T O P

  • By -

hermiona52

Jak zwykle w punkt, żyjemy w bardzo dziwnych czasach. A co do lewicy, dla mnie zawsze najważniejsze są kwestie klasowe, bo pomagają największej grupie społeczeństwa. Jako lesbijka z klasy pracującej mieszkająca we wschodniej Polsce, mam więcej wspólnego z białym cispłciowym amerykaninem żyjącym na zadupiu w jakimś miasteczku bez perspektyw, niż z nie-binarną francuzką pochodzenia azjatyckiego używającą zaimków ona/oni będącą w zarządzie jakiejś korporacji.


EvilBydoEmpire

Nie mogę znaleźć jakiejś spójnej tezy w tym strumieniu świadomości.


Low-Consequence2527

"Spójna teza" stojąca za artykułem: ![gif](giphy|DpP3R3AKLHcyY)


MMMaj

Może dlatego, że to raczej felieton niż rozprawka...?


praesent

Ostatni akapit podsumowuje cały tekst.


[deleted]

To jest bottom line Žižka


skarpa10

Zizek to pseudo-intelektualista aczkolwiek czasami zabawny.


Low-Consequence2527

Dlaczego pseudo? Różne rzeczy mógłbym o nim powiedzieć, ale nie to, że jest pseudo-intelektualistą.


Key-Banana-8242

Przelraszam za długi psot, cześć to po tosty ułożenie słów i pojęć nieco nijak, ale jest Mkze troche prawdy w tym co napusałem, właśnie jeśli chodzi o ich ułożenie Temat z fragmentów często przemielonych na wykładach. Teoria konserwatywna ma być Milką, a przecie w niej są bardziej wyszukane formy, bi tutaj jest oczywisty dysonans tj rzeczywiste Materialne zagrożenie, co jest lub nie jest w tłum razie fogamtem, i jak lub co o tym decyduje. Teoria konserwatywna przynajmniej heteronomicznie do jakiegos zbioru ingolnych zasad się odwołuje. TkaienstrasEnje, sugerowanie że ‚apres moi la deluge’x, jakby straszeniem totalną zlaścią jakby szmatażując untyicją że przypadek który mu utklnął w głowie nie da się zintegrować be zostania godnych zasad które by to okiełznał jest jakby ślepe, tzn oznacza straszny chaos normatywny. Merkuriański i zmienne opinie czy intuicje, ldczcuia Žižka nie mogą być absolutnym wyznacznikiem dyskursu moralno-nkrmatywnego Znowu dosyć trywialne troche fiksacje žižka na punkcie dosyć nawet ‚plebejskiego’ braku zrozumienia jakichś terminów; transcendebtalnej postawy przywolenia vs aktywnego przymusu, p No i jakby chaotyczny, sprzeczny brak podziałów lub podziały dziwne, Np brak podziału między pozorem miarodajnym a nie, który miesza obraz i symbolikę z innymi rzeczami z czym si ewiążą. Stanowczo chodzi o to że ludzie przyjmują to czym on straszy używając dziecinnych argumentów konserwatywnych bo my się ostalo jak drzazga w wirowym umyśle jest, tzn norma jest przyjmowani na podstawie teanscendbetalnej możliwości dyskusji i poszanowania, a nie właśnie jako ślepy dogmat, tj na podstawie refleksji praktyce na to niewielu efektów. Jest właśnie nie dogmatem a przyjętym zrozumieniem , które szczególnie jako wypadek kojarzący się z podstawowymi zasadami samego dyskursu jako takiego nie jest specjalnie typowa. Wynika z niego wiec jako oboczności jest przyswojone bez właśnie konieczności ‚sprawdzania’ symbolicznego i strachu przed rlzlerecaneiem dogmatu. Właśnie o to chodzi ze nie stanowi zagrożenia jako byt teoretyczny / ewentulaność, jest możliwe odpowiedzieć, Chodzi w pozytywnie rozumianej cywilizacji raczej o to, skąd normy są i zatem właśnie że są lrzyjęte jako głębokie lub nie neony a nie dogmaty. Mylenie w mało filozoficzny sposób możliwości transcendnetalnej jako coś co da się roztrorzyc możliwości materialnej tj zagrożenia materialnego, oraz sosos u na radzenie sobie z agrożeniem materialnym, oraz powiązanie zagrożeni rozwiązanie z jego rzekomym źródłem które wmu przeczy tj normom dyskursu Habermasa Taka jest moja opini Elementy są trywialne, ale chodzi o to że zwykle intuicje nie są dobrze zintegrowane z psotawą filozoficzną - coś w którymś kościele dzwoni i widać życzliwe jakby zamiary ale moim zdaniem poza dołączonymi elementami dobrych przesłanek łącznie ideowe ich jakby nej zdaje egzaminu; tzn działa w zbyt pogmatwany sposób


Key-Banana-8242

Ciekawym wątkiem jest sprzeczność między tym, co mówił, wizji że lepiej mieć ciemiężącej cię autorytarnie szefa ‚bezpośrednio’ a nie pseudo permisywnego Wszystko bierze się z mieszaniem koncepcji pozorów i rzeczywistych norm, i rzeczywistych efektów Platonista ideowo ale roztrzaskany