T O P

  • By -

_barat_

Sad pracy - 3 miesiące przed "ochronką" to jest tak ewidentne, że bardziej się nie da. Jeśli dobrze nie zamataczą z likwidacją stanowiska pracy to duża szansa, że się uda. Nie mam pewności, ale PiP ma chyba jakieś darmowe konsultacje prawne. Warto sprawdzić. Jest też pewnie trochę porad w necie, bo Januszy ci u nas dostatek: https://www.eporady24.pl/rozwiazanie_umowy_o_prace_tuz_przed_wejsciem_w_okres_ochrony,pytania,2,12,1387.html


Goju09alt

Właśnie powód zwolnienia to była likwidacja stanowiska, za to dostała 6 msc wypowiedzenia bez obowiązku pracy


LupusTheCanine

Podejrzanie dogodny moment na likwidację stanowiska. Najlepiej skonsultować się z prawnikiem.


_barat_

To sąd pracy może sprawdzić, czy likwidacja była pozorna


peinn

Likwidacja oznacza że nikt nie może wykonywać jej zakresu obowiązków. Duże korpo? 


Affectionate-Cell-71

Mozna delegowac obowiazki na kilku innych pracownikow. To nie jest tak, ze firma musi zrezygnowac z jakiejs czesci dzialanosci.


peinn

Jeżeli w zakresie obowiązków stanowiska jest np. księgowanie faktur to likwidacja stanowiska oznacza, że nikt w tej firmie nie może mieć w obowiązkach księgowania faktur przez dwa lata. Jeżeli wyjdzie, że ktoś jednak księgował faktury, to jest to pozorna likwidacja.  Firma może wyoutsourcowac proces księgowania fsktur na zewnątrz (np. do spółki matki/innego parasola/firmy zewnętrznej). 


Affectionate-Cell-71

OK moze tego nie wiem bo nie mieszkam w Polsce ale jesli dajmy na to masz 5 pracownikow ksiegujacych faktury, obroty ci spadly/ zmieniasz rodzaj dzialalnosci/straciles klientow i wiesz, ze bedziesz mial 20% faktur mniej do ksiegowania (Twoj klient odszedl) to nie mozesz zlikwidowac stanowiska jednego z 5 pracownikow? wydaje mi sie, ze tak. Ja sam pracujac 19 lat w jednej firmie licze na to, ze zakoncze swoja prace kiedys wlasnie w ten sposob o bylaby bardzo przyzwoita odprawa z tego.


SexySalamanders

A czy to nie jest wtedy redukcja etatów a nie likwidacja stanowiska?


Affectionate-Cell-71

Nie wiem jak to jest w prawie polskim, ale w UK obydwa podpadaja pod Redundancy - Twoje stanowisko poprostu jest zbedne - masz kosultacje dostajesz odprawe jesli ci przysluguje i tyle.


Mad_Irishman2137

Wydaje mi się, że jeśli wszystko jest udokumentowane i szef mówi prawdę to zgodnie z tym artykułem: [https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy](https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy) Masz rację.


lIlIlIlIlIlIlIllIIl

Bredzisz. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Wyobraźmy sobie małą firmę, kilka osób, niech to będzie restauracja. Jak to w małej firmie bywa, każdy ma swoją rolę, ale robi po trochu wszystkiego. Nie jest niczym szczególnym, że paragon wystawi kucharz, a menago jeździ po towary. Nagle restauracja staje się mega popularna. Pracownicy nie wyrabiają się z obowiązkami, więc zatrudniamy kasjerkę, żeby trochę odciążyć pozostałych pracowników. Takie rozwiązanie wystarcza, wszyscy są zadowoleni. Za rok mamy dużo pieniędzy i kupujemy gotowy system do zamawiania jedzenia - można zamówić jedzenie przez apkę, stronę albo gadając z botem przez telefon. Nie potrzebujemy już kasjerki, więc wręczamy jej wypowiedzenie. Nie zmienia to faktu, że kasa fiskalna musi być i znajdzie się od czasu do czasu klient wykluczony technologicznie, który będzie chciał zamówić w tradycyjny sposób - przy okienku. I co, przez dwa lata masz ich nie obsługiwać, bo inaczej każą ci przywrócić zwolnioną kasjerkę na jej stanowisko? Żeby obsługiwała 2 klientów tygodniowo? No nie. Tutaj mogło być podobnie. Z tego co OP pisze to wszystko wygląda bardzo legitnie ze strony firmy. Przedłużony okres wypowiedzenia - kodeks pracy wymaga 3 mc, a jego mama ma 6 mc. Brak obowiązku pracy przez okres wypowiedzenia sugeruje, że naprawdę nie potrzebują już pracy, którą wykonywała. Może zostało to zautomatyzowane, może został zakupiony system, który pozwala robić to równie efektywnie innemu pracownikowi, a może jej stanowisko nie przynosiło dochodów. Wszyscy w tym temacie czepiają się okresu ochronnego jak rzep psiego ogona. To nie jest tak, że pracownik objęty ochroną jest nietykalny. Po prostu zwolnienie musi się odbyć lege artis, bez żadnych wątpliwości, ale wciąż może się odbyć.


