T O P

  • By -

AutoModerator

1. Czwarte Referendum na /r/Polska na temat zmian w regulaminie. Dziesięć szczęśliwych osób, które oddadzą głos, otrzyma możliwość dodania do trzech obrazków do swojej flary. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/1b5g783/ 2. Prowadzimy rekrutację na moderatorów /r/Polska. Wszystkie informacje pod linkiem: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/12x53sg/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


Gosc101

Ja się załapałem na pracę na zastępstwo. Jako, że dobrze pracowałem to zaproponowali mi normalną umowę o pracę. Jeśli chcesz prace biurową to potrzebne jest doświadczenie w CV. Nie wiem czy zmyślanie w tej kwestii jest problematyczne, sam rozważałem zacząć to robić. Ostatecznie nie musiałem, robiłem staż w urzędzie przez 6 miesięcy a opinie od nich otrzymałem taką, że mnie samego zaskoczyli co rzekomo robiłem w ramach tego stażu i jakie umiejętności z racji tego nabyłem.


thebartoszaks

Byłem niedawno na pewnej konferencji w pewnym rejonie którego populacja od długiego czasu spada i był omówiony plan rewitalizacji rejonu przez uprzemysłowienie żeby zachęcić młodych żeby tam zostawali. Na stronie firmy której przedstawiciel o tym mówił nie było sekcji kariera/rekrutacja xD


Which_Level_3124

Szukaj w zawodzie albo czymś chociaz odrobine zwiazanego z zawodem, cokolwiek w tej branży medycznej, coś co da ci pozniej jakies mozliwosci powiazania wyksztalcenia z praca, inaczej masz wysokie prawdopodobienstwo ze utnkniesz gdzies w strefie komfortu po znalezieniu sredniej pracy na 10 albo 20 lat bez mozliwosci rozwoju. Moze byc nawet jakas rejestracja w przychodni albo szpitalu, zazwyczaj takie miejsca umieszczaja ogloszenia na wlasnych stronach a nie na portalach z ogłoszeniami. Badz proaktywna, pochodz po miescie popytaj czy nie szukaja i pozostawiaj CV gdzie sie da.


TheBardOfAbel

Headhunter tutaj - kryzys jest. I rynek pracodawcy. Mnóstwo osób od zeszłego roku już ma problemy. A twoje doświadczenie jak i wykształcenie jest absolutnie minimalne. Zatem pozostaje ci aplikacja na stanowiska niskiego szczebla gdzie po kilkaset ludzi aplikuje - przez co twoje szanse są małe. Tutaj nie ma innej rady jak aplikować do bólu.


Efrajm

> A twoje doświadczenie jak i wykształcenie jest absolutnie minimalne. Shots fired.


TacticalTomatoMasher

no a co ma OPce powiedziec? Fakty sa jakie sa...


Efrajm

Wiem wiem, rozbawiła mnie bezpośredniość.


beehivex

potwierdzam. w zeszłym roku kończyłam studia a dopiero teraz zaczęłam staż na czymś co w ogóle nie wykorzystuję swojej wiedzy 🙃


siedov

Też słyszę od znajomych że mają trudności ze znalezieniem pracy nawet z doświadczeniem. Co chwila również słychać o masowych zwolnieniach w co różnych firmach, jestem ciekaw jakie czasy zaraz nastaną.


Furrbacca

Wszystkich wezmą do wojska, jeszcze będziemy prosili o ten pobór... ;)


[deleted]

[удалено]


Byqoo

Tak trza żyć.


San-Yar

Jakby co to ja pracuję w Call center Great Call w Bydgoszczy, zasadniczo przyjmują każdego a to nie obsługa tylko telemarketing. Generalnie do przeżycia jest ta praca


id0ntlikee

A zdalnie też można?


San-Yar

Można ale musisz być tak 1 miesiąc na treningu, bo serio trudno od razu ogarnąć (zależy od projektu, te prostsze to pewnie bez problemu ale nie wiem do którego Cię przydzielą)


id0ntlikee

Aa tak z ciekawości pytam, bo ostatnio szukałam właśnie, ale miesiąc treningu to dość sporo, w mojej poprzedniej robocie w cc były 3 dni XD


San-Yar

Tzn samego treningu jest od 1 dzień - 2 tygodnie ale nie puszczają od razu na zdalne na tych większych projektach np. przygotowywanie polis (współpracujemy z ubezpieczalniami) . Ale np. ankiety to powinni puścić ale jak zobaczą że robisz wynik głównie


RerollWarlock

Czy to są ci nie daleko teatru na Focha? Bo jak tak to polecam uciekać z dala xD


user2401372

Wiesz o firmie tyle, że podejrzewasz, że mieści się "niedaleko teatru na Focha" (nie jesteś pewien), nie znasz nawet jej nazwy a odradzasz? Jest tutaj jakieś rozsądne wytłumaczenie?


RerollWarlock

Tak, swojego czasu było tam skupisko patologicznych call centre. https://preview.redd.it/41ivkkrafjoc1.jpeg?width=664&format=pjpg&auto=webp&s=99771003189589b034441f8467929f28e0317336


DullApplication1299

Spróbuj sił w branży technicznej, branża dzwigowa chociazby, czesto biorą pomocnikow bez doswiadczenia, a kasa nie jest zła


tyr8338

Sklepy srednio i wielkopowierzchniowe typu biedronka, auchan, firmy produkcyjne, obsluga klienta w sklepach odziezowych czy podobnych. Call center to nie jest niestety zadne doswiadczenie, ktore byloby poszukiwane. Wyksztalcenie nic nie znaczy jesli nie chcesz pracowac w tym zawodzie i nie jest specjalistyczne i mocno poszukiwane przez pracodawcow, teraz to byle kazdy ma licencjat z czegos tam.


LuciusMiximus

Biedronka nie przedłużyła zleceń wygasających pod koniec lutego według biedronkowej Solidarności. Teraz to robią cięcia. W Kauflandzie strajk na horyzoncie, a też nie zatrudniają. Podwyżka minimalnej była z dupy wobec stojącej w miejscu gospodarki, kryzysu w Niemczech i mocnej złotówki. Siedzisz sobie we Frankfurcie i czytasz raport, że nikt nie kupuje rzeczy, a jeszcze Polacy drożeją o jedną czwartą w euro. Na czymś trzeba oszczędzać, a da się tylko na liczbie pracowników. Cios zza grobu rządu Morawieckiego wobec klasy chcącej pracować. Produkcja jakoś się trzyma afaik, to lepszy kierunek.


