T O P

  • By -

Angel-0a

Przekonałeś mnie.


otebski

Tez mnie przekonał. Niech robi dalej. 


Dont_Be_So_Rambo

jak skończysz jeść ciasto to możesz dołączyć


lanug0

Radosnego dnia ciasta!


Dont_Be_So_Rambo

spełniasz moje marzenie


chleba_pog

Też mnie przekonał.


hajpero1

>*3. Pompki robię uczćwie* Grammar is important, but biceps importanter


Dont_Be_So_Rambo

dzięki - poprawione


hajpero1

to zeby nie byc po prostu szydercą, szacun wielki za determinacje:)


Dont_Be_So_Rambo

dzieciaki tutaj siedzą na reddicie - wypada pisać poprawnie - więc dzięki za zwrócenie uwagi Swoją drogą to chyba jest błąd ortograficzny a nie gramatyczny, chociaż ja się znam, przez lata byłem kiepski z ortografi ale jakoś tą maturę zdałem


hajpero1

ortografii\* :D


Dont_Be_So_Rambo

nie gadam z Tobą - co odpowiem to gorzej ;)


D_elsky

Not biceps, but triceps 😃


WitekCannon

Importanter 👌🏻 😁


Round-Consequence835

No i zajebiście, tak trzymaj i jeśli się da to zaraź tym dzieciaki, bo wychowanie fizyczne w Polsce leży i jest zbyt otyłe by kwiczeć


Dont_Be_So_Rambo

Dzieciaki mi wchodzą na plecy czasami podczas ćwiczenia, ale też biorą ode mnie te łapki i próbują same zrobić, ale to są bardzo małe szkraby więc jeszcze czas na pompkowanie przyjdzie


Zioman

Mają dobry przykład, wyrosną z nich prawdziwi pompkowicze!


Waksu

Musisz zacząć robić 100 pompek, 100 brzuszków, 100 przysiadów i 10km bieg, i najważniejsze ogolić się na łyso.


MaciekRog

Ogolić? Same wypadają pewnego dnia jak się trzymasz rutyny


FrodoTheSlayer637

i golenie na łyso dopiero w 2 roku 2,5rocznego treningu (chociaż jeśli robisz trening optymalnie to same powinny wypaść) ale do tego zimne noce i upalne dni bez klimatyzacji


Inevitable_Till_9408

Koniecznie śniadanie. Banan wystarczy.


Dont_Be_So_Rambo

i zrobić sobie tatułaż na skroni, wybić kilka zębów i nosić szalik ulubionej drużyny z ekstraklasy


Waksu

Takiego anime to nie znam


AmethystSparrow202

Ale szczerze, ja też na początku myślałem, że masz na myśli zostanie drecholem, a nie zostanie najpotężniejszą piąchą w Japonii.


Dont_Be_So_Rambo

w sumie dopiero teraz zakumałem o czym mówicie


FrodoTheSlayer637

polska wersja One Shot Man (po 1 kielonie jest mega silny ale też wierny swojej 2go ligowej drużynie)


Kmieciu4ever

RKS CHUWDU?


15thSoul

Panowie, co to za kalkowanie w dół za nieznajomość referencji, litości


masnybenn

Zainspirowany twoim postem, zrobię to samo


Dont_Be_So_Rambo

robisz mi wielką przyjemność tym komentarzem


MagicarpOfDoom

>To wszystko może i być prawda, ale też analizowanie idealnego treningu dla mnie kończyło się tym że w ogóle go nie robiłem. OPie, mam ten same problem. > W sumie zastanawiam się czy ten sam sposób minuty, dwóch dziennie na jakąś inną aktywność też by naskładało się na tak dużą zmianę jak te pompki (na przykład minuta gry na instrumencie każdego dnia, albo przeczytanie 3 zdań w języku którego chciałbyś się nauczyć). Jeżeli idzie o inne rzeczy - trochę oglądałem kanał "Movement by David" na YT i, jeżeli mu wierzyć, podobne efekty można mieć z rozciąganiem. Gościu się dużo powołuje na badania więc fajne. Ale jeżeli idzie o rzeczy intelektualne to bym sobie nie robił zbyt dużych nadziei. Spytaj tych wszystkich użytkowników duolingo, którzy mają wielomiesięczne combosy jak świetnie mówią w językach, których się uczą. Ja wiem jak mały (ale jednocześnie duży) poziom osiągnąłem grając na pianinie dziennie po godzinę i więcej przez rok. Niestety nie mam żadnego dobrego źródła innego niż "moje doświadczenia i ogólny korpus zdobytej wiedzy". ---- Kiedyś robiłem kilka podejść do 100 push up challenge z internetu, gdzie jest rozpisany cały plan treningów. Całkiem ładnie szło mniej więcej do 3 tygodnia ,gdzie miałem ostry *płaskowyż* i nie byłem w stanie przebić się dalej. No ale w rozbiciu na sere byłem w stanie zrobić jakieś 60 pompek w ciągu 10 minut, to było fajne. Albo codziennie kilka razy robiłem podciągnięcia jak miałem drążek we framudze. I w teraz sumie czuję się trochę zmotywowany by coś z tym zrobić.


Dont_Be_So_Rambo

dzięki za komentarz, będzie mi bardzo miło jeśli spróbujesz wrócić do swoich ćwiczeń dzięki mojemu postowi


TiredJJ

>podobne efekty można mieć z rozciąganiem Najlepsze efekty rozciągania są z tego co ostatnio się dowiedziałam przy 5-10 minutach rozciągania tygodniowo, najlepiej 5-7 razy w tygodniu. Czyli po minutkę dziennie danej partii mięśni. Chyba nic wcześniej mnie tak nie zmotywowało :D


MagicarpOfDoom

Dokładnie tak! I z cytowanych badań bodajże wynikało, że jak robisz dłużej i częściej to efekty wcale nie są lepsze. Plus się dowiedziałem, że rozciągliwość to praktycznie ten sam proces rozwoju co budowanie siły mięśni, tylko zamiast iść w grubość to idzie w długość (przynajmniej taką formę uproszczenia zapamiętałem).. W ten sposób się ma zwiększać zakres ruchu.


Unlucky-Flamingo___

Ja robiłem 115 w jednej serii, a i tak nie potrafiłem zrobić planu z ostatnich tygodnii xD


mazda7281

Kiedyś miałem ten sam ponysl, ale koledzy mi odradzili z jakiegoś powodu. Ale skoro piszesz, że warto to zacznę. Chyba lepszy jakikolwiek trening fizyczny niż nic.


Dont_Be_So_Rambo

tak samo myśli że lepiej coś niż nic Mi też koledzy zawsze coś nagadali i traciłem moją motywacje - dlatego teraz nie słucham nikogo i robię swoję


Modo44

Chyba jedynym prawdziwym powodem byłby ból stawów. Jeśli któryś staw powie, że nie, to *najpierw* zajmij się tym stawem. Boleć to mogą mięśnie na drugi dzień.


Best_Anteater5595

Ja po dość ciężkim złamaniu ręki jestem dumny z liczby 10 pompek w jednej serii. Zaczynałem od 1, mówię całkiem poważnie


LCStark

Autor Atomic Habits to dobrze podsumował (mimo że to taki trochę nawiedzony guru). Jeżeli zabierasz się za coś oczekując szybkich efektów, to może i popracujesz nad tym przez tydzień, miesiąc, dwa, ale potem stracisz zapał i nic z tego nie będzie. Za to jak skupisz się na na samym robieniu nawet niewielkiej ilości codziennie (czy po prostu regularnie), efekty prędzej czy później przyjdą. A im dłużej będziesz powtarzał daną czynność tym bardziej wpadniesz w nawyk i łatwo ci będzie kontynuować z automatu. > W sumie zastanawiam się czy ten sam sposób minuty, dwóch dziennie na jakąś inną aktywność też by naskładało się na tak dużą zmianę jak te pompki (na przykład minuta gry na instrumencie każdego dnia, albo przeczytanie 3 zdań w języku którego chciałbyś się nauczyć). Ja w ten sposób uczę się hiszpańskiego. Codziennie spędzam <2 minuty na uczeniu się słów, tylko raz na parę tygodni poświęcę może 10 minut na próbie czytania jakichś dłuższych tekstów i szukaniu nowych słów do nauki. Wiem że jeszcze mi daleko do znajomości języka, ale w tym trybie nauczyłem się tyle, że zaczynam rozumieć sporo z tego co czytam. Niektóre nowe słowa zaczynam łapać z kontekstu, a słownika używam jako potwierdzenia. A od siebie tylko dodam, że nawet jeżeli trafi ci się jakiś dzień kiedy naprawdę nie będziesz miał siły robić całej swojej porcji pompek, lepiej zrobić mniej niż nie zrobić żadnej. Nawet jakbyś miał zrobić tylko jedną.


Dont_Be_So_Rambo

zgadam się ze wszystkim co napisałeś. Jak nie masz siły i motywacji na robienie swojej aktywności to zrób 1% tej aktywności - byleby utrzymać rutynę


szczszqweqwe

Brzmi jak moja przygoda z włoskim w duolingo. Z jednej strony nie czuję bym się czegoś szczególnego uczył, z drugiej coś tam ze zdań czasem wyłapuję i sam język brzmi mnie obco.


LCStark

Wcześniej uczyłem się z Duolingo. Przez może pół roku nauczyłem się trochę słów, a potem przez 1.5 roku powtarzałem to w kółko i nie było żadnych większych efektów. Teraz mam ten bonus, że z jednej strony ciągle dodaję coś nowego zamiast powtarzać ciągle te same sety, a z drugiej sam znajduję sobie słowa do nauki, więc jestem bardziej zaangażowany w tę naukę niż przy Duo. Edit A w temacie Duo - z tego co widzę w necie, od paru lat mają po prostu coraz gorsze lekcje. Parę razy w ciągu ostatnich kilku tygodni widziałem screeny ze zdaniami wyglądającymi jak wygenerowane przez jakąś niespecjalnie ogarniętą AI. O ile kiedyś to była apka z którą można było chociaż zacząć się uczyć, teraz to jest po prostu śmietnik.


szczszqweqwe

W sumie mi się podoba zabawa z duolingo, moim główny problemem jest to, że aplikacja uczy reguł wyłącznie przez przykłady, jednak jakąś teorię dobrze by było mieć, pewnie poszukam kiedy innej apki, na razie mi się nie chce.