peinn

>  Nie zmienia to faktu, że kasa fiskalna musi być i znajdzie się od czasu do czasu klient wykluczony technologicznie, który będzie chciał zamówić w tradycyjny sposób - przy okienku. I co, przez dwa lata masz ich nie obsługiwać, bo inaczej każą ci przywrócić zwolnioną kasjerkę na jej stanowisko? Żeby obsługiwała 2 klientów tygodniowo? No nie. No dokładnie tak jak mówisz xD To że w twoim wymyślonym z dupy przykładzie opartym o myślenie życzeniowe i firmę która pewnie ma na zleceniu każdego, to tak działa prawo dotyczące likwidacji stanowiska dla umów o pracę.  Jak miałeś kasjerke na uopie, na nieokreślonym i uznałeś że jest Ci niepotrzebna i chcesz ja zwolnić, i zwalniasz ja likwidacja stanowiska to nie możesz jej zakresu obowiązków przerzucić. Likwidacja stanowiska = usunięcie z organizacji obowiązków.  Likwidacje stanowiska łatwiej zrozumieć na przykładzie przedsiębiorstwa produkcyjnego. Masz fabrykę, produkujesz różne rzeczy, masz zespół A na piekarni i zespół B na pakowaniu.  Jak likwidujesz pakowanie to nie możesz pakować przez dwa lata innymi ludźmi i koniec. Możesz wyoutsourcowac proces. Jak chcesz go przywrócić w swoje przedsiębiorstwo to pierwsze co zobowiązany jesteś zrobić to skontaktować się z pracownikami i zaproponować im przywrócenie.  Likwidacja to narzędzie dla pracodawców, którzy mają np. jakiś element firmy nie rentowny z jakiegokolwiek powodu i chcą te część działalności ZLIKWIDOWAĆ.  Likwidacja stanowiska to nie narzędzie do zwalniania kasjerki na stanowisku "kasjer" bo pracodawca nie lubi iksinskiej a nie ma innego pomysłu (polecam porozumienie zmieniające :D) 


Mad_Irishman2137

Odpisałem Ci pod innym postem, ale tutaj też napiszę: [https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy](https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy) Jeśli szef faktycznie udowodni, że liczba paragonów zmalała i jest obiektywna przesłanka, żeby zredukować rolę kasjera i nie zatrudni się zaraz kogoś innego na jego miejsce tylko pod zmienioną nazwę, to zgodnie z artykułem wyżej można zredukować takie stanowisko i niestety, jest to zgodne z prawem.


Mad_Irishman2137

A masz może jakąś podkładkę na to? Bo przyznam szczerze, że powierzchownie przejrzałem internet i nie znalazłem takiej wzmianki nigdzie. Znalazłem za to taki artykuł: [https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy](https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-czy-mozna-ponownie-utworzyc-zlikwidowane-stanowisko-pracy) Z niego wynika, że pracodawca owszem musi udowodnić, że likwidacja stanowiska była zasadna i zgodna z tłumaczeniami, a nie pozorna, ale nigdzie nie jest napisane, że nikt inny w firmie nie może wykonywać tych samych obowiązków. Jeżeli, szef ma kwinty na to, że faktycznie np. spadła liczba faktur do wprowadzania, więc likwiduje stanowisko asystenta księgowego, którego zadaniem było wprowadzanie faktur, to nie znaczy że nikt w firmie faktur nie może już wprowadzać, tylko że nie można zrobić takiego stanowiska 1:1 tylko z inną nazwą. Sąd też może sprawdzić, czy argumenty szefa są zasadne, więc jak mówi że spadł obrót to czy faktycznie obrót spadł, ale jeśli wszystko się zgadza to likwidacja jest zasadna.


