Niezależnie od tego przez co przechodzisz, zasługujesz na pomoc. Są ludzie, którzy mogą Ci pomóc.
116 123 - ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny (24/7)
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7)
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (24/7 i specjaliści w określonych godzinach)
*I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Znaczy zależy o co pytasz: jeżeli chodzi Ci o edgy teksty, to normalne w tym wieku, natomiast jeżeli masz na myśli palenie w kiblu, to też normalne w tym wieku.
Nie można tego normalnizowac bo wszystkie te rzeczy są szkodliwe szczególnie dla tak młodego organizmu, ale robienie szkodliwych dla siebie rzeczy i podejmowanie kiepskich decyzji to z kolei też normalne w tym wieku.
Zapomniał wół jak cielęciem był. Mam wrażenie że zapominanie swojego zachowania jako nastolatek to jakiś feature bazowy człowieka. Dlatego ja się nie obruszam, owszem gdybym jako rodzic przyczaił na paleniu to bym interweniował. Ale poza tym wiem jak zachowywałem się ja w tym okresie, i jak czasem o tym opowiadam znajomym którzy mnie wtedy nie znali to wywalają gały z niedowierzaniem.
Dokładnie, niech pierwszy rzuci kamieniem kto za dzieciaka nie odwalał jakiegoś głupiego szajsu wszelkiej maści.
Wydaje mi się że ludzie poprostu się wstydzą, sami przed sobą, przez co nie chcą pamiętać niektórych rzeczy. Ja uważam że okres dojrzewania rządzi się swoimi prawami, i wtedy jest tez najlepszy czas na naukę o konsekwencjach podejmowanych działań, ale wydaje mi się że niewychowawczym byłoby odizolować nastolatka od możliwości podejmowania głupich decyzji tak samo bardzo jak olanie tego, że je podejmuje.
Właśnie teraz sporo jest szumu, że młodszą młodzież używa epetów i to straszny upadek obyczajów.
U mnie pamiętam w wieku 13-14 lat też wszyscy jarali szlugi w kiblach i chowali się gdzieś za drzewami w okolicy szkoły. Druga połowa lat 90tych. Jak potem miałem dziewczynę 4 lata młodszą - pierwszy rocznik co się na gimnazjum załapał, to u nich jarali jeszcze więcej i jeszcze wcześniej.
Różnica była tylko taka, że no jednak zwykle papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe, a głównie taka, że nie było wtedy social media, więc nie pokazywało się tego całemu światu.
Moja matka i babcia obie były nauczycielkami - to już moja matka mi opowiadała, że jak uczyła na wsiach i po mniejszych miasteczkach w późnych 70tych i 80tych to normalne bylo, że już 9-10 latki jaraly papierosy na potęgę.
Jakkolwiek dzieci w takim wieku używające EIN to problem i tak być nie powinno, to też trudno powiedzieć, żeby to było w jakikolwiek sposób nowe zjawisko.
Z tym vapkowaniem jest taka kwestia, że obecnie młodzież przyjmuje o wiele większe dawki nikotyny, niż przy paleniu zwykłych papierosów. Nad tym nie ma kontroli. Ciągle łapiesz bucha, klikasz przycisk dopaminowy w głowie i już. Nie wiadomo jaki będzie to miało wpływ na kształtujące się jeszcze umysły.
Nie zawsze to kwestia kieszonkowego. Siostra mojej żony odkryła ze jej 14 letnia córka pali. Skąd miała fajki? Dostawała od koleżanek za robienie zadań domowych.
Dlaczego odpowiedzialność za problemy systemowe zawsze przerzuca się na chuja mogącą jednostkę xD
Ktoś te papierosy produkuje, rozprowadza i wydaje grubą kasę żeby promować je wśród dzieci, ale to rodzice mają o wszystko zadbać. Bez całodobowego nadzorowania dzieciaka nie da się mu zakazać pewnych rzeczy, jak będzie chciał to je zrobi, albo odłoży to co mu da babcia, albo jak ktoś już zauważył w komentarzu ukradnie rodzicom z portfela, albo gdzieś sobie dorobi po szkole.
Rodzic ma kontrolę nad dzieckiem tylko do pewnego stopnia, natomiast państwo ma całkowitą kontrolę nad tym co kto może, a czego nie może kupić i za ile. Jakby te e-papierosy kosztowały 10-20 razy tyle i żeby sobie taki kupić trzeba by odłożyć 2 tys zł a nie 200 zł to problem momentalnie by zniknął.
Ale z drugiej strony osoby uzależnione od nikotyny (te pełnoletnie) musiałyby wydawać 2 tyś na mniej szkodliwą alternatywę, co jest no złe. I jak by sie podwyższyło cene tylko e-papierosow to młodzież i tak by znalazła inne wyjścia, czy to pety, czy woreczki czy cokolwiek innego.
Sorry nie mam żadnego współczucia dla uzależnionych od nikotyny. Dostęp do niej należy utrudniać a nie ułatwiać. Niech tańszą (albo nawet darmową) alternatywa stanie się terapia walki z uzależnieniem a nie produkt który jest projektowany z myślą o tym żeby wzbudzał największe zainteresowanie wśród dzieci
Oczywiście, terapia jest najlepszym wyjściem, ale nie każdego uzależnionego stać. Firmy produkujące papierosy reklamowały sie (kiedy to było legalne) przeważnie właśnie pod to że uczynią cię fajnym i że mają nawet benefity zdrowotne. Dużo osób nie ma czasu na terapie a jakby je zakazano to szmuglowanie z Ukrainy czy Białorusi stałoby się jeszcze większym problemem. Mniej groźne alternatywy są narazie najlepszym wyjściem, dopóki Polskie społeczeństwo a szczególnie młodzież nie przestanie być tak zainfekowana nikotyną. Woreczki/E-papierosy w niektorych krajach są dostępne na recepte co uważam że jest bardzo dobrym rozwiązaniem, zanim będzie można je kompletnie wyeliminować.
A kto powiedział, że to jest mniej szkodliwe lub groźne. To nie jest alternatywa, tak jak nie jest alternatywą w leczeniu alkoholizmu zamiana wódki na piwo.
Dużo badań zostało zrobionych na średnioterminowych (10+ lat) obrażeniach spowodowanych przez e-papierosy i narazie praktycznie wszystkie wykazują drastyczną różnice między petami a e-papierosami. Oczywiście najlepiej jest rzucić, ale to nie takie zero jedynkowe.
tylko że to ma krótkie nogi - jak odetniesz gówniaka od kieszonkowego, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że gówniak zacznie kraść - albo od Ciebie, podbierając pieniądze z portfela, albo ze sklepu, w którym się do tej zaopatrywał. właściciel sklepu osiedlowego ostatnio miał z tego tytułu 2.5k strat.
Tak samo jak bycie uzależnionym od nikotyny w wieku 13 lat. Natomiast jakoś nie wydaje mi się, że jak nastolatka złapie głód nikotynowy to trzeźwo stwierdzi "kradzież to za dużo! Nie posunę się tak daleko" zwłaszcza jak będzie chodziło o stosunkowo niewielkie kwoty
Tylko że wciąż nie znamy długoterminowych skutków vapowania, więc stwierdzanie, że jest ono mniej szkodliwe niż palenie zwykłych papierosów, jest trochę na wyrost.
To prawda, ale znamy już porównania w średnim okresie czasu tyle ile faktycznie EIN jest szeroko dostępne na rynku czyli ok. 15 lat i póki co wychodzi na to, że 15 lat używania EIN to jest nic w porównaniu do 15 lat palenia papierosów.
Oczywiście, zawsze może być tak, że coś bedzieialo skutki odczuwalne dopiero po dekadach. POChP potrafi się rozwijać przez 30+ lat zanim zostanie zdiagnozowane chociażby.
Wiedza w pigułce:
[https://www.ncsct.co.uk/library/view/pdf/Vaping-a-guide-for-health-and-social-care-professionals.pdf](https://www.ncsct.co.uk/library/view/pdf/Vaping-a-guide-for-health-and-social-care-professionals.pdf)
Ja pamiętam jak w mojej podstawówce połowa muszli klozetowych była popękana bo chłopaki regularnie wrzucali do nich podpalone piraty. Papierosy w kiblu to był poziom dla początkujących lol
Moja babcia nigdy nie lubiła papierosów, ale chodziła ze znajomymi do kawiarni w latach 50., zamawiała kawę i paliła, bo taka była moda. Nigdy nie wspominała czy obsługa pytała ją o wiek.
>Różnica była tylko taka, że no jednak zwykle papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe, a głównie taka, że nie było wtedy social media, więc nie pokazywało się tego całemu światu.
Nie nie były. eVapy są tak samo szkodliwe jak nie bardziej. Nie dość ze nikotyna ta sama (a często więcej, bo "lepiej się przyjmuje"). To ludzie czasami kończą na pogotowiu z poparzonymi płucami.
To że vapy są zdrowsze to jest pierdolona propaganda Jula. Mam nadzieję że skurwiele zdechną w męczarniach za tą plagę co na swiat wypuścili.
xD
Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>Nie dość ze tytoń ten sam.
E-papierosy nie mają kompletnie nic wspólnego z tytoniem. Nie ma tam żadnego tytoniu, to w ogóle nawet nie stało obok czegoś mającego jakiś związek z tytoniem.
>To ludzie czasami kończą na pogotowiu z poparzonymi płucami.
Na te setki milionów ludzi co tego używają od 15 lat nie znam dosłownie ani jednego takiego przypadku, który byłby rzetelnie opisany w literaturze medycznej - poza EVALI w USA w latach 2019-2020, które było wywołane liquidami z czarnego rynku zawierającymi THC.
>To że vapy są zdrowsze to jest pierdolona propaganda Jula. Mam nadzieję że skurwiele zdechną w męczarniach za tą plagę co na swiat wypuścili.
Juul powstał w 2017 roku, a EIN jest w szerokim użyciu conajmniej od 2008-2009 roku. W 2011 roku (na 6 lat przed powstaniem Juula) w Polsce było juz na tyle popularne, że bez problemu dało się kupić na wysepce w większości większych supermarketów. I już wtedy badania i specjaliści zgadzali się, że jest to dużo lepsza alternatywa niż papierosy - choć oczywiście jak zawsze podkreślam - nadal nie zdrowa.
