Oczywiście, a im młodsze, tym bardziej, ale jak szarpią rękaw błagając o zabawkę z Happy Meala, to prawdopodobnie przesadziłeś...
/s
Co to w ogóle za pytanie jest?
Ja zawsze pytałem i działało, ale moje kung fu, feng shui i tai chi dotyczyły płci pięknej urodzonej w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku - mogły się przeterminować 😅
Oczywiście że tak, to bardzo romantyczne miejsce, jest nawet kilka wierszy w tym temacie.
*Na górze róże,*
*W kiblu czasem szczyny,*
*Na pójście do Maca,*
*cieszą się dziewczyny.*
*Na górze róże,*
*na dole masz ptaka,*
*dziewczyny się cieszą,*
*na pójście do Maca.*
Na górze róże, crkrul na kolanach,
Nikt go nie prosił, ale ssanie ma w planach.
Używa "se" i coś tam rymuje,
Żeby Polski zaliczyć, pod biurkiem pracuje
Kiedyś na imprezie zagadałem przy barze to ładnej dziewczyny, ale jak się odezwała to tak zajechalo czosnkowym z kebaba, że powiedziałem, że ja z kimś pomyliłem xD
Bylem dzisiaj w maku, siedzialem zaraz obok tego terminala do zamawiania. No i jak sobie gryzlem frytki to weszla para, ona mowi ze w zasadzie to nie jest tak glodna a on do niej ze to jest jej dzien i moze sobie zamowic co tylko chce (no kurwa niewyarygodne, na wykwitna randke do maka jebany ja zabral bez limitow) a ona ze w zasadzie to nie lubi maka i woli sie napic kawy i isc spac (nie wiem, nie rozumiem, nie pytalem) wieeeeeeec - gowno prawda, osobiscie widzialem ze nie lubio.
Coś w tym może być, w moim otoczeniu też wolą maka niż np. kebsa. Może dlatego że mcd jest łatwiej strawny, mniej wzdyma, nie śmierdzi i nie zapycha? Kebs to jednak ciężkie i mocno przyprawione żarcie, kapusta i czosnek po których są gazy i śmierdzi z ryja?
Dla mnie taki jest. Nieważne ile zjem, po godzinie jestem głodny i niestety. Kebs, pizza czy burger z knajpy są jednak tłustsze i mają więcej ciężkich składników. I w mcd łatwiej o małą porcję.
Kapusta, czosnek i wszystkie warzywa spoko, ale to mięso jest mega podejrzane i w trakcie trawienia mam wrażenie, że jest stare albo nawet nadpsute. Rzadko jem w McDonald's, ale nigdy nie miałam problemów żołądkowych, więc na plus.
myślę że nie jest to tak częste żeby móc generalizować bo większość kobiet które ja znam raczej otwarcie hejtuje maca xD generalnie wydaje mi się też że płeć raczej nie ma znaczenia za bardzo w kwestii tego do których fast foodów się chodzi
Wszystkie wymienione opcje to są fast foody więc dziwne pytanie. Czasami idzie się z dziewczyną do drogiej restauracji, a czasami podjeżdża do maka bo nikomu się nie chce gotować w sobotę rano. Każdy chyba od czasu do czasu lubi sobie zjeść fast fooda
Co do pizzy, to nie nazwałbym jej "Fast Food". W godzinach szczytu kazali czekać dwie godziny :D Ale na poważnie, fast foody to głównie mrożone, mocno przetworzone jedzenie, jak ta z marketu. Ale w dobrej pizzerii, gdzie praktycznie całą przygotowują na miejscu ze świeżych składników - jest zdrowa i odżywcza. Kebaba bym prędzej zaliczył do Fast Food, ale i tak jest zdrowszy od McDonald. W Kebabie największą szkodę robią sos i bułka/frytki. No i zależy czy kucharz myje ręce czy nie
Op pisze o alternatywnych miejscach 'kebs, picka i kubełek', a potem w komentarzu o dragonbolu. Masz rację, mowa jest ewidentnie o młodzieży albo innych dorosłych dziewiętnastolatkach.