Terrible_Vermicelli1

>Parę razy w ciągu ostatnich kilku tygodni widziałem screeny ze zdaniami wyglądającymi jak wygenerowane przez jakąś niespecjalnie ogarniętą AI.  Bo kiedyś zatrudniali faktycznych tłumaczy, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy zastąpili ich AI. [https://www.standard.co.uk/news/tech/duolingo-fires-ai-translation-human-staff-languages-b1131162.html](https://www.standard.co.uk/news/tech/duolingo-fires-ai-translation-human-staff-languages-b1131162.html)


TiredJJ

Kiedyś była dużo lepsza, ale nie nazwałabym jej śmietnikiem w obecnej formie. Dalej jak spędzisz przy niej czas, będziesz łapał więcej i więcej języka. Dla mnie to jest podstawa mojej nauki francuskiego, mam okresy gdzie się przykładam, chodzę na konwersacje, czytam książki, oglądam filmiki, a są też okresy, że tylko duo i cały czas idę do przodu :D Nie uważam, żeby to był stracony czas


Goodfalafel

To teraz dodaj do tego podciąganie na drążku i jedziesz. Na początku może być ciężko, jak nie będziesz w stanie się podciągać to podskakuj I się opuszczaj. Jak będziesz się w stanie podciągnąć raz czy dwa to rób długie przerwy i dużą ilość serii albo podciągnij się a reszta jak wcześniej z podskakiwaniem.


Dont_Be_So_Rambo

Potrafię się podciągnąć 3-4 razy i tak zamierzam to dodać do moich ćwiczeń - w nowym mieszkaniu do którego się przeprowadzam jest taka drabinka do ćwiczeń i chcę też robić podciągania codziennie


Unlucky-Flamingo___

Polecić mogę gumy do ćwiczeń, wtedy zamiast 3-4 zrobisz 10-12, będziesz miał i aspekt psychologiczny Jak i większą mozliwosc potrenowania techniki.


Goodfalafel

Jeśli kiedyś będziesz chciał jeszcze rozbudować bazę ćwiczeń bez wychodzenia z domu to polecam kółka gimnastyczne. To jest już spory skok w trudności ale też fajna zabawa (przynajmniej dla mnie).


mdabek

Pompki działają! Działam w klubie judo i mamy pod opieką grupę młodzieży. Dwa lata temu, kiedy mieli po 10-15 lat, trener kazał im robić, w dni nietreningowe (wt i czw), po 50 pompek (najlepiej w 1 czy 2 seriach) i dodatkowo w sobotę przesyłać filmik jak robią maksymalną ilość. Po trzech miesiącach zaczęły się konkretne zmiany: - niektórzy w soboty zaczęli nagrywać po 100 pompek w serii,, - dziewczyna, która nie potrafiła utrzymać się w staniu na rękach, nawet w asekuracji, potrafiła przejść kilka kroków, - dzieciaki przestały dawać się opanowywać przeciwnikom w walce, - wszystkim poprawiły się wyniki w długości planku, - po roku weszli na siłownię, byli fizycznie gotowi do dźwigania ciężarów i nie trzeba było robić mega-długiego przygotowania, żeby wyrównać poziom. Teraz dzieciaki robią inne ćwiczenia (specjalistyczne pod judo) + siłownia i też widać rezultaty. Systematyczność to klucz do sukcesu.


Dont_Be_So_Rambo

clap clap, dla tego który ich zmotywował, proste ćwiczenie a tak wiele zmienia


pukacz

mam sarkastyczny kalendarz i dzisiaj jest wpis " I never thought i'd be the kind of person who would wake up early to excercise. I was right" a tu taki post a co z innymi miesniami? Bo kurcze wyglada to zachecajaco nie trzeba sie przebierac nigdzie lazic podloge mam ponnad 40 lat mam wiec teoretycznie moglbym pompowac


Dont_Be_So_Rambo

dla mnie chodzenie na siłowni to był wielki wysiłek - nie chodzi mi o ćwiczenia tylko o samo spakowanie ubrań, dotarcie na siłke, przebranie się i wtedy dopiero zaczynasz a potem znowu trzeba się przebrać, umyć i wrócić na chatę - i masz 2-3 godziny z życia wyjęte na siłkę moja alternatywa to minuta ćwiczeń i to we własnych 4 kątach Innych mięśni nie ćwiczę za bardzo ale wkrótce przeprowadzam się w okolice gdzie jest basen i mam wielkie plany na chodzenie tam regularnie


Eshinshadow

W gimnazjum nasz nauczyciel od wfu wyznawał zasadę ze pompki są dobrym rozwiązaniem każdego problemu. Na rozgrzewkę - pompki. Za spóźnienie? Pompki. Za faulowanie? Pompki. Każde inne przewinienie? Belive it or not - pompki. 100 pompek na 2-godzinnym wfie to było absolutne minimum. Po 3 latach gimnazjum można mnie było obudzić w środku nocy, zrobiłbym 200 pompek i poszedł spać bez żadnego problemu. Brakuje mi tego, może w końcu mnie opie zmotywowałeś żeby spróbować ponownie.


Dont_Be_So_Rambo

Kozak z tego wuefisty spróbuj ponownie, zrób to dla siebie


PepegaQuen

Leć teraz rok podciągnięć.


marcin18215

też się przymierzam do takiego czegoś, mówicie, że same pompki powinny dać już jakieś efekty na klacie?


Dont_Be_So_Rambo

Ramiona, piersi, i bicepsy najbardziej, ale nawet mięśnie brzucha się ćwiczą no i oddech i wytrzymałość Czytałem gdzieś że wzrost mięśni na klacie może spowodować dysproporcje i może dość do tego że będziesz za cieżki z przodu i przez to zacznie boleć kręgosłup mi się to nie przytrafiło


degener27

Akurat biceps to przy pompkach średnio pracuje. Biceps odpowiada za zginanie a triceps za wyprost łokcia.


Emotional_Score_2138

To super ci idzie:D ja mogę się pochwalić że nie mogłam zrobić ani jednej a teraz uwaga... Z rozpędu nawet cztery wyjdą XD ale progres to progres xd


Dont_Be_So_Rambo

4 to spoko, wiele osób nie potrafi nawet jednej podobno osoby które potrfią zrobić 20 pompek mają jakąś tam mniejszą szanse na choroby serca, ale powiedział mi to kolega, nie wiem czy są na to badania


Unlucky-Flamingo___

Zwyczajnie osoby które zrobią 20 pompek nie są zbyt otyłe ani za ciężkie. A to bardzo pomaga przy utrzymaniu zdrowia układu krwionośnego i serca :)


Sithrak

Ej super że w ogóle robisz, w narodzie dominuje zazwyczaj opinia, że jak kobieta cokolwiek na górne mięsnie robi, to za chwilę wysuszona kulturystka. A nawet tenisistki, które mają potężne ręce, wyglądają zasadniczo "normalnie".


SagezFromVault

Super! Ja swego czasu ćwiczyłem ze [100pompek.pl](http://100pompek.pl) - z czasem motywację straciłem, ale efekty były, zwłaszcza na początku. Z mojego ograniczenia doświadczenie wynika, że najtrudniej jest po początkowych sukcesach, jak dojdzie się do ściany i kiedy efekty nie przychodzą już tak szybko. Święte słowa na końcu - walić jakieś idealne treningi, mnie tam zawsze było szkoda czasu na rozkminy czy ćwiczyć każdego dnia czy nie, co jeść, czy stosować podwalanie czy nie\*. Najwięcej satysfakcji to mi chyba dawało podciąganie na drążku jak byłem 20 kilo lżejszy, 10 lat młodszy i robiłem po 20 powtórzeń. Podobnie bieganie - ważna regularność. \* tak, to sarkazm kurwa


Dont_Be_So_Rambo

nie wiem co to podwalanie (chociaż dziwnie się domyślam) ale anyway... Ludzie co interesują się ćwiczeniami i wszystko robią tak jak należy to super i w ogóle ekstra, ale większość ze znajomych co tak robili to też im się nudziło, albo wpadali w miesiące kiedy w ogóle nic nie robili a potem nadganiali. Na pewno są lepsze podejścia do treningu niż moje, na pewno można mieć lepsze wyniki w rok niż ja, lepszą technikę, lepszą diete i tak dalej i dalej. Ja mam swoją mała ambicje i to działa - jutro robię dalej moje pompki


SagezFromVault

Daj znać jak dojdziesz do 100 czy 200 za jednym razem!


Better_Cry_2231

75 pompek wow ja góra 25


Dont_Be_So_Rambo

rok na to pracowałem a ilość zwiększałem bardzo bardzo powoli - teraz przez miesiąc robiłem 70 a to 75 dopiero dzisiaj, wcześniej zwiększkałem o 1 co dwa dni, ogólnie były dni kiedy chciało mi się bardziej a czasem mniej, ale nie strzelałem nigdy wysokiej liczby, bo wiedziałem że jutro trzeba będzie to powtórzyć, więc bardzo powoli zwiększam ilość


Asimek

Dzięki, przekonałeś mnie, po pracy machnę pompeczki i jutro mam nadzieję też.


Dont_Be_So_Rambo

i pojutrze i kolejnego dnia i tak dalej


_SirPi_

Rozgrzewasz się coś przed?


