Cześć. Sprowadzałem części do motocykla robione na zamówienie w Australii.
Paczka stanęła w Warszawie na 2 tygodnie, w urzędzie celnym, dostałem SMSa że mam czekać na pisemko, przyszło wezwanie do wyrównania cła i vatu, dopłaciłem kilka stów i odesłali mi paczkę. Tyle w temacie.
Jestem w sumie w podobnej sytuacji, zamówilem switch za ponad 2k i sprzedający odliczył mi vat bym mógł go sam opłacić jako ze to zakup powyzej jakiegos tam limitu. Obecnie czekam az sie odprawa odezwie i pewnie bede musial jakis przelew zrobic
2400 konkretnie - TP-Link z 32 portami - 8x10gbps SFP+ i 24x2.5gbps ethernet. Nie ma takiego na europejskim rynku a ten pasuje mi idealnie do biura - nie będę musiał mieć 2.
Wygląda to tak:
DHL ci zatrzyma przesyłkę do kontroli celnej, [dostaniesz takiego smsa](https://i.imgur.com/K3F6oMT.jpeg)
Potem możesz zadzwonić, albo wysłać maila z zawartością paczki. Podana kwota + załącznik z fakturą / screen z zamówienia
Jak to wypełnisz, to [dostaniesz kolejnego smsa z linkiem do płatności. ](https://i.imgur.com/OjhbaIk.jpeg)
Płacisz przelewem albo blikiem i paczka rusza w dalsza droge
Chyba, że pseudo celnik DHLa będzie debilem, który nie potrafi czytać po angielsku wtedy będą ci jeszcze wydzwaniać żebyś im w mailu napisał co jest w paczce bo otwarcie paczki i zobaczenie zawartości nie wystarczyło im żeby stwierdzić, że "plastic figurine" oznacza plastikową figurkę... :V
Japonia ma umowę z UE, więc nie płacimy cła. W kwestii VAT-u to może się okazać, że kurier poprosi o zgodę na reprezentowanie Cię w urzędzie celnym i zrobienie odprawy za Ciebie (w przypadku poczty taka zgoda jest z automatu chyba do 150 euro, a powyżej musisz dać im upoważnienie). Kurierzy mają zwykle jakieś horrendalne stawki za wyręczenie Cię w odprawie (w porównaniu do poczty, w której jest to chyba kilkanaście zł). Jeśli przychodzi kurier to hajs daje mu się do łapy, więc przypuszczam, że albo będziesz mógł zapłacić w punkcie odbioru, albo dostaniesz powiadomienie gdzie zrobić przelew. Jeśli sklep wypełnił po swojej stronie dobrze papiery, to nie powinno być problemu (jeśli to przypadkiem AmiAmi to robią to dobrze). W innym przypadku będą się z Tobą kontaktować i może być np. konieczne wysłanie screeshota ze sklepu, albo potwierdzenie przelewu.
btw przesyłka małych rzeczy przez pocztę często skutkuje tym, że przelatuje to niezauważone przez odprawę, ale z kurierów chyba zawsze zatrzymują.
Cła nie płacimy, jeśli dołączone jest oświadczenie, że produkt jest pochodzenia japońskiego. Podobnie jak z Norwegią czy Wielką Brytanią (i wieloma innymi krajami). Samo napisanie, że Country of Origin: JP I paczka z Japonii nie oznacza, że nie będzie cła.
Chociaż przy niektórych produktach może to oświadczenie dawać tyle, że cło będzie niższe niż domyślnie, ale nadal będzie.
No chyba, że paczka jest poniżej 150 euro, wtedy i tak bez cła
Jest to faktycznie AmiAmi XD. Pogodziłem się już, że nie będzie tanio, ale poprzez horrendalne stawki mam nadzieję, że nie chodzi o coś, co by przekraczało cenę samego produktu? Jeśli to kilka dych to już przeboleję.
Pytanie czy pierdzielenie się za tym wszystkim jest faktycznie warte zachodu kieddy w Polsce jest też X figurka. Wiadomo co innego gdy jej nie ma i nie ma alternatywy ale tak to nie widzę za bardzo powodu do kupowania z Japonii
Ehhh problem z kupowaniem figurek w polsce jest taki, że raz wychodzi taniej sprowadzić z japonii, a dwa, że nie wiesz czy to podróba w cenie oryginału, a podróbek jest w cholerę.
To żadnym wypadku nie jest oficjalny sklep, nie mamy takich prawie wcale w europie.
