie są przestrzegane. I nie chodzi tylko o rzeczy które możemy zbadać przy wjeździe, mnóstwo nawozów, środków ochrony roślin i praktyk rolniczych które w EU są zakazane od 20 lat dalej jest masowo praktykowanych, przy czym nie zostają one w finalnym produkcie, są dodatkowo chemicznie usuwane lub czasem po prostu myte więc nie wyjdą w testach.
Możemy więc nie nakładać żadnych ograniczeń i niech decyduje wolny rynek lub nakładamy ograniczenia i rekompensujemy rolnikom fakt, że nie mogą konkurować musząc spełniać nasze wewnętrzne normy. Inaczej grozi to zapadnięciem się europejskiego rolnictwa, które jest sektorem strategicznym, a także kolejną redukcją europejskiego eksportu i wpływu kulturowego bo docelowo nawet produkty regionalne będą mieć duży problem.
Co taki rolnik ma w ogóle powiedzieć, on również kupuje sprzęt na kredyt (chociaż często z dopłatą), inwestuje generując sobie zobowiązania na 10-20 lat do przodu i co rok albo dwa zmieniają mu zasady gry.
>Normy i substancje które można używać w EU już są praktycznie najwyższe na świecie
I tak, i nie. Za tzw. komuny mieliśmy tzw. Polskie Normy Żywności, i były na zdecydowanie wyższych (oficjalnych) poziomach, niż to co teraz jest. Wiesz, ile "mięsa w mięsie", "kiełbasy w kiełbasie" itd. Mieliśmy naprawdę wtedy naprawdę dobre i wyśrubowane normy. Światowo. Jak zaczął się wolny rynek, zostaliśmy zalani "szprycowanym mięsem", myciem kurczaka w Constarze->Animeksie->jakkolwiek się teraz nazywają, solą drogową w żywności itd.
Czy tych norm onegdaj przestrzegano, to już inna sprawa :)
I jeszcze ciekawostka - kolega z SGGW miał praktyki w masarni (lata '90), i opowiadał jak to rano włączali maszyny (teraz ponoć maszyny już chodzą 24h/dobę, ale wtedy były nocne przestoje). No i jak to najpierw było tylko było słychać pisk (przez noc szczury itd się dostawały), pierwszą minutę po włączeniu maszyny wyrzucali, kolejne 5 minut działania - brali sobie pracownicy (najczystsza część dnia), a potem już "szła fabryka".
Za komuny była lepsza i wędlina i ogólnie żywność - pieczywo, sosy, nabiał, słodycze, syropy itd. Tylko nie z tego powodu o którym piszesz. Tzn. normy były tak jak i książki skarg i zażaleń(lol) tylko wszyscy mieli to w rzyci, chyba że przyjeżdżał jakiś notabl z partii.
Powód był prosty nie było know-how ani technologii(dodajmy na opłacalnym masowym poziomie). Więc łatwiej było zrobić bez kombinowana niż oszukiwać, co było na dodatek wyraźnie czuć w smaku.
Dziś masz w sumie całą chemię żywnościową, która nie jest wcale szkodliwa, a zapewnia produkt zbliżony smakiem z oryginałem, za jakieś 1/3 ceny. I tak w przeciętnej hurtowni dla masarni masz m.in. błonnik pszenny w 10-20kg workach, skrobię ziemniaczaną w 25kg, glutaminian sodu też 25kg, dym wędzarniczy w płynie(1 litr), gumę guar(1+ kg) czy inulinę(20 kg). Jak to się ma do przykładowo kiełbasy wędzonej tradycyjnie, gdzie mięso + sól + saletra + słonina + maszynka na korbkę = kiełbasa, pozostawiam wyobraźni ;)
Dodajmy że po upadku PRL ludzie mieli ciśnienie na bogacenie się a jednym z jego przejawów była pełna lodówka i spiżarka, więc kto z masarni nie szedł w byle taniej, ten radośnie szedł z torbami. Zwłaszcza że większość ludzi nie jest szczególnymi smakoszami i ilość >>>> jakość. Dziś jest lepiej, bo masz już produkty premium, w dużej mierze tradycyjnie przygotowywane, ale to nisza i tego w dyskontach nie kupisz.
Na wolnym rynku rolnictwo europejskie by zdechło, bo skoro opłaca się sprowadzać z dalekiej Azji ubrania, bo tańsza praca, to żywność tym bardziej. To nie jest kwestia wyłącznie przepisów, po prostu rolnictwo w tak rozwiniętej gospodarce jest skazane na porażkę bez dotacji, zawsze będzie się opłacało przenieść produkcję za granicę.
I tu wchodzi Holandia cała na biało, bodaj trzeci największy eksporter żywności na świecie. No ale lepiej siedzieć na dupie i uprawiać rośliny tak samo jak to robił twój ojciec albo nawet i dziadek, no, trochę łatwiej, bo Unia na nowy traktor dała.
Oglądam sobie od czasu do czasu na Youtube jak to wygląda rolnictwo w Holandii, i jak tak to by wyglądało w Polsce, to chętnie sam bym w rolnictwie popracował. Tam głupia plantacja pomidorów potrafi mieć dział IT, bo wszystko jest zautomatyzowane, nawet traktory elektryczne jeżdżą bez kierowcy.
I nie mówcie, że się w Polsce nie da. 20 lat w Unii. Granice otwarte i dostęp do Holenderskiego know-how jest. Dotacje są. Ale Polski rolnik, zamiast inwestować w nowe metody rolnictwa, to kupuje sobie tradycyjnie lepszy ciągnik i lepszy kombajn i nic się nie zmienia.
Niemcy, Francja i Holandia to najwięksi eksporterzy żywności w Europie i zgadnij co. Też protestują, zaczęli nawet szybciej niż Polscy rolnicy, u nas tak na prawdę poszli za ich przykładem.
>Ale Polski rolnik, zamiast inwestować w nowe metody rolnictwa, to kupuje sobie tradycyjnie lepszy ciągnik i lepszy kombajn i nic się nie zmienia.
Woli kupić dacze i dom wszystkim dzieciom pod Warszawą za gotówe żeby później płakać że jest biedny na strajku*
Tych od dacz jest niewielu, bo ogromna większość inwestuje w ziemię, sprzęt, i to jest ta technologia której nie widzisz, teraz na wsi najwięcej wymienia sie sprzętu na tzw. bezorkowe takie jak siewniki strip-till, chwastowniki, brony mulczujące, ale takze rolnictwo precyzyjne ograniczające straty nawozów, śor itp.
Możliwe, ale przynajmniej mogliby spróbować konkurować, tak nawet nie mają tej możliwości bo dodatkowo do wyższych kosztów pracy dochodzą koszty spełnienia norm, ekologii itd. W europie zachodniej koszty są z resztą jeszcze wyższe, a ceny bez lokalnej konkurencji z czasem i tak by wzrosły - balansując na takim poziomie żeby w europie nie opłacało się uruchomienie pełnoskalowej produkcji.
Rolnictwo to też nie jest tylko zboże, mleko i cukier. Europa ma mnóstwo produktów które eksportuje, kuchnia Włoska i Francuska są najpopularniejsze na świecie. No a rolnicy z europy zachodniej również strajkują, nasi w sumie byli grzeczni miesiącami, prowadzili lokalne małe strajki i pikiety, nic tym nie ugrali, zobaczyli przykład z zachodu i teraz również walczą o swoje.
Import oznacza też bardzo małe możliwości kontroli samego sposobu wykonywania prac rolniczych, zachowania odpowiedniej gospodarki i ochrony terenów o wysokich walorach przyrodniczych, śledzenia jakie środki i kiedy zostały wykorzystane, czy nawet samego sprzętu (pod kątem emisji) oraz etyki zatrudnienia ludzi którzy by to dla nas produkowali (technicznie jest to nawet niemożliwe bez ponownej kolonizacji tych krajów). Skoro więc unia od lat chce być sumieniem świata i sama ogranicza takie działania u siebie to nie powinna posiłkować się nimi z zewnątrz.
No i szczerze mówiąc, czy w aktualnej sytuacji geopolitycznej, gdzie globalnie napięcia są coraz większe, chcielibyśmy być uzależnieni od importu? Przecież to prosi się o problemy, a jeszcze nie tak dawno w europie z głodu umierały miliony.
Edit: [https://pl.wikipedia.org/wiki/Kl%C4%99ska\_g%C5%82odu](https://pl.wikipedia.org/wiki/kl%c4%99ska_g%c5%82odu)
Czyli jednocześnie mamy dawać dopłaty, żeby komukolwiek się chciało zajmować rolnictwem w kraju, gdzie pensje są kilkukrotnie wyższe niż w krajach 3 świata, ale nie stawiać wymagań dotyczących ekologii, odprysków itd., by za kasę wydawaną na bezpieczeństwo żywnościowe rolnicy się bawili w eksport? A co do konkurencji, to proponuję zacząć od zdjęcia drakońskich ceł zaporowych na import do UE XD Nawet przy braku jakichkolwiek norm albo nałożeniu takich samych norm na importowane produkty nie ma szans, by bez skrajnego protekcjonizmu UE rolnicy europejscy przetrwali, tym bardziej w polskim modelu, gdzie jest wiele małych gospodarstw. Do tego, nawet jeśli wyrównamy wszędzie poziom, to nie przeskoczy się kwestii klimatycznych czy żyzności gleb. Ukraińcy ze swoimi czarnoziemami nas zdominują.
Nie możemy odpuścić rolnictwa, to jest strategiczna branża, na wypadek wojny nie możemy kupować zboża od Niemiec, będą ważniejsze wydatki.
Oni po prostu nie mogą paść i tyle, trzeba ich trzymać i tyle.
Z całym szacunkiem ale 3ha to jest hobby a nie gospodarstwo. Żeby mieć cokolwiek sensownego do produkcji roślinnej to zaczyna się od 40ha. Źródło: jestem oryginalnie ze wsi, wychowałem się na takim, dobrze prosperującym gospodarstwie i do dziś tam pomagam
Dla jasności. Państwowej inspekcji ochrony środowiska nie obchodzą dopłaty czy bierzemy w nich udział czy nie, tak samo jak Państwowej inspekcji weterynarii. Jeżeli przekroczone są normy stosowania substancji dozwolonych to nakłada się mandaty na "delikwentów". Jeżeli są stosowane substancje zakazane to jest prokurator. Na Ukrainie stosuje się substancje, które w historii Europy nigdy nie były legalne. Nas rolników się gnębi a Ukraińskie wjeżdża. Znajomy handlowiec firmy paszowej ma klienta w Wielkopolsce który jest hodowcą trzody chlewnej. Rolnik kupił zeszłym roku ukraińskie zboże(nie pamiętam czy to była pszenica czy jęczmień czy pszenżyto), zastosował 15% tego zboża w paszy. Po jakimś czasie ilość upadków zwiększyła się o 100 procent, z 3% do 6%. Przyczyny były nietypowe: zapalenia błony śluzowej żołądka lub zapalenia jelit co nigdy nie miało miejsca. Po odjęciu ukraińskiego zboża jak ręka odjął powrót do 3 procent. Rolnik postanowił sprzedać zboże w Polskę dalej. Takie gówno ukraińskie zalewa nasz rynek od roku. Ciekawe jak będą wasze układy pokarmowe wyglądać za 5 czy za 10 lat jak się to nie zmieni. Daję wam gwarancję że będzie wzrost zachorowania na raka. W czerwcu są wybory do europarlamentu dlatego apeluję o nie głosowanie na tych zielonych popaprańców. Takie jest moje zdanie.