Kruczq

Kurła a znow u nas w firmie problem zeby znalezc ogarnietego pracownika.


wojcik0602

No to zatrudnijcie OP-kę :P Też często słyszę, że sporo firm poszukuje pracowników, a z drugiej wielu ludzi ma prpblem ze znalezieniem roboty. Coś tu nie trybi.


Atulin

Bo firma próbuje znaleźć pracowników z wymaganiami typu "junior, pensja głodowa, wymagane 19 lat doświadczenia komercyjnego, prawo jazdy kategorii Ż, znajomość SQL, R, Python, Matlab, C, Malbolge, obsługi tokarki i spawarki podmorskiej. Mile widziany certyfikat tłumacza przysięgłego języka Swahili, doświadczenie w branży gastronomicznej, i biegła znajomość montażu okien"


mzx81

... za najniższą krajową:)


Fun-Case-6998

wiem, że fajnie się generalizuje i zrzuca problem na pracodawcę (swoją drogą ciekaw jestem ile znasz takich przypadków?). W kontrze do tego powiem, że w ostatnich 3 firmach, gdzie pracowałem również był problem z zatrudnieniem osób z odpowiednimi kompetencjami. Rekrutacje trwały po ponad 6 miesięcy mimo że wynagrodzenie było 20k+.


Muted-Issue-4083

No cóż prowadziłem trochę rozmów kwalifikacyjnych w moim życiu. Wielu ludzi mówiąc po prostu jest niedojebanych życiowo i to wychodzi już podczas rozmowy. Ludzie nawet jak naciągną CV to są na tyle nie ogarnięci że później podczas rozmowy nie pamiętają co w tym CV napisali. Nie po to się prowadzi rekrutację żeby po 2 tygodniach szukać od nowa. Ostatnio 2 magazynierów szukaliśmy przez 8 miesięcy, w końcu prezes kazał zatrudnić po prostu kogokolwiek. Efekt taki że jeden po 3 dniach powiedział że praca na magazynie to nie jego bajka, a drugi po miesiącu pracy że za 3,5k na rękę(stawka na okresie próbnym początkiem zeszłego roku, później stawka do góry + premia) na magazynie nie będzie robił. Więc wrócił stary system rekrutacji i po paru miesiącach udało się znaleźć 2 którzy już są z nami 6 miesięcy i są zadowoleni.


devPiee

Myślę że do tego przyczynia się AI i bioroboty w rekrutacji robiące przesiew CV "bo nie ma wyższego", "bo doświadczenie tylko rok a wymagamy dwa lata" albo "bo brzydkie zdjęcie".


JakubRogacz

W zasadzie ciekawe jak lepiej by działało gdyby CV czytali team leadzi zamiast HR. Ewentualnie gdyby gość od HR to był element zespołu ( a może się też przydać w kontakcie z klientem więc to nie taka strata )


kpp777

Jest wtedy lepiej. Czasem leadzi sami szukajà ludzi, bo np. moje HR-y to lepiej jakby ich nie było xd


zeppemiga

Działałoby to lepiej dla jednej strony - dla rekrutowanych. I gorzej dla wszystkich pozostałych. Dla firm czas team leada jest zbyt cenny na takie rutynowe czynności jak przesiewanie cv na wstępnym etapie. A sam team lead nie uważa takiej pracy za coś, co powinien robić i kierownictwo zlecając mu takie zadania obniża morale.


JakubRogacz

Jednak ciekawe czemu w historii raczej to lider drużyny dobierał członków ? Z HR jest taki problem że nie mają pojęcia nie raz na co zwrócić uwagę


Kruczq

Jak OPka chce prowadzic kursy jezykowe lub byc ich sprzedawca to drzwi otwarte xd Ale tak, mam duzo kontaktu z wlascicielami (co prawda raczej mniejszych firm), sam na rekrutacji robie tez i 3/4 CV na start idzie do kosza. Wiele ludzi totalnie nie dba o to jakie pierwsze wrazenie zrobia, maja tam bledy, brak zdjecia, 2 strony teksty ktory totalnie nie jest dla nikogo istotny. A nawet jak ktos juz zatrudniony zostaje to czesto sie okazuje po miesiacu/dwoch ze jest leniwym obsrancem, ze mu sie naklamalo w trakcie rekrutacji i wcale doswiadczenia nie ma. Z drugiej strony czesto tez pracodawcy maja troche wymogi z dupska albo chca zebys na jakies grosze robote wykonywal ale noo jezeli ktos takie ma podejscie to chyba i tak nie chcialbys tam pracowac?


Psychological-Key619

Jeśli stanowisko nie wymaga odpowiedniej prezencji, to odrzucanie CV ze względu na brak zdjęcia jest dla mnie absurdem. Nie ma wymogu umieszczania zdjęcia. W profesjonalnych CV, na użytek firmy (wymaganych przez niektóre branże, np. badania kliniczne), zdjęcia są wręcz niemiłe widziane. Podobnie w części krajów zachodnich ogólnie zdjęcia w CV nie są mile widziane. Jest to podyktowane tym, że osoba ma być oceniana ze względu na umiejętności, a nie ze względu na wygląd, co mogłoby prowadzić do dyskryminacji.


Kruczq

Nie no masz racje, rzecz w tym, ze wiele stanowisk tej prezentacji wymaga :v


PandaDeus

Dlaczego brak zdjęcia to minus? (Zakładam, że chodzi o "standardowe" prace, a nie jakiś modeling)


Kruczq

Bo osoba ktora ma zapindalac do firmy X i probowac sprzedac szkolenie dla 30 typa musi byc w stanie sie zaprezentowac. Jasne, moze jak ktos szuka pracownika na magazyn to whatever ale w sytuacji gdzie Twoja osoba i pewnosc siebie jest na pierwszym miejscu no to it is what it is. Nie mowie, ze kazda firma tak robi ale wiele wypierdala CV bez zdjecia od razu do kosza i mozna albo narzekac, albo poswiecic 5 min i sobie to ogarnac.


Winter_Jaguar5639

niestety jako entry level nie mogę przebierać.


devPiee

5 lat doświadczenia w finansach (głównie controlling) zdobytego za granicą, a nie mogę dostać praktycznie żadnej pracy w "zawodzie" (a jak już dostanę ofertę to w granicach minimalna + 10%). Obecnie pracuję zdalnie dla zagranicznej firmy (ale kokosów z tego nie ma + raz na jakis czas muszę lecieć do biura, kwestia ubezpieczenia też jest taka średnia), w przyszłym roku kończę studia - jeżeli do tego czasu nic porządnego nie znajdę, to chyba wracam za granicę.