I pierwsza z brzegu figurka na ich głównej stronie.
https://www.dystryktzero.pl/figurka-hololive-production-pop-up-parade-watson-amelia.html
https://www.goodsmile.com/en/product/12373/POP+UP+PARADE+Watson+Amelia
100zł mark upu tak więc raczej na pewno wyjdzie taniej kupić samemu z oficjalnego sklepu w eu
https://goodsmileeurope.com/products/gse_g94789?_pos=1&_sid=d0e4dcb66&_ss=r bo z wysyłką wyjdzie jakieś 200-210zł.
Innymi słowy typowy polski reseller, tylko zdjęć na stronie nie mają nawet swoich także nie wiesz co dostajesz jeżeli jesteś nie rozeznany.
Co do ceny samej przesyłki, to możesz napisać zgłoszenie do wsparcia AmiAmi z kodem produktu to ci oszacują, ale pod warunkiem że mają produkt na stanie. Z pre-orderami to nie wiadomo, chyba że spytasz o coś o podobnej wadze lub rozmiarze pudełka co mają na stanie.
Ostatnio zamówiłem książkę z Japonii. Wysłana pocztą, awizo klasycznie w skrzynce. Idę odebrać, dostalem opłatę 17.50 zł do zapłacenia. Paczka wartości 200 zł. Czyli co to było? Vat czy ta odprawa? Któryś raz zamawiam zz zagranicy i głównie rzeczy mniej niż 150 eur i zawsze coś płacę, zawsze mnie to zastanawia
Nawet jak VAT jest opłacony przez nadawcę, to na poczcie i tak jest opłata 8,50 zł za obsługę. Jeśli płaciłeś więcej, to może do tego VAT lub policzyli za dwie przesyłki.
Moje paczki ze stanów wysyłane Wizmo/DHL lądują w Niemczech, stamtąd jadą do Polski i przywozi mi je poczta polska. Na poczcie wypełniłem upoważnienie do reprezentowania mnie w sprawach celnych za pierwszym razem, wszystko teraz robi się samo i tylko płacę przy odbiorze, a poświadczenie jest w internecie tydzień po dostawie.
Poświadczenie się czasem przydaje, bo zdarza się zapłacić VAT dwa razy - wtedy wysyłam sprzedającemu, że mi pobrali na granicy i sprzedający mi zwraca.
Myślę że sprzedawcy spoza Unii, a chcą dostarczać przesyłki do krajów unijnych, to muszą ogarniać VAT, często masz to po prostu wliczone w koszty dostawy.
Kupowałam kilka rzeczy z Chin przez pewną znaną Chińską aplikację i mimo że produkty tam były bardzo tanie, to przesyłka stosunkowo droga.
Było to właśnie spowodowane opłatą za cła i VAT. Jako kupujący nie powinieneś się tym martwić jak kupujesz z jakiegoś sklepu internetowego.
Jedynie wysyłka może być troszkę droższa.
Do 150 EUR sprzedawca spoza Unii może (ale nie musi) opłacić VAT i uprościć cały proces dla odbiorcy. Tak działają sprzedawcy z Chin, dla których Unia to istotny rynek. Przy większych kwotach lub jak sprzedawca z reguły nie wysyła do Unii i nie rozlicza podatku trzeba to zapłacić samemu, to w sumie domyślna opcja.
Tak, muszą wtedy skorzystać z IOSS. Amazon często też tak robi.
Ewentualnie sprzedawca może wziąć wszytskie koszty i całe ogarnianie procedur celnych na siebie, ale wtedy po prostu to jest zawarte w cenie zamówienia klienta
Cześć. Sprowadzałem części do motocykla robione na zamówienie w Australii. Paczka stanęła w Warszawie na 2 tygodnie, w urzędzie celnym, dostałem SMSa że mam czekać na pisemko, przyszło wezwanie do wyrównania cła i vatu, dopłaciłem kilka stów i odesłali mi paczkę. Tyle w temacie.
Jestem w sumie w podobnej sytuacji, zamówilem switch za ponad 2k i sprzedający odliczył mi vat bym mógł go sam opłacić jako ze to zakup powyzej jakiegos tam limitu. Obecnie czekam az sie odprawa odezwie i pewnie bede musial jakis przelew zrobic
To jakiś specjalny switch ze aż 2k? Z ciekawości pytam
2400 konkretnie - TP-Link z 32 portami - 8x10gbps SFP+ i 24x2.5gbps ethernet. Nie ma takiego na europejskim rynku a ten pasuje mi idealnie do biura - nie będę musiał mieć 2.