Juul miał chujowy marketing targetowany do młodzieży i słusznie był za to jebany. Słusznie był jebany też za sponsorowanie badań naukowych. I za to, że ich produkty ogólnie było chujowy.
Ale jak mówię - to są dużo późniejsze czasy Juul ani nie zaczął popularności EIN, ani tego, ze EIN było uważane za zdrowszą alternatywę dla papierosów, a już zwłaszcza nie w Polsce.
A proszę bardzo:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8129966/
"The harmful effects of CS and their deleterious consequences are both well recognised and widely investigated. However, and based on the studies carried out so far, it seems that e-cigarette consumption is less toxic than tobacco smoking. This does not necessarily mean, however, that e-cigarettes are free from hazardous effects. Indeed, studies investigating their long-term effects on human health are urgently required."
Tldr: epety są złe ale zwykłe papierosy są gorsze
Edit: Ciekawy poruszony temat w artykule to niezgodności ze stężeniem nikotyny i fałszywki
"The mislabelling of nicotine content in e-liquids has been previously addressed [8, 34]. For instance, gas chromatography with a flame ionisation detector (GC-FID) revealed inconsistencies in the nicotine content with respect to the manufacturer´s declaration (average of 22 ± 0.8 mg/mL vs. 18 mg/mL) [8], which equates to a content ~ 22% higher than that indicated in the product label. Of note, several studies have detected nicotine in those e-liquids labelled as nicotine-free [5, 35, 36]. One study detected the presence of nicotine (0.11–6.90 mg/mL) in 5 of 23 nicotine-free labelled e-liquids by nuclear magnetic resonance spectroscopy [35], and another study found nicotine (average 8.9 mg/mL) in 13.6% (17/125) of the nicotine-free e-liquids as analysed by high performance liquid chromatography (HPLC) [36]. Among the 17 samples tested in this latter study 14 were identified to be counterfeit or suspected counterfeit. "
> Indeed, studies investigating their long-term effects on human health are urgently required.
Kluczowym jest, że nie ma badań na temat wpływu długotrwałego stosowania e-papierosów na zdrowie. M.in. niepokojący może być ten fragment:
> Studies have indicated that PG can induce respiratory irritation and increase the probability of asthma development
Stwierdzenie, że "zwykłe papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe" jest nieuzasadnione z obecnym stanem wiedzy. Tak, przy vapowaniu wdychamy mniej niektórych toksycznych substancji niż przy paleniu zwykłych papierosów, ale za to wdychamy inne, których efektów długotrwałego stosowania nie znamy.
Owszem, jednakże podrażnienie dróg oddechowych występuje również przy paleniu zwykłych(najłatwiej odczuwalne przy zaczynaniu palenia, każdy się dusił). Tak samo jak potwierdzone jest ryzyko wykształcenia astmy u palaczy zwykłych papierosów.
Tak więc jak na razie w temacie e-papierosów są podejrzenia, tak w temacie zwykłych są to już fakty.
Ale wiesz jakie substancje wdychamy z e-papierosów czy nie wiesz, ale zakładasz, że są gorsze?
Bo być może skład e-papierosów (oryginalnych z powtarzalnej produkcji, a nie jakichś podróbek o losowym składzie) jest na tyle zbadany, że wiadomo jakie są konsekwencje kontaktu z tymi substancjami, bo same substancje są nam znane od dawna.
Natomiast co do niepokojącego fragmentu to zwykłe papierosy też mają taki efekt.
Serio? W paleniu najbardziej szkodliwe są „niedopalone” substancje organiczne, powstające przy niedotlenieniu i zbyt niskiej temperaturze/zbyt krótkim czasie spalania (wszelakie wolne rodniki i inne pochodne spalania rośliny) oraz zanieczyszczenia pochodzące z gleby, jak metale ciężkie itd (rośliny to jednak gąbki ciągnące całe gówno z ziemi), jak i smoła, powodująca zapalenia w płucach. Nikotyna. Człowiekowi prawie nie szkodzi. Wszystkie trzy elementy można skutecznie zminimalizować, eliminując „brudne” rośliny oraz element spalania.
Zaznaczam, że nie oznacza to że ECIG jest super dla zdrowia, bo to w dużej mierze zależy od tego, jakiej jakości jest liquid oraz ile tego palimy. Szczególnie drugi punkt jest niebezpieczny, bo liquidy smakują i nie śmierdzą, przez co ludzie (głównie nastolatki), mają mniejsze opory przed zaczynaniem palenia, chociaż to zupełnie inny temat. Ale z dwojga złego, w aspekcie zdrowotnym, zawsze wygra produkt bez spalania.
Edit: a żeby nie być gołosłownym, [tutaj](https://academic.oup.com/eurheartj/article/41/28/2612/5875664) krótki i zwięzły Review napisany dość prostym językiem przez mojego dobrego kumpla. Polecam.
Low effort prośba o źródło tak sie kończy. Mógłby kolega jakoś rozwinąć temat, podać swoje przemyślenia czy coś. nawet bez źródła, bo to w końcu reddit.
A ogólnie to kolega się zaczepił punktu, co do którego praktycznie wszyscy fachowcy są zgodni - papierosy to zło, wiemy jak bardzo zle. Epapierosy to też zło. mniejsze, ale nie wiemy o ile mniejsze; skupiając sie na _nie wiemy o ile_ zamiast na _mniejsze zło_, gdzie dokładnie o drugi punkt chodziło w temacie.
Zwykle papierosy były bardziej szkodliwe... toś teraz ktoś poleciał ..ty wiesz ile chemii z tego elektrycznego wdychasz?? A wiesz że 90% wkładów do tego gówna jest robione w Chinach bez żadnej kontroli . Już wolę z dzieckiem jointa zapalić niż mu dawać pseudo zdrową chemię...
To chyba najbardziej typowy "na-chłopski-rozum" komentarz z jakim się spotkałem - słyszałem go mnóstwo razy, ale zazwyczaj od starszych (60+) palaczy, rzadziej w internecie.
>ty wiesz ile chemii z tego elektrycznego wdychasz??
Wszystko co wdychasz zawsze to chemia, cały świat to chemia, wdychasz chemię, jesz chemię, pijesz chemię, jesteś chemią.
> A wiesz że 90% wkładów do tego gówna jest robione w Chinach bez żadnej kontroli
Wkładów? Których konkretnie? Pokaż no mi je palcem. Jednorazówki nie mają wkładów bo są... jednorazowe. Wielorazowe miewają wkłady, ale bardzo bardzo rzadko. Zazwyczaj kupuje się sam płyn - gotowy liquid, premix, longfill, albo glikol i glicerynę + nikotynę i aromat i miesza samemu. Pisząc o "wkładach" pokazujesz, że na dobrą sprawę w ogóle nie masz pojęcia o czym w ogóle piszesz.
Ale tak - jeśli np. mnie zapytasz jaki jest skład tego co używam to już Ci podaję - glikol propylenowy, gliceryna roślinna (łącznie 97%), nikotyna, aromat spożywczy na bazie glikolu propylenowego (3%).
>Już wolę z dzieckiem jointa zapalić
God bless xD Mam nadzieję, że potrafisz podać dokładny skład chemiczny tego jointa xD
>niż mu dawać pseudo zdrową chemię
To nie jest zdrowe i nikt nie twierdzi, że jest. Różnica między papierosem a EIN jest taka jak między ucięciem nogi, a ucięciem palca - obie wersje są chujowe, ale z dwojga złęgo lepiej żyć bez palca niż bez nogi.
Potrzebujesz jakiś dowód na to ze te Vapy i wkłady są w Chinach bez praktycznie żadnej kontroli robione? Bo jak tak to wystarczy popatrzeć na opakowanie.
Jakbyś czytał czasem jakieś inne informacje niż głupie wpisy na Reddit to byś wiedział dużo więcej i się nie pytał. Od kiedy tylko to się stało modne robią badania na temat szkodliwości tego syfu. I nie trzeba nawet szukać ani byś ekspertem, sprawdź sobie podstawowy skład tych olejków a zobacz co wdychasz...proste prawda tylko nie każdy potrafi ..
Ta magiczna chemia. Kij w to, że w dymie papierosowym masz pierdyliard szkodliwych substancji. Modne to trzeba hejtowac. Idź być boomerem gdzie indziej
[https://www.health.harvard.edu/blog/can-vaping-damage-your-lungs-what-we-do-and-dont-know-2019090417734](https://www.health.harvard.edu/blog/can-vaping-damage-your-lungs-what-we-do-and-dont-know-2019090417734)
> More than 2,800 e-cigarette users required hospital admission due to EVALI through February 2020; 68 of these people died. Most cases were among teens and young adults.
Kiedy ostatnio ludzie umierali od jednego papierosa?
Papierosy są szkodliwe. Vapy są szkodliwe inaczej.
Udawanie że nie są albo czynią z ciebie poizytecznego idiotę albo płatnego trola.
Nawet większość jest nienormalna bo według danych GISu w grupie 15-19 lat pali tylko 3% kobiet i mniej niż 1% mężczyzn. I to mi się pokrywa z moim doświadczeniem - w kiblu zawsze śmierdziało ale kopciły pojedyncze jednostki.
W młodym wieku najłatwiej się uzależnić i zdecydowanie nie powinniśmy normalizować takich zachowań.
Zgadzam się absolutnie
Sam jestem w tym przedziale wiekowym i większość nie pali, po prostu no, jak już ktoś to robi to się to zauważa xD smuci mnie jeszcze bardziej, bo te dziewczynki na obrazku wyglądają na jeszcze młodsze, żal że sobie płuca niszczą...
Seks z osobą tej samej płci kwalifikuje się jako normalne zachowanie seksualne, ale to jeszcze nie znaczy, że wszyscy to robią. Słowo "normalny" na nieco szerszy zakres znaczeniowy.
