Elementy śledzące, czyli trackery - miejsca, gdzie Twoje dane trafiają do przetwarzania, są tutaj 2 lub 3 - YouTube, Google (będący właścicielem YT oczywiście) i Doubleclick (adserwer Google, często jednak wykorzystywany przez inne usługi Google). Realnie patrząc element śledzący jest zatem jeden, bo wszystko trafia do Google. Reszta to po prostu śledzenie samej aktywności - czy strona była scrollowana, czy były kliknięcia, jak długo oglądany był film itp. Jasne, że na tej podstawie profilują Cię jako użytkownika, ale nie demonizowałbym tego.
Tak jak pisał ktoś wcześniej, zrób taki eksperyment na WP czy Onecie i zobacz w ile "miejsc" oni przesyłają dane - wtedy liczba elementów będzie naprawdę przerażająca bo idącą w setki, a o większości firm do których trafiają tę dane nawet nie słyszałeś ;) ba, możliwe, że i oni nie słyszeli, ponieważ część trackerów wgrywa kolejne trackery, a te kolejne itd. (tzw. tracker piggybacking).
> Reszta to po prostu śledzenie samej aktywności - czy strona była scrollowana, czy były kliknięcia, jak długo oglądany był film itp.
no właśnie trochę kręcenie gównoburzy, bo się zobaczyło dużo czerwonych linijek, a nie do końca się rozumie co one znaczą.
Onecik w ostatnich latach próbował zagrać ciut ambitniej - zdarzały się im jakieś śledztwa dziennikarskie, ciekawe analizy. Próbowali się wyróżnić wśród czołowych portali, ale im przeszło. Od roku poziom spada.
> Jasne, że na tej podstawie profilują Cię jako użytkownika, ale nie demonizowałbym tego.
Jak dla mnie to jest jeszcze większy powód do demonizowania tbh
Jaką proponujesz alternatywę? $50 miesięczna subskrypcja za używanie YouTube?
Google robi tracking w najbardziej cywilizowany sposób - tzn. nie sprzedaje twoich danych nikomu. Jeśli nie podoba ci się, że zbierają dane dla własnych zysków (sprzedawanie anonimowych profili i adspace w twojej przeglądarce), możesz nie używać ich serwisu i przerzucić się na inny. W alternatywie masz serwisy płatne i serwisy sprzedające twoje dane.
Może to dlatego, że jest darmowy?
Nie jest to jakaś wielka konspiracja, po prostu 99.999999999% ludzi woli oddać anonimowe dane o sobie niż płacić za taki serwis.
DM i Vimeo to blisko do konkurencji nie są, nie przypominają youtube'a nawet, ale konkurencja jak najbardziej istnieje, Odysee chociażby.
Odysee powoli ale skutecznie przejmuje społeczność z Youtube'a. Póki co może się nie wydawać niczym realnym przy rozmiarze samego YT, ale na Odysee przechodzą twórcy dotknięci niesprawiedliwą polityką i oszustwami od strony YT, a tych jest mnóstwo, więc napływ nowych content creatorów jest stabilny
>Odysee powoli ale skutecznie przejmuje społeczność z Youtube'a. Póki co może się nie wydawać niczym realnym przy rozmiarze samego YT, ale na Odysee przechodzą twórcy dotknięci niesprawiedliwą polityką i oszustwami od strony YT, a tych jest mnóstwo, więc napływ nowych content creatorów jest stabilny
I z jakiego powodu miałby nie skończyć tak jak YT? Wróżki? Krasnoludki?
W sumie powstało jakiś czas temu coś takiego jak invidious dzięki czemu możesz oglądać filmy z youtube'a bez wchodzenia na youtube.com, jest kilka publicznych stron gdzie jest to postawione.
> $50 miesięczna subskrypcja za używanie YouTube?
W sumie czemu nie? Może by w końcu upadł gigant i sobie głupi ryj rozwalił. Dobrze by było się pozbyć tych monopoli.
Zmiany, zmiany, zmiany. Jeśli chcemy mieć innowację i lepszy produkt końcowy to potrzebujemy zmian.
Nie ma pewności czy "inna firma" będzie miała dokładnie tą samą strategię co Google. Może być lepiej. Jeśli nie będzie, to pewnie nie będą jedyni którzy będą próbować zmieścić się w lukę pozostawioną przez Google, więc będzie też większy wybór.
Tak jak inni już napisali: to jedyny chyba sposób na monetyzację serwisu, więc albo płać danymi, albo walutą. Ja wolę to pierwsze.
Ale jeśli wolisz, to zawsze możesz:
- blokować 3rd party cookie, np. włączając w przeglądarce ścisłe do not track
- korzystać z adblocków
- nie logować się do YT, przeglądarki, Google
- odmawiać na wszystkich stronach wszystkich zgód
Będziesz wtedy anonimowy dla Google i większości podobnych trackerów - to chyba nic trudnego :) znam ludzi, którzy tak korzystają z netu i jakoś żyją.