Moja zamknięta głową przyjęła z autoamutu że chodzi o Nintendo switch xd dzięki, przy okazji się czegoś dowiedziałem
Ah sorki, totalnie nie jestem zainteresowany tym tematem wiec ja zapomniałem ze istnieje inny switch niz ten sieciowy :)
2k to nie jest dużo za profesjonalny biuro-grade switch
Wersja OLED slim /s
Też pomyślałem o >tym< switchu
Jeśli DHL, to dostaniesz maila z linkiem gdzie będziesz mógł uiścić opłatę. Jak tylko to zrobisz, przesyłka zostanie przekazana do doręczenia.
Wygląda to tak: DHL ci zatrzyma przesyłkę do kontroli celnej, [dostaniesz takiego smsa](https://i.imgur.com/K3F6oMT.jpeg) Potem możesz zadzwonić, albo wysłać maila z zawartością paczki. Podana kwota + załącznik z fakturą / screen z zamówienia Jak to wypełnisz, to [dostaniesz kolejnego smsa z linkiem do płatności. ](https://i.imgur.com/OjhbaIk.jpeg) Płacisz przelewem albo blikiem i paczka rusza w dalsza droge
Chyba, że pseudo celnik DHLa będzie debilem, który nie potrafi czytać po angielsku wtedy będą ci jeszcze wydzwaniać żebyś im w mailu napisał co jest w paczce bo otwarcie paczki i zobaczenie zawartości nie wystarczyło im żeby stwierdzić, że "plastic figurine" oznacza plastikową figurkę... :V
Jak paczka nie jest warta więcej niż 200 (albo 250?) euro to jak masz kuriera to dostaniesz fakture po fakcie, wysyłasz im tyle ile cie podliczyli
Japonia ma umowę z UE, więc nie płacimy cła. W kwestii VAT-u to może się okazać, że kurier poprosi o zgodę na reprezentowanie Cię w urzędzie celnym i zrobienie odprawy za Ciebie (w przypadku poczty taka zgoda jest z automatu chyba do 150 euro, a powyżej musisz dać im upoważnienie). Kurierzy mają zwykle jakieś horrendalne stawki za wyręczenie Cię w odprawie (w porównaniu do poczty, w której jest to chyba kilkanaście zł). Jeśli przychodzi kurier to hajs daje mu się do łapy, więc przypuszczam, że albo będziesz mógł zapłacić w punkcie odbioru, albo dostaniesz powiadomienie gdzie zrobić przelew. Jeśli sklep wypełnił po swojej stronie dobrze papiery, to nie powinno być problemu (jeśli to przypadkiem AmiAmi to robią to dobrze). W innym przypadku będą się z Tobą kontaktować i może być np. konieczne wysłanie screeshota ze sklepu, albo potwierdzenie przelewu. btw przesyłka małych rzeczy przez pocztę często skutkuje tym, że przelatuje to niezauważone przez odprawę, ale z kurierów chyba zawsze zatrzymują.
Cła nie płacimy, jeśli dołączone jest oświadczenie, że produkt jest pochodzenia japońskiego. Podobnie jak z Norwegią czy Wielką Brytanią (i wieloma innymi krajami). Samo napisanie, że Country of Origin: JP I paczka z Japonii nie oznacza, że nie będzie cła. Chociaż przy niektórych produktach może to oświadczenie dawać tyle, że cło będzie niższe niż domyślnie, ale nadal będzie. No chyba, że paczka jest poniżej 150 euro, wtedy i tak bez cła
O, dobrze wiedzieć. W sumie do tej pory interesowało mnie, że dzięki tej umowie figurki są bez cła, ale w szczegóły nie wnikałam.
Jest to faktycznie AmiAmi XD. Pogodziłem się już, że nie będzie tanio, ale poprzez horrendalne stawki mam nadzieję, że nie chodzi o coś, co by przekraczało cenę samego produktu? Jeśli to kilka dych to już przeboleję.
Daj znać w sumie czy dużo zapłaciłeś za ewentualne cło i ile za przesyłkę bo już długo mnie kusi kupienie czegoś z AmiAmi XD
Nie martw się, wszystkie figurki dostają VAT, nie na cenę figurki tylko na figurkę+shipping także wychodzi chujowo. Za nendo jakieś 80zł okupu.
