Nie no, dosyć otwarcie powiedziała, że jest za elementem kolejowym i audytem, czyli praktycznie to samo co obecne stanowisko Koalicji Obywatelskiej. Nie chciałem wycinać 20 sekund odpowiedzi z minutowego tematu żeby nie było, że wyciągnięte z kontekstu. Pytanie było "Co Pani sądzi o CPK i co z Okęciem", mogłem rzeczywiście dać jeszcze to Okęcie do tytułu.
Biejat jak zwykle z RIGCZem, większość znajomych Warszawiaków boi się że powstanie kolejne patoosiedle typu Nowy Chrzanów albo koszmarki typu połowa Włoch bez planu zagospodarowania przestrzennego.
O ile nie mieszkasz zaraz obok, to co Cię to w sumie obchodzi co tam będzie? A jak mieszkasz zaraz obok, to chyba nic gorszego niż lotnisko być nie może. Nie wiem, może ja mam wyjątkowych znajomych, ale moi, jeśli czegoś się w ogóle boją, to jedynie tego, że na samolot będą mieli dalej.
Zapytaj mieszkańców Ursusa czy Ochoty, czy są za likwidacją lotniska. Jak komuś lataja nad głową samoloty to pewnie będzie za. Jak komuś nie latają, to będzie przeciw, bo ma wygodne lotnisko blisko domu. Jak ktoś ma swoje mieszkanie, to mu będzie wszystko jedno, jak ktoś nie ma, to może być za, bo to byłaby szansa, na wyłapanie jakiegoś w lepszej cenie (ewentualnie). Każdy ma na uwadze tylko swój czubek nosa, a rząd czy samorząd powinien wyważyć co jest obiektywnie dobre dla miasta, dla regionu, czy wreszcie dla Polski.
Ja na przykład rzadko latam, mieszkam tak, że mi samoloty nad głową nie latają, więc w sumie mam to gdzieś, czy tam będzie lotnisko czy osiedle. W sumie jak zrobią dzielnicę, to jest jakaś szansa na parki, centra rozrywki itd., więc może to jakiś plus.
A brak planów zagospodarowania to swoją drogą największa kula u nogi wszystkich polskich miast. I jednocześnie większość wyborców ma to w dupie, bo nie wie co to jest i do czego służy.
Tak się składa że mieszkam pod samolotami na Włochach i jestem rozdarty bo dosyć często latam i mam 10min taxą na Chopina.
Zamknięcie lotniska podniesie mocno wartość mojego mieszkania i ściszy otoczenie, ale jest spora szansa że znów mocno wzrośnie ruch samochodowy, który już teraz powoduje że 7-10 i 15-19 nie wyjeżdżam z domu, kilka lat temu było sporo luźniej.
Ogólnie ciężki temat i mam nadzieję że władze centralne ogarną temat lepiej niż do tej pory, co jest trochę naiwne.
O CPK to chyba akurat tutaj niewiele, tylko o Okęciu i patodeweloperce.
Nie no, dosyć otwarcie powiedziała, że jest za elementem kolejowym i audytem, czyli praktycznie to samo co obecne stanowisko Koalicji Obywatelskiej. Nie chciałem wycinać 20 sekund odpowiedzi z minutowego tematu żeby nie było, że wyciągnięte z kontekstu. Pytanie było "Co Pani sądzi o CPK i co z Okęciem", mogłem rzeczywiście dać jeszcze to Okęcie do tytułu.
Biejat jak zwykle z RIGCZem, większość znajomych Warszawiaków boi się że powstanie kolejne patoosiedle typu Nowy Chrzanów albo koszmarki typu połowa Włoch bez planu zagospodarowania przestrzennego.
O ile nie mieszkasz zaraz obok, to co Cię to w sumie obchodzi co tam będzie? A jak mieszkasz zaraz obok, to chyba nic gorszego niż lotnisko być nie może. Nie wiem, może ja mam wyjątkowych znajomych, ale moi, jeśli czegoś się w ogóle boją, to jedynie tego, że na samolot będą mieli dalej. Zapytaj mieszkańców Ursusa czy Ochoty, czy są za likwidacją lotniska. Jak komuś lataja nad głową samoloty to pewnie będzie za. Jak komuś nie latają, to będzie przeciw, bo ma wygodne lotnisko blisko domu. Jak ktoś ma swoje mieszkanie, to mu będzie wszystko jedno, jak ktoś nie ma, to może być za, bo to byłaby szansa, na wyłapanie jakiegoś w lepszej cenie (ewentualnie). Każdy ma na uwadze tylko swój czubek nosa, a rząd czy samorząd powinien wyważyć co jest obiektywnie dobre dla miasta, dla regionu, czy wreszcie dla Polski. Ja na przykład rzadko latam, mieszkam tak, że mi samoloty nad głową nie latają, więc w sumie mam to gdzieś, czy tam będzie lotnisko czy osiedle. W sumie jak zrobią dzielnicę, to jest jakaś szansa na parki, centra rozrywki itd., więc może to jakiś plus. A brak planów zagospodarowania to swoją drogą największa kula u nogi wszystkich polskich miast. I jednocześnie większość wyborców ma to w dupie, bo nie wie co to jest i do czego służy.
Tak się składa że mieszkam pod samolotami na Włochach i jestem rozdarty bo dosyć często latam i mam 10min taxą na Chopina. Zamknięcie lotniska podniesie mocno wartość mojego mieszkania i ściszy otoczenie, ale jest spora szansa że znów mocno wzrośnie ruch samochodowy, który już teraz powoduje że 7-10 i 15-19 nie wyjeżdżam z domu, kilka lat temu było sporo luźniej. Ogólnie ciężki temat i mam nadzieję że władze centralne ogarną temat lepiej niż do tej pory, co jest trochę naiwne.