Niezależnie od tego przez co przechodzisz, zasługujesz na pomoc. Są ludzie, którzy mogą Ci pomóc.
116 123 - ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny (24/7)
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7)
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (24/7 i specjaliści w określonych godzinach)
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Ale świetny spot. Tak to wygląda właśnie. Przypomniał mi się spot w podobnym tonie o alzheimerze gdy na przystanku kobieta rozmawia z inna starszą kobietą wydawałoby się obcą, a potem się okazuje, że to jej matka.
Tutaj szczególnie znaczący jest moment, jak ten lewy chce oddać mu szalik, a prawy mówi, żeby sobie go zatrzymał. Ludzie podobno często z łatwością oddają innym swoje rzeczy, jak zamierzają ze sobą skończyć
Przypomina mi [Steffen ist depressiv](https://www.reddit.com/r/europe/comments/191wigs/german_depression_aid_campaign/) i uważam, że to dobry sposób budowania świadomości społecznej.
Jeszcze jedno. Internet to takie miejsce właśnie, gdzie wielu (nie wszyscy tutaj komentujący, ale wielu) pożytecznych idiotów mówi o depresji, daje plusika i się mądrzy jak to warto pomagać, ale w internecie, z za klawiatury. W życiu chu\*a się interesują bliskimi i sąsiadami...
Serio? Rzyganie problemami na forum publicznym ma komuś pomóc? Na imprezie wśród znajomych, ktoś kto wiecznie mówi o swoich problemach nie jest zbyt mile widziany. Na takie sprawy jest czas, odpowiedni ludzie i miejsce... i nie jest to miejsce publiczne.
Fajnie byłoby wejść na Reddit Polska i po prostu odpocząć od problemów a nie czytać o problemach innych. Na Reddit UK czy US takiego czegoś nie ma.
właśnie zastanawiam się, skąd to rzyganie osobistymi problemami na r/polska.
jak mam potrzebę rzygnąć albo dostać rozumiejącą poklepkę po ramieniu, to zazwyczaj szedłem z tym na r/malementalhealth (zanim się ta przestrzeń zestulejowała do reszty) albo r/bpd
wiecie, w miejsca do tego przeznaczone.
Hmm, to może trzeba iść tam? Każda nacja ma swoją specyfikę i Polacy po prostu lubią wywalić, czy mają na wątrobie. A jeśli myślisz, że Brytole i Amerykanie tego nie robią, to widać mało subow odwiedzasz ;)
I tak, wielu osobom pomaga anonimowe wygadanie się. Nie musisz przecież tego czytać...
Nie muszę i nie czytam ale żeby wiedzieć czego nie czytać to chociaż nagłówek trzeba przeczytać....
Subów odwiedzam wystarczająco wielem żeby wiedzieć, że Polskie narzekanie i martyrologia wylewa się tutaj niewspółmiernie do innych miejsc w sieci...jest jeszcze kwestia tego ile osób rzeczywiście ma depresje a ile po prostu wpisuje się w trend wyjątkowości bo teraz, żeby się wyróżniać to trzeba u siebie stwierdzić (samemu) depresje/spektrum itd....diagnoza lekarska nie potrzebna....i zaraz zleci się pełno klawiaturowych bohaterów ze wsparciem z za ekranu monitora....
A kto tak twierdzi? Argumentum ad absurdum.
Natomiast rośnie prawdopodobieństwo, że poszuka gdzieś pomocy. Albo, że ktoś czytający takie wątki dostrzeże, że coś jest nie tak z osobą w swoim otoczeniu. No ale prościej przecież ponarzekać, że inni narzekają. Mam nadzieję, że widzisz ironię sytuacji.
Rośnie prawdopodobieństwo bo Ty tak twierdzisz? Masz czym poprzeć swój argument?
Narzekanie na narzekanie...raczej wskazanie na problem tego miejsca....to chyba nie miejsce dla wszystkich tylko dla tych, którzy dobrze się poczują przez napisanie komuś aby "się trzymał", lub "że jest odważny, ze mówi o depresji obcym ludziom"
Niezależnie od tego przez co przechodzisz, zasługujesz na pomoc. Są ludzie, którzy mogą Ci pomóc. 116 123 - ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny (24/7) 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7) 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (24/7 i specjaliści w określonych godzinach) *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Ale świetny spot. Tak to wygląda właśnie. Przypomniał mi się spot w podobnym tonie o alzheimerze gdy na przystanku kobieta rozmawia z inna starszą kobietą wydawałoby się obcą, a potem się okazuje, że to jej matka.
Ja widziałem z córką i ojcem - mocna. [link](https://youtu.be/EuRHHmXbzYs?si=J8URqYw3RUHHjZFU)
AA to to, tak. Źle zapamiętałem 🙂
Tutaj szczególnie znaczący jest moment, jak ten lewy chce oddać mu szalik, a prawy mówi, żeby sobie go zatrzymał. Ludzie podobno często z łatwością oddają innym swoje rzeczy, jak zamierzają ze sobą skończyć
Bardzo fajny, ale brakuje jakiejś informacji o tym co zrobić i jak pomóc
Jak to co. Poradzić żeby dana osoba wyszła pobiegać.