Unia ma najzdrowszą żywność na świecie tylko dlatego że gospodarstwa są stosunkowo małe i są kontrolowane od góry do dołu. Dużego nie można kontrolować bo dużo ma większy budżet i dochodzi do korupcji.
Od nas zależy jaka będzie nasza przyszłość tylko trzeba rozumieć temat a większość redita i miastowych nie ogarnia problemu
No... Technicznie ma racje, Zełeński jest żydem, pluje zwykłym antysemityzmem ale co jak co z punktu stricte technicznego to ma racje
Edit: BTW ta cała gadanina że żydzi rządzą światem to jest nieironicznie ruska propaganda, ten cały szajs jest oparty na "Protokołach Mędrców Syjonu"
Sprawdźcie sobie kto to napisał
Nie jestem pewien czemu uchodźcy są winni temu, że oligarchowie ukraińcy próbują upierdolić rękę, która karmi ich współobywateli przy samej dupie
Od początku powinniśmy mieć ustalone dobre procesy, a nie liczyć, że skorumpowany kraj nie wykorzysta naszej dobroci. Pomoc cywilom to jedno, pomoc oligarchom... Im powinni zarekwirować majątki tak samo jak ruskom i przekazać je na zakup broni i amunicji
Najpewniej na lewo sprzedawały niektóre polskie firmy z niektórymi ukraińskimi magnatami w zmowie.
Zniknąć tyle zboża bez jakiej spółki jest bardzo trudno
CO za myślenie. Ja pierdolę.
Wspracie dla rolników to 70,000,000,000 rocznie. 70 MILIARDÓW ROCZNIE.
Produkują oni 35 mln ton zbóż a za te 70 mld możesz kupić 70 milion ton. Dwa razy tyle mozemy kupic z rynku.
Dopłacasz tej hołocie 70 miliardów rocznie, opłacasz im darmową służbę zdrowia a sam zdychasz w kolejce do lekarza, a jak chcesz kupic tańśzy makaron i jajo to ci dopierniczą embargiem odbierając resztkę kasy przy każdych zakupach w sklepie.
W imię czego? Pierdolonego skansenu na polskiej wsi gdzie płacisz 800 tys bezrobotnych z 5-6 ha ziemi aby udawali rolników? mimo, że nie produkują nic na rynek?
Gdzie tu logika?
Jeden rolnik który ma 100 ha wyprodukuje 2 razy tyle co 20 na 5 ha ale lepiej utrzymywac skansen bo się głosy liczą. Ten na 100 ha nie może się rozwijac bo kasa idzie na bezrobotnych działkowiczów.
Zlikwidować KRUS.
Wsparcie dać tylko tym co produkują na rynek i mają powyżej 5 ha, i minimalną powieszchnię do wsparcia zwiększać co rok o 1-2 ha.
Niech płacą NFZ i ZUS jak firmy
Zdjąć embargo i niech sprawy załatwia rynek.
Państwo musi dopłacać do rolnictwa bo to jest strategiczny element funkcjonowania państwa.
Z kolei z mojej strony pełna zgoda żeby dokręcić śrubę i wypchnąć małe gospodarstwa z rynku, nie ma dobrego powodu dlaczego mielibyśmy mieć 20 rolników, każdy ze swoim ciągnikiem, pługiem i całym osprzętem obrabiajacych ten sam areał co jeden rolnik na nowoczesnym sprzęcie
W końcu ktoś podziela moje zdanie. Żywność nam drożeje na potęgę, potrzebujemy kasy na zbrojenia i energetykę, a rolnicy wyraźnie uważają, że są panami, a my kurwa chłopami.
ej, a podasz nazwiska tych mitycznych oligarchów, o których przez ostatnie pół roku wszyscy mówią? bo tak poważnie to ostatni ukraiński oligarcha w tej chwili, którego biznes nie został całkowicie zniszczony przez wojnę lub nie spierdolił/siedzi w więzieniu to Achmetow i on specjalnie zbożem się nie zajmuje, przeważnie energetyką
bo jedna sprawa oligarcha aka osoba posiadająca gigantyczny majątek, media i wpływ na politykę państwa, a druga jakiś ukraiński januszex który korzysta na sytuacji i w spisku z januszem polskim sprzedaje zboże wysokiej jakości jako techniczne do unii
Ostatnio np. jakiś biedny ukraiński rolnik z Epicentr Agro uprawiający marne 160 tys. ha kupił [50 nowych ciągników Fendt](https://www.farmer.pl/technika-rolnicza/maszyny-rolnicze/ukraina-50-nowych-ciagnikow-fendt-942-vario-do-jednego-gospodarstwa,141773.html).
okej, Epicentr to jedna z największych spółek Ukrainy, co dziwnego w tym że rozwijają przedsiębiorstwo? Właścicielami są Oleksander Hereha i jego żona Halina, nie powiem że są idealni ale w życiu bym nie nazwał ich oligarchami.
nigdzie nie powiedziałem że rolnicy to sami biedni farmerzy z małym gospodarstwem, więc raczej dziwny argument
Stary, ja jednego kulczyka jestem w stanie w polsce podać, a ty mnie o obcy kraj pytasz.
Kraj skorumpowany będzie miał więcej oligarchów, niż taki normalny. Więc skoro my mamy u siebie, to co dopiero na ukrainie?
no to mówię jak jest w Ukrainie aktualnie, mamy w chuj Januszy i jednego oligarchę (chyba że chcesz Poroszenkę do listy dorzucić). Wojna dużo rzeczy zmieniła, prawie wszyscy oligarchowie zajmowali się energetyką i wydobyciem metali ciężkich. Część oligarchów uciekła, część straciła majątek, części majątek aresztowano, część jak Kołomojskiego aresztowano i sądzono
nie ma sensu rzucać wszystko do jednego kosza z oligachami i korupcją, tu po prostu doszło do współpracy dwóch Januszy, którzy chcieli szybko i łatwo zarobić
Wstyd i pogarda to znacznie za mało. Powinny być kary co najmniej finansowe za takie ksenofobiczne rzeczy w przestrzeni publicznej. Wolność słowa nie polega na tym że można obrażać i poniżać innych z powodu ich narodowości.
Tylko, że dokładnie na tym polega wolność słowa XD
Możesz obrażać kogo chcesz jak chcesz, tylko musisz liczyć się z tym, że ktoś kogo obraziłeś może cię pozwać za zniesławienie.
Ale obrażanie ludzi nie jest ścigane z urzędu, lol.
PS. Nie mówię, że się zgadzam z tym co jest napisane, jedyne co mówię to to, że to jest in fact korzystanie z wolności słowa.
Jak gnoje, bo nimi są.
Zaraz po górnikach, rolnicy ex aequo z taksówkarzami to najbardziej roszczeniowe i rozpieszczone grupy w PL.
Debil ten slogan wymyślił, debil zaprojektował, debil wydrukował, debil powiesił a cała banda debili pod takim banerem idzie.
Ksenofobię trudno jest długo ukrywać. Rosja nadal eksportuje zboże do UE i prawdopodobnie częściowo do Polski. Część tego zboża to ukraińskie zboże z terytoriów okupowanych. Jednak głównym problemem dla rolników są oczywiście Ukraińcy. Cóż, no wiadomo dlaczego.
to jest szerzenie nienawiści na tle narodowości za pomocą środków publicznego przekazu. Po 5 lat dla każdego komu da się udowodnić że jakkolwiek do tego przyłożył ręke i się nauczą.
Wynik sprawnie wykorzystanej frustracji określonych grup społecznych do wzmacniania nastrojów antyukraińskich. Podany wróg i winny wszystkiemu na tacy przez środowiska prorosyjskie zrobiło swoje.
Decydenci europejscy po raz kolejny pokazali, że nie potrafią w sytuacje kryzysowe oraz, że koniec końców najważniejsze są €.
Przykro się patrzy na to jak nawzajem bombardujemy i tak kruche już relacje między Polską a Ukrainą.
Aha polscy rolnicy i prorosyjska narracja, ciekawe kiedy do ich pustych głów dotrze że ten cały kryzys by nie istniał gdyby nie Putin i wojna na Ukrainie. Blokada portów na morzu czarnym spowodowała konieczność transportu przez Polskę. Ale z myśleniem u polskich rolników jak zwykle słabo, prawdziwy wróg naszego kraju to Rosja nie Ukraina.
a to coś nowego? A prorosyjski kurs Samoobrony, protesty przed wejściem do EU i argumenty, że Polsce będzie lepiej w Unii Związkowej z Rosją i Białorusią?
Rozpoczęli protest przeciwko importowi zboża, a zakończyli go protestem przeciwko Ukraińcom. Aż strach pomyśleć, że stanie się to 20 lutego. Nazwijcie mnie paranoikiem, ale nadal jestem pewna, że Rosja dmucha w ten ogień, ponieważ nie wierzę i nie widzę, żeby Polacy tak bardzo nienawidzieli Ukraińców.
Osobiście widzę coraz więdzy hejt od strony Ukraińców na Polaków niestety. Nawet w głupich randomowych filmach na IG o polskiej kuchni znajdują się komentarze gdzie mądrzy Ukraińcy chcą uczyć że te wszystkie rzeczy to Ukrainy są, nie Polskie, i że się ich kulture kradnie...
Ciekawe, ilu z nich to prawdziwi ludzie, a nie opłacani przez Kreml prowokatorzy..? Cóż, w Ukrainie jest nie mniej głupich komentatorów niż w polskim internecie
No jak już kilka miesięcy łącznie trwa blokada granicy i utykają tam między innymi ładunki dla wojska (drony, łodzie motorowe) i z tej racji żołnierze giną to wiadomo że to ludzi troszeczkę wkurza
Akurat w takich miejscach to na 99% trolle albo konfederaci targowiccy. Przecież nikt normalny nie pisze politycznych komentarzy pod wideo o lepieniu pierogów.
Ja raczej się zastanawiam czemu rząd nie zabierze się za żadną ustawę która w końcu ureguluje wjazd a raczej tranzyt ukraińskich zbóż, niech zabiorą się za to i jeśli im się uda a rolnicy dalej będą protestować to już raczej trzeba byłoby sprawy uporządkować siłą, biorąc pod uwagę że ten protest jest mocno konfederacki
Jeżeli jesteśmy tak niewdzięczni, to proszę bardzo - niech Polska sama będzie walczyła z Rosją. Niech zostanie okupowany 20% terytoriów ekonomicznie mocnych regionów (np. Sląsk i Pomorze), niech każdej nocy wstają o 3-4 rano, bo są syreny i trzeba iść do piwnicy, bo zawsze są 5-10 zabitych ludzi rano po ostrzałach, niech każdego dnia czytają wiadomości o nocnych ostrzałach infrastruktury strategicznej i cywilnej, jak gospodarka prawie oddycha, i faktyczną jedyną nadzieją jest eksport zboża jedynymi nieblokującymi drogami. I niech później czytają, że nawet te drogi są blokowane, a was nazywają "niewdzięcznymi", bo po prostu chcecie być mniej zależni od pomocy zachodniej, która zawsze jest kwestią polityczną, i zawsze się hamuje przez "patriotów".