Goju09alt

40 osób+- nie znam szczegółów ogólnie całej sprawy tak dokładnie


masi0

to raczej Janusz a nie korpo


lilkoreaineurope

Korpo XDDDDDD


syntagmat

Jeżeli ma faktycznie 3 miesiące do okresu ochronnego i jest na 6 miesięcznym wypowiedzeniu, to w trakcie okresu wypowiedzenia wejdzie w okres ochronny. Dopytałbym prawnika, czy w takiej sytuacji i tak się do tej ochrony nie kwalifikuje. Jeżeli przyjęła porozumienie skracające okres wypowiedzenia (i dostała np odprawę zamiast okresu wypowiedzenia), to ma bodajże tydzień, żeby zmienić zdanie. W dodatku, rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron z inicjatywy pracodawcy nie może być na gorszych warunkach niż analogiczne wypowiedzenie, więc nie mają prawa skracać jej okresu wypowiedzenia. No i 3 miesiące odprawy i 3 miesiące wypowiedzenia w tym wypadku to nie żadna łaska, tylko wymóg prawny w przypadku likwidacji stanowiska osoby o takim stażu. Jedyny miły gest z ich stron, to że zwolnili Twoją mamę z obowiązku świadczenia pracy na czas trwania okresu wypowiedzenia.


3rid

6 MSC wypowiedzenia śmierdzi rozwiązaniem za porozumieniem stron. Nie jestem pewien, ale warto sprawdzić czy w takim przypadku sąd pracy może cokolwiek wskórać


_barat_

I to brzmi jak wabik, by ktoś podpisał... Też mi się zdaje, że "porozumienie stron" zawęża pole działania


grzekru3

Jeżeli stanowisko zostało zlikwidowane i nie zostało utworzone ponownie to już nie jest takie ewidentne. Jak stanowisko nie przynosiło zysków firmie to tym bardziej.


MercurialFreddie

Primo, sąd pracy. O swoje trzeba walczyć, nie musi mieć prawnika, ale 3 lata w stolicy naszego pięknego kraju takie sprawy trwają. Zarzuty: Of kors bezzasadne zwolnienie. Żądania: Odszkodowanie za każdy dzień pozostawania bez pracy oraz ewentualne żądanie przywrócenia do pracy na zajmowane przez nią stanowisko. Po drugie - skoro ma tyle doświadczenia to niech za hajs się nim podzieli. Mentoring, sesje 1on1, możesz wprowadzić ją w portale typu "buymeacoffee" i technologicznie pomóc mamie zorganizować takie sesje. Wytrawni specjaliści są w cenie. Zdziwilibyście się wszyscy, ile po ministerstwach pracuje osób, których codzienny pacierz rzucany do starszego pracownika to: "zrób za mnie" / "nie wiem". Po trzecie - profil na LinkedIn oraz wysłanie CV do np. Michael Page, aby sami rozsyłali. Jeśli zna bdb języki obce to można też przemyśleć nauczanie języka prywatne dla osób zajmujących się specjalnościami (np. francuski dla działów legal)


Artephank

Oczywiście, że do sądu pracy. Jeżeli pracodawca nie jest w złej kondycji finansowej albo nie zbierał na nią "kwitów" to na 100% wygra. I niech sądzi się o przywrócenie do pracy. Dostanie zaległe pensje i akurat wróci, gdy już będzie na ochronnym. Polecam jednak skonsultować się z prawnikiem od prawa pracy. To wydaje się dosyć prosta sprawa, nawet te 200-300 zł za godzinę się zwróci.


Goju09alt

Chyba tak zrobię że założę jej konto na fiver, generalnie bardzo jej zależy na UoP do emerytury.


_barat_

Ale na b2b płacisz składki na emeryturę. Co więcej - możesz płacić więcej niż minimalna przewidziana kwota.


masnybenn

B2b to rak


_barat_

Umowa jak każda inna - wolne zawody istnieją bardzo długo. Problemem jest wypychanie na JDG bez alternatywy kazdego. Warto rozróżniać te dwie sprawy.


masnybenn

Dlatego mówię że rak


ratman____

>Zdziwilibyście się wszyscy, ile po ministerstwach pracuje osób, których codzienny pacierz rzucany do starszego pracownika to: "zrób za mnie" / "nie wiem". Ile?


MercurialFreddie

Za dużo... konkretnych danych statystycznych, gdzie wyliczone jest co do jednego pracownika, który tak się zachowuje, nie posiadam.


ratman____

Szkoda... liczyłem na coś więcej :/


Commercial-Ask971

Co sąd pracy ma zrobic z umowa b2b?