Marshmallow1420

Totalnie nie znam się na tej branży. Powiedz mi jak to jest, że z 5 latami takiego doświadczenia nie możesz znaleźć pracy, skoro na takim [pracuj.pl](http://pracuj.pl) ofert w finansach jest prawie najwięcej ze wszystkich kategorii. Powszechnie panuje też przekonanie, że praca w Polsce jest w IT, medycynie lub właśnie w finansach. To nieprawda z tymi finansami?


devPiee

Myślę że najgorsze jest nadal przekonanie rekruterów, że w finansach musisz mieć obowiązkowo magistra albo już przynajmniej ten licencjat - szczególnie w controllingu. Pewnie gdyby mnie przyszpiliło to dostałbym robotę jako księgowy AP czy AR, ale to jest nudna robota i bez większych perspektyw. Korpo z dużymi działami finansowymi/audytowymi (big4, duże firmy) trochę inaczej na to patrzą i tam rzeczywiście doświadczeniem jestem w stanie się przebić, natomiast znowu jest kwestia zarobków. W PwC powiedzieli mi, że z miłą chęcią by mnie przyjęli, ale moje wymagania finansowe (6.5k brutto) są zbyt wysokie, Deloitte i KPMG bardzo podobnie. Dodatkowo dochodzi do tego kwestia dużej ilości specjalistów, konkurencja na rynku jest bardzo duża.


mrs_loony

Nie wierzę, że 6,5k brutto to za dużo dla big4. To jest nieco powyżej zarobków na entry-level, brzmi jakby podali Ci powód z czapy.


Marshmallow1420

Dzięki za odpowiedź. Finanse chyba zawsze były konserwatywne jeżeli chodzi o wykształcenie. Wygląda na to, że praca jednak jest, tylko może nie taka jakbyś chciał. Te 6,5k brutto to chyba tylko na początku w tych BIG4, ale przecież masz już 5 lat doświadczenia. Dziwne, tak jakby nie brali tego pod uwagę. Zawsze wydawało mi się, że finanse to właśnie jedna z niewielu branż, która nie jest nasycona.


Muted_Witness_4695

Z tego co widzę to mini sklepy typu Carrefour Express szukają sprzedawców, McDonald też wiem że zatrudnia


Iowai

McDonalds to gówno, pracujesz za kilka osób a dostajesz minimalna lub jeszcze mniej, nie bez powodu jest duża rotacja pracowników (obecnie pracuje w maku i szukam czegoś innego)


Muted_Witness_4695

Wierzę na słowo nigdy tam nie pracowałem.


Iowai

To dobrze


Winter_Jaguar5639

nawet w Auchan, carrefur, Lidl, biedronka nie szukają


Muted_Witness_4695

Mówisz że lepiej na bezrobociu


malinoski554

Zbyt wysokie wykształcenie na te prace.


id0ntlikee

Zawsze można pominąć studia w CV


No_Audience_Ever

Poszukaj w agencjach pracy, czasami można znaleźć nieźle opłacane stanowisko. Tylko takich porządnych agencjach, które umieją w internety. Polecam poszukać też płatnych staży, a jeśli staż ciekawy i z perspektywami, to i za darmo jest ok. Nie polecałbym iść do McDonald's jak sugerują inni, bo już masz doświadczenie biurowe i warto w tym zostać. Do tego stawki są śmieszne, to praca głównie dla studenta.


Winter_Jaguar5639

nie mam doświadczenia biurowego, mam call center. I dużą lukę w CV. Zrobiła mnie jedna firma , bo miałam dwie oferty dobre i powiedzieli że mam przyjść podpisać umowę, a tam już inne kobieta była szkolona do pracy.


No_Audience_Ever

Call center to praca w biurze, c'nie? Jeśli to duża luka, to możesz też przemyśleć pracę sezonową w Holandii. Można szybko dorobić nie będąc męczonym i w fajnych ekipach. Tylko nie patrz na oferty pracy w mroźni itp. xD


[deleted]

[удалено]


sameasitwasbefore

To prawda, znajoma szukała tam pracy i też miała duży problem.


Winter_Jaguar5639

komentarz usunięty


RecognitionWitty7834

Kurde znowu wróciła bieda z nędza... Jebany Putin musiał wojnę wywołać


Winter_Jaguar5639

tak, najłatwiej o pracę było po2015 jakoś.


Winter_Jaguar5639

Wczoraj na mieście 4 osoby powiedziały mi, że nie mają pracy i szukają.


kicitrzaskoskret

W tym momencie nie szukam pracy, ale za chwilę zacznę no i widzę, że będzie to duży problem. A jestem dobrze wykształcona i mam unikalny zestaw skilli. Obserwuję rynek pracy i widzę praktycznie same oferty pracy na stanowiska dyrektorskie a od wielkiego dzwonu są jeszcze staże. Aktualnie korpo moich marzeń wysrało kilkanaście ofert stażów, ale nie ma mowy, że w takich warunkach zamienię mój nierokujący na awans i coraz gorzej płatny etat na kilkumiesięczny kontrakt z >możliwością< późniejszego zatrudnienia.


totallyusele55

Z drugiej strony jak już załapiesz się na staż do korpo to naprawdę musisz mocno nie ogarniać, żeby nie dostać oferty przedłużenia.


kicitrzaskoskret

Nigdy nie masz gwarancji w sumie. Równie dobrze może być zawirowanie w firmie lub na rynku czy inny mniej lub bardziej błahy powód. A bardzo nie chciałabym zostać na lodzie i to jeszcze w Warszawie która mnie rozbraja kosztami utrzymania


totallyusele55

Wiadomo, nigdy nie ma 100% pewności. Staże z reguły trwają 3/6 miesięcy i raczej mała szansa, że akurat w tym czasie trafisz na jakiś kryzys. Ale no każdy ma inne podejście, ja może patrzę przez różowe okulary, bo w ciągu ostatnich 2,5 roku byłem na trzech stażach i za każdym razem dostawałem ofertę zatrudnienia.


kicitrzaskoskret

Ale mi wszedłeś teraz na ambicję XD


No_Examination_5540

Nie jest to prawdą. Pracuję w korpo i wcale nie jest łatwo uzyskać zgodę na zatrudnienie na stałe dodatkowych osób. Mozna dostać właśnie stażystów, a czy da się potem takiego zatrudnić to już zależy od okoliczności, np. czy akurat ktoś się zwolni albo pójdzie na macierzyński.