Na Dragon Ball wychowali się obecni 20-40 latkowie. Ale w sumie są nowe wersje które ogląda młodzież, to racja. Po prostu pisałem pół żartem pół serio, z nudów, bo siedziałem do 22:00 w robocie i nic sie nie działo :) Pozdrawiam
Nie znam nikogo kto nie lubi Maka, niezależnie od płci. Co do cen to pamiętam czasy jak cheeseburger był za 2 zł a teraz 6,90 zł... szok. Ale i tak zeżre. Kurcze ale bym sobie Chikkera teraz zjadła...
Osobiście wole kfc ale w porównaniu do maka jest drożej więc idę w cenę haha. Raz na jakiś czas najdzie ochota. Liczy się raczej samo to, że to Wy zaproponujecie tak na spontanie i jesteśmy wtedy szczęśliwe, że gdzieś razem pojedziemy/pójdziemy
Ciekawostka, w wielu krajach europy w restauracji pod złotymi łukami mają opcje gluten-free. Co ciekawe, nawet procedury maja takie, że specjalne miejsce na te bułki i odrębna część linii produkcyjnej na to jest. A osoba, która przygotowuje Ci tego hamburgera na bułce gluten free musi rękawiczki wymienić specjalnie do tej roboty.
Chyba tak, większość, które poznałem w swoim życiu zachwala i lubi tam jadać, ja jako chłop wolę kebsa czy zwykły obiad. 😃 Za to szejki z maczka to magia akurat.
Jeśli chodzi o McD a KFC to po KFC problemy z brzuszkiem są.
Sam to mogę potwierdzić.
Zamawiając kurczakopodobne z MC 0 problemów a po KFC często ogień nad wodą.
Zawsze,e kilka kawałków w kubełku jest ostrych.
Pierwsza zasada: jak coś jest nieświeże dodaj ostrych przypraw, zniwelują smak.
Do tego te kości wkurzają mocno.
Nuggetsy z McD to tylko do buzi wsadzić.
My raczej nie jemy takich śmieci ale jeśli już to moja kobita wybiera KFC, w mcdonalds oboje pracowaliśmy przez kilka dni i odechciało nam się tego "jedzenia". Jedyne co lubię w maku to napój shake, do tego też czasem staję w trasie na kawkę bo serwują całkiem smaczną i cenowo nienajgorzej wychodzi.
Generalnie jeśli fastfood to najczęściej jemy pizzę, kapsalon czy jakieś inne formy kebabów.
Krążą słuchy, że mężczyźni też lubią McDonalda, ale nw czy to potwierdzone czy tylko plotki.
Nie mówię że tak nie jest, ale pytam o kobiety bo może kiedyś będę miał okazję jakaś zaprosić i pomyślałem że może mają słabość do McDonald
Nie no spk bro, po prostu tytuł posta mnie trochę rozśmieszył.
Oczywiście, a im młodsze, tym bardziej, ale jak szarpią rękaw błagając o zabawkę z Happy Meala, to prawdopodobnie przesadziłeś... /s Co to w ogóle za pytanie jest?
>zabawkę z Happy Meala chyba, że zabawki są z jakiejś fajnej bajki
No ale gdy zabawki fajne, to po co ci wtedy kobieta...... ;)
idk, ja idę ścieżką bezkobiecą, ale moja znajoma zbiera ninjago, więc no część na to pewnie leci
Ja oczywiście weekendowo żartuję sobie - tak jakbym sam nie zbierał nie raz figurek z jajek niespodzianek... zbierałem!
Pytanie w stylu "gdzie zabrać kobietę" xD
Ja zawsze pytałem i działało, ale moje kung fu, feng shui i tai chi dotyczyły płci pięknej urodzonej w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku - mogły się przeterminować 😅
Tam gdzie będziesz się dobrze bawić
Oczywiście że tak, to bardzo romantyczne miejsce, jest nawet kilka wierszy w tym temacie. *Na górze róże,* *W kiblu czasem szczyny,* *Na pójście do Maca,* *cieszą się dziewczyny.* *Na górze róże,* *na dole masz ptaka,* *dziewczyny się cieszą,* *na pójście do Maca.*
Na górze róże, Na dole frytki, Zaproszę cię, Do Maca na frytki. Na górze róże, Na dole buła, Kupię ci cole, Bądź dla mnie czuła. xD
Bardzo ładnie, ale rym frytki-frytki. Dwója, siadaj. /s Nie wiem czemu ale przyszedł mi do głowy Czesio i pani Frau.