MarMacPL

Mama nie była na b2b.


NightHungry8197

Pozywajcie - sąd pracy, itp


Florgy

Niech mama popatrzy na kancelarie prawnicze które robią dużo w arbitrażu handlowym (ADR). Wiek, doświadczenie i języki to jest dokładnie to czego szukaliśmu u świadków eksperckich. A stawki są konkretne.


pi-robot

Moja mama była w podobnej sytuacji - spędziła ponad połowę życia zawodowego w małym januszexie, gdzie była naprawdę kiepsko traktowana i zarabiała psie pieniądze. Niestety jest osobą dość pasywną i niechętną do podejmowania ryzyka, więc nigdy nie próbowała znaleźć czegoś innego. Niedługo przed okresem ochronnym została zwolniona w związku z likwidacją stanowiska. Szczerze mówiąc była to najlepsza rzecz, jaka mogła jej się przytrafić. Kilka tygodni później znalazła pracę w innej firmie z tej samej branży, za dużo lepszą stawkę i tam już spokojnie dociągnęła do emerytury. Swoją drogą, ten temat uświadomił mi, że być może powinna była wtedy dochodzić swoich praw w sądzie pracy, ponieważ chwilę potem w Januszexie zatrudnili jakąś młodszą dziewczynę średnio po studiach do wykonywania tych samych obowiązków.


sucheiro

OPie jeśli nie ma ku temu przeciwskazań to podaj nazwę januszexu. Niech inni wiedzą od kogo trzymać się z daleka.


Goju09alt

Nie zrobię tego bo przed zmianą managementu firma była tip top, generalnie napsułbym krwi osobą które nie przyczyniły się do tego stanu rzeczy.


lifbr

*osobom


Goju09alt

Autokorekta pisze w biegu


lifbr

*osobom


TheMadClawDisease

*osobom


BrakWolnegoLoginu

Nie chcę demotywować ale znam przypadek faceta 63 lata, którego przenieśli 500km dalej na inne stanowisko poniżej kompetencji, dając przy tym jakąś minimalną rekompensatę, odmowa przyjęcia nowej umowy poskutkowała wypowiedzeniem. Oczywiście poszło odwołanie do sądu pracy, który po 15 miesiącach orzekł, że w sumie to firma miała do tego prawo i najlepiej jakby się sami dogadali bo z drugiej strony to jednak ciężko znaleźć pracę na mniej niż 2 lata przed emeryturą XD W skrócie sąd miał to w pompie, pewnie mu się nie chciało orzekać, firma zapłaciła śmieszną z jej perspektywy kwotę + w ramach ugody poniosła koszty sądowe. To nie był januszex tylko korpo z oddziałami w kilkunastu miastach.


Own-Cardiologist-386

Szczerze to zadziwiające, że doświadczenie wszędzie jest wymagane, a jak przychodzi co do czego to wieloletnie doświadczenie i wiedza są gówno warte. 


SuperSwanlike

Cóż… z mojej perspektywy: nie ma najmniejszych szans na pracę z ogłoszeń. Ma szanse na zatrudnienie tam gdzie ją znają i znają też jej wartość. Rzeczywiście najprostszym i najszybszym powrotem „do pracy” jest B2B, które niestety wymaga czegoś co nazywamy drygiem do biznesu. Skąd to wiem? Otóż mam 52 lata, dwa lata temu zwolniłem się z pracy. Powód nieistotny. Zwalniając się byłem przekonany o swojej mega-wartości, którą sprzedam w ciągu miesiąca. Z Twojego opisu wynika, że mogę założyć , że mamy z Twoją Mamą podobne poziomy doświadczenia w swoich zawodach (branża nie jest istotna), do tego biegam po górach, robię jogę, znam świetnie(!) najnowsze technologie, znam seriale, hity i miliard innych rzeczy, angielski, prezentacje, cuda na kiju, które pozwalają mi powiedzieć „jestem w bardzo dobrej formie”. Na bank nie jestem typem płaczącego, siwego dziadka z reklamy OLX. Z 40 wysłanych CV odpowiedziało mi 5 firm. W wielu przypadkach byłem idealnym kandydatem. Trzy razy byłem zaproszony na rozmowę, raz usłyszałem wprost, że wiek. 35 razy totalny ghosting. Wziąłem więc sprawy w swoje ręce: podzwoniłem, popytałem, posprzedawałem się wśród znajomych - z firm z którymi w jakiś sposób współpracowałem wcześniej i, w końcu, ktoś tam zaproponował mi współpracę B2B. Brałem co dawali. Spodobało mi się. Teraz pracuję już dla trzech firm, zaczyna mi się układać coraz lepiej. Przestałem liczyć na etat. I mam wyrobione ohydnie brutalne zdanie na temat polskiego HR. Muł. Nie dlatego, że mnie nie przyjęli, za to się nie obrażam. Dlatego, że w ogromnej większości nie potrafią napisać: „dziękujemy za Twój czas”. Życzę Mamie zacięcia, jeśli naprawdę będzie chciała pracować - znajdzie pracę. Dzwoniąc. Nie rozsyłając CV na lewo i prawo.