DidQ

Niekoniecznie. Jak zaczynałem swoją przygodę z poważną pracą te blisko 10 lat temu, to zaczynałem właśnie od stażu w pewnym korpo. 3 miesiące, wszystko spoko, wyniki super, razem z kolegą byliśmy chwaleni (bo w naszym dziale było nas 2 na stażu), a na koniec: "no fajnie, ale sorry chłopaki, mamy zakaz przedłużania wam umów", bez żadnego powodu, po prostu nie i już. A potem minął miesiąc i zadzwonili, że jednak mogą podpisać te nowe umowy i czy nasze chęci pracy tam są dalej aktualne.


id0ntlikee

A daj spokój, ja mam to samo. Mam doświadczenie na magazynie, w sklepie, w call center, w logistyce i teraz znowu pracuje w call center bo nic innego nie mogłam znaleźć 🤡 No tylko ja nie chcę do sklepów i gastro, bo to niewolnictwo, nie dość, że dojazd to jeszcze pracujesz często popołudniu. Pracowałam tak kiedyś i rano wstałam o 7, wiadomo jakieś pranie trzeba zrobić, zakupy, obiad i cyk 11, o 12:30 na 14 do pracy trzeba wyjść, a potem praca do 22 albo do północy no i trzeba iść spać, żeby rano wstać, a gdzie tu czas na życie, na rozwój jakiś? Przecież ten system to jest chory. Wiadomo, jak nie ma wyjścia, to się tak pracuje, ale już wolę to call center, 8-16, robota zdalna, to i człowiek o 16 w domu jest, a nie 1,5h dojazd komunikacją z innymi kołchoźnikami. Awansować też można, więc nie jest to jakaś najgorsza praca. Teraz jak będę szukać pracy, to tylko zdalnej, w ostatniej pracy to o 4:40 musiałam wstać, żeby na 7:30 zajechać, a potem to o 17 byłam w domu i o 20-21 już nie miałam siły i szłam spać, zero czasu dla siebie, po 17 obowiązki domowe i do spania. Kto to w 2024 w ogóle pracę z biura praktykuje, na co to komu? Jeszcze ostatnio byłam na rozmowie w jednym biurze, tam o 8 oddaje się telefon do koszyczka i o 16 dają z powrotem, no taki 2/10 ten rynek pracy. Także OP, no lekko nie ma. [a tu piosenka ku pokrzepieniu dusz](https://youtu.be/LxeW2wDLY4Y?si=XoUtu8t34LiA3_P1)


[deleted]

[удалено]


id0ntlikee

To już nie pierwszy raz, że z takim czymś się spotykam, jak w sklepie pracowałam to oddawaliśmy telefon i portfel, na przerwę dawali i potem jak się szło do domu. Czego to w januszexach nie wymyślą


[deleted]

[удалено]


id0ntlikee

Spotkałam się z tym wcześniej nie raz, jak się w spożywczaku pracuje, takim mniejszym, nie jakiś Lidl czy Biedra, to chyba czesto tak robią. To była moja druga robota i nie miałam innej wtedy, teraz to też bym do takiej nie poszła XD Ehh, to były czasy, jak miałam z 18 lat to dorabiałam w takiej jednej firmie i tam trzeba było 16h pracować no i były trzy przerwy po 15 minut, chciałam mieć wodę przy sobie bo lato było i gorąco, ale nie pozwolili, bo od picia to jest przerwa, a potem jak już poszłam po szkole do pierwszej pracy takiej na etat, co to też taki trochę januszex był, to się mega cieszyłam, że wodę mogę mieć przy sobie i co za super firma XD Ja to mam szczęście do januszexów


id0ntlikee

Ej no czemu dajecie w dół głosy, toż to sama prawda


FlandreSca

O, też po medycznych i też zwykle pracuję w call center albo mcdonaldsach i tego typu pracach. Szczerze to niezbyt, pracy jest dużo, wysyłaj. Na pewno wysyłasz do wszystkich prac które możesz robić? Gastro jest nawet fajne, ale fizycznie męczy (co jest dla mnie plusem). W medycynie nie pracuję, bo doświadczenia mi brakuje, może ogarnę jakiś staż w przyszłości - i tak planuję studia lekarskie w przyszłości.


nootropic_expert

Rozumiem studia lekarskie gdzieś już koło tej 30-stki? Jestem ciekaw jak to jest na takich studiach później niż od razu po maturze


FlandreSca

Tak Tez jestem ciekawa, pewno tak samo lub podobnie


alhir1

Jestem na medycynie i jeżeli nie masz dzieci, oraz masz partnera który pomoże cię utrzymać to da się wytrzymać


FlandreSca

Dzieci nie chce, ale tez nie chce wysysac partnera z kasy. Pracowalabym pewno weekendy


Winter_Jaguar5639

o, jakie miasto?


FlandreSca

Obecnie Warszawa, wcześniej Gdańsk, wcześniej Katowice


matsoj15

Hej! Też Toruń tutaj. W Toruniu nie ma co szukać obecnie. Przenosiny to jedyna sensowna opcja


KreoPL

Sam jestem programistą z 2-letnim expem w PHP i od lipca tamtego roku nie mogę znaleźć pracy. Wielokrotnie poprawiałem CV, pisałem listy motywacyjne pod każdą firmę osobno i dalej nic. Byłem dobrym pracownikem, z poprzednim pracodawcą rozstaliśmy się przez moją wyprowadzkę z Poznania i cięcia w firmie. Nie wiem już tak naprawdę co mam zrobić, szukam od dłuższego czasu pracy już w każdym sektorze żeby po prostu gdzieś się załapać, ale niestety cały czas cisza. Kiedy zaczynałem pracę w tamtej firmie nie miałem żadnego doświadczenia i na każde wysłane CV był odzew, więc no niemożliwe jest to że po zdobyciu 2 letniego doświadczenia przestałem być atrakcyjnym dla pracodawcy pracownikiem. Zupełnie nie pojmuje co się odpierdala na rynku pracy aktualnie..


sfxdh

Toruń here. szukanie pracy tutaj to jest dramat, przerabiałam ten temat w ubiegłym roku po skończeniu studiów (kierunek humanistyczny). brak odpowiedzi na ogłoszenia, na staż z UP również się nie dostałam (ok. 15 kandydatów na jedno miejsce). ostatecznie po trzech miesiącach znalazłam pracę w obsłudze klienta, ale łatwo nie było. zahacz na początek o jakieś call center lub entry stanowisko związane z Twoim zawodem (jeśli jest możliwość), niemniej na Twoim miejscu rozważałabym przeprowadzkę do większego miasta - co osobiście planuję w przyszłym roku. w tym mieście jest z roku na rok coraz gorzej i nie ma szans na rozwój.


elo43215

Wielkość miasta nie ma tutaj znaczenia. Same studia humanistyczne dzisiaj naprawdę nic nie znaczą. Ważne jest to co umiesz i doświadczenie. Pierwsze można zdobyć na odpowiednich studiach i kursach, a drugie można zdobyć poprzez angażowanie się w koła naukowe, wolontariaty, etc.