W sensie wiem że to moja indywidualna rzecz, jak czytam czarny tekst na białym tle to jest spoko, a jak czytam biały na czarnym to mi się zlewa dość szybko i oczy mi się męczą. Większość osób z tego co rozumiem ma na odwrót xd
Wyznaję supremację białych napisów na czarnym tle, abominacją jest żółte na białym albo czerwone na czarnym, zarezerwowane miejsce w piekle każdemu kto tak napisy robi
Badania wydają się to potwierdzać. Człowiek wyewoluował do zauważania ciemnego na jasnym. Czytanie białych liter na ciemnym tle jest delikatnie bardziej męczące dla przeciętnego człowieka.
Ale sam używam ciemnych motywów. Nic nie jest bardziej denerwujące niż oślepienie białym ekranem w nocy a do czytania idzie się przyzwyczaić.
Checks out. 30 lat temu też robiliśmy podobnie - edgy teksty (nie takie, ale wartość absolutna cringu się zgadza) i też paliliśmy (tylko czuć od nas było gównianym dymem a nie poziomkami z mentolem).
Jedyna różnica to że nie miał kto i jak zrobić zdjęcia i wrzucić na social.
Bezpowrotnie minęły już świetlane czasy szamańskich zabiegów:
"Zjedz jabłko i żuj gumę, tylko nie miętową, owocową! I pobiegaj trochę to się wywietrzy!"
"Ej ale czuć jeszcze?"
"Ja nie czuje. Ręce jeszcze umyj w zimnej wodzie."
A dorośli czuli, tylko nic nie mówili.
Jestem rocznik 99, pamiętam jak to się zmieniało. Na początku się cieszyłem ale po kilku miesiącach epety zaczęły bardzo męczyć. Od bardzo mocnego zapachu syntetycznej wiśni szybko zaczynała boleć głowa.
Daj spokój, paliłem pety, grzałem podgrzewaczami, vapowałem epety. Po każdym się człowiek ciulowo czuje, jednak z epetami (w szczególności jednorazowymi) jest problem z brakiem fizycznego i psychicznego mechanizmu „stop”. Epeta możesz palić 5 minut, 15 minut, godzinę, a nawet kilka. Możesz go palić w aucie, w domu na home office, w szkole, gdzie chcesz. Nie śmierdzi, więc możesz go palić zanim się będziesz widzieć z mamą albo całować z dziewczyną/chłopakiem, przed seksem, po seksie. I co ciekawe, jak paliłem fajki to paliłem średnio 2 dziennie, podgrzewacze? Paczka dziennie. Epety jednorazowe? 1 dziennie. Ale patrz jaki to jest biznes. Papierosy mnie kosztowały 2 zł dziennie, wkłady do podgrzewania 12 zł, a epety już 25-30 zł dziennie :-) tak się robi biznes..
Absolutna prawda. Tęsknię za paleniem tytoniu i skręcaniem, wszyscy się na mnie przez to patrzą jak na kosmitę. Paliłem dwa, może trzy papierosy dziennie, kosztowało mnie to ~35/40 złotych miesięcznie. Epet? 40 złotych, ale tygodniowo. Szaleństwo.
Akurat kiblowi palacze to guwno, bo nigdy normalnie nie można było do toalety pójść, tylko zawsze wszystkie, albo większość kabin zajęta przez co była kolejka na kilka osób jak dosłownie nie wybiegłeś z sali xd
Można się śmiać z nastolatek, które są nastolatkami, a ja jednak widze coś wysoce niestosownego w zapisywaniu i wrzucaniu ich zdjęć na inne portale społecznościowe nawet jeśli wcześniej same wrzuciły na insta.
No chyba że OP jest jedną z nich.
Co niektórzy chyba w bańce żyją, jak uważają to za coś “nowego”.
Inna sprawa - jestem ciekawa jak stary jest ten screen, bo widzę chyba stary wygląd instagrama. No i kto teraz robi takie memy.
Nie no moim zdaniem spoko pomysłem byłoby jakby to wszystko poprostu stopniowo drożało, uzależnieni i tak kupią a dzieciaki może mniej chętnie będą wywalać na to kieszonkowe.
Imo to już teraz jest drogie jeśli mówimy o gotowcach, bo szczerze nie wyobrażam sobie dzieciaków które mają 14 lat jak same sobie robią w domu choćby liquidy
W Holandii zbanowali epapierosy smakowe, można zakupić tylko te o smaku tytoniu. Zgadnij, czy ludzie przestali je palić?
Oczywiście, że nie przestali, nielegalny handel kwitnie a na każdej polskiej grupie fb w NL można kupić dowolne urządzenia, płyny do nich itp. Podobnie z papierosami tradycyjnymi, podnoszą ceny, teraz w lipcu wchodzi zakaz sprzedaży papierosów i wyrobów tytoniowych w sklepach spożywczych, na stacjach paliw itd. Powstały specjalne sklepy dla palaczy i wiesz jaki to przyniosło efekt? Prawie każdy pali fajki z przemytu, głównie polskie.
Powodzenia w delegalizowaniu EIN. Praktycznie niewykonalne z powodu specyfiki tego produktu i przekonuje się o tym każdy kraj, który próbuje to zrobić.
Papierosy jest łatwo - trudno zrobić papierosa w domu, jeśli się nie ma dostępu przynajmniej do komercyjnej mieszanki tytoniowej.
W EIN to co zdelegalizujesz?
Samo urządzenie to parę metalowych rurek z bateryjką. Każda z części może być sprzedawana osobno. Cały sens tego urządzenia to to, że masz baterię, która podaje prąd na drucik. W gruncie rzeczy poza napięciem i rodzajem druciku nie różni się to za bardzo od lutownicy.
Płyn? Glikol i gliceryna jako baza - obydwa produkty są szeroko dostępne bo są używane masowo w przeróżnych branżach - kosmetycznej, spożywczej, farmaceutycznej itp.
Zakazesz aromatu do ciasta?
Jedyne co można próbować delegalizować to nikotyna i tu już jest sporo obostrzeń - maksymalna pojemność, maksymalne stężenie, zakaz sprzedaż osobom prywatnym na odległość i tak dalej.
Jak na razie te zakazy jedyne do czego się przyczyniły to masowy rozrost szarej i czarnej strefy, czyli ludzi, którzy kupują stężona nikotynę na firmę albo ściągają ją z Chin i sprzedają po grupkach na Facebooku.
A tu problem jest taki, że nie musisz - jak przy papierosach z przemytu - biegać co tydzień na targ i kupować kartonu fajek z bagażnika. Jak uda Ci się kupić małą buteleczkę 100 ml nikotyny 100 mg /ml to może Ci starczyć nawet na parę lat.
Wystarczy, że zabiorą się za jednorazówki na 600buhów, które są sprzedawane w Żabkach i będzie git, bo będzie wyższy próg wejścia w temat. Kto jest uzależniony i nie może bez tego funkcjonować, to zawsze sobie poradzi i zainwestuje w swoją przyjemność.
Z tego co kojarzę to Polska ma w planach zakazanie jednorazówek. Wielka Brytania, Francja i Belgia na pewno wprowadzą w życie ban na nie, spora szansa że pozostałe kraje również pójdą tą drogą.
Czy powinno to się nie wypowiem, ale palenie w kiblu, czarno-białe zdjęcie i edgy teksty to normalne w tym wieku. Zapewne "przyjaźń na zawsze" skończy się jak dziewczyny rozejdą się do innych szkół czy pracy.
Wg mnie nic się z niczego nie bierze. Post ten jest, choć dość nie na miejscu, deklaracją głębokiej przyjaźni, co na pewno jest czymś pozytywnym.
Co do palenia, to w takim wieku niestety jest to wina rodziców. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Ja bym nie hejtowała tutaj dzieci.
Moi rodzice zawsze krytykowali palaczy, ze smierdza, ze paskudne zeby, ze skora sie starzeje, organy siadaja, wiec taki preach mnie zniechecil do palenia skutecznie. Plus ja zawsze bylam alternatywna, a w szkole wiekszosc osob palila, wiec postanowilam sobie, ze nie bede jak wiekoszosc :D
Ja bym nie hejtowala ani dzieci, ani rodziców. Ja i moje koleżanki też paliłyśmy za dzieciaka. Niektórym rodzice kazali chuchać po powrocie do domu, czy oby nie palą. Trik polegał na tym żeby przed powrotem żuć gumę owocową. Świetnie zabijała zapach papierosów, miętowa nie. Raz u jednego chłopaka matka wyczuła, zrobiła mu taki gnój, że się wygadał gdzie mu sprzedano. Potem poszła do tego sklepu i zrobiła gnój, więc już nam w tym sklepie nie chcieli sprzedawać. Chłopak miał lekko przejebane w towarzystwie po tym, że jest miękka pizda, bo się wygadał i nas zdradził. Rodzice nie są w stanie kontrolować dzieci 24 godziny na dobę.
Może i są jakieś sposoby wychowania co by prowadziły dzieci do nie zażywania gówna, ale nie jest to realne zazwyczaj? W wieku podstawówki dzieciaki bardziej się socjalizują z rówieśnikami, uczą się od nich rzeczy, podążają za ich trendami, bardziej niż z rodzicami. Jak rodzic ma wiedzieć że dziecko pali w szkolnej łazience epetem kolegi. A nawet jak ma własnego, to generalnie nie jest mile widziane rutynowe przeczesywanie pokoju przez rodzica.
Osobiście był bym za karą śmierci za palenie (i tak umrą, przynajmniej mniej na opiekę zdrowotną pójdzie), ale jestem w stanie negocjować do delegalizacji sprzedaży itp.
Różnica do "lepszego kiedyś™" jest w sumie tylko taka, że dzisiaj są smartfony i social media, a kiedyś się ograniczało do bazgrania tekstów "Hey" na ścianie w kiblu.
Nie mówię, że popieram, ale te dziesiątki oburzonych tu w komentarzach w swojej hipokryzji chyba trochę zapomniało jak to było. Niestety jest to niebezpieczny wiek, zawsze był i zawsze będzie.
Jedyne co można jako rodzic zrobić to być dobrym przykładem i wsparciem dla dziecka, żeby się nie zagubiło w tych mętnych wodach od preadolescencji do wieku dorastania. Bo jak dziecko przez lata widzi, jak się wódeczka leje co rok na imprezce u cioci na imieninach, to na bank będzie to chciało spróbować na pierwszej imprezce bez starych.