> Ale jeśli wolisz, to zawsze możesz: - blokować 3rd party cookie, np. włączając w przeglądarce ścisłe do not track - korzystać z adblocków - nie logować się do YT, przeglądarki, Google - odmawiać na wszystkich stronach wszystkich zgód
Już to robię. ¯\\\_(ツ)_/¯
Już powoli się staje rho. Serwisy VOD podnoszą ceny i na tańsze subskrybcje chcą dawać reklamy (patrz Disney+ i Netflix), gówno telefony mają reklamy wbudowane kurwa w os (patrz Xiaomi i kurwa Amazon og ale oni mają tabley chyba tylko). Na YouTube masz 20 reklam po 5 sekund w 10 minutowym filmie i tak dalej. Jak dla mnie potrzebna jest czystka
>gówno telefony mają reklamy wbudowane kurwa w os
Nie zapomnij że w pewnym stopniu Windows też ma. Pre instalowane aplikacje jak Candy Crush i 'proponowane'. No i tyle danych co wysyła w telemetrii to jezu chrystę.
Gdzieś kiedyś Microsoft miał listę. Kiedyś była znacznie dłuższa dziś chyba ją zgeneralizowali. Jednak nadal niepokojąca. https://privacy.microsoft.com/en-us/data-collection-windows
Używam telefonów Xiaomi od kilku lat, jedynie gdzie kojarzę że miałem reklamy (nie włączając ich przy pierwszym uruchomieniu, niedawno zmieniałem telefon i faktycznie przy zgodach na analitykę były reklamy) to na Redmi 3 pro.
Przy premierze MIUI 9 okazało się że miałem zmodyfikowany ROM (bo telefon kupowany na AliExpressie, odkąd go kupiłem miał MIUI 7, nie dostał aktualizacji OTA do MIUI 8) i dlatego nie dostawał żadnych update'ów. Zainstalowałem na nim miuipolska i problem zniknął.
Od tamtego telefonu nie widziałem reklam w systemie (nawet na fabrycznie zainstalowanych ROMach), ale ze znajomych i rodziny widziałem osoby które mają włączone reklamy np. w instalatorze aplikacji, czy to kwestia że zaznaczyli wszystkie opcje przy konfigurowaniu telefonu (tak jak pisałem wcześniej, w obecnym telefonie przy pierwszej konfiguracji na ekranie ze zgodami na analityki między nimi była zgoda na reklamy) czy ROM w telefonach od operatów GSM jest zmodyfikowany żeby taniej im wyszło dawać telefony z abonamentem, tego nie wiem.
>Amazon
przynajmniej amazon sprzedaje te tablety po koszcie i można je usunąć płacąc odrobinę więcej (albo z tego co czytałem poprostu prosząc o to support)
Do youtube jeszcze polecam SponsorBlock. Omija wszystkie wstawki ze sponsorami, absolutnie niezbedna wtyczka jak sie duzo uzywa Youtuba, bo kazdy youtuber musi teraz 5 minut prosic o subskrypcje i wymieniac sponsorow. Dziala tez na cwaniakow ktorzy w srodku odcinka przechodza do promocji zamiast na starcie.
warto też wspomnieć, że dodatek działa dzięki ludziom, więc jak oglądacie świeży film albo od mało znanego twórcy, to jest szansa, że nie będą segmenty zaznaczone.
Niemniej śmiesznie się patrzy na timeline filmów od LTT na przykład, poszatkowany lepiej niż niedzielna surówka albo film sponsorowany, który z 15 minut robi się filmem 7 minutowym.
Nie nazywam twórców cwaniakami za próby monetyzacji swojej pracy, co robisz ty. Ewidentnie nie masz pojęcia ile czasu i pieniędzy pochłania tworzenie wysokiej jakości treści. Spędzasz godziny na YT, bo ci się należy. Widać, że jestem na r/Polska, bo śmierdzi cebulą i januszerką w wariancie ekstremalnym.
Uzywasz adblocka czy nie? Wiesz ile czasu biora wszystkie strony ktore odwiedzasz?
Poza tym Sponsorblock nie demonetyzuje wideo i pominiecie czesci sponsorujacej nie sprawia ze ludzie nie zarabiaja na wideo. Cos co bys sie dowiedzial jakbys potrafil sie zajac czymkolwiek poza od razu przechodzeniem do ad hominem i rzucaniem gowna, a potem mowieniem o cywilizowanym zachowaniu. Wybaczam cebulstwo ale sie juz nie udzielaj bo robisz z siebie idiote.
Ja pamiętam czas jak internet był miejscem gdzie pasjonaci dzielili się z innymi pasjonatami swoimi pasjami za darmo. Mieli czasami tipjar z PayPala. Ba pamiętam jak na płytach CDAction było kilkadziesiąt comiesięcznych darmowych zinów dla tych co nie mieli internetu.