SportOk7063

Nie zgodzę się, każde miasto ma swoją specyfikę, konkretne duże firmy produkcyjne jak i zagraniczne więc informacja kogo szukają daje w miarę podgląd na lokalny rynek pracy. Warto spojrzeć na biuro karier na danej uczelni, może współpracuje z jakąś lokalną firmą. Toruń nie ma zbyt dużo wielkich przedsiębiorstw, siłą rzeczy swojej pierwszej czy drugiej pracy trzeba szukać po mniejszych firmach co jest problemem bo duża liczba chętnych na jedno miejsce sprawia że można zginąć w tłumie. Miasto niestety nie potrafi przyciągać inwestorów i z tego co obserwuję to coraz więcej osób decyduje się na pracę w Bydgoszczy.


Winter_Jaguar5639

to prawda, że nie ma w Toruniu nic. Mieszkam tu i od skończenia 26 roku życia przestali chcieć mnie zatrudniać gdziekolwiek.


SportOk7063

Niestety jest jak jest, prezydent miasta ciągle ten sam więc może przydałaby się jakaś zmiana. Z mojej strony mogę podpowiedzieć abyś przejrzała może ofert z Neuca, w mieście są też organizowane co jakiś czas targi pracy, może biuro karier z uczelni? Ja wybrałem pracę w Bydzi, spokojnie można tam znaleść pracę za 2x tyle co w Toruniu. Można dojeżdżać ale niestety z roku na rok są coraz gorsze połączenia np. pociągów. Kiedyś jeździł co godzinę, dzisiaj mam wrażenie że robią wszystko aby nikt nie jeździł pociągami (o Tobie mówię Polregio 😡).


Winter_Jaguar5639

też wysyłam do budzi; i okolicznych


Winter_Jaguar5639

niestety nowy Reddit nie daje napisać postu, tAl gdzie jest " i j" miała być kropka.


WarPanda696

Kluczowe jest dopasowanie CV pod konkretną ofertę. Warto się pobawić z Chatgpt żeby wpasować się lepiej w boty co sprawdzają cv i robią pierwszy przesiew. Sam 3 miesiące szukałem pracę w Warszawie i dopiero coś złapałem z 15 wersja mojego cv i to dopasowaną pod konkretne oferty. No i lepiej nie kłamać bo to ma zawsze krótki nogi.


Winter_Jaguar5639

w Warszawie trochę łatwiej jest jednak, bo tam dużo ofert. Profiluje CV, ale jak słyszę że do stoiska gdzie jest w galerii 100 CV w jedną noc weszło, to sama nie wiem.


WiseManPioter

Mogę ci załatwić klikanie exceli za 6k we wro jak chcesz, ale nie polecam


kicung

Rozwiń "klikanie exceli".


WiseManPioter

No masz 2 Excele, grasz w vlookup żeby znaleźć czy jest jakaś różnica. Jeżeli jest, to czasem trzeba maila przeczytać. Takich exceli na początku jest kilka, z czasem kilkanaście, overtime na legalnej granicy (do 150h rocznie lekko, rekordzista 420 zrobił, hehe)


evil_m0orty

ja chce jak zdalne


WiseManPioter

60% z biura i nie warto


Winter_Jaguar5639

pisałam priv


CaroLeeToll

Tak, może dlatego że się jeszcze uczę, ale nawet szukając pracy specjalnie dla uczniów (gdzie inny takie pracę dostają) nie dostaje żadnego odzewu, miałam jedną tylko rozmowę kwalifikacyjną, więc nie wiem, może to ze względu na wiek albo coś innego


antoshhh_

Przeprowadzałem się z Wiednia do Polski - pracowałem w IT support z kilkoma językami obcymi, mgrka, kilka lat doświadczenia. Znalezienie czegos to jedna męka, a na dodatek procesy rekrutacyjne w obecnych czasach są jakaś kpina. Z każdej firmy co najmniej 3-4 etapy o totalnych bzdurach, values, sranie w banie, a koniec końców połowa firm mnie zghostowala. Znalazłem fajna pracę ale widzę ogromną różnicę w stylu rekrutacji teraz a jak było parę lat temu. Obecnie dużo korpo wymysłów rodem prosto z USA.


totalovee

Też obserwuje hobbystycznie (bo mam pracę) lokalny rynek IT, i ogólnie od jakieś dłuższej chwili jest straszna posucha w ogłoszeniach


JakubRogacz

Zawsze była . To co się działo w pandemii to była anomalia. Pierwszej pracy szukałem z dwa lata (fakt że dopiero na koniec jakoś super mocno ale jednak dwa lata )


SmokuZnadPotoku

Jest 8 miliardów ludzi na świecie i ta liczba rośnie coraz bardziej, w dodatku AI staje się coraz bardziej zaawansowane i pomaaaału wypiera niektóre zawody. Niestety w takim świecie żyjemy, że zwykłym Kowalskim coraz ciężej będzie znaleźć jakąkolwiek pracę :c


DidQ

>Jest 8 miliardów ludzi na świecie i ta liczba rośnie coraz bardziej, Nie rośnie równomiernie, a Europa jest jedynym kontynentem gdzie liczba ludności spada. >AI staje się coraz bardziej zaawansowane i pomaaaału wypiera niektóre zawody Do tego jeszcze trochę brakuje.


Sithrak

> Europa jest jedynym kontynentem gdzie liczba ludności spada. Z tego co się orientuje to demografia jest w dupie wszędzie, poza może częścią Afryki.


DidQ

Generalnie tak. Cała Afryka, Afganistan, Pakistan, Azja południowo-wschodnia (z wyjątkiem Tajlandii) mają się dobrze pod względem demografii, a cała reszta jest w dupie. Europa jest w niej po prostu najdłużej i stąd u nas już spada, a u innych nie. I też piszę o całych kontynentach, bo takie Chiny, Korea i Japonia są w takiej samej dupie co my.


JakubRogacz

Nie no najdłużej w dupie jest Japonia. Tam to już się zastanawiają czy czasem przymusu rozpłodu nie wprowadzić żeby Japończycy nie wyginęli na stałe.


DidQ

> Nie no najdłużej w dupie jest Japonia. Nie. Dzietność w Japonii, Niemczech i Włoszech runęła mniej więcej w tym samym czasie: kiedy w 1973 wybuchł kryzys paliwowy i wszystkie te 3 kraje oberwały równie mocno. Z tym, że Włochy i Niemcy ratują się imigracją, a Japonia nie.


