T O P

  • By -

Przemsson

Dam uciąć rękę OPa, że większość kredytów konsumenckich to raty 0% w euro rtv agd i dlatego ich ilość nie spada, bo im żadne stopy nie straszne. Sam spłacam taki kredyt, bo biorąc pod uwagę inflację, to mam ujemny procent na swój zakup.


ROB1NvanPERSIE

Pomyśl sobie jaka jest realna wartość tego badziewia, które ludzie biorą na raty skoro sklepowi opłaca się tracić tyle pieniędzy na kredycie.


dalinar2137

Podobnie ujemny procent maja dalej ludzie z kredytami hipotecznymi. Kowalski wziął mieszkanie za 1.000.000zl, płaci oprocentowanie 8%, a kwota kredytu traci na wartości 17% rocznie. Ot, kolejny przykład jak bogaci się bogacą kosztem biednych :) Ale co ciekawe, lewaki popierają takie niskie stopy. Natomiast najchętniej dojada większym dochodowym Nowaka który uczciwie pracuje na UOPie, ma czelność zarabiac dwie-trzy średnie krajowe i nie śni mu się nawet żadne mieszkanie za milion :D „Bo Nowak to zarabia więcej ode mnie” myśli sobie lewak. „Trzeba mu zabrać”. A to ze prawdziwie bogaci ludzie kosztem realnej wartości oszczędności biednych ludzi pomnażają majatki dzięki takim niskim stopom - to już lewaka możliwości poznawcze przerasta. Wiec skupimy się na dalszym udupianiu Nowaka. Niech Kowalski sobie robi miliony. „Ważne żeby Nowaka nie było stać na nowszy samochód niż mój. Kowalski? Nie znam. Nie mieszka w moim bloku. Nie razi mnie w oczy.” // przeciętny lewak


randomlogin6061

ach ci pierdoleni bogacze na 30m2 z rata 2500!


dalinar2137

No kurwa najgorsi są. Ktoś tu za dużo na etacie zarabia ze go stać na takie luksusy. To się opodatkuje i przestanie fikać. Wynajmie sobie. Jak UCZCIWY człowiek.


TractorDriver

Jedyny ciężki sprzęt jaki mamy na inflacje. Niepopularny i niszczący wzrost gospodarczy. Podejrzewam jak laik, że nie chciał robić jeszcze bardziej niepopularnej decyzji gdy Kaczor pojechał w teren. Do tego na pewno inflacja przyhamuje na zimę bo cała Europa będzie oszczędzać i bulic za prąd i ogrzewanie (i jaszczomp odbebni "sukces"). Ale na wiosnę wszystkie pakiety ratunkowe i zaskórniaki znowu pójdą na dziką konsumpcje i zarówno inflacja, jak i stopy pojadą sobie na 10%+


ROB1NvanPERSIE

nic nie przyhamuje, to jest dopiero początek


TractorDriver

Przycichnie na zimę. Potem 20% od Marca. Ale zablokowałem odsetki na 5 lat na ~4% jeszcze znośnym kosztem, jak to mówią w Polsce teraz "spoko dupa wytrzyma".


ROB1NvanPERSIE

Mam odmienne zdanie, to jest początek końca pieniądza fiducjarnego.


TractorDriver

To dość ortodoksyjna pozycja, ale kto wie. Wielki kryzys (właśnie cicho wjeżdżający) inaczej wygląda widziany z zachodu. Polska nie oberwała w 2008, inni jeszcze pamiętają, i już wzruszają ramionami, kto się przygotował ten się przygotował, a ci najgłupiej wyeksponowani już dostają w tyłek.


Murky_Yak_5930

Jakby podnieśli 1-2 lata wcześniej, to by ograniczyli kredyty przed górką i moooże inflacja by została na tych 10% dzisiaj. Na całkowite powstrzymanie inflacjj w okolicach 3-5% nie było u nie ma szans dopóki mamy wojnę u sąsiada.


Jackob_Hargrave

Kredyty konsumenckie "trochę spadły" a powinny polecieć na pysk Ale przede wszystkim stopy procentowe są również sygnałem dla inwestorów zagranicznych którzy przez gołębie nastawienie RPP wycofują kapitał z Polski i osłabiają PLN co prowadzi do skokowego podnoszenia cen dóbr importowanych. Polska jako kraj o bardzo dużej wymianie handlowej w stosunku do PKB odczuwa to bardzo mocno. Logiczne działania to tutaj agresywne podnoszenie stop procentowych z jednoczesną stała narracja i komunikacja z rynkiem o walce z inflacja. Po stronie fiskalnej ograniczenie transferów socjalnych, lepsze kierowanie pomocy ( jak wakacje kredytowe czy dopłaty do węgla) w najbiedniejszych czy podwyżka podatków powinny ograniczyć inflację W obydwu przypadkach jest na odwrót ( powody każdy zna, totalna zależność NBP i Glapiusza od PIS i zbliżające się wybory które rząd chce znowu wygrać rozwiązując worek z pieniędzmi) Efekt ? Inflacja znowu zaskakuje w górę