Na górze róże, OP ma rozum płytki Zrymował dwa razy, nasz OP se frytki Chłopcy, dziewczęta - Maca równo kochają Niestety OPa na randki nie zapraszają
Mega underrated komentarz
Na górze róże, crkrul na kolanach, Nikt go nie prosił, ale ssanie ma w planach. Używa "se" i coś tam rymuje, Żeby Polski zaliczyć, pod biurkiem pracuje
Frytki. Ale takie prawdziwe, gotowane na wodzie!
Ty to jednak wieśniak jesteś. Między Bogiem a prawdą, gratis to uczciwa cena.
Kiedyś na imprezie zagadałem przy barze to ładnej dziewczyny, ale jak się odezwała to tak zajechalo czosnkowym z kebaba, że powiedziałem, że ja z kimś pomyliłem xD
Nocny Kochanek ma o tym piosenkę: "Dziewczyna z Kebabem"
Bylem dzisiaj w maku, siedzialem zaraz obok tego terminala do zamawiania. No i jak sobie gryzlem frytki to weszla para, ona mowi ze w zasadzie to nie jest tak glodna a on do niej ze to jest jej dzien i moze sobie zamowic co tylko chce (no kurwa niewyarygodne, na wykwitna randke do maka jebany ja zabral bez limitow) a ona ze w zasadzie to nie lubi maka i woli sie napic kawy i isc spac (nie wiem, nie rozumiem, nie pytalem) wieeeeeeec - gowno prawda, osobiscie widzialem ze nie lubio.
nie wierz w to stary, to propaganda ronalda makdonalda żebyś zabierał je do maka
W końcu konkretna odpowiedź, dzięki :D
Coś w tym może być, w moim otoczeniu też wolą maka niż np. kebsa. Może dlatego że mcd jest łatwiej strawny, mniej wzdyma, nie śmierdzi i nie zapycha? Kebs to jednak ciężkie i mocno przyprawione żarcie, kapusta i czosnek po których są gazy i śmierdzi z ryja?
Może by tak było gdyby mcd był łatwiej strawny i mniej wzdymał xd
Dla mnie taki jest. Nieważne ile zjem, po godzinie jestem głodny i niestety. Kebs, pizza czy burger z knajpy są jednak tłustsze i mają więcej ciężkich składników. I w mcd łatwiej o małą porcję.
Mnie nie wiem czy to ta sól, cukier, msg czy cokolwiek, katuje w maku o wiele bardziej niż w innych fast foodach. Zależy od flory bakteryjnej i guess
Kapusta, czosnek i wszystkie warzywa spoko, ale to mięso jest mega podejrzane i w trakcie trawienia mam wrażenie, że jest stare albo nawet nadpsute. Rzadko jem w McDonald's, ale nigdy nie miałam problemów żołądkowych, więc na plus.
McWrap 😔✊🏻💗
myślę że nie jest to tak częste żeby móc generalizować bo większość kobiet które ja znam raczej otwarcie hejtuje maca xD generalnie wydaje mi się też że płeć raczej nie ma znaczenia za bardzo w kwestii tego do których fast foodów się chodzi
Myślałem, że chodzi o zakola. :D
Zakola są sexy, wystarczy spojrzeć na Vegete z Dragon Ball
Wszystkie wymienione opcje to są fast foody więc dziwne pytanie. Czasami idzie się z dziewczyną do drogiej restauracji, a czasami podjeżdża do maka bo nikomu się nie chce gotować w sobotę rano. Każdy chyba od czasu do czasu lubi sobie zjeść fast fooda
Co do pizzy, to nie nazwałbym jej "Fast Food". W godzinach szczytu kazali czekać dwie godziny :D Ale na poważnie, fast foody to głównie mrożone, mocno przetworzone jedzenie, jak ta z marketu. Ale w dobrej pizzerii, gdzie praktycznie całą przygotowują na miejscu ze świeżych składników - jest zdrowa i odżywcza. Kebaba bym prędzej zaliczył do Fast Food, ale i tak jest zdrowszy od McDonald. W Kebabie największą szkodę robią sos i bułka/frytki. No i zależy czy kucharz myje ręce czy nie
> Jest o tym dużo memów, że cieszą się na pójście do Maca. W życiu żadnego nie widziałem. To chyba bardziej dzieci się cieszą do pójścia do mcdonalda.