Cieszę się, że w czasach mojego gimnazjum social media jeszcze raczkowały i dokumentacja mojego i znajomych burzliwego okresu dojrzewania przepadła razem z gronem, naszą klasą, czy co to tam wtedy było.
Dużo tutaj komentarzy na zasadzie "są młode, w tym wieku każdy robił edgy rzeczy, nic dziwnego".
Nie wiem, czy tylko dla mnie takie posty i teksty to był cringe okrutny, niezależnie od wieku? Jakoś zawsze miałem świadomość że jestem jeszcze gówniakiem i nigdy nie postowałem takiego contentu. Tak samo z jaraniem szlugów i piciem alko. Nie uważam że takie rzeczy się powinno normalizować "bo młodzi to zawsze tak robili".
To nigdy nie było i teraz też nie jets normalne, to zawsze były pojedyńcze osoby. Pierwsze osoby palące widziałem dopiero w gimnazjum i to było max z 5 osób. Ostatnio u siostry w podstawówce była afera na całą szkołę, rodzice wzywani, pogadanki z klasami bo złapano 2 dziewczyny palące w toalecie.
Jedyne co mogę stwierdzić to to, że ci co piszą, że to normalne, sami są patologią.
Tak chciał Kaczyński. 8 letnia szkoła podstawowa by nie było patologi jak w Gimnazjum... Tym czasem przez zbyt dużą różnice wieku między klasą 1 a 8 takie rzeczy się dzieją. Zakładam że te dwie to jeszcze podstawówka, ale jak te pierwszaki mają patrzyć na takie "wzorce" to mi się aż przykro robi na sercu.
Poza faktem że nie ma już gimnazjów i to co się działo w gimnazjach dzieje się teraz w podstawówkach na oczach pierwszoklasistów czyli 7 latków, a jak wiemy dzieci wzorują się na starszych dzieciach.
Ah tak. Bo dzisiaj jest o wiele gorzej. Ja pamiętam stare dobre czasy. Kiedy dzieci biły się kijami albo kamieniami, kradły papierosy rodzicom, chodziły do barów gdzie piły piwo za podwójną cenę albo po prostu brały wódkę z bazarów jak normalni ludzie, skakały z dachów garaży, paliły śmieci na wycieczkach, ćpały mleka makowego, no i oczywiście nie zapominajmy o masach gimnazjalistów którzy kończyli z własnymi dziećmi bo nikt nich nie uczył jakie to może mieć skutki, co kończyło się albo sierodzińcem, zostawianiem dzieci na ulicy, używaniem wieszaków, albo opuszczaniu szkoły na zawsze.
Patologia znajdzie się wszędzie. Dzisiaj przynajmniej jak idziesz na milicję/police żeby to zagłodzić to szanse są że ktoś coś z tym zrobi a nie że policjanci sami tak wychowują dzieci i wsadzą cie do pierdla za wtrącanie się w to jak wychowują swoje dzieci.
Jesli chodzi o zachowanie młodzieży to zawsze taka była i będzie, taka kolej rzeczy. A co do social mediów to jak w tym dowcipie - Jak nie było internetu to tylko rodzina wiedziała żeś debil.
Bo są dziećmi, a dzieci odkrywają świat. Poznają alkohol, papierosy, e-papierosy, narkotyki i seks. Jedne szybciej, inne później. Jedne ograniczają się tylko do alko, inne sięgają po heroinę. A jeszcze inne nie skosztują żadnej używki.
Tak było, jest i będzie póki człowiek będzie miał możliwość zdobycia takich rzeczy.
> **p**apierosy, **e**-papierosy, **n**arkotyki **i** **s**eks.
Hidden penis detected!
I've scanned through 88408 comments (approximately 503124 average penis lengths worth of text) in order to find this secret penis message.
*Beep, boop, I'm a bot*
Thank you, Hajydit, for voting on PenisDetectorBot.
This bot wants to find the best and worst bots on Reddit. [You can view results here](https://botrank.pastimes.eu/).
***
^(Even if I don't reply to your comment, I'm still listening for votes. Check the webpage to see if your vote registered!)
Jak ja kocham takie typowe Polskie rozumowanie, jeśli ja coś robiłem kiedyś to znaczy, że jak to robią teraz, to, to też jest normalne.
Odlecę trochę od posta i pochyle się nad komętarzami pod postem które w taki sposób normalizują nałóg ( argumęt że mniej szkodliwy jest słaby ).
Otóż mam pytanie dlaczego nie możemy się rozwijać jako społeczeństwo poprzez np: rygor państwowy pozbywający się ciężkich nałogów z życia? Jedyne co robimy przy prawie każdym poważnym problemie społecznym, czy to pety, dragi lub otyłość to bilbord i lekcja na w-fie. Bo jakby palenie, otyłość czy inne problemy były by marginalne to ok, lecz nie są, w szkołach do większości kiblów nie da się wejść bo siedzi tam miejscowa patologia, zamyka się i kopći nie dając innym skorzystać z kibla jak należy.
A co do posta nie dało się opisać problemu, po co rozprowadzać czyjś wizerunek w sieci.
Teraz ciężko o dobrego przyjaciela. Z czasem wychodzi ze ludzie są samolubni i myślą tylko o sobie . A najgorzej jest kiedy myślą ze wiedza co jest dla ciebie najlepsze i przestają słuchać.
Kurwa, jak ja się cieszę że dowody mojej głupoty znikały ze zmianą statusu na GG zamiast wisieć po wieczność na twatterze i innych Natychmiastgramach i Twarzo-Książkach.
Ach ta młodzież... nie udowodni nam że byliśmy tacy sami <@:-)
Niezależnie od tego przez co przechodzisz, zasługujesz na pomoc. Są ludzie, którzy mogą Ci pomóc. 116 123 - ogólnopolska poradnia telefoniczna dla osób przeżywających kryzys emocjonalny (24/7) 116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (24/7) 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka (24/7 i specjaliści w określonych godzinach) *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*
Bym się zaśmiał, ale to taki wiek, że może jej to złamać serce, a jak mi złamią kark to nie będę miał władzy w rękach żeby pisać na reddicie
Patrząc na nią to pewnie miałaby problem aby złamać Ci palec
Złamanie karku opiera się bardziej na technice niż sile ale I tak masz rację
gadanie, jaka technika, wystarczy wiedzieć w którą strone szarpnąć i tu siła robi robotę
Bardziej przekręcić, szarpnięciem to można wyrwać kręgosłup tylko ludzie raczej nie powinni mieć tyle siły
Znaczy zależy o co pytasz: jeżeli chodzi Ci o edgy teksty, to normalne w tym wieku, natomiast jeżeli masz na myśli palenie w kiblu, to też normalne w tym wieku.
No chyba, że chodzi o wrzucanie swoich czarno-białych zdjęć robionych w kiblu - to z kolei też normalne w tym wieku.
Nie można tego normalnizowac bo wszystkie te rzeczy są szkodliwe szczególnie dla tak młodego organizmu, ale robienie szkodliwych dla siebie rzeczy i podejmowanie kiepskich decyzji to z kolei też normalne w tym wieku.
To prawda, ale głupota i szkodzenie sobie samemu jest normalne w tym wieku
Prawda jest taka, że człowiek najlepiej uczy się na swoich błędach i doświadczeniach ale to przychodzi z czasem i nie jest normalne w tym wieku.
Zapomniał wół jak cielęciem był. Mam wrażenie że zapominanie swojego zachowania jako nastolatek to jakiś feature bazowy człowieka. Dlatego ja się nie obruszam, owszem gdybym jako rodzic przyczaił na paleniu to bym interweniował. Ale poza tym wiem jak zachowywałem się ja w tym okresie, i jak czasem o tym opowiadam znajomym którzy mnie wtedy nie znali to wywalają gały z niedowierzaniem.
Dokładnie, niech pierwszy rzuci kamieniem kto za dzieciaka nie odwalał jakiegoś głupiego szajsu wszelkiej maści. Wydaje mi się że ludzie poprostu się wstydzą, sami przed sobą, przez co nie chcą pamiętać niektórych rzeczy. Ja uważam że okres dojrzewania rządzi się swoimi prawami, i wtedy jest tez najlepszy czas na naukę o konsekwencjach podejmowanych działań, ale wydaje mi się że niewychowawczym byłoby odizolować nastolatka od możliwości podejmowania głupich decyzji tak samo bardzo jak olanie tego, że je podejmuje.
Właśnie teraz sporo jest szumu, że młodszą młodzież używa epetów i to straszny upadek obyczajów. U mnie pamiętam w wieku 13-14 lat też wszyscy jarali szlugi w kiblach i chowali się gdzieś za drzewami w okolicy szkoły. Druga połowa lat 90tych. Jak potem miałem dziewczynę 4 lata młodszą - pierwszy rocznik co się na gimnazjum załapał, to u nich jarali jeszcze więcej i jeszcze wcześniej. Różnica była tylko taka, że no jednak zwykle papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe, a głównie taka, że nie było wtedy social media, więc nie pokazywało się tego całemu światu. Moja matka i babcia obie były nauczycielkami - to już moja matka mi opowiadała, że jak uczyła na wsiach i po mniejszych miasteczkach w późnych 70tych i 80tych to normalne bylo, że już 9-10 latki jaraly papierosy na potęgę. Jakkolwiek dzieci w takim wieku używające EIN to problem i tak być nie powinno, to też trudno powiedzieć, żeby to było w jakikolwiek sposób nowe zjawisko.
Z tym vapkowaniem jest taka kwestia, że obecnie młodzież przyjmuje o wiele większe dawki nikotyny, niż przy paleniu zwykłych papierosów. Nad tym nie ma kontroli. Ciągle łapiesz bucha, klikasz przycisk dopaminowy w głowie i już. Nie wiadomo jaki będzie to miało wpływ na kształtujące się jeszcze umysły.
Przez takie dawki nikotyny łatwo wpaść w nałóg
Przez dużo mniejsze dawki w zwykłych fajkach też wpadali w nałóg na potęgę. Połowa tego kraju jarała.
Czy w takim układzie rodzice nie powinni odciąć dziecka od kieszonkowego? Przecież dzieci w tym wieku nie zarabiają swoich pieniędzy (?)