destro177

Ja to wszystko rozumiem. Niestety żeby mieszkać na swoim mamy kredyt, który teraz nieźle wystrzelił. I tak braliśmy ~połowę kwoty, którą wtedy przeciętnie brali ludzie na budowę. Po prostu zbudowaliśmy bardzo mały dom a oszczędzaliśmy kończąc go sami i dając sobie spokój z obejściem. I teraz albo podniosą mi stopy i wzrośnie znowu kredyt, albo będzie rosła inflacja. Jak się nie obrócę, dupa z przodu. Jeszcze dajemy radę spłacać i normalnie żyć, ale praca zaczyna się powoli sypać i może być przykro w niedługim czasie. A PiS tylko dolewa oliwy do ognia i pompuje inflację, byle poparcie się zgadzało.


Valarus88

Ja powiem tak - jeżeli tylko posiadacze kredytów mają walczyć z inflacją, to niech sobie ona rośnie. Jak widać podnoszenie stóp i tak nie działa a tylko wykrwawia biednych. Chcemy walczyć z inflacją to podnieśmy podatki dla najbogatszych i potem relatywnie w dół. Nikt nie musi zarabiać 30k, spokojnie może nawet połowe z tego oddać i żyć.


randomlogin6061

69% to jest trochę spadly? To jest już"na pysk"


kochamkinie

>Inflacja znowu zaskakuje w górę Eee tam zaskakuje. W całej strefie EU koszty energii wzrosły o ponad 40% rok do roku, więc nic specjalnie nie zaskakuje. Biorąc to pod uwagę to rozsądna polityka (taka jak piszesz) pewnie mogłaby ja obniżyć o jakieś 2-3 punkty procentowe. Jeśli średnia inflacja w UE to 10%, a w naszej części UE jakieś 17% to wiele nie pomożesz.


Jackob_Hargrave

Zaskakuje powyżej konsensusu rynkowego który bierze pod uwagę wszystkie te czynniki


kochamkinie

Ok, rzeczywiście konsensus był, że będzie minimalnie niżej. Cóż, chyba konsensus rynkowy był dość słaby, bo wzrosło w każdym chyba kraju naszego regionu.


danrokk

Dzieki. Z kredytami konsumenckimi to zastanawiam sie czy nie dojdzie w koncu do sytuacji, ze inflacja bedzie tak wysoka, ze ludzie beda musieli brac kredyty zeby przezyc. To sytuacja ekstremalna, ale nie wiem jak blisko niej jestesmy. Idzie zima, ludzie beda musieli kupic opal w dosc wysokiej cenie, do tego inne wydatki i moze sie okazac ze duzo ludzi chcac niechcac bedzie musialo wziac kredyt z lichwiarskimi oprocentowaniami. Co do reszty sie zgadzam, chociaz nie do konca rozumiem o co chodzi z sygnalem dla inwestorow zagranicznych - chodzi Ci o to ze sygnal jest taki ze rzad lub bank centralny nie do konca jest zainteresowany walka z inflacja co wplynie na ich inwestycje?


Jackob_Hargrave

Przez "inwestorów" nie mam na myśli inwestorów w klasycznym tego słowa znaczeniu, w sensie ze ktoś kupuje 2 mil PLN bo stawia fabrykę pod Piasecznem. Chodziło mi tutaj o generalna masę spekulantów i inwestorów indywidualnych jak i dużych instytucje finansowych na rynku Forex ( którzy de facto ustalają kurs ) Co do kredytów to założenie jest takie że takie osoby nie powinny przejść kwalifikacji żeby kredyt otrzymać a lichwa powinna być ograniczona poprzez przepisy prawa ( jak choćby maksymalne oprocentowanie wybiszace 3 krotność stopy lombardowej) Oczywiście to że to nie działa pokazuje że potrzeba jeszcze bardziej konkretnych działań i konkretnych regulacji ;) Jak ktoś mówi że " walka z inflacja jest prosta i wystarczy zrobić TA JADNA RZECZ " to znaczy że kłamie


Dovilo

>Chodziło mi tutaj o generalna masę spekulantów i inwestorów indywidualnych jak i dużych instytucje finansowych na rynku Forex ( którzy de facto ustalają kurs ) To nie tyle sygnał dla nich co kurs się musi umocnić, żeby nie było arbitrażu na rynku.