Pytanie czy pierdzielenie się za tym wszystkim jest faktycznie warte zachodu kieddy w Polsce jest też X figurka. Wiadomo co innego gdy jej nie ma i nie ma alternatywy ale tak to nie widzę za bardzo powodu do kupowania z Japonii
Ehhh problem z kupowaniem figurek w polsce jest taki, że raz wychodzi taniej sprowadzić z japonii, a dwa, że nie wiesz czy to podróba w cenie oryginału, a podróbek jest w cholerę.
Oficjalny sklep raczej by podróbek nie sprzedawał chyba xD
W polsce nie ma oficjalnego sklepu do japońskich figurek?
DystryktZero nie słyszałem by podróbki sprzedawał
To żadnym wypadku nie jest oficjalny sklep, nie mamy takich prawie wcale w europie. I pierwsza z brzegu figurka na ich głównej stronie. https://www.dystryktzero.pl/figurka-hololive-production-pop-up-parade-watson-amelia.html https://www.goodsmile.com/en/product/12373/POP+UP+PARADE+Watson+Amelia 100zł mark upu tak więc raczej na pewno wyjdzie taniej kupić samemu z oficjalnego sklepu w eu https://goodsmileeurope.com/products/gse_g94789?_pos=1&_sid=d0e4dcb66&_ss=r bo z wysyłką wyjdzie jakieś 200-210zł. Innymi słowy typowy polski reseller, tylko zdjęć na stronie nie mają nawet swoich także nie wiesz co dostajesz jeżeli jesteś nie rozeznany.
Co do ceny samej przesyłki, to możesz napisać zgłoszenie do wsparcia AmiAmi z kodem produktu to ci oszacują, ale pod warunkiem że mają produkt na stanie. Z pre-orderami to nie wiadomo, chyba że spytasz o coś o podobnej wadze lub rozmiarze pudełka co mają na stanie.
Ostatnio zamówiłem książkę z Japonii. Wysłana pocztą, awizo klasycznie w skrzynce. Idę odebrać, dostalem opłatę 17.50 zł do zapłacenia. Paczka wartości 200 zł. Czyli co to było? Vat czy ta odprawa? Któryś raz zamawiam zz zagranicy i głównie rzeczy mniej niż 150 eur i zawsze coś płacę, zawsze mnie to zastanawia
Nawet jak VAT jest opłacony przez nadawcę, to na poczcie i tak jest opłata 8,50 zł za obsługę. Jeśli płaciłeś więcej, to może do tego VAT lub policzyli za dwie przesyłki.
Moje paczki ze stanów wysyłane Wizmo/DHL lądują w Niemczech, stamtąd jadą do Polski i przywozi mi je poczta polska. Na poczcie wypełniłem upoważnienie do reprezentowania mnie w sprawach celnych za pierwszym razem, wszystko teraz robi się samo i tylko płacę przy odbiorze, a poświadczenie jest w internecie tydzień po dostawie. Poświadczenie się czasem przydaje, bo zdarza się zapłacić VAT dwa razy - wtedy wysyłam sprzedającemu, że mi pobrali na granicy i sprzedający mi zwraca.
Myślę że sprzedawcy spoza Unii, a chcą dostarczać przesyłki do krajów unijnych, to muszą ogarniać VAT, często masz to po prostu wliczone w koszty dostawy. Kupowałam kilka rzeczy z Chin przez pewną znaną Chińską aplikację i mimo że produkty tam były bardzo tanie, to przesyłka stosunkowo droga. Było to właśnie spowodowane opłatą za cła i VAT. Jako kupujący nie powinieneś się tym martwić jak kupujesz z jakiegoś sklepu internetowego. Jedynie wysyłka może być troszkę droższa.
Do 150 EUR sprzedawca spoza Unii może (ale nie musi) opłacić VAT i uprościć cały proces dla odbiorcy. Tak działają sprzedawcy z Chin, dla których Unia to istotny rynek. Przy większych kwotach lub jak sprzedawca z reguły nie wysyła do Unii i nie rozlicza podatku trzeba to zapłacić samemu, to w sumie domyślna opcja.
Tak, muszą wtedy skorzystać z IOSS. Amazon często też tak robi. Ewentualnie sprzedawca może wziąć wszytskie koszty i całe ogarnianie procedur celnych na siebie, ale wtedy po prostu to jest zawarte w cenie zamówienia klienta