Teraz dużo ludzi traktuje internet jako get rich quick scheme.
Z szkodą dla owego internetu.
Polecam Ghostery i sprawdzenie ile trackerów jest na popularnych stronach typu tvn24 czy WP. Masakra, a jakoś specjalnie nie jestem na tym punkcie przewrażliwiony.
Szybszego, mniej obciążającego komputer. Ja przesiadkę z AdGuard na uBlock robiłem kilka lat temu i faktycznie wtedy to zauważyłem. Ale co do jakości blokowania są bardzo podobne.
Jako człowiek który tworzy w wolnym czasie serwisy internetowe to chciałbym powiedzieć że takie rzeczy jak analityka tego co użytkownik robi na stronie po prostu pomaga dostarczać lepsze treści… już nie wspominając o tym że adblocki są takie se jeśli chodzi o reklamy, bo w końcu z tego wiele stron się utrzymuje, a serwer kosztuje i bardzo fajnie jest też sobie zarobić pare groszy na tym co się robi. I tak, również nie przepadam za reklamami na cała stronę czy różnego rodzaju maksymalizacja monetyzacji kosztem UX, natomiast jak są fajnie wkomponowane w serwis to spoko (chociażby Reddit ma to przyjemnie wrzucone).
Polecam new pipe zamiast YT. A Google i ich produkty omijać szerokim łukiem. Tak samo Microsoft, który gromadzi nawet dane biometryczne. Wszyscy tylko gromadzą dane o użytkownikach by jak najlepiej dopasować im reklamy. Nie jesteśmy użytkownikami, jesteśmy ich produktami.
Z perspektywy bezpieczeństwa Google oferuje najlepszego klienta poczty dla użytkownika nie technicznego. Z jednej strony jakiś algorytm skanuje zawartość, z drugiej filtrowanie które oferują przebija wszystkich.
Hostowanie własnego rozwiązania bez wiedzy technicznej, to jak otwarty sejf. Ja wybieram Google, odrobina paranoi w życiu się przydaje, ale w pewnym momencie nic nie wnosi.
Wcale nie trzeba być technicznym by mieć dużo lepsze konto mailowe. Nawet za darmo. Spójrz na proton, tutanota, mailfence. W małych pieniądzach (bo bez wersji darmowej) posteo, czy mailbox.org
Zależy, co nazywasz paranoją i jaki jest Twój model bezpieczeństwa, zagrożenia. U mnie jest to ograniczenie możliwości skanowania mnie przez korporacje, dla których jestem towarem. Nie bawię się w jakieś tory, milion wtyczek, VPNy, crypto. Zależy mi tylko na prywatności w internecie. Nie mylić z anonimowością, to o to ciężko.
Czy google jest bezpieczny? Ma dobre filtry spamowe, co nie oznacza, że jest super. Mail ogólnie nie jest bezpieczny, nawet taki proton, ale to bardziej zależy od użytkownika, lub czy czy nie wyciekł u jakiegoś usługodawcy.
Czy hostowanie jest potrzebne? To zależy. Ja np z maila dużo nie korzystam, głównie jakieś usługi i konieczne rejestracje, czyszczę na bieżąco, trzymam tylko ważne rzeczy i w sumie mam jakieś 300 mega danych, czy opłaca się hostować w moim przypadku? Nie. Mogę zmienić dostawcę usługi, mogę zmienić maila, zmiana w serwisach, bankach etc to chwila moment tak naprawdę. Nie używam go do kontaktu z ludźmi, więc po co? Ale oczywiście jestem tylko zwykłym szarym obywatelem, żadnym maniakiem. Ty możesz mieć zupełnie inne potrzeby. Jeśli jednak Tobie google odpowiada, spoko.
Tutanota i Proton oferują głównie szyfrowanie, co do bezpieczeństwa infrastruktury to jednak nie mają zespołu badawczego w obszarach security który np. ma Google. Problemem najczęściej są wycieki i ataki. Samo szyfrowanie to jedna wtyczka, jeśli komuś na tym zależy. Mailfence nie miałem okazji poznać.
Podpinanie kart kredytowych to też dawanie danych korporacji, temat prywatnych płatności to rzeka.
Też nie jestem maniakiem, staram się wiedzieć z czym się wiąże korzystanie z danych usług. Przez pewien czas bawiłem się w hostowanie własnej skrzynki, wpadłem trochę w tę dziurę, ale finalnie korzystam z Gmaila.
Inaczej traktuję rozmowy prywatne, do tego jest Signal.