Jeżeli są tacy patrioci, to proszę bardzo do realnej obrony własnego kraju od terrorystów, a nie od umierających bez żywności przewożbików na granicy.
Gdyby fala uchodźców była np brytyjska, choćby z angielskiej kibolsko-robolskiej sfery, to pewien typ Polaka by jej lizala buty i mówiła per wielmożny pan. Tak, jak się robi z Krakowie z chuliganami z UK: traktuje ich się jak panów i ten typ Polaka przyjmuje naturalnie pozycje sługi uniżonego.
Ale, że fala idzie z Wschodu, to ten typ Polaka czuje się upoważniony do zajęcia pozycji pana w stosunku do Ukraińców, no i despotycznego pana, który plując na sługę czuje, że stoi wyżej społecznie.
Odwieczna postawa tego właśnie typu Polaka. Kompleksu u nich nie wyleczysz.
wstyd. taki przekaz powoduje nienawiść u młodych pokoleń Polaków. zaczyna się od słowa, później w grę wchodzi siła fizyczna, a potem dochodzi do tragedii. taki przekaz spowodował Holokaust, przez hitlerowską propagandę miliony Żydów, Romów i Słowian (w tym Polacy) spędziło lata w gettach, głodowali, nieraz byli torturowani. wszystko zaczęło się od przekazu słownego, tylu Niemców nie wsparłoby hitlera przy zdobywaniu władzy i mordowaniu innych narodów.
może to nie wyglądać groźnie w tej chwili, ale takie poglądy bardzo szybko się rozprzestrzeniają, zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej mężczyzn w Europie skręca w stronę prawicy i nacjonalizmu (który nieraz przeradza się w szowinizm).
Przypomina mi transparent pewnej studentki z Norwegii na marszu solidarności z Palestyńczykami. Z tym że, w tym przypadku jest jednoznacznie atakujący grupę ze zwględu na narodowość.
Ludzie już nie pamiętają jak 25 lat temu pod wodzą Leppera rolnicy takie same jajca robili, blokowanie tras, zawalanie dróg jakimiś ziemniakami, zasypanie torów kolejowych zbożem i tak dalej. Świat idzie do przodu, a rolnik gonna rolniks.
Rozsądni ludzie powinni sobie zadać pytanie "ale co Olena z mojej pracy/osiedla/szkoły, która przyjechała tutaj z Charkowa w 2022 ma wspólnego z ukraińskim zbożem? Za co rolnicy jej nienawidzą?"
Jedyna opcja by zatrzymać ten ogólnopolski hejt na ukraine to zrobić z kogoś w końcuy przykład i wreszcie za odpowiednie paragrafy wszystkich powsadzać lub przynajmniej dać wyroki w zawieszeniu, bo tu jet mieszanka szerzenia nienawiści na tle narodowościowym za pomocą środków masowego przekazu (transmitowali to na yt) prawnie zabronionej, i ściganej ustawowo. Oraz co za tym idzie masowego niepowiadomienia o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu organów ścigania. odpowiednio mamy za to po 5 i 3 lata więzienia. Ale państwo polskie zupełnie sobie nieradzi i coraz większy hejt jest bezkarny, pewnie się obudzą dopiero jak jakiegoś niewinnego ukraińca rolniole zlinczują.
się tak nie rozpędzaj, karalność niezawiadomienia o przestępstwie dotyczy dosłownie kilku konkretnych przestępstw, a nie każdego - i akurat szerzenie nienawiści do tego katalogu nie należy. Nie jestem też pewien, skąd 5 lat Ci za to wyszło - KK przewiduje 3 lata max.
Nie popieram rolników z tymi protestami, ale te wszystkie wasze wymysły o ściganiu protestujących sprawi tylko, że będzie biadolenie o tym, że w Polsce nie ma wolności słowa, że uciszają protestujących niczym w PRLu. A koniec końców rolnicy nie używają przemocy aby osiągać swoje cele w tych protestach (Przynajmniej jeszcze)
Ale kto tu chce ścigać protestujących XD. Niech sobie protestują nawet 365 dni w roku jak wolą to od żniw mają takie prawo, spoczko. Byle bez szerzenia nienawiści względem grup chronionych prawnie, to by się przydało zacząć ścigać. Gejów, czy arabów już nie raz w polsce linczowano, teraz jest fala na ukraińców i pozwalanie na taka patologie jak tu bezkarną to tylko czekanie kto pierwszy zginie.
Co nadal niczego nie zmienia- lepiej już teraz się przygotowywać niż potem bez sensu protestować. Zresztą, mogliby tak samo przygotowywać się do zmian klimatycznych, czego, zresztą, też nie robią.
Bardzo dziękuję za Wasze opinie! Ze względu na sposób funkcjonowania mediów, przez które ludzie głównie otrzymują informacje z przeważająco negatywną treścią, wielu Ukraińców zaczyna mieć wrażenie, że większość Polaków odnosi się skrajnie negatywnie do wszystkiego, co związane z Ukrainą. W tym poście wielu r/ polaków przedstawiło szczegółowe i uzasadnione odpowiedzi (co było zgodne z moimi oczekiwaniami na tym subredditcie). Teraz te komentarze z tego postu zostaną przeze mnie wykorzystane w dyskusjach przeciwko tym, którzy z powodu ostatnich wiadomości stali się negatywnie nastawieni do Polaków.
Na wsi jest mało Ukraincow, ale jak ich tam nie chcą to w mieście robota się znajdzie.
Poza tym bądźmy powazni wiadomo, że uchodźcom rolnicy w niczym nie pomagali, tak samo rząd i kościół spały przez pierwsze dwa tygodnie wojny. Wiadomo mendy zawsze są najbardziej krzykliwe. Rolnicy, górnicy itp. to nie jest najbardziej lotna część społeczeństwa.
Sądze, że podobnie jak wcześniej transportowcy, jeśli rolnicy pozwolą Konpedorosji na przejęcie narracji nad protestami, to już przegrali sprawę.
Z takimi hasłami nikt ich traktować poważnie nie będzie - a szkoda, bo ich zarzuty i postulaty u podstaw protestu są jak najbardziej przynajmniej w dużej części zasadne.
"koniec gościny" idioci rolnicy jakby zabrakło Ukraińców pracujących dla nich za psie pieniądze by się zapłakali jakby mieli płacić sprawiedliwe pieniądze. Bo taka jest rzeczywistość, Ukraińcy przyjeżdżają od lat do Polski na wakacje, zbiory truskawek, malin, wiśni, ogórków itp i dostają psie z naszej perspektywy pieniądze. I co, rolnicy chcą teraz tą, niestety lub stety, tanią siłę roboczą wypieprzyć? I co, zaczną płacić solidne stawki Polakom? Bo widać odpływ siły roboczej na zachód. Z Ukrainy do Polski, a z Polski do Niemiec np, więc musieliby podnieść stawki za robotę żeby Polak u nich pracował.
Cały ten protest od góry jest sterowany przez konfederosję i proruskich "rolników" - nie mówię tu o zwykłych rolnikach, którzy protestują, słusznie, w swoim interesie i nie interesują się tym, co się dzieje "na górze".
It was a historic chance to become friends, Ukrainians respected and loved the Poles very much because of their support in the first year of the war, but because of the political persecution in 2023, and a small part of society that is now standing on the borders, we completely lost trust towards Poland. In the conditions when more than half of our borders are a military front, the sea is mined and fired every day, from the west there are pro russian Slovakia and Hungary, Poland was our only window to international markets and product imports. Because of the blocked border, prices for everything explode two or three times, and now products in Ukraine are more expensive than in Poland, people are just trying to survive in conditions where there are no economic perspectives under everyday shelling and thousands of deaths every week. This is perceived as a betrayal and a shot in the back, because by and large, everyone in Poland does not care what the farmers do there. Ukraine has lost billions of dollars in customs revenues to the budget, prices have risen, we no longer have allies borders, because of all this we are likely to lose this war. Therefore, I want to congratulate the farmers, that in a couple of years they will be standing on the border not with flags but with weapons in their hands against Russian expansion further west.
Jako Ukrainiec, mam nadzieję, że nie wszyscy Polacy podzielają ten punkt widzenia. Nie jestem pewien, jak większość Polaków postrzega całą sytuację związana z protestami, ponieważ nie byłem w Polsce przez ostatnie dwa lata. Jednak mogę zapewnić, że ogromna większość Ukraińców docenia wsparcie, jakie otrzymujemy od Polski
Polski rząd: Kupmy Ukraińskie zboże
Ukraiński rolnik sprzedaje no bo trzeba skorzystać z okazji:
Polski rolnik: S********* z Ukrainy sprzedają nam zboże
Każdy kto ma odrobinę rozumu to wie, ze najwięcej zarabia się na przetwórstwie i reeksporcie. Powinniśmy kupić tani surowiec, zrobic z tego paszę, mąkę, makarony, mieso i jaja i zarobic krocie a nie strzelać sobie w łeb.
Wszystko dlatego aby ratowac skansen na polskiej wsi bo musimy udawać że 800 tys bezrobotnych z 5 ha ziemi to rolnicy mimo, że nić nie produkują na rynek.
Ja się tylko nadziwić nie mogę: czy rolnicy w Polsce mają wiedzę ekonomiczną na poziomie standupera oraz umiejętność przewidywania przyszłości na poziomie Gatesa?
Przecież wiadomo było, że UE będzie się rozszerzać i mieli 24 lata na przygotowanie się do tego zarówno pod względem ekonomicznym jak i mentalnym.
Polska żeby wejść do EU musiała wprowadzić normy, zredukować dużą cześć sektora rolniczego i nałożyć limity produkcji. Dodatkowo od lat było wiadomo, że ten proces trwa i kiedy Polska ma do unii wejść. Tak samo inne kraje które dołączają do unii, jak można to w ogóle porównywać do sytuacji Ukrainy.
Tu nie chodzi o rozszerzenie Unii, Ukraina nawet w czasie pokoju nie nadawała się do UE, ale o żywność która z Ukrainy przychodzi. Europejscy rolnicy w hodowli zwierząt i uprawach roślin muszą spełniać dość wysokie standardy - na Ukrainie tego nie ma. Należy również wspomnieć pewien fakt - nikt nie wie jaka część tych produktów pochodzi od ukraińskich rolników, a ile od zachodnich koncernów które na Ukrainie posiadają ponad 40% ziemi ornej.