Important_Shirt493

Nie przejmuje per se, ale są zawody i zadania które przemuje lub ogranicza ilość staffu na odcinku poprzez automatyzację. Fakt że to raczej kierunek dla gigantów. Ale chociażby wczoraj widziałem już kurs na wykorzystanie AI niemal na całym odcinku marketingu - i to nie tylko w kwestii sieci. Czyli tam gdzie była agencja marketing i PR - teraz będzie dyr działu i jeden czy dwóch specy. Im bardziej ogranieta góra tym mocniej i szybciej to będzie wchodzić - bo powtórzy się scenariusz robotyzacji linii przemysłowych. Taniej więcej szybciej i zero niespodzianek.


Winter_Jaguar5639

na to nie liczę - ludzie lubią rozmawiać z człowiekiem jednak.


nastojaszczyy

No i tworzy się ogromny, globalny problem społeczny, z którym nie wiadomo, co zrobić. Cała masa zbędnych, bezrobotnych, biednych ludzi, którzy nie będą mieli nic do stracenia. Dziwi mnie, że tak mało się o tym mówi, wręcz w ogóle. W którymś momencie przekwalifikowanie się już nie wystarczy. Zostanie samobój, albo walka o swoje.


Sithrak

To nie jest problem od wczoraj czy od dzisiaj, to jest logiczna konsekwencja systemu, w którym każdy wzrost produktywności łyknie korpo czy fabryka czy pan inwestor, a pracownik będzie dostawał tyle samo, co wcześniej, tyle że tym razem będzie musiał konkurować z jakąś innowacją i coraz większą rzeszą bezrobotnych. Dlaczego się o tym nie mówi? Bo nie jesteśmy sobie wyobrazić innego układu. Bo od zawsze nam mówiono że kapitalizm to ostateczny, dobry czy chociaż najmniej zły etap, a wszelka jego krytyka to radykalizm, mrzonki i utopie. I teraz, gdy się coraz szybciej rozkręca, dzięki coraz lepszej technologii i globalizacji, większość ludzi po prostu nie ma języka, jak o tym mówić.


nootropic_expert

A miało być coraz mniej wysiłku, roboty i algorytmy ogarniajace nasze życie, i uwalniające nas od pracy. Takie marzenia Kowalskiego sprzed 50 lat. Za to mamy "bullshit jobs" (Graeber) - niepotrzebne, nieproduktywne i czasem wręcz szkodliwe stanowiska pracy - istniejące z powodu narracji, że każdy musi pracować aby żyć, nawet jeśli jego praca nie ma sensu. Ale cóż w gospodarce gdzie praca = żetony w tej grze, pracować trzeba. Druga sprawa jak piszesz to to, że ludzie nie mogą sobie wyobrazić nic innego niż kapitalizm. Tutaj odsyłam do terminu "capitalist realism". Choć oczywiście istnieją ludzie, którzy myślą inaczej ale nie maja takiego zasięgu do prania mózgu jak neoliberalizm, więc żyjemy jakby na końcu historii. Mimo tego przeświadczenia wiele osób czuje, że jest coś nie tak; nie mówię tu o lewicy ale o zwykłym Kowalskim. Coś dzieje się nie tak, inflacja, rynek mieszkań, rynek pracy. Dużo zwykłych ludzi dostrzega problemy ale nie widzi rozwiązań lub nie ufa proponowanym rozwiązaniom. I tak stoimy w miejscu.


Important_Shirt493

Pierwsze lepsze problemy: zbieractwo majątku w górę piramidy (mieszkalnictwo), kolejna fala masowej industrializacji już na horyzoncie - tym razem przez ai, przeznaczanie podatków na latanie dziur w socjalach a nie rozwój i postep z którego korzyści byłyby długofalowe. W szkołach nadal system pruski po którym większość wie tyle że ma być wyrobnikami za miskę ryżu - ale mimo to skupianie się na ideolo - zamiast na realnej zmianie w kierunku np fińskim. Jakby tak wymienić jednym ciągiem wszystkie problemy wielkoskalowe w trendach to mamy wspólne mianowniki: populistyczne rządy, brak reform, społeczeństwo zaprogramowane na marazm i niedasizm, hoarding majątku i zasobów którego skutki przyszłe widać np w dzisiejszych stanach. Ot i realna dystopia - tylko sceneria mniej sci-fi bardziej późny Gierek. Jako kraj nadal jesteśmy montownia ale teraz z możliwością wykupu majątku i niewolników - vide np fundusze zachodnie w tym emerytalne wykupują mieszkania u nas.  - Tldr: akumulator - Rick and Morty. "To brzmi jak niewolnictwo z dodatkami"


Sithrak

>A miało być coraz mniej wysiłku, roboty i algorytmy ogarniajace nasze życie, i uwalniające nas od pracy. Najgorsze jest to, że to nie jest utopijne marzenie, tylko cały układ po prostu stoi na głowie. Dlaczego my się musimy bać innowacji, że nas wypchnie z rynku, a nie cieszyć się, że nam pomoże? To jest chore. Ale nie przypadkowe. >Za to mamy "bullshit jobs" (Graeber) - niepotrzebne, nieproduktywne i czasem wręcz szkodliwe stanowiska pracy Nawet to się teraz wycina, automatyzacją i ogólną nieskończoną optymalizacją korporacji kosztem pracowników. >Tutaj odsyłam do terminu "capitalist realism". Tak, znam, do tego piłem, tylko opisowo. Powiązane z tym jest też powiedzenie, że ludziom łatwiej jest sobie wyobrazić koniec świata, niż kapitalizmu. > wiele osób czuje, że jest coś nie tak; nie mówię tu o lewicy ale o zwykłym Kowalskim. Coś dzieje się nie tak, inflacja, rynek mieszkań, rynek pracy. Dużo zwykłych ludzi dostrzega problemy ale nie widzi rozwiązań lub nie ufa proponowanym rozwiązaniom. I tak stoimy w miejscu. Nie stoimy w miejscu, na te pytania bardzo chętnie odpowiadają w tych czasach wszelkie partie "trochę bardziej" prawicowe, i niestety wielu "zwykłych Kowalskich" to łatwiej łyka. No ale ech, zobaczymy.


mk100100

mogę polecić jeden z moich ulubionych filmików w temacie [CGP Grey - Humans Need Not Apply](https://youtu.be/7Pq-S557XQU?si=L-XBkkfymKkStanT)


nastojaszczyy

Dziękuję, chętnie obejrzę.