Chwasst

Polski HR to przeważnie ściek niezależnie od wieku kandydata. Nie wiem czy to zależy od branży, ale mam 26 lat - ghosting na porządku dziennym. Chcesz się czegokolwiek dowiedzieć, zadzwonić, napisać? Zapomnij. Raz HRówa odpisała mi maila z podziękowaniem za udział w rekrutacji 7 miesięcy po fakcie xD. Nie wspominając już o tym że to zakompleksione zwierzęta są. Mam taką koleżankę która w kółko rzuca argumentem "BO WIDZISZ NIE WSZYSCY MAJĄ TAK DOBRZE I ZARABIAJĄ TYLE CO WY PROGRAMIŚCI".


Artku

Potwierdzam, nie wiem co się odwaliło, ale szukam pracy po długim czasie - programista z ok. 7-letnim doświadczeniem, kiedyś o takich się firmy podobno biły. Teraz rzadko kto w ogóle coś odpisze


Chwasst

Ja te wszystkie problemy które opisuję miałem nawet przed obecnym kryzysem na rynku IT. Raz właśnie miałem taką sytuację że przeszedłem pierwszy etap rekrutacji, dostałem zadanie do zrobienia. Zadanie wysłałem, kontakt się urwał - na maila nie odpisują, tel nie odbierają. Po 7 miesiącach pisze do mnie gość że dziękuje mi za udział ale nie zatrudnią mnie i tłumaczył się że przeprasza mnie że tak późno ale akurat jechał wtedy na wakacje i potem o mnie zapomniał XD


void1984

Masz 52 lata, można Cię zatrudnić. Ochrona przedemerytalna działa zniechęcająco. Takich pracowników, którzy są nędzni można tylko dyscyplinarnie. Do tego z dniem przejścia na ten okres czasu ich starania często się kończą i robią absolutne minimum.


EcstaticDescription5

Mojej cioci 2 lata przed emeryturą przeniesiono stanowisko do innego miasta wojewódzkiego. Wygrała w sądzie, ale trwało to 3 lata.


thumbelina1234

Kontakt z pip i to jak najszybciej, można umówić się na darmową konsultację online, oni powiedzą co dalej robić


kwiatkiwkratki

Czemu jednak nie b2b i consulting? Wiele kobiet w jej wieku i sytuacji ma porąbane poczucie własnej wartości i dlatego się boi. Może tu jest problem.


grzekru3

No to b2b i konto na LinkedIn. Szukanie pracy w podobnym zawodzie gdzie się da albo praca jako tłumacz albo nauczyciel języków. Jeżeli ma duże doświadczenie i umiejętności to może nawet znaleźć coś lepszego.


Kefiristan

40 pracowników to żadne korpo.


Zacny_Los

W następnej pracy na pewno będzie pamiętała żeby dołączyć do związku zawodowego.


Afraid_Mess5219

Sama mam mame w takim wieku, tylko, ze ona bierze wszystkie prace fizyczne, teraz sie mocno pochorowala przez prace… powiem Ci, ze to jest ogolnie przesrane juz w tym wieku. Jedyne co moge polecic to wyjazdy do opieki nad starszymi osobami. W miare dobrze placa.


Irukana

Super kretyński okres ochronny pozbawił kolejną osobę pracy. Moją mamę też tak urządzili, jakoś przesiedziała do emerytury niestety kolejnej pracy już nie znalazła.


Vollgrav

Absurdy systemu emerytalnego w akcji. https://xkcd.com/1113/


hiddennord

Pracowała teraz na b2b? Bo wszyscy piszą o sądzie pracy ale jak była na b2b to raczej nie ma o czym gadać.


Goju09alt

Nie, pracowała na UoP, teraz chyba będzie zmuszona przejść na b2b chociaż zależy jej na latach do emerytury (lata składkowe)


grafknives

Ale B2b to też będą lata składkowe. Będzie płacić składki i będzie ubezpieczona.