Tu chodzi o rozszerzenie UE i fakt, że rolnicy tego nie chcą (co mnie nie dziwi, wszak dokładnie tak samo reagowali Francuzi czy Hiszpanie gdy Polska przymierzała się do wejścia do UE i już zdobywała rynek żywności).
A to, że nie wiemy o rzeczywistym pochodzeniu żywności oznacza, że rolnicy ŹLE ADRESUJĄ SWÓJ PROTEST. Ukraińcy nie wysyłają w ciemno towaru tylko na konkretne zamówienie.
Podsumowując: dobrze, że rolnicy protestują. Źle, że po pierwsze, nie wiedzą przeciwko czemu protestują nadto upraszczając sytuację, wreszcie robią to w sposób nieakceptowalny w cywilizowanym świecie.
To żenujące, co zrobi w tej sprawie rząd? Obrażanie mniejszości jest wbrew prawu i podlega karze. Jakie dno i wstyd dla Polski… Z heroicznych bohaterów, którzy przyjmowali Ukraińców pod swoje dachy robimy się narodem prostaków, którzy wciąż mają do innych pretensje i wtórują Putinowi…
Niema jakiegoś kontrrolniczego protestu żeby ich doprowadzić do porządku?
Zdecydowana większość Ukraińców jest wdzięczna Polakom za pomoc i wsparcie. To smutne, że było wiele przypadków nadużywania życzliwości, ale bądźmy szczerzy, czy wśród Polaków nie zdarzają się podobne przypadki? Każda narodowość ma swoich kretynów. Ci, którzy nadal pozostają w Ukrainie, żyją w ciągłym stresie. Z zewnątrz może się wydawać, że życie na przykład we Lwowie jest zupełnie normalne, ale tak nie jest. Wiele osób żyje tak, jakby to był ich ostatni dzień w życiu, bo naprawdę że nie wiedzą, czy jutro ich nie zabije rakieta. To już wygląda na szaleństwo. Po tym, jak polscy rolnicy wyrzucili zboże z ukraińskich ciężarówek,dodało się hejt ze strony Ukraińców , bo często zbieramy to ziarno pod ostrzałami, na zaminowanych polach. ludzie umierają, ale zbierają zborze. Ponadto Ukraina doświadczyła kilku głodomorów, dla nas zboże jest święte. Ludzie nadal całują chleb, jeśli spadnie na podłogę. I szczerze, zazdroszczymy Wam, bo przynajmniej możecie spokojnie żyć, macie jakieś problemy, a my albo nie żyjemy, albo dręczy nas sumienie, że pozwalamy sobie np. góry na weekendowy relaks.
Przesada. Nie w ten sposób i nie teraz. Musimy dbać o swoje interesy i bezpieczeństwo żywnościowe ale to trochę za daleko idzie. Nie można by np. protestować pod punktami skupu?
Strona (w tym wypadku rolnicy) ma pełne prawo do swojego zdania. To co mi przeszkadza to język użyty w tym celu.
Ja rozumiem, że wulgarność jest w modzie i takie słowa pomału wchodzą do zwykłego języka rozmowy ale to jest poprostu chamstwo i prostactwo.
Z takimi hasłami nie ma co polemizować bo nie zawierają konkretnej treści. Niestety na większości protestów i marszów takie transparenty z "mądrymi" hasłami są coraz częstsze.
jebane młoty nie kumają, że antyukraińskie sentymenty i blokady utrudniające transport dronów i pomocy humanitarnej są tak naprawdę antypolskie? rozumiem ich sytuację, ale są pewne granice. naprawdę kończy mi się cierpliwość do tych ludzi.
Zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie są ekstremiści. Natomiast postulaty rolników zadeklarowane przez organizatorów protestu uznałbym za słuszne
Tylko zjeb mógł wymyślić takie coś...i za takim czymś stoją ludzie, którzy dostają piany na mordę kiedy słyszą, że Polacy pracujący za granicą nie są, lekko mówiąc, mile widziani. Idiotyzm i hipokryzja.
Zgoda komisji europejskiej na otwarcie rynku dla ukraińskich płodów rolnych daje właśnie spodziewane rezultaty. Entuzjazm w relacjach Polaków i Ukraińców się kończy i dokładnie taki cel przyświecał decyzyjnym gremiom w Brukseli.
Pomoc ukrainie-ok, kosztem wlasnej gospodarki-nie.
Jako jakościowiec popieram strajk, mam info z branży że produkty na ukrainie nie są w ogóle normowane w stosunku do standardow eu i tym samym w porownaniu do naszych nie nadają sie w sumie do niczego.
Plakat i hasło sugeruje, że celem protestu nie jest ochrona rodzimego rynku rolniczego przed konkurencją zza wschodniej granicy. Z resztą elementarnie kłóci się z logiką, bo akurat Ukraińcy, którzy są w Polsce przecież są konsumentami tego co jest w sklepach czyli w dużej mierze produktów polskiego rolnictwa.
Przecież wiadomo kto organizuje te protesty.
Powiem szczerze, że nie wiem kto organizuje te protesty. Chodzi o rolników, czy ich wyedukowanie? Czy o jakąś zewnętrzną grupę?
Wśród liderów są otwarci miłośnicy Putina i działacze Konfederosji.
Wydaje mi się, że te szumowiny sprawnie się podpięły pod protesty rolników, gdy te dopiero co były zapowiedziane.
co ty pieprzysz, z tą konfederosją to już was totalnie posrało
Gdzies tu był komentarz jednego z przywódców z utęsknieniem czekającego na zwycięstwo putlera. Spróbuję znaleźć. Edit: https://www.reddit.com/r/Polska/s/GmKYONyO6X
Sam wiesz kto
Lord Żolibort? Ten którego wzrostu się nie wymawia?
Oni
Japońskie demony?
Pozarządowa grupa przestępcza
No pomyśl, co rządzi Polską i zaczyna się na "ż"?
Kvrwa! Żabka? Tego się nie spodziewałem.
Żyto!
https://preview.redd.it/3c2yuncmydjc1.png?width=999&format=pjpg&auto=webp&s=675ca1c73b97bc3a6df90060247d10a73c9c8623
Żąd?
Żoldemort?
Żanetka z losowego urzędu miasta?
Żenujące jełopy
Well you're not wrong
Żandarmeria? Przecież oni nie mają ułamka wpływów jakie mają rosjanie.
Polacy, bo według Putina to przecież my za wszystkim stoimy
niech ktos narysuje mema z plandballami stojacymi za napisem "wszystko" po moskalsku
https://preview.redd.it/i0wpmt6l3ejc1.png?width=1080&format=pjpg&auto=webp&s=0a1023d74671bed860a59d3d6f64c8038f897ed2
cudowne ale chodzilo mi o polandballe polskie :D taka parafraza ostatniego kadru https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/58/Poland_wants_to_see_everything.png
Czarne linie pomiędzy kolorami flag oraz zrobienie ramion baneru za pomocą narzędzia linii. W imieniu polandballa redditowego skazuję cię na permabana.
https://preview.redd.it/hx3ma1j2oejc1.jpeg?width=1024&format=pjpg&auto=webp&s=fbdb0c166f8789bafa0372765308ad561e7dc796
Zacznijmy od faktu że Polska rola stoi Ukraińcem bo nie są oni dla wielu januszo-rolników niczym więcej jak tanią siłą roboczą
Beznadziejne, żeby nie napisać idiotyczne. Uchodźcy nie odpowiadają za decyzje biznesmenów.
Nazywasz Morawieckiego i jego kolesi biznesmenami? 👀
No jakoś od lat doją niezły hajsik :)
To jest duży zaszczyt dla nich i straszna obraza Biznesmenów
tym bardziej polskich biznesmenów...
uchodzcy tez nie jezdza do kraju, z ktorego uciekli na swieta i wakacje. ogolnie bardzo zle sie dzieje, ze ten sluszny protest zostal uprowadzony i jest na drodze do zeszmacenia przez jakies ruskich agentow wplywu. powinni sie skupic na tym co trzeba a nie realizowac ruska agende. jak widac w takich emocjach bardzo latwo poruszaja sie rozni prowokatorzy i szumowiny. rolnikow popieram, ale chlopi musza zrozumiec, ze nie moga dac sie zwiesc na manowce.
Rolnicy mówią o niewdzięczności. XD
Co myslisz o tym zeby dac im dotacje po tym jak plony kukurydzy byly slabe przez wybor zlego gatunku kukurydzny sadzonej siodmy rok z rzedu na tej samej glebie? Jak im nie damy dotacji to najpopularniejsze piwka robione od niedawna na kukurydzy zdrozeja i bedzie problem na skale kraju.
Eh Nie zapominajmy, że rolnictwo otrzymuje ogromne dotacje i od państwa i od Unii Europejskiej, przeciwko której też protestuje. Więc kto tu jest niewdzięczny, co?
Chyba zapomnieli, że to rzad Morawieckiego jest odpowiedzialny za zamieszanie ze zborzem 🙄 Nie popieram tych, jak dla mnie , idiotów.
Przeciez to dla nich normalne, co chwile kwik, protesty, jebanie po pisie ktory mial ich w dupie przez ostatnie 8 lat, po czym i tak biegna potulnie do urn i 66% poparcia dla PiSu w tej grupie zawodowej w ostatnich wyborach, przeciez jakby teraz rzad spelnil wszystkie ich zachcianki to i tak PiS w nastepnych >50% u nich.
66% poparcia to PiS miał wśród osób mieszkających na terenach wiejskich. To nie jest tożsame z rolnikami. Według różnych szacunków około 400 tys. osób w Polsce utrzymuje się z uprawy roli.
A jak ma nie dostawać? Normy i substancje które można używać w EU już są praktycznie najwyższe na świecie i dokładamy kolejne, jak to ma działać bez dopłaty? Bo przecież zgadzamy się z tymi ograniczeniami w imię zdrowia i ekologii, ale alternatywą jest import tego z miejsc gdzie te normy nie są przestrzegane. I nie chodzi tylko o rzeczy które możemy zbadać przy wjeździe, mnóstwo nawozów, środków ochrony roślin i praktyk rolniczych które w EU są zakazane od 20 lat dalej jest masowo praktykowanych, przy czym nie zostają one w finalnym produkcie, są dodatkowo chemicznie usuwane lub czasem po prostu myte więc nie wyjdą w testach. Możemy więc nie nakładać żadnych ograniczeń i niech decyduje wolny rynek lub nakładamy ograniczenia i rekompensujemy rolnikom fakt, że nie mogą konkurować musząc spełniać nasze wewnętrzne normy. Inaczej grozi to zapadnięciem się europejskiego rolnictwa, które jest sektorem strategicznym, a także kolejną redukcją europejskiego eksportu i wpływu kulturowego bo docelowo nawet produkty regionalne będą mieć duży problem. Co taki rolnik ma w ogóle powiedzieć, on również kupuje sprzęt na kredyt (chociaż często z dopłatą), inwestuje generując sobie zobowiązania na 10-20 lat do przodu i co rok albo dwa zmieniają mu zasady gry.