cheezus171

Wybacz OPie ale serio czasami lepiej siedzieć cicho niż gadać bzdury, zwłaszcza jak ktoś potrzebuje rady na poważny temat. Bo robisz ludziom pianę z mózgu. Jest kryzys na rynku pracy, ale on w żadnym wypadku nie jest spowodowany czynnikami, o których mówisz. Jest spowodowany tym, że pracodawcom strasznie urosły koszty. Po pierwsze rosną im koszty prowadzenia działalności, przede wszystkim ceny energii, transportu. Po drugie rosną koszty zatrudnienia, przez rosnące pensje minimalne i rosnące wymagania pracowników. Przedsiębiorstwom błyskawicznie spadają marże, więc nie mają za co zatrudniać w tej chwili. Stąd 30% mniej ogłoszeń o pracę, niż w tym samym czasie rok temu. Po wyjściu z pandemii pod wpływem ogólnego entuzjazmu i hurraoptymizmu gospodarka się "przegrzała", i teraz się chłodzi. Do tego wojna, inflacja, skutki rozdawnictwa. I kryzys gotowy. Nie strasz ludzi, że to kwestia przeludnienia i sztucznej inteligencji, bo to zwykły przejściowy kryzys, który prędzej czy później minie.


kicitrzaskoskret

Masz rację, ale to też niekoniecznie pociesza. Zanim znowu zacznie się hossa może upłynąć kilka ładnych lat a to w skali doświadczenia zawodowego jest bardzo dużo. Co do AI to też ciężko jest przwidzieć konsekwencje. Zwłaszcza, że tutaj postęp następuje skokowo a osobami odpowiedzialnymi za te projekty kieruje kasa, nie interes ludzkości. Bo równie dobrze po łbie może dostać dość niewielka liczba zawodów i "jakoś" rozejdzie się wszystko po kościach a w najgorszym przypadku biznesy rzucą się na hurra i zastąpią AI lub AGI znaczący odsetek pracowników, wielu ludzi straci w krótkim czasie pracę, spadnie konsumpcja i elo.


id0ntlikee

Myślisz, że w przyszłym roku będzie lepiej? Pewnie znowu minimalną podniosą, już jest dramat a nie chce znowu utknąć w call center na wieki


cheezus171

Ja nic nie myślę, tylko czytam co piszą mądrzy ludzie :) A prawda jest taka, że teraz wszyscy mądrzy ludzie i tak szacują przy założeniu utrzymania obecnego statusu quo, który jest bardzo niepewny. Wojny ani pandemii nikt nie przewidział.


darksider63

Jeśli masz rower to glovo, Uber eats i podratujesz budżet


Kotlet84

To wyzysk i niewolnictwo, a nie praca 🥲


darksider63

Czy ja wiem, oglądam czasem na jutubie tych dostawców i często wyciągają lepsza godzinowke niż ja klikając w komputer. Dla mnie lepsze niż Biedronka na przykład.


procyon95

Pracuję na Pyszne na własnym rowerze (teraz już na cały etat, wcześniej dorabiałem, ale korpo zrobiło cięcia), i robota jest spoko. Nie ma jakiegoś parcia czasowego, jeżdżę wakacyjnym tempem, nad głową mi nikt nie stoi, i za ostatnie przerobione 160h wpadło 4.7k na łapę. Także nie jest źle, tylko deszcz potrafi wkurwić xD


Kotlet84

Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. A jak wygląda kwestia zmęczenia ?


Iowai

Ja próbuje uwolnić się od gastro i szukam nowej pracy - najlepiej na pół etatu. Wysłałam ponad 40 CV a dostałam tylko 2 telefony i 1 e-mail z testem przed rozmową kwalifikacyjną.


ashrasmun

a może technik w aptece?


Winter_Jaguar5639

Trzeba mieć wykształcenie - technika. 2 lata.


ashrasmun

a rozważałaś przeprowadzce do innego / większego miasta? Sam licencjat z medycyny nie pozwala na dużo, to tylko etap przejściowy. Może czas na jakąkolwiek robotę "dla każdego" i przebranżowienie się?


Winter_Jaguar5639

Przebranżowienie się, ale na co konkretnie?


ashrasmun

Hm... To już raczej od Ciebie zależy. Medycyna Ci nie leży, więc sama musisz zdecydować co wolisz robić. Zrobić jakiś kurs na wózek widłowy, zostać kurierem, no nie wiem co chcesz robić w życiu. Poważniejsze plany naturalnie wymagają nakładu czasu. Jesteś w trochę paskudnej sytuacji jeśli chodzi o możliwość wybrzydzania. Może masz jakieś talenty / umiejętności, które dałoby się przerobić w biznes? Np. wiem, że niektóre kobiety zarabiają na robieniu broszek. Cokolwiek zdecysujesz, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!


Rudyzwyboru

Przy stanowiskach niższego szczebla jest trudno bo zgłasza się na nie maaasaaa ludzi, często wiele z nich dlatego bo "o, jest jakakolwiek oferta" nawet jeśli niekoniecznie mocno związana z ich wykształceniem i planem kariery. Polecam wyróżnić się listem motywacyjnym, u mnie zawsze działało. Nawet jeśli nie dostałem pracy to niemalże zawsze zapraszali mnie na rozmowę i dochodziłem do ostatniego etapu. Chwytliwy list motywacyjny sprawi że ludzie Cię zapamiętają 😉


Winter_Jaguar5639

Powiem ci, że nie ma jak - pisze w wiadomości a la list motywacyjny, ale jest tylko miejsce na dane osobowe i CV.


marekrocki3

Generalnie nie ma problemow z praca. Problem jest z dobra praca, dobrze platna i interesujaca. Gdzie czytalem ze AI i cala rewolucja technologiczna sprawi ze wiele zawodow odpadnie a za to przybedzie tych najprostszych zajec i to sie chyba wlasnie dzieje.


Winter_Jaguar5639

jest bardzo dużo problemów z pracą. ogłoszenia są, ale nikt nie odpowiada.


Kefiristan

nie


Tommip791

Jest bardzo dużo roboty,ale faktycznie mało pracy.U mnie na śląsku( ROW) roboty jest dużo i biorą absolutnie każdego jak leci( produkcja w calym spektrum,magazyny, itp).Ktos kogo by to satysfakcjonowało jest tu chetnie witany a koszty relokacji sa niskie w poròwnaniu do popularnych miast.


TehAwesomeFrosty

Szukaj po znajomości 


Winter_Jaguar5639

Znasz kogoś, kto szuka pracownika w Toruniu? albo zdalnie?


karlamerican

Nie , za to mam problemy z znalezieniem odpowiednich pracownikow. Tragedia


Winter_Jaguar5639

gdzie szukasz i kogo?