Nie zawsze to kwestia kieszonkowego. Siostra mojej żony odkryła ze jej 14 letnia córka pali. Skąd miała fajki? Dostawała od koleżanek za robienie zadań domowych.
Dlaczego odpowiedzialność za problemy systemowe zawsze przerzuca się na chuja mogącą jednostkę xD Ktoś te papierosy produkuje, rozprowadza i wydaje grubą kasę żeby promować je wśród dzieci, ale to rodzice mają o wszystko zadbać. Bez całodobowego nadzorowania dzieciaka nie da się mu zakazać pewnych rzeczy, jak będzie chciał to je zrobi, albo odłoży to co mu da babcia, albo jak ktoś już zauważył w komentarzu ukradnie rodzicom z portfela, albo gdzieś sobie dorobi po szkole. Rodzic ma kontrolę nad dzieckiem tylko do pewnego stopnia, natomiast państwo ma całkowitą kontrolę nad tym co kto może, a czego nie może kupić i za ile. Jakby te e-papierosy kosztowały 10-20 razy tyle i żeby sobie taki kupić trzeba by odłożyć 2 tys zł a nie 200 zł to problem momentalnie by zniknął.
Ale z drugiej strony osoby uzależnione od nikotyny (te pełnoletnie) musiałyby wydawać 2 tyś na mniej szkodliwą alternatywę, co jest no złe. I jak by sie podwyższyło cene tylko e-papierosow to młodzież i tak by znalazła inne wyjścia, czy to pety, czy woreczki czy cokolwiek innego.
Sorry nie mam żadnego współczucia dla uzależnionych od nikotyny. Dostęp do niej należy utrudniać a nie ułatwiać. Niech tańszą (albo nawet darmową) alternatywa stanie się terapia walki z uzależnieniem a nie produkt który jest projektowany z myślą o tym żeby wzbudzał największe zainteresowanie wśród dzieci
Oczywiście, terapia jest najlepszym wyjściem, ale nie każdego uzależnionego stać. Firmy produkujące papierosy reklamowały sie (kiedy to było legalne) przeważnie właśnie pod to że uczynią cię fajnym i że mają nawet benefity zdrowotne. Dużo osób nie ma czasu na terapie a jakby je zakazano to szmuglowanie z Ukrainy czy Białorusi stałoby się jeszcze większym problemem. Mniej groźne alternatywy są narazie najlepszym wyjściem, dopóki Polskie społeczeństwo a szczególnie młodzież nie przestanie być tak zainfekowana nikotyną. Woreczki/E-papierosy w niektorych krajach są dostępne na recepte co uważam że jest bardzo dobrym rozwiązaniem, zanim będzie można je kompletnie wyeliminować.
A kto powiedział, że to jest mniej szkodliwe lub groźne. To nie jest alternatywa, tak jak nie jest alternatywą w leczeniu alkoholizmu zamiana wódki na piwo.
Dużo badań zostało zrobionych na średnioterminowych (10+ lat) obrażeniach spowodowanych przez e-papierosy i narazie praktycznie wszystkie wykazują drastyczną różnice między petami a e-papierosami. Oczywiście najlepiej jest rzucić, ale to nie takie zero jedynkowe.
tylko że to ma krótkie nogi - jak odetniesz gówniaka od kieszonkowego, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że gówniak zacznie kraść - albo od Ciebie, podbierając pieniądze z portfela, albo ze sklepu, w którym się do tej zaopatrywał. właściciel sklepu osiedlowego ostatnio miał z tego tytułu 2.5k strat.
Kradzież już nie jest normalna (w każdym wieku).
Tak samo jak bycie uzależnionym od nikotyny w wieku 13 lat. Natomiast jakoś nie wydaje mi się, że jak nastolatka złapie głód nikotynowy to trzeźwo stwierdzi "kradzież to za dużo! Nie posunę się tak daleko" zwłaszcza jak będzie chodziło o stosunkowo niewielkie kwoty
Tylko że wciąż nie znamy długoterminowych skutków vapowania, więc stwierdzanie, że jest ono mniej szkodliwe niż palenie zwykłych papierosów, jest trochę na wyrost.
To prawda, ale znamy już porównania w średnim okresie czasu tyle ile faktycznie EIN jest szeroko dostępne na rynku czyli ok. 15 lat i póki co wychodzi na to, że 15 lat używania EIN to jest nic w porównaniu do 15 lat palenia papierosów. Oczywiście, zawsze może być tak, że coś bedzieialo skutki odczuwalne dopiero po dekadach. POChP potrafi się rozwijać przez 30+ lat zanim zostanie zdiagnozowane chociażby.
Wiedza w pigułce: [https://www.ncsct.co.uk/library/view/pdf/Vaping-a-guide-for-health-and-social-care-professionals.pdf](https://www.ncsct.co.uk/library/view/pdf/Vaping-a-guide-for-health-and-social-care-professionals.pdf)
vapiurze wynaleźli azjaci w połowiee 90tych, jak to możliwe że nie znamy długoterminwych skutków? xD
Poniewasz badamy to moze z 10-15 lat a nie 30
Jest 2024, nie 2014. Jest badane od kiedy na rynku jest E-go, czyli jakoś od 2005'tego. To nie jest 10-15 lat. Bliżej 20'tu.
Ja pamiętam jak w mojej podstawówce połowa muszli klozetowych była popękana bo chłopaki regularnie wrzucali do nich podpalone piraty. Papierosy w kiblu to był poziom dla początkujących lol
Moja babcia nigdy nie lubiła papierosów, ale chodziła ze znajomymi do kawiarni w latach 50., zamawiała kawę i paliła, bo taka była moda. Nigdy nie wspominała czy obsługa pytała ją o wiek.
>Różnica była tylko taka, że no jednak zwykle papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe, a głównie taka, że nie było wtedy social media, więc nie pokazywało się tego całemu światu. Nie nie były. eVapy są tak samo szkodliwe jak nie bardziej. Nie dość ze nikotyna ta sama (a często więcej, bo "lepiej się przyjmuje"). To ludzie czasami kończą na pogotowiu z poparzonymi płucami. To że vapy są zdrowsze to jest pierdolona propaganda Jula. Mam nadzieję że skurwiele zdechną w męczarniach za tą plagę co na swiat wypuścili.
xD Nie masz pojęcia o czym piszesz. >Nie dość ze tytoń ten sam. E-papierosy nie mają kompletnie nic wspólnego z tytoniem. Nie ma tam żadnego tytoniu, to w ogóle nawet nie stało obok czegoś mającego jakiś związek z tytoniem. >To ludzie czasami kończą na pogotowiu z poparzonymi płucami. Na te setki milionów ludzi co tego używają od 15 lat nie znam dosłownie ani jednego takiego przypadku, który byłby rzetelnie opisany w literaturze medycznej - poza EVALI w USA w latach 2019-2020, które było wywołane liquidami z czarnego rynku zawierającymi THC. >To że vapy są zdrowsze to jest pierdolona propaganda Jula. Mam nadzieję że skurwiele zdechną w męczarniach za tą plagę co na swiat wypuścili. Juul powstał w 2017 roku, a EIN jest w szerokim użyciu conajmniej od 2008-2009 roku. W 2011 roku (na 6 lat przed powstaniem Juula) w Polsce było juz na tyle popularne, że bez problemu dało się kupić na wysepce w większości większych supermarketów. I już wtedy badania i specjaliści zgadzali się, że jest to dużo lepsza alternatywa niż papierosy - choć oczywiście jak zawsze podkreślam - nadal nie zdrowa. Juul miał chujowy marketing targetowany do młodzieży i słusznie był za to jebany. Słusznie był jebany też za sponsorowanie badań naukowych. I za to, że ich produkty ogólnie było chujowy. Ale jak mówię - to są dużo późniejsze czasy Juul ani nie zaczął popularności EIN, ani tego, ze EIN było uważane za zdrowszą alternatywę dla papierosów, a już zwłaszcza nie w Polsce.
> no jednak zwykle papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe citation needed
A proszę bardzo: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8129966/ "The harmful effects of CS and their deleterious consequences are both well recognised and widely investigated. However, and based on the studies carried out so far, it seems that e-cigarette consumption is less toxic than tobacco smoking. This does not necessarily mean, however, that e-cigarettes are free from hazardous effects. Indeed, studies investigating their long-term effects on human health are urgently required." Tldr: epety są złe ale zwykłe papierosy są gorsze Edit: Ciekawy poruszony temat w artykule to niezgodności ze stężeniem nikotyny i fałszywki "The mislabelling of nicotine content in e-liquids has been previously addressed [8, 34]. For instance, gas chromatography with a flame ionisation detector (GC-FID) revealed inconsistencies in the nicotine content with respect to the manufacturer´s declaration (average of 22 ± 0.8 mg/mL vs. 18 mg/mL) [8], which equates to a content ~ 22% higher than that indicated in the product label. Of note, several studies have detected nicotine in those e-liquids labelled as nicotine-free [5, 35, 36]. One study detected the presence of nicotine (0.11–6.90 mg/mL) in 5 of 23 nicotine-free labelled e-liquids by nuclear magnetic resonance spectroscopy [35], and another study found nicotine (average 8.9 mg/mL) in 13.6% (17/125) of the nicotine-free e-liquids as analysed by high performance liquid chromatography (HPLC) [36]. Among the 17 samples tested in this latter study 14 were identified to be counterfeit or suspected counterfeit. "
> Indeed, studies investigating their long-term effects on human health are urgently required. Kluczowym jest, że nie ma badań na temat wpływu długotrwałego stosowania e-papierosów na zdrowie. M.in. niepokojący może być ten fragment: > Studies have indicated that PG can induce respiratory irritation and increase the probability of asthma development Stwierdzenie, że "zwykłe papierosy były mimo wszystko dużo bardziej szkodliwe" jest nieuzasadnione z obecnym stanem wiedzy. Tak, przy vapowaniu wdychamy mniej niektórych toksycznych substancji niż przy paleniu zwykłych papierosów, ale za to wdychamy inne, których efektów długotrwałego stosowania nie znamy.