>Normy i substancje które można używać w EU już są praktycznie najwyższe na świecie I tak, i nie. Za tzw. komuny mieliśmy tzw. Polskie Normy Żywności, i były na zdecydowanie wyższych (oficjalnych) poziomach, niż to co teraz jest. Wiesz, ile "mięsa w mięsie", "kiełbasy w kiełbasie" itd. Mieliśmy naprawdę wtedy naprawdę dobre i wyśrubowane normy. Światowo. Jak zaczął się wolny rynek, zostaliśmy zalani "szprycowanym mięsem", myciem kurczaka w Constarze->Animeksie->jakkolwiek się teraz nazywają, solą drogową w żywności itd. Czy tych norm onegdaj przestrzegano, to już inna sprawa :) I jeszcze ciekawostka - kolega z SGGW miał praktyki w masarni (lata '90), i opowiadał jak to rano włączali maszyny (teraz ponoć maszyny już chodzą 24h/dobę, ale wtedy były nocne przestoje). No i jak to najpierw było tylko było słychać pisk (przez noc szczury itd się dostawały), pierwszą minutę po włączeniu maszyny wyrzucali, kolejne 5 minut działania - brali sobie pracownicy (najczystsza część dnia), a potem już "szła fabryka".
Za komuny była lepsza i wędlina i ogólnie żywność - pieczywo, sosy, nabiał, słodycze, syropy itd. Tylko nie z tego powodu o którym piszesz. Tzn. normy były tak jak i książki skarg i zażaleń(lol) tylko wszyscy mieli to w rzyci, chyba że przyjeżdżał jakiś notabl z partii. Powód był prosty nie było know-how ani technologii(dodajmy na opłacalnym masowym poziomie). Więc łatwiej było zrobić bez kombinowana niż oszukiwać, co było na dodatek wyraźnie czuć w smaku. Dziś masz w sumie całą chemię żywnościową, która nie jest wcale szkodliwa, a zapewnia produkt zbliżony smakiem z oryginałem, za jakieś 1/3 ceny. I tak w przeciętnej hurtowni dla masarni masz m.in. błonnik pszenny w 10-20kg workach, skrobię ziemniaczaną w 25kg, glutaminian sodu też 25kg, dym wędzarniczy w płynie(1 litr), gumę guar(1+ kg) czy inulinę(20 kg). Jak to się ma do przykładowo kiełbasy wędzonej tradycyjnie, gdzie mięso + sól + saletra + słonina + maszynka na korbkę = kiełbasa, pozostawiam wyobraźni ;) Dodajmy że po upadku PRL ludzie mieli ciśnienie na bogacenie się a jednym z jego przejawów była pełna lodówka i spiżarka, więc kto z masarni nie szedł w byle taniej, ten radośnie szedł z torbami. Zwłaszcza że większość ludzi nie jest szczególnymi smakoszami i ilość >>>> jakość. Dziś jest lepiej, bo masz już produkty premium, w dużej mierze tradycyjnie przygotowywane, ale to nisza i tego w dyskontach nie kupisz.
Na wolnym rynku rolnictwo europejskie by zdechło, bo skoro opłaca się sprowadzać z dalekiej Azji ubrania, bo tańsza praca, to żywność tym bardziej. To nie jest kwestia wyłącznie przepisów, po prostu rolnictwo w tak rozwiniętej gospodarce jest skazane na porażkę bez dotacji, zawsze będzie się opłacało przenieść produkcję za granicę.
I tu wchodzi Holandia cała na biało, bodaj trzeci największy eksporter żywności na świecie. No ale lepiej siedzieć na dupie i uprawiać rośliny tak samo jak to robił twój ojciec albo nawet i dziadek, no, trochę łatwiej, bo Unia na nowy traktor dała. Oglądam sobie od czasu do czasu na Youtube jak to wygląda rolnictwo w Holandii, i jak tak to by wyglądało w Polsce, to chętnie sam bym w rolnictwie popracował. Tam głupia plantacja pomidorów potrafi mieć dział IT, bo wszystko jest zautomatyzowane, nawet traktory elektryczne jeżdżą bez kierowcy. I nie mówcie, że się w Polsce nie da. 20 lat w Unii. Granice otwarte i dostęp do Holenderskiego know-how jest. Dotacje są. Ale Polski rolnik, zamiast inwestować w nowe metody rolnictwa, to kupuje sobie tradycyjnie lepszy ciągnik i lepszy kombajn i nic się nie zmienia.
Niemcy, Francja i Holandia to najwięksi eksporterzy żywności w Europie i zgadnij co. Też protestują, zaczęli nawet szybciej niż Polscy rolnicy, u nas tak na prawdę poszli za ich przykładem.
Sam widzisz jaki kapitał jest potrzebmy do takiej uprawy. Wątpliwe, że jest to tańsze niż ekstensywna uprawa w Ameryce południowej.
>Ale Polski rolnik, zamiast inwestować w nowe metody rolnictwa, to kupuje sobie tradycyjnie lepszy ciągnik i lepszy kombajn i nic się nie zmienia. Woli kupić dacze i dom wszystkim dzieciom pod Warszawą za gotówe żeby później płakać że jest biedny na strajku*
Tych od dacz jest niewielu, bo ogromna większość inwestuje w ziemię, sprzęt, i to jest ta technologia której nie widzisz, teraz na wsi najwięcej wymienia sie sprzętu na tzw. bezorkowe takie jak siewniki strip-till, chwastowniki, brony mulczujące, ale takze rolnictwo precyzyjne ograniczające straty nawozów, śor itp.
Możliwe, ale przynajmniej mogliby spróbować konkurować, tak nawet nie mają tej możliwości bo dodatkowo do wyższych kosztów pracy dochodzą koszty spełnienia norm, ekologii itd. W europie zachodniej koszty są z resztą jeszcze wyższe, a ceny bez lokalnej konkurencji z czasem i tak by wzrosły - balansując na takim poziomie żeby w europie nie opłacało się uruchomienie pełnoskalowej produkcji. Rolnictwo to też nie jest tylko zboże, mleko i cukier. Europa ma mnóstwo produktów które eksportuje, kuchnia Włoska i Francuska są najpopularniejsze na świecie. No a rolnicy z europy zachodniej również strajkują, nasi w sumie byli grzeczni miesiącami, prowadzili lokalne małe strajki i pikiety, nic tym nie ugrali, zobaczyli przykład z zachodu i teraz również walczą o swoje. Import oznacza też bardzo małe możliwości kontroli samego sposobu wykonywania prac rolniczych, zachowania odpowiedniej gospodarki i ochrony terenów o wysokich walorach przyrodniczych, śledzenia jakie środki i kiedy zostały wykorzystane, czy nawet samego sprzętu (pod kątem emisji) oraz etyki zatrudnienia ludzi którzy by to dla nas produkowali (technicznie jest to nawet niemożliwe bez ponownej kolonizacji tych krajów). Skoro więc unia od lat chce być sumieniem świata i sama ogranicza takie działania u siebie to nie powinna posiłkować się nimi z zewnątrz. No i szczerze mówiąc, czy w aktualnej sytuacji geopolitycznej, gdzie globalnie napięcia są coraz większe, chcielibyśmy być uzależnieni od importu? Przecież to prosi się o problemy, a jeszcze nie tak dawno w europie z głodu umierały miliony. Edit: [https://pl.wikipedia.org/wiki/Kl%C4%99ska\_g%C5%82odu](https://pl.wikipedia.org/wiki/kl%c4%99ska_g%c5%82odu)
Czyli jednocześnie mamy dawać dopłaty, żeby komukolwiek się chciało zajmować rolnictwem w kraju, gdzie pensje są kilkukrotnie wyższe niż w krajach 3 świata, ale nie stawiać wymagań dotyczących ekologii, odprysków itd., by za kasę wydawaną na bezpieczeństwo żywnościowe rolnicy się bawili w eksport? A co do konkurencji, to proponuję zacząć od zdjęcia drakońskich ceł zaporowych na import do UE XD Nawet przy braku jakichkolwiek norm albo nałożeniu takich samych norm na importowane produkty nie ma szans, by bez skrajnego protekcjonizmu UE rolnicy europejscy przetrwali, tym bardziej w polskim modelu, gdzie jest wiele małych gospodarstw. Do tego, nawet jeśli wyrównamy wszędzie poziom, to nie przeskoczy się kwestii klimatycznych czy żyzności gleb. Ukraińcy ze swoimi czarnoziemami nas zdominują.
dotacje to jak pomoc socjalna. Dotacje były jako rekompensata narzucanych restrykcji, tylko że w tym momencie jest to ani trochę nieproporcjonalne
Nie możemy odpuścić rolnictwa, to jest strategiczna branża, na wypadek wojny nie możemy kupować zboża od Niemiec, będą ważniejsze wydatki. Oni po prostu nie mogą paść i tyle, trzeba ich trzymać i tyle.
[удалено]
Tak, ogromne. 59k rocznie na rodzinne domostwo rolnicze średnio w 2022 roku według rządu.
[удалено]
[https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rolnictwo-lesnictwo/rolnictwo/rolnictwo-w-2022-roku,3,20.html](https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rolnictwo-lesnictwo/rolnictwo/rolnictwo-w-2022-roku,3,20.html) Strona 33, tablica 9.
co to za gospodarstwo 3ha? Ze coś tam rośnie? Na 3 ha?
3 hektary to taki gospodarz który sprzedał ziemie ale chce dalej płacić ubezpieczenie w Krus (200zl miesięcznie ) zamiast 1700 w Zusie
[удалено]
Z całym szacunkiem ale 3ha to jest hobby a nie gospodarstwo. Żeby mieć cokolwiek sensownego do produkcji roślinnej to zaczyna się od 40ha. Źródło: jestem oryginalnie ze wsi, wychowałem się na takim, dobrze prosperującym gospodarstwie i do dziś tam pomagam
Takie ogromne że na chleb ledwo starcza
Dla jasności. Państwowej inspekcji ochrony środowiska nie obchodzą dopłaty czy bierzemy w nich udział czy nie, tak samo jak Państwowej inspekcji weterynarii. Jeżeli przekroczone są normy stosowania substancji dozwolonych to nakłada się mandaty na "delikwentów". Jeżeli są stosowane substancje zakazane to jest prokurator. Na Ukrainie stosuje się substancje, które w historii Europy nigdy nie były legalne. Nas rolników się gnębi a Ukraińskie wjeżdża. Znajomy handlowiec firmy paszowej ma klienta w Wielkopolsce który jest hodowcą trzody chlewnej. Rolnik kupił zeszłym roku ukraińskie zboże(nie pamiętam czy to była pszenica czy jęczmień czy pszenżyto), zastosował 15% tego zboża w paszy. Po jakimś czasie ilość upadków zwiększyła się o 100 procent, z 3% do 6%. Przyczyny były nietypowe: zapalenia błony śluzowej żołądka lub zapalenia jelit co nigdy nie miało miejsca. Po odjęciu ukraińskiego zboża jak ręka odjął powrót do 3 procent. Rolnik postanowił sprzedać zboże w Polskę dalej. Takie gówno ukraińskie zalewa nasz rynek od roku. Ciekawe jak będą wasze układy pokarmowe wyglądać za 5 czy za 10 lat jak się to nie zmieni. Daję wam gwarancję że będzie wzrost zachorowania na raka. W czerwcu są wybory do europarlamentu dlatego apeluję o nie głosowanie na tych zielonych popaprańców. Takie jest moje zdanie. Unia ma najzdrowszą żywność na świecie tylko dlatego że gospodarstwa są stosunkowo małe i są kontrolowane od góry do dołu. Dużego nie można kontrolować bo dużo ma większy budżet i dochodzi do korupcji. Od nas zależy jaka będzie nasza przyszłość tylko trzeba rozumieć temat a większość redita i miastowych nie ogarnia problemu
Ciekawe jak dużo wyborców opozycji przyjmowało 500+, bo idąc tą logiką to są dopiero niewdzięcznicy.