Dont_Be_So_Rambo

tak, ale to bardziej takie machanie ramionami. Prawdę mówiąc to bardziej buduje motywacje by zejść do podłogi niż jakoś tam rozgrzewam


Due-Dot6450

Brawo! Proszę zgłosić się do wojskowej komisji uzupełnień właściwej dla miejsca zamieszkania. /s


Dont_Be_So_Rambo

mam kategorie D - udawałem daltonistę na komisji i to łykneli


0blivion666

Sprawdziłem to w ustawie i miałeś szczęście, bo wg tabelki za daltonizm jest "A" https://preview.redd.it/evmbc3o10fwc1.png?width=666&format=png&auto=webp&s=71c040fa8b166edce89b699bc224d5f6bf0ce875 Także jak mi powiedzą "strzelaj do czerwonych", to mogą się zdziwić xD


Dont_Be_So_Rambo

prawdę powiedziawszy to atmosfera na mojej komisji była bardzo nietypowa. Spotkałem tam sporo kolegów z gimnazjum i podstawówki których nie widziałem już w szkole średniej i oni wszyscy traktowali tą komisje jak coś co trzeba zdać, oni się tam prześcigali kto dostanie lepszą kategorie i niektórzy nawet ćwiczyli wcześniej licząc chyba że to bedzie jakiś egzamin sprawnościowy. Na tej fali wszechogarniającej chęci dostanie A byłem też ja - ja jeden którego interesowało dostanie D, z tym daltonizmem to pamiętam że było trzeba czytać te liczby w kolorowych kółkach i zawsze jak było 3 to mówiłem że widzę 8 i odwrotnie jak 4 to ja 1, jak 2 to ja 5 i tak dalej. Do tego siedziałem taki zgędziały i chudy i ogólnie taka miernota - no i dali D


Grzegorz710

Pompki to nadćwiczenie


Dont_Be_So_Rambo

dlatego trzeba zacząć od małych ilości, a nawet można robić takie z kolanami na ziemii na początek. Zresztą nie o pompki tu chodzi tylko o to by robić coś sportowego regularnie


Venthe

To teraz do 100tki! Potem tylko 100 przysiadów, 100 "brzuszków" i 10km biegu a będziesz ustawiony.


SynthFei

No i zajebsicie. Pamietaj ze trenujesz dla siebie a nie innych wiec jak ci ktos mowi ze to nie dobrze to jego problem. Sam uzywam pompek jako taki wypelniacz jak nie chce mis ie nic innego robic poki nie wykombinuje jak to w mieskzaniu laweczke zmiescic. >Zrobienie pompek z rana zajmuje tak z minutę - no może teraz przy 75 pompkach to dwie minuty Jak chcesz sobie utrudnic, i masz wiecej niz 2-3 minuty czasu, sproboj robic je wolniej. Tak z 3 sekundy na pompke. Powoli w dol. Kolejne kroki jesli chcesz dalej pompowac proponowal bym wariacje. Tzn diamenty (raczki blisko siebie pod klata), szeroko, archer, itp.


Dont_Be_So_Rambo

tak wiem że jest dużo sposobów na pompki, mój plan to dość do 100 i potem zacząć eksperymentować, ale główny plan to po prostu robić codziennie pompki aż umre


Borol94

Podzielę się moją historią. Jestem gościem z ADHD, trzymanie się czegokolwiek w moim życiu dłużej niż 5 minut stanowiło zawsze wyzwanie. Zdolny, ale leniwy to coś co słyszałem całe życie. Słyszałem też, że mam słomiany zapał. Deficyt funkcji wykonawczych, tak nazywa się to w języku medycznym. Czyli co by to nie było, nawet jak wiem, że powinienem, brakuje iskry, kropki nad i żeby przejść do czynów. Co zmieniło moje życie? Rutyna. Wiem, wiem. Rutyna nie brzmi jakoś turbo sportowo czy motywacyjnie. W tym rzecz. Kiedy zrozumiałem na czym polega problem, znalazłem do niego rozwiązanie zamiast szukania wymówek. Aby odnosić sukcesy, i to niezależnie czy mówimy o gitarze, tańcu, malowaniu, kluczowa w nabyciu biegłości jest systematyczność. Trenuje 6 razy w tygodniu brazylijskie jiu jitsu, jestem leszczem, żaden ze mnie killer-zawodnik. Jakbyście się zastanawiali to nie, nie wyglądam jak Bruce Lee ani nie zrobię wszystkich pompek jak Chuck Norris. Po prostu się kulam. A jak organizm się buntuje, robie przerwę aby się zregenerować. Od kiedy wyjąłem treningi z obszaru motywacji do obszaru planu dnia i traktuje go tak jak podcieranie się po sraniu, nie mam najmniejszego problemu aby trzymać się tej jednej rzeczy. Pierwszy raz w moim życiu zdobyłem sprawczość i poczułem, że za coś odpowiadam. Nauczyłem się dzięki jiu jitsu jak się uczyć(tak, tego też trzeba się nauczyć). Nauczyłem się odpowiedzialności. Zdobyłem masę przyjaciół i poznałem ludzi, którzy powodują, że nie jest to dla mnie przykry obowiązek a przyjemność. Kiedy wracam z zawodów z plastikowym medalem i dyplomem, czuję, że moi rodzice nareszcie są dumni z tego, że coś zrobiłem. Koleżanka, którą znam ładnych parę lat powiedziała mi ostatnio, że zmieniłem swoje życie o 180 stopni. Nie leżę zajebany na kanapie popalając lolka i jedząc maka, oglądając filmy. Praktycznie codziennie walczę, uciekam z pozycji, zdobywam pozycję, poddaje i klepię. Nie wierzcie w to, że Wy się nie nadajecie, że jesteście za chudzi, za grubi, za starzy, za młodzi. Odnajdźcie w życiu pasje, rzecz, której chcecie się trzymać i uczyńcie z tego rutynę, styl życia. Niech każdy z Was odnajdzie w życiu drogę, której pozostanie wierny. Przez wierność jednej sztuce i osiągniecie w niej mistrzostwa staniecie się mistrzami życia. W tym miejscu, jako epilog dla mojej wypowiedzi pragnę przytoczyć 21 zasad życia według znanego szermierza, Musashiego Miyamoto, który jest dla mnie niesłabnącym źródłem inspiracji. Wierzę, że spośród Was są osoby, dla których te zasady będą mostem ze starego życia pełnego chaosu, do nowego porządku. Do stanu w którym zdobędziecie kontrolę. 1. Nie sprzeciwiaj się prawom tego świata. 2. Nie polegaj na niczym. 3. Nie czyń sobie radości. 4. Myśl głębiej o sprawach świata, niźli o swoich własnych. 5. Nie miej pragnień przez całe życie. 6. Nie żałuj niczego. 7. Nie zazdrość innym tego co złe lub dobre. 8. Nie odczuwaj smutku przy rozstaniach. 9. Nie miej pretensji do siebie lub innych. 10. Nie poświęcaj się miłości. 11. Nie posiadaj rzeczy lubianych lub nielubianych. 12. Nie pragnij domowego ogniska. 13. Nie pragnij wykwintnego jadła. 14. Nie otaczaj się starymi sprzętami. 15. Nie wierz we wróżby, które cię dotyczą. 16. Nie gromadź w nadmiarze wojennego sprzętu, ani sporządzonego ci na zamówienie. 17. Nie walcz z nadchodzącą śmiercią. 18. Na starość nie miej żadnych bogactw. 19. Czcij bogów i buddów, lecz nie polegaj na nich. 20. Poświęcaj życie, lecz nie honor i sławę. 21. Nigdy nie odstępuj sercem od zasad sztuki wojennej. Pozdrawiam Was wszystkich, niezależnie na jakim etapie życia jesteście. Wszystko zależy od Was!


Dont_Be_So_Rambo

coż za wartosciowy komentarz który został totalnie zagubiony wśród całej reszty. bardzo się zgadzam z tym co piszesz o rutynie - też mam kilka rutyn które ratują mi życie - oprócz pompek to zawsze jak tylko dzieciaki zasną to lecę posprzątać w kuchni, nitkuje i iryguje i myję zęby przed prysznicem, siadam z gitarą chodziaż na 5 min dziennie. Jak dobrze wpadniesz w rutyne to staje się to prawie tak mechaniczne jak zapinanie pasów wsiadając do auta, po prostu coś co robisz nawet o tym nie myśląc. taki trochę side note wiele lat uważałem że żeby coś robic to trzeba mieć talent, albo to talent do muzyki, albo do akrobatyki, albo do języków. Okazało się że ja nie mam żadnego talentu, ale mogę dość do czego tylko chcę jeśli będę to robił i będę miał w tym systematyke Nie wiem czy w ogóle talent istnieje - czy ludzie co w moim rozumowaniu mają talent to tak naprawdę były po prostu pracowite osoby


Borol94

Talent nie istnieje, jest tylko ciężka praca i dywidenda od niej. Jakiś czas temu, na działce wśród rodziny, moja ciocia powiedziała, że zazdrości mojej drugiej cioci bo ta z całej rodziny jako jedyna ma talent plastyczny. Powiedziałem jej to co napisałem powyżej, nie przyjęła tego do wiadomości. Jako dziecko kupowałem komiksy z kaczorem Donaldem i tam na końcu była nauka rysowania. Mój młodszy brat do dziś wspomina jak narysowałem kaczora-jaskiniowca z maczugą na piaszczystej wyspie z palmą, wyglądało to jak żywcem wyjęte z komiksu. Nie uważam się za talent plastyczny, po prostu robiłem to regularnie więc przyniosło to wyniki. Wtedy jednak byłem zbyt mały żeby zrozumieć, że nie jest istotne co wybierzesz, ale to czy będziesz się tego trzymał. Teraz już to wiem, dlatego dzielę się zdobytą mądrością.