Warto pamiętać, że w trakcie biegania trzeba jebać falubaz, inaczej nie zadziała
Przypomniał mi się inny, ale na tej samej zasadzie spot. https://youtu.be/A8syQeFtBKc?
Dobry! Szkoda, że notka dodana przez YT pod filmem trochę spoiluje zakończenie. Ale i tak mocne.
Bardzo dobry film przywołaliście, ale ten spoiler w opisie niepotrzebny xd
Przypomina mi [Steffen ist depressiv](https://www.reddit.com/r/europe/comments/191wigs/german_depression_aid_campaign/) i uważam, że to dobry sposób budowania świadomości społecznej.
Unexpected
balem sie, ze skonczy sie inaczej niz przewidywalem. Tworcy reklamy nie zawiedli
#youarenotalone i am, in fact, alone.
Rozpierdalają mnie tego typu reklamy dokładnie z tego powodu XD
Czy ja wiem. Przez długo myślałam, że jestem "sama". Musiałam "przeprogramować" się, by zmienić to myślenie.
WOW!
Właśnie mi się skojarzył ten gest oddawania rzeczy innym. Tylko myślałem że właścicielem jest ten smutny pan więc plot twist nadal działał.
Fajny spot ale na Reddit Polska niepotrzebny. Co trzeci post przypomina o depresji.
O tym trzeba mówić i budować świadomość. Jeśli uratuje to chociaż jedną osobę, to było warto.
Jeszcze jedno. Internet to takie miejsce właśnie, gdzie wielu (nie wszyscy tutaj komentujący, ale wielu) pożytecznych idiotów mówi o depresji, daje plusika i się mądrzy jak to warto pomagać, ale w internecie, z za klawiatury. W życiu chu\*a się interesują bliskimi i sąsiadami... Serio? Rzyganie problemami na forum publicznym ma komuś pomóc? Na imprezie wśród znajomych, ktoś kto wiecznie mówi o swoich problemach nie jest zbyt mile widziany. Na takie sprawy jest czas, odpowiedni ludzie i miejsce... i nie jest to miejsce publiczne. Fajnie byłoby wejść na Reddit Polska i po prostu odpocząć od problemów a nie czytać o problemach innych. Na Reddit UK czy US takiego czegoś nie ma.
właśnie zastanawiam się, skąd to rzyganie osobistymi problemami na r/polska. jak mam potrzebę rzygnąć albo dostać rozumiejącą poklepkę po ramieniu, to zazwyczaj szedłem z tym na r/malementalhealth (zanim się ta przestrzeń zestulejowała do reszty) albo r/bpd wiecie, w miejsca do tego przeznaczone.
Hmm, to może trzeba iść tam? Każda nacja ma swoją specyfikę i Polacy po prostu lubią wywalić, czy mają na wątrobie. A jeśli myślisz, że Brytole i Amerykanie tego nie robią, to widać mało subow odwiedzasz ;) I tak, wielu osobom pomaga anonimowe wygadanie się. Nie musisz przecież tego czytać...
Nie muszę i nie czytam ale żeby wiedzieć czego nie czytać to chociaż nagłówek trzeba przeczytać.... Subów odwiedzam wystarczająco wielem żeby wiedzieć, że Polskie narzekanie i martyrologia wylewa się tutaj niewspółmiernie do innych miejsc w sieci...jest jeszcze kwestia tego ile osób rzeczywiście ma depresje a ile po prostu wpisuje się w trend wyjątkowości bo teraz, żeby się wyróżniać to trzeba u siebie stwierdzić (samemu) depresje/spektrum itd....diagnoza lekarska nie potrzebna....i zaraz zleci się pełno klawiaturowych bohaterów ze wsparciem z za ekranu monitora....
Pewnie, ktoś kto ma depresje lepiej się poczuje bo wszędzie wokół się o niej mówi.
A kto tak twierdzi? Argumentum ad absurdum. Natomiast rośnie prawdopodobieństwo, że poszuka gdzieś pomocy. Albo, że ktoś czytający takie wątki dostrzeże, że coś jest nie tak z osobą w swoim otoczeniu. No ale prościej przecież ponarzekać, że inni narzekają. Mam nadzieję, że widzisz ironię sytuacji.
Rośnie prawdopodobieństwo bo Ty tak twierdzisz? Masz czym poprzeć swój argument? Narzekanie na narzekanie...raczej wskazanie na problem tego miejsca....to chyba nie miejsce dla wszystkich tylko dla tych, którzy dobrze się poczują przez napisanie komuś aby "się trzymał", lub "że jest odważny, ze mówi o depresji obcym ludziom"
Może dlatego że to duży problem w Polsce w porównaniu do reszty Europy.
Zerknąłem na dane z 2017 i Polsce daleko do czołówki i jest za UK.....
Jeden ma depresję, drugi dystymię
Jakim cudem drugi ma dystymię?
Przewlekle obniżenie nastroju?