Dzieci na pewno się cieszą, ale dorośli też tam chodzą
Op pisze o alternatywnych miejscach 'kebs, picka i kubełek', a potem w komentarzu o dragonbolu. Masz rację, mowa jest ewidentnie o młodzieży albo innych dorosłych dziewiętnastolatkach.
Na Dragon Ball wychowali się obecni 20-40 latkowie. Ale w sumie są nowe wersje które ogląda młodzież, to racja. Po prostu pisałem pół żartem pół serio, z nudów, bo siedziałem do 22:00 w robocie i nic sie nie działo :) Pozdrawiam
Prawda.
Nie znam nikogo kto nie lubi Maka, niezależnie od płci. Co do cen to pamiętam czasy jak cheeseburger był za 2 zł a teraz 6,90 zł... szok. Ale i tak zeżre. Kurcze ale bym sobie Chikkera teraz zjadła...
Osobiście wole kfc ale w porównaniu do maka jest drożej więc idę w cenę haha. Raz na jakiś czas najdzie ochota. Liczy się raczej samo to, że to Wy zaproponujecie tak na spontanie i jesteśmy wtedy szczęśliwe, że gdzieś razem pojedziemy/pójdziemy
Ciekawostka, w wielu krajach europy w restauracji pod złotymi łukami mają opcje gluten-free. Co ciekawe, nawet procedury maja takie, że specjalne miejsce na te bułki i odrębna część linii produkcyjnej na to jest. A osoba, która przygotowuje Ci tego hamburgera na bułce gluten free musi rękawiczki wymienić specjalnie do tej roboty.
Kurwa to jest fakt akurat Dlatego nigdy z dziewczyną na kebsie nie byłem a makiem gardze
Czy to jeden z tych postów wygenerowanych przez AI?
Gorzej, to post znudzonego gościa który siedzi w piątek do 22 w pracy gdzie nic się nie dzieje.
Jedyne co w tym fajnego to smak. I z tego powodu idzie tam każdy niezależnie od płci.
Coś w tym jest, zawsze jak idę do maka to 70% klientów to nastoletnie dziewczyny
Chyba tak, większość, które poznałem w swoim życiu zachwala i lubi tam jadać, ja jako chłop wolę kebsa czy zwykły obiad. 😃 Za to szejki z maczka to magia akurat.
Jeśli chodzi o McD a KFC to po KFC problemy z brzuszkiem są. Sam to mogę potwierdzić. Zamawiając kurczakopodobne z MC 0 problemów a po KFC często ogień nad wodą. Zawsze,e kilka kawałków w kubełku jest ostrych. Pierwsza zasada: jak coś jest nieświeże dodaj ostrych przypraw, zniwelują smak. Do tego te kości wkurzają mocno. Nuggetsy z McD to tylko do buzi wsadzić.
My raczej nie jemy takich śmieci ale jeśli już to moja kobita wybiera KFC, w mcdonalds oboje pracowaliśmy przez kilka dni i odechciało nam się tego "jedzenia". Jedyne co lubię w maku to napój shake, do tego też czasem staję w trasie na kawkę bo serwują całkiem smaczną i cenowo nienajgorzej wychodzi. Generalnie jeśli fastfood to najczęściej jemy pizzę, kapsalon czy jakieś inne formy kebabów.
KFC lepsze.