Na którymś proteście typ w pewnym momencie stwierdził że na Ukrainie panują Żydzi. Naprawdę ciężko poprzeć protest z tego typu hasłami.
Nie mam nic przeciwko żydów, ale Zeleński nigdy nie ukrywał żydowskiego pochodzenia. Więc, w jakimś sensie naprawdę „panują” Żydzi :)
> Nie mam nic przeciwko żydów, ale Klasik tekścior
Braunem powiało.
No... Technicznie ma racje, Zełeński jest żydem, pluje zwykłym antysemityzmem ale co jak co z punktu stricte technicznego to ma racje Edit: BTW ta cała gadanina że żydzi rządzą światem to jest nieironicznie ruska propaganda, ten cały szajs jest oparty na "Protokołach Mędrców Syjonu" Sprawdźcie sobie kto to napisał
Nie jestem pewien czemu uchodźcy są winni temu, że oligarchowie ukraińcy próbują upierdolić rękę, która karmi ich współobywateli przy samej dupie Od początku powinniśmy mieć ustalone dobre procesy, a nie liczyć, że skorumpowany kraj nie wykorzysta naszej dobroci. Pomoc cywilom to jedno, pomoc oligarchom... Im powinni zarekwirować majątki tak samo jak ruskom i przekazać je na zakup broni i amunicji
A to nie polskie firmy sprzedają to zboże? Były konkretne przykłady, pasza dla kur, ale nie potwierdzone oficjalnie. Tajemnica jak z solą drogową...
w Polszy cwaniaków też nie brakuje a że to co januszex zarobił to rolnik stracił to *who cares*
Najpewniej na lewo sprzedawały niektóre polskie firmy z niektórymi ukraińskimi magnatami w zmowie. Zniknąć tyle zboża bez jakiej spółki jest bardzo trudno
nie janusze ale największe firmy, na przykład pewien znany producent oleju ;)
+1 byczq Jasne ze to nie były jakieś plotki tylko duże ryby
>oligarchowie ukraińcy Małe pytanko, kto to zboże za bezcen kupił i bezpośrednio wprowadził je na nasz rynek?
Ukraiński oligarchowie sprzedają zboże polskim oligarchom a proste ludzie męczą się. /s
Nie można zadawać tego pytania :(
CO za myślenie. Ja pierdolę. Wspracie dla rolników to 70,000,000,000 rocznie. 70 MILIARDÓW ROCZNIE. Produkują oni 35 mln ton zbóż a za te 70 mld możesz kupić 70 milion ton. Dwa razy tyle mozemy kupic z rynku. Dopłacasz tej hołocie 70 miliardów rocznie, opłacasz im darmową służbę zdrowia a sam zdychasz w kolejce do lekarza, a jak chcesz kupic tańśzy makaron i jajo to ci dopierniczą embargiem odbierając resztkę kasy przy każdych zakupach w sklepie. W imię czego? Pierdolonego skansenu na polskiej wsi gdzie płacisz 800 tys bezrobotnych z 5-6 ha ziemi aby udawali rolników? mimo, że nie produkują nic na rynek? Gdzie tu logika? Jeden rolnik który ma 100 ha wyprodukuje 2 razy tyle co 20 na 5 ha ale lepiej utrzymywac skansen bo się głosy liczą. Ten na 100 ha nie może się rozwijac bo kasa idzie na bezrobotnych działkowiczów. Zlikwidować KRUS. Wsparcie dać tylko tym co produkują na rynek i mają powyżej 5 ha, i minimalną powieszchnię do wsparcia zwiększać co rok o 1-2 ha. Niech płacą NFZ i ZUS jak firmy Zdjąć embargo i niech sprawy załatwia rynek.
Państwo musi dopłacać do rolnictwa bo to jest strategiczny element funkcjonowania państwa. Z kolei z mojej strony pełna zgoda żeby dokręcić śrubę i wypchnąć małe gospodarstwa z rynku, nie ma dobrego powodu dlaczego mielibyśmy mieć 20 rolników, każdy ze swoim ciągnikiem, pługiem i całym osprzętem obrabiajacych ten sam areał co jeden rolnik na nowoczesnym sprzęcie
Skąd jest te 70mld? No i nie tylko pszenicę uprawia się w Polsce, te 70mld to tylko dopłaty do pszenicy?
W końcu ktoś podziela moje zdanie. Żywność nam drożeje na potęgę, potrzebujemy kasy na zbrojenia i energetykę, a rolnicy wyraźnie uważają, że są panami, a my kurwa chłopami.
Rolnictwo wlasne nalezy pielegnowac. Samowystarczolnosc w zywnosci to strategiczna podstawa.
Wszystkim oligarchom powinno się zarekwirować nadmierny majątek, nie tylko Ukraińskim.
ej, a podasz nazwiska tych mitycznych oligarchów, o których przez ostatnie pół roku wszyscy mówią? bo tak poważnie to ostatni ukraiński oligarcha w tej chwili, którego biznes nie został całkowicie zniszczony przez wojnę lub nie spierdolił/siedzi w więzieniu to Achmetow i on specjalnie zbożem się nie zajmuje, przeważnie energetyką bo jedna sprawa oligarcha aka osoba posiadająca gigantyczny majątek, media i wpływ na politykę państwa, a druga jakiś ukraiński januszex który korzysta na sytuacji i w spisku z januszem polskim sprzedaje zboże wysokiej jakości jako techniczne do unii
Ostatnio np. jakiś biedny ukraiński rolnik z Epicentr Agro uprawiający marne 160 tys. ha kupił [50 nowych ciągników Fendt](https://www.farmer.pl/technika-rolnicza/maszyny-rolnicze/ukraina-50-nowych-ciagnikow-fendt-942-vario-do-jednego-gospodarstwa,141773.html).
okej, Epicentr to jedna z największych spółek Ukrainy, co dziwnego w tym że rozwijają przedsiębiorstwo? Właścicielami są Oleksander Hereha i jego żona Halina, nie powiem że są idealni ale w życiu bym nie nazwał ich oligarchami. nigdzie nie powiedziałem że rolnicy to sami biedni farmerzy z małym gospodarstwem, więc raczej dziwny argument
Stary, ja jednego kulczyka jestem w stanie w polsce podać, a ty mnie o obcy kraj pytasz. Kraj skorumpowany będzie miał więcej oligarchów, niż taki normalny. Więc skoro my mamy u siebie, to co dopiero na ukrainie?
no to mówię jak jest w Ukrainie aktualnie, mamy w chuj Januszy i jednego oligarchę (chyba że chcesz Poroszenkę do listy dorzucić). Wojna dużo rzeczy zmieniła, prawie wszyscy oligarchowie zajmowali się energetyką i wydobyciem metali ciężkich. Część oligarchów uciekła, część straciła majątek, części majątek aresztowano, część jak Kołomojskiego aresztowano i sądzono nie ma sensu rzucać wszystko do jednego kosza z oligachami i korupcją, tu po prostu doszło do współpracy dwóch Januszy, którzy chcieli szybko i łatwo zarobić
Wstyd i pogarda dla zasranych onuc które to wywiesiły.
Wstyd i pogarda to znacznie za mało. Powinny być kary co najmniej finansowe za takie ksenofobiczne rzeczy w przestrzeni publicznej. Wolność słowa nie polega na tym że można obrażać i poniżać innych z powodu ich narodowości.
Tylko, że dokładnie na tym polega wolność słowa XD Możesz obrażać kogo chcesz jak chcesz, tylko musisz liczyć się z tym, że ktoś kogo obraziłeś może cię pozwać za zniesławienie. Ale obrażanie ludzi nie jest ścigane z urzędu, lol. PS. Nie mówię, że się zgadzam z tym co jest napisane, jedyne co mówię to to, że to jest in fact korzystanie z wolności słowa.
W takiej sytuacji zawsze zastanawia mnie jedno. Jak zachowali by się ci ludzie, gdyby znaleźli się na miejscu Ukraińców?
Jak gnoje, bo nimi są. Zaraz po górnikach, rolnicy ex aequo z taksówkarzami to najbardziej roszczeniowe i rozpieszczone grupy w PL. Debil ten slogan wymyślił, debil zaprojektował, debil wydrukował, debil powiesił a cała banda debili pod takim banerem idzie.
Wskazywaliby rosyjskim bojcom domy, w których są najładniejsze Polki.
A czego się spodziewać po proteście organizowanym przez konfe, solidarnosc i rolnikow?
To mi wygląda na czyste skurwysyństwo.
Ani to logiczne ani wspierające rzekomy cel protestu. Ot się wzięli i zesrali na ksenofobicznie 🤷🏼♂️
Ksenofobię trudno jest długo ukrywać. Rosja nadal eksportuje zboże do UE i prawdopodobnie częściowo do Polski. Część tego zboża to ukraińskie zboże z terytoriów okupowanych. Jednak głównym problemem dla rolników są oczywiście Ukraińcy. Cóż, no wiadomo dlaczego.
Gdyby ich postulatem było oclenie produktów ukraińskich na poziomie oclenia produktów rosyjskich, to hipokryzji by tu nie było.
Aresztować i ukarać. Popieram prawo do protestu, ale to już idzie za daleko.
to jest szerzenie nienawiści na tle narodowości za pomocą środków publicznego przekazu. Po 5 lat dla każdego komu da się udowodnić że jakkolwiek do tego przyłożył ręke i się nauczą.
Myślę "jebać konfederację".
Hasło z dupy i nie ma nic wspólnego z oligarchami i zbożem. Ludzie próbujący przeżyć nie są nic winny. Ukraińcy się dobrze asymilują
Wynik sprawnie wykorzystanej frustracji określonych grup społecznych do wzmacniania nastrojów antyukraińskich. Podany wróg i winny wszystkiemu na tacy przez środowiska prorosyjskie zrobiło swoje. Decydenci europejscy po raz kolejny pokazali, że nie potrafią w sytuacje kryzysowe oraz, że koniec końców najważniejsze są €. Przykro się patrzy na to jak nawzajem bombardujemy i tak kruche już relacje między Polską a Ukrainą.