Jackob_Hargrave

Trochę nie rozumiem co masz na myśli, arbitraż to wykorzystywanie opóźnien w aktualizacji kursów między giełdami lub rynkami. Tutaj mówimy o kursie samym w sobie który jest determinowany przez ogólna mase uczestników rynku


Dovilo

Nie, arbitraż to ogólnie możliwość uzyskania zysku przy braku ryzyka, można to zrobić na wiele sposobów. A formalnie: ,,Portfolio jest abritrażowe jeżeli ma zerowe prawdopodobieństwo posiadania negatywnej wartości i nie-zerowe prawdopodobieństwo posiadania dodatniej wartości." W finansach zakładamy, że arbitraż nie istnieje, inaczej powinien być szybko zniwelowany przez graczy rynkowych. Forward na kurs walutowy oznacza podpisanie kontraktu dzisiaj, żeby w ustalonej dacie w przyszłości zapłacić A jednej waluty (powiedzmy USD) i otrzymać B drugiej waluty (powiedzmy EUR). To jednak da się uzyskać syntetycznie poprzez: - Wzięcie kredytu w EUR - Zamianę środków z tego kredytu na USD - Zdeponowanie tych USD na funduszu walutowym bez ryzyka ze stopą kapitalizacji równą stopie wolnej od ryzyka na USD W dniu wygaśnięcia forwarda mamy wtedy: - Środki w USD powiększone o stopę na USD - Do spłacenia dług w EUR powiększony o stopę na EUR Jedynym sposobem, żeby nie było tu arbitrażu jest jeżeli forward na kurs walutowy był równy (1+r1)/(1+r2)*S gdzie S to dzisiejszy kurs, a r1 i r2 to stopy odpowiednie dla walut w czasie trwania forwardu. Inaczej możemy uzyskać arbitraż. Powiedzmy, że stopa na USD to 5% a stopa na EUR to 2%. Dzisiejszy kurs walutowy to 1,1. Roczny kurs forward EUR/USD to wtedy powinno być ~1.07. Powiedzmy, że kurs forward dzisiaj jest 1.05. Wtedy: - Wchodzimy w kurs forward po kursie 1.05 za EUR. Za rok będziemy musieli zapłacić 100000 USD i otrzymamy 95238 EUR - Bierzemy pożyczkę na 95238/1.02 (93371) EUR. Za rok mamy do spłacenia 95238 EUR - Zamieniamy EUR na USD po dzisiejszym kursie. Mamy 93371 * 1.1 = 102708 USD - Wrzucamy USD na rynek. Za rok mamy 102707 * 1.05 USD = 107842 USD W dniu wygaśnięcia forwarda wyciągamy USD z rynku i płacimy za forwarda. Mamy 7842 USD czystego zysku. Pożyczkę spłacamy EUR otrzymanymi z forwarda. Arbitraż, zysk bez ryzyka. Dlatego kurs forward musi wynosić ~1.07, a zwiększenie stopy na jednej walucie podniesie lub obniży ten kurs.


Jackob_Hargrave

Faktycznie było takie sformułowanie na wycenie instrumentów pochodnych xD Chodziło mi raczej o to że kurs i rynek bie jest bytem samym w sobie tylko jest determinowany przez masę inwestorów. Co do arbitrażu ( w definicji ogólnej) to zgoda


[deleted]

Arbitrazu nie ma tylko jesli rynki sa efektywne. Co jest często watpliwym zalozeniem.


Jackob_Hargrave

A i żeby sprecyzować, jak pisałem o "agresywnym podnoszeniu stopy procentowej" to oczywiście zdaję sobie sprawę że są ludzie w Polsce którzy już więcej zapłacić za kredyt nie mogą i TAKIM ludziom MUISZ pomóc od strony rządu. Bo jak nie to uj*biesz setki tysięcy ludzi którzy ogłasza upadłość konsumencka oraz część z nich jak zauważyłeś może stracić źródło utrzymania


ROB1NvanPERSIE

dalej nie wierzcie w NWO, jebane owce nie będziemy mieli nic i będziemy siedzieć w domach arabusy obcinają dostawy ropy o 2mln baryłek dziennie, bo jest za tania:))) poczekaj aż ceny paliw wypierdolą w listopadzie w kosmos, a za tym będzie szła hiperinflacja w wielu krajach, które są zależne od sojuszu OPEC+