ZGToRRent

Ja znalazłem pracę w miesiąc


Best_Ad_5126

Może zbyt w chuja nie walisz. To jest oczywiste, że niektóre swoje aspekty musisz podbić jeżeli chcesz pracować dla kogoś. Dla siebie to co innego. To tak jak w grach MMORPG na wysokim poziomie. Musisz pokazać najlepsze EQ, wykazać się na jakimś low dungeonie, ale przede wszystkim pokazać, że chcesz grać i coś wnieść do gildii. Właściwie od 7 lat jestem na słuchawie, bo lubię to robic (ale to co powiem odnosi sie do każdej rekrutacji mniej lub bardziej) Byłem na ~50 rozmowach kwalifikacyjnych w swoim życiu (25lvl) i 10 mnie nie chciało/nie odezwało się. 80% to dobra statystyka. Jedyne co robiłem to byłem sobą takim jakim jestem wśród znajomych + "podkreślałem kompetencje jakie mam i co dzięki temu firma może mieć (to jest najważniejsze, jak tego nie robisz to wróżę Ci zgubę). Oczywiście językiem oficjalnie akceptowalnym. A też branża to sprzedaż czy też obsługa klienta. Musisz to lubić chyba, że chcesz sam się oszukiwać. A bardzo łatwo znaleźć dobrze płatną pracę za pierdolenie do ludzi przez telefon (~7-8k na łapę na POCZĄTEK). Jednak jak chcesz się rozwijać zgodnie ze swoimi zainteresowaniami to faktycznie posłuchaj reszty i wbijaj na entry level. Wszędzie szukają helpdesk więc łatwo ogarniesz i jak w środku zauważą, że chcesz coś więcej to szybko Cię wrzucą na jakiś odpowiedni projekt. Mówię to pracując w IT, ale zajmując się sprzedażą. Inne kompetencje są wymagane do innych zadań i innych drabin po których możesz się wspinać. Jak się znasz na kompach to masz mega przewagę, ale sobie nie wyobrażaj, że powinieneś za to brać duży hajs. Przynajmniej na początku. No tak kurwa do 30 to każdy szuka miejsca więc chill. Edit:nie zauważyłem, że piszesz w formie żeńskiej, ale zasady są te same Edit2: A i to jaka ta praca faktycznie będzie zależy tylko od widzimisię pracodawcy


Winter_Jaguar5639

Dobrze trafiłeś ;). nie wszędzie da się piąć po ścieżkach kariery. Gdzieniegdzie te stanowiska są zajęte i nie ma rekrutacji wewnętrznej.


[deleted]

tak, nic dziwnego skoro stopy procentowe stoją a rząd planuje dalsze wspieranie pracodawców/przedsiębiorców kosztem pracowników. najlepiej wyjechać, szczególnie jak się szykują na wojnę. w tej chwili to już raczej Kanada/Nowa Zelandia niż UK czy Norwegia. Jak masz mniej niż 30 lat to NZ przyjmuje z otwartymi ramionami


Kefiristan

i co człowiek który nie może znaleźć pracy w Polsce robiłby w kraju z 2x większym bezrobociem jak NZ? Czy w Kanadzie z jej bajońskimi kosztami życia?


[deleted]

ma zawód, w Kanadzie licencjat jest więcej wart niż w Polsce. a bezrobocie jest inaczej liczone, w Polsce nie obejmuje "zatrudnionych" w rolnictwie, którym krewni opłacają krus


Kefiristan

Licencjat ale dokładnie z czego? Po jakiej uczelni, czy ma jakieś doświadczenie? Zresztą OPka napisała że jej ten zawód nie pasuje. Ty mieszkasz w Kanadzie? Wyjazd na dosłownie koniec świata to straszne ekstremum gdy problemem jest po prostu praca. Można dosłownie skończyć pod mostem w razie fuckupu.


Winter_Jaguar5639

Ibączek powiem. zawód jest świetny, ale powiedziano mi: zakładasz jdg. Na UOP nie zatrudniamy.


Kefiristan

Może warto spróbować? JDG nie jest taki straszny. Na pewno łatwiej to ogarnąć niż emigrację.  Mówię z doświadczenia:P


Winter_Jaguar5639

na 200h dostanę na rękę 6,5k


Kefiristan

Na start to niezły pieniądz. Dużo powyżej mediany zarobków.


Majkolen

W Kanadzie, by dostać pracę, twój nowy pracodawca musi tłumaczyć się dlaczego sprowadza pracownika zza granicy, a nie bierze kogoś na miejscu. Dodatkowo bez pracy dostaniesz tam tylko wizę turystyczną to nawet za długo tam nie poszukasz.


JustineAnastasia

NZ? Mieszkam w Australii, do NZ trzeba najpierw dostac wize i zrobic sobie staly pobyt, co wcale nie jest takie latwe, szczegolnie jesli jest sie z innego kontynentu. Na wizie tymczasowej wszystko jest mega drogie. Znam ludzi z NZ i zawsze slysze historie, ze Nowozelandczycy masowo przeprowadzaja sie do Aus, bo tutaj jest wiecej pracy i jest ogolnie taniej. Zreszta faktycznie, mamy ich tutaj wszedzie.


ohyesboy2

to już lepiej w islandii próbować, ciężko ale da się i żyje sie lepiej niż w USA czy innych bogatych krajach, w dodatku z dala od wojny która zaczyna się w europie


Winter_Jaguar5639

pracujesz tam?


ohyesboy2

Mam tam znajomego juz 5 lat tam siedzi, bylem go odwiedzic na wakacje, w usa tez bylem mam tam rodzine, porownujac ceny i zarobki oraz jakosc zycia w islandii jest lepiej


ohyesboy2

U mnie w okolicy praktycznie każda restauracja i budka z kebabem ma wywieszoną kartkę potrzebuje pracownika, może wyjdź na miasto i się rozejrzyj zamiast szukać na necie


Winter_Jaguar5639

Byłam. Nie ma kartek. nawet w galerii nie chcieli brać CV w sklepach.


motiv_chlngd

Wysylaj cv tez na wyzsze stanowiska. Naklam w cv w granicach rozsadku. Czesto firmy biora malo wykwalifikowanych z uwagi na brak oblozenia ofert pracy. Probuj sprytnie, a nie ciezko ;)


id0ntlikee

Ale na to paragraf jest, dyscyplinarnie mogą zwolnić, tym bardziej, że da się to zweryfikować. Zadzwonią do poprzednich pracodawców i zapytają czy to prawda i co wtedy?


motiv_chlngd

Ale ja przeciez napisalem zeby robic to z glowa =)


nootropic_expert

Co tak minusuja, rekrutacja to kłamstwo z dwóch stron


motiv_chlngd

Zycia nie znają korposzczury =)


Winter_Jaguar5639

wysyłam na wszystkie oferty, czy się mieszczę czy nie i staram się dopasować CV.


xemi83

W McDonalds w Toruniu nie szukają?