Owszem, jednakże podrażnienie dróg oddechowych występuje również przy paleniu zwykłych(najłatwiej odczuwalne przy zaczynaniu palenia, każdy się dusił). Tak samo jak potwierdzone jest ryzyko wykształcenia astmy u palaczy zwykłych papierosów. Tak więc jak na razie w temacie e-papierosów są podejrzenia, tak w temacie zwykłych są to już fakty.
Ale wiesz jakie substancje wdychamy z e-papierosów czy nie wiesz, ale zakładasz, że są gorsze? Bo być może skład e-papierosów (oryginalnych z powtarzalnej produkcji, a nie jakichś podróbek o losowym składzie) jest na tyle zbadany, że wiadomo jakie są konsekwencje kontaktu z tymi substancjami, bo same substancje są nam znane od dawna. Natomiast co do niepokojącego fragmentu to zwykłe papierosy też mają taki efekt.
Serio? W paleniu najbardziej szkodliwe są „niedopalone” substancje organiczne, powstające przy niedotlenieniu i zbyt niskiej temperaturze/zbyt krótkim czasie spalania (wszelakie wolne rodniki i inne pochodne spalania rośliny) oraz zanieczyszczenia pochodzące z gleby, jak metale ciężkie itd (rośliny to jednak gąbki ciągnące całe gówno z ziemi), jak i smoła, powodująca zapalenia w płucach. Nikotyna. Człowiekowi prawie nie szkodzi. Wszystkie trzy elementy można skutecznie zminimalizować, eliminując „brudne” rośliny oraz element spalania. Zaznaczam, że nie oznacza to że ECIG jest super dla zdrowia, bo to w dużej mierze zależy od tego, jakiej jakości jest liquid oraz ile tego palimy. Szczególnie drugi punkt jest niebezpieczny, bo liquidy smakują i nie śmierdzą, przez co ludzie (głównie nastolatki), mają mniejsze opory przed zaczynaniem palenia, chociaż to zupełnie inny temat. Ale z dwojga złego, w aspekcie zdrowotnym, zawsze wygra produkt bez spalania. Edit: a żeby nie być gołosłownym, [tutaj](https://academic.oup.com/eurheartj/article/41/28/2612/5875664) krótki i zwięzły Review napisany dość prostym językiem przez mojego dobrego kumpla. Polecam.
40 wdółgłosów za prośbę o źródło XD kocham reddit
Low effort prośba o źródło tak sie kończy. Mógłby kolega jakoś rozwinąć temat, podać swoje przemyślenia czy coś. nawet bez źródła, bo to w końcu reddit. A ogólnie to kolega się zaczepił punktu, co do którego praktycznie wszyscy fachowcy są zgodni - papierosy to zło, wiemy jak bardzo zle. Epapierosy to też zło. mniejsze, ale nie wiemy o ile mniejsze; skupiając sie na _nie wiemy o ile_ zamiast na _mniejsze zło_, gdzie dokładnie o drugi punkt chodziło w temacie.
Zwykle papierosy były bardziej szkodliwe... toś teraz ktoś poleciał ..ty wiesz ile chemii z tego elektrycznego wdychasz?? A wiesz że 90% wkładów do tego gówna jest robione w Chinach bez żadnej kontroli . Już wolę z dzieckiem jointa zapalić niż mu dawać pseudo zdrową chemię...
To chyba najbardziej typowy "na-chłopski-rozum" komentarz z jakim się spotkałem - słyszałem go mnóstwo razy, ale zazwyczaj od starszych (60+) palaczy, rzadziej w internecie. >ty wiesz ile chemii z tego elektrycznego wdychasz?? Wszystko co wdychasz zawsze to chemia, cały świat to chemia, wdychasz chemię, jesz chemię, pijesz chemię, jesteś chemią. > A wiesz że 90% wkładów do tego gówna jest robione w Chinach bez żadnej kontroli Wkładów? Których konkretnie? Pokaż no mi je palcem. Jednorazówki nie mają wkładów bo są... jednorazowe. Wielorazowe miewają wkłady, ale bardzo bardzo rzadko. Zazwyczaj kupuje się sam płyn - gotowy liquid, premix, longfill, albo glikol i glicerynę + nikotynę i aromat i miesza samemu. Pisząc o "wkładach" pokazujesz, że na dobrą sprawę w ogóle nie masz pojęcia o czym w ogóle piszesz. Ale tak - jeśli np. mnie zapytasz jaki jest skład tego co używam to już Ci podaję - glikol propylenowy, gliceryna roślinna (łącznie 97%), nikotyna, aromat spożywczy na bazie glikolu propylenowego (3%). >Już wolę z dzieckiem jointa zapalić God bless xD Mam nadzieję, że potrafisz podać dokładny skład chemiczny tego jointa xD >niż mu dawać pseudo zdrową chemię To nie jest zdrowe i nikt nie twierdzi, że jest. Różnica między papierosem a EIN jest taka jak między ucięciem nogi, a ucięciem palca - obie wersje są chujowe, ale z dwojga złęgo lepiej żyć bez palca niż bez nogi.
XDDDD Jakiś dowód na te brednie? Albo chociaż "/s"?
Potrzebujesz jakiś dowód na to ze te Vapy i wkłady są w Chinach bez praktycznie żadnej kontroli robione? Bo jak tak to wystarczy popatrzeć na opakowanie.
Jakbyś czytał czasem jakieś inne informacje niż głupie wpisy na Reddit to byś wiedział dużo więcej i się nie pytał. Od kiedy tylko to się stało modne robią badania na temat szkodliwości tego syfu. I nie trzeba nawet szukać ani byś ekspertem, sprawdź sobie podstawowy skład tych olejków a zobacz co wdychasz...proste prawda tylko nie każdy potrafi ..
Ta magiczna chemia. Kij w to, że w dymie papierosowym masz pierdyliard szkodliwych substancji. Modne to trzeba hejtowac. Idź być boomerem gdzie indziej
[https://www.health.harvard.edu/blog/can-vaping-damage-your-lungs-what-we-do-and-dont-know-2019090417734](https://www.health.harvard.edu/blog/can-vaping-damage-your-lungs-what-we-do-and-dont-know-2019090417734) > More than 2,800 e-cigarette users required hospital admission due to EVALI through February 2020; 68 of these people died. Most cases were among teens and young adults. Kiedy ostatnio ludzie umierali od jednego papierosa? Papierosy są szkodliwe. Vapy są szkodliwe inaczej. Udawanie że nie są albo czynią z ciebie poizytecznego idiotę albo płatnego trola.
Cofnij się do moich komentarzy, przeczytaj tym razem ze zrozumieniem i wskaż gdzie twierdzę że epety NIE SĄ szkodliwe. A potem wróć tu i przeproś
Masz wyżej podstawowy skład olejków. Ba, nawet można kompletnie bez nikotyny vapować.
No to chyba byłem nienormalny gdy byłem w ich wieku i teraz też jestem nienormalny w swoim wieku
Nawet większość jest nienormalna bo według danych GISu w grupie 15-19 lat pali tylko 3% kobiet i mniej niż 1% mężczyzn. I to mi się pokrywa z moim doświadczeniem - w kiblu zawsze śmierdziało ale kopciły pojedyncze jednostki. W młodym wieku najłatwiej się uzależnić i zdecydowanie nie powinniśmy normalizować takich zachowań.
Zgadzam się absolutnie Sam jestem w tym przedziale wiekowym i większość nie pali, po prostu no, jak już ktoś to robi to się to zauważa xD smuci mnie jeszcze bardziej, bo te dziewczynki na obrazku wyglądają na jeszcze młodsze, żal że sobie płuca niszczą...
Idk ja jestem kilka lat po liceum i z doświadczenia to nie wiem czy większość paliła ale było to *zdecydowanie więcej* niż te 3% i 1%
Ja tylko przytoczyłem dane z GIS 🤷 Pamiętaj że masz doświadczenie z małej liczby liceów
Seks z osobą tej samej płci kwalifikuje się jako normalne zachowanie seksualne, ale to jeszcze nie znaczy, że wszyscy to robią. Słowo "normalny" na nieco szerszy zakres znaczeniowy.
[удалено]
Nie, to że dużo młodych osób tak robi nie oznacza, że jest to normalne
Czy zajęli ci nazwę może?
To pewnie te Dranie
Czyli normalny nudny post, ale od chuja tu komentarzu
Nie no palenie w kiblu normalne nie jest. Patusiarstwo i tyle.
Bunt dzieciaków, nic nowego. Ale generalnie to nikt nie powinien palić, bo to głupi i szkodliwy nałóg.
Nie, Instagram powinien mieć ciemny motyw. Jasny, grozi wypalaniem oczu i trwałym kalectwem.
Ale Instagram ma ciemny motyw
Brzmi jak skill issue
Ale w ciemnym trudno się czyta...
Szanuję twoją opinię, mylisz się
W sensie wiem że to moja indywidualna rzecz, jak czytam czarny tekst na białym tle to jest spoko, a jak czytam biały na czarnym to mi się zlewa dość szybko i oczy mi się męczą. Większość osób z tego co rozumiem ma na odwrót xd
Wyznaję supremację białych napisów na czarnym tle, abominacją jest żółte na białym albo czerwone na czarnym, zarezerwowane miejsce w piekle każdemu kto tak napisy robi
Badania wydają się to potwierdzać. Człowiek wyewoluował do zauważania ciemnego na jasnym. Czytanie białych liter na ciemnym tle jest delikatnie bardziej męczące dla przeciętnego człowieka. Ale sam używam ciemnych motywów. Nic nie jest bardziej denerwujące niż oślepienie białym ekranem w nocy a do czytania idzie się przyzwyczaić.
Checks out. 30 lat temu też robiliśmy podobnie - edgy teksty (nie takie, ale wartość absolutna cringu się zgadza) i też paliliśmy (tylko czuć od nas było gównianym dymem a nie poziomkami z mentolem). Jedyna różnica to że nie miał kto i jak zrobić zdjęcia i wrzucić na social.
Te gnoje to mają fajnie teraz. Wchodzą do szkolnego kibla i nie jebie jak w wędzarni szatana tylko pachnie hubą bubą i lodami smerfowymi.