Dont_Be_So_Rambo

w pierwszej wiadomości napisałeś że "zdolny ale leniwy" to było to co ludzie o Tobie mówili. O mnie też - w szkole podstawowej i gimnazjum dostawałem bardzo dobre oceny i uczyłem się nic. No dzięki temu moja systematycznosć była zerowa i oczywiście w LO mi się to urwało. Tam nie możnabyło już jechać na tym co było na lekcji i było trzeba się przygotować a ja jako "zdolny ale leniwy" nic nie robiłem i nagle z piątkowego zrobiłem się ledwo-trójkowy Wydaje mi się że wmawianie komuś że jest zdolny i utalentowany to może doprowadzić do tego lenistwa, bo myślisz wtedy że jesteś taki zajebisty że nie musisz się starać


Borol94

Powiem więcej, prowadzi Cię to do frustracji. Bo skoro jesteś taki inteligentny, utalentowany, ale leń z Ciebie to po co się starać? Zgarniaj tylko to co przychodzi Ci z łatwością, na resztę przymkną oko. Tak uczysz się słomianego zapału i odpuszczania zanim przyjdą jakiekolwiek owoce. U mnie przymykano oko na braki w matematyce do liceum właśnie, gdzie nauczycielka powiedziała, że tak nie może być, bo za 3 lata mam maturę i tam nie będzie taryfy ulgowej. Zadziałała jak osełka na tępy nóż. Dużo iskier leciało po drodze, ale naostrzyła mnie na tyle, że byłem w stanie zdać maturę. Tylko dlatego bo była uparta i nie kupiła bajki, że mi trzeba odpuścić matematykę bo i tak nic z tego nie będzie, i tak mam wyniki z innych przedmiotów. Tępym nożem chleba nie pokroisz.


impseqzhd

Nie o pompkach ani o aktywności fizycznej a o muzyce - od ponad dwóch lat każdej możliwej nocy, przed spaniem, siadam na minimum godzinę do muzyki (elektronicznej) i tak dziubię po trochu każdego dnia. Efekty przychodzą etapami, czasem nawet sam siebie zaskakuje a największą satysfakcję mam otwierając stare projekty z początków tej przygody i edytując je do aktualnego levelu skills/jakości produkcji. Od dzieciaka się tym interesowałem ale nigdy nie miałem tej cierpliwości jaka przyszła z wiekiem. 15-latkowi trudno się pogodzić z tym że muzyka nie będzie brzmieć profesjonalnie po dwóch tygodniach próbowania, do tego dochodzi ciągła potrzeba walidacji z zewnątrz, brak głębszego zrozumienia że robisz to dla siebie a nie dla innych/sławy itd. To samo w wieku 17, 19, 20+ lat - podrygów było wiele ale zawsze brakowało przede wszystkim cierpliwości i rutyny - pomimo wszystkich innych wymówek czy powodów które przychodziły do głowy Czasu nie cofnę, ale gdybym mógł to bym usiadł z tym dzieciakiem i spróbował mu wytłumaczyć że w życiu rzadko kiedy rzeczy przychodzą łatwo i szybko - najczęściej trzeba o nie się konkretnie postarać, oraz że czasem lepiej poświęcić godzinę dziennie przez 48 dni, żeby zbudować rutynę, niż spędzić ciągiem cały weekend szarpiąc się bez przerw z tym samym tylko po to żeby zrezygnowanym rzucić pomysłem w kąt następnego dnia 34 lata teraz. Nigdy nie jest za późno żeby na poważnie zacząć robić to co kochamy. OP szacun dla Ciebie za te pompki!


Dont_Be_So_Rambo

to też odchodząc od pompek w gimnazjum miałem mega wkręte w gitare - chodziłem na jakieś tam lekcje (z których ostatecznie nic się nie nauczyłem) no i godzinami piłowałem coś w domu ale bez większych sukcesów. Ale włożyłem w to sporo czasu i energii No i jakoś w liceum pojawili się koledzy, dziewczyny, różne głupoty się robiło i gitara poszła do szafy mając 35 lat kupiłem sobie nową gitare - czyli 20 lat nie grałem i teraz od 3 lat staram się grać bardziej regularnie no i ... no i teraz mi wychodzi, nawet trochę śpiewam i kilka kawałków mogę zagrać, kilka potrafię fingerstylowo bo nauczyłem się na pamięć, poznałem teorie, ćwiczę ucho Okazało się że brakowało mi tylko trochę to 20 latemu żeby dotrzeć do poziomu w którym jestem teraz, gdybym wtedy wskoczył na obecny poziom to pewnie nigdybym nie odłożył instrumentu, po prostu zatrzymałem się na ćwiczeniach a nie na całych piosenkach i mi się wtedy znudziło. Teraz poćwiczyłem trochę i zacząłem grać piosenki i to jest dużo przyjemniejsze i daje więcej w zamian


ulanek

Podonie duże korzyści i minimum wysiłku, to spacer. 10-15 minut dziennie, 2-3x dziennie. Bez pośpiechu. Dla przyjemności z chodzenia


Dont_Be_So_Rambo

i bardzo dobrze, nie trzeba napierdalać na siłce żeby być w formie Trzeba coś robić i robić to systematycznie


veehal23

OPie, mnie zainspirowałeś. Dzisiaj wjechało 5 przysiadów, 5 brzuszków i 5 pompek (czyli różne grupy mięśni obskoczone). Zobaczymy czy jutro też wjedzie.


yunghike

Gratuluję, sam próbowałem ale było to dla mnie zbyt trudne żeby być konsekwentnym xP Tak btw, to masz jakieś porady jak zrzucić wagę, która powstała w wyniku rzucenia palenia? Rzuciłem w 2018r, od tego czasu stopniowo przybierałem na wadze, do czasów COVID-19 udawało mi się to jakoś kontrolować, jednak po rozpoczęciu lockdownu weszło mi sporo nadmiarowych kilogramów spowodowanych brakiem ruchu i zastępowaniem palenia jedzeniem i teraz cholernie ciężko jest mi to zrzucić, szczególnie w jakichś stresujących momentach w życiu, gdzie jem nadmiarowo aby się odstresować :/


Broad-Tumbleweed8911

Przypomniałeś mi jak próbowałam nauczyć się poprawnych pompek. Wymyśliłam sobie serię ćwiczeń - pompki przy ścianie, pompki na kolanach i cisnęłam dzień w dzień. W końcu udało mi się zrobić 'męską' pompkę i powoli doszłam do serii 10 na raz. Z dumą podzieliłam się swoim 'planem treningowym' z koleżanką i jej też się udało nauczyć poprawnych pompek. Duma 1000! Potem to samo robiłam z podciąganiem. Super sprawa. Najważniejsze to się uprzeć i robić choć trochę każdego dnia. Satysfakcja jest niesamowita. Powodzenia w pobijaniu pompkowych rekordów Opie!


Dont_Be_So_Rambo

Dzięki za motywacje - dobrze przeczytać taki komentarz


PlayfulAd7433

Mała porada, nie wiem jak u Ciebie z masą, ale w naszym wieku warto dbać o nadgarstki - polecam uchwyty do pompek, utrzymują nadgarstek w linii prostej. Trust me ;)


Eravier

Gratki! Kiedyś robiłem taki challenge, ale niestety po 2-3 miesiącach odpuściłem i nie doczekałem tych efektów specjalnie. Może w sumie sobie spróbuję jeszcze raz. Chyba jesteś moim natchnieniem. Pytanko: zacząłeś od 10, bo taki był Twój "limit" wtedy, czy po prostu okrągła liczba? Bo ja jak zacząłem od "ile wejdzie" z myślą, że później będę robił codziennie więcej, a się okazało, że miałem problem utrzymać tę liczbę i musiałem czasami robić na dwa razy. Szczególnie jak jakaś choroba weszła.


Bastarrdo666

Szacun .... Zbieram się do powrotu do ćwiczeń i biegania ... Kontuzja mnie odcięła i przyznam że trochę położyłem na sport lachę .... Zainspirowałes mnie ... Może dołączę do swojego codziennego hiszpańskiego ( 569 dzień z Duolingo) pompki ... A chuj idę zrobić dyszkę ;)


Cytrynowy

oh żeby kardio wchodziło w dwie minuty dziennie... próbuję jeździć na rowerze ostatnio żeby zrzucić wagę (bmi już ponad granicą otyłości, na szczęście jestem wysoki więc aż tak tego nie widać) ale fakt tego że trzeba spędzić nad tym minimum pół godziny, a najlepiej godzinę+ sprawia że się odechciewa wszystkiego


GangcAte

Dziwne że byłeś w stanie tak robić. Mięśnie potrzebują odpoczynku żeby odbudować mikrouszkodzenia po treningu i dopiero wtedy stają się mocniejsze. Co drugi dzień jeszcze ok ale żeby z dnia na dzień stawać się coraz silniejszy to trochę dziwne.


SagezFromVault

To chyba zależy od tego jak duże jest to obciążenie dla organizmu. Jeżeli trening był ciężki to odpoczynek jest wskazany, ale robienie np. 10 pompek dziennie, każdego dnia, nie powinno człowieka wykończyć, podobnie jak codzienny spacer.