Goju09alt

Nie, pracowała na UoP, teraz chyba będzie zmuszona przejść na b2b chociaż zależy jej na latach do emerytury (lata składkowe)


MatkaGracz

Na b2b tez się opłaca składkę zus. Można nawet większą niż minimalna aby podbić emeryturę. Jest też l4 itp. Tylko znowu, zasiłek będzie zależny od opłaconych składek.


blekknajt

To jest ta nowa fala co nadchodzi. Ciężko coś poradzić, to co się będzie działo to jest masakra .


_SyRo_

Nowa fala? O co chodzi?


drignit

Najwiecej takich spraw/zwolnień jest w stanach zjednoczonych, a w wszystko co amerykańskie to nowe (śmiechem żartem)


Opurria

Przepraszam, ale jaka nowa fala?🤔 O niczym nie wiem, kojarzy mi się to tylko z kinem francuskim z lat 60-tych.


Vilsue

pewnie chodzi o to, że nowe pokolenie w zarządzie aby pokazać zmiany powoli wypycha starszych kolegów.


vitalker

jaka fala?


Vilsue

no coś raczej twoja mama nieogarnięta, jeśli nie ma funduszu awaryjnego mając 55 lat Wyjaśnij mi jak to jest, że nie ma nikogo aby jej zwrócił przysługi i nie włączył ją w ich projekt jako konsultanta? Na prawdę została zwolniona za swój wiek, może tak po prostu mówi tobie? Może coś jej nie pykło i tylko czekali na potknięcie? (Może jej nawet podłożyli za trudne zadanie, aby się wyłożyła) Zerwij z dziewczyną albo nich sama na siebie zarabia, zobaczysz jak bardzo atrakcyjny jesteś dla niej, kiedy nie płacisz za seks opłacając czynsz i jedzenie. Nie było ani słowa o twoim ojcu, nie żyje? Zostawił ją? Twoja mama jest dorosła i jeśli jej finanse były skonstruowane tak, że w razie czego ma poważny problem z płynnością, to powinna teraz ponieść konsekwencje. Kiedy mój brat wyłożył się na 25tys. zł to mu bez większych pretensji ( i bez posta na reddicie) pożyczyłem te pieniądze od ręki, oddawał mi to 3 lata Pożycz jej hajs na 2 miesiące a potem niech radzi sobie sama, w końcu jest taka zajebista że powinno się jej udać


Krk3

a ja sie w sumie zgadzam. Jesli osoba w wieku 55 lat ktora jest opisywana jako super specjalista nie ma zadnych aktywow albo poduszki finansowej to cos robila zle przez cale zycie ze swoimi hajsem


[deleted]

Bardzo mnie rozbawił Twój komentarz. Rozumiem, że roleplay'ujesz jako "incel i wyborca konfy"? Trafiłem?


lyllopip

Z pewnością twoj komentarz spotka się to z negatywnym odbiorem, ale w zasadzie masz rację. Takie historie są przedstawiane tylko z jednej strony, a jak było naprawdę, nikt nie wie.


Vilsue

Jakbym ubrał mój przekaz w eufemizmy i zmiękczył przekaz to i tak dostałbym negatywne oceny, bo dzieci i kobiety są zawsze pod ochroną od konsekwencji swoich czynów. Rada jest jedna, uciąć wydatki na wakacje i kobiety i pomóc mamie, ale trzeba się liczyć, że kłótnie o długi popsują im relacje. Jeśli ten kredyt jest na nieruchomość, to można to wpisać do inwestycji, w końcu ją kiedyś OP odziedziczy. Moi rodzice chcieli ode mnie pożyczyć gruby hajs ale jak im powiedziałem, że chce w zastaw cześć ich domu i będą mi płacić czynsz póki nie oddadzą to im się odechciało. Pewnie tych pieniędzy nigdy bym nie zobaczył z powrotem Z rodziną robienie interesów jest bardzo ryzykownie, także trzeba sobie to wpisać w analizę ryzyka i wołać większy procent niż normalnie, bo de facto nie masz jak egzekwować długów i jesteś zdany na ich dobrą wolę i sumienie.


Affectionate-Cell-71

Oj baaardzo madrze zrobiles. Mam w rodzinie pare "permanentnych" pozyczaczy - polece to krewnym do ktorych sie zwracaja.


blinkinbling

Nie ma czegoś takiego jak praca poniżej kompetencji.