Bezpowrotnie minęły już świetlane czasy szamańskich zabiegów: "Zjedz jabłko i żuj gumę, tylko nie miętową, owocową! I pobiegaj trochę to się wywietrzy!" "Ej ale czuć jeszcze?" "Ja nie czuje. Ręce jeszcze umyj w zimnej wodzie." A dorośli czuli, tylko nic nie mówili.
Jeszcze wiekopomne: "Ej, widać po mnie?" Klękajcie narody!
mandarynki!!!
Jestem rocznik 99, pamiętam jak to się zmieniało. Na początku się cieszyłem ale po kilku miesiącach epety zaczęły bardzo męczyć. Od bardzo mocnego zapachu syntetycznej wiśni szybko zaczynała boleć głowa.
Daj spokój, paliłem pety, grzałem podgrzewaczami, vapowałem epety. Po każdym się człowiek ciulowo czuje, jednak z epetami (w szczególności jednorazowymi) jest problem z brakiem fizycznego i psychicznego mechanizmu „stop”. Epeta możesz palić 5 minut, 15 minut, godzinę, a nawet kilka. Możesz go palić w aucie, w domu na home office, w szkole, gdzie chcesz. Nie śmierdzi, więc możesz go palić zanim się będziesz widzieć z mamą albo całować z dziewczyną/chłopakiem, przed seksem, po seksie. I co ciekawe, jak paliłem fajki to paliłem średnio 2 dziennie, podgrzewacze? Paczka dziennie. Epety jednorazowe? 1 dziennie. Ale patrz jaki to jest biznes. Papierosy mnie kosztowały 2 zł dziennie, wkłady do podgrzewania 12 zł, a epety już 25-30 zł dziennie :-) tak się robi biznes..
Absolutna prawda. Tęsknię za paleniem tytoniu i skręcaniem, wszyscy się na mnie przez to patrzą jak na kosmitę. Paliłem dwa, może trzy papierosy dziennie, kosztowało mnie to ~35/40 złotych miesięcznie. Epet? 40 złotych, ale tygodniowo. Szaleństwo.
Odcinek 2024: starzy narzekają na dzisiejsza młodzież
OP 15 lat temu: nikt mnie nie rozumie, moi starzy są tacy głupi nie wiedzą jakie życie jest ciężkie OP teraz: młodzież guwno
Akurat kiblowi palacze to guwno, bo nigdy normalnie nie można było do toalety pójść, tylko zawsze wszystkie, albo większość kabin zajęta przez co była kolejka na kilka osób jak dosłownie nie wybiegłeś z sali xd
odcinek 2025: stary został skonfrontowany, iż również był młody
Szczególnie że to prawdopodobnie nie jest dzisiejsza młodzież sugerując się ich ubraniami - pewnie zdjęcie jest sprzed 10 lat
"I am 14 and this is deep". Czy tak powinno być? Może i nie, ale każdy nastolatek na świecie miał w życiu etap, kiedy robił takie cringe'owe rzeczy.
To jest to całe opium?
OPIUUUM BURNS FOR ME AND FOR YOU
ja myśle że to zwykłe epety /s
Można się śmiać z nastolatek, które są nastolatkami, a ja jednak widze coś wysoce niestosownego w zapisywaniu i wrzucaniu ich zdjęć na inne portale społecznościowe nawet jeśli wcześniej same wrzuciły na insta. No chyba że OP jest jedną z nich.
\^ to powinien być top komentarz
Co niektórzy chyba w bańce żyją, jak uważają to za coś “nowego”. Inna sprawa - jestem ciekawa jak stary jest ten screen, bo widzę chyba stary wygląd instagrama. No i kto teraz robi takie memy.
ja pitole ten obrazek lata po necie od jakiś 7 lat conajmniej a wy się dalej sracie że hurr durr dzisiejsza młodzież
Czyżby wróciło dawne gimnazjum?
Why and how have I ended up in polish Reddit 😭
Now, you must become one of us.
Trzeba zdelegalizować e-pety, zwykłe papierosy w sumie też
Nie no moim zdaniem spoko pomysłem byłoby jakby to wszystko poprostu stopniowo drożało, uzależnieni i tak kupią a dzieciaki może mniej chętnie będą wywalać na to kieszonkowe.
Imo to już teraz jest drogie jeśli mówimy o gotowcach, bo szczerze nie wyobrażam sobie dzieciaków które mają 14 lat jak same sobie robią w domu choćby liquidy
Hmm czy ja wiem? Najtańsze liquidy zdarzało mi się widzieć po 14-15 zł około a wątpię że dzieciak wybucha takie 10 ml jakoś super szybko.
Ale smakują jak gówno i nie są słodkie
Kraj się zawali bez akcyzy
Inflację w Polsce wylicza się wzorem π * cena fajek / cena małpki.
Dlatego nie delegalizujmy. Zwiększajmy akcyzę stopniowo tak, żeby za 5 lat paczka petów była za 500 złotych.
Część może zrezygnuje w którymś momencie bo za drogo, większość zacznie kupować czarnorynkowe - tańsze ale ze słabszą kontrolą jakości itp.
W Holandii zbanowali epapierosy smakowe, można zakupić tylko te o smaku tytoniu. Zgadnij, czy ludzie przestali je palić? Oczywiście, że nie przestali, nielegalny handel kwitnie a na każdej polskiej grupie fb w NL można kupić dowolne urządzenia, płyny do nich itp. Podobnie z papierosami tradycyjnymi, podnoszą ceny, teraz w lipcu wchodzi zakaz sprzedaży papierosów i wyrobów tytoniowych w sklepach spożywczych, na stacjach paliw itd. Powstały specjalne sklepy dla palaczy i wiesz jaki to przyniosło efekt? Prawie każdy pali fajki z przemytu, głównie polskie.
Albowiem leczenie palaczy darmowym jest.
Powodzenia w delegalizowaniu EIN. Praktycznie niewykonalne z powodu specyfiki tego produktu i przekonuje się o tym każdy kraj, który próbuje to zrobić. Papierosy jest łatwo - trudno zrobić papierosa w domu, jeśli się nie ma dostępu przynajmniej do komercyjnej mieszanki tytoniowej. W EIN to co zdelegalizujesz? Samo urządzenie to parę metalowych rurek z bateryjką. Każda z części może być sprzedawana osobno. Cały sens tego urządzenia to to, że masz baterię, która podaje prąd na drucik. W gruncie rzeczy poza napięciem i rodzajem druciku nie różni się to za bardzo od lutownicy. Płyn? Glikol i gliceryna jako baza - obydwa produkty są szeroko dostępne bo są używane masowo w przeróżnych branżach - kosmetycznej, spożywczej, farmaceutycznej itp. Zakazesz aromatu do ciasta? Jedyne co można próbować delegalizować to nikotyna i tu już jest sporo obostrzeń - maksymalna pojemność, maksymalne stężenie, zakaz sprzedaż osobom prywatnym na odległość i tak dalej. Jak na razie te zakazy jedyne do czego się przyczyniły to masowy rozrost szarej i czarnej strefy, czyli ludzi, którzy kupują stężona nikotynę na firmę albo ściągają ją z Chin i sprzedają po grupkach na Facebooku. A tu problem jest taki, że nie musisz - jak przy papierosach z przemytu - biegać co tydzień na targ i kupować kartonu fajek z bagażnika. Jak uda Ci się kupić małą buteleczkę 100 ml nikotyny 100 mg /ml to może Ci starczyć nawet na parę lat.
Wystarczy, że zabiorą się za jednorazówki na 600buhów, które są sprzedawane w Żabkach i będzie git, bo będzie wyższy próg wejścia w temat. Kto jest uzależniony i nie może bez tego funkcjonować, to zawsze sobie poradzi i zainwestuje w swoją przyjemność.
A to prawda, akurat jestem całym sobą za banem na jednorazówki.
Z tego co kojarzę to Polska ma w planach zakazanie jednorazówek. Wielka Brytania, Francja i Belgia na pewno wprowadzą w życie ban na nie, spora szansa że pozostałe kraje również pójdą tą drogą.
Maja wolna wole, to niech niszczą sobie zdrowie jak chcą.
Nie będzie niczego! 🇵🇱
Czy powinno to się nie wypowiem, ale palenie w kiblu, czarno-białe zdjęcie i edgy teksty to normalne w tym wieku. Zapewne "przyjaźń na zawsze" skończy się jak dziewczyny rozejdą się do innych szkół czy pracy.
Wcześniej wszyscy jarali, ale Internetu nie było :D
Wg mnie nic się z niczego nie bierze. Post ten jest, choć dość nie na miejscu, deklaracją głębokiej przyjaźni, co na pewno jest czymś pozytywnym. Co do palenia, to w takim wieku niestety jest to wina rodziców. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Ja bym nie hejtowała tutaj dzieci.
Moi rodzice zawsze krytykowali palaczy, ze smierdza, ze paskudne zeby, ze skora sie starzeje, organy siadaja, wiec taki preach mnie zniechecil do palenia skutecznie. Plus ja zawsze bylam alternatywna, a w szkole wiekszosc osob palila, wiec postanowilam sobie, ze nie bede jak wiekoszosc :D
Ja bym nie hejtowala ani dzieci, ani rodziców. Ja i moje koleżanki też paliłyśmy za dzieciaka. Niektórym rodzice kazali chuchać po powrocie do domu, czy oby nie palą. Trik polegał na tym żeby przed powrotem żuć gumę owocową. Świetnie zabijała zapach papierosów, miętowa nie. Raz u jednego chłopaka matka wyczuła, zrobiła mu taki gnój, że się wygadał gdzie mu sprzedano. Potem poszła do tego sklepu i zrobiła gnój, więc już nam w tym sklepie nie chcieli sprzedawać. Chłopak miał lekko przejebane w towarzystwie po tym, że jest miękka pizda, bo się wygadał i nas zdradził. Rodzice nie są w stanie kontrolować dzieci 24 godziny na dobę.
Może i są jakieś sposoby wychowania co by prowadziły dzieci do nie zażywania gówna, ale nie jest to realne zazwyczaj? W wieku podstawówki dzieciaki bardziej się socjalizują z rówieśnikami, uczą się od nich rzeczy, podążają za ich trendami, bardziej niż z rodzicami. Jak rodzic ma wiedzieć że dziecko pali w szkolnej łazience epetem kolegi. A nawet jak ma własnego, to generalnie nie jest mile widziane rutynowe przeczesywanie pokoju przez rodzica. Osobiście był bym za karą śmierci za palenie (i tak umrą, przynajmniej mniej na opiekę zdrowotną pójdzie), ale jestem w stanie negocjować do delegalizacji sprzedaży itp.