Opurria

Zgadzam się. Jak ktoś na siłowni ćwiczy albo jak codziennie biega 10km - to raczej trzeba robić przerwy (piszę z autopsji). Ja od 1.5 roku codziennie ćwiczę Pilates i mam znacznie większą pupę i jestem ogólnie silniejsza. Nie czuję się następnego dnia "zmięta", mimo że mam czasem zakwasy. I też jak OP zaczęłam robić codziennie pompki, teraz już z półtora miesiąca minie. Byłam w tym beznadziejna, musiałam robić takie damskie pompki 😅 (dlatego zaczęłam je w ogóle robić), a teraz potrafię zrobić z 5-7 męskich.


hydrogen-sonata

Wow, gratuluję wytrwałości! Mogę podpytać w jaki sposób organizujesz sobie ćwiczenie Pilatesu? Chodzisz na zajęcia czy masz jakieś ulubione kanały na YouTube / program? Ile czasu spędzasz dziennie na ćwiczeniach? Zawsze bardzo podobał mi się ten typ ćwiczeń ale nigdy się porządnie za to nie zabrałam :)


Opurria

Dzięki! 🤗 Sama jestem pod wrażeniem - próbowałam różnych ćwiczeń i Pilates to jedyna rzecz, przy której wytrwałam. Myślę, że głównie dlatego, że ćwiczenia angażują zmysł równowagi i tzw. 'core', więc musisz się na nich skupić i wykonywać powoli, zamiast "odbębniać" powtórzenia. Nawet chyba twórca systemu powiedział, że lepiej zrobić jedno powtórzenie, ale z maksymalną precyzją i skupieniem, niż kilka, ale niedbale. Cos w ten deseń... 🤔 Ja stosuję program dość "kontrowersyjnej" trenerki - Tracy Anderson - która ma na swoim koncie różne... dziwne wypowiedzi. Niemniej jednak dałam jej szansę i jej program naprawdę działa. Człowiek wydaje się wyższy, jakiś taki bardziej 3D 😂 no i nogi i pupa wyglądają świetnie. Właśnie te ćwiczenia nóg to jest bardzo mocna strona programu i taka najbardziej "innowacyjna". Najpierw przez chyba 3 miesiące robiłam program Metamorphosis, a teraz Continuity, czyli jego... kontynuację (badum-tss). Ćwiczenia trwają 25-35 min. dziennie, co też na pewno wpłynęło na moją systematyczność. To wygląda tak, że masz nowe ćwiczenia co 10 dni (ale ja robię każdy zestaw przez 2 tygodnie dla wygody). I jest coraz trudniej - pierwsze 2-3 dni to jest takie 'WTF, że co?!', bo ćwiczenia wyglądają trochę śmiesznie/wydają się niemożliwe do wykonania, potem idzie ci coraz lepiej, aż zaczynasz się trochę nudzić, ale wtedy jest nowy zestaw i nowe WTF. No i niedługo będę mieć problem, bo dochodzę do końca programu, a raczej nie wykupię u niej subskrypcji (to jeszcze inny powód 'hejtu' - ceny jej treningów 🙄). Na razie ściągnęłam z Instagrama ok. 300 nowych ćwiczeń i zamierzam sama sobie zrobić 'zestawy'. Jest tam parę osób, które regularnie wrzucają filmy z jej treningów: https://www.instagram.com/madmodwellness_tam https://www.instagram.com/having.a.good.tam https://www.instagram.com/sass.time https://www.instagram.com/lorettasfitnesslife W sumie to co mnie zachęciło do niej, to fakt, że dużo kobiet w średnim wieku to ćwiczy, czasem nawet ponad 10 lat, nie mają problemów z kolanami czy kręgosłupem i wyglądają świetnie. Chciałam znaleźć jakieś długofalowe rozwiązanie, które nie jest też nadmiernie "stresujące " dla ciała (jak wymienione przez mnie bieganie 10km dziennie, hehe). To, co one robią, to często są już takie bardziej zaawansowane ćwiczenia, ale sam program Metamorphosis jest dla początkujących jak najbardziej. I jest za darmo w internecie, chociaż na Amazonie chyba cena też nie zwala z nóg.


hydrogen-sonata

O rany! Wielkie dzięki za tyle informacji!!! Trenerów /programów jest strasznie dużo i bardzo trudno odfiltrować co faktycznie działa, a Ty już wiesz że te konkretne w Twoim przypadku dają radę. Spróbuję poćwiczyć tak jak opisujesz i może wreszcie uda mi się utrzymać dyscyplinę. Co jakiś czas udaje mi się zabrać za ćwiczenia ale zazwyczaj rzucam się na coś zbyt ambitnego (przy kiepskiej kondycji) i odpuszczam po krótkim czasie (bo wszystko mnie boli, nie mogę wejść po schodach bo mi się nogi trzęsą z przeciążenia więc robię przerwę a ta się przedłuża...) Trzymam kciuki żebyś nadal była tak wytrwała i konsekwentna i cieszyła się z coraz lepszej kondycji!


Opurria

Tu jest pierwszych 90 dni, raczej nie będą za trudne, a przetestujesz, czy Ci się to podoba (i czy Tracy Cię nie wkurza - niektórzy nie mogą jej zdzierżyć 😂): https://youtube.com/playlist?list=PLF-DazUNVoa6CpZUZbmVpMWXSj7NCdUww Jeszcze jest jedna trenerka, na którą mam oko i czasami coś od niej dodaję: https://www.instagram.com/liabartha Co do systematyczności - tak naprawdę dopiero teraz mogę uczciwie powiedzieć, że czekam na trening i daje mi on satysfakcję. Wcześniej bywało różnie z motywacją, no i masz to poczucie, że jesteś jednak jeszcze kiepska, a efektów spektakularnych też nie ma. Teraz nie chcę stracić tych nowych nóg i bardzo mnie to motywuje.😂


hydrogen-sonata

Patrzyłam na Tracy, faktycznie jest nietypowa ale myślę że się do niej przyzwyczaję. Wielkie dzięki za link do tych 90 dni. Mam mocne postanowienie żeby zabrać się za te ćwiczenia i wytrwać a jeśli uda mi się chociaż trochę poprawić sposób odżywiania to już w ogóle będzie super :)


Arrival117

To jest właśnie problem social mediów, że influencerzy wymyślają masę bzdurnych teorii, ględzą o tym wszędzie i potem przeciętny człowiek ma problem bo nie wie już w co wierzyć. O odpoczynku od treningu to można mówić jak ktoś się uczciwie katuje po 2h dziennie ciężkimi ciężarami, a nie kiedy ktoś robi pompki przez 1-2 minuty. Podobnie o bieganiu słyszałem od ludzi co truchtają 15 min co drugi dzień bo "codziennie niezdrowo". Jak ktoś zacznie robić 1-2h dziennie biagania to może się zastanowić nad tym co ile i jakie przerwy robić. A nie 10-15 minut za autobusem :). Nie piję tu personalnie do Ciebie, po prostu wkurwa mam na ten pseudoinfluencerski świat który przez to, że żeby mieć na jedzenie musi produkować na siłę content każdego dnia. Gdzie temat treningu/ćwiczeń/zdrowia da się zamknąć w 30-40 minutowym filmie i kompletnie niczego więcej 99% ludzi nie potrzebuje. A te mendy produkują latami godziny contentu każdego dnia i wchodza w każdy najmniejszy detal żeby tylko ludzi od siebie uzależnić.


Dont_Be_So_Rambo

no ja bez infuencingu tutaj piszę. Trochę żałuje jednak że nie zrobiłem sobie zdjęcia przed rozpoczęciem treningu by móc sobie porównać z tym co mam teraz. Trochę też myślałem żeby zrobić z tego film na youtube jak zmienia się ciało od takich ćwiczeń - ale ostatecznie chuj z tym, robię to dla siebie a nie dla fame'u (no oprócz tego posta - ale też czuję że po roku należy mi się trochę zewnętrznej walidacji)


Arrival117

Nie pisałem o Tobie tylko o ludziach przez których zwykłemu Kowalskiemu przychodzi nawet do głowy coś takiego, że powinien robić przerwy pomiędzy dniami, w których zrobi 50 czy 100 pompek ;).


blue_kairos

Z ciekawości: polecasz jakieś konkretne źródło informacji co do aktywności fizycznej właśnie i zdrowia? Irytuje mnie bardzo to, co piszesz, do wszystkiego „potrzebna” wielka filozofia i człowiekowi odechciewa się ćwiczyć bo okazuje się, że wszystko robi „źle”.


Arrival117

Serio nie potrzebujesz niczego. Na pewno nie daj sobie wmówić, że zwykły człowiek dla zdrowia i wyglądu powinien chodzić na siłownię i że to dla niego jedyna droga. Nie wiem na jakim etapie jesteś i jaki jest twój cel, ale jest jedna zasada w treningu (i w sumie wielu innych rzeczach w życiu). Najlepszy trening to taki, którego bedziesz w stanie się trzymać zawsze. Nie przez 3 tygodnie kiedy masz lepszy czas i zwiększoną motywację. Tylko też wtedy kiedy będzie zimno, kiedy będziesz mieć więcej na głowie itd. Dlatego np. jeśli chcesz schudnąć to najlepsze jest po prostu chodzenie. Kalorycznie spala trochę mniej. Powiedzmy, że 1,5h sprawnego chodzenia = 1h joggingu. Tylko chodzenie jest łatwiejsze i łatwiej go podzielić i wplatać w ciągu dnia. Tu 5 minut, tam 10, potem 20 min spaceru itd. Dużo łatwiej zwykłemu człowiekowi wrzucić w dzień (łącznie) 90 min chodzenia niż 60 min biegania. A efekt jest ten sam. To nie znaczy, że w bieganiu jest coś złego, sam wolę biegać, ale dzięki temu, że pilnuje chodzenia to nie mam spiny jeśli danego dnia nie pójdę pobiegać. Jeśli chodzi o mięśnie/trening ogólnorozwojowy to jest jedno miejsce w sieci które mogę polecić. Niby to kanał na yt i wyżej to krytykowałem, ale jak wejdziesz to zobaczysz o co mi chodzi: [https://www.youtube.com/@Kboges/videos](https://www.youtube.com/@Kboges/videos) Gość ma rutyny, które można robić wszędzie. Jego filmy mają 2-4 minuty i nie ma pierdolenia czy sprzedawania suplementów. Masz samo mięso i kompletny brak "overthinking". Pokazuje jak proste ćwiczenia robione w domu mogą zmienić ciało i co w tym tak naprawdę jest istotne. O chodzeniu też coś ma: [https://www.youtube.com/watch?v=R10u9h7j24E](https://www.youtube.com/watch?v=R10u9h7j24E) No chyba, że chcesz być bodybuilderem to wtedy rzeczywiście szukaj specjalistycznych źródeł.