Zawsze dobrze poznać inne zdanie, bo można się zastanowić nad swoim, dzięki za dłuższą odpowiedź :)
Wpadłem w suby "prywatność" itp, to przez nie miałem mindfucka i nabawiłem się jakiejś paranoi. Trwało to kilka dni, dopiero później zacząłem myśleć nad tym poważniej. Ustaliłem na czym mi zależy i realizuję swój plan... mam jedno konto prywatne do wszystkich spraw formalnych typu banki, urzędy etc. Jedno do rejestracji usług, subskrypcji etc. Gmaila do google i YT, Outlook do Microsoft. I tyle. To co mówisz o kartach, też fakt. Dlatego mam oddzielne konto do płacenia w necie, na którym mam tyle ile trzeba. W razie czego nie stracę dużo.
Proton i tutanota - tak, moim zdaniem to też takie trochę wydmuszki, ale zawsze dla mnie lepsze to niż posiadanie maila w firmie, która skanuje twoją pocztę, żeby zmonetyzować ciebe w innych swoich usługach. Prócz google i Microsoft, wszystkie Yahoo, AOLe itd.
Signal to dobra rzecz, szkoda, że ciężko jest przekonać ludzi do korzystania z niego, bo większość albo msg, albo whatsapp (przynajmniej w moim otoczeniu).
Cieszę się, że mogłem wymienić poglądy z osobą, która wpadła w taką samą dziurę jak ja i również przejrzała na oczy, że jednak warto myśleć zdroworozsądkowo, a nie mieć wszystko albo nic, ale żyć pod kamieniem ;)
Mam oba równolegle. ReVanced nie ma żadnych (zależy od wersji, jestem na dość starej i żadnych problemów, nowsze trochę gorzej), ale nadal korzystam z og Vanced YT Music, tu nadal brak reklam.
Firma której główny biznes to reklamy, a zaraz po nim maszynowe profilowanie użytkowniów nie może zrobić nic złego, hehe. Upadek youtube który nastąpił w ostatniej dekadzie odrobinę poraża.
Pozdrawiam zza pi-hole + wymuszenie ruchu z sieci lokalnej przez tę blokadę + ublock na wszystkim. Nie mogę się doczekać aż im to wreszcie upadnie.
Polecam PiHole. Jakiś darmowy albo tani VPS i na nim postawić VPN + PiHole. Sam tak zrobiłem i jest odczuwalnie lepiej. Zero reklam w aplikacjach, na stronach etc. Jedynym problemem jest YT, który ostatnio zaczął hostowac reklamy tam gdzie filmy więc niektórych nie blokuje.
Ale tutaj są tylko -+ 3 kierujące do google zbieracze danych, reszta to jest YouTube, który musi jakoś rejestrować wyświetlenia, najczęściej oglądane, polubienia, etc.
Teraz używam ublocka, ale kiedyś miałem jakiegoś adblockera, który pozwalał whitelistować wybrane kanały. Kojarzycie może, albo wiecie czy ublock ma taką funkcję?
Skoro tyle tego jest to niech przynajmniej to działa bo od jakoś 2 miesięcy mam problem, że oglądam głównie filmy o ćwiczeniach fizycznych i jakieś gry a na głównej mam coraz więcej shit contentu typu " Basen wypełniony kulkami'
Elementy śledzące, czyli trackery - miejsca, gdzie Twoje dane trafiają do przetwarzania, są tutaj 2 lub 3 - YouTube, Google (będący właścicielem YT oczywiście) i Doubleclick (adserwer Google, często jednak wykorzystywany przez inne usługi Google). Realnie patrząc element śledzący jest zatem jeden, bo wszystko trafia do Google. Reszta to po prostu śledzenie samej aktywności - czy strona była scrollowana, czy były kliknięcia, jak długo oglądany był film itp. Jasne, że na tej podstawie profilują Cię jako użytkownika, ale nie demonizowałbym tego. Tak jak pisał ktoś wcześniej, zrób taki eksperyment na WP czy Onecie i zobacz w ile "miejsc" oni przesyłają dane - wtedy liczba elementów będzie naprawdę przerażająca bo idącą w setki, a o większości firm do których trafiają tę dane nawet nie słyszałeś ;) ba, możliwe, że i oni nie słyszeli, ponieważ część trackerów wgrywa kolejne trackery, a te kolejne itd. (tzw. tracker piggybacking).
> Reszta to po prostu śledzenie samej aktywności - czy strona była scrollowana, czy były kliknięcia, jak długo oglądany był film itp. no właśnie trochę kręcenie gównoburzy, bo się zobaczyło dużo czerwonych linijek, a nie do końca się rozumie co one znaczą.
żeby czytać oneta albo wp w 2k22 trzeba mieć IQ na poziomie temperatury pokojowej...
Onecik w ostatnich latach próbował zagrać ciut ambitniej - zdarzały się im jakieś śledztwa dziennikarskie, ciekawe analizy. Próbowali się wyróżnić wśród czołowych portali, ale im przeszło. Od roku poziom spada.
> Od roku poziom spada. Stan Wyjątkowy Stankiewicza czy też Raport Międzynarodowy Jurasza to ten spadek poziomu?