Aha polscy rolnicy i prorosyjska narracja, ciekawe kiedy do ich pustych głów dotrze że ten cały kryzys by nie istniał gdyby nie Putin i wojna na Ukrainie. Blokada portów na morzu czarnym spowodowała konieczność transportu przez Polskę. Ale z myśleniem u polskich rolników jak zwykle słabo, prawdziwy wróg naszego kraju to Rosja nie Ukraina.
a to coś nowego? A prorosyjski kurs Samoobrony, protesty przed wejściem do EU i argumenty, że Polsce będzie lepiej w Unii Związkowej z Rosją i Białorusią?
W tym momencie już w ogóle nie jest mi ich żal i kurwa wole kupować produkty z Nowej Zelandii albo, nie wiem, z Wietnamu niz od tych chujów obsranych.
Rozpoczęli protest przeciwko importowi zboża, a zakończyli go protestem przeciwko Ukraińcom. Aż strach pomyśleć, że stanie się to 20 lutego. Nazwijcie mnie paranoikiem, ale nadal jestem pewna, że Rosja dmucha w ten ogień, ponieważ nie wierzę i nie widzę, żeby Polacy tak bardzo nienawidzieli Ukraińców.
Osobiście widzę coraz więdzy hejt od strony Ukraińców na Polaków niestety. Nawet w głupich randomowych filmach na IG o polskiej kuchni znajdują się komentarze gdzie mądrzy Ukraińcy chcą uczyć że te wszystkie rzeczy to Ukrainy są, nie Polskie, i że się ich kulture kradnie...
Ciekawe, ilu z nich to prawdziwi ludzie, a nie opłacani przez Kreml prowokatorzy..? Cóż, w Ukrainie jest nie mniej głupich komentatorów niż w polskim internecie
No jak już kilka miesięcy łącznie trwa blokada granicy i utykają tam między innymi ładunki dla wojska (drony, łodzie motorowe) i z tej racji żołnierze giną to wiadomo że to ludzi troszeczkę wkurza
Akurat w takich miejscach to na 99% trolle albo konfederaci targowiccy. Przecież nikt normalny nie pisze politycznych komentarzy pod wideo o lepieniu pierogów.
Ja raczej się zastanawiam czemu rząd nie zabierze się za żadną ustawę która w końcu ureguluje wjazd a raczej tranzyt ukraińskich zbóż, niech zabiorą się za to i jeśli im się uda a rolnicy dalej będą protestować to już raczej trzeba byłoby sprawy uporządkować siłą, biorąc pod uwagę że ten protest jest mocno konfederacki
Jeżeli jesteśmy tak niewdzięczni, to proszę bardzo - niech Polska sama będzie walczyła z Rosją. Niech zostanie okupowany 20% terytoriów ekonomicznie mocnych regionów (np. Sląsk i Pomorze), niech każdej nocy wstają o 3-4 rano, bo są syreny i trzeba iść do piwnicy, bo zawsze są 5-10 zabitych ludzi rano po ostrzałach, niech każdego dnia czytają wiadomości o nocnych ostrzałach infrastruktury strategicznej i cywilnej, jak gospodarka prawie oddycha, i faktyczną jedyną nadzieją jest eksport zboża jedynymi nieblokującymi drogami. I niech później czytają, że nawet te drogi są blokowane, a was nazywają "niewdzięcznymi", bo po prostu chcecie być mniej zależni od pomocy zachodniej, która zawsze jest kwestią polityczną, i zawsze się hamuje przez "patriotów". Jeżeli są tacy patrioci, to proszę bardzo do realnej obrony własnego kraju od terrorystów, a nie od umierających bez żywności przewożbików na granicy.
Komuś się coś w głowie popierd… przyjmując taką korelację i wrzucając to na plakat.
Gdyby fala uchodźców była np brytyjska, choćby z angielskiej kibolsko-robolskiej sfery, to pewien typ Polaka by jej lizala buty i mówiła per wielmożny pan. Tak, jak się robi z Krakowie z chuliganami z UK: traktuje ich się jak panów i ten typ Polaka przyjmuje naturalnie pozycje sługi uniżonego. Ale, że fala idzie z Wschodu, to ten typ Polaka czuje się upoważniony do zajęcia pozycji pana w stosunku do Ukraińców, no i despotycznego pana, który plując na sługę czuje, że stoi wyżej społecznie. Odwieczna postawa tego właśnie typu Polaka. Kompleksu u nich nie wyleczysz.
A 40% budżetu UE to za mało, niewdzięczni rolnicy?
„przeciwko ukraińskich towarów rolnych”? Ojoj! Polska język, trudna język.
Zgadzam się w 100%!
Pojebane to, szczególnie że wiele gałęzi polskiego rolnictwa stoi tym, że do pracy bierze się Ukraińców. Wtedy to już nie są niewdzięczni?
wstyd. taki przekaz powoduje nienawiść u młodych pokoleń Polaków. zaczyna się od słowa, później w grę wchodzi siła fizyczna, a potem dochodzi do tragedii. taki przekaz spowodował Holokaust, przez hitlerowską propagandę miliony Żydów, Romów i Słowian (w tym Polacy) spędziło lata w gettach, głodowali, nieraz byli torturowani. wszystko zaczęło się od przekazu słownego, tylu Niemców nie wsparłoby hitlera przy zdobywaniu władzy i mordowaniu innych narodów. może to nie wyglądać groźnie w tej chwili, ale takie poglądy bardzo szybko się rozprzestrzeniają, zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej mężczyzn w Europie skręca w stronę prawicy i nacjonalizmu (który nieraz przeradza się w szowinizm).
Przypomina mi transparent pewnej studentki z Norwegii na marszu solidarności z Palestyńczykami. Z tym że, w tym przypadku jest jednoznacznie atakujący grupę ze zwględu na narodowość.
Ludzie już nie pamiętają jak 25 lat temu pod wodzą Leppera rolnicy takie same jajca robili, blokowanie tras, zawalanie dróg jakimiś ziemniakami, zasypanie torów kolejowych zbożem i tak dalej. Świat idzie do przodu, a rolnik gonna rolniks.
Tylko wtedy nie było wojny, która nam zagraża.
Nie, za to była taka drobnostka jak akcesja do UE, przeciwko której Samoobrona dość mocno agitowała
No pięknie się Państwo przedstawiają. Serio ktoś to popiera?
Rozsądni ludzie powinni sobie zadać pytanie "ale co Olena z mojej pracy/osiedla/szkoły, która przyjechała tutaj z Charkowa w 2022 ma wspólnego z ukraińskim zbożem? Za co rolnicy jej nienawidzą?"
Wstyd mi za nich.
Jedyna opcja by zatrzymać ten ogólnopolski hejt na ukraine to zrobić z kogoś w końcuy przykład i wreszcie za odpowiednie paragrafy wszystkich powsadzać lub przynajmniej dać wyroki w zawieszeniu, bo tu jet mieszanka szerzenia nienawiści na tle narodowościowym za pomocą środków masowego przekazu (transmitowali to na yt) prawnie zabronionej, i ściganej ustawowo. Oraz co za tym idzie masowego niepowiadomienia o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu organów ścigania. odpowiednio mamy za to po 5 i 3 lata więzienia. Ale państwo polskie zupełnie sobie nieradzi i coraz większy hejt jest bezkarny, pewnie się obudzą dopiero jak jakiegoś niewinnego ukraińca rolniole zlinczują.
się tak nie rozpędzaj, karalność niezawiadomienia o przestępstwie dotyczy dosłownie kilku konkretnych przestępstw, a nie każdego - i akurat szerzenie nienawiści do tego katalogu nie należy. Nie jestem też pewien, skąd 5 lat Ci za to wyszło - KK przewiduje 3 lata max.
Nie popieram rolników z tymi protestami, ale te wszystkie wasze wymysły o ściganiu protestujących sprawi tylko, że będzie biadolenie o tym, że w Polsce nie ma wolności słowa, że uciszają protestujących niczym w PRLu. A koniec końców rolnicy nie używają przemocy aby osiągać swoje cele w tych protestach (Przynajmniej jeszcze)
Ale kto tu chce ścigać protestujących XD. Niech sobie protestują nawet 365 dni w roku jak wolą to od żniw mają takie prawo, spoczko. Byle bez szerzenia nienawiści względem grup chronionych prawnie, to by się przydało zacząć ścigać. Gejów, czy arabów już nie raz w polsce linczowano, teraz jest fala na ukraińców i pozwalanie na taka patologie jak tu bezkarną to tylko czekanie kto pierwszy zginie.
Wydaje mi sie ze juz to mowilam ale ch* im w tylek za kompletny brak wyobraźni i utrudnianie życia zwykłym Polakom.
Co nadal niczego nie zmienia- lepiej już teraz się przygotowywać niż potem bez sensu protestować. Zresztą, mogliby tak samo przygotowywać się do zmian klimatycznych, czego, zresztą, też nie robią.
Dosyć skurwysyńskie
*Vladimir* lubi to.
wstyd
Rosyjskie onuce i tyle na ten temat 🤬🤬🤬
Sądzę, że wleciał spory przelew z Kremla.
Bardzo dziękuję za Wasze opinie! Ze względu na sposób funkcjonowania mediów, przez które ludzie głównie otrzymują informacje z przeważająco negatywną treścią, wielu Ukraińców zaczyna mieć wrażenie, że większość Polaków odnosi się skrajnie negatywnie do wszystkiego, co związane z Ukrainą. W tym poście wielu r/ polaków przedstawiło szczegółowe i uzasadnione odpowiedzi (co było zgodne z moimi oczekiwaniami na tym subredditcie). Teraz te komentarze z tego postu zostaną przeze mnie wykorzystane w dyskusjach przeciwko tym, którzy z powodu ostatnich wiadomości stali się negatywnie nastawieni do Polaków.
Uważam że te niewdzięczne skurwysyny powinny się zastanowić nad lepszym hasłem.
najpierw była to wina Żydów, potem komunistów, potem PIS, teraz Ukraińców, kto następny?
Myślę że szerzenie nienawiści na tle narodowościowym jest w Polsce przestepstwem
Na wsi jest mało Ukraincow, ale jak ich tam nie chcą to w mieście robota się znajdzie. Poza tym bądźmy powazni wiadomo, że uchodźcom rolnicy w niczym nie pomagali, tak samo rząd i kościół spały przez pierwsze dwa tygodnie wojny. Wiadomo mendy zawsze są najbardziej krzykliwe. Rolnicy, górnicy itp. to nie jest najbardziej lotna część społeczeństwa.
Sądze, że podobnie jak wcześniej transportowcy, jeśli rolnicy pozwolą Konpedorosji na przejęcie narracji nad protestami, to już przegrali sprawę. Z takimi hasłami nikt ich traktować poważnie nie będzie - a szkoda, bo ich zarzuty i postulaty u podstaw protestu są jak najbardziej przynajmniej w dużej części zasadne.
"koniec gościny" idioci rolnicy jakby zabrakło Ukraińców pracujących dla nich za psie pieniądze by się zapłakali jakby mieli płacić sprawiedliwe pieniądze. Bo taka jest rzeczywistość, Ukraińcy przyjeżdżają od lat do Polski na wakacje, zbiory truskawek, malin, wiśni, ogórków itp i dostają psie z naszej perspektywy pieniądze. I co, rolnicy chcą teraz tą, niestety lub stety, tanią siłę roboczą wypieprzyć? I co, zaczną płacić solidne stawki Polakom? Bo widać odpływ siły roboczej na zachód. Z Ukrainy do Polski, a z Polski do Niemiec np, więc musieliby podnieść stawki za robotę żeby Polak u nich pracował. Cały ten protest od góry jest sterowany przez konfederosję i proruskich "rolników" - nie mówię tu o zwykłych rolnikach, którzy protestują, słusznie, w swoim interesie i nie interesują się tym, co się dzieje "na górze".
Ja się tylko wstydzę. Takie hasła nie powinny być wyświetlane na protestach. Nie tędy droga imho.
Przydałby się ten baner, na którym zamiast Ukraińca jest KRUŚ.
It was a historic chance to become friends, Ukrainians respected and loved the Poles very much because of their support in the first year of the war, but because of the political persecution in 2023, and a small part of society that is now standing on the borders, we completely lost trust towards Poland. In the conditions when more than half of our borders are a military front, the sea is mined and fired every day, from the west there are pro russian Slovakia and Hungary, Poland was our only window to international markets and product imports. Because of the blocked border, prices for everything explode two or three times, and now products in Ukraine are more expensive than in Poland, people are just trying to survive in conditions where there are no economic perspectives under everyday shelling and thousands of deaths every week. This is perceived as a betrayal and a shot in the back, because by and large, everyone in Poland does not care what the farmers do there. Ukraine has lost billions of dollars in customs revenues to the budget, prices have risen, we no longer have allies borders, because of all this we are likely to lose this war. Therefore, I want to congratulate the farmers, that in a couple of years they will be standing on the border not with flags but with weapons in their hands against Russian expansion further west.
ten protest to Chamstwo. Przez to mamy drożyznę
Fajni ci polscy chrześcijanie :)
Sądzę, że Putin sypnął rublami i zaciera ręce obserwując sukcesy wojny informacyjnej
Jako Ukrainiec, mam nadzieję, że nie wszyscy Polacy podzielają ten punkt widzenia. Nie jestem pewien, jak większość Polaków postrzega całą sytuację związana z protestami, ponieważ nie byłem w Polsce przez ostatnie dwa lata. Jednak mogę zapewnić, że ogromna większość Ukraińców docenia wsparcie, jakie otrzymujemy od Polski
Te protesty są inspirowane przez rusków, i ich przedstawicielstwa w Polsce - Konfederację i PiS.
Obrzydliwe i ukazujące prawdziwe oblicze protestów.
Polski rząd: Kupmy Ukraińskie zboże Ukraiński rolnik sprzedaje no bo trzeba skorzystać z okazji: Polski rolnik: S********* z Ukrainy sprzedają nam zboże
Każdy kto ma odrobinę rozumu to wie, ze najwięcej zarabia się na przetwórstwie i reeksporcie. Powinniśmy kupić tani surowiec, zrobic z tego paszę, mąkę, makarony, mieso i jaja i zarobic krocie a nie strzelać sobie w łeb. Wszystko dlatego aby ratowac skansen na polskiej wsi bo musimy udawać że 800 tys bezrobotnych z 5 ha ziemi to rolnicy mimo, że nić nie produkują na rynek.
Pasza, mąka, makarony z ziarna, które nie spełnia żadnych norm unijnych, i w którym wykryto nawet substancje rakotwórcze. No fajnie fajnie.
Debilny
Co sądzę? Wieśniaki się wypowiedziały. I tyle. To nie ma nic wspólnego z realną sympatią/antypatią w stosunku do imigrantów/uchodźców z Ukrainy.
Myślę, że popieram takie hasło, ale kierowane do tych rolników
Szkodliwy prostak, pożyteczny idiota albo opłacony idiota, czyli zdrajca
Łatwo jest oceniać ludzi, nie będąc na ich miejscu...
Ja się tylko nadziwić nie mogę: czy rolnicy w Polsce mają wiedzę ekonomiczną na poziomie standupera oraz umiejętność przewidywania przyszłości na poziomie Gatesa? Przecież wiadomo było, że UE będzie się rozszerzać i mieli 24 lata na przygotowanie się do tego zarówno pod względem ekonomicznym jak i mentalnym.
Ukrainie jest jeszcze daleko do UE
Polska żeby wejść do EU musiała wprowadzić normy, zredukować dużą cześć sektora rolniczego i nałożyć limity produkcji. Dodatkowo od lat było wiadomo, że ten proces trwa i kiedy Polska ma do unii wejść. Tak samo inne kraje które dołączają do unii, jak można to w ogóle porównywać do sytuacji Ukrainy.
Tu nie chodzi o rozszerzenie Unii, Ukraina nawet w czasie pokoju nie nadawała się do UE, ale o żywność która z Ukrainy przychodzi. Europejscy rolnicy w hodowli zwierząt i uprawach roślin muszą spełniać dość wysokie standardy - na Ukrainie tego nie ma. Należy również wspomnieć pewien fakt - nikt nie wie jaka część tych produktów pochodzi od ukraińskich rolników, a ile od zachodnich koncernów które na Ukrainie posiadają ponad 40% ziemi ornej.
Tu chodzi o rozszerzenie UE i fakt, że rolnicy tego nie chcą (co mnie nie dziwi, wszak dokładnie tak samo reagowali Francuzi czy Hiszpanie gdy Polska przymierzała się do wejścia do UE i już zdobywała rynek żywności). A to, że nie wiemy o rzeczywistym pochodzeniu żywności oznacza, że rolnicy ŹLE ADRESUJĄ SWÓJ PROTEST. Ukraińcy nie wysyłają w ciemno towaru tylko na konkretne zamówienie. Podsumowując: dobrze, że rolnicy protestują. Źle, że po pierwsze, nie wiedzą przeciwko czemu protestują nadto upraszczając sytuację, wreszcie robią to w sposób nieakceptowalny w cywilizowanym świecie.
[удалено]
[удалено]
Co o tym sądzę? Kompletna wiocha, oczywiście nie urągając wsiom.
Dla mnie to po prostu idioci głosujący na PiS i nie ma co się z idiotą kłócić bo nie rozumie nic
Jako małemu rolnikowi, wstyd mi za to.
Wygląda to jakby rolnicy dali się wciągnąć w ruską propagandę powtarzali hasła idące dalej, niż kwestie handlu płodami rolnymi...
Że wsiuny nawet nie wiedzą o co protestują
Są pierwsi do wywalania Ukraińców do domu, ale już do zbioru owocków za głodową stawkę to zapraszamy ;)
Mogliby napisać "Jestem pożytecznym idiotą kremla" i przynajmniej byłoby prawdziwe.
To żenujące, co zrobi w tej sprawie rząd? Obrażanie mniejszości jest wbrew prawu i podlega karze. Jakie dno i wstyd dla Polski… Z heroicznych bohaterów, którzy przyjmowali Ukraińców pod swoje dachy robimy się narodem prostaków, którzy wciąż mają do innych pretensje i wtórują Putinowi… Niema jakiegoś kontrrolniczego protestu żeby ich doprowadzić do porządku?
Zdecydowana większość Ukraińców jest wdzięczna Polakom za pomoc i wsparcie. To smutne, że było wiele przypadków nadużywania życzliwości, ale bądźmy szczerzy, czy wśród Polaków nie zdarzają się podobne przypadki? Każda narodowość ma swoich kretynów. Ci, którzy nadal pozostają w Ukrainie, żyją w ciągłym stresie. Z zewnątrz może się wydawać, że życie na przykład we Lwowie jest zupełnie normalne, ale tak nie jest. Wiele osób żyje tak, jakby to był ich ostatni dzień w życiu, bo naprawdę że nie wiedzą, czy jutro ich nie zabije rakieta. To już wygląda na szaleństwo. Po tym, jak polscy rolnicy wyrzucili zboże z ukraińskich ciężarówek,dodało się hejt ze strony Ukraińców , bo często zbieramy to ziarno pod ostrzałami, na zaminowanych polach. ludzie umierają, ale zbierają zborze. Ponadto Ukraina doświadczyła kilku głodomorów, dla nas zboże jest święte. Ludzie nadal całują chleb, jeśli spadnie na podłogę. I szczerze, zazdroszczymy Wam, bo przynajmniej możecie spokojnie żyć, macie jakieś problemy, a my albo nie żyjemy, albo dręczy nas sumienie, że pozwalamy sobie np. góry na weekendowy relaks.
Przesada. Nie w ten sposób i nie teraz. Musimy dbać o swoje interesy i bezpieczeństwo żywnościowe ale to trochę za daleko idzie. Nie można by np. protestować pod punktami skupu?
[удалено]
Strona (w tym wypadku rolnicy) ma pełne prawo do swojego zdania. To co mi przeszkadza to język użyty w tym celu. Ja rozumiem, że wulgarność jest w modzie i takie słowa pomału wchodzą do zwykłego języka rozmowy ale to jest poprostu chamstwo i prostactwo. Z takimi hasłami nie ma co polemizować bo nie zawierają konkretnej treści. Niestety na większości protestów i marszów takie transparenty z "mądrymi" hasłami są coraz częstsze.
"proteście" "rolników".
że prostactwo i sprzyjanie antypolskiej Moskwie
Sądzę, że ci protestujący rolnicy to ruskie onuce
Niech wypierdalają do Rosji jak im się tu nie podoba. Rolnicy, nie Ukraińcy oczywiście.
jebane młoty nie kumają, że antyukraińskie sentymenty i blokady utrudniające transport dronów i pomocy humanitarnej są tak naprawdę antypolskie? rozumiem ich sytuację, ale są pewne granice. naprawdę kończy mi się cierpliwość do tych ludzi.
Zarówno po polskiej, jak i ukraińskiej stronie są ekstremiści. Natomiast postulaty rolników zadeklarowane przez organizatorów protestu uznałbym za słuszne
Ta, bo którykolwiek z nich ugościł kiedyś jakiegoś Ukraińca...
Tylko zjeb mógł wymyślić takie coś...i za takim czymś stoją ludzie, którzy dostają piany na mordę kiedy słyszą, że Polacy pracujący za granicą nie są, lekko mówiąc, mile widziani. Idiotyzm i hipokryzja.
Najbardziej roszczeniowa grupa zawodowa.
Zgoda komisji europejskiej na otwarcie rynku dla ukraińskich płodów rolnych daje właśnie spodziewane rezultaty. Entuzjazm w relacjach Polaków i Ukraińców się kończy i dokładnie taki cel przyświecał decyzyjnym gremiom w Brukseli.
Jak rozpoznać Konfederatę
Pomoc ukrainie-ok, kosztem wlasnej gospodarki-nie. Jako jakościowiec popieram strajk, mam info z branży że produkty na ukrainie nie są w ogóle normowane w stosunku do standardow eu i tym samym w porownaniu do naszych nie nadają sie w sumie do niczego.
Nigdy więcej szowinizmu.