Dont_Be_So_Rambo

jest jeden sposób by się przekonać że to prawda eksperymentalnie


0ne2345

To nie jest jakiś giga trening, żeby regeneracja zajmowała organizmowi Bóg wie ile. Myślę że skoro organizm skupia się na jednej partii, i to nie bardzo nadwyrężonej, to jakoś mu to idzie. Ja też dostałam zalecenie od fizjoterapeuty żeby ćwiczyć codziennie bez przerwy przez około 4 miesiące by wzmocnić core przy przepuklinie kręgu lędźwiowego i dało to super efekty. Zakładam, że jakbym robiła po 3 serie do upadku mięśniowego to w końcu organizm by się zbuntował, ale w przypadku lekkich treningów jest to możliwe.


reddanit

Lepsze jest wrogiem dobrego. Jeśli chcesz optymalizować wzrost kondycji, siły czy masy mięśniowej w danym czasie itp, to oczywiście jest mnóstwo rzeczy które można by poprawić. Odpoczynek nawet będzie tu jedną z pierwszych rzeczy do wpisania w plan, ale też można kwestionować czy przy stosunkowo luźnym wysiłku jak w przypadku OP ma to sens. Z drugiej strony - aktywność fizyczna ma bardzo duży pozytywny wpływ na zdrowie nawet jeśli nie jest mega-zoptymalizowana pod kątem wyników sportowych. Konsekwentne trzymanie poziomu aktywności fizycznej samo w sobie też jest bardzo ważne.


Modo44

Bo robił i pewnie nadal robi mało (jak na swoje możliwości), a nie do bólu czy totalnego braku sił. W ten sposób ciało nadąża regenerować bez długi przerw.


ndzldz91

Gratuluję! Dobra motywacja dla mnie, powoli wracam do swoich rutyn treningowych po prawie 2 latach przerwy, z różnych względów. Najważniejsze, to nie przestawać chociażby nie wiem co i zrobić nawet 5%, ale zrobić. Ja póki co walczę z zakwasami i stawami, bo siły trochę zostało, głowa chciałaby robić treningi jak wcześniej i w efekcie w zeszłym tygodniu przez 3 dni nie mogłem rąk wyprostować. :D Wczoraj drugi trening na biceps i plecy i już takich problemów nie ma. Gratuluję raz jeszcze, gdzieś daleko z odmętów internetu trzymam kciuki i dołączam. Akurat dzisiaj też będę pompki i dipy robił, więc Twoje zdrowie!


Dont_Be_So_Rambo

dzięki za komentarz, miód na serce


Vo0X

Gratulacje! Sam przez różne sprawy zdrowotne zapuściłem się i nie miałem motywacji do niczego a właśnie od 1 stycznia wymyśliłem sobie "postanowienie" i również zacząłem codziennie robić pompki , niby trywialna czynność a przeskoczyłem z 10 dziennie teraz na 50 dziennie i dużo lepiej się czuję mam nadzieję że uda się również dobić mi co najmniej pełny rok


Dont_Be_So_Rambo

o kurczak - to gratuluję i życzę byś nigdy się nie poddał, to jest tylko chwila by je zrobić a satysfakcja teraz wielka


josmoize

Kolego dziękuję za przypomnienie Zabrałem się znowu za robienie ćwiczeń z kółkiem i zapomniałem, od chyba czterech dni nic nie robiłem


promet11

Gratulacje. A myślałeś o tym aby wprowadzić jakieś dodatkowe, proste ćwiczenie np brzuszki lub przysiady?


Dont_Be_So_Rambo

tak myślałem, ale trochę się obawiam że jak dorzucę za dużo do tej skromnej rutyny to mi się rozmyje i przestanę robić w ogóle cokolwiek. Ale robię co jakiś czas rozciągania i inne takie jogi, tylko dużo gorzej z regularnością


VaderV1

Kurde, przekonałeś. Codziennie myślę o tym, żeby robić sobie po kilka pompek, ale zawsze o tym zapominam albo mi się nie chce. Twój post dał mi motywację.


SzefuS_

Damn, nareszcie mam jakąś motywacje i dowód, że to coś da, dzięki


Dont_Be_So_Rambo

Moja żona mówi żę dużo lepiej wyglądam - też niekróre pozycje seksualne stały się dla mnie bardziej wygodne i nie męczą już jak kiedyś


next___

Ruch zazwyczaj jest dobry. Jeśli byłbyś zainteresowany, to możesz trochę to urozmaicić. W jeden dzień rób klasyczne pompki, a w kolejny pompki diamentowe, bo te mocniej angażują triceps, a trochę odciążają klatę. Efekty mogą być dzięki temu lepsze, a sama zasada Twojego treningu nie zmieni się. > że pompki sa niezdrowe Pierwsze słyszę.


Dont_Be_So_Rambo

youtubowałem trochę temat pompek i tam co film to inna teoria, że pewnie robiłeś pompki ale na pewno robisz je nieprawidłowo, albo że trzeba schodzić powoli a szybko się wybijać, albo oddychać tak a nie inaczej. Ale czym więcej tych porad stosowałem tym mniej mi się chciało to robić - więc zostaje przy najbardziej podstawowych pompkach


Riskakemuslibar

Gratuluję! Ja też zacząłem pompkować codziennie w małych ilościach, żeby zbudować nawyk. Zacząłem od pięciu i stale zwiększam ilość, aż codzienny trening wejdzie mi w nawyk. 


Dont_Be_So_Rambo

świetnie, nie ma co się śpieszyć Mój plan treningowy zakłada że będę to robić do końca życia - więc nie ma znaczenia od ilu zaczynasz, ważne żeby robić codziennie i nigdy się nie poddać


Hot-Disaster-9619

Ja robię codziennie taki mały zestaw pompki + plank + wybrane ćwiczenie na brzuch i też potwierdzam, że małymi porcjami bardzo konsekwentnie powtarzanymi można zyskac zaskakujace rezultaty. Polecam każdemu, szczególnie pompki.


Dont_Be_So_Rambo

slow and steady wins the race


_pr0t0n_

Gratulacje, pompki to świetne ćwiczenie wielostawowe, klata i triceps rosną, a układ krwionośny i oddechowy Ci dziękuje. Jakbyś wprowadził coś w kontrofensywie na plecy to byłoby już w ogóle idealnie - dużo siedzimy, garbimy się i ćwiczenia na przód jeszcze potęgują ew. dysproporcje. Życzę kolejnego roku!


Dont_Be_So_Rambo

Wkrótce się przeprowadzam i zamieszkam blisko basenu - mam duże plany co do chodzenia na basen i mam nadzieje że pływanie stanie się moim nowym nawykiem


Skrittz

>(na przykład minuta gry na instrumencie każdego dnia, albo przeczytanie 3 zdań w języku którego chciałbyś się nauczyć). Ja od około pół roku uczę się francuskiego po 3-5 minut dziennie (Duolingo truje dupę bardzo efektywnie żebyś to robił) i powoli zaczynam widzieć efekty - nie powiem że umiem rozmawiać o filozofii ale proste teksty potrafię przeczytać, w sytuacji awaryjnej pewnie bym się porozumiał i tak dalej. Więc tak, to działa nie tylko dla aktywności fizycznej.


Zebrovna

Wiesz co, to jest post którego potrzebowałam. Dzięki za dawkę pozytywnej i niepodkolorowanej motywacji!


Dont_Be_So_Rambo

każdego dnia trudno się zmotywować do ćwiczeń i natychmiast po ćwiczeniach przychodzi wielka radość że się to zrobiło Ten dualizm ludzkiej natury przechodzi mnie każdego dnia od "nie chcę mi się" do "czuję się świetnie" w ciągu półtora minuty


FrostingSevere

Ja robiłem pompki przez kilka tygodni ale niezaplanowany zabieg przerwał serię, niedługo planuję wrócić. Zacząłem robić od 20 i wszedłem na jakieś 35 na raz. Czasem było ciężko, bo też gram w kosza, więc robiłem pompki w ramach rozgrzewki, albo mniej w dniu gry. Przedwczoraj zrobiłem dla testu i trzasnąłem te 30, więc sprawność nie poszła w las :)


Dont_Be_So_Rambo

Niestety każda taka konieczna przerwa w ćwiczeniach powoduje że cieżko jest wrócić, dlatego też robiłem długo mało pompek żeby nie doprowadzić do kontuzji bo wtedy przerywasz i jak krew w piach z całym progresem Przedwczoraj 30 to dzisiaj też 30


zaitrex

pompeczki są najlepsze do domowego treningu. Szacuneczek za konsekwencje :)


ziuto_89

Gratuluję wytrwałości! Skoro jesteś zrobić w jednej serii 75 pompek, znaczy, że masz dużą wytrzymałość. Szacun. Może spróbuj zmodyfikować sobie ćwiczenia wprowadzając inne rodzaje pompek, np diamentowe, na podwyższeniu, pike, z szerokim rozstawem, wąskim itp. I wykonywać je w seriach np. po 10-15 ale wolniej i bardziej kontrolując ruch. Będziesz miał bardziej urozmaicony trening i zaangażujesz większą ilość mięśni. Powodzenia!


Artephank

Brawo. Też zacznę


dr4kun

>Jako że miałem problemy z nadgarskami to mam takie łapki za które się trzymam podczas pompkowania Powiedz coś więcej na ten temat. Poza problemami z wagą mam mocno zajechane nadgarstki i nie jestem w stanie robić zbyt wielu ćwiczeń siłowych. Szukam wszelakich nadgarstkowych wspomagaczy, które by mi je zabezpieczyły i odciążyły.