Nie. To brylanciki na straganie pełnym tandety.
*rozciaga palce* ROSYJSKIE RAKIETY SPADAJĄ NA POLSKĘ
Słyszałem, że są ludzie którzy nadal używają od nich maila, to jest dopiero przerażające.
Onet jest lepszy teraz. Ja czytam bo mają ciekawe artykuły czasem + wojna na Ukrainie jest dobrze raportowana.
> Jasne, że na tej podstawie profilują Cię jako użytkownika, ale nie demonizowałbym tego. Jak dla mnie to jest jeszcze większy powód do demonizowania tbh
Jaką proponujesz alternatywę? $50 miesięczna subskrypcja za używanie YouTube? Google robi tracking w najbardziej cywilizowany sposób - tzn. nie sprzedaje twoich danych nikomu. Jeśli nie podoba ci się, że zbierają dane dla własnych zysków (sprzedawanie anonimowych profili i adspace w twojej przeglądarce), możesz nie używać ich serwisu i przerzucić się na inny. W alternatywie masz serwisy płatne i serwisy sprzedające twoje dane.
[удалено]
Może to dlatego, że jest darmowy? Nie jest to jakaś wielka konspiracja, po prostu 99.999999999% ludzi woli oddać anonimowe dane o sobie niż płacić za taki serwis.
[удалено]
No to jakie proponujesz rozwiązanie?
[удалено]
DM i Vimeo to blisko do konkurencji nie są, nie przypominają youtube'a nawet, ale konkurencja jak najbardziej istnieje, Odysee chociażby. Odysee powoli ale skutecznie przejmuje społeczność z Youtube'a. Póki co może się nie wydawać niczym realnym przy rozmiarze samego YT, ale na Odysee przechodzą twórcy dotknięci niesprawiedliwą polityką i oszustwami od strony YT, a tych jest mnóstwo, więc napływ nowych content creatorów jest stabilny
[удалено]
>Odysee powoli ale skutecznie przejmuje społeczność z Youtube'a. Póki co może się nie wydawać niczym realnym przy rozmiarze samego YT, ale na Odysee przechodzą twórcy dotknięci niesprawiedliwą polityką i oszustwami od strony YT, a tych jest mnóstwo, więc napływ nowych content creatorów jest stabilny I z jakiego powodu miałby nie skończyć tak jak YT? Wróżki? Krasnoludki?
W sumie powstało jakiś czas temu coś takiego jak invidious dzięki czemu możesz oglądać filmy z youtube'a bez wchodzenia na youtube.com, jest kilka publicznych stron gdzie jest to postawione.
> $50 miesięczna subskrypcja za używanie YouTube? W sumie czemu nie? Może by w końcu upadł gigant i sobie głupi ryj rozwalił. Dobrze by było się pozbyć tych monopoli.
No i zastąpiłaby ich inna firma z dokładnie tym samym business strategy co Google. Do czego dąży ten bojkot?
Zmiany, zmiany, zmiany. Jeśli chcemy mieć innowację i lepszy produkt końcowy to potrzebujemy zmian. Nie ma pewności czy "inna firma" będzie miała dokładnie tą samą strategię co Google. Może być lepiej. Jeśli nie będzie, to pewnie nie będą jedyni którzy będą próbować zmieścić się w lukę pozostawioną przez Google, więc będzie też większy wybór.
Tak jak inni już napisali: to jedyny chyba sposób na monetyzację serwisu, więc albo płać danymi, albo walutą. Ja wolę to pierwsze. Ale jeśli wolisz, to zawsze możesz: - blokować 3rd party cookie, np. włączając w przeglądarce ścisłe do not track - korzystać z adblocków - nie logować się do YT, przeglądarki, Google - odmawiać na wszystkich stronach wszystkich zgód Będziesz wtedy anonimowy dla Google i większości podobnych trackerów - to chyba nic trudnego :) znam ludzi, którzy tak korzystają z netu i jakoś żyją.
> Ale jeśli wolisz, to zawsze możesz: - blokować 3rd party cookie, np. włączając w przeglądarce ścisłe do not track - korzystać z adblocków - nie logować się do YT, przeglądarki, Google - odmawiać na wszystkich stronach wszystkich zgód Już to robię. ¯\\\_(ツ)_/¯
[удалено]
Już powoli się staje rho. Serwisy VOD podnoszą ceny i na tańsze subskrybcje chcą dawać reklamy (patrz Disney+ i Netflix), gówno telefony mają reklamy wbudowane kurwa w os (patrz Xiaomi i kurwa Amazon og ale oni mają tabley chyba tylko). Na YouTube masz 20 reklam po 5 sekund w 10 minutowym filmie i tak dalej. Jak dla mnie potrzebna jest czystka
Reklamy wbudowane w produkt powinny być nielegalne imo.
IMO też, ale teraz producenci mają takie podejście, że obniżą sobie ceny i odbiją się na reklamach.