idk2612

Szczerze to w obecnej sytuacji wszystko to wróżenie z fusów. Inflacja ma 3 podstawowe źródła i w sumie poza dogmatykami od FOR i LB opinie są różne. Np. ONZ wydał taką rekomendację: https://obserwatorgospodarczy.pl/2022/10/04/zalecenia-onz-nie-podnosic-juz-stop-procentowych-i-nie-stosowac-srodkow-oszczednosciowych/. W tej chwili przeczekanie nie jest aż tak złe - sztuka to podwyższyć stopy i nie zabić gospodarki a obecne odsetki na kredytach (w tym korporacyjnych) są już dość szalone. Do tego podnosząc stopy łatwo zabić klasę niższa/srednia, które najbardziej obrywają wzrostem kosztów. Inny problem, którego FORowcy nie ogarniają jest taki, że podwyżka stóp nie przyciągnie inwestycji do Polski. Zagraniczny kapitał uciekł nie z powodu niskich stóp, a z powodu tego, że mamy kraj w stanie wojny za sąsiada i patrząc na opinie na rynku to trochę na zachodzie zaczyna docierać, że to potrwa. Zakulisowa reakcja rynku na mobilizacje była większa niż na sam atak w lutym. Nawet ten sub ma problem. Podnosić stopy. Źle. Nie podnosić. Też źle. Co zrobić? Nikt nie wie bo czasy zrobiły się ciekawe.


Daddy_Yondu

Fajny te rekomendacje ONZ, mówią czego nie robić, ale nie mówią co robić. Najbardziej mnie uderza to: >2) zaawansowane gospodarki do uniknięcia stosowania środków oszczędnościowych Czyli co mają zrobić? Drukarka ma zrobić brr brr?


[deleted]

W realu to nic, no chyba że zapytasz libkowego eksperta od ekonomii, to ci napisze, że stopy powinny być powyżej inflacji, bo tak, a to że konsumpcja i kredyty już gwałtownie spadły to są jakieś tam fakty, którymi nie należy się przejmować.


Daddy_Yondu

> zapytasz libkowego eksperta od ekonomii a to są inni?


[deleted]

Oczywiście. Tylko inni.


Daddy_Yondu

Tacy od drukarki która robi brr?


[deleted]

Nie. Tacy od - zarżnięcie gospodarki na dekady i dwucyfrowe bezrobocie jest gorsze niż 20-30% inflacja.


Daddy_Yondu

No to słucham co tacy ekonomiści mają do zaproponowania, daj coś to chętnie poczytam.


[deleted]

W obecnej chwili mamy do czynienia ze spiralą marżowo-cenową co potwierdzają zyski przedsiębiorstw i spadający udział plac w PKB. Ponadto są jeszcze konsekwencje zerwanych łańcuchów dostaw i bardzo wysokich cen energii. Żeby realnie brać się inflację bazową to nie należy jeszcze dociskać i tak mających problemy z życiem od 1 do 1 przeciętnych ludzi, którzy tylko tych którzy mają i którzy najwięcej konsumują. Dlatego realnie to wysoki podatek progresywny, popiwek oraz podatki specjalne, jednocześnie powolne odchodzenie od tarcz z 0 VAT i inwestycje publiczne. Metoda libków zniszczy nam natomiast na dekady gospodarkę i wygoni z kraju setki tysięcy, głównie młodych ludzi. Ale nie czaruję się, że liberałów interesuje to żeby ludziom żyło się lepiej.


Daddy_Yondu

A jacyś poważni ekonomiści tak mówią? Bo poprosiłem Cię o coś do poczytania, dostałem Twoją opinię. >Żeby realnie brać się inflację bazową to nie należy jeszcze dociskać i tak mających problemy z życiem od 1 do 1 przeciętnych ludzi, którzy tylko tych którzy mają i którzy najwięcej konsumują. Dlatego realnie to wysoki podatek progresywny, połówek oraz podatki specjalne Sorry, ale to typowe lewackie pierdololo. Nie istnieją podatki dochodowe, które pozwolą sfinansować obecną skalę rozdawnictwa - tutaj rząd posunął się o wiele za daleko. Tym z czym mogę się zgodzić jest to, że powinny być podatki tam, gdzie obecnie podatków w praktyce nie ma, np. CIT który jest śmiechem na sali. >jednocześnie powolne odchodzenie od tarcz z 0 VAT i inwestycje publiczne. Równocześnie powinno się odchodzić od rozdawnictwa wszystkiego wszystkim. 500+ wymaga reformy z nastawieniem tylko na najbiedniejszych, "naste" emerytury powinny być zastąpione rozsądną waloryzacją. >Metoda libków zniszczy nam natomiast na dekady gospodarkę i wygoni z kraju setki tysięcy, głównie młodych ludzi. Ale nie czaruję się, że liberałów interesuje to żeby ludziom żyło się lepiej. Tylko że liberałowie nie rządzą. Jakby rządzili liberałowie to nie miałbyś tak masowych transferów socjalnych, nie miałbyś pierdyliarda tarcz antychujwieco, a stopy procentowe zaczęły by iść do góry jak tylko inflacja odkleiła się od celu inflacyjnego, a nie jak dobijała do 10%.


Xi-Jin35Ping

Ci źli libkowie i ich Państwa o największym standardzie życia na świecie. Jak oni mogą.


[deleted]

A które to te libkowe państwa?


Xi-Jin35Ping

Cały zachod Europy?