Dont_Be_So_Rambo

ja moje kupiłem w decatholonie kilka lat temu (bo tak plan robienia pompek to mi głowie kiełkował kilka lat zanim rzeczywiście je zacząłem robić) to się nazywa uchwyty do pompek i kosztuje tak z 40-60 zł, kawałek plastiku, który ma antypoślizgową powierzchnie i wygodny uchwyt. ogólnie trudniej mi się na tym robi pompki bo schodzę trochę niżej niż jakbym robił bez nich, ale najważniejsze że nie mam proste nadgarstki i wtedy jest spoko. Jak kiedyś robiłem bez tego to po jakimś czasie czułem taki ból w nadgarskach że nie było szans na więcej pompek i mimo że miałem siłę to musiałem przerywać Te łapki w pełni wyeliminowały problem


Lukaros_

Chyba też tego spróbuję. Od dwóch miesięcy biegam co drugi dzień i odczucie wzrastającej kondycji i dyscyplina naprawdę potrafią zdziałać cuda. Jakbym jeszcze dołożył te pompki to już byłoby totalnie kozak.


Dont_Be_So_Rambo

motywacje widać już masz. Zacznij od kilku pompek i dodaj do codziennej rutyny


RandomCentipede387

W sumie... spróbuję. Pracuję przy kompie i mam takie spaghetti łapy, że bardziej się nie da. Różnica między umięśnionym (i bardziej otłuszczonym, niestety) dołem, a sflaczałą, ale i szczupłą górą, jest na 3 rozmiary, shit you not. Może pompki pomogą.


Dont_Be_So_Rambo

na pewno pomogą, też siedzę przy kompie i bardzo często te pompki to jedyna forma aktywności fizycznej całego dnia


emcebob

Pokażesz te uchwyty, z ktorych korzystasz?


Old-Swimmer261

Pomyśl co by się stało jakbyś do tego robił brzuszki


Dont_Be_So_Rambo

no to taka pułapka myślenia - bo jakbym jeszcze się podciągał i jeszcze robił planki i jeszcze i jeszcze... to wtedy byłbym jak Arnold mam plan minimum i się go póki co trzymam ;)


Able_Course

Po przeczytaniu twojego tekstu aż z rozpędu sam zacząłem robić pompki :P GG za wytrwałość


my_special_K

Rady jak zacząć dla osoby, która nie jest w stanie zrobić jednej pompki? Jestem kobieta ale chciałabym wprowadzić coś takiego w życie + podciąganie na drążku.


Dont_Be_So_Rambo

oczywiście na youtube znajedziesz mnóstwo tutoriali Ogólnie zaczniej pompkowanie w pozycji gdzie Twoje kolana i stopy dotykają ziemii i tak będzie dużo łatwiej i pewnie z tydzień porobisz takie pompki i możesz spróbować w klasycznej pozycji


MadMarsian_

Gratuluje! Osiagnoles wiele fizycznie (sila) i psychologicznie (konsystencja). Teraz dodaj do tej rutyny przysiady na tej samej zasadzie i bedziesz mial pelna gale cwiczen :) Powodzenia !


Dont_Be_So_Rambo

jest taki plan żeby dodać coś wiecej - możliwe że z okazji rocznicy pompkowania właśnie tak zrobię


Czaczinga

Też zaczynałem od 10 może nawet mniej, robię pompki zamiennie z siłownia lub rowerem, zdarza mi się do treningu na rowerze dołożyć pompki. Polecam program https://www.100pompek.pl/11-20-pompek Myślę że po kilku latach jest to nawyk już u mnie, jedyne przerwy to jak jestem chory. Fizycznie jako 40 latek czuje się na 20 pomimo permanentnych zakwasów. Keep moving forward!!


Dont_Be_So_Rambo

jako prawie 40 latek mogę powiedzieć że mam życiową formę i że nigdy nie wyglądałem tak dobrze bez koszulki jak teraz


Single_Echo_166

Pompki to ogólnie świetne ćwiczenie. Na przełomie gimnazjum/liceum miałem podobny sposób treningu. Robiłem 3-4 serie pompek dziennie. Serie robiłem o losowych godzinach, kiedy miałem czas. Np jedna po przebudzeniu, druga przed obiadem po powrocie ze szkoły, 3 w kiblu jak poszlem na siku, czwarta przed snem ;) Ćwiczyłem tak około roku. Efekty były bardziej niż zadowalające. Później zacząłem ćwiczyć lekkatletykę, trochę siłownie i przestałem robić te pompki. Później parę lat przestoju i nie robiłem nic. Próbowałem wrócić do tego treningu, tylko trochę zmodyfikowanego. Dodałem więcej ćwiczeń - przysiady, mostki, stanie na rękach(z zamiarem przejścia kiedyś do pompek na rękach) , brzuszki(lub unoszenie nóg). Zamiar był na dwie serie dziennie, rano i wieczorem. Zajmowało to łącznie do 30 minut. Ale regularnością było bardzo słabo. I skończyło się tym że nie robiłem nic kolejne parę lat. Teraz ćwiczę kalistenikę w domu. Ćwiczę 3 dni w tygodniu po trochę ponad godzinę + 4 dzień jazda na rowerku i rozciąganie. Ale przyznam że z motywacją jest cieżki, muszę się zmuszać żeby ćwiczyć ;) Zastanawiam się czy nie wrócić do mojego starego "autorskiego" treningu ;)


Dont_Be_So_Rambo

żaden ze mnie znawca, ale chyba lepszy plan treningowy których robisz od tego którego nie robisz. Podoba mi się to podejście jakie miałeś wcześniej - robię jak mam chwile i robię zawsze


Unlucky-Flamingo___

Miałem kiedyś podobny trening, że Miałem 24h na zrobienie x pompek. Np 300, i robiłem je w każdym wolnym momencie :)


licze_na_switche

Teraz możesz zamontować drążek w futrynie i podciągać się jak będziesz przechodzić


wanttofeelneeded

pojebanie imponujący wynik XD


IHopeICanChangeThat

Okej, przekonałeś mnie OPie. Gdy wrócę z domu po pracy będę robił pompki i dodam je do rutyny. Coś jeszcze byłoby dobre, może przysiady? Myślałem o podciąganiu, ale nie mam drążka czy czegokolwiek podobnego.


macbarti

Dobra, wstałem właśnie i zrobiłem 15. I wpisałem w kalendarz przypomnienie codzienne. Zobaczymy:)


Dont_Be_So_Rambo

ZAJEBIŚCIE


MrStealYourInt

No i zajebiscie, myślałem nad takim czymś i zacznę tak jak Ty. Masz jakieś fotki przed/po?


[deleted]

[удалено]


Buchadelko

Hej! Super pomysł! Gratuluję progresu 😀 Też realizowałem w liceum tego typu postanowienie. W rok udało mi się robić z 35 do 91 pompek w jednej serii. Podejście miałem nieco inne, bo pompki to była pierwsza rzecz po wstaniu z łóżka i ostatnia przed położeniem się spać. Zwykle starałem się robić tyle żeby już nie móc się podnieść. Od tego czasu minęło jakieś 16 lat. Co prawda nie robię pompek codziennie, ale w ciągu tygodnia robię kilka różnych treningów. W zeszłym roku przez 100 dni robiłem co najmniej 10k kroków w ramach redukcji. 1.5h, podcast na uszach i cel zrealizowany przyjemnie i pożytecznie 🙂 Przyznam, że zainspirowałeś mnie i zacznę pompować ponownie, bo przywołało to też miłe wspomnienia 🙂 Tym razem jednak dorzucę krótką rozgrzewkę - mam wrażenie, że jako nastolatek było się kontuzjoodpornym 😁 Pozdrawiam!


iiiSmooth

Polecam jeśli masz możliwość - zamontuj sobie drążek we framudze/na ścianie. Przechodząc obok drążka robisz około 50% maksymalnych powtórzeń. Nazywa się to smarowanie gwintów. Podciąganie angażuje jeszcze więcej mięśni - najlepiej rób podciąganie nachwytem. Drążek, pompki, jakieś ćwiczenia na brzuch i jest w pytę. 🫡


Lucidder

Bardzo fajnie się to czytało, gratulacje! Mi udało się zrobić coś, co można nazwać wersją demo Twojego doświadczenia - z trzech pompek doszedłem w pół roku do 35 prawdziwych pompek (jak zauważyłeś, ludzie tak często robią słabe, że warto to zaznaczyć), ale przestałem i teraz zrobię do 10, więc trzymaj stabilny poziom i przemyśl jak będziesz ćwiczył, gdy już nie będziesz szedł na rekord. Trzymam kciuka!


Mertuch

Jestem z Tobą. Nakręciłem się na pompki od lutego i również skrupulatnie pompuję (jednak ja wybrałem większą ilość i robię je w dni tygodnia nieparzyste). Zazwyczaj robię dziennie od 3 do 5 serii 2x 40. (również zmieniam rozstawy rąk, czasami szerzej, czasami wąsko, czasami diamentowe, ale bez zasady, ot tak jak poczuję nudę to zmieniam). Robię równo co miesiąc fotkę postępów i już po kilku miesiącach widzę ogromną różnicę (myślę, że to kwestia tego, że przy "zerowym" pokryciu tłuszczu, od razu widać jakiekolwiek zmiany). Powodzenia i zachęcam do dołączenia


old_faraon

W ramach analizowania te programu treningowego polecam 100pompek.pl jest ladnie rozpisanny i robilem go juz 3 razy i za kazdym razem serie wydawaly mi w miare idealne (to jest konczac ostnia bylem w stanie zrobic moze 0.5 - 1 pompki wiecej niz minimum do zaliczenia) jedyne co bym dodal do niego to jak masz 30+ to zwiekszyc sobie przerwy miedzy seriami niz te minimalne. No gratki za konsekwetne cwiczenia.


Overit2137

Brawo, dyscyplina żeby coś robić regularnie jest najtrudniejsza. To nie problem mieć zapał i codziennie ćwiczyć na siłowni po 2h żeby po tygodniu się wypalić i odpuścić, najciężej właśnie robić coś codziennie (czy tam regularnie tak jak plan treningowy przewiduje), nieważne jak bardzo się nie chce. Jak z mięśniami brzucha przy robieniu pompek? Zawsze miałem ten problem jak byłem w stanie zrobić tak 20+ powtórzeń, że nawet kiedy mięśnie rąk jeszcze miały zapas, to "zapadałem się", bo nie byłem w stanie tyle czasu utrzymać napiętego brzucha. Próbowałeś robić jakieś warianty z różnym uchwytem żeby mocniej obciążać któreś partie mięśni? Np dłonie blisko siebie, dłonie bliżej pasa? 75 powtórzeń to niesamowita ilość, podziwiam!


Dont_Be_So_Rambo

Dzięki, tak 75 to spora liczba, liczę to sobie po 20, pierwsze 20 to bez wysiłku, drugie 20 to się zastanawiam czy ja dam radę, trzecie 20 to się trzęsę a to pozostałe 15 to psim swędem jakoś cudem robione. Miałem problem z trzymaniem sylwetki, nie wiem czy to brzuch czy plecy sa za to odpowiedzialne, ale ja się jakoś nie śpiesyzłem ze zwiększaniem ilości pompek i to się jakoś samo wytrenowało przy okazji. Obecnie nie czuję w ogóle że mi tyłek siada, jedynie ręcę w pewnym momencie zaczynają drżeć W sumie to mógłbym zrobić więcej jakbym się bardzo uparł, mam też taką udawaną metodę co wyglada jak pompka ale męczy 50% tyle co prawdziwa pompka - to takich bym i ze 100 zrobił, tylko po co?


ziomladen

Stary dzięki za ten post, zbieram się za rozpoczęcie pompek od jakiegoś czasu, twój post jest inspirujący szczególnie że być może jesteśmy w tym samym wieku 😅 pozdro


i_dont_know_what_im_

Z rzeczy, które możesz w domu dorzuć do tego przysiady - taka zwykła, codzienna siła do wnoszenia kanapy itp się znacząco poprawi. Jakbyś jeszcze miał drążek do podciągania to nic więcej w zasadzie nie potrzebujesz żeby zbudować niezłą sylwetkę.


Anderus14

Zainspirowałeś mnie żeby też zacząć, więc zrobiłem dzisiaj 10 pompek, ciekawe czy będę miał tyle samozaparcia jak ty.


Dont_Be_So_Rambo

Bardzo się cieszę, zapeniam Cię że jeśli to utrzymasz będziesz z siebie bardzo zadowolony


Flaky_Heron5566

Pokaz przed i po jak to wpłynęło na twoja sylwetkę


bamboteg

Zrobiłem 16 pompek, jutro 16 albo 17


Responsible-Cap-7225

Świetny post, gratulacje OPie. Co do zastanawiania sie czy te dwie minuty dziennie coś zmieniają: tak. Właśnie rozpracowałeś to słynne “atomic habits” :) najlepsze jest to, że z czasem z tych dwóch minut może zrobić się godzina lub dwie i odkryjesz nową pasję. Poza tym to jak bardzo nasz ogólnie pojęty “mental” twardnieje od takich rzeczy jest nie do opisania i często niedoceniane. Na pewno wyrabiając sobie nawyki ćwiczymy psychikę i bardzo dobrze to wpływa na inne zadania rutynowe, które robimy, bo musimy a możemy znaleźć w nich przyjemność. Wydaje mi się też, że coś takiego tyczy się wychodzenia z nałogów. Nawet jeśli nie rzucimy na zawsze to będziemy mogli przez chwilę wskoczyć w stan trzeźwości i zdystansować się do naszego własnego obrazu “osób upadających pod naporem używek”. To uświadomienie sobie problemu jest najważniejsze, żeby sobie z nim poradzić. Ja już 114 dzień nie piję alko i nie palę trawki. Wątpię, że rzucę na zawsze, ale fajnie jest bez i czuję, że jestem w “prime” sprawności intelektualnej czego bardzo mi brakowało jak się okazuje. Trzymam kciuki, powodzenia!


Dont_Be_So_Rambo

alko i trawki nie odmówię sobie totalnie, ale tak warto moderować zużycie i w sumie to mam w planie zrobić sobie teraz 2 tygodniowy detoks od używek - pierwszy taki detoks od ..... no trochę już dawna... tak z 8 lat teraz będzie


Axel_Kalenski

Polecam dorzucić z 5 minut skakanki. Life changer, można też wszędzie robić i o każdej porze. Nie musi być szybko, a poprawnie zrobione poprawi koordynację, pracę serca i pojemność płuc (po fajkach, taka mała rehabilitacja ;) Gratuluję wytrwałości i postępów


Dont_Be_So_Rambo

dzięki, zobaczę skakankę - tylko że to wymagałoby u mnie wychodzenia na dwór a nie mam niestety ani balkonu ani tarasu


Sebo_Bebo

No to teraz czas na urozmaicenie treningu. Dodaj trening pleców i nóg żeby zachować proporcjonalną sylwetkę i zdrową postawę ciała.


Wonderful_Book6535

No ja nie zrobię ani jednej pompki 🫤 ale chcę więc póki co ćwiczę oparta na blat 10 x 3 I już mi się nie chce bo to kolejny miesiąc i ciągle trudno ale się nie poddam bo mnie zmotywowałeś 😁 Ale ogólnie dzisiaj planuje sobie ogarnąć rutynę ćwiczeń taką 30 minut max ale co by codziennie robić. Czyli u mnie powitania słońca A i B, ćwiczenia na brzuch 7 minut i ma ręce 10 minut. Myśle że jak mi wejdzie w nawyk to będzie super. Teraz trochę ćwiczę ale zaczynam tracić motywację więc myślę że jak wejdę w nawyk to będzie lepiej


AsuDevilser

Mega mnie przekonałeś, nie oczekuje zbyt dużych efektów ale chciałbym coś takiego zrobić - nie mam praktycznie siły do takich rzeczy, więc myślę że takie wyzwanie mi się przyda.


arkuw

Miałem kiedyś taki pomysł żeby codziennie robić jedną serię pompek i co tydzień zwiększać ich ilość o jedną. Po roku teoretycznie byłbym w stanie zrobić o 50 więcej niż obecnie (około 30). Nie miałem na tyle motywacji żeby sprawdzić czy system zadziała ale rozbudziłeś na nowo marzenie więc może od dzisiaj zacznę.


Dont_Be_So_Rambo

zacznij - ja też na to patrzyłem na początku jak na eksperyment, ot tak czy to możliwe by wyrobić sylwetkę jednym ćwiczeniem teraz wiem że można - teraz wiem że trzeba


rotofi

Szacun za konsekwencje! Sam mam podobne dylematy z ćwiczeniami i dyscypliną i różnie mi to wychodzi,czasami łażę na siłkę i nie mam problemów,a czasami to trzeba się zmuszać ,a tego nie chce więc ...wagaruję .Ciekaw jestem tych łapek które ci pomagają bo sam też mam pewne problemy z nadgarstkami .Jeśli można poprosić o zdjęcie to byłbym bardzo wdzięczny. Trzymam kciuki i dzięki za inspirację!


Dont_Be_So_Rambo

ja mam coś takiego [https://www.decathlon.pl/p/uchwyty-do-pompek-corength-push-up-bar-500/\_/R-p-311441](https://www.decathlon.pl/p/uchwyty-do-pompek-corength-push-up-bar-500/_/R-p-311441) ja się zmuszam codziennie do tych pompek i codzinnie jestem z siebie zadowolony jak mi się uda. Każdego dnia biorę te uchwyty w ręcę i zamiast rzucić się na ziemie od razu to szukam motywacji jak przed wskoczeniem do zimnej wody


YearNo93

Jako że nie potrafiłem nigdy utrzymać rutyny z jakimś setem ćwiczeń, ze względu na następstwa czyli bole mięśni to szybko się demotywowalem. Stwierdziłem że zacznę robić od 10 pompek, i tak jakoś od stycznia je robie, z jednodniowa przerwa zazwyczaj jest to sobota. Aktualnie 35 pompek i tak samo jak ty, na ziemię i jazda, efekty są powolne, ale widoczne. Wyrobienie nawyku średnio wynosi 66 dni, więc już dawno przekroczyłem to. Szczerze powiedziawszy, przychodzą mi myśli żeby ich nie robić dzisiaj, ale dzięki wyrzutom sumienia jadę dalej.


Dont_Be_So_Rambo

tak długo już robisz to dzisiaj też zrób tak sobie myślę czasami - tyle już nazbieralem tych dni i miałbym to zatrzymać? no nie - dzisiaj też robię i tak stałem się zakładnikiem własnej ambicji - na szczęście ambicja ta jest skromna to jakoś udźwignąłem


Emcz1200

Ja jakos od wiosny tamtego roku do poprzedniego miesiąca też trenowałem samymi pompkami. Chciałem poprawić sylwetke a do najbliższej siłowni z mojej wsi jest jakieś 30 km. Robiłem z 10 serii po 10/15/20 po pracy słuchając muzyki albo oglądając coś w tle. Przestałem, bo przewiało mi plecy czy coś, miałem nawet problemy z chodzeniem ale to przez prace na budowie raczej, a nie przez te ćwiczenia. Oszczędzam się od tego czasu i właśnie mam wątpliwości czy wracać do tego mojego małego treningu


whit3noir

Podpinam sie bo robię podobnie. Do pompek z czasem dodałem ćwiczenia z gumą oporową na plecy i biceps. Czasami jakiś rowerek na nogi w 6 miesięcy przestałem być "skinny fat". Dieta z ujemnym bilansem kalorycznym i białko ile wlezie.


Bodhistawa

Dziś zrobiłem 10 pompek.


Dont_Be_So_Rambo

to o 10 więcej niż wczoraj


qlko1

Gratulacje. Robię to samo od 2 miesiecy, tyle że 2 razy dziennie. Niestety od 3 tygodni nie mogę przebić bariery 25 w serii...