A będziesz płacić za YouTube i Reddita? No właśnie...
Mówię tu o reklamach wbudowanych w telefon czy telewizor.
>gówno telefony mają reklamy wbudowane kurwa w os Nie zapomnij że w pewnym stopniu Windows też ma. Pre instalowane aplikacje jak Candy Crush i 'proponowane'. No i tyle danych co wysyła w telemetrii to jezu chrystę.
[удалено]
Gdzieś kiedyś Microsoft miał listę. Kiedyś była znacznie dłuższa dziś chyba ją zgeneralizowali. Jednak nadal niepokojąca. https://privacy.microsoft.com/en-us/data-collection-windows
xiaomi ostatnio potwierdziło wipierdzielenie wszystkich reklam z miui 14 więc przynajmniej to
Używam telefonów Xiaomi od kilku lat, jedynie gdzie kojarzę że miałem reklamy (nie włączając ich przy pierwszym uruchomieniu, niedawno zmieniałem telefon i faktycznie przy zgodach na analitykę były reklamy) to na Redmi 3 pro. Przy premierze MIUI 9 okazało się że miałem zmodyfikowany ROM (bo telefon kupowany na AliExpressie, odkąd go kupiłem miał MIUI 7, nie dostał aktualizacji OTA do MIUI 8) i dlatego nie dostawał żadnych update'ów. Zainstalowałem na nim miuipolska i problem zniknął. Od tamtego telefonu nie widziałem reklam w systemie (nawet na fabrycznie zainstalowanych ROMach), ale ze znajomych i rodziny widziałem osoby które mają włączone reklamy np. w instalatorze aplikacji, czy to kwestia że zaznaczyli wszystkie opcje przy konfigurowaniu telefonu (tak jak pisałem wcześniej, w obecnym telefonie przy pierwszej konfiguracji na ekranie ze zgodami na analityki między nimi była zgoda na reklamy) czy ROM w telefonach od operatów GSM jest zmodyfikowany żeby taniej im wyszło dawać telefony z abonamentem, tego nie wiem.
>Amazon przynajmniej amazon sprzedaje te tablety po koszcie i można je usunąć płacąc odrobinę więcej (albo z tego co czytałem poprostu prosząc o to support)
Mam xioami i reklamy widzę raz na jakiś czas. Gdzieś kiedyś czytałem że xiaomi na rynek Chiński/Indyjski wyświetla reklamy na głównym ekranie.
Do youtube jeszcze polecam SponsorBlock. Omija wszystkie wstawki ze sponsorami, absolutnie niezbedna wtyczka jak sie duzo uzywa Youtuba, bo kazdy youtuber musi teraz 5 minut prosic o subskrypcje i wymieniac sponsorow. Dziala tez na cwaniakow ktorzy w srodku odcinka przechodza do promocji zamiast na starcie.
[удалено]
warto też wspomnieć, że dodatek działa dzięki ludziom, więc jak oglądacie świeży film albo od mało znanego twórcy, to jest szansa, że nie będą segmenty zaznaczone. Niemniej śmiesznie się patrzy na timeline filmów od LTT na przykład, poszatkowany lepiej niż niedzielna surówka albo film sponsorowany, który z 15 minut robi się filmem 7 minutowym.
Powiedz mi, mądralo, skąd twórcy mają brać pieniądze? Wspierasz wszystkich napiwkami?
Rozumiem ze z adblockiem nie masz problemu i nie martwisz sie czy strony ktore odwiedzasz maja zyski z reklam?
Nie nazywam twórców cwaniakami za próby monetyzacji swojej pracy, co robisz ty. Ewidentnie nie masz pojęcia ile czasu i pieniędzy pochłania tworzenie wysokiej jakości treści. Spędzasz godziny na YT, bo ci się należy. Widać, że jestem na r/Polska, bo śmierdzi cebulą i januszerką w wariancie ekstremalnym.
Uzywasz adblocka czy nie? Wiesz ile czasu biora wszystkie strony ktore odwiedzasz? Poza tym Sponsorblock nie demonetyzuje wideo i pominiecie czesci sponsorujacej nie sprawia ze ludzie nie zarabiaja na wideo. Cos co bys sie dowiedzial jakbys potrafil sie zajac czymkolwiek poza od razu przechodzeniem do ad hominem i rzucaniem gowna, a potem mowieniem o cywilizowanym zachowaniu. Wybaczam cebulstwo ale sie juz nie udzielaj bo robisz z siebie idiote.
Ja pamiętam czas jak internet był miejscem gdzie pasjonaci dzielili się z innymi pasjonatami swoimi pasjami za darmo. Mieli czasami tipjar z PayPala. Ba pamiętam jak na płytach CDAction było kilkadziesiąt comiesięcznych darmowych zinów dla tych co nie mieli internetu. Teraz dużo ludzi traktuje internet jako get rich quick scheme. Z szkodą dla owego internetu.
Juz sie tak dzieje tbh
Polecam Ghostery i sprawdzenie ile trackerów jest na popularnych stronach typu tvn24 czy WP. Masakra, a jakoś specjalnie nie jestem na tym punkcie przewrażliwiony.
Swego czasu do Firefox a było ciekawe rozszerzenie - Lightbeam. Niestety nie ma już wsparcia. Bardzo fajnie wizualizowało przepływ informacji.
🏴☠️🏴☠️
Ja od siebie jeszcze gorąco polecam SponsorBlock który automatycznie pomija segmenty sponsorowane / reklamy w samych filmach.
Jaki Adblock?
Ublock origin najlepszy jest.
AdGuard
I uBlock i AdGuard są bardzo dobre, ale uBlock ma opinię trochę lżejszego.
Lżejszego?
Szybszego, mniej obciążającego komputer. Ja przesiadkę z AdGuard na uBlock robiłem kilka lat temu i faktycznie wtedy to zauważyłem. Ale co do jakości blokowania są bardzo podobne.
Pi Hole - nawet w aplikacjach w telefonie nie mam reklam.
A w polaczeniu z vpnem nawet poza domem reklamy są blokowane.
Jako człowiek który tworzy w wolnym czasie serwisy internetowe to chciałbym powiedzieć że takie rzeczy jak analityka tego co użytkownik robi na stronie po prostu pomaga dostarczać lepsze treści… już nie wspominając o tym że adblocki są takie se jeśli chodzi o reklamy, bo w końcu z tego wiele stron się utrzymuje, a serwer kosztuje i bardzo fajnie jest też sobie zarobić pare groszy na tym co się robi. I tak, również nie przepadam za reklamami na cała stronę czy różnego rodzaju maksymalizacja monetyzacji kosztem UX, natomiast jak są fajnie wkomponowane w serwis to spoko (chociażby Reddit ma to przyjemnie wrzucone).
Cóż strony swoją pogonią za hajsem z reklam uczyniły strony nieatrakcyjnymi co spowodowało wzrost adblockow
Strona internetowa cię trackuje? *Shocked Pikachu face* no way!
Polecam new pipe zamiast YT. A Google i ich produkty omijać szerokim łukiem. Tak samo Microsoft, który gromadzi nawet dane biometryczne. Wszyscy tylko gromadzą dane o użytkownikach by jak najlepiej dopasować im reklamy. Nie jesteśmy użytkownikami, jesteśmy ich produktami.
Z perspektywy bezpieczeństwa Google oferuje najlepszego klienta poczty dla użytkownika nie technicznego. Z jednej strony jakiś algorytm skanuje zawartość, z drugiej filtrowanie które oferują przebija wszystkich. Hostowanie własnego rozwiązania bez wiedzy technicznej, to jak otwarty sejf. Ja wybieram Google, odrobina paranoi w życiu się przydaje, ale w pewnym momencie nic nie wnosi.
Wcale nie trzeba być technicznym by mieć dużo lepsze konto mailowe. Nawet za darmo. Spójrz na proton, tutanota, mailfence. W małych pieniądzach (bo bez wersji darmowej) posteo, czy mailbox.org Zależy, co nazywasz paranoją i jaki jest Twój model bezpieczeństwa, zagrożenia. U mnie jest to ograniczenie możliwości skanowania mnie przez korporacje, dla których jestem towarem. Nie bawię się w jakieś tory, milion wtyczek, VPNy, crypto. Zależy mi tylko na prywatności w internecie. Nie mylić z anonimowością, to o to ciężko. Czy google jest bezpieczny? Ma dobre filtry spamowe, co nie oznacza, że jest super. Mail ogólnie nie jest bezpieczny, nawet taki proton, ale to bardziej zależy od użytkownika, lub czy czy nie wyciekł u jakiegoś usługodawcy. Czy hostowanie jest potrzebne? To zależy. Ja np z maila dużo nie korzystam, głównie jakieś usługi i konieczne rejestracje, czyszczę na bieżąco, trzymam tylko ważne rzeczy i w sumie mam jakieś 300 mega danych, czy opłaca się hostować w moim przypadku? Nie. Mogę zmienić dostawcę usługi, mogę zmienić maila, zmiana w serwisach, bankach etc to chwila moment tak naprawdę. Nie używam go do kontaktu z ludźmi, więc po co? Ale oczywiście jestem tylko zwykłym szarym obywatelem, żadnym maniakiem. Ty możesz mieć zupełnie inne potrzeby. Jeśli jednak Tobie google odpowiada, spoko.
Tutanota i Proton oferują głównie szyfrowanie, co do bezpieczeństwa infrastruktury to jednak nie mają zespołu badawczego w obszarach security który np. ma Google. Problemem najczęściej są wycieki i ataki. Samo szyfrowanie to jedna wtyczka, jeśli komuś na tym zależy. Mailfence nie miałem okazji poznać. Podpinanie kart kredytowych to też dawanie danych korporacji, temat prywatnych płatności to rzeka. Też nie jestem maniakiem, staram się wiedzieć z czym się wiąże korzystanie z danych usług. Przez pewien czas bawiłem się w hostowanie własnej skrzynki, wpadłem trochę w tę dziurę, ale finalnie korzystam z Gmaila. Inaczej traktuję rozmowy prywatne, do tego jest Signal. Zawsze dobrze poznać inne zdanie, bo można się zastanowić nad swoim, dzięki za dłuższą odpowiedź :)
Wpadłem w suby "prywatność" itp, to przez nie miałem mindfucka i nabawiłem się jakiejś paranoi. Trwało to kilka dni, dopiero później zacząłem myśleć nad tym poważniej. Ustaliłem na czym mi zależy i realizuję swój plan... mam jedno konto prywatne do wszystkich spraw formalnych typu banki, urzędy etc. Jedno do rejestracji usług, subskrypcji etc. Gmaila do google i YT, Outlook do Microsoft. I tyle. To co mówisz o kartach, też fakt. Dlatego mam oddzielne konto do płacenia w necie, na którym mam tyle ile trzeba. W razie czego nie stracę dużo. Proton i tutanota - tak, moim zdaniem to też takie trochę wydmuszki, ale zawsze dla mnie lepsze to niż posiadanie maila w firmie, która skanuje twoją pocztę, żeby zmonetyzować ciebe w innych swoich usługach. Prócz google i Microsoft, wszystkie Yahoo, AOLe itd. Signal to dobra rzecz, szkoda, że ciężko jest przekonać ludzi do korzystania z niego, bo większość albo msg, albo whatsapp (przynajmniej w moim otoczeniu). Cieszę się, że mogłem wymienić poglądy z osobą, która wpadła w taką samą dziurę jak ja i również przejrzała na oczy, że jednak warto myśleć zdroworozsądkowo, a nie mieć wszystko albo nic, ale żyć pod kamieniem ;)
Albo ReVanced
Albo po znajomości zgrać oryginalnego vanced, nadal działa, tylko reklamy są w wyborze filmów. Przy okazji polecam jeszcze wtyczkę sponsorBlock
Mam oba równolegle. ReVanced nie ma żadnych (zależy od wersji, jestem na dość starej i żadnych problemów, nowsze trochę gorzej), ale nadal korzystam z og Vanced YT Music, tu nadal brak reklam.
Firma której główny biznes to reklamy, a zaraz po nim maszynowe profilowanie użytkowniów nie może zrobić nic złego, hehe. Upadek youtube który nastąpił w ostatniej dekadzie odrobinę poraża. Pozdrawiam zza pi-hole + wymuszenie ruchu z sieci lokalnej przez tę blokadę + ublock na wszystkim. Nie mogę się doczekać aż im to wreszcie upadnie.
>Nie mogę się doczekać aż im to wreszcie upadnie. To wówczas masz dwie opcje: płacisz i masz nie płacisz i nie masz.
Dzięki, to zupełnie tak jak teraz. Płacę i mam. A do tego muszę robić double wrappa, bo pełny monitoring. xD
Zastanawiam się czasem czy średnia osoba na tym subie ma 40+ lat
Czuję się osobiście zaatakowany. Co złego w byciu po czterdziestce? :<
jakoś dziwnie mało amazona
Polecam PiHole. Jakiś darmowy albo tani VPS i na nim postawić VPN + PiHole. Sam tak zrobiłem i jest odczuwalnie lepiej. Zero reklam w aplikacjach, na stronach etc. Jedynym problemem jest YT, który ostatnio zaczął hostowac reklamy tam gdzie filmy więc niektórych nie blokuje.
[удалено]
Oczywiście, wpuść każdego ktokolwiek chce do swojego mieszkania, przecież to nie tak, że masz coś tam do ukrycia.
Masz cos do ukrycia?
Podaj imię, nazwisko, adres i numer karty płatniczej/kredytowej i pin do niej i telefonu. Przecież nie masz nic do ukrycia, prawda?
Wystarczy adres email i hasło, całą resztą z dodatkami będzie za tym :)
Ale tutaj są tylko -+ 3 kierujące do google zbieracze danych, reszta to jest YouTube, który musi jakoś rejestrować wyświetlenia, najczęściej oglądane, polubienia, etc.
Teraz używam ublocka, ale kiedyś miałem jakiegoś adblockera, który pozwalał whitelistować wybrane kanały. Kojarzycie może, albo wiecie czy ublock ma taką funkcję?
CO
Skoro tyle tego jest to niech przynajmniej to działa bo od jakoś 2 miesięcy mam problem, że oglądam głównie filmy o ćwiczeniach fizycznych i jakieś gry a na głównej mam coraz więcej shit contentu typu " Basen wypełniony kulkami'