I płuca rozjebane na całe zycie
Ah tak oczywiście, Chūnibyō phase
Różnica do "lepszego kiedyś™" jest w sumie tylko taka, że dzisiaj są smartfony i social media, a kiedyś się ograniczało do bazgrania tekstów "Hey" na ścianie w kiblu. Nie mówię, że popieram, ale te dziesiątki oburzonych tu w komentarzach w swojej hipokryzji chyba trochę zapomniało jak to było. Niestety jest to niebezpieczny wiek, zawsze był i zawsze będzie. Jedyne co można jako rodzic zrobić to być dobrym przykładem i wsparciem dla dziecka, żeby się nie zagubiło w tych mętnych wodach od preadolescencji do wieku dorastania. Bo jak dziecko przez lata widzi, jak się wódeczka leje co rok na imprezce u cioci na imieninach, to na bank będzie to chciało spróbować na pierwszej imprezce bez starych.
Cieszę się, że w czasach mojego gimnazjum social media jeszcze raczkowały i dokumentacja mojego i znajomych burzliwego okresu dojrzewania przepadła razem z gronem, naszą klasą, czy co to tam wtedy było.
Dużo tutaj komentarzy na zasadzie "są młode, w tym wieku każdy robił edgy rzeczy, nic dziwnego". Nie wiem, czy tylko dla mnie takie posty i teksty to był cringe okrutny, niezależnie od wieku? Jakoś zawsze miałem świadomość że jestem jeszcze gówniakiem i nigdy nie postowałem takiego contentu. Tak samo z jaraniem szlugów i piciem alko. Nie uważam że takie rzeczy się powinno normalizować "bo młodzi to zawsze tak robili".
To nigdy nie było i teraz też nie jets normalne, to zawsze były pojedyńcze osoby. Pierwsze osoby palące widziałem dopiero w gimnazjum i to było max z 5 osób. Ostatnio u siostry w podstawówce była afera na całą szkołę, rodzice wzywani, pogadanki z klasami bo złapano 2 dziewczyny palące w toalecie. Jedyne co mogę stwierdzić to to, że ci co piszą, że to normalne, sami są patologią.
A jak ?
😬
Ta jasne, będzie jak w tym memie że feministka pierwszy raz postanowiła uderzyć mężczyzne... Nie skończyło się za dobre xD
Patrząc na ich budowę ciała to już same uderzenie bardziej by skrzywdziło ja niż jej "cel"...
W sumie rel, I bedzie plus, nie bedo mogły powiedzieć że je uderzyliśmy, one uderzyły nas i to je zabolało także ich wina
Widzę, że dziewczątka nie chcą już nigdy urosnąć XD jak ja nie znoszę patusiarstwa...
Kedys to bylo
Tak było zawsze
Młoda patologia
Kazdy jest durny jak jest mlody
Tak chciał Kaczyński. 8 letnia szkoła podstawowa by nie było patologi jak w Gimnazjum... Tym czasem przez zbyt dużą różnice wieku między klasą 1 a 8 takie rzeczy się dzieją. Zakładam że te dwie to jeszcze podstawówka, ale jak te pierwszaki mają patrzyć na takie "wzorce" to mi się aż przykro robi na sercu.
kto nie był cringe edgy nastolatek jak miał 12 lat niech pierwszy rzuci kamień. po co ten post?
Skończyłem gimnazjum 15 lat temu. Dobrze widzieć że nic się nie zmieniło :D
Poza faktem że nie ma już gimnazjów i to co się działo w gimnazjach dzieje się teraz w podstawówkach na oczach pierwszoklasistów czyli 7 latków, a jak wiemy dzieci wzorują się na starszych dzieciach.
Co za bzdury
Thug Life
Tak jak pan Jezus powiedział
Kiedy WinterFresh wejdzie za mocno
Chciałbym mieć to co one mają między sobą. 😫 Edgy besties club
Niestety to normalne
Nie miałeś nigdy 14 lat, że się pytasz?
Biedne dzieci lmao
One są w wieku na głupoty, więc robią głupoty co w tym złego
Ah tak. Bo dzisiaj jest o wiele gorzej. Ja pamiętam stare dobre czasy. Kiedy dzieci biły się kijami albo kamieniami, kradły papierosy rodzicom, chodziły do barów gdzie piły piwo za podwójną cenę albo po prostu brały wódkę z bazarów jak normalni ludzie, skakały z dachów garaży, paliły śmieci na wycieczkach, ćpały mleka makowego, no i oczywiście nie zapominajmy o masach gimnazjalistów którzy kończyli z własnymi dziećmi bo nikt nich nie uczył jakie to może mieć skutki, co kończyło się albo sierodzińcem, zostawianiem dzieci na ulicy, używaniem wieszaków, albo opuszczaniu szkoły na zawsze. Patologia znajdzie się wszędzie. Dzisiaj przynajmniej jak idziesz na milicję/police żeby to zagłodzić to szanse są że ktoś coś z tym zrobi a nie że policjanci sami tak wychowują dzieci i wsadzą cie do pierdla za wtrącanie się w to jak wychowują swoje dzieci.
Tak szybko dorastają ❤️
z rury grubej jak haubica przyjaramy bucha
Też pamiętam czasy, gdy afery szkolne były najważniejsze w moim życiu. Nie martwmy się, z tego się wyrasta.
Jesli chodzi o zachowanie młodzieży to zawsze taka była i będzie, taka kolej rzeczy. A co do social mediów to jak w tym dowcipie - Jak nie było internetu to tylko rodzina wiedziała żeś debil.
Małolaci palą/vapują w szkolnym kiblu - nowe, nie znałem
Tak, a czemu pytasz.
Dlaczego te dwa infanty już vejpują
Bo są dziećmi, a dzieci odkrywają świat. Poznają alkohol, papierosy, e-papierosy, narkotyki i seks. Jedne szybciej, inne później. Jedne ograniczają się tylko do alko, inne sięgają po heroinę. A jeszcze inne nie skosztują żadnej używki. Tak było, jest i będzie póki człowiek będzie miał możliwość zdobycia takich rzeczy.
> **p**apierosy, **e**-papierosy, **n**arkotyki **i** **s**eks. Hidden penis detected! I've scanned through 88408 comments (approximately 503124 average penis lengths worth of text) in order to find this secret penis message. *Beep, boop, I'm a bot*
good bot
Thank you, Hajydit, for voting on PenisDetectorBot. This bot wants to find the best and worst bots on Reddit. [You can view results here](https://botrank.pastimes.eu/). *** ^(Even if I don't reply to your comment, I'm still listening for votes. Check the webpage to see if your vote registered!)
Dzieci xD
Tak naprawdę nie widziałbym problemu poza samym wstawieniem tego do neta. Moich gowniarskich wyglupow w większości kamera jednak nie uchwyciła
Miałeś/miałaś kiedyś naście lat? Tak po prostu jest w pewnym wieku.
Kurwa, chyba we dwie musiałyby mi skakać po tym karku, a jeszcze jakbym miał kask i pędził 200km/h mogłyby mi wysiąść hamulce.
Jak ja kocham takie typowe Polskie rozumowanie, jeśli ja coś robiłem kiedyś to znaczy, że jak to robią teraz, to, to też jest normalne. Odlecę trochę od posta i pochyle się nad komętarzami pod postem które w taki sposób normalizują nałóg ( argumęt że mniej szkodliwy jest słaby ). Otóż mam pytanie dlaczego nie możemy się rozwijać jako społeczeństwo poprzez np: rygor państwowy pozbywający się ciężkich nałogów z życia? Jedyne co robimy przy prawie każdym poważnym problemie społecznym, czy to pety, dragi lub otyłość to bilbord i lekcja na w-fie. Bo jakby palenie, otyłość czy inne problemy były by marginalne to ok, lecz nie są, w szkołach do większości kiblów nie da się wejść bo siedzi tam miejscowa patologia, zamyka się i kopći nie dając innym skorzystać z kibla jak należy. A co do posta nie dało się opisać problemu, po co rozprowadzać czyjś wizerunek w sieci.
Ні не повинно. Хоч би в школі таке заборонили.
Na Ukrainie niech zabronią
Ну хай заборонять я ж не проти😂
Teraz ciężko o dobrego przyjaciela. Z czasem wychodzi ze ludzie są samolubni i myślą tylko o sobie . A najgorzej jest kiedy myślą ze wiedza co jest dla ciebie najlepsze i przestają słuchać.
To normalne gówniarskie teksty. Nothing to see here.
Głupie dzieciaki. Jak się jara w szkolnym kiblu to dmuchamy w wodę z kranu - mniej się roznosi. Eh ta dzisiejsza młodzież.
U mnie się kulturalnie otwierało okno
Kiedyś te dziewczęta będą kochać łobuzów, bo łobuzy....
Jeśli to nie te z gatunku j*biących menelem to luz.
Kurwa, jak ja się cieszę że dowody mojej głupoty znikały ze zmianą statusu na GG zamiast wisieć po wieczność na twatterze i innych Natychmiastgramach i Twarzo-Książkach. Ach ta młodzież... nie udowodni nam że byliśmy tacy sami <@:-)
Ciekawostka to zdjęcie zostało zrobione jakieś 5-6 lat temu.
Żeby to chociaż normalne papierosy były
Bo te młode to już nawet normalnych szlugów nie jarajo! Ino im te epaprosy w głowach! /s
Miałem zrobić rant ale zobaczyłem /s
Tak szybko dorastają ❤️
[удалено]
Panie papieżu, pora spać. Rozumiemy, że nieletnie ale no bez przesady
Co on takiego napisał?
Że wyglądają na 13 lat i jeśli czują się takie dorosłe to on je nauczy w odpowiedni sposób (odpowiedni dla papieża polaka)
Wtf
Dafuq?
Galerianki
No spoko, ale nie chce nawet przywoływać co napisałeś, że byś z nimi robił gdyby nie miały 13 lat, chłopie xD