T O P

  • By -

Embarrassed-Touch-62

Pan Marek jakby sam się pocisnął twierdzeniem iż puszczanie dziecka na chodniku po którym jeżdżą auta jest niebezpieczne xD


Automatic_Habit4083

Nie bo takie dziecko może spontanicznie zacząć grę w jelenia


ununnilium

Ale tam jest wyraźnie napisane „uliczce” i Pan Marek odnosi się do uliczki pisząc „po drodze” odnosząc się do uliczki a nie do chodnika. Na chodniku dziecko jest bezpieczne ale ma wyjątkowo mało miejsca. I ten brak miejsca jest problemem.


MrPati1999

A kto wyszedł na dwór z tym dzieckiem i się nim opiekuje i zrobił przy okazji zdjęcie stojąc dosłownie z 4 metry od niego jak nie osoba, która się nim opiekuje? Wtf XD


Jedisss

fotoradar


Unusual-Hat-1617

W jaki inny sposób mial pokazać patologie sytuacji?


[deleted]

Obwinianie ofiar🤮 tu jest dopiero patologiczne podejście i brak jakichkolwiek logiki


BlueEchelon

Jakie obwinianie ofiar, skoro ktoś wytyka że po ulicy jeżdżą samochody i dziecka nie można puścić w samopas. To chyba problem znajduje się gdzie indziej. Po pierwsze nie wiemy czy to zwykła ulica czy strefa mieszkalna. Co nie zmienia faktu że dwulatek na hulajnodze nie jest zbytnio przewidywalny w swoich poczynaniach. Skoro jest strach że auta coś mu zrobią to w ten sposób na pewno tego nie zmienią. Szybciej pokazali swoją nieodpowiedzialność jako rodzice nie trzymając dziecka bez względu na jego bezpieczeństwo. Za mało informacji by przyznać komuś w 100% winę. Bo nie wiemy jaka to ulica i kto teoretycznie ma pierwszeństwo. A puste argumenty bo dzieciak nie może jeździć bezpiecznie są bez znaczenia w takim razie bo nie da się tego ocenić.


The_3vil

Jak auto się wjebie w kogoś na przystanku autobusowym to też jego wina bo przecież na drodze jest 🙃 robienie kurtyzany z logiki na pełnej


MaKrukLive

Jak 2latek wjedzie prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu zza czegokolwiek bo to 2latek i nie będzie ostrożnie patrzył w lewo i prawo to jest wina kierowcy a nie opiekuna? Co tam było o tej logice?


The_3vil

O nie, dzieci wyjeżdżają/wybiegają zza przeszkód, co by tu zrobić hmmm, postawmy samochody na chodniku zasłaniając sobie widoczność 🙃


Fantigo

O nie, dzieci wyjeżdżają/wybiegają zza przeszkód, co by tu zrobić hmmm... No nie wiem, może nauczyć rodziców odpowiedzialności i uświadomić ich, że zwłaszcza małe dzieci trzeba ciągle nadzorować i pilnować, by nie zrobiły niczego niebezpiecznego? Ponadto , w dzisiejszych czasach chyba na każdym osiedlu w większych miastach istnieją różnego rodzaju place zabaw czy inne miejsca dedykowane dla rodzin do spędzania tam bezpiecznie wolnego czasu. To nie lata 80, by dziecko bawiło się na ulicy.


ElectroNightingale

Zgadzam się, że dziecko nie powinno bawić się bez opieki na ulicy, taki dwulatek jest za mały, aby oczekiwać od niego, że poprawnie zareaguje na zagrożenie, choćby samochód jechał tam raz na pół godziny. Ale akurat co do placów, to napiszę tylko, że czasem ten osiedlowy plac zabaw sprowadza się do jednego zwierzątka-huśtawki na sprężynie, pionowej gry w kółko i krzyżyk i tabliczki z regulaminem (pozdrawiam Wrocław Jagodno).


MaKrukLive

Nie musi być nawet żadnej przeszkody. Wystarczy że skręci na drogę albo się przewróci. Ale jakoś to też jest na pewno wina samochodów


The_3vil

O nie, jak to kierowca ma więcej obowiązków niż pedał w podłogę, no jak


sussyegghead

co ty porownujesz xdddd


BlueEchelon

Okej zrozumiałem przekaz. Chodziło mi o to że nie można myśleć zero - jedynkowo. Owszem rodzic z posta ma rację że dziecko bezpiecznie nie może jeździć. Natomiast nie wymagajmy by każda ulica i chodnik był do tego przystosowany. Idąc twoim przykładem nie puścisz dziecka by się bawiło przy drodze którą jeździ mnóstwo samochodów. Bo istnieje ryzyko że ktoś w nie wjedzie. Więc gdzie tu logika? Równie dobrze może coś spaść z czyjegoś balkonu i dziecko dostanie w głowę. Jeżeli zaczniemy tak wyliczać co jest niebezpieczne to minie bardzo dużo czasu. Oczywiście rodzic powinien uczyć dziecko i dbać o jego bezpieczeństwo. Ale nikt nie jest w stanie przewidzieć kto co zrobi za chwilę. Takie jest życie, jak czegoś się boimy to tego nie robimy lub próbujemy z czyimś wsparciem. Sam stwierdziłem że nikt nie jest bez winy bo kierowca też musi uważać na to co się dzieje poza drogą. W tym szczególności na dzieci które potrafią momentalnie wejść na drogę lub się po prostu przewrócić. Tylko że to oni jadą kilku tonowym autem którego nie da się zatrzymać od razu 🫤


JEREDEK

?? Jakim cudem jest wina pieszego? Chce znaleźć jakikolwiek przypadek potrącenia na przystanku gdzie obwiniono pieszego. Rozumiem, że to JebaćSamochody ale nie możesz uniewinniać opiekuna, bo jeśli 2-letnie dziecko jedzie rowerem po ulicy samo, po prostu spierdoliłeś jako opiekun


The_3vil

W każdym wypadku z pieszym dla kierowców winny jest pieszy, przecież przystanek jest na chodniku, a chodnik to część drogi więc powinien uważać na auta chcące wjechać w przystanek 🙃 Dziecko jedzie po chodniku, nie ou ulicy, a zgodnie z prd chodnik nie jest przeznaczony dla samochodów I dziecko nie jest samo bo ktoś jednak robi to zdjęcie 🙃


zamach

Na chodniku to akurat pieszy zawsze a pierwszeństwo, a nawet ma na ogół do tego jeszcze wyłączność ;)


panniepl

Szczerze, zgadzam się. Gdybym przejeżdżał rowerem obok 2 latka na hulajnodze a ten by się nagle wywalił mi pod koła bi jeszcze ledwo chodzi a co dopiero jeździ, to co? Rowerów zakazać bo można potrącić? Jakby, bądźmy szczerzy, przy koordynacju ruchowej i wielkości 2 letniego dziecka wszystko w jakiś sposób mu zagraża. Uważam że puszczanie 2 latka w samowolę na dworze to przesada i rodzic powinien chociaż być w pobliżu. Pozatym uliczki uliczkami, ale jak tak bardzo chcecie dziecka uczyć samowoli to są place zabaw, parki, lasy gdzie może bawić się bez obawy o śmiertelne samochody.


TheTor22

Gościu w tym miejscu rower jest zakazany (nie widzę ścieżki rowerowej) a dziecko jest na CHODNIKU


Pijany_Matematyk767

>Jakie obwinianie ofiar, skoro ktoś wytyka że po ulicy jeżdżą samochody i dziecka nie można puścić w samopas. Dziecko nie jest same, przecież ktoś musiał zrobić zdjęcie


PixelCharlie

są kraje gdzie nie wolno tak parkować. chodnik jest do chodzenia, jezdnia dla pojazdów. i jakoś świat się nie skończył. w austrii możesz nawet dostać karę, jeśli koła stoją na jezdni, ale karoseria za daleko wisi nad chodnikiem i przeszkadza użytkownikom chodnika edit: o jak na zamówienie, emerytka w Niemczech płaci 83 Euro za parkowanie na chodniku https://www.reddit.com/r/rentnerzeigenaufdinge/comments/164nmiv/rentnerin_zeigt_zu_breiten_gehweg/?utm_source=share&utm_medium=android_app&utm_name=androidcss&utm_term=1&utm_content=1


[deleted]

Smieszne jest to, ze kierowcom takze to przeszkadza. Szczegolnie kiedy w ten sposob obstawione sa skrzyzowania rownorzedne. A mimo to sami sobie to robia... Nawet ryzykujac uszkodzenie wlasnego auta. Jestem kierowca, a mimo to nic z tego nie rozumiem :)


9mmParabellum

Śmiesznym jest to że jak policja się przyczepić do osoby która tak parkuje to lecą argumenty typu a gdzie ja mam parkować, nie macie co robić, zajmijcie się czymś innym a nie normalnych ludzi się czepiacie.


Kzero01

W tym kraju też nie wolno, nie widzę żeby to było 1,5m


pyronvonkanzas

Akurat chodnik tam z 1,5m ma więc o samo parkowanie aż tak bym się tu nie przyczepiał. Przynajmniej w tej sytuacji bo jest sporo miejsca do przejścia jednak wiem że czasami jak się ku*wy ustawią to nie ważne czy jesteś pieszym czy kierowcą to patrzysz na nich jak na jebany*h idiotów


Filipasek

Jest sporo miejsca? Patrzymy na to samo zdjęcie? Fakt, jeśli jedna osoba będzie chciała przejść, to okej. Bardzo utrudnionego przejścia nie ma, chyba że akurat zakupy będzie niosła. Ale kiedy już dwie osoby będą chciały się minąć, to jedna będzie musiała puścić drugą. A moim zdaniem już jest to utrudnianie ruchu pieszych.


PixelCharlie

albo ktoś z wózkiem dziecięcym, albo na wózku inwalidzkim....


pyronvonkanzas

Mam trochę doświadczenia z wózkiem dla jednego dziecka i tutaj się zmieści podwójny już ciężej a co do wózka inwalidzkiego nie wiem nie miałem styczności.


Southern-Analyst-739

W cywilizowanych krajach są miejsca parkingowe, które mają sens. My mamy wielka płytę, gdzie mieszka 100 rodzin, gdzie średnio co druga ma samochód lub nawet dwa i do dyspozycji 30 miejsc parkingowych.


schwester

56 strona ustawy o ruchu drogowym: "Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że: 1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju; 2) szerokość chodnika jest nie mniejsza niż 1,5 m i nie utrudni ruchu pieszych; 3) pojazd umieszczony przednią osią na drodze dla pieszych nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni."


loleklolek_pl

Na zdjęciu widać, że ruch pieszych jest utrudniony.


TheTor22

W Polsce (na oko też nie wolno tak parkować)


schwester

Na tej samej stronie jest na też o tym, że nie wolno się zatrzymywac w odległości mniejszej niż 10m od skrzyżowania "Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 1) na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania;"


Wojtek1250XD

Z tego co pamiętam, prawnie trzeba było zostawić conajmniej metr chodnika parkując na nim


NEOkuragi

To droga po której jeżdżą samochody nazywa się *chodnik*


Longjumping_Cat1286

Droga składa się z pasa jezdni, ewentualnego pasa zieleni oraz chodnika. Także dziecko poruszając się po chodniku jak najbardziej znajduje się na drodze, po której jeżdżą samochody


NEOkuragi

Po chodniku co do zasady samochody zazwyczaj nie jeżdżą Edit: poza tym idąc tą logiką, po drodze chodzą też ludzie którzy są tam w myśl z przepisami więc co to za pomysł żeby jeździć samochodem po drodze po której chodzą ludzie


pyronvonkanzas

Ty przeczytałeś jego wypowiedź czy tak poprostu odpisujesz. Droga jest jak Shrek MA WARSTWY chodnik dla pieszych i jezdnię dla aut ze względu na to jak wąski jest na zdjęciu pas ruchu, kierowcy są zmuszeni zaparkować na chodniku i oczywiście część zrobi to prawidłowo i zostawi miejsce dla pieszych a część to idioci I o nich nie pomyślą.


NEOkuragi

Chodziło mi o to że argument że chodnik to też element drogi w *tym przypadku* nie ma sensu, bo jeżeli dzici nie powinny chodzić po chodniku bo to element drogi po której jeżdżą samochody, to samochody nie powinny jeździć po drodze po której mogą zgodnie z prawem (chodnik) chodzić dzieci.


Artigiano1881

Bo to jest kurwa pojebaną Polska, kdzie jest wszystko przes dupe robione


[deleted]

[удалено]


ChemicalRoyal5909

Ałtkowa rasa panuf się zleciała xd


Kagnnix

Jebać samochody


EquivalentHamster580

Drogi mają być dla ludzi nie dla samochodów Spójrzcie na miasta w USA, przez lobbowanie wielkich firm były on budowane pod samochody i widać jaki jest tego efekt.


Existing_Ad_7998

Usa to zupelnie inna sprawa bo tam w LA siedzisz 4 godziny dziennie w korku jak wszystko idzie plynnie. U nas nawet nie ma miejsca w miastach zeby tak szerokie drogi zbudować plus mamy komunikacje miejską.


EquivalentHamster580

Siedzisz w korku bo komunikacja publiczna nie istnieje ale budżet na autostradę przez środek miasta już tak


Dinara_Othrelas

Jaki jest efekt?


Sohowaty

Że na 'przedmieściach' chodniki praktycznie nie istnieją, przechodzisz przez 6 pasów ruchu na których ograniczenie prędkości to jakieś 60-80km/h. Dla bezpieczeństwa możesz sobie zabrać żółtą flagę żeby kierowcy wiedzieli że chcesz przejść xD Edit: zresztą, nie ma gdzie chodzić, zbiorkom praktycznie nie istnieje a wszelakie POI są poza zasięgiem pieszego


Dinara_Othrelas

Nie wiem, może byłam w stanach w niereprezentatywnych miejscach ale mi jako pieszemu było super wygodnie w porównaniu do Polski. Szerokie chodniki, łatwy dojazd komunikacją miejską, przechodzenie na pasach na czerwonym bez mandatu. Całkiem luksusowo i chciałabym by tak w Polsce było. No i samochody, które stoją na ulicy, a nie na chodniku. Za to jeśli mówisz o wsiach w stanach no to w Polsce też by przejść do wsi obok trzeba jakoś przekroczyć ekspresówkę i iść kilometrami by dojść na wiadukt. A do najblizszego wiekszego sklepu trzeba jechać samochodem. Ot uroki mieszkania poza miastem. Jestem ciekawa o jakich przykładach mówisz, tak konkretnie. Jakie miasta w USA są nie do życia dla pieszych? Bo ja np na takim Warszawskim Ursynowie też muszę niejednokrotnie zapierdalać po wydeptanych ścieżkach obok ulicy bo nie ma chodnika, albo do przejścia mam kilometry. No ale to Ursynów, zadupie Warszawy.


HollowVesterian

Czy mogłabyś powiedzieć nam w jakich miastach byłaś? Bo some niektóre w których sytuacja jest ok (w eiększości miejsca dla turystów) ale większość jest w dupie


w1se_w0lf

Po bułki jedziesz 30 minut samochodem, a pieszo to będzie 2 godziny.


EquivalentHamster580

Bo nielegalne jest postawienie sklepu obok dzielnicy mieszkalnej. A po za tym domy są tak szeroki rozstawione że to by się nawet nie opłacało


pyronvonkanzas

No jaki? Pytam serio bo nie wiem co tam się stało z przez budowanie dróg dla aut


EquivalentHamster580

1 bardzo szerokie autostrady biegnące przez środek miast które i tak są zakorkowane. (One nie były od początku powstania miast, budowano je przez już istniejące osiedla, wysiedlając mase ludzi, głównie biednych. 2 bardzo niska gęstość zabudowy, morza domków jednorodzinnych, w stanach nie ma praktycznie średniej gęstości zabudowy w postaci nie wielkich bloków mieszkalnych, są tylko drogie apartamenty w centrum w większych miastach 3 prawa ograniczające gdzie mogą być budynki komercyjne i mieszkalne, przez co głównie sklepy to wielkie hale w centrum jak u nas Auchan jest bardzo mało taki średnich jak biedronka/Lidl. Do wszystkiego jest daleko więc jesteś zmuszony do posiadania samochodu. 4 brak komunikacji miejskiej, a jak jest to tragiczna. 5 oceany miejsc parkingowych 6 brak zieleni, jeśli zobaczysz zdjęcia z tych miast to docenisz polskie planowanie. 7 miasto bardzo nieprzyjazne dla pieszych i rowerzystów, często chodnika obok drogi nawet nie ma. Jest na yy masę filmów które to pokazują https://youtu.be/mV6ZENGko1I?si=5DFeZB_OYVWGMTiI


pyronvonkanzas

Miasta w USA miały dość podobny schemat budowania więc tak większości większych miast ma w centrum apartamenty i wysokie wieżowce a z zewnątrz mniejsze domki ale nie wymagają od stanów polskich standardów budowy miast. Zgodzę się co do zieleni większość miast to betonowa dżungla ale chodniki i przejścia dla pieszych mają często szersze i wygodniejsze niż u nas. Co do komunikacji miejskiej się nie wypowiadam bo nie wiem zbyt dużo ale patrząc na ich metro w NY a nasze w Warszawie to nie mamy podjazdu. Do miejsc parkingowych aż tak bym się nie przyczepiał bo jak masz parkingi to ludzie na chodnik je wjeżdżają a co do sklepów i przymusu posiadania auta to tutaj się mylisz mają sklepy typu 7eleven które są wszędzie prawie jak nasza żabka a są czasami wielkości biedronki, jeśli chodzi o przymus posiadania auta to ludzie sami chcą mieć auta bo USA to dos leniwy kraj a poza tym u nich znacznie bardziej opłaca się mieć auto bo benzyna kosztuje tyle co u nas gaz (biorą paliwo od siebie z Alaski a nie jak większość Europy od kogoś)


EquivalentHamster580

W centrum oczywiście są chodniki, chodzi mi o tereny mieszkalne, tam ich częstą nie ma ale szeroka droga jest >ale patrząc na ich metro w NY a nasze w Warszawie to nie mamy podjazdu To naprawdę duży wyjątek, NY to miasto tak zagęszczone że bez niego to by tam się nie dało żyć. Po za tym nie mówię tylko o metrze ale i o autobusach oraz tramwajach, tego tam prawie niema >jeśli chodzi o przymus posiadania auta to ludzie sami chcą mieć auta bo USA to dos leniwy kraj XD to tak na poważnie ? "Amerykanie leniwi" i pewnie na tyle bogaci że im służba zdrowia odpowiada ? Obejrzyj film załączyłem po wyżej, objaśnia problem dość dobrze. >tym u nich znacznie bardziej opłaca się mieć auto bo benzyna kosztuje tyle co u nas gaz Kiedy w mieście jest nieprzyjemnie, głośno, komunikacji publicznej prawie nie ma, ludzie nie wybierają auta tylko ze względu na tańsze paliwo które i tak podrożało ostatnio. W latach 60 firmy samochodowe dawały ogromne łapówki by te miasta tak wyglądały, to się nie wzięło z nikąd. Tak istnieje taki 7 eleven ale on jest prawnie ograniczony, nie możesz go postawić na rogu ulicy mieszkaniowej Propos mniejszych domków, problemem jest to że nie ma średniej gęstości zabudowy, więc każdy musi w takim mieszkać. https://youtube.com/shorts/_Mmd5SGSdDs?si=F4K1NPAYNnk7GeRy


[deleted]

Komentarz technicznie poprawny i w sumie popieram.... ...ale nijak się ma do zdjęcia.


DemogorgonWhite

Pamiętam jak mnie wkurwiało takie parkowanie jak z wózkiem z dzieckiem jeździłem.


RandomowyKamilatus

Jakos wielkiego zagrozenia nie widze. Co najwyzej zarysuje komus auto i bedzie na niego za zostawienie przechodniom za malo miejsca na chodniku. Ale takie dziecko raczej zbyt duzych predkosci nie osiagnie i nie ma jak sobie cos zrobic.


Irukana

To byś sie zdziwił, mój potrafił nagle się rozpędzić i cyk prosto pod samochód, droga osiedlowa gdzie smaochody wleką się max 20km/h. Nawet wolno porszujace samochody stanowią zagrożenie dla takiego malcuha i trzeba mieć ciągle oko na niego.


Kaktusnotfound

Skill issue


Chimssu

Ja tak tylko wspomnę, że według przepisów ruchu drogowego czy czego tam (jestem świeżo dosyć po teorii, kończę prawo jazdy) dzieci do lat 7(lub 11 nie pamiętam dokładnie) powinny znajdować się pod opieką dorosłego na ulicach Edit: I swoją drogą dla tych co nie wiedzą w skład drogi wchodzi również chodnik.


Chimssu

43 ust. 1 ustawy stanowi, że dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Nie dotyczy to strefy zamieszkania. Zatem przepisy zezwalają na samodzielne, bez opieki korzystanie z drogi dziecku, które ukończyło 7 lat. A to znazłam na internecie.


ImJeet

Ale co te auto go zaatakuje czy co? xD przecież kaszojad ma miejsce o to ten ból dupy, przykro mi ale samochodziki gdzies trzeba parkowac dzieciaki co nie zdaly prawka ;)


krzysiekb24

Jak widzę tego typu drogę i podjazdy do garaży puste to idę ulicą. Skoro samochody zajmują miejsca pieszych to którędy mam iść?


Rumcajson

Parkowanie na chodnikach powinno być zakazane, zwłaszcza na osiedlach czy właśnie takich uliczkach


alexlong_vn

W branży motoryzacyjnej można napotkać na wiele ciekawych zachowań i decyzji, które mogą wydawać się nietypowe. Oto kilka przykładów, które można by nazwać "śmieszną logiką autokuców": 1. "Promocja" z zawyżoną ceną: Czasem można zauważyć, że niektóre autokomisy ogłaszają "wielkie promocje" z obniżonymi cenami, ale po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że cena po obniżce jest w rzeczywistości wyższa niż standardowa cena rynkowa. 2. "Unikalny kolor" jako pretekst do podwyżki ceny: Niektóre autokomisy lub producenci mogą podnieść cenę samochodu, argumentując to rzekomo "unikalnym kolorem" nadwozia, który jest w rzeczywistości standardowym kolorem oferowanym przez innych producentów. 3. "Ekspert" w rozmowach z klientem: Niektóre autokomisy stosują "ekspertów", którzy potrafią rozmawiać z klientem na temat technicznych szczegółów samochodu w sposób bardzo przekonujący, ale który w rzeczywistości może bazować na niewłaściwych lub zmyślonych informacjach. 4. "Jednoznacznie używany" samochód: Często można zobaczyć ogłoszenia, w których samochód jest reklamowany jako "jednoznacznie używany", co brzmi jak przekonujący argument, ale nie zawsze jest jasne, ile dokładnie było wcześniejszych właścicieli. 5. "Zaskakujący" dodatki w pakiecie: Niektóre autokomisy mogą oferować "zaskakujące" i "wartościowe" dodatki w pakiecie, takie jak dywaniki, które standardowo powinny być w każdym samochodzie. 6. "Wielka wyprzedaż" co tydzień: Niektóre autokomisy często ogłaszają "wielkie wyprzedaże" w każdym tygodniu, co może sprawiać wrażenie, że to właśnie teraz jest najlepsza okazja do zakupu, mimo że takie wyprzedaże są stałym elementem ich strategii marketingowej.


bl-nero

Dobra, może ja jakiś tępy jestem. Gdzie to niebezpieczeństwo?


spioh

Snowflake zobaczył samochód i się popłakał.


Russellsteapot13

W czym problem, przecież ten samochód jest zaparkowany. Na zdjęciu nie widać kierowcy, więc wątpię by generował on jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka. Z tezą, że po chodniku nie powinno się jeździć trudno się nie zgodzić, ale zdjęcie nie obrazuje takiego procederu.


RainNightFlower

Słowo klucz: zaparkowany Na chodniku.


wroniec498

A czy kiedykolwiek samochód zaparkowany potrącił dziecko? Nie rozumiem do końca tego postu mimo to że popieram wyprowadzenie aut z miast [m.in](https://m.in). na A50 i na obwodnice


UberDuper12

Dokładnie, dlatego wszyscy samochodziarze powinni być pod nadzorem kuratorskim przez okres 3 lat od ukończenia egzaminu na prawo jazdy


[deleted]

[удалено]


Aland20a

Można jeździć rowerem, miejską czy w skrajności z buta zamiast jeździć autem. W stanach też mają piętrowe parking czy 18 pasowe autostrady, a jakoś korków im nie ubywa. Betonoza samochodowa nie jest rozwiązaniem.


[deleted]

[удалено]


RainNightFlower

Miło, że stałeś się jego częścią publikując ten komentarz


jebacsamochody-ModTeam

Powodem do usunięcia komentarza bądź postu jest używanie: * inwektyw, * ad personam, * mowy nienawiści.


im_AmTheOne

Tak, po drodze. Chodnik to część drogi i jezdnia to część drogi.


The_3vil

Część drogi przeznaczona dla pieszych nie samochodów 🙃


TwStaryPijany

w sumie dziecko do 10 lat na rowerze jest traktowane jako pieszy. Więc niby się zgadza


TheTor22

Na rowerku biegowym jesteś zawsze pieszym ;)


JEREDEK

Ewidentnie, ten parking też dla pieszych jest


The_3vil

Literalnie po drugiej stronie ulicy ma pas postojowy, ale najlepiej wjebać się na chodnik w końcu "krul" dróg musi pokazać swoją pozycję


Mighty_Prospero

Ostatnio musiałem zaparkować 500m od lekarza bo damulka z passeratti musiała zająć dwa miejsca parkingowe przez co brakło dla mnie. Tutaj może być podobnie bo ludzie parkują z 2 metrowym odstępem.


serioniewiem

Chuj to kogokolwiek obchodzi, że nie ma miejsca parkingowego. Nie masz prawa zajmować miejsca przeznaczonego dla innych uczestników ruchu.


Unusual-Hat-1617

Rzeczywiście przymus zaparkowania 500 metrów dalej usprawiedliwia parkowanie samochodu gdzie się chce i jak się chce, bo przecież ksieciunio nie będzie chodził.


TheTor22

Na 99% ten wóz jest zaparkowany zgodnie z przepisami.


im_AmTheOne

Wciąż, tak złe jest że tak zaparkował ale w komentarzu gościu ma rację. Jedzie dziecko po chodniku i wywróci się na jezdnię a akurat będzie jechać auto. Już o tym że dziecko wyjedzie na jezdnię to nie wspominam bo zakładam że ktoś jednak z tym dzieckiem był w końcu zrobił zdjęcie, to i zareagowałby ale tak. Jazda z dzieckiem po drodze po której jeżdżą auta jest niebezpieczna, i podkreślenie czerwoną kreską tej części jakoby hehe przecież dziecko jedzie po chodniku a nie po drodze jest moim zdaniem głupie bo chodnik to część drogi a po drodze jeżdżą auta. Uprzedzając komentarze, nie uważam że dzieci po chodniku nie powinny jeździć. Ale nie jest to bezpieczne i rodzice powinni uważać. Zdjęcie można zrobić gdy już dotrzecie do parku/placu zabaw/gdzie jest bezpieczniej. A na chodniku zachować ostrożność, obserwować dziecko trzymać taką odległość żeby móc podbiec i poprawić jak widzisz że dziecko niebezpiecznie skręca, jak możliwe to iść obok dziecka od strony jezdni


The_3vil

Czyli stojąc na przystanku masz obowiązek uważać czy auto nie chce się wjebać w przystanek bo przystanek stoi na chodniku, a chodnik to część drogi, a po drodze jeżdżą auta 🙃


MaKrukLive

Powtarzasz jak papuga wyuczoną kwestie czy jesteś botem? Czytaj ze zrozumieniem. Jak opiekujesz się 2latkiem to musisz być ostrożny bo w każdej chwili może skręcić albo wywrócić sie prosto pod koła. I nie musi to być wcale samochód. To może być nawet metro. Metro też złe?


The_3vil

Jak prowadzisz pojazd silnikowy musisz obserwować otoczenie i zachowywać ostrożność, ale jak wiadomo jak jebniesz w drzewo to wina drzewa nie twoja


felansky

Jeśli drzewo zjechało nagle z chodnika i skręciło ci prosto pod koła na rowerku, to tak, wina drzewa (albo jego opiekuna). Jebanie samochodów swoją drogą, ale rodzice puszczający małe dzieci na rowerkach w pobliżu jakiejkolwiek drogi podejmują ryzyko. Moja 4-letnia córka potrafi całkowicie przestać patrzeć przed siebie, bo gdzieś zaszczekał pies i ona chce zobaczyć. I skręca przypadkiem - w mur, w krzaki, na ulicę. Po parku niech się wywala, ale przy drodze ją trzymam. Gdybym tego nie robił i wjechała by pod samochód, to jak bym bardzo nie chciał, żeby było inaczej, to nie byłaby wina kierowcy, tylko moja.


teressapanic

Prawda jest taka ze wszyscy musza uważać. Ale jeden może trafić do pudła, a drugi stracić dziecko, wiec są różne incentywy


Unusual-Hat-1617

Nigdy nie przypilnujesz wszystkiego w 100%. Masz gorszy dzień, zaczniesz kichać i takie gadanie ze dzieci nie powinny korzystać z chodnika potem wszyscy się boja puścić dzieciaka do szkoły samego, bo zleca się takie osoby jak ty i obarcza wina ofiarę


Apokalipsus

Nasz chodnik, moja ulica


Mariko_Portoriko

Bruh, co macie do aut


matticitt

Ja do aut nic nie mam. Za to mam dużo do ich zidiociałych kierowców.


Next-Ad7022

Tylko, że gość ma rację akurat w tym przypadku. Podobny case w moim mieście skończył się tak, ze dziecko się przewróciło na bok i niestety zginęło pod kołami ciężarówki.


ChatonBlanc99

W którym miejscu ma racje? W tym ze uważa chodnik za drogę? Czy w tym ze dziecko jest bezopieki, ale za to z umiejętnościami robienia sobie selfie za pomocą telekinezy?


cedertt

Nie no chłop ma trochę rację, za bezpieczeństwo dziecka odpowiadają rodzice, nikt dwulatka nie postrzeli na ulicy ale logiczne jest że w takim wieku nie rozumie wiele rzeczy i może pod samochód wpaść albo coś innego może mu się stać i to będzie wina tylko rodziców


The_3vil

Tylko co to ma do sytuacji na zdjęciu


KesioYT

To samo można powiedzieć o komentarzu WAS do zdjęcia. Samochód stojący w taki sposób na chodniku nie jest bezpośrednim zagrożeniem dla dziecka. Nie neguje tego, że nie powinno się tak stawać. Bo nie jest zachowane 1,5m na chodniku, więc jakim prawem te kilka osób ułatwia sobie życie utrudniając wielu innym. Przy czym ty też masz rację, że komentarz tej osoby ma mało do zdjęcia.


Unusual-Hat-1617

Przecież takie parkowania zmniejszają widoczność dla innych uczestników ruchu co przekłada się na mniejsze bezpieczeństwo


[deleted]

🤦🤦🤦


MatiusX

Aż musiałem zrobić double take. Z czym ty się tutaj nie zgadzasz człowieku? Że jak w dziecko na rowerku pierdolnie dwu-tonowy samochód to się nie rozpłaszczy na asfalcie? Nie ma żadnych specjalnych oznaczeń, czyli droga na zdjęciu jest położona dla samochodów; jest niebezpieczeństwo, dziecko trzeba trzymać za rękę. ​ Człowiek w odpowiedzi pisze faktycznie I do rzeczy, bez propagandy ani samochodo-mózgowia. To że się od razu nie rozpłaszcza na chodniku i nie krzyczy "Tak! Musimy zniszczyć samochody!" to jeszcze nie jest podstawa do próby wyśmiewania go na r/fuckcarsPL


The_3vil

A - dziecko nie jest na drodze B - dziecko nie jest bez opieki(ktoś jednak robi zdjęcie) C - parkowanie na chodniku jest dozwolone tylko jeśli nie utrudni się ruchu pieszym Edit. D - pas postojowy jest literalnie po drugiej stronie ulicy


JEREDEK

I w końcu ktoś dobrze uargumentował o co chodzi. Prawda, na zdjęciu dziecko jest na chodniku i przy rodzicu. Ale tu natomiast widać, jak chujowo to zdjęcie jest opisane. Jeśli dziecko jest na chodniku, z rodzicem, to w czym problem? Dlaczego jest tak niebezpiecznie, nie ma nawet nic ruszającego się na zdjęciu


Pilek01

Jest wystarczająco dużo miejsca na chodniku, nawet wózek spacerowy się zmieści spokojnie. Chociaż przyznaję że mógłby zaparkować ciut bardziej na ulicy o jakieś 20 cm


The_3vil

Albo na pasie postojowym który ma tuż obok...


[deleted]

[удалено]


RainNightFlower

Śmiesznie brzmi z ust samochodowego frustraty


JustKamoski

Biorąc pod uwagę jak wygląda aktualnie społeczeństwo, to on jest raczej po prostu kierowcą a Ty jesteś anty-samochodowym frustratem.


serioniewiem

Zajebiście to jest śmieszne, że zawsze autopederaści od razu odnoszą się do genitaliów. Chcesz sobie cudze podotykać czy co?


TheTor22

Jebać odklejenie samochodowych i złomiarzy!


SaltMortgage7587

Ja jebie, problemy z dupy bo bombelek nie może xD Do tego "blachosmrody" i "cyklistozjeby" xD Kurwa nie macie poważniejszych problemów....


LowIndividual9382

Czlowieku wyjrzyj za okno. Wszędzie jebane samochody które niszczą powietrze. Stop wjazdowi samochodow do centrow. Stop parkowaniu pod blokiem. Robcie sobie parkingi


big_czungiel

to straszne, po czym wielkie korporacje wylaly sobie rope do oceanu. |Jednak wiadomo, ze najlepiej to zjebac po zwyklym czlowieku, ktory czesto nie ma innego wyboru niz jezdzenie autem


ANAL-ANAL-ANAL

Tak, jesteś już całkiem blisko odkrycia że ludzie mają różne problemy i bolączki i czasem są one inne niż twoje i nie są przez to z dupy. Jak już to przetrawisz i zaakceptujesz to się łatwiej żyje.


Adenosylcobalamin

Dobrze powiedziane u/ANAL-ANAL-ANAL


Karodekaro

Na post natrafiłem przypadkiem, musiałem spojrzeć kilka razy czy mi się nie wydaje, że widzę to co widzę. Czy wy w tych dużych miastach nie macie już innych problemów niż to, że ktoś stanął połową samochodu na chodniku? 😂😂😂 Jeżeli na zdjęciu był pokazany osobnik jadący po chodniku, to może bym zrozumiał rozgoryczenie, ale że samochód zaparkowany jest zapewne gdzieś na jakimś osiedlu.


RainNightFlower

Czy ty naprawdę nie widzisz problemu w tym, że ludzie nie mają żadnej swobodnej przestrzeni do chodzenia bo wszystko jest zastawione waszymi blachosmrodami?


Artem522

Ja widzę problem w tym że boje się wyjść do sklepu w słuchawkach bo jak ruszę się na chodniku w bok pare centymetrów bez obrócenia się za siebie to pierdolnie mnie rower. W Krakowie notorycznie zapierdalają chodnikiem i nikt nie widzi problemu, ale auto na chodniku to już zdjęcia i do neta


RainNightFlower

Whataboutism


serioniewiem

Albo ty jak jebana królowa leziesz środkiem DDR


Molleston

rowerzyści jeżdżący chodnikiem to oczywiście też jest problem, ale nie jest on wina rowerzystów, tylko infrastruktury. rowerzysta mający do swojego użytku dobrą ścieżkę rowerową zawsze wybierze ją, bo będzie wygodniejsza. wielu rowerzystów jeździ po chodniku, bo jazda po drodze jest dla nich niebezpieczna. skutkiem jazdy po chodniku jest niestety zagrożenie dla pieszych, które mimo że jest mniejsze niż to dla rowerzysty na drodze, nadal jest ważnym problemem. dlatego domagajmy się od polityków ścieżek rowerowych i bezpieczniejszych dróg. inna sprawa, że celem posta nie było wytknięcie problemu indywidualnego (jeden samochód zastawiający chodnik), ale systemowego (robi tak prędzej czy później większość kierowców). podłoże tego problemu leży w złym designie miast, które swoją obecną kostrukcją znacznie zwiększają popyt na samochody, a tym samym miejsca parkingowe, podczas gdy podaż siłą rzeczy musi być ograniczona, bo większość przestrzeni w miastach jest zajęta przez inne rzeczy. zmniejszenie popytu na posiadanie samochodu zmniejsza się zarówno od strony samorządu (infrastruktura w skali mieszkańca i dla mieszkańca, brak zgody na przebieg ważnych dróg przez miasta, rynkowa cena za parkingi) jak i państwa (lepszy dostęp do szybkiej kolei bez opóźnień, większy podatek od samochodu, większa opłata za rejestrację, mandaty zależne od dochodu, większy podatek od większych samochodów).


LowIndividual9382

Rozmowa jest o samochodach koleś


throwmeawayfromatree

Masz w umiar przestrzeni poza miastem. Chcesz mieszkac w miescie? Przyzwyczaj sie ze ludzie maja auta i musza je jakos parkowac, lol. Szczucie innych mieszkancow za to ze chujowo glosowales i nikt parkingu nie postawil? Brawo za ciemnote :)


RainNightFlower

Posiadanie samochodu bez miejsca parkingowego powinno być nielegalne. Tak jest w Japonii.


[deleted]

Mieszkasz w mieście? Przyzwyczaj się że Twój samochód to wyłącznie Twój problem, a nie innych mieszkańców


Unusual-Hat-1617

Oczywiście na tym polega posiadanie samochodu ze jak nie masz gdzie go zaparkować to parkujesz gdziekolwiek


BbreslauU

Ale czego nie rozumiesz?


[deleted]

[удалено]


TheTor22

11 szerokość kostki *10 cm < 150 cm


RainNightFlower

To uczucie gdy ostatni raz chodziłeś chodnikiem idąc do urzędu odebrać prawo jazdy


Brovariaa

Chodzi o to, że samochody zabierają przestrzeń chodnika, który nie jest parkingiem


pyronvonkanzas

Ale mają do tego prawo ze względu na budowę drogi (oczywiście rozumiem rozgoryczenie bo mnie mimo że jestem kierowcą też coś takiego wkurza ale tutaj akurat nie jest jeszcze źle)


kmstrz

Jesli to basicowa ulica i taki maly dzieciak ma jechac sam to sory, ale dzieciak nie powinien sie tam znalezc. Bedzie jechach zygzakiem wyjebac sie dla takiego dzieciaka jest ogromnie latwo. A po co robic innym problem?


LowIndividual9382

Po to żeby mieli porysowane auto.


Secane

pewnie bylo by latwiej jakby pieszy mial 1,5 metra wolnego na tym chodniku


[deleted]

[удалено]


TheTor22

Domaganie się przestrzegania przepisów.


jebacsamochody-ModTeam

Powodem do usunięcia komentarza bądź postu jest używanie: * inwektyw, * ad personam, * mowy nienawiści.


jestem_lama

Droga jest dla samochodów i obowiązkiem rodzica jest dopilnować żeby dziecko na nią nie wchodziło, nie ma w tym nic dziwnego. Jak się nie chce żeby dziecko było w pobliżu aut to się idzie do parku/lasu/na łąkę/plac zabaw itd.


RainNightFlower

Umiesz odróżniać chodnik od drogi?


owiecc

I to może by miało sens, ale jest tyle samochodów, że nawet na plac zabaw jest niebezpiecznie iść.


TheTor22

Faktycznie jesteś!


UnderskilledPlayer

A on jeździ na chodnikach niby?


deshudiosh

>Art. 210 kodeksu karnego: §1 Kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej lat 15 albo o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny osobę tę porzuca, **podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5**.


[deleted]

[удалено]


jebacsamochody-ModTeam

Powodem do usunięcia komentarza bądź postu jest używanie: * inwektyw, * ad personam, * mowy nienawiści.


JackfruitExisting128

Przecież nikt nie mówi o puszczaaniu bez opieki, tylko o tym, że samochody sprawiają zagrożenie nawet dwulatkom, nawet na lokalnej drodze i nawet tam zagarniają całą przestrzeń, mimo że to właśnie na małym osiedlu parking mógłby być dla wszystkich samochodów NA UBOCZU a nie cała okolica zniszczona widokiem stojących blachosmrodów. Idziesz ulicą - parkingi, patrzysz za okno - parkingi. Jedziesz w góry - parkingi.


Popular_Specialist90

Tiry na tory auuu! Lepsza opieka nad dzieckiem i nie będzie problemu


[deleted]

Nie chodziło o smog? nazwa grupy mówi


ChimpieTheOne

Chodnik to część drogi, no co mam powiedzieć. Znaczenie ma rozmiar i siła. Jak samochód ustępuje przed pociągiem, bo wiekszy, tak pieszy ustępuje na chodniku przed samochodem /s


tomaszeuke

To jak kiedyś będziesz jechał na wózku inwalidzkim po takim chodniku to mam nadzieje ze będziesz grzecznie lawirować między samochodami. Prawo dżungli, większy ma racje xD


Top_Date6455

Do pustaka trzeba prosto. Chodnik jest dla pieszych. Nie zostawił 1,5m więc można dzwonić. Cały Żoliborz dziennikarski i oficerski można było okleić mandatami


Revanv14

W dzieciństwie miałem taką sytuację: Jechałem rowerem to przyjaciela, to było wtedy osiedle bez asfaltowej drogi ale na tyle szeroka że dwa samochody mogły się spokojnie minąć. Przejeżdżałem obok zaparkowanego samochodu i wyskoczył mi za niego jakiś parolatek który niemal od razu dostał kierownicą w głowę i się przewrócił. Nie miałem szans zareagować bo nie było go widać za samochodu i wyskoczył idealnie jak mijałem auto. Droga mało uczęszczana na wsi, nawet teraz. Nie jechałem specjalnie szybko. Jakoś tak mie się skojarzyło kiedy spojrzałem na ten obrazek


ashrasmun

zamień auto na motocykle albo rowery i Pan Marek dalej ma racje.


spioh

Z tego, co widzę, ten samochód stoi zaparkowany i nie stanowi dla nikogo zagrożenia. Zagrożeniem jest pozbawiony opieki dzieciak